2006-07-12, 11:39 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Bristol
Wiadomości: 369
|
bazarek vs exclusive
Przegladam i przegladam wizaz a szczegolnie MM i zauwazylam ze kosmetyki bazarkowe wcale nie sa uwazane za gorsze i dziewczyny kupuja je masowo . W takim razie co kupujecie na bazarku a na co zbieracie oszczedzacie zeby miec na prawde dobra jakosc.. bo z tego co sie zorientowalam to raczej np podklady ze straganu nie sa tak popularne a cienie i pomadki tak .. Jakie w takim razie firmy bazarkowe sa ok jesli chodzi o jakosc .. a bez czego nie mozecie sie obejsc jesli chodzi o kosmetyki z wyzszej polki pozdrawiam wszystkie wizazanki
|
2006-07-12, 11:48 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
|
Dot.: bazarek vs exclusive
z bazarkowych rzeczy preferuje tylko Vollare-cienie,eyelinery<niska cena i niezly efekt>.Inne kosmetyki innych firm takie jak np.podklady lub pudry kupuje w drogeriach lub aptekach<w koncu nakladam to na buzke>wole miec pewnosc,ze wszystko bedzie ok w koncu to moja buzka naprawde u mnie jest roznie...ale przewaznie kupuje w drogeriach bo nigdzie indziej nie dostane np.cieni inglota
|
2006-07-12, 12:46 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 811
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Takie rzeczy jak podkład, tusz do rzęs, szminkę wolę kupić w drogerii. Natomiast na ryneczku albo w bezcłowych cienie Chociaz i tak najbardziej lubię sprinty inglota Do prasowanych pudrow z rynku tez nie jestem przekonana - zawsze kupuje w drogerii, lubie Rimmela, chociaz puder Celii tez nie byl zły.
__________________
Зачем мы давим на тормоз, не на газ? 'I'll be more enthusiastic about encouraging thinking outside the box when there's evidence of any thinking going on inside it.' /Terry Pratchett/ Edytowane przez lir391 Czas edycji: 2006-07-12 o 21:56 |
2006-07-12, 13:01 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 007
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Błyszczyki!
__________________
Wystarczy pozostawić na lodówce serek, a po miesiącu nie dość, że ożyje, odzyska barwy, zapach i sprężystość, to na dodatek sam do nas przyjdzie. Gdy zaś poczekamy cierpliwie znów miesiąc, serek ten zacznie do nas przemawiać w ludzkim języku, a przy odrobinie ćwiczeń nad głosem na pewno zaśpiewa |
2006-07-12, 14:14 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Bln /K.O.
Wiadomości: 2 838
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Ja również wolę wydać trochę więcej na dobry, sprawdzony podkład, ale przynajmniej wiem, ze nie będę miała 'maski' Również stawiam na 'markowy' wodoodporny tusz do rzęs. Nie pogardzę natomiast 'bazarkowymi' cieniami, lakierami, błyszczykami [o tak, trafiają się cudeńka!], kredkami i różnymi innymi kosmetykami
|
2006-07-12, 14:24 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wesołe miasteczko :)
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: bazarek vs exclusive
A ja jakoś nie mogę przekonać się do tych bazarkowych kosmetyków wiem, że dziewczyny z MM potrafią czynić z nimi cuda to jaednak ja jestem na nie. Może to dlatego, że rzadko się maluję i do szczescia wystarczy mi tylko kilka sztuk podwojnych cieni w "moich kolorach" których i tak nigdy nie mogę zurzuć do konca
__________________
''Starzenie się jest nieuniknione. Doroślenie jest opcjonalne. Śmianie się z samego siebie jest terapeutyczne." |
2006-07-12, 14:28 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8 485
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Ja też się nie mogę przekonać do takich kosmetyków....
Jakoś nie mam zaufania... Wiem, ktoś powie, że w przypadku markowych kosmetyków to się płaci głównie za markę, a skład może być ten sam, ale jakoś hmm, mam większe zaufanie do takich markowych niż nie. |
2006-07-12, 14:59 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 273
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Ja też boję się bazarkowych produktów. Może nie bałabym się tylko lakierów do paznokci ale próbowałam i zaszkodzić nie zaszkodziły ale efekt był mizerny.
A jeśli chodzi o rzekomo takie same składy to tylko pozory! Bo np. nawet sama woda może się różnić np. czystością. To samo słyszałam o barwnikach - niby tak samo się nazywają ale jedne są super oczyszczone i przeznaczone właśnie do kosmetyków a inne o tej samej nazwie i kolorze są tzw. techniczne i przeznaczone np. do farb do ścian albo barwienia kostki brukowej. |
2006-07-12, 15:50 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Bristol
Wiadomości: 369
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Kajtek ale to groznie zabrzmialo no wlasnie ja sie na przyklad boje pomadek i blyszczykow jeszcze nigdy nie kupilam ich na straganie. po avonie mialam uczulenie takie ze wygladalam jak skrzyzowanie Angeliny Jolie z rasowa murzynska pieknoscia ,,,
|
2006-07-12, 16:01 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Ja lubię bazarkowe cienie(Vollare) i róże(Vollare, Cantare)
Czasem też zdarzy mi się kupić jakiś tani błyszczyk za kilka zł lub lakier do pazurków Tusze, podkłady i pudry wolę kupować droższe
__________________
Trance is essential for my life
|
2006-07-12, 16:01 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 061
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Ja się również zachwycam tym, co potrafią dziewczyny na MM i jakie efekty można osiągnąć za pomocą "bazarkowych" cudeńek Jednak sama nie mam odwagi ich używać. Podkład, tak jak większość dziewczyn wolę sprawdzony, żeby unikąć wrażenia "trzeba to zdrapywać szpachlą", a oczy mam bardzo wrażliwe, do tego noszę szkła, od lat nie odważyłam się położyć na nie nic niesprawdzonego; nawet po eksperymencie z APC, musiałam tę firmę jednak odstawić. Lubię jednak Inglota, choć też wybiórczo. W ich turkusie jestem niemal zakochana Również mam kilka sprawdzonych pudrów, a eksperymenty zwykle kończą się niezbyt dobrze - łagodzeniem podrażnień To więc konieczność.
Snobizmem natomiast już są pomadki i błyszczyki, ktorych używam sporadycznie, a kupuję niemal namiętnie (wprawdzie nie mam kolekcji jak niektóre dziewczyny, ale na moją częstotliwość używania to i tak przesada ). Jednak wybieram od średniopółkowych, jakoś nie mam zaufania i nie mogę się przełamać |
2006-07-12, 16:37 | #12 |
Killing me softly
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Jedyne, w co warto zainwestować- wg mnie- to podkład i tusz do rzęs. W następnej kolejności szminka. Co do cieni, różnie bywa, ale można osiągnąć piękny i trwały efekt cieniami za 7 zł, moim zdaniem często nie warto wydawać kilka razy tyle.
Co do kosmetyków z targu, mam tylko 1 kulki Vollare. Kosmetyki kupuję głównie w drogeriach i poprzestaję na średniej półce- choć gdy już będę bogata, sięgnę wyżej
__________________
Nienawidzę nieoświeconego tłumu i unikam go. |
2006-07-12, 17:07 | #13 |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: bazarek vs exclusive
dobry podkład i tusz ewentualnie sypki puder (tańsze marki nie mają bardzo jasnych odcieni). Przekonałam się natomiast do tanich cieni, choć długo byłam wierna średniej i wyższej półce. Kupuję też bazarkowe kulki nabłyszczające. Kredki , szminki itp wolę kupić w sklepie ale też wybieram z niższej półki: Pierre Arthes, Pierre Rene, Celia, Eveline.
|
2006-07-12, 17:31 | #14 |
Wcale nie be, tylko cacy kasieńka
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Woel kosmetyki z drogerii. Nie jetsem przekonana do tych bazarkowych. Pamietam - kolezanka kupila kiedys cien i tusz i miala oczy jak krolik przez 3 dni bo uczulilo ja to (momo iz nie jest alergikiem) i podraznilo. Wiec wole nie eksperymentowac. A lubie srednia i gorna polke.
__________________
Blog |
2006-07-12, 18:17 | #15 |
Zadomowienie
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Używam głównie kosmetyków z niskiej i średniej półki, szkoda mi trochę wydawać na mazidła potworne pieniądze, wolę przeznaczyć je na książki. Lubię polskie marki, zarówno jeśli chodzi o kosmetyki pielęgnacyjne jak i kolorówkę. Z bazarkowych dorobiłam się jedynie różu w kulkach Vollare, pod wpływem zachwytów na Wizażu. I pewnie to będzie mój pierwszy i ostatni zakup tego typu, jednak troszkę brak zaufania.
__________________
"Bynajmniej" nie znaczy "przynajmniej" |
2006-07-12, 20:30 | #16 |
Zakorzenienie
|
Dot.: bazarek vs exclusive
U mnie różnie - podkład na pewno w drogerii. Po tysiącach prób i tym podobnych. Nie ważne jaka półka bo już nie raz te z wyższej mnie uczuliły (Dior, po dłuższym czasie Clinique) - zatem jeśli chodzi o podkład liczy się jego działanie na moją cerę, a nie marka.
Jeśli chodzi o szminki i błyszczyki nie lubię bazarkowych bo zazwyczaj się kleją, a szminki roztapiają się przy lekkich nawet skokach temaperatur. Błyszczyki często mi się zbierają na ustach i tworzą nieestetyczny efekt. Stawiam na średnią i niższą półkę. Zazwyczaj wybieram coś Astora, Maybelline, L'oreal lub Bourjois. Jakoś tak mam, że kupuję ich szminki i błyszczyki mimo iż nawet nie mam takiego zamiaru. Pudry, róże też raczej w drogeriach , ale już nie koniecznie z wysokiej półki. Róże lubię Maybelline, L'oreal i Bourjois (klasyka ). Pudry naprawdę bardzo różnie. Jesli o nie chodzi lubuję się w KWC. Zazwyczaj kupuję rozświetlające i brązujące W tym przypadku lubię bardzo IsaDorę, znowu nie wiem dlaczego I zapomniałam, że lubuję się w kulkach Vollare, ale kiedy spróbowałam pudru brązującego miałam mega uczulenie i byłam ceglata. Zatem z bazarkowych pudrów tylko te kuleczki. Jeśli chodzi o cienie "wszystkie półki dozwolone ". Cienie bazarkowe(niektóre) mają bardzo intensywne kolory (mam takie bazarkowe turkusy - mniaaam), naajbardziej z niskiej lubię Inglota (standardowo), a ze średniej Revlonka. Tusze do rzęs tylko średnia półka - nie niżej i nie wyżej. Kiedy kupuję tusz z wyższej półki jestem rozzczarowana efektem podobnym do średniej, a kiedy z niższej - brakiem efektu (wyjątkiem jest Mayebelline Volume Express Curved Brush). Zazwyczaj jest to Max Factor lub L'oreal, ewentualnie Bourjois. Jeśli chodzi o kredki do oczu, konturówki itd. zazwyczaj jest to niska półka. Odżywki do paznokci i lakiery zazwyczaj też z niższej (Inglot, KillyS), czasem zaszaleję i kupię coś Sally Hansen albo Peggy Sage, ale zazwyczaj potem ejstem rozczarowana Zatem ogólnie - wszystko zależy od kosmetyku. Bazarkom nie mówię nie, ale zazwyczaj ulegam magii drogerii, pięknie wystawionych kosmtyków i ich opakowaniom, a nie tym leżącym na bazarku kilka godzin w pełnym słońcu Nie mniej jednak czasem się skuszę na coś, w końcu to nie są wielkie pieniądze Jeśli chodzi o pielęgnację bazarki, małe sklepiki kosmetyczne jak i drogerie (nawet te dobre i piękne) omijam szerokim łukiem. Ze względu na wrażliwość cery zostaję przy aptekach
__________________
"I'm all alone, I smoke my friends down to the filter"
Tom Waits |
2006-07-12, 22:43 | #17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Bln /K.O.
Wiadomości: 2 838
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Jeszcze co do mnie to w kwestii cieni przepadam za firmą Sensique - duży wybór, niska cena i bardzo dobry efekt
|
2006-07-13, 07:21 | #18 |
Zadomowienie
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Z bazarkowych tanich kosmetyków kupuję tylko cienie i kuleczki Vollare/Cantare (ale to dzięki wizażowi,wcześniej nigdy nawet nie pomyśłałabym, że mogą być tak dobre) i lakiery do paznokci, natomiast podkłady, pudry, tusze, błuszczyki i szminki to zazwyczaj średnia półka, lubię też polskie kosmetyki: Vipera, Pierre arthes, bell, eveline, lirene (podkłady)
|
2006-07-13, 08:12 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Ja z bazarkowych uzywam: cieni (odkad mam baze art deco) vollare, cantare, gdzieś tam leza ruby rose; lakierów do paznokci i kuleczek rozswietlajacych.
W zasadzie kupilam - a raczej zaczelam kupowac te kosmetyki za sprawa wizazu i Was - zachwalajacych te produkty Wczesniej nie kupowalam na bazarkach ani cieni ani rozow czy lakierow. Pozostale kosmetyki to zazwyczaj niska polka kosmetykow polskich: blyszczyki eveline i wibo, vipera; fluid erisa; cienie apc, joko, bell, inglot. Sporo w mojej kosmetyczce blyszczykow loreala, troche cieni lumene, tusz Max factor no i czasami kupuje cos drozszego - lubie zainwestowac w fluid, bo mam problemowa cere - revlon. Balsamy, kremy i pozostale nigdy nie kupuje na bazarku, czasami sa to produkty apteczne -uwielbiam krem intensywniej nawilzajacy iwostin.
__________________
Czary mary nie istnieje....
Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.... ------------------------------- Nadzieja nie umiera nigdy |
2006-07-13, 09:01 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: gdzieś pomiędzy wierszami.
Wiadomości: 1 475
|
Dot.: bazarek vs exclusive
ja w ogole nie kupuję na bazarkach kosmetyków, kosmetyki z niższej półki kupuje we 'wszystko po 2, albo 4 złote" ew. rossmann czy natura. niestety na bazarkach kosmetyki stoją w palącym słońcu teraz, raz wzielam kulki do rąk a one byly nagrzane jak piec ale.. kupuję vollare oczywiście cienie po 2 złote + baza sephora i trzymają się 12 godzin bez poprawek. podkłady i tusze kupuję już droższe, raczej średnia półka. chociaz muszę przyznać, że mam tez tusz za 6 złotych i jest świetny nie jestem usamodzielniona, więc wydanie 150 złotych na puder byłoby dla mnie przesadą kupuje też tanie lakiery do paznokci. z tańszych firm używam więc: joko, golden rose, vollare, cantare, wibo, inglot
__________________
|
2006-07-13, 09:59 | #21 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 13 317
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Podkładu używam jako korektora - niska półka (Eris, Lirene CM). Korektory mam dwa - jeden ze średniej półki (YR), drugi z niskiej (Soraya). Puder - średnia półka, innym nie umiem zaufac. Róże - niska (Inglot). Cienie (Inglot, Ruby Rose, szykuję się do H&M), kiedyś miałam też prasowane Cantare i Vollare, ale stało się z nimi coś dziwnego i musiałam wyrzucic. Cienie sypkie - sklep wszystko za 2 - 3zł (Vollare) Pomadki ochronne (Nivea, Bebe). Tusze - średnia (Maybelline, Rimmel).
Jak widac lubię niską i śrenią półkę |
2006-07-13, 10:19 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: bazarek vs exclusive
A mnie od bazarkowych kosmetyków odstaszaja głównie paskudne, tandetne opakowania, ogólenie ich nieciekawy wygląd. Nie mogę się jakoś przemóc i używać czegoś co tak nieładnie wygląda. Mój mocno wyśrubowany estetyzm najczęściej skłania mnie do kupna Bourjois: śliczne kolorowe pudełeczka cieni i róży, łączone mascary- jak zabawki dla małej dziewczynki . Z reguły wybieram średnią półkę, sporadycznie coś z wyższej, zwłaszcza że do tzw. kosmetyków luksusowych też nie przekonują mnie opakowania - zbyt poważne, czarne lub granatowe kasetki, eleganckie ale nie w moim stylu.
Oczywiście na jakość też zwracam uwagę, ale najpierw musi mnie przekonać "forma" tego kosmetyku, musi mi się podobać "z wyglądu" i być miły w użyciu |
2006-07-13, 10:25 | #23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 110
|
Dot.: bazarek vs exclusive
ja uwielbiam cienie RUBY ROSE
kupiłam je kiedys na bazarku i sa swietne bardzo tanie!! do tego sie slicznie mienią, latwo rozprowadzaja i trzymaja cały dzien!! i teraz jak mi sie skoncza to je kupie znowu, jak dla mnie są lepsze od tych wszystkich markowych cieni jakie miałam. mam tez taki jeden fajny owocowy blyszczyk z bazarku, kosztował 5 zl, i jest to moj ulubiony blyszczyk bo pachnie slodko jak guma balonowa i zostawia na ustach rozowy polprzezroczysty kolor i jest gesty dlatego sie dlugo trzyma |
2006-07-13, 10:53 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 90
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Na bazarku rzadko kupuję kosmetyki. Nie odpowiada mi ich jakość. Miałam kiedys kilka cieni vollare, ale nie potrafilam się nimi pomalować. Okropnie się kruszyły i obsypywały, więc oddałam je siostrze, która lubi ekesperymentować z kolorkami ;-). Owszem cienie bazarkowe mają mnóstwo różnych kolorow, ale z drugiej strony bogatą kolorystykę mają też Inglot i Joko. Do tej pory jeśli kupywałam jakiś cień na bazarku, to głównie po to aby wybróbowaźć nowy kolorek. Nawet jeśli nie spasuje to nieżal będzie wydanych pieniążków.
Z bazarku obecnie mam paletkę Ruby Rose i chyba jakieś pojedyncze brązy. Jakość wprawodzie też nie jest rewelacyjna, ale za to kolorki ciekawe. Większośc cieni, jakie posiadam to kupione w drogeriach: joko i ingloty (joko są moim faworytem). Z tych droższych to bourjois, dwie poczworne paletki revlonu, pojedynczy revlon, oraz collistar. Róże kiedyś kupywałam na targu. Były calkiem fajne.Muszę znowu zaopatrzyć się w nie. Aktualnie mam jeden z Bourjoisa. Tusze, pudry i podklady kupuję zawsze w drogeriach. Bałabym się użyć tego z bazarku. Z podkałdów stosuję avon albo rimmel. Puder l'oreal, max factor. Tusz spehora, pierre arthes, max factor 2000cal - najlepszy jaki miałam. Szminki i błyszczyki zawsze albo drogeria (max factor, rimmel, manhatan, l'oreal, astor)albo avon Kredki i konturówki - różnie. Nie mam nic przeciwko bazarkowym Lakiery do paznokci tylko drogeria: astor, rimmel lub sephora. Bazarkowe zbyt szybko odpryskują, a ja nie mam czasu an codzinne malowanie paznokci
__________________
carmelka |
2006-07-13, 11:13 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Gniezno
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Ja z takich typowo "bazarkowych" kosmetyków miałam tylko cienie Ruby Rose, ale nie byłam z nich zadowolona. Z cienie moimi faworytami są na razie Ingloty i droższych raczej nie będę kupować, bo po wypłacie zamieszam zaopatrzyć się w bazę Art Deco lub Lumene, a z tego co słyszałam, wtedy nawet najtańsze cienie trzymaja się dobrze - więc wtedy wybór cienia będzie raczej kwestią wybory koloru.
Kosmetyki kupuje raczej z średniej półki, z wyższej kupię jedynie jeżeli będę pewna że warto w to zainwestować. Bałabym sie kupić podkładu lub pudru bazarowego, chyba że słyszałabym wiele dobrych recenzji o nim, np. tak jak w wypadku kulek Vollare. Na pewno nie kupię takiego kosmetyku w ciemno. No i raczej starałabym się zaopatrzyć w sklepie "wszystko po x złotych" bo jak już jedna Wizażanka wspomniała - na bazarach kosmetyki często leżą całymi dniami na słońcu. |
2006-07-13, 12:17 | #26 |
Zadomowienie
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Ostatnio namietnie kupuje bazarkowe kosmetyki. Lubie cienie - vollare, cantare, lemax, ruby rose. Niskie ceny i ogromny wybor kolorow. Kupuje tez roze - lubie vollare w okraglym pudeleczku jak cienie, bardzo ladnie pachnie Mam tez kilka kredek do oczu i puder brazujacy roberto boro. Najbardziej jednak lubie oslawione na wizazu kuleczki vollare/cantare oraz sypkie cienie vollare
|
2006-07-13, 22:22 | #27 |
Zadomowienie
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Przeczytalam prawie caly watek i zaskoczylo mnie, ze spora czesc z Was daje sie tak latwo nabierac na marketingowe sztuczki typu opakowanie, ekspozycja w sklepie itd. Nie chce przez to powiedziec, ze kosmetyki drogeryjne sa zle, ale nie kupilabym kosmetyku tylko dlatego, ze ma ladne opakowanie. Kosmetykow bazarkowych nie kupuje glownie dlatego, ze nie mam ich gdzie kupic - na najblizsza hale targowa mi nie po drodze, a jak juz jestem, to nie moge nigdy znalezc stoiska z kolorowka. Z braku czasu na zakupy kupuje glownie w drogeriach, ale poniewaz moj budzet jest raczej ograniczony, kupuje wedle zasady "to, czego uzywasz najczesciej, musi byc pewne, cala reszta nie trzeba sie tak przejmowac". Dlatego podklad kupilam w aptece, puder od L'oreala, a tusz do rzes od Rimmela. Cienie mam rozne, i Ingloty, i H&M-y, i Bell, i Sensique - nie lubie na nie zbyt duzo wydawac, bo rzadko ich uzywam. Z blyszczykow mam kilku swoich faworytow - Maybelline, Sephora Piiink i H&M.
Z pielegnacja tez zbytnio nie poszaleje, jedyna drozsza inwestycja to filtr do twarzy (ale i tak staram sie szukac okazji, np. na Allegro albo promocji w aptece). Cala reszta to kosmetyki polskie lub zagraniczne ze sredniej polki (JJ, Nivea, Garnier). Nie wierze w supermoc drogich kremow czy balsamow, jak dla mnie czesc ich dzialania to placebo. |
2006-07-14, 10:21 | #28 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Cytat:
Ja osobiście jak już wyżej pisałam nie inwestuję raczej w wysoką półkę, ale czasem się zdecyduję i większości przypadków nie z potrzeby, a tak ot po prostu żeby poprawić sobie nastrój - bo wszystko co mi potrzebne do makijażu posiadam, często nie w jednym egzemplarzu. Nie mam nic przeciwko bazarkowi, czasem coś sobie kupię, tak po prostu bo mi się spodoba. Jedyna rzeczą jaką namiętnie używam z bazarków są kuleczki Vollare i niektóre cienie... Polskie firmy lubię tak średnio, ale każda ma kilka perełek (np. błyszczyki Vipery, czy eyelinery Bell ). Niższą, że tak stwierdzę zagraniczną również nie pogardzę Najbardziej lubię średnią - za adekwatność ceny do jakości i przyjemności w używaniu Jeśli chodzi o apteczne kremy niestety nie zgodzę się z tobą. Są one lepsze - przede wszystkim bezzapachowy, przebadane dermatologicznie oraz dostosowane do skóry wrażliwej lub problemowej. Moja jest b. wrażliwa i nie mogę sobie pozwolić na to by była niszczona przez Garniery czy Nivea (po których użyciu zawsze mnie szczypie i mam czerwone plamy). Wszystko zależy od typu skóry. Jeśli nie masz skóry wymagającej nie są ci potrzebne kosmetyki apteczne, jednak dla niektórych (np. mnie) to jedyne rozwiązanie. Ryba - zgodzę się krem Iwostin świetny
__________________
"I'm all alone, I smoke my friends down to the filter"
Tom Waits |
|
2006-07-14, 14:33 | #29 |
Zakorzenienie
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Nie przepadam za bazarkowymi kosmetykami z tego względu ze podklady dla mnie sa wszystkie za mocno oleiste i tworza maske na twarzy, do tego zapychają mi pory - zdarzylo mi sie na szybko kupic ugotowany. Cienie są słabo pigmentowane( posiadalam 12 wersji cienia brązowego, wszystkie identycznego koloru)..a pudełka ich wszybko pękają - lubie mocny kolor i estetyczne opakowanie ktore się w rękach nie kruszy. Jedyne co kupię na bazarku to tusz do kresek - te akurat są nie do zdarcia I tusze Maybelline w drogerii
Dzieki wizaz.pl przezucilam sie na kosmetyki gornopolkowe i z czasem przechodzi mi ubolewanie nad ceną,poniewaz o dziwo zuzywam je do ostatniej kropli Większą sumę wydaję raz na pol roku. Fakt faktem ze trafia się na buble za 150 zł, ale na szczescie mialam mozliwosc je wymienic badz komus opchac. Tutaj nauczylam się dobierac kosmetyki pielegnacyjne jak i kolorowe dla swojej skóry. Tak powolutku sprecyzowalam liste kosmetyków ktore wiem ze zuzyję . Kupując kiedyś na bazarku mialam szuflady pełne mazidel, z czego co chwila ktores wyrzucalam.. Kremy do twarzy w aptece a mleczka,toniki i zele do mycia twarzy ph 5,5 Mnie jedynie kolorowka kosztuje, poniewaz stawiam na ekstremalnie trwały makijaż, a tymi bazarkowymi jak dotad nie bylam w stanie takiego wyczarowac. Nie bym byla snobem, ale bazarkowym kosmetykom mowie nie.. wole zacisnac zeby z zaoszczedzic na cos co mi nie szkodzi i co zuzyje. Jeden cień ( a maluje sie i tak caly czas tylko wybranymi 4 kolorami) zuzywam przez ponad rok wiec warto mi zaplacic 80zl za sztuke. Szczegolnie kiedy spelnia wszelkie moje wymagania. |
2006-07-14, 14:47 | #30 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: bazarek vs exclusive
Cytat:
Otóż to, ja także wolę apteczny iwostin, bo widzę po cerze, że działa - nawilżenie skóry w przeciwienstwie do innych, ktore uzywalam, a ktorych dzialanie bylo znikome. A fakt, ze akurat podpasowal mi produkt apteczny nie oznacza, ze zaopatruje sie w wszelkie balsamy, kremy i inne pielegnacyjne kosmetyki w aptece. Co do garniera - mialam ten zielony to tlustej i mieszanej cery- podraznil mi skore, posciagal a zadnego matowienia czy poprway wogole cery nie bylo Miałam też czerwony z garniera intenswynie nawilżający - robil tlusty film, slabo sie wchłaniał i nie nawilżał jak iwostin Cytat:
__________________
Czary mary nie istnieje....
Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.... ------------------------------- Nadzieja nie umiera nigdy |
||
Nowe wątki na forum Makijaż - pytania do wizażystki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:53.