Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 58.

[ridja devojka]

No z opisu to właśnie tak rozumiem, bycie takim wujkiem o ciocia z wyboru, zabranie na lody, spędzenie czasu, odrobienie lekcji, nawiązanie bliskiej więzi, wsparcie w problemach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Cudnie.


Już się bałam, że nie mam sensownych dzieci w rodzinie, co ja zrobię z majątkiem i firmami.


Znajdę sobie dziecko, z którym się dobrze dogadam w domu dziecka i zostanę jego cool ciocią, a potem mu wszystko przepiszę w testamencie.


Wizaż rozwiąże każdy problem, nawet takie, których w sumie jeszcze nie masz.

[edan84]

Napisane przez Limonka2738

Cudnie.


Już się bałam, że nie mam sensownych dzieci w rodzinie, co ja zrobię z majątkiem i firmami.


Znajdę sobie dziecko, z którym się dobrze dogadam w domu dziecka i zostanę jego cool ciocią, a potem mu wszystko przepiszę w testamencie.


Wizaż rozwiąże każdy problem, nawet takie, których w sumie jeszcze nie masz.

E tam. Co się będziesz przejmować byciem ciocią. Przepisz na mnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez edan84

E tam. Co się będziesz przejmować byciem ciocią. Przepisz na mnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ty na mnie.

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

W końcu będę wygrywem z milionami.

[edan84]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87491747]A ty na mnie.

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

W końcu będę wygrywem z milionami.[/QUOTE]Podzielimy się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez edan84

Podzielimy się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale czemu mam się dzielić. Jak się podzielimy, to będzie po połowie, a jak najpierw umrzesz, to będę miała wszystko dla siebie.

[edan84]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87491831]Ale czemu mam się dzielić. Jak się podzielimy, to będzie po połowie, a jak najpierw umrzesz, to będę miała wszystko dla siebie.[/QUOTE]Podzielimy, a jak umrę to sobie weźmiesz co zostanie. Statystycznie rzecz ujmując, umrę przed Tobą. Daj się nacieszyc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Limonka2738

Cudnie.


Już się bałam, że nie mam sensownych dzieci w rodzinie, co ja zrobię z majątkiem i firmami.


Znajdę sobie dziecko, z którym się dobrze dogadam w domu dziecka i zostanę jego cool ciocią, a potem mu wszystko przepiszę w testamencie.


Wizaż rozwiąże każdy problem, nawet takie, których w sumie jeszcze nie masz.

Możesz zostać ciocią mojego.
Moje jest najinteligentniejsze na dzielni (jak wiadomo).
Polubiłabyś go, nawet Ty

[edan84]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87491849]Możesz zostać ciocią mojego.
Moje jest najinteligentniejsze na dzielni (jak wiadomo).
Polubiłabyś go, nawet Ty [/QUOTE]Adoptuj mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez edan84

Podzielimy, a jak umrę to sobie weźmiesz co zostanie. Statystycznie rzecz ujmując, umrę przed Tobą. Daj się nacieszyc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Statystycznie to ty od Limonki nic nie dostaniesz, bo prędzej umrzesz.
A tak przynajmniej ja skorzystam xD
Potem tylko na pogrzebie będzie cie opłakiwać cały kościół kobiet, jak w Bridget Jones.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez edan84

Adoptuj mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale Ty jesteś starszy ode mnie.
Nie wiem, czy tak się da.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[edan84]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87491881]Ale Ty jesteś starszy ode mnie.
Nie wiem, czy tak się da.[/QUOTE]O, to jestem zdziwiony, bo myślalem że jesteś w dość zaawansowanym wieku :x

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[edan84]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Nom, na Kolejach Mazowieckich nie idzie sobie wybrać miejsca z rozkładu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez edan84

O, to jestem zdziwiony, bo myślalem że jesteś w dość zaawansowanym wieku :x

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[_vixen_]

Czytam sobie bloga Basi Szmydt, pisze, ze zamierza sprzedać dom. Powód ogólnie- bo kiepsko się mieszka z małymi dziećmi na wsi zabitej dechami, gdzie wszędzie trzeba dojechać samochodem.
Dziwią mnie takie zachowania, ludzie ładują mnóstwo kasy, stresu, czasu w dizajnerski dom i nie zastanowią się poważnie, jak będzie się żyło w miejscu, gdzie wrony zawracają. Nie mówię, ze blok w mieście to idealne miejsce do życia, ale w pewnych życiowych okolicznościach, zwłaszcza dla ludzi z małymi dziecmi najwygodniejsze. Chyba nie trzeba być genialnym strategiem, żeby przewidzieć, ze życie na głębokiej wsi dla ludzi, którzy lubią miasto, maja potrzebę wychodzenia, prowadzenia życia kulturalnego, miejskiego, to nietrafiony wybór. Dziwi mnie, jak można się tak wpakować. W tym tylko nadzieja, ze podobnie nieświadomy osobnik skusi się na taki uroczy dom w szczerym polu.
https://basiaszmydt.pl/

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez _vixen_

Czytam sobie bloga Basi Szmydt, pisze, ze zamierza sprzedać dom. Powód ogólnie- bo kiepsko się mieszka z małymi dziećmi na wsi zabitej dechami, gdzie wszędzie trzeba dojechać samochodem.
Dziwią mnie takie zachowania, ludzie ładują mnóstwo kasy, stresu, czasu w dizajnerski dom i nie zastanowią się poważnie, jak będzie się żyło w miejscu, gdzie wrony zawracają. Nie mówię, ze blok w mieście to idealne miejsce do życia, ale w pewnych życiowych okolicznościach, zwłaszcza dla ludzi z małymi dziecmi najwygodniejsze. Chyba nie trzeba być genialnym strategiem, żeby przewidzieć, ze życie na głębokiej wsi dla ludzi, którzy lubią miasto, maja potrzebę wychodzenia, prowadzenia życia kulturalnego, miejskiego, to nietrafiony wybór. Dziwi mnie, jak można się tak wpakować. W tym tylko nadzieja, ze podobnie nieświadomy osobnik skusi się na taki uroczy dom w szczerym polu.
https://basiaszmydt.pl/

Mnie bardziej wciąż zaskakuje, jak bardzo oderwaną od rzeczywistości wizję na temat życia na wsi miewają ludzie mieszkający całe swoje życie w mieście w blokach. I to oderwaną w obie strony. I jak sobie żyją z tą wizją w bloku, to spoko.
Ale jak się w coś ładuje kupę kasy i zamierza przeprowadzić z tego bloku za zadupie, to chyba dobrze byłoby najpierw zweryfikować swoje dzikie wizje

[Limonka2738]

Napisane przez edan84

E tam. Co się będziesz przejmować byciem ciocią. Przepisz na mnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie. Zależy mi na tym, żeby mój spadkobierca był iineligentny i wyznawał podobne wartości do moich.

Wolałabym przepisać na Kościół niż na Ciebie stary, wybacz.

Jedyne twoje szanse to gdybym ja, ty i Tadeusz Rydzyk zostali ostatnimi ludźmi na świecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:57 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87491849]Możesz zostać ciocią mojego.
Moje jest najinteligentniejsze na dzielni (jak wiadomo).
Polubiłabyś go, nawet Ty [/QUOTE]Na sto pro.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:58 ----------

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87491853]Statystycznie to ty od Limonki nic nie dostaniesz, bo prędzej umrzesz.
A tak przynajmniej ja skorzystam xD
Potem tylko na pogrzebie będzie cie opłakiwać cały kościół kobiet, jak w Bridget Jones.[/QUOTE]

Nie wiadomo, jestem chorowita.

No, Ciebie i młodego Perse wpisuję na listę rezerwowych.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

Napisane przez _vixen_

Czytam sobie bloga Basi Szmydt, pisze, ze zamierza sprzedać dom. Powód ogólnie- bo kiepsko się mieszka z małymi dziećmi na wsi zabitej dechami, gdzie wszędzie trzeba dojechać samochodem.
Dziwią mnie takie zachowania, ludzie ładują mnóstwo kasy, stresu, czasu w dizajnerski dom i nie zastanowią się poważnie, jak będzie się żyło w miejscu, gdzie wrony zawracają. Nie mówię, ze blok w mieście to idealne miejsce do życia, ale w pewnych życiowych okolicznościach, zwłaszcza dla ludzi z małymi dziecmi najwygodniejsze. Chyba nie trzeba być genialnym strategiem, żeby przewidzieć, ze życie na głębokiej wsi dla ludzi, którzy lubią miasto, maja potrzebę wychodzenia, prowadzenia życia kulturalnego, miejskiego, to nietrafiony wybór. Dziwi mnie, jak można się tak wpakować. W tym tylko nadzieja, ze podobnie nieświadomy osobnik skusi się na taki uroczy dom w szczerym polu.
https://basiaszmydt.pl/

A mnie dziwi pisanie o tym tak otwarcie, skoro chce się ten dom sprzedać.

Ale to mieszkanie na końcu świata to dla mnie kosmos. Najbardziej szkoda dzieci, bo one prawka nie zrobią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_vixen_]

Z ostatniego wpisu wynika, ze znaleźli się kupcy. Może jacyś ludzie z dorosłymi już dziećmi i nie skaza małych dzieci na mieszkanie na takim skrajnym wygwizdowie.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

30km od Warszawy to dla Was Wygwizdów?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87492753]30km od Warszawy to dla Was Wygwizdów?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Wygwizdów definiuje połączenie z wielkim miastem, a nie odległość.

Jeśli osoba bez samochodu ma przesrane, to jest to wygwizdów, żeby było to centrum Berlina.

Zwłaszcza w kategorii zakładania tam rodziny i wychowywania dzieci. Bo dorośli ludzie to wiadomo - wiedzą na co się piszą i albo tak pracują, że jeździć nie muszą, albo są świadomi kosztów za paliwo.

Ja powiem tylko, że z rodzinnej wioski przeprowadziłam się do miasta, obok którego leży i na samym dojeździe wioska-miasto zaoszczędzam 300zł miesięcznie na paliwie. Na jeden samochód. A miej dwa.

Wiadomo, dorosły człowiek może nie potrzebować dwóch samochodów i spoko, on lubi sobie siedzieć na wsi. Ale niehumanitarne jest zmuszanie do tego własnego dziecka.

No chyba że ktoś będzie robił za taxi, jak moi rodzice. Chcę wrócić z imprezy o 4? Telefon do taty. A jak o 7, to mnie mama z dyżuru zabierze.

Ja się bawię w Sylwestra, jedno z nich nie pije, bo ja muszę wrócić do domu. Albo dają mi na taksówkę.

Ale to znowu - koszty, koszty, koszty.

Wielu rodziców ma to po prostu w dupie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Dziwi mnie to, ze ludzie nie przejmuja sie swoimi zwierzetami.
Wczoraj o 23:30 w nocy wracajac do domu od znajomych zatrzymalam sie na skrzyzowaniu, bo dojrzalam w krzakach zabiedzonego, brudnego kociaka. Wzielam go ze soba do domu, dzisiaj z rana pojechalam z nim do weterynarza (zeby sprawdzic, czy ma wszczepiony chip, zaszczepic go i dac mu cos na pchly), okazuje sie, ze zachipowany nie jest, ale byl wykastrowany (to mlody kocurek, ok. 5-6 miesiecy). Weterynarz zasugerowal, ze kociak jest o wiele za przyjazny jak na kota, ktory byl urodzony i wychowany na ulicy i ze pewnie ktos za nim teskni. No i dla mnie to jest bulwersujace, bo chip i rejestracja to w naszym stanie wymog prawa, a poza tym jesli mam zwierzaka, na ktorym mi zalezy, to nie pozwalam mu sie calymi dniami wloczyc z dzikimi kotami zaraz obok ruchliwego skrzyzowania. Kociak mial tez obciete wasy, nie wiem, czy to jakis durny dorosly mu to zrobil, czy ciekawskie dziecko. Kotek jest obecnie juz zachipowany, zarejestrowany na moje i meza dane, wykupilam roczny abonament u weterynarza na wszystkie kontrole, badania, szczepienia i przycinanie pazurkow, kupilam cala wyprawke, wykapalam go i doprowadzilam skoltuniona siersc do porzadku i od teraz jest to kot niewychodzacy, absolutnie nie zamierzam go zanosic z powrotem tam, gdzie go znalazlam. Wydaje sie byc zadowolony z nowego srodowiska, minelo jakies 16 godzin, a kotek juz sie bardzo zzyl ze mna i z mezem (ktory swoja droga jest alergikiem, ale kupilismy lekarstwo dla niego i poki co jest ok).

[tinkerver2]

Też mnie to dziwi, ale zauważyłam, że to domena starszych ludzi, u których pies to był dodatek do podwórka, a nie członek rodziny. Np. U mnie 15 lat temu nie było leczenia psa, mój pies umarł na raka, bo nikt do weterynarza nie chodził, "samo przejdzie". Nawet nikt nie poszedł psa uśpić, a pod koniec już męczył się strasznie...
Natomiast odkąd mam drugiego psa, to już zupełnie inaczej ma się sprawa, bo mój dziadek już nie żyje, i nie dyktuje. Z psem chodzimy do weterynarza regularnie, jest przede wszystkim szczepiony, bierze leki. Jedyne czego nie udało mi się wyplenić, to karmienia resztkami. Na takiej zasadzie, że zostaje reszta ziemniaków? Psu. Stara kiełbasa? Psu. Oczywiście, przeprowadzałam rozmowy, prosiłam, groziłam, sama też po prostu wyrzucałam, jak tylko znalazłam takie g*wno w misce, ale moja babka twierdzi, że "za jej czasów..." i szkoda wyrzucić. Bo u niej to psy jadły wszystko.
Ale cóż, mam nadzieję, że i babka szybko pójdzie na drugą stronę, chociaż złego diabli nie biorą.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[ridja devojka]

Wiecie, ludzie zmieniają zdanie, muszą się czasami o czymś sami przekonać. Czasami ktos weźmie ślub bo myśli że miłość będzie forever a po 3 latach rozwód, no i co, nie wiedzieli z kim biorą ślub? Albo że wspólne życie to też problemy a nie tylko sielanka i każdy ma swoje za uszami? No wiedzieli ale jakby każdy zakładał że jego decyzja okaże się niefajna w przyszłości to zostałoby nam siedzieć na tyłkach.
Myślę że niektórzy idealizują życie na wsi po prostu.
A inna bajka, ja mieszkam na Śląsku i ja serio nie wiem co to jest za wieś zeby życie miało być takie uciążliwe, u nas w każdej wsi są szkoły itp i w ciągu kilkunastu max minut jesteś w obojętnie którym okolicznym mieście. Tzn wiem że są wiochy zabite dechami gdzieś tam w Polsce ale u nas przeprowadzka na "wieś" to bardzo częstą opcja i nikt z niej nie rezygnuje po żadnym czasie, bo wszędzie i tak jest blisko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez Limonka2738

Wygwizdów definiuje połączenie z wielkim miastem, a nie odległość.

Jeśli osoba bez samochodu ma przesrane, to jest to wygwizdów, żeby było to centrum Berlina.

Zwłaszcza w kategorii zakładania tam rodziny i wychowywania dzieci. Bo dorośli ludzie to wiadomo - wiedzą na co się piszą i albo tak pracują, że jeździć nie muszą, albo są świadomi kosztów za paliwo.

Ja powiem tylko, że z rodzinnej wioski przeprowadziłam się do miasta, obok którego leży i na samym dojeździe wioska-miasto zaoszczędzam 300zł miesięcznie na paliwie. Na jeden samochód. A miej dwa.

Wiadomo, dorosły człowiek może nie potrzebować dwóch samochodów i spoko, on lubi sobie siedzieć na wsi. Ale niehumanitarne jest zmuszanie do tego własnego dziecka.

No chyba że ktoś będzie robił za taxi, jak moi rodzice. Chcę wrócić z imprezy o 4? Telefon do taty. A jak o 7, to mnie mama z dyżuru zabierze.

Ja się bawię w Sylwestra, jedno z nich nie pije, bo ja muszę wrócić do domu. Albo dają mi na taksówkę.

Ale to znowu - koszty, koszty, koszty.

Wielu rodziców ma to po prostu w dupie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wolalabym mieszkać na wygwizdowie w domu niż w mieszkaniu w bloku o powierzchni 40 metrow kwadratowych. I serio wolalabym robić za taksówkę dla hipotetycznych dzieci niż mieć sypialnie, która jednocześnie jest salonem i jadalnią, bo 2 pokój zajmuje dziecko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Napisane przez tinkerver2

Też mnie to dziwi, ale zauważyłam, że to domena starszych ludzi, u których pies to był dodatek do podwórka, a nie członek rodziny. Np. U mnie 15 lat temu nie było leczenia psa, mój pies umarł na raka, bo nikt do weterynarza nie chodził, "samo przejdzie". Nawet nikt nie poszedł psa uśpić, a pod koniec już męczył się strasznie...
Natomiast odkąd mam drugiego psa, to już zupełnie inaczej ma się sprawa, bo mój dziadek już nie żyje, i nie dyktuje. Z psem chodzimy do weterynarza regularnie, jest przede wszystkim szczepiony, bierze leki. Jedyne czego nie udało mi się wyplenić, to karmienia resztkami. Na takiej zasadzie, że zostaje reszta ziemniaków? Psu. Stara kiełbasa? Psu. Oczywiście, przeprowadzałam rozmowy, prosiłam, groziłam, sama też po prostu wyrzucałam, jak tylko znalazłam takie g*wno w misce, ale moja babka twierdzi, że "za jej czasów..." i szkoda wyrzucić. Bo u niej to psy jadły wszystko.
Ale cóż, mam nadzieję, że i babka szybko pójdzie na drugą stronę, chociaż złego diabli nie biorą.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Wyobraźcie sobie jakie zdziwienie i podsmiechujki budziło wśród niektórych to że ja chodziłam do weterynarza ze SZCZURAMI. I jeszcze kupowałam im leki, były operowane itp. mój przyszły teściu był po prostu w szoku że mam takie "fanaberie" a sam z psem oczywiście chodził

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez Mimiko

Wolalabym mieszkać na wygwizdowie w domu niż w mieszkaniu w bloku o powierzchni 40 metrow kwadratowych. I serio wolalabym robić za taksówkę dla hipotetycznych dzieci niż mieć sypialnie, która jednocześnie jest salonem i jadalnią, bo 2 pokój zajmuje dziecko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja jako dziecko wychowane na tym wygwizdowie wolałabym jednak mieszkać w małym mieszkaniu, dlatego jak trochę podrosłam i przestało mi wystarczać do zabawy pole kukurydzy obok domu to bardzo się cieszyłam z przeprowadzki. Do małego miasteczka, ale jednak z niezłym połączeniem z miastem wojewódzkim. I bardzo współczułam dorastającym znajomym z tego wygwizdowa, bo widziałam, jak im źle i jak chcą się z tego wyrwać.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[khloe]

Napisane przez _vixen_

Z ostatniego wpisu wynika, ze znaleźli się kupcy. Może jacyś ludzie z dorosłymi już dziećmi i nie skaza małych dzieci na mieszkanie na takim skrajnym wygwizdowie.

Dziwi mnie takie komentarze.
Z wizażu czlowiek jednak się może wiele dowiedzieć, w sensie, że mieszkanie na wsi= trauma dla dziecka i zarazem nieodpowiedzialność rodzica, że SKAZUJE dziecko na 'mieszkanie na wygwizdowie'.

Nawet nie wiem, jak to skomentować.
Chyba tylko tak 🤦🤦🤦🤦🤦🤦🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz