Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 3

[Lojra]

Napisane przez SoftClassic

Dzięki za opinie.

Wynika, że widzicie mnie jako bardziej "dramatyczną", niż mi się wydawało. Może to być kwestia wieku, kiedy rysy twarzy stają się mimochodem ostrzejsze. Mnie się zawsze wydawało, że mam zbyt "papuśną" buzię i tak się przyzwyczaiłam do tej myśli, że ciężko mi myśleć o sobie inaczej.
Czyli podsumowując- jeden głos na TR i jeden na DC (jeśli dobrze zrozumiałam porównanie do Demi Moore). No i co ja mam teraz z tymi danymi zrobić ?

Typu TR nie znam wcale, więc zacznę od studiowania filmików i obrazków i może wtedy się wypowiem.

W tej chwili trudno mi sobie to wyorazić - szczególnie te baskinki oraz podwyższoną talię. Zazwyczaj unikałam podobnych fasonów jak diabeł święconej wody Wydawało mi się, że baskinka dodatkowo poszerzy mnie tam, gdzie jestem i tak z natury szersza... Ale obiecuję, że spróbuję, choćby w celu ostatecznego wykluczenia tego typu.

Miałam to napisać wcześniej, ale zapomniałam mi też bardziej pasuje DC niż SC (ale ja dopiero się zagłębiam w świat Kibbe, więc to jest takie nie wiem, ale się wypowiem ale porównując do pań DC ze strony Grety to widzę tam największe podobieństwo) i muszę dodać, że w tej czarnej sukience jest bomba! To jest moim zdaniem najlepsza stylizacja ze wszystkich i ta sukienka pasuje idealnie, druga w kolejności jest ta ze spodniami i bluzką - moim zdaniem lepiej niż w kombinezonie. Nie podoba mi się jedynie ta niebieska sukienka we wzorki, jakoś nie pasuje mi ona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SoftClassic]

Napisane przez Lojra

Miałam to napisać wcześniej, ale zapomniałam mi też bardziej pasuje DC niż SC (ale ja dopiero się zagłębiam w świat Kibbe, więc to jest takie nie wiem, ale się wypowiem ale porównując do pań DC ze strony Grety to widzę tam największe podobieństwo) i muszę dodać, że w tej czarnej sukience jest bomba! To jest moim zdaniem najlepsza stylizacja ze wszystkich i ta sukienka pasuje idealnie, druga w kolejności jest ta ze spodniami i bluzką - moim zdaniem lepiej niż w kombinezonie. Nie podoba mi się jedynie ta niebieska sukienka we wzorki, jakoś nie pasuje mi ona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To czarnej sukience przekażę mężowi - ucieszy się, bo akurat on doradzał .
Myślę, że w DC mogłabym się łatwo odnaleźć - zawsze to krewny tego stylu, który już całkiem dobrze znam. Czyli klasyka w nieco bardziej geometrycznym wydaniu. Nawet mi się podoba.


Natomiast TR budzi we mnie takie uczucie, jakbym nagle wylądowała w gdzieś Chinach Srodkowych i była zmuszona porozumieć się z tubylcami w totalnie nieznanym dla mnie języku. Dla mnie jest to na tyle nowy i niezrozumiały styl, że nawet nie potrafiłabym wybrać sobie w sklepie czegoś do przymierzenia i niezobowiązującej oceny.

Planuję wybrać do testów sukienkę, którą zaleca Merriam ogólnie dla typów R w minucie 8:52 tutaj:


Może to coś rozjaśni...

[silver_lining]

Napisane przez SoftClassic

To czarnej sukience przekażę mężowi - ucieszy się, bo akurat on doradzał .
Myślę, że w DC mogłabym się łatwo odnaleźć - zawsze to krewny tego stylu, który już całkiem dobrze znam. Czyli klasyka w nieco bardziej geometrycznym wydaniu. Nawet mi się podoba.


Natomiast TR budzi we mnie takie uczucie, jakbym nagle wylądowała w gdzieś Chinach Srodkowych i była zmuszona porozumieć się z tubylcami w totalnie nieznanym dla mnie języku. Dla mnie jest to na tyle nowy i niezrozumiały styl, że nawet nie potrafiłabym wybrać sobie w sklepie czegoś do przymierzenia i niezobowiązującej oceny.

Planuję wybrać do testów sukienkę, którą zaleca Merriam ogólnie dla typów R w minucie 8:52 tutaj:


Może to coś rozjaśni...

Tez się właśnie zastanawiam czy nie porobić zdjęć w tych sukienkach które ona doradza. Zastanawiam się na ile będą reprezentatywne. No i czy powinny mieć/nie mieć jakieś szczególne wzory.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Lojra]

Napisane przez silver_lining

Tez się właśnie zastanawiam czy nie porobić zdjęć w tych sukienkach które ona doradza. Zastanawiam się na ile będą reprezentatywne. No i czy powinny mieć/nie mieć jakieś szczególne wzory.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dziś byłam w galerii i ogólnie ciężko jest znaleźć coś co jest typowo dla danego typu, bez domieszki innego. Np. znalazłam sukienkę na jedno ramię idealna dla TG gdyby nie fakt, że miała bardzo miękki i lejący materiał oraz dół "tulipan" i teraz nie wiem czy byłaby dobra dla TG czy może te detale ją dyskwalifikują... Mi jest bardzo ciężko znaleźć coś w sklepach, bo nie dość, że nie mam takiego wprawnego oka i nie rozpoznaję od razu jaki to styl wg. Kibbe to jeszcze co sklep to inne lustro (raz poszerza, raz wyszczupla) i ciężko jest zrobić sobie zdjęcie z przedniej kamery, bo w przymierzalni jest po prostu za mało miejsca chyba dobrym wyjściem byłoby, jak Celestine, zamówienie rzeczy online dla kilku typów i na spokojnie zrobienie sobie w nich zdjęć w korzystniejszych warunkach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[silver_lining]

Napisane przez Lojra

Dziś byłam w galerii i ogólnie ciężko jest znaleźć coś co jest typowo dla danego typu, bez domieszki innego. Np. znalazłam sukienkę na jedno ramię idealna dla TG gdyby nie fakt, że miała bardzo miękki i lejący materiał oraz dół "tulipan" i teraz nie wiem czy byłaby dobra dla TG czy może te detale ją dyskwalifikują... Mi jest bardzo ciężko znaleźć coś w sklepach, bo nie dość, że nie mam takiego wprawnego oka i nie rozpoznaję od razu jaki to styl wg. Kibbe to jeszcze co sklep to inne lustro (raz poszerza, raz wyszczupla) i ciężko jest zrobić sobie zdjęcie z przedniej kamery, bo w przymierzalni jest po prostu za mało miejsca chyba dobrym wyjściem byłoby, jak Celestine, zamówienie rzeczy online dla kilku typów i na spokojnie zrobienie sobie w nich zdjęć w korzystniejszych warunkach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie taki miałam pomysł, pozabawiac z Zalando i przetestować. Tylko teraz jest mega dużo sukienek z luźną talia (albo po prostu bez zaznaczonej talii albo wręcz trapezy) i nie wiem w sumie jeszcze dla jakiego one są typu (natural???) ale wiem ze mi w nich bardzo źle


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez silver_lining

Właśnie taki miałam pomysł, pozabawiac z Zalando i przetestować. Tylko teraz jest mega dużo sukienek z luźną talia (albo po prostu bez zaznaczonej talii albo wręcz trapezy) i nie wiem w sumie jeszcze dla jakiego one są typu (natural???) ale wiem ze mi w nich bardzo źle


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Też mi w nich bardzo źle I w ogóle w takich sukienkach workowatych, a teraz pełno takich w sklepach (akurat Zalando jest spoko pod tym względem, widziałam dużo sukienek, które mi się podobały).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lojra]

Problemem jest, gdy podobają ci się sukienki i ogólnie rzeczy, w których nie jest ci dobrze (czyt. ja ).

[silver_lining]

Napisane przez Lojra

Problemem jest, gdy podobają ci się sukienki i ogólnie rzeczy, w których nie jest ci dobrze (czyt. ja ).

No ja jeszcze nie zaczęłam zdjęć... próbowałam ale dosłownie nie mam gdzie postawić aparatu żeby miało to ręce i nogi, ale zamówiłam najtańszy możliwy statyw i zaczynam jak jutro przyjdzie. Myśle ze nie raz się zdziwię co mi robią ulubione rzeczy.

Pewnie szczególnie spodnie, bo praktycznie wszystkie przykrótkie, a jak zauważyliście to może nie być moja najlepsza długość. Tylko wtedy to będę musiała wszystkie spodnie szyć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Lojra]

Napisane przez silver_lining

No ja jeszcze nie zaczęłam zdjęć... próbowałam ale dosłownie nie mam gdzie postawić aparatu żeby miało to ręce i nogi, ale zamówiłam najtańszy możliwy statyw i zaczynam jak jutro przyjdzie. Myśle ze nie raz się zdziwię co mi robią ulubione rzeczy.

Pewnie szczególnie spodnie, bo praktycznie wszystkie przykrótkie, a jak zauważyliście to może nie być moja najlepsza długość. Tylko wtedy to będę musiała wszystkie spodnie szyć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja robię od kilku dni na szybko przed wyjściem i po prostu kładę telefon z samowyzwalaczem na komodzie, trwa to minutę, dwie. Nie mają fajnej perspektywy i tło to moje łóżko oraz cały majdan wokół, więc nie są to zdjęcia które mogłabym gdzieś wstawić, ale na moje "potrzeby" jest ok i co najważniejsze widzę, że np. ramoneska, w której uwielbiam chodzić wygląda tylko i wyłącznie dobrze, gdy bluzką pod nią jest krótsza lub tej samej długości. Nigdy nie zwróciłam na to uwagi w lustrze, że dłuższa bluzka wygląda po prostu źle. Ogólnie zauważyłam, że lepiej mi gdy góra ma krótszy stan, co jest dla mnie nowością, bo zawsze nosiłam bluzki nachodzące na tyłek i będę musiała zmienić moje wieloletnie przyzwyczajenia co pewnie nie będzie łatwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[silver_lining]

Napisane przez Lojra

Ja robię od kilku dni na szybko przed wyjściem i po prostu kładę telefon na komodzie z samowyzwalaczem, trwa to minutę, dwie. Nie mają fajnej perspektywy i tło to moje łóżko oraz cały majdan wokół, więc nie są to zdjęcia które mogłabym gdzieś wstawić, ale na moje "potrzeby" jest ok i co najważniejsze widzę, że np. ramoneska, w której uwielbiam chodzić wygląda tylko i wyłącznie dobrze, gdy bluzką pod nią jest krótsza lub tej samej długości. Nigdy nie zwróciłam na to uwagi w lustrze, że dłuższa bluzka wygląda po prostu źle. Ogólnie zauważyłam, że lepiej mi gdy góra ma krótszy stan, co jest dla mnie nowością, bo zawsze nosiłam bluzki nachodzące na tyłek i będę musiała zmienić moje wieloletnie przyzwyczajenia co pewnie nie będzie łatwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym chciała żeby zdjęcia miały naturalne światło, ale jak wychodzę to jest ledwo jasno, wiec musiałabym je robić w świetle największego okna (tło tez nie wymarzone ale co zrobić) tylko wtedy nie mam gdzie telefonu/aparatu postawić. A jak zdjęcia są tak jakby od dołu czy ze zbyt bliska wydaje mi się ze za bardzo zniekształcają mi sylwetkę żeby się jej przyjrzeć rzetelnie. Stad zdecydowałam się na trójnóg.

W ogóle to ja się zorientowałam oglądając te wszystkie filmy i próbując się do czegoś przyporządkować że mimo że mam w głowie mnóstwo wyobrażeń o tym jak wyglądam (zarówno sylwetka jak i twarz) to nie mogę tego realistycznie ocenić. Jak patrzę na zdjęcia to zaczynam siebie widzieć naprawdę. Ale lepsze są te które są robione z trochę większej odległości. Może ma to związek ze zniekształceniem sferycznym od obiektywu kiedy obiekt jest blisko?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[martaakow]

Napisane przez chimay

Paperbag typom soft, na pewno romantikom i SN, N, nie wiem jak reszcie. Kuloty to zalezy jakie, z jakiego materialu, ale te sztywniejsze na pewno SG, FG, G (bo przykrotkie).

Alyart ma filmik o spodniach dla roznych typow KLIK.

Te jasne spodnie z marszczeniem w talii to mój mały koszmarek. Powinny pasować SG
Po tym filmiku powiedziałabym, że jestem G - z tego mogłabym nosić wszystkie fasony.

[chimay]

Napisane przez Lojra

O takie chodzi? Załącznik 7704781

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mniej więcej, chociaż nie wiem, czy te nie są zbyt miękkie, yinowe. Takie powinny pasować.

[chimay]

Napisane przez Lojra

Dziś byłam w galerii i ogólnie ciężko jest znaleźć coś co jest typowo dla danego typu, bez domieszki innego. Np. znalazłam sukienkę na jedno ramię idealna dla TG gdyby nie fakt, że miała bardzo miękki i lejący materiał oraz dół "tulipan" i teraz nie wiem czy byłaby dobra dla TG czy może te detale ją dyskwalifikują... Mi jest bardzo ciężko znaleźć coś w sklepach, bo nie dość, że nie mam takiego wprawnego oka i nie rozpoznaję od razu jaki to styl wg. Kibbe to jeszcze co sklep to inne lustro (raz poszerza, raz wyszczupla) i ciężko jest zrobić sobie zdjęcie z przedniej kamery, bo w przymierzalni jest po prostu za mało miejsca chyba dobrym wyjściem byłoby, jak Celestine, zamówienie rzeczy online dla kilku typów i na spokojnie zrobienie sobie w nich zdjęć w korzystniejszych warunkach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miękki lejacy dół ani tulipan nie są dla FG i podejrzewam, że nawet asymetryczna góra tego nie uratuje
Ja nie potrafię oceniać podczas zakupów stacjonarnych, w ogóle nie cierpię tej formy kupowania. Tylko skarpetki i rajstopy tak kupuję. Cała reszta on-line.

[rumpleteazer]

Napisane przez Lojra

Aktorki aktorkami, bo każda mimo innej urody i typu jest piękna i zgrabna, jestem ciekawa jak to wygląda w prawdziwym życiu jaki typ przeważa :mysli: brakuje mi w sumie na stronie Grety i innych takich stronach obrazków "z życia wziętych" i to jak wygląda dany typ z niedowagą, nadwagą i np. krzywym nosem czy wysunięta brodą. Jedynie na YT na kanale Merriam widziałam tego typu przegląd.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O tak, też brakuje mi przykładów zwykłych ludzi z ich niedoskonałościami i w zwykłych ubraniach, makijażach oraz fryzurach. Ostatnio oglądałam różne przykłady na Pintereście i prawie wszystko było takie "glamour" a w sumie mało interesuje mnie który kok mi bardziej pasuje, z diademem czy z kokardą

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez rumpleteazer

O tak, też brakuje mi przykładów zwykłych ludzi z ich niedoskonałościami i w zwykłych ubraniach, makijażach oraz fryzurach. Ostatnio oglądałam różne przykłady na Pintereście i prawie wszystko było takie "glamour" a w sumie mało interesuje mnie który kok mi bardziej pasuje, z diademem czy z kokardą

Ja, gdybym była na przykład Soft Dramatic (na początku myślałam, że nim jestem) i miałabym się ubierać pod swój typ, to by się mogło okazać, że w sklepach niczego nie ma, bo wszystko to, co nadaje się dla SD, jest bardzo strojne i mocno wieczorowe.

[SoftClassic]

Napisane przez chimay

Ja nie potrafię oceniać podczas zakupów stacjonarnych, w ogóle nie cierpię tej formy kupowania. Tylko skarpetki i rajstopy tak kupuję. Cała reszta on-line.

Same here !
Kiedy od czasu do czasu idę na tradycyjne zakupy, to wracam wykończona fizycznie i psychicznie. Najpierw trzeba przemierzyć kilometry, żeby wybrać coś, co mniej-więcej pasuje, potem dopchać się do kabiny, następnie zrobić przymiarkę w tych dziwnych przebieralniach, w których oświetlenie jest manipulowane i dlatego wygląda się korzystniej niż w rzeczywistości, potem się rozmiary nie zgadzają, potem czekanie przy kasie i tak dalej.

Natomiast onlie dokonuję selekcji: kolorów, rozmiarów, cen, materiałów, marek itp., a później mam czas w domu na przymierzanie, robienie fot i zestawianie z ciuchami, które już mam, słowem: nie robię tylu nieprzemyślanych zakupów w emocjach .

Napisane przez rumpleteazer

O tak, też brakuje mi przykładów zwykłych ludzi z ich niedoskonałościami i w zwykłych ubraniach, makijażach oraz fryzurach. Ostatnio oglądałam różne przykłady na Pintereście i prawie wszystko było takie "glamour" a w sumie mało interesuje mnie który kok mi bardziej pasuje, z diademem czy z kokardą

Prawda? Ileż to przeciętny człowiek ma w roku wesel, przyjęć czy innych okazji, żeby móc przywdziać te wszystkie suknie, garsonki oraz inne diamentowe kolie, bo raczej nie wychodzę z założenia, że wiele z nas prezentuje się regularnie na galach i czerwonych dywanach.


Wiadomo również, że spośród większości przeciętnych kobiet o wiele trudniej jest wycisnąć takie absolutne maximum, jakie można wyciągnąć z większości celebrytek. Nam chodzi o to, żeby wyglądać możliwie dobrze, a nie o to, żeby wywoływać furorę idąc do sklepu po bułki.

Czasem musimy się też pogodzić ze świadomością, że dobrnęłyśmy do jakiejś tam swojej granicy i niestety, ale lepiej już nie będzie . Można ulepszyć co się da, ale pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć i trzeba tą swoją nieidealność po prostu... zaakceptować.

[martaakow]

A co sądzicie o filmikach Aly Art na temat makijażu dla poszczególnych typów?
Zaczęłam od Soft Gamine (jako że typuję tak siebie) i w ogóle mi to nie gra. Nawet próbowałam się tak umalować i wydało mi się, że wyglądam komicznie.
Może to kwestia przyzwyczajeń, może zlych kolorów, może nie jestem SG.
A może Aly Art wypacza nieco te makijaże.

Obejrzałam też dla innych typów (nie dla wszystkich) i odniosłam wrażenie, że ona trochę zawęża te makijaże do tego, co jej się podoba.

Oglądałyście? Macie podobne spostrzeżenia co ja czy jednak ona faktycznie dobrze to zebrała do kupy, a ja powinnam szukać dalej?

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez martaakow

A co sądzicie o filmikach Aly Art na temat makijażu dla poszczególnych typów?
Zaczęłam od Soft Gamine (jako że typuję tak siebie) i w ogóle mi to nie gra. Nawet próbowałam się tak umalować i wydało mi się, że wyglądam komicznie.
Może to kwestia przyzwyczajeń, może zlych kolorów, może nie jestem SG.
A może Aly Art wypacza nieco te makijaże.

Obejrzałam też dla innych typów (nie dla wszystkich) i odniosłam wrażenie, że ona trochę zawęża te makijaże do tego, co jej się podoba.

Oglądałyście? Macie podobne spostrzeżenia co ja czy jednak ona faktycznie dobrze to zebrała do kupy, a ja powinnam szukać dalej?

Sądząc po zdjęciach, raczej nie będziesz SG.
Aly Art akurat jest.

[martaakow]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87528851]Sądząc po zdjęciach, raczej nie będziesz SG.
Aly Art akurat jest.[/QUOTE]

Już nad tym się kiedyś zastanawiałyśmy.
Sugerowałaś mi SN bądź N, a jak się dowiedziałaś, że mam 150 cm wzrostu, to jeszcze G lub FG, wrzuciłam jeszcze kilka zdjęć, to wróciłyśmy do punktu wyjścia, czyli SG

Moim zdaniem N totalnie odpada, bo zdecydowanie lepiej mi w krótkich włosach niż w długich. Długie mnie przytłaczają.

FG jest dla mnie zbyt yang. Poza tym dobrze mi w kloszowanych spódnicach. W wąskich tylko mini.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez martaakow

Już nad tym się kiedyś zastanawiałyśmy.
Sugerowałaś mi SN bądź N, a jak się dowiedziałaś, że mam 150 cm wzrostu, to jeszcze G lub FG, wrzuciłam jeszcze kilka zdjęć, to wróciłyśmy do punktu wyjścia, czyli SG

Moim zdaniem N totalnie odpada, bo zdecydowanie lepiej mi w krótkich włosach niż w długich. Długie mnie przytłaczają.

FG jest dla mnie zbyt yang. Poza tym dobrze mi w kloszowanych spódnicach. W wąskich tylko mini.

No a zastanawiałaś się nad czystym G? SG można określić jako dziewczynkę, FG jako najniższy typ maskulinistyczny, G jako chłopczycę.

[silver_lining]

A ja byłam dzisiejszego pięknego, słonecznego poranka na analizie kolorystycznej. I powiem Wam, że jednak jak się ma do dyspozycji naturalne światło wielkie lustro i wszystkie te chusty we wszystkich tych kolorach, to nawet nie jest to takie trudne W dodatku Pani, na która wystarczy spojrzeć żeby wiedzieć ze wie co robi bardzo pomogła.

Że jestem typem chłodnym ustaliłam w weekend i się potwierdziło. Nie bardzo zimnym dlatego szare ubrania wprowadzały mnie w taka konfuzję, ale na pewno nie ciepłym.

Kolory typu soft sprawiają ze jestem zupełnie płaska. Kolory jasne są na mnie skrajnie infantylne. Jaskrawe mnie przytłaczają. Te które są muted nie są najlepsze ale zdecydowanie mogą pracować trochę dalej od twarzy.

Natomiast super dla mnie pracują kolory chłodne, intensywne i ciemne.

Moja paletą barw plasuje się pomiędzy prawdziwa a ciemna zima. Czyli mogę korzystać z części palety każdej z nich.

W dodatku okazuje się ze jestem dość kolorowa osoba i pięknie pracują dla mnie wybrane czerwienie, zielenie, fiolety i purpury oraz niebieskie. Niestety muszę się zgodzić ze uwielbiane przeze mnie czarny i biały powinny ładować z daleka od twarzy.

Przy okazji przetestowałam tkaniny o rożnym stopniu połysku i o rożnej grubości i sztywności.

Generalnie to mi się podobało i nie mam teraz jakichś wątpliwości, bo do wszystkiego mogłam wrócić i wszystko ze sobą porównać

Ustalilysmy kolory wow, kolory nadal dobre i kolory których nie powinnam tykać. Oraz ze wiele rzeczy które nic dla mnie nie robią nadal mogę uratować szalikiem, apaszka czy kolczykami w kolorze wow (bo przetestowaliśmy ze tyle dla mnie nawet wystarcza).

Teraz jeszcze tylko rozkminić Kibbe



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez silver_lining

A ja byłam dzisiejszego pięknego, słonecznego poranka na analizie kolorystycznej. I powiem Wam, że jednak jak się ma do dyspozycji naturalne światło wielkie lustro i wszystkie te chusty we wszystkich tych kolorach, to nawet nie jest to takie trudne W dodatku Pani, na która wystarczy spojrzeć żeby wiedzieć ze wie co robi bardzo pomogła.

Że jestem typem chłodnym ustaliłam w weekend i się potwierdziło. Nie bardzo zimnym dlatego szare ubrania wprowadzały mnie w taka konfuzję, ale na pewno nie ciepłym.

Kolory typu soft sprawiają ze jestem zupełnie płaska. Kolory jasne są na mnie skrajnie infantylne. Jaskrawe mnie przytłaczają. Te które są muted nie są najlepsze ale zdecydowanie mogą pracować trochę dalej od twarzy.

Natomiast super dla mnie pracują kolory chłodne, intensywne i ciemne.

Moja paletą barw plasuje się pomiędzy prawdziwa a ciemna zima. Czyli mogę korzystać z części palety każdej z nich.

W dodatku okazuje się ze jestem dość kolorowa osoba i pięknie pracują dla mnie wybrane czerwienie, zielenie, fiolety i purpury oraz niebieskie. Niestety muszę się zgodzić ze uwielbiane przeze mnie czarny i biały powinny ładować z daleka od twarzy.

No właśnie biel i czerń powinny być korzystne, jeśli ustalono, że jesteś typem zimowym na pograniczu Głębokiej i Chłodnej.
Ciemną Zimę najłatwiej rozpoznać po tym, że oprócz tego, ze jest typem chłodnym, w czerni jako prawdopodobnie jedyny typ, wygląda bardzo dobrze i może nosić go w naprawdę dużych ilościach.
Też sobie na kursie robiłam analizę kolorystyczną i wydaje mi się, że była niemiarodajna. No bo oglądając się z koleżanką, widać było wyraźnie, że ja mam raczej chłodny, a koleżanka raczej ciepły ton skóry. Tymczasem po przymiarkach najbardziej twarzowe były dla mnie wybrane kolory wiosenne, a dla niej letnie.
Przypuszczam, że analiza na której byłaś, też nie do końca była miarodajna, bo jednak ilość chust zawsze będzie ograniczona. Taka analiza jest dobra jeśli chce się określić sam kierunek w którym najlepiej pójść, ustalając typ kolorystyczny, albo po prostu wybrać indywidualnie najlepsze kolory.
Moje najkorzystniejsze były dość jasne, żywe i ciepłe. Jednak całościowo patrząc, wiem, że Jasną Wiosną nie będę. Rozjaśnianie włosów zupełnie mi nie służy, morele, brzoskwinie, ciepłe róże są dla mnie zbyt ciepłe, jasne szminki dosłownie "siedzą" mi na skórze.
Ciekawa jestem, czy na analizie miałaś jakieś chusty pasujące do Ciepłej Jesieni. No bo patrząc na Twoje zdjęcia, w tym te po przymiarkach szminek, nie wydajesz się być zimowym typem. Możesz nieźle wyglądać w kolorach przycienionych, ponieważ Ciepła Jesień (o którą, nie będę kryć, Cię "podejrzewam") jest sama w sobie już dość głębokim typem kolorystycznym.

[martaakow]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87528969]No a zastanawiałaś się nad czystym G? SG można określić jako dziewczynkę, FG jako najniższy typ maskulinistyczny, G jako chłopczycę.[/QUOTE]

Oczywiście, że się zastanawiałam
Nie wiem tylko, co mogłabym zmierzyć, żeby wykluczyć/potwierdzić.

Z gaminów to SG mi pasuje o tyle, że mam krótkie kończyny, małe i pulchne dłonie, małe (drobne) stopy. I wieczne uczucie upakowania. W sensie takiego nie mięśniowego, ale tłuszczowego

G - nie wyobrażam sobie, że moja twarz mogłaby wyglądać ładnie w chłopięcym, króciutkim cięciu
FG - wydaje mi się, że mocno asymetryczne, szalone cięcia mnie oszpecają.

Nosiłam kiedyś długie grzywki, często wtedy upinałam włosy, wypuszczając parę kosmyków
https://www.inspiringladies.net/wp-c...s-and-updo.jpg
https://i.pinimg.com/originals/06/7d...b3b4344cc6.jpg
I uważam, że ładnie mi było w grzywce. Czy to takiej prostej, czy takiej idącej na skos.
Teraz grzywki raczej nie noszę, bo odkąd nie farbuję włosów, stały się one lejące i oklapnięte. Farbowane były sztywniejsze i łatwiej było mi im nadać objętość.
Aha, krótka grzywka w stylu FG to dramat

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez martaakow

Oczywiście, że się zastanawiałam
Nie wiem tylko, co mogłabym zmierzyć, żeby wykluczyć/potwierdzić.

Z gaminów to SG mi pasuje o tyle, że mam krótkie kończyny, małe i pulchne dłonie, małe (drobne) stopy. I wieczne uczucie upakowania. W sensie takiego nie mięśniowego, ale tłuszczowego

G - nie wyobrażam sobie, że moja twarz mogłaby wyglądać ładnie w chłopięcym, króciutkim cięciu
FG - wydaje mi się, że mocno asymetryczne, szalone cięcia mnie oszpecają.

Nosiłam kiedyś długie grzywki, często wtedy upinałam włosy, wypuszczając parę kosmyków
https://www.inspiringladies.net/wp-c...s-and-updo.jpg
https://i.pinimg.com/originals/06/7d...b3b4344cc6.jpg
I uważam, że ładnie mi było w grzywce. Czy to takiej prostej, czy takiej idącej na skos.
Teraz grzywki raczej nie noszę, bo odkąd nie farbuję włosów, stały się one lejące i oklapnięte. Farbowane były sztywniejsze i łatwiej było mi im nadać objętość.
Aha, krótka grzywka w stylu FG to dramat

Wedle Grety przy dłuższych włosach grzywka idealnie podbija urodę Gamine. Najlepsza będzie raczej krótka, lekko asymetryczna oraz niezbyt ciężka.

WSKAZANE SĄ:
ubrania dopasowane do sylwetki
subtelne akcentowanie talii (np. zaszewki)
delikatny styl męski (nie tak ostry jak dla typu Dramatic)
ostre wykończenia dołem (górą opcjonalnie)
dekolty V (opcjonalnie dekolty U)
klasyczne kołnierzyki
półokrągłe kołnierzyki (przy wpływie Innocent)
stójki
kaptury
wiązania pod szyją
krawaty
lamówki
paski – deseń (niezbyt szerokie)
jodełka
pepitka
bardzo drobna krateczka (mieniąca się w oczach)
animowane nadruki o geometrycznych kształtach
ostre, geometryczne, asymetryczne desenie oraz detale
asymetria (szczególnie w detalach, deseniach oraz biżuterii)
picassowska estetyka
kolorowe akcenty
drobne plisowania oraz zakładki w spódnicach (rozszerzające się w połowie ud)
przedłużony stan
krótkie żakiety i kurtki
kurtki nie dłuższe niż do połowy uda
krótkie płaszczyki
torebki o zdefiniowanym kształcie zdobione geometrycznymi elementami
kolorowe, nietuzinkowe torebki (o zdefiniowanym kształcie)
torebki listonoszki (w kształcie prostokąta)

[silver_lining]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87529039]No właśnie biel i czerń powinny być korzystne, jeśli ustalono, że jesteś typem zimowym na pograniczu Głębokiej i Chłodnej.
Ciemną Zimę najłatwiej rozpoznać po tym, że oprócz tego, ze jest typem chłodnym, w czerni jako prawdopodobnie jedyny typ, wygląda bardzo dobrze i może nosić go w naprawdę dużych ilościach.
Też sobie na kursie robiłam analizę kolorystyczną i wydaje mi się, że była niemiarodajna. No bo oglądając się z koleżanką, widać było wyraźnie, że ja mam raczej chłodny, a koleżanka raczej ciepły ton skóry. Tymczasem po przymiarkach najbardziej twarzowe były dla mnie wybrane kolory wiosenne, a dla niej letnie.
Przypuszczam, że analiza na której byłaś, też nie do końca była miarodajna, bo jednak ilość chust zawsze będzie ograniczona. Taka analiza jest dobra jeśli chce się określić sam kierunek w którym najlepiej pójść, ustalając typ kolorystyczny, albo po prostu wybrać indywidualnie najlepsze kolory.
Moje najkorzystniejsze były dość jasne, żywe i ciepłe. Jednak całościowo patrząc, wiem, że Jasną Wiosną nie będę. Rozjaśnianie włosów zupełnie mi nie służy, morele, brzoskwinie, ciepłe róże są dla mnie zbyt ciepłe, jasne szminki dosłownie "siedzą" mi na skórze.
Ciekawa jestem, czy na analizie miałaś jakieś chusty pasujące do Ciepłej Jesieni. No bo patrząc na Twoje zdjęcia, w tym te po przymiarkach szminek, nie wydajesz się być zimowym typem. Możesz nieźle wyglądać w kolorach przycienionych, ponieważ Ciepła Jesień (o którą, nie będę kryć, Cię "podejrzewam") jest sama w sobie już dość głębokim typem kolorystycznym.[/QUOTE]



Miałam też chusty do cieplej jesieni, dostawałam od nich żółtaczki i jakiś takich sępich oczu i ogólnie wyglądałam jak ktoś zupełnie bezsilny. A z kolei od przytłumionej jesieni tak jak od przytlumionego lata robiłam się płaska. Ciemna jesień sprawiała ze wyglądałam jak smutna 40-latka.

W zimowych kolorach wyraźnie ożywam, nabieram energii a oczy mi błyszczą. I tez muszę przyznać ze nawet bez najmniejszego makijażu wyraźnie wyglądałam młodo i energicznie.

W czerni i bieli jest mi generalnie dobrze. Ale są kolory które pracują dla mnie lepiej przy samej twarzy.

Po chustach dostałam ubrania żebym zobaczyła jak będę wyglądać ubrana w pasujące do mnie kolory i naprawdę czuje się dobrze z tym co zostało mi dobrane. Nawet zamierzam biec do sklepu i szukać jednej z bluzek, bo w internecie już wyprzedana a ze tak powiem urywa d*** bez grama makijażu.

Może wyglądam Ci na jesien bo na zdjęciach które Wam wstawiłam jestem bardzo opalona? No i każdy wyświetlacz, nie wspominając o aparacie coś tam z kolorami robi. Ale po prostu nie mam praktycznie innych zdjęć niż te z wakacji.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

Jeszcze Wam napisze ze w weekend pojechałam do rodziców w ciepło-brązowym swetrze dokładnie z palety Cieplej Zimy (mój facet sobie skurczył w praniu i teraz pasuje tylko na mnie) i wszyscy się mnie pytali czy już naprawdę nie mam co na siebie włożyć i od kiedy zaczęłam nosić takie kolory. Wiec był efekt wow, tylko raczej nie taki jakbym chciała


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez silver_lining

Może wyglądam Ci na jesien bo na zdjęciach które Wam wstawiłam jestem bardzo opalona? No i każdy wyświetlacz, nie wspominając o aparacie coś tam z kolorami robi. Ale po prostu nie mam praktycznie innych zdjęć niż te z wakacji.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No na zdjęciach, które wysłałaś, wyraźnie przebija ciepło i przytłumienie. Jeśli trzymamy się założenia, że Głęboka Zima to typ chłodny, to Ty Zimą nie będziesz.
Po teście pomadek z Maca również nie wydaje mi się, by kolory chłodne szczególnie Cię upiększały. No i zdjęcie w ciemnej pomadce w kolorze głębokie fioletu też to poddaje w wątpliwość.
Może się jeszcze upewnij jak wyglądasz w ciemnym makijażu, czy możesz nosić go na dzień i jeśli będziesz mieć czas, to wrzuć jakieś zdjęcia, możliwie w różnym oświetleniu. W ten sposób możliwie bardziej obiektywnie oceni się ton skóry.
Tu są pasujące kolory makijażu dla Głębokiej Zimy:
https://www.pinterest.co.uk/pin/465489311488750523/
https://www.pinterest.co.uk/pin/465489311488777341/
https://www.pinterest.co.uk/pin/465489311488750527/

[chimay]

Napisane przez SoftClassic

Natomiast onlie dokonuję selekcji: kolorów, rozmiarów, cen, materiałów, marek itp., a później mam czas w domu na przymierzanie, robienie fot i zestawianie z ciuchami, które już mam, słowem: nie robię tylu nieprzemyślanych zakupów w emocjach .

Z tą selekcją kolorów to akurat on-line bywa trudno. Zamówiłam sobie taką bluzkę KLIK. Na laptopie, na którym robiłam zakupy wyglądała ona na trochę zgaszony i raczej chłodny kolor, bo ten lapek ma matową matrycę i wychładza kolory. Potem skontrolowałam to na innym laptopie i telefonie, na których kolor wygląda na zdecydowanie ciepły. Bluzka dziś przyszła i faktycznie jest bardzo ciepła, a na zdjęciach wychodzi, jak się tylko aparatowi podoba. Poniżej dwie foty robione w odstępie 5 sekund. Także tego
W każdym razie w lustrze widzę, że to nie kolor dla mnie.

Napisane przez martaakow

A co sądzicie o filmikach Aly Art na temat makijażu dla poszczególnych typów?
Zaczęłam od Soft Gamine (jako że typuję tak siebie) i w ogóle mi to nie gra. Nawet próbowałam się tak umalować i wydało mi się, że wyglądam komicznie.
Może to kwestia przyzwyczajeń, może zlych kolorów, może nie jestem SG.
A może Aly Art wypacza nieco te makijaże.

Obejrzałam też dla innych typów (nie dla wszystkich) i odniosłam wrażenie, że ona trochę zawęża te makijaże do tego, co jej się podoba.

Oglądałyście? Macie podobne spostrzeżenia co ja czy jednak ona faktycznie dobrze to zebrała do kupy, a ja powinnam szukać dalej?

Nie odpowiem bezpośrednio na Twoje pytanie, ale potraktuję je jako punkt wyjścia do moich ostatnich obserwacji.

Otóż to całe typowanie to żadna nauka ścisła ani koncept wymyślony tylko przez Davida Kibbe, więc nazywanie tego Kibbologią jest niewłaściwe.
Przed Kibbe byli styliści, którzy stosowali pojęcia gamine, natural, classic, romantic. John Kitchener już w latach 60. nazywał to esencjami stylu.
McJimsey inaczej rozkładała akcenty yin-yang, u niej najbardzij yin jest youthful i te "typy" zmieniają się z wiekiem, czyli mlody ingenue/gamine może wyrosnąć na classika albo naturala.

Kibbe to kolejna interpretacja tych pojęć. Tyle że to co znajdujemy w necie czyli Greta Kredka, kanały AlyArt, Merriam czy zestawienia na pintereście to są kolejne wariacje dotyczące tych idei, ale niekoniecznie jest to w duchu Kibbe. Bo Kibbe pomaga analizowac tylko na grupie FB Strictly Kibbe oraz na tej stronie, którą niedawno linkowałam. Plus jest blog style syntax, którego założycielka zajmuje się czystą Kibbologią i ona bardzo krytykuje te nowe źródła jak AlyArt czy Merriam. O Merriam to nawet posta napisała KLIK.

Kibbe traktuje ten cały koncept dość mistycznie i pisze o szukaniu swojego stylu jako o wiecznej podróży. Pamiętam, że chyba nawet Hisoce coś takiego odpisał. A nie każdy ma ochotę na taką narrację i taką zabawę. Ja sama też potrzebuję więcej konkretów i zarówno u AlyArt czy Merriam je znajduję. Ale to nie znaczy, że wizja Kibbe/Grety/Merriam jest jedyna słuszna.

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87528969]No a zastanawiałaś się nad czystym G? SG można określić jako dziewczynkę, FG jako najniższy typ maskulinistyczny, G jako chłopczycę.[/QUOTE]

No właśnie wg Kibbe SG to nie jest dziewczynka tylko spitfire chic (a FG sassy chic). On w ogóle nie jest zwolennikiem tego, żeby dorosłe kobiety ubierały się w dziewczynkowaty sposób, co widać zresztą na jego stronie. Style Syntax uważa sposób ubierania się Merriam za infantylny.
Interpretacja SG poszła właśnie w tym kierunku. To jest fakt, że przez ostatnie 30 lat mentalność modowa bardzo się zmieniła i teraz dorośli powinni być wiecznie młodzieńczy i czymś normalnym jest 40-latka ubrana jak 16-latka.

[rumpleteazer]

Napisane przez martaakow

Oglądałyście? Macie podobne spostrzeżenia co ja czy jednak ona faktycznie dobrze to zebrała do kupy, a ja powinnam szukać dalej?

Ja to wariuję przy tych filmikach makijażowych i włosowych, bo nasuwa mi się na myśl wiele dodatkowych problemów. Dwie, bardzo podobne do siebie osoby, będą potrzebowały innych rozwiązań, jeśli jedna z nich: ma długą, szczupłą szyję, a druga krótką; duże uszy, zgrabne uszy; naturalnie mocno kręcone włosy, włosy proste jak druty; wysokie czoło i zakola, niskie czoło. Sporą odległość między brwią a okiem, małą. I tak dalej.. Czasami trzeba odwrócić uwagę od mniej atrakcyjnej części twarzy, nie podkreślać jej makijażem, przysłonić włosami. Ciężko pogodzić ze sobą wskazówki dla typu Kibbe, typu kolorystycznego i własne ograniczenia urodowe

Macie czasem tak, że w komunikacji miejskiej, kolejce czy poczekalni ukradkiem analizujecie inne kobiety? Nie mówię tu o werdykcie w stylu "ta po lewej to zgaszone lato, soft classic", ale raczej "jak kolor swetra super pasuje jej do cery i koloru oczu, u mnie by to nie przeszło", albo "gdyby ktoś jej powiedział, że ta bluzka strasznie wydłuża jej korpus.." . Jeśli tak, jakie błędy najczęściej zauważcie? Chciałabym poznać Wasze opinie, rozważyłabym je przed lustrem. To też mogłoby być pomocne w ustaleniu typu Kibbe i kolorystycznym. Może nie zwracamy uwagi na coś oczywistego dla innych. Ja spiszę takie spostrzeżenia, ale muszę chwilę przemyśleć temat. Tak na szybko: uważam, że wiele kobiet nadużywa czerni w codziennym makijażu, a ona nie każdemu pasuje. Czasami wystarczyłoby np. zmienić smoliście czarną kreskę na oku na brązowo-czarną.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Jeszcze wracając do silver, to, prawdę mówiąc, nawet bardziej podoba mi się w jasniejszych pomadkach niż w ciemniejszych.
Jesli jesteś faktycznie chłodnym typem, to ja bym rozważyła Zgaszone Lato. Te dwa typy dość łatwo pomylić, bo obydwa są typami chłodnymi z domieszką Jesieni i obydwa są dość głębokie. Lato, wiadomo, jest jaśniejsze walorem, ale ciemne na tle pozostałych letnich typów. Na dodatek co ciemniejsze Zgaszone Lata mogą być brane za Zimy. Całkiem prawdopodobne, że głębokie kolory, które wyszły Ci na analizie jako korzystne, to w rzeczywistości najgłębsze kolory Stłumionego Lata.
http://barwyurody.blogspot.com/2012/...l#comment-form

[silver_lining]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87529095]No na zdjęciach, które wysłałaś, wyraźnie przebija ciepło i przytłumienie. Jeśli trzymamy się założenia, że Głęboka Zima to typ chłodny, to Ty Zimą nie będziesz.

Po teście pomadek z Maca również nie wydaje mi się, by kolory chłodne szczególnie Cię upiększały. No i zdjęcie w ciemnej pomadce w kolorze głębokie fioletu też to poddaje w wątpliwość.

Może się jeszcze upewnij jak wyglądasz w ciemnym makijażu, czy możesz nosić go na dzień i jeśli będziesz mieć czas, to wrzuć jakieś zdjęcia, możliwie w różnym oświetleniu. W ten sposób możliwie bardziej obiektywnie oceni się ton skóry.

Tu są pasujące kolory makijażu dla Głębokiej Zimy:

https://www.pinterest.co.uk/pin/465489311488750523/

https://www.pinterest.co.uk/pin/465489311488777341/

https://www.pinterest.co.uk/pin/465489311488750527/[/QUOTE]



Maggie bardzo szanuje Twoją opinię, bo czuć w każdym zdaniu że znasz się na rzeczy. :róża:

Spojrzałam na te palety które podesłałaś i to są kolory których wcześniej używałam i byłam zadowolona. Ze szminkami i mną jest jakoś dziwnie, bo na codzień bez nich dobrze wyglądam i nigdy nie umiałam ich dobrze dobrać. Jednak dziś widziałam ze te chłodne szminki w połączeniu z zimowa paletą pięknie na mnie współgrają.

BTW zamówiłam szminki z GR do palet, które wcześniej mi przesłałaś do wszystkich typów jesieni, no i nie było dobrze. Tylko taka co miała być dla soft summer się w miarę nadaje.

To właśnie dlatego, oraz po rozmowach z rodzicami (u mnie tata się lepiej zna na ubraniach niż mama tak naprawdę, ale mama wlokiennik i o kolorach tez wie dużo), przyjaciółka, bratowa, sąsiadka a także po tych szminkach stwierdziłam ze jestem typem chłodnym

Umówmy się, jakbym była typem przytłumionym to zakupy byłyby dużo, dużo łatwiejsze przynajmniej z tego co wczoraj widziałam w sklepach. I chłodne i ciepłe są kolory ale wszystko stłumione.

No i tak jak napisałam. Nie jestem bardzo zimna: szary czy wiele niebieskich to dla mnie za dużo. Ale jeszcze gorzej wyglądam w kolorach ciepłych. Takie stłumione ciepło-zimne są na mnie poprawne. Nie szpecą mnie, ale nic dla mnie nie robią. Jestem płaska i tyle.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk