Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

[Karla Electra]

Nic takiego nie było wspominane. Umowę podpisywałam z szefem działu, który w listopadzie zrezygnował ze stanowiska i przekazał je komuś innemu. Wiec podpisuje z zupełnie nowym przełożonym pod tym względem.

[Kafkazmlekiem]

Karla, próbuj trochę negocjować, najwyżej się nie zgodzą

A u mnie dziś drgnelo w statusach. Trzy otwarcia i dwa rozpatrywania, co prawda oba z tej samej, mojej dawnej , firmy, chyba się zlitowali
No ale chociaż jakiś ruch, życie nadzieją jest uzależniające

[Vilgefortz]

Napisane przez Karla Electra

Jakieś porady, jak wynegocjować telefonicznie? Chce powiedzieć o wzroście stawki w 2020 i mojej dużej odpowiedzialności. Czy zawyżyć stawkę i zejść niżej czy twardo przy kwocie, która mi odpowiada?

Zależy jaki "przeciwnik" po drugiej stronie, jak im zależy to smiało negocjuj od wyższej stawki

Napisane przez Kafkazmlekiem

A u mnie dziś drgnelo w statusach. Trzy otwarcia i dwa rozpatrywania, co prawda oba z tej samej, mojej dawnej , firmy, chyba się zlitowali
No ale chociaż jakiś ruch, życie nadzieją jest uzależniające

I brawo, brawo Znam różne uzależnienia, ale od nadziei pierwsze słyszę, dzielna kobieto

[Karla Electra]

Napisałam taki elaborat bo nie oddzwonił po 1,5h, myślałam nad argumentami... i dostałam odpowiedź, że generalnie ta moja stawka jest ok i jeszcze przedzwoni i porozmawiamy. W rozmowie już ostatecznie się zgodził, mówi że ,,przekilka" to w systemie i wyślą nową umowę, z moją stawką.
Jestem z siebie bardzo dumna, bo się postawiłam i ze stawki 14,70 wskoczyłam na 18,50. Tym bardziej, że to moje pierwsze przedłużenie umowy i negocjacje. Zapewnił mnie też, że do marca z pewnością będę potrzebna a dalej się zobaczy - kolega z działu szepnął mi tak nieoficjalnie, że projekt może się przedłużyć nawet i do maja.

[nie_powiem]

Napisane przez Karla Electra

Napisałam taki elaborat bo nie oddzwonił po 1,5h, myślałam nad argumentami... i dostałam odpowiedź, że generalnie ta moja stawka jest ok i jeszcze przedzwoni i porozmawiamy. W rozmowie już ostatecznie się zgodził, mówi że ,,przekilka" to w systemie i wyślą nową umowę, z moją stawką.
Jestem z siebie bardzo dumna, bo się postawiłam i ze stawki 14,70 wskoczyłam na 18,50. Tym bardziej, że to moje pierwsze przedłużenie umowy i negocjacje. Zapewnił mnie też, że do marca z pewnością będę potrzebna a dalej się zobaczy - kolega z działu szepnął mi tak nieoficjalnie, że projekt może się przedłużyć nawet i do maja.

Gratuluję! Świetna robota.

[stotek]

Napisane przez Karla Electra

Napisałam taki elaborat bo nie oddzwonił po 1,5h, myślałam nad argumentami... i dostałam odpowiedź, że generalnie ta moja stawka jest ok i jeszcze przedzwoni i porozmawiamy. W rozmowie już ostatecznie się zgodził, mówi że ,,przekilka" to w systemie i wyślą nową umowę, z moją stawką.
Jestem z siebie bardzo dumna, bo się postawiłam i ze stawki 14,70 wskoczyłam na 18,50. Tym bardziej, że to moje pierwsze przedłużenie umowy i negocjacje. Zapewnił mnie też, że do marca z pewnością będę potrzebna a dalej się zobaczy - kolega z działu szepnął mi tak nieoficjalnie, że projekt może się przedłużyć nawet i do maja.

No i pięknie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kafkazmlekiem]

Brawo Karla!

[netya]

Napisane przez Kafkazmlekiem

No i właśnie dlatego tacy psychopaci są często bezkarni. Ja się dziwię czemu tamta "moja" ciągle jeszcze pracuje. Ale być może się trochę ogarnęła. Bo to nagadanie na mnie to był tylko jeden z jej numerów. Było na nią dużo skarg, miała pogadankę od dyrektora a później na szczęście przeszłam gdzie indziej, ale po reprymendzie chyba się trochę uspokoiła.

Wiesz co, ja miałam o nim rozmowę nie jedną z kierowniczką, moja kumpela też się na niego skarżyła. I tak jak przyszło co do czego to on odkręcił wszystko na moją i koleżanki niekorzyść. Do tego potem się i tak upewniłyśmy już, że kierowniczka jest po jego stronie. Swoją drogą jest to osoba (kierowniczka), która kompletnie nie nadaje się na to stanowisko i do zarządzania zespołem. Nie miałam szans, bo żadna moja skarga nie przyniosła efektów, dodatkowo i tak odchodziłam, a swoje wycierpiałam. Gdybym wiedziała, że na bank mu zaszkodzę, to może, ale wiedziałam, że odejdę i tylko za sobą zostawię niefajny klimat, a on sobie tam będzie pracował dalej bez konsekwencji. Dużo bym mogła napisać o nim, o osobach w mojej byłej firmie i tym co się tam działo.

Napisane przez Karla Electra

Ja właśnie czekam na telefon i będę negocjować stawkę... a wyszło to zupełnym przypadkiem. Dostałam telefon z pytaniem, na jaki adres wysłać nowa umowę. Z nikim nie konsultowałam nowej umowy, nie wiem co w niej siedzi. Okazało się, ze wszystko tak samo łącznie z wynagrodzeniem.... Zadzwoniłam do przełożonego żeby o tym porozmawiać ale jest zajęty i zadzwoni później.

Jakieś porady, jak wynegocjować telefonicznie? Chce powiedzieć o wzroście stawki w 2020 i mojej dużej odpowiedzialności. Czy zawyżyć stawkę i zejść niżej czy twardo przy kwocie, która mi odpowiada?

Gratulacje i powodzenia!
Dobry pomysł z tym zawyżeniem No i odpowiednia argumentacja, zatem powinno być wszystko git.

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Kurde, nie zauważyłam następnych postów :P

Napisane przez Kafkazmlekiem

Karla, próbuj trochę negocjować, najwyżej się nie zgodzą

A u mnie dziś drgnelo w statusach. Trzy otwarcia i dwa rozpatrywania, co prawda oba z tej samej, mojej dawnej , firmy, chyba się zlitowali
No ale chociaż jakiś ruch, życie nadzieją jest uzależniające

No to może będą telefony Chociaż z tymi statusami to wiadomo, ja do tej pory z czerwca mam otwarte, rozpatrywane chyba też od miesiąca ponad ;/

Napisane przez Karla Electra

Napisałam taki elaborat bo nie oddzwonił po 1,5h, myślałam nad argumentami... i dostałam odpowiedź, że generalnie ta moja stawka jest ok i jeszcze przedzwoni i porozmawiamy. W rozmowie już ostatecznie się zgodził, mówi że ,,przekilka" to w systemie i wyślą nową umowę, z moją stawką.
Jestem z siebie bardzo dumna, bo się postawiłam i ze stawki 14,70 wskoczyłam na 18,50. Tym bardziej, że to moje pierwsze przedłużenie umowy i negocjacje. Zapewnił mnie też, że do marca z pewnością będę potrzebna a dalej się zobaczy - kolega z działu szepnął mi tak nieoficjalnie, że projekt może się przedłużyć nawet i do maja.

Gratulacje! spora podwyżka

[Dolczi]

Napisane przez Karla Electra

Napisałam taki elaborat bo nie oddzwonił po 1,5h, myślałam nad argumentami... i dostałam odpowiedź, że generalnie ta moja stawka jest ok i jeszcze przedzwoni i porozmawiamy. W rozmowie już ostatecznie się zgodził, mówi że ,,przekilka" to w systemie i wyślą nową umowę, z moją stawką.
Jestem z siebie bardzo dumna, bo się postawiłam i ze stawki 14,70 wskoczyłam na 18,50. Tym bardziej, że to moje pierwsze przedłużenie umowy i negocjacje. Zapewnił mnie też, że do marca z pewnością będę potrzebna a dalej się zobaczy - kolega z działu szepnął mi tak nieoficjalnie, że projekt może się przedłużyć nawet i do maja.

Tak trzymaj!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez netya

Wiesz co, ja miałam o nim rozmowę nie jedną z kierowniczką, moja kumpela też się na niego skarżyła. I tak jak przyszło co do czego to on odkręcił wszystko na moją i koleżanki niekorzyść. Do tego potem się i tak upewniłyśmy już, że kierowniczka jest po jego stronie. Swoją drogą jest to osoba (kierowniczka), która kompletnie nie nadaje się na to stanowisko i do zarządzania zespołem. Nie miałam szans, bo żadna moja skarga nie przyniosła efektów, dodatkowo i tak odchodziłam, a swoje wycierpiałam. Gdybym wiedziała, że na bank mu zaszkodzę, to może, ale wiedziałam, że odejdę i tylko za sobą zostawię niefajny klimat, a on sobie tam będzie pracował dalej bez konsekwencji. Dużo bym mogła napisać o nim, o osobach w mojej byłej firmie i tym co się tam działo.

Rozumiem, tym bardziej nie dziwię się, po takich historiach, że ludziom nie chce się walczyć i potem tacy socjopaci są przełożonymi..

Napisane przez netya

No to może będą telefony Chociaż z tymi statusami to wiadomo, ja do tej pory z czerwca mam otwarte, rozpatrywane chyba też od miesiąca ponad ;/

Wiem... Ale endorfinki po przeczytaniu maila ze zmianą statusy zrobiły swoje

[ParasolkaMaryPoppins]

Jutro mam rozmowę o pracę w języku niemieckim do korporacji. Nie mam większych nadziei, że przejdę II etap. Okazuje się, że ten język jest bardziej przydatny niż angielski.

Chcę się wyrwać z branży edukacyjnej. Nadal nauczam na uczelni, która okazała się fabryką studentów (Niestety, mimo zmiany umowy z UoP na UZ nie mogłam ze względów finansowych rzucić tam pracy).

Wprawdzie otrzymałam ofertę z innej (tym razem prywatnej) uczelni, ale jestem coraz bardziej sfrustrowana, że nie mogę wyrwać się z branży edukacyjnej Wysłałam mnóstwo CV i odezwały się tylko szkoły językowe. Nic dziwnego, że przychodziły mi do głowy szaleńcze myśli o wstąpieniu do służb mundurowych Wszystko byle uciec od nauczania i poczucia przegranej. Obawiam się, że przepoczwarzę się w nauczycielkę z niespełnionymi ambicjami, która uczy, bo w życiu jej nie wyszło.

[Vilgefortz]

Napisane przez Karla Electra

Napisałam taki elaborat bo nie oddzwonił po 1,5h, myślałam nad argumentami... i dostałam odpowiedź, że generalnie ta moja stawka jest ok i jeszcze przedzwoni i porozmawiamy. W rozmowie już ostatecznie się zgodził, mówi że ,,przekilka" to w systemie i wyślą nową umowę, z moją stawką.
Jestem z siebie bardzo dumna, bo się postawiłam i ze stawki 14,70 wskoczyłam na 18,50. Tym bardziej, że to moje pierwsze przedłużenie umowy i negocjacje. Zapewnił mnie też, że do marca z pewnością będę potrzebna a dalej się zobaczy - kolega z działu szepnął mi tak nieoficjalnie, że projekt może się przedłużyć nawet i do maja.

Gratulacje większej stawki . Warto negocjować.

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Chcę się wyrwać z branży edukacyjnej. Nadal nauczam na uczelni, która okazała się fabryką studentów (Niestety, mimo zmiany umowy z UoP na UZ nie mogłam ze względów finansowych rzucić tam pracy).

Dlaczego tak źle w branży edukacyjnej ? Z Niemieckim jest dużo ofert pracy w transporcie, handlu, przemyśle. Sam nawet myślałem nad zostaniem kierowcą autobusu w Berlinie w chwilach kryzysu

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez Karla Electra

Napisałam taki elaborat bo nie oddzwonił po 1,5h, myślałam nad argumentami... i dostałam odpowiedź, że generalnie ta moja stawka jest ok i jeszcze przedzwoni i porozmawiamy. W rozmowie już ostatecznie się zgodził, mówi że ,,przekilka" to w systemie i wyślą nową umowę, z moją stawką.
Jestem z siebie bardzo dumna, bo się postawiłam i ze stawki 14,70 wskoczyłam na 18,50. Tym bardziej, że to moje pierwsze przedłużenie umowy i negocjacje. Zapewnił mnie też, że do marca z pewnością będę potrzebna a dalej się zobaczy - kolega z działu szepnął mi tak nieoficjalnie, że projekt może się przedłużyć nawet i do maja.

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez Vilgefortz

Dlaczego tak źle w branży edukacyjnej ? Z Niemieckim jest dużo ofert pracy w transporcie, handlu, przemyśle. Sam nawet myślałem nad zostaniem kierowcą autobusu w Berlinie w chwilach kryzysu

Słabe zarobki (nieadekwatne do czasu który poświęcam na dojazdy do klientów i przygotowań do zajęć), brak szans na rozwój kariery tzn. brak szczebelków po których można się piąć, brak benefitów, brak umowy o pracę. Od października mam poczucia stania w miejscu.

Stresuję się trochę jutrzejszą rozmową, bo mój niemiecki jest mniej niż średniozaawansowany (takie słabe B2). Mam problemy ze słuchaniem tzn. często nie kapuję, co się do mnie mówi, bo nie mam osłuchania. Nie chcę zrobić jutro z siebie idiotki.

[Vilgefortz]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Słabe zarobki (nieadekwatne do czasu który poświęcam na dojazdy do klientów i przygotowań do zajęć), brak szans na rozwój kariery tzn. brak szczebelków po których można się piąć, brak benefitów, brak umowy o pracę. Od października mam poczucia stania w miejscu.

Stresuję się trochę jutrzejszą rozmową, bo mój niemiecki jest mniej niż średniozaawansowany (takie słabe B2). Mam problemy ze słuchaniem tzn. często nie kapuję, co się do mnie mówi, bo nie mam osłuchania. Nie chcę zrobić jutro z siebie idiotki.

Spokojnie, jak nie zrozumiesz poproś żeby powtórzyli, albo zadali inaczej pytanie. Ten język nie jest mi obcy, chociażby ze względów rodzinnych. Wyrazy w niemieckim są wyraźne, jak powtórzą wolniej pytanie, powinnaś zrozumieć. Sei muting, ParasolkoMaryPoppins

[netya]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Rozumiem, tym bardziej nie dziwię się, po takich historiach, że ludziom nie chce się walczyć i potem tacy socjopaci są przełożonymi..

Wiem... Ale endorfinki po przeczytaniu maila ze zmianą statusy zrobiły swoje

Oj ja bym walczyła haha, ale gdybym wiedziała że mam szansę, a tu wiesz, ręka rękę myję, nawet do kogoś wyżej nie było jak się zgłosić, bo też znajomi znajomych itp Nic bym nie wygrała, a tylko mogły by być problemy. Kumpela z pracy, starsza i mądrzejsza (która niestety dalej się tam musi męczyć, bo nie może się teraz zwolnić), doradziła mi że nie warto zostawiać kwasu za sobą, bo nie wiadomo kiedy i z kim przyjdzie mi kiedyś pracować. I ma całkowitą rację. Pocieszam się myślą, że karma wróci

Nie trać nadziei Nie wiem skąd jesteś, ale może u Ciebie faktycznie się ruszy skoro statusy się pozmieniały Trzymam!

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Jutro mam rozmowę o pracę w języku niemieckim do korporacji. Nie mam większych nadziei, że przejdę II etap. Okazuje się, że ten język jest bardziej przydatny niż angielski.

Chcę się wyrwać z branży edukacyjnej. Nadal nauczam na uczelni, która okazała się fabryką studentów (Niestety, mimo zmiany umowy z UoP na UZ nie mogłam ze względów finansowych rzucić tam pracy).

Wprawdzie otrzymałam ofertę z innej (tym razem prywatnej) uczelni, ale jestem coraz bardziej sfrustrowana, że nie mogę wyrwać się z branży edukacyjnej Wysłałam mnóstwo CV i odezwały się tylko szkoły językowe. Nic dziwnego, że przychodziły mi do głowy szaleńcze myśli o wstąpieniu do służb mundurowych Wszystko byle uciec od nauczania i poczucia przegranej. Obawiam się, że przepoczwarzę się w nauczycielkę z niespełnionymi ambicjami, która uczy, bo w życiu jej nie wyszło.

Powodzenia i trzymam kciuki. Niemiecki niełatwy język, ale go uwielbiam
Doskonale rozumiem frustrację, bo gdybym ja składała cv teraz do sklepów to z moim doświadczeniem na bank bym miała pracę po tygodniu czy dwóch A że sama się po paru latach chciałam wyrwać z handlu to kompletnie omijałam tą branżę.

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez netya

Kumpela z pracy,doradziła mi że nie warto zostawiać kwasu za sobą, bo nie wiadomo kiedy i z kim przyjdzie mi kiedyś pracować. I ma całkowitą rację. Pocieszam się myślą, że karma wróci

Zdecydowanie prawda

Napisane przez netya

Nie trać nadziei Nie wiem skąd jesteś, ale może u Ciebie faktycznie się ruszy skoro statusy się pozmieniały Trzymam!

Zanim dostałam obecną pracę, pół roku szukałam roboty (i dzięki temu zapuściłam korzenie na wątku ) więc niestety u mnie ze statusami tak jak u Ciebie ale może się odezwą

Netya, intryguje mnie, że piszesz o takich barbarzyńskich porach, mieszkasz we Wrocławiu w Australii czy jak?


Parasolko, trzymamy kciuki odśwież sobie trochę niemiecki w domu, układaj sobie odpowiedzi na standardowe pytania i mów na głos, będzie dobrze

[ParasolkaMaryPoppins]

Jestem już po rozmowie i pracy nie dostałam, ale to było do przewidzenia. Z pytań ogólnych odpowiedziałam na wszystkie, ale poległam na pytaniach z fakturowania i dokumentację w j. niemieckim. Niestety, nie wiem nic na ten temat. Dostałam feedback od rekruterki, że poziom mam niezły, ale niewystarczający na to stanowisko.

Mimo wszystko było to ciekawe doświadczenie.
Walczymy dalej.

[netya]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Zdecydowanie prawda

Zanim dostałam obecną pracę, pół roku szukałam roboty (i dzięki temu zapuściłam korzenie na wątku ) więc niestety u mnie ze statusami tak jak u Ciebie ale może się odezwą

Netya, intryguje mnie, że piszesz o takich barbarzyńskich porach, mieszkasz we Wrocławiu w Australii czy jak?

Pół roku to już długo potem te niewygodne pytania co robiłaś tyle czasu itp

Haha dla mnie pory normalne, jestem totalnie nocnym markiem/sową, do tego obecnie bez pracy jeszcze, więc siedzę nocami - wpływa na to też problem ze snem od roku na tle nerwowym (m.in przez byłą pracę i inne sprawy). Ale jak wstawałam na 7:30 czy szłam ostatnio na te 12 godzin to też chodziłam spać późno, no taki typ

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Jestem już po rozmowie i pracy nie dostałam, ale to było do przewidzenia. Z pytań ogólnych odpowiedziałam na wszystkie, ale poległam na pytaniach z fakturowania i dokumentację w j. niemieckim. Niestety, nie wiem nic na ten temat. Dostałam feedback od rekruterki, że poziom mam niezły, ale niewystarczający na to stanowisko.

Mimo wszystko było to ciekawe doświadczenie.
Walczymy dalej.

Przykro mi Pytanie jakie były wymagania, ale z drugiej strony mogli w ogóle o to też nie spytać, taka loteria.

[Karla Electra]

Dziękuję wszystkim za gratulacje i miłe słowa. W piątek wreszcie zamykam inwentaryzację. Grudzień chyba jeszcze będzie w pracy nudny.

[Vilgefortz]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Zanim dostałam obecną pracę, pół roku szukałam roboty (i dzięki temu zapuściłam korzenie na wątku ) więc niestety u mnie ze statusami tak jak u Ciebie ale może się odezwą

Z wątku nie rezygnuj nawet jak już będziesz miała wymarzoną pracę Co słychać na placu boju?

Napisane przez netya

Haha dla mnie pory normalne, jestem totalnie nocnym markiem/sową, do tego obecnie bez pracy jeszcze, więc siedzę nocami - wpływa na to też problem ze snem od roku na tle nerwowym (m.in przez byłą pracę i inne sprawy). Ale jak wstawałam na 7:30 czy szłam ostatnio na te 12 godzin to też chodziłam spać późno, no taki typ

Też lubię buszować po nocy, jakoś mnie uspokaja ta pora dnia Jednak ze względu na gorący okres w pracy, muszę być na nogach wcześnie rano i chodzę spać wcześniej.

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Jestem już po rozmowie i pracy nie dostałam, ale to było do przewidzenia. Z pytań ogólnych odpowiedziałam na wszystkie, ale poległam na pytaniach z fakturowania i dokumentację w j. niemieckim. Niestety, nie wiem nic na ten temat. Dostałam feedback od rekruterki, że poziom mam niezły, ale niewystarczający na to stanowisko.

Mimo wszystko było to ciekawe doświadczenie.
Walczymy dalej.

Walczymy, w końcu się wyrwiesz z kieratu naszej edukacji, głowa do góry i wir lernen deutsch

[Ariada]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

Jestem już po rozmowie i pracy nie dostałam, ale to było do przewidzenia. Z pytań ogólnych odpowiedziałam na wszystkie, ale poległam na pytaniach z fakturowania i dokumentację w j. niemieckim. Niestety, nie wiem nic na ten temat. Dostałam feedback od rekruterki, że poziom mam niezły, ale niewystarczający na to stanowisko.

Mimo wszystko było to ciekawe doświadczenie.
Walczymy dalej.

Nie poddawaj się wyszłaś ze strefy komfortu i to jest duży krok.

Jeśli myślisz o aplikowaniu na stanowiska z jakimkolwiek językiem obcym to w osłuchaniu pomaga oglądanie seriali/filmików w tym języku. Ja strasznie pociągnęłam język w ten sposób, zwłaszcza słuchanie


U mnie w pracy jest ewenement. Dziewczyna bez doświadczenia w pracy biurowej, zaraz po studiach. Wcześniej pracowała w magazynie. I nic nie chce robić, każde zlecone zadanie jej się nie podoba. Totalnie nie rozumiem takich osób, bo wiem, że wiele innych osób, zwłaszcza jak poszukuję się długo pracy, by bardziej doceniło takie spokojne stanowisko (front office). Podejrzewam nawet, że nie zarabia źle, bo w firmie raczej nie płacimy mniej niż 3k netto ludziom. Skąd się biorą takie jednostki to nie wiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Vilgefortz

Z wątku nie rezygnuj nawet jak już będziesz miała wymarzoną pracę Co słychać na placu boju?

Cisza jak makiem zasiał w zasadzie to się bardzo zdziwię, jeśli w grudniu coś się wydarzy.

A wątku nie zostawię, bo bardzo fajni ludzie tu są i atmosfera

Napisane przez Vilgefortz

Też lubię buszować po nocy, jakoś mnie uspokaja ta pora dnia

Tak, coś w tym jest. Tak uspokaja, że aż zasypiam jak dziecko punkt 23

Napisane przez Ariada

Skąd się biorą takie jednostki to nie wiem.

Niektórzy tak już mają, że narzekają na wszystko dookoła...

Parasolko, przynajmniej ciekawe doświadczenie
Aplikuj dalej, w końcu będzie dobrze W razie czego przenieś się do Łodzi tu jest bardzo dużo ofert z wymaganym niemieckim

[koralina3]

Oferta pracy w urzędzie, stanowisko podinspektor (księgowość) :
"2. Wymagania dodatkowe:
1) znajomość przepisów z zakresu ustawy o: rachunkowości, finansach publicznych, o podatkach i opłatach lokalnych, Ordynacja podatkowa, Kodeks postępowania egzekucyjnego w administracji, Kodeks postępowania administracyjnego oraz ustawy o samorządzie gminnym."
Zakres czynności na stanowisku 21 punktów.
Nie ma chętnych. Naiwnie złożyłam cv.

Chyba dam sobie spokój. Ustawa o rachunkowości to 200 stron, ordynacja 317 stron ....

[netya]

Napisane przez Kafkazmlekiem

Tak, coś w tym jest. Tak uspokaja, że aż zasypiam jak dziecko punkt 23

Hah aż czasem pozazdroszczę, że o tej zasypiacie Przydałoby się szczególnie jak gdzieś wyjeżdżam następnego dnia rano.

Napisane przez Ariada

U mnie w pracy jest ewenement. Dziewczyna bez doświadczenia w pracy biurowej, zaraz po studiach. Wcześniej pracowała w magazynie. I nic nie chce robić, każde zlecone zadanie jej się nie podoba. Totalnie nie rozumiem takich osób, bo wiem, że wiele innych osób, zwłaszcza jak poszukuję się długo pracy, by bardziej doceniło takie spokojne stanowisko (front office). Podejrzewam nawet, że nie zarabia źle, bo w firmie raczej nie płacimy mniej niż 3k netto ludziom. Skąd się biorą takie jednostki to nie wiem.

Też nie rozumiem, chyba wiedziała gdzie aplikowała itp ;/ Ciekawe czy długo popracuje :P Z taką pensją to ja i większość moich znajomych brało by z pocałowaniem ręki. Tym bardziej skoro nie trzeba było mieć doświadczenia, eh, nie trafiłam na takie prace.

Napisane przez koralina3

Oferta pracy w urzędzie, stanowisko podinspektor (księgowość) :
"2. Wymagania dodatkowe:
1) znajomość przepisów z zakresu ustawy o: rachunkowości, finansach publicznych, o podatkach i opłatach lokalnych, Ordynacja podatkowa, Kodeks postępowania egzekucyjnego w administracji, Kodeks postępowania administracyjnego oraz ustawy o samorządzie gminnym."
Zakres czynności na stanowisku 21 punktów.
Nie ma chętnych. Naiwnie złożyłam cv.

Chyba dam sobie spokój. Ustawa o rachunkowości to 200 stron, ordynacja 317 stron ....

Trzeba próbować, pytanie jak będą egzekwowali wiedzę, przeważnie są testy, a tutaj można pokombinować. Może się uda, zobaczysz!

Dla mnie te wymogi są totalnie z kosmosu i nigdy bym się nie uczyła 200str kodeksu na samą rozmowę o pracę.
U mnie też były takie oferty, nie składałam.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Ariada

U mnie w pracy jest ewenement. Dziewczyna bez doświadczenia w pracy biurowej, zaraz po studiach. Wcześniej pracowała w magazynie. I nic nie chce robić, każde zlecone zadanie jej się nie podoba. Totalnie nie rozumiem takich osób, bo wiem, że wiele innych osób, zwłaszcza jak poszukuję się długo pracy, by bardziej doceniło takie spokojne stanowisko (front office). Podejrzewam nawet, że nie zarabia źle, bo w firmie raczej nie płacimy mniej niż 3k netto ludziom. Skąd się biorą takie jednostki to nie wiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No a po czym ta dzioucha jest? Jeżeli ta jej zadania są przydzielane na zasadzie "przynieś, wynieś, pozamiataj", to się trochę nie dziwię.

[stotek]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87414618]No, a po czym ta dzioucha jest? Jeżeli ta jej zadania są przydzielane na zasadzie "przynieś, wynieś, pozamiataj", to się trochę nie dziwię.[/QUOTE]Jak człowiek idzie na stanowisko "przynieś, wynieś, pozamiatane" to nie powinien się spodziewać wyzwań rodem z NASA a praca na tzw. recepcji m. in. na tym też polega.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez stotek

Jak człowiek idzie na stanowisko "przynieś, wynieś, pozamiatane" to nie powinien się spodziewać wyzwań rodem z NASA a praca na tzw. recepcji m. in. na tym też polega.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie nie wiem, co miała teoretycznie robić, a co się okazało w praktyce. Te rzeczy się nierzadko rozmijają.

[andra]

Koralina3, uwierz w siebie. To są wymagania dodatkowe i tylko na podinspektora (niskopłatnego). Przydałoby się abyś wiedziała co i jak w ustawach piszczy, ale taka np.ordynacja wdzięczna nie jest. Możesz nic z niej nie zapamiętać z racji objętości. Spróbuj poszukać jakichś opracowań i może pytań testowych? Te finansowe są ci potrzebne w księgowości, ale nie o to chodzi by je znać na pamięć (bez myślenia ) ale umieć je dobrze stosować...
Wyobraź sobie też po opisie obowiązków, co ci będzie potrzebne się nauczyć i tak się przygotuj aby ich przekonać. Przykład, egzekucja administracyjna tutaj, to może z punktu widzenia odzyskiwania nieopłaconych podatków lokalnych. Może wypełnianie tytułów wykonawczych z klauzulą wykonalności dla US? (Strzelam, nie wiem co to za jednostka ani do czego jest uprawniona). Tak samo kpa, czyli ktoś prowadzi postępowania adm. o zaległościach i pisze decyzje. Tutaj ważne są terminy, udział strony, dowody w sprawie itp.
Podejdź do tego praktycznie.
Skąd wiesz że nie ma ludzi? Przy mniejszej liczbie chętnych spodziewam się rozmowy. A wtedy mniejsze znaczenie ma to czy masz wykute na blachę ale mówisz bez sensu i nie będzie z ciebie bystrego pracownika, niż to gdy się przygotowałaś a przy tym jesteś chętna, kontaktowa, szybko się uczysz. Dasz im nadzieję że sobie poradzisz. Już gdzieś chyba w kadrach pracowałaś, dobrze pamiętam? Obróć to na swoją korzyść (Często kadry i płace spotykam w strukturach księgowych)
Zakres mogli dać ze struktury organizacyjnej, jako zakres całego działu. Nie przejmuj się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ariada]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;87414618]No a po czym ta dzioucha jest? Jeżeli ta jej zadania są przydzielane na zasadzie "przynieś, wynieś, pozamiataj", to się trochę nie dziwię.[/QUOTE]Tylko ona aplikowala na takie stanowisko. Front Office łączy się z ogarnianiem biura, zamówień, dbaniem o czystość w salkach po spotkaniach, odpowiedzialność za korespondencję i wszelkie prace wspomagające back office (od czasu do czasu nawet ogarnięcie faktur jeśli jest taka.potrzrba). Generalnie zakres obowiązków w małej firmie dla takiej osoby jest szeroki, ale nie jest to rocket science i nie jest też ich nadmierna ilość. Takie informacje znalazły się w ogłoszeniu i jeśli ktoś ma później problem, bo dostał normalne zadanie przewidziane na takie stanowisko to słabo. Dziewczyna raczej musi się liczyć z szansa, że jej nie przedłuża umowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz