Singielki 25+ cz. XIV

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez kotyksiazki

Alexalexis, widocznie jesteś ekstrawertyczka. Mnie ch** bierze jak ktoś się do mnie odezwie w pracy, dostałabym szału mieszkając z kimś.

Ekstrawertyczką? No w życiu, haha. Mnie też strzela jak muszę gadać z obcymi ludźmi. To z tymi z którymi dobrze się czuję, chcę spędzać czas.
To jaką masz pracę że nie musisz rozmawiać z ludźmi? Zazdro

[HermiJona]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87480220]Ekstrawertyczką? No w życiu, haha. Mnie też strzela jak muszę gadać z obcymi ludźmi. To z tymi z którymi dobrze się czuję, chcę spędzać czas.
To jaką masz pracę że nie musisz rozmawiać z ludźmi? Zazdro[/QUOTE]

Zdecydowanie racja, że mega tu przycichło hmm a może właśnie warto popracować nad polubieniem przebywania samemu ze sobą i cieszenia się z tego towarzystwa?

Ja dwa tygodnie mieszkam na nowym mieszkanku. Do pracy mam znacznie bliżej, do kolegi z którym się spotykam również (tak wyszło ), dobrze mieszka mi się samej - 4 kąty i nikt nie zakłóca świętego spokoju ^^ urządziłam się tak w 75 %, trochę sprzetów jeszcze mi brakuje ale to z czasem za to zdałam sobie sprawę, jak ogromny błąd popełniłam, nie wyprowadzając się wcześniej od rodziców..

mam no cóż, już 25 + lat, a (wstyd) nie ogarniam podstawowych czynności funkcjonowania gospodarstwa domowego ;/ mieszkałam cały czas z rodziną, wszystko w zasadzie ogarniała mama (no, pomogło jej się czasem posprzątać, ale reszta..?), podczas gdy ja (siostra z resztą też) skupiałyśmy się na realizacji siebie, nauce i pasjach. Z jednej strony jestem jej za to bardzo wdzięczna, z drugiej czuję się zwyczajnie...nieprzystoso wana do życia??

Za to zmieniło się naprawdę sporo po tym już prawie pół roku od rozstania...doceniam bardziej siebie i skupiam się na tym, co dla mnie ważne, ze znajomymi mam lepszy kontakt i spędzam z nimi czas często, wróciłam do treningów i powoli planuję odkładanie pieniążków na wakacje (cel - Budapeszt ze znajomymi, szlifowanie windsurfingu na Helu i Gran Canaria *.*).

A co u Was dziewczyny? Jak początek roku?

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez HermiJona

Zdecydowanie racja, że mega tu przycichło hmm a może właśnie warto popracować nad polubieniem przebywania samemu ze sobą i cieszenia się z tego towarzystwa?

Ja dwa tygodnie mieszkam na nowym mieszkanku. Do pracy mam znacznie bliżej, do kolegi z którym się spotykam również (tak wyszło ), dobrze mieszka mi się samej - 4 kąty i nikt nie zakłóca świętego spokoju ^^ urządziłam się tak w 75 %, trochę sprzetów jeszcze mi brakuje ale to z czasem za to zdałam sobie sprawę, jak ogromny błąd popełniłam, nie wyprowadzając się wcześniej od rodziców..

mam no cóż, już 25 + lat, a (wstyd) nie ogarniam podstawowych czynności funkcjonowania gospodarstwa domowego ;/ mieszkałam cały czas z rodziną, wszystko w zasadzie ogarniała mama (no, pomogło jej się czasem posprzątać, ale reszta..?), podczas gdy ja (siostra z resztą też) skupiałyśmy się na realizacji siebie, nauce i pasjach. Z jednej strony jestem jej za to bardzo wdzięczna, z drugiej czuję się zwyczajnie...nieprzystoso wana do życia??

Za to zmieniło się naprawdę sporo po tym już prawie pół roku od rozstania...doceniam bardziej siebie i skupiam się na tym, co dla mnie ważne, ze znajomymi mam lepszy kontakt i spędzam z nimi czas często, wróciłam do treningów i powoli planuję odkładanie pieniążków na wakacje (cel - Budapeszt ze znajomymi, szlifowanie windsurfingu na Helu i Gran Canaria *.*).

A co u Was dziewczyny? Jak początek roku?

W końcu dziewczyny to już nie singielki to i odpadły widzę, że ja jako jedyna zostałam na placu boju, haha.

Co masz na myśli przez podstawowe czynności funkcjonowania gospodarstwa domowego? W każdym razie... lepiej późno, niż później

Update po kolejnym tygodniu... już jest super. Jednak miałam racje, musiałam się z tym po prostu oswoić. Cieszę się ze spędzania czasu samej. Cieszę się z pracy, która daje mi satysfakcje, cieszę się ze znajomych, których mam wokół.
Co do facetów - z jednej strony brakuje mi kogoś takiego, z drugiej, jak sobie tylko pomyślę ile energii trzeba wydatkować na 'poszukiwania' to już mi się odechciewa, haha. Nawet aplikacje randkowe to ostatnio już za dużo...
Za tydzień mam jedną ważną randkę i już się stresuje, bo wydaje się bardzo obiecująca, a jestem pewna, że przy spotkaniu czar pryśnie, jak za każdym razem. Za dużą mam tremę, za duże oczekiwania i za duże kompleksy.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87512475]W końcu dziewczyny to już nie singielki to i odpadły widzę, że ja jako jedyna zostałam na placu boju, haha.

Co masz na myśli przez podstawowe czynności funkcjonowania gospodarstwa domowego? W każdym razie... lepiej późno, niż później

Update po kolejnym tygodniu... już jest super. Jednak miałam racje, musiałam się z tym po prostu oswoić. Cieszę się ze spędzania czasu samej. Cieszę się z pracy, która daje mi satysfakcje, cieszę się ze znajomych, których mam wokół.
Co do facetów - z jednej strony brakuje mi kogoś takiego, z drugiej, jak sobie tylko pomyślę ile energii trzeba wydatkować na 'poszukiwania' to już mi się odechciewa, haha. Nawet aplikacje randkowe to ostatnio już za dużo...
Za tydzień mam jedną ważną randkę i już się stresuje, bo wydaje się bardzo obiecująca, a jestem pewna, że przy spotkaniu czar pryśnie, jak za każdym razem. Za dużą mam tremę, za duże oczekiwania i za duże kompleksy.[/QUOTE]

Gratulacje że tak się układa w pracy !!! Ja szukam, ale póki co totalne nic. Staram się nie załamywać i uspokajać, że dopiero co zaczęłam szukać... Ale chyba wszystkie wiemy że praca jednak jest w życiu ważna i sporo naszej energii pochłania myślenie o niej (szczególnie kiedy jej nie mamy ).

Super, że będzie randka. Trzymam kciuki. Stres to oczywista sprawa, ale wierzę, że szybko zamieni się to w motylki w brzuchu

Wracając do tego co kiedyś pisałaś - jeśli czujesz się samotna w domu to pomyśl o zostaniu hostem na couchsurfingu
U nas tydzień temu spędził weekend chlopak który jedzie na stopa z Gruzji do Włoch fajne spędzony czas.


Nie wiem czy do was niedługo znowu nie dołączę..

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87512487]Gratulacje że tak się układa w pracy !!! Ja szukam, ale póki co totalne nic. Staram się nie załamywać i uspokajać, że dopiero co zaczęłam szukać... Ale chyba wszystkie wiemy że praca jednak jest w życiu ważna i sporo naszej energii pochłania myślenie o niej (szczególnie kiedy jej nie mamy ).

Super, że będzie randka. Trzymam kciuki. Stres to oczywista sprawa, ale wierzę, że szybko zamieni się to w motylki w brzuchu

Wracając do tego co kiedyś pisałaś - jeśli czujesz się samotna w domu to pomyśl o zostaniu hostem na couchsurfingu
U nas tydzień temu spędził weekend chlopak który jedzie na stopa z Gruzji do Włoch fajne spędzony czas.


Nie wiem czy do was niedługo znowu nie dołączę..[/QUOTE]


ok...

ad 1. Z pracą wiesz jak jest, pamiętasz ile ja za nią chodziłam. Polecam zacząć od razu od wysyłania CV w ciemno. Nie wiem czy to działa, czy tylko ja miałam takie szczęście.

ad 2. Właśnie problem jest w tym, że motylki są już teraz, a nawet się nie widzieliśmy. To nie jest dobry znak, bo spadnę z wysokiego konia. A co napewno będę się zachowywać jak idiotka...

ad 3. cofam już tą samotność, jest super

ad 4. Mam nadzieję, że to jest tylko takie pitolenie i strachy na lachy

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87512524]ok...

ad 1. Z pracą wiesz jak jest, pamiętasz ile ja za nią chodziłam. Polecam zacząć od razu od wysyłania CV w ciemno. Nie wiem czy to działa, czy tylko ja miałam takie szczęście.

ad 2. Właśnie problem jest w tym, że motylki są już teraz, a nawet się nie widzieliśmy. To nie jest dobry znak, bo spadnę z wysokiego konia. A co napewno będę się zachowywać jak idiotka...

ad 3. cofam już tą samotność, jest super

ad 4. Mam nadzieję, że to jest tylko takie pitolenie i strachy na lachy[/QUOTE]


A no to świetnie, że już sobie tą samotność oswoilas. Mieszkasz w 3miescie prawda? Mega zazdroszczę, to moje marzenie od liceum! Ale ciągle mam jakieś wymówki i niby powodu dlaczego nie mogę tam zamieszkać.

Haha nie będziesz się tak zachowywać! I uwierz mi, on też na pewno ma obawy. Chce do rze wypaść itp. jak motylki są na etapie pisania to duży sukces. Chyba wszystkie wiemy jak trudno znaleźć kogoś do fajnej rozmowy, a co tu mówić o flircie itp.

Niestety nie. Po ostatniej toksycznej relacji obiecałam sobie, że nie będę zadowala się byle czym i była z kimś byleby nie czuć się samotnie.

Coś się psuje, trudnoo rozgryźć o co chodzi. Poprobuje jeszcze przez kilka najbliższych dni to wyjaśnić, a jeśli się nie uda to odejdę. Jestem w słabej sytuacji bo zostawiłam pracę i miasto i przeniosłam się do niego. Ale ja nie umiem udawać i robić do tej miny do złej gry. Już nie. No cóż, wszystko jest po coś

A wy jakie plany na piątkowy wieczór? Ja już pod kocem i z książką może potem uda mi się zwlec o zrobię jogę

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87512555]A no to świetnie, że już sobie tą samotność oswoilas. Mieszkasz w 3miescie prawda? Mega zazdroszczę, to moje marzenie od liceum! Ale ciągle mam jakieś wymówki i niby powodu dlaczego nie mogę tam zamieszkać.

Haha nie będziesz się tak zachowywać! I uwierz mi, on też na pewno ma obawy. Chce do rze wypaść itp. jak motylki są na etapie pisania to duży sukces. Chyba wszystkie wiemy jak trudno znaleźć kogoś do fajnej rozmowy, a co tu mówić o flircie itp.

Niestety nie. Po ostatniej toksycznej relacji obiecałam sobie, że nie będę zadowala się byle czym i była z kimś byleby nie czuć się samotnie.

Coś się psuje, trudnoo rozgryźć o co chodzi. Poprobuje jeszcze przez kilka najbliższych dni to wyjaśnić, a jeśli się nie uda to odejdę. Jestem w słabej sytuacji bo zostawiłam pracę i miasto i przeniosłam się do niego. Ale ja nie umiem udawać i robić do tej miny do złej gry. Już nie. No cóż, wszystko jest po coś

A wy jakie plany na piątkowy wieczór? Ja już pod kocem i z książką może potem uda mi się zwlec o zrobię jogę [/QUOTE]


Przykro to słyszeć. Realia zamieszkania razem?
A jak Ci się podoba w nowym mieście? Zawsze możesz spełnić swoje marzenie i na kolejne miasto wybrać trójmiasto tu jest dużo możliwości.

Nie wiem, sama siebie sabotuję, bo się boje. Zamiast się cieszyć, że się spotkamy, to piszę w głowie scenariusze co z nim będzie nie tak....
To prawda, trudno o inteligentną rozmowę, co więcej, czuć tą chemię i napięcie tylko rozmawiając i to nie o seksie... do tego cała lista innych zalet... no zabijcie mnie

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87513038]Przykro to słyszeć. Realia zamieszkania razem?
A jak Ci się podoba w nowym mieście? Zawsze możesz spełnić swoje marzenie i na kolejne miasto wybrać trójmiasto tu jest dużo możliwości.

Nie wiem, sama siebie sabotuję, bo się boje. Zamiast się cieszyć, że się spotkamy, to piszę w głowie scenariusze co z nim będzie nie tak....
To prawda, trudno o inteligentną rozmowę, co więcej, czuć tą chemię i napięcie tylko rozmawiając i to nie o seksie... do tego cała lista innych zalet... no zabijcie mnie[/QUOTE]

Co do Trójmiasta miałam tam być za tydzień z nim. Ale prawdopodobnie nic z tego. No nic. Za moment spróbuję z nim porozmawiać. Paradoks. Mieszkamy razem a na spokojną i długa rozmowę nie ma czasu ani chęci. Trzymajcie kciuki. Na resztę odpiszę jutro

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87513038]Przykro to słyszeć. Realia zamieszkania razem?
A jak Ci się podoba w nowym mieście? Zawsze możesz spełnić swoje marzenie i na kolejne miasto wybrać trójmiasto tu jest dużo możliwości.

Nie wiem, sama siebie sabotuję, bo się boje. Zamiast się cieszyć, że się spotkamy, to piszę w głowie scenariusze co z nim będzie nie tak....
To prawda, trudno o inteligentną rozmowę, co więcej, czuć tą chemię i napięcie tylko rozmawiając i to nie o seksie... do tego cała lista innych zalet... no zabijcie mnie[/QUOTE]

Strach to norma. Bo mimo wszystko - idzie nieznane. Jednak jesteś silna kobietą,masz powody by wierzyć w siebie i być pewna siebie i to jest najważniejsze.

A z nim na pewno coś jest nie tak tak jak i z tobą i ze mną i ze wszystkimi innymi ludźmi. Wiadomo, że chodzi o to żeby umieć żyć z wadami drugiej osoby. Każdy jakieś ma, a jednak ludzie tworzą udane związki. Trzymam kciuki żeby mimo wszystko on i tak wydawał się być idealny

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87513620]Strach to norma. Bo mimo wszystko - idzie nieznane. Jednak jesteś silna kobietą,masz powody by wierzyć w siebie i być pewna siebie i to jest najważniejsze.



A z nim na pewno coś jest nie tak tak jak i z tobą i ze mną i ze wszystkimi innymi ludźmi. Wiadomo, że chodzi o to żeby umieć żyć z wadami drugiej osoby. Każdy jakieś ma, a jednak ludzie tworzą udane związki. Trzymam kciuki żeby mimo wszystko on i tak wydawał się być idealny [/QUOTE]



Jak rozmowa?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ukladlimbiczny]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87512475]W końcu dziewczyny to już nie singielki to i odpadły widzę, że ja jako jedyna zostałam na placu boju, haha. [/QUOTE]

Halo halo, jeszcze ja! Ostatnio bardzo rzadko tu zaglądam, dużo zmian u mnie w pracy + kupuję mieszkanie, więc sporo jeżdżenia, oglądania, załatwiania. Ale nie jesteś sama!


pandora__, trzymam kciuki za wyjaśnienie sprawy. Daj koniecznie znać, jak poszło

[Dolczi]

No i ja. Ostatnio jestem wciąż zajęta. No i nadal nie jestem zdrowa.

A tak poza tym ostatnio dokucza mi samotność. Chciałabym się mieć do kogo przytulić...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HermiJona]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87513038]Przykro to słyszeć. Realia zamieszkania razem?
A jak Ci się podoba w nowym mieście? Zawsze możesz spełnić swoje marzenie i na kolejne miasto wybrać trójmiasto tu jest dużo możliwości.

Nie wiem, sama siebie sabotuję, bo się boje. Zamiast się cieszyć, że się spotkamy, to piszę w głowie scenariusze co z nim będzie nie tak....
To prawda, trudno o inteligentną rozmowę, co więcej, czuć tą chemię i napięcie tylko rozmawiając i to nie o seksie... do tego cała lista innych zalet... no zabijcie mnie[/QUOTE]

ale chcesz szybko czy długo i boleśnie? haha nie no żartuję. Alex, wyluzuj bo jak oboje się tak będziecie stresować, to jak Wam ten stres puści to wiesz co się będzie działo... xD

[panna_felicjanna]

No ja się nie odzywam, bo nadal nie jestem singielką. Układa nam się, wydaje nam się jakbyśmy byli już starym dobrym małżeństwem.
Maleństwo się rozwija, brzuch mi trochę rośnie i jakoś to leci.


Pandora, co się dzieje? Przecież byłaś z nim taka szczęśliwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HermiJona]

Napisane przez ukladlimbiczny

Halo halo, jeszcze ja! Ostatnio bardzo rzadko tu zaglądam, dużo zmian u mnie w pracy + kupuję mieszkanie, więc sporo jeżdżenia, oglądania, załatwiania. Ale nie jesteś sama!


pandora__, trzymam kciuki za wyjaśnienie sprawy. Daj koniecznie znać, jak poszło

hohoho, i jak idą poszukiwania mieszkania?

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Napisane przez panna_felicjanna

No ja się nie odzywam, bo nadal nie jestem singielką. Układa nam się, wydaje nam się jakbyśmy byli już starym dobrym małżeństwem.
Maleństwo się rozwija, brzuch mi trochę rośnie i jakoś to leci.


Pandora, co się dzieje? Przecież byłaś z nim taka szczęśliwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdrówka Wam wiele! fajnie tak słyszeć mnie niestety złapał okropny kaszel, ale walczę z nim bo..wieczorem kumpela ma 30ste urodziny, zapowiedziałam się że mnie nie będzie...z jednej strony głos mówi żeby nie kasłać znajomym, z drugiej inni mówią, że powinnam mimo to iść...eh, po tym wszystkim dobrze znów mieć tak dobry kontakt ze znajomymi ^^

alex...co do "podstwowych czynności funkcjonowania gospodarstwa"..jest taka grupa dzieciaków określana mianem "nieprzystosowanych", bo rodzice skakali wokół nich, żeby mogły robić wszystko na co mają ochotę, rozwijać się i nie tracić czasu na obowiązki domowe..ale to się potem odbija w późniejszej fazie życia...resztę sobie dopowiedz

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez ukladlimbiczny

Halo halo, jeszcze ja! Ostatnio bardzo rzadko tu zaglądam, dużo zmian u mnie w pracy + kupuję mieszkanie, więc sporo jeżdżenia, oglądania, załatwiania. Ale nie jesteś sama!


pandora__, trzymam kciuki za wyjaśnienie sprawy. Daj koniecznie znać, jak poszło

bardzo zazdroszczę kupowania mieszkania jak duże?

Napisane przez Dolczi

No i ja. Ostatnio jestem wciąż zajęta. No i nadal nie jestem zdrowa.

A tak poza tym ostatnio dokucza mi samotność. Chciałabym się mieć do kogo przytulić...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Znalezienie kogoś do przytulania to nie problem akurat. Oprócz tinderów, są jeszcze znajomi i ich zwierzęta np

Napisane przez HermiJona

ale chcesz szybko czy długo i boleśnie? haha nie no żartuję. Alex, wyluzuj bo jak oboje się tak będziecie stresować, to jak Wam ten stres puści to wiesz co się będzie działo... xD

Ja nie mam nic przeciwko xD

Zastanawiam się tylko, czy może dojść do takiej sytuacji, że pisze nam się super, a w realu okaże się, że nie mamy o czym rozmawiać. To chyba najgorszy scenariusz.

Napisane przez panna_felicjanna

No ja się nie odzywam, bo nadal nie jestem singielką. Układa nam się, wydaje nam się jakbyśmy byli już starym dobrym małżeństwem.
Maleństwo się rozwija, brzuch mi trochę rośnie i jakoś to leci.


Pandora, co się dzieje? Przecież byłaś z nim taka szczęśliwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nawet nie zakładam, że miałoby być inaczej wybraliście już imię?

Napisane przez HermiJona

hohoho, i jak idą poszukiwania mieszkania?

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------



Zdrówka Wam wiele! fajnie tak słyszeć mnie niestety złapał okropny kaszel, ale walczę z nim bo..wieczorem kumpela ma 30ste urodziny, zapowiedziałam się że mnie nie będzie...z jednej strony głos mówi żeby nie kasłać znajomym, z drugiej inni mówią, że powinnam mimo to iść...eh, po tym wszystkim dobrze znów mieć tak dobry kontakt ze znajomymi ^^

alex...co do "podstwowych czynności funkcjonowania gospodarstwa"..jest taka grupa dzieciaków określana mianem "nieprzystosowanych", bo rodzice skakali wokół nich, żeby mogły robić wszystko na co mają ochotę, rozwijać się i nie tracić czasu na obowiązki domowe..ale to się potem odbija w późniejszej fazie życia...resztę sobie dopowiedz

Dobrze, że mieszkasz sama, to masz czas to wszystko ogarnąć. Zresztą nigdy nie rozumiałam tego stwierdzenia. Co innego jeśli z takiego domu przenosi się do partnera - taki układ zdecydowanie niczego dobrego nie wróży, ale sama... jak obiadu sobie nie zrobisz to będziesz głodna, jak sobie nie posprzątasz to będzie syf. I tyle

[panna_felicjanna]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87514580]
Zastanawiam się tylko, czy może dojść do takiej sytuacji, że pisze nam się super, a w realu okaże się, że nie mamy o czym rozmawiać. To chyba najgorszy scenariusz.



Nawet nie zakładam, że miałoby być inaczej wybraliście już imię? [/QUOTE]
Niestety może tak być. Sama nieraz tak miałam. Idź z pozytwnym nastawieniem, a nuż okaże się że będzie cudnie.


Nie wybraliśmy jeszcze. Myślę, że poczekamy jeszcze. Jak już dowiemy się jaka to płeć, to wtedy wybierzemy.

[ukladlimbiczny]

Napisane przez HermiJona

hohoho, i jak idą poszukiwania mieszkania?

Jestem już po konsultacjach z doradcą kredytowym, byłam też u siebie w banku żeby sprawdzić ofertę branżową, więc tutaj mam mniej więcej pojęcie jak to będzie wyglądało. Kolejnym krokiem jest już znalezienie odpowiedniego mieszkania, a z tym mam większy problem, bo chcę koniecznie zostać na swoim osiedlu, a tutaj ogłoszenia pojawiają się stosunkowo rzadko i mieszkania szybko sie rozchodzą Ale nie poddaję się, nie chcę brać byle czego, w końcu zadłużam się na 30 lat

Napisane przez alexalexis

bardzo zazdroszczę kupowania mieszkania jak duże?

Tak? Ja marzyłam o tym od ładnych paru lat, a teraz się stresuję i nachodzą mnie wątpliwości Ale powtarzam sobie tak na zdrowy rozsądek, że w mojej sytuacji to najrozsądniejsza opcja.
Szukam niedużego, ok. 45 mkw, dwa pokoje

Napisane przez alexalexis

Dobrze, że mieszkasz sama, to masz czas to wszystko ogarnąć. Zresztą nigdy nie rozumiałam tego stwierdzenia. Co innego jeśli z takiego domu przenosi się do partnera - taki układ zdecydowanie niczego dobrego nie wróży, ale sama... jak obiadu sobie nie zrobisz to będziesz głodna, jak sobie nie posprzątasz to będzie syf. I tyle

Zgadzam się, ale świetnie rozumiem też HermiJonę - ja i mój brat zostaliśmy wychowani dokładnie w taki sam sposób i mieliśmy sporo trudności przy wkraczaniu w tzw. dorosłość
Jestem bardzo wdzięczna moim rodzicom, że są jacy są i chcieli dla nas jak najlepiej, ale nie zmienia to faktu, że w ten sposób można sobie wychować życiową kalekę

[Dolczi]

Napisane przez panna_felicjanna

No ja się nie odzywam, bo nadal nie jestem singielką. Układa nam się, wydaje nam się jakbyśmy byli już starym dobrym małżeństwem.
Maleństwo się rozwija, brzuch mi trochę rośnie i jakoś to leci.


Pandora, co się dzieje? Przecież byłaś z nim taka szczęśliwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajnie, że Ci się układa. Zdrówka dla Was i daj znać jak wybierzesz imię.

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87514580]Znalezienie kogoś do przytulania to nie problem akurat. Oprócz tinderów, są jeszcze znajomi i ich zwierzęta np [/QUOTE]

FwB mnie nie interesuje. Nie chcę nikogo do czasoumilania i sama czosoumilaczem być nie chcę. Chciałabym normalnego związku. Po prostu mam kryzys samotności.

A psa już mam. Ale nikt drugiego człowieka nie zastąpi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Napisane przez panna_felicjanna

No ja się nie odzywam, bo nadal nie jestem singielką. Układa nam się, wydaje nam się jakbyśmy byli już starym dobrym małżeństwem.
Maleństwo się rozwija, brzuch mi trochę rośnie i jakoś to leci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajnie, że Ci się układa. Zdrówka dla Was i daj znać jak wybierzesz imię.

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87514580]Znalezienie kogoś do przytulania to nie problem akurat. Oprócz tinderów, są jeszcze znajomi i ich zwierzęta np [/QUOTE]

FwB mnie nie interesuje. Nie chcę nikogo do czasoumilania i sama czosoumilaczem być nie chcę. Chciałabym normalnego związku. Po prostu mam kryzys samotności.

A psa już mam. Ale nikt drugiego człowieka nie zastąpi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87513231]Co do Trójmiasta miałam tam być za tydzień z nim. Ale prawdopodobnie nic z tego. No nic. Za moment spróbuję z nim porozmawiać. Paradoks. Mieszkamy razem a na spokojną i długa rozmowę nie ma czasu ani chęci. Trzymajcie kciuki. Na resztę odpiszę jutro [/QUOTE]Ciągle czekamy aż odpiszesz. Jutro dawno minęło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dagunia]

Napisane przez edan84

Ciągle czekamy aż odpiszesz. Jutro dawno minęło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mów za siebie Tylko ty masz niezdrową fascynację i czekasz na jej potknięcie. Cała reszta kibicuje Pandorze, żeby wszystko ułożyło się po jej myśli.

[edan84]

Napisane przez Dagunia

Mów za siebie Tylko ty masz niezdrową fascynację i czekasz na jej potknięcie. Cała reszta kibicuje Pandorze, żeby wszystko ułożyło się po jej myśli.

Skąd wniosek, że czekam na potknięcie? Jestem po prostu ciekawy, bo miała napisać. A nie napisała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez edan84

Skąd wniosek, że czekam na potknięcie? Jestem po prostu ciekawy, bo miała napisać. A nie napisała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Odpisała


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[edan84]

Jedyne co, to nie lubie tego jak ktoś jest nieslowny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87513620]Strach to norma. Bo mimo wszystko - idzie nieznane. Jednak jesteś silna kobietą,masz powody by wierzyć w siebie i być pewna siebie i to jest najważniejsze.



A z nim na pewno coś jest nie tak tak jak i z tobą i ze mną i ze wszystkimi innymi ludźmi. Wiadomo, że chodzi o to żeby umieć żyć z wadami drugiej osoby. Każdy jakieś ma, a jednak ludzie tworzą udane związki. Trzymam kciuki żeby mimo wszystko on i tak wydawał się być idealny [/QUOTE]



To napisała następnego dnia, ciąż dalszy poprzedniej odpowiedzi


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[edan84]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87519853]Odpisała


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Jeszcze raz przesledzilem wątek - nic takiego nie widzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87519862]To napisała następnego dnia, ciąż dalszy poprzedniej odpowiedzi


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Ah, ja liczyłem na efekty rozmowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez edan84

Jeszcze raz przesledzilem wątek - nic takiego nie widzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Ah, ja liczyłem na efekty rozmowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to się przeliczyłeś


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Dzięki dziewczyny. I tak prawda, że edan czeka aż mi się noga podwinie. Pokazał to już na PTT.

Z oczywistych względów nie chce wchodzić w szczegóły.

Rozmowa przebiegła okej, w weekend mega pozytywnie się naładowalam. Uspokilam emocje, zaczęłam czuć powiew optymizmu na temat nas i mojej pracy (i jej braku).

Niestety to było chwilowe. Nie wiem co robić. Jestem zmęczona i czuję się sama. Obwniam się że byłam taka naiwna. Ale chciałam tak jak inni ludzie. Kochać i być kochaną, ufać, wspierać się. Kolejny przykład że to nie dla mnie.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

no więc witam wam znowu, już jako singielka. tu są same fajne i radosne dziewczyny - liczę, że to sprawi, że i do mnie los się uśmiechnie.

[Dagunia]

Ułoży się W odpowiednim czasie i z odpowiednią osobą !

A jak przyjął Twoją decyzję ? W zgodzie się odbyło ?