Narty czy snowboard

[Rokoszka]

Jeżdżę na nartach - póki co, ale snowboardu tez sie trochę uczyłam, cięzko mi z tym idzie, może dlatego, ze nauke na nartach rozpoczęłam w wieku 8 lat, a na desce dopiero od roku ( stara baba nie uczy się już tak łatwo ). Co do urazów, to wydaje mi się, ze na nartach gównie kolana mogą ucierpieć - zerwane wiązadła to bardzo częsty uraz narciarzy. Z kolei snowboardziści to chyba ręce i kość ogonowa - ała.

[Ania843]

podobno w snowboard ale ja jestem osobiście zwolenniczką narciarstwa najlepiej będzie jak spróbuje i jednego i drugiego

[Eldo_rado]

ja śmigam na desce juz któryś rok i nigdy nie wrócę na narty, bo po prostu są dla mnie zbyt monotonne. uwielbiam poszaleć sobie na desce w zimie

[swiece_sklep_pl]

Ja na nartach jeżdżę od jakichś 8 lat, ale od dwóch sezonów próbuję swoich sił na desce i muszę powiedzieć ,że ciekawe wrażenia, ale nie wiem co wybrać

[wiewioreczka24]

Ja na razie jeźdzę na nartach od 2 sezonów, nie myśle o snowbordzie bo za dużą mam frajdę na nartach

[avis8]

Słyszałam że snowboard nie obciąza tak stawów jak narty. Czy jest to prawda ? Jeżdzę na nartach i kocham ten sport ale niestety nie wiem dlaczego pomimo tego że jestem szczupła bardzo bolą mnie stawy po kilku godzinkach na stoku Zastanawiam sie czy nie przekierunkować sie na deskę?

[Ekstazaa]

Zależy jaka deska. Miękka polecana dla początkujących, w podobnym stopniu co narty. Średnia mniej, a na twardej na pewno jest mniejsze obciążenie. Ale zauważ, że nie chodzi tu tylko o obciążanie stawów. Jeżdżąc na snowboardzie, na pewno łatwiej o kontuzję i potłuczenie się. Narty są bardziej stabilne, że tak powiem i ciężej się wywrócić.

[saakdasadadsad]

Napisane przez avis8

Słyszałam że snowboard nie obciąza tak stawów jak narty. Czy jest to prawda ? Jeżdzę na nartach i kocham ten sport ale niestety nie wiem dlaczego pomimo tego że jestem szczupła bardzo bolą mnie stawy po kilku godzinkach na stoku Zastanawiam sie czy nie przekierunkować sie na deskę?

na snowboardzie duużo trudniej o np. kontuzję kolan niż na nartach Chyba, że chodzi o poobijanie się (tak, jak ja ostatnio), ale wtedy po prostu siniaki przez tydzień zmieniają kolory a na nartach stawy są bardziej obciążone .


Jak dla mnie narty są łatwiejsze do nauki (przynajmniej na początku), ale snowboard daje większą frajdę

[pomocnik12]

Ja wybrałem klasykę czyli narty. Polecam dobrze przygotować się do sezonu. Minimum miesiąc przed pierwszym wyjazdem na narty należy zacząć ćwiczyć i rozciągać się. I dodatkowo wynajęcie instruktora z 2-3 razy po 2 godziny. Wtedy z kontuzjami nie będzie problemów

[Ekstazaa]

Napisane przez pomocnik12

Ja wybrałem klasykę czyli narty. Polecam dobrze przygotować się do sezonu. Minimum miesiąc przed pierwszym wyjazdem na narty należy zacząć ćwiczyć i rozciągać się. I dodatkowo wynajęcie instruktora z 2-3 razy po 2 godziny. Wtedy z kontuzjami nie będzie problemów

Po co wynajmować 2-3 razy intruktora na 2h? o.O Wystarczy raz, godzina może dwie i potem śmiga się samemu. Nauczenie się jazdy na nartach jest banalne, gorzej jeżeli chodzi o deskę. Z początkami różnie bywa.

[Panna_Natalia]

Narty, kiedys próbowałam pojeździć na snowboardzie jeden dzień, ale to zupełnie nie to samo. Co do instruktora, to jak się człowiek uczy to potrzebna przynajmnie godzina, potem po 2-3 dniach jeszcze jedna, żeby powiedział Ci gdzie błędy. Następnie uważam, że co roku mozna go brać na godzinę, ja tak robię, zawsze coś nowego usłyszę i doszkalam technikę. Narty wcale nie są tak banalne. Na desce nauczyłam się sama, na nartach nie. Z nart na dechę łatwiej się przesiąść niż z dechy na narty. Tyle zdań ile zwolenników, ja jestem narciara Deski mi tylko na stoku przeszkadzają, bo siadają gdzie popadnie, szczególnie lubią to robić na środku stoku grupami :P

[Eloe77]

Napisane przez Ekstazaa

Zależy jaka deska. Miękka polecana dla początkujących, w podobnym stopniu co narty. Średnia mniej, a na twardej na pewno jest mniejsze obciążenie.

Zwróciłabym jeszcze uwagę na optymalne dobranie do wagi i wzrostu. To kluczowe, bo tu każdy centymetr robi różnicę.

Jeżdżąc na snowboardzie, na pewno łatwiej o kontuzję i potłuczenie się. Narty są bardziej stabilne, że tak powiem i ciężej się wywrócić.

Napisane przez akilegne

na snowboardzie duużo trudniej o np. kontuzję kolan niż na nartach

Od rehabilitanta usłyszałam, że w sezonie ci z połamanymi nogami to narciarze, a ci z połamanymi rękami to snowobardziści.
Miałam złamaną rękę

Jak dla mnie narty są łatwiejsze do nauki (przynajmniej na początku), ale snowboard daje większą frajdę

Ciekawe

Napisane przez Ekstazaa

Po co wynajmować 2-3 razy intruktora na 2h? o.O Wystarczy raz, godzina może dwie i potem śmiga się samemu. Nauczenie się jazdy na nartach jest banalne, gorzej jeżeli chodzi o deskę. Z początkami różnie bywa.

Nie mam bladego pojęcia, jak to jest na nartach, dlatego z ciekawością czytam wszystkie opinie.
Moim zdaniem warto zapłacić instruktorowi za naukę prawidłowej nauki na desce, bo samodzielnie się ucząc popełnia się całe mnóstwo błędów, które później trudno wyrugować. Często wystarczy ustawić tylko inaczej biodra, by jechać z większą przyjemnością i radością. Kiedy człowiek uczy sie sam, nie wie, że można tak regulowac ciałem.

Napisane przez Panna_Natalia

Z nart na dechę łatwiej się przesiąść niż z dechy na narty.

A chciałam się pouczyć na nartach i teraz mam obawy

Deski mi tylko na stoku przeszkadzają, bo siadają gdzie popadnie, szczególnie lubią to robić na środku stoku grupami :P

Jestem deskarką i mnie też to przeszkadza. Nawet bardzo. Niestety to cecha ludzi niemyslących i przykro mi, ale zdarza się bez względu na sprzęt, na którym się jeździ - choćby narciarze ustawieni wszerz całego stoku tylko dlatego, że przed nimi stromizna, a zastanawiają się, w jaki sposób zjechać...
Cenię sobie za to osoby, które odpoczywają na brzegach, włączają się do ruchu na stoku, obserwując zachowanie innych, nie wpinaja się na środku zjazdu z wyciągu. Takie, które myślą

[Ekstazaa]

Napisane przez Eloe77

Nie mam bladego pojęcia, jak to jest na nartach, dlatego z ciekawością czytam wszystkie opinie.
Moim zdaniem warto zapłacić instruktorowi za naukę prawidłowej nauki na desce, bo samodzielnie się ucząc popełnia się całe mnóstwo błędów, które później trudno wyrugować. Często wystarczy ustawić tylko inaczej biodra, by jechać z większą przyjemnością i radością. Kiedy człowiek uczy sie sam, nie wie, że można tak regulowac ciałem.

Mnie akurat chodziło o narty z tym instruktorem. Mówię na swoim przykładzie, rodziny i znajomych, więc wypowiedź poparta wieloma opiniami. Godzina z instruktorem- śmigasz sama, może nie czujesz się do końca pewnie, ale dajesz jak najbardziej radę. W moim przypadku właśnie tak było. Następnie sama trochę pojeździłam, a za jakiś czas wzięłam znów instruktora- tym razem od carvingu, kolejna godzina. Razem 2h i to ładne parę lat temu, a ja do dziś nie narzekam i jeżdżę sobie carvingiem. Stąd zdziwienie jeśli chodzi o tyle lekcji z nauczycielem jazdy. No, ale jeśli ktoś chce to niech sobie wynajmuje tyle razy, ile uważa za słuszne.
Natomiast co do deski to się zgodzę, ale to jest szczerze mówiąc zupełnie inna bajka.

[Eloe77]

Czuję się zatem zachęcona do nauki jazdy na nartach Dziękuję ;roza:

Co do deski, to przyznam, ze mnie najwięcej dał wyjazd tygodniowy z grupowym kursem - szkolenie po 3 godziny dziennie, nagrywanie, wieczorem omawianie i poprawianie błędów. Niestety po 3 dniu złamałam rękę
Czyli w sumie miałam instruktora 4 razy, bo na samym początku jedną godzinę, podczas której w sumie niewiele się nauczyłam. Najwięcej dała mi własna praktyka.
Obecnie mam kilka książek - poradników, z których wyczytuję przed wyjazdami informacje o kolejnych krokach i te ćwiczę w terenie. zabawa jest przednia

[Certua]

Tez mnie sie wydaje, ze deska jest trudniejsza technicznie od nart, ale jest mniej kontuzji

[Ekstazaa]

Napisane przez Certua

Tez mnie sie wydaje, ze deska jest trudniejsza technicznie od nart, ale jest mniej kontuzji

No właśnie, na desce jest więcej kontuzji.

[saakdasadadsad]

Napisane przez Ekstazaa

No właśnie, na desce jest więcej kontuzji.

Zazwyczaj od upadania
a na nartach raczej od tego, że stawy są obciążone, ale też i od upadania

[maja8210]

Moim zdaniem na desce jest dużo prościej oraz mniej kontuzji bynajmniej mi łatwiej przyszła nauka jazdy na desce niż na nartach

[klaudix93]

Na desce masz możliwość lądowania na pupie bądź klatce piersiowej, a na nartach można sobie nieźle nogi powywijać.

[Ania990]

Też się zastanawiam czy na najbliższy sezon nie przerzucić się na deskę. Mój chłopak namawia mnie już dwa lata i chyba mu się uda Mam nadzieję, że nie potłukę za bardzo pupy.

[nielukrowanypiernik]

Hej
Ja się wypowiem... przez 10 lat śmigałam na nartach, po 3 sezonach przerwy postanowiłam powrócić do sportów zimowych i jakoś tak wyszło, że chciałam spróbować na desce. Zanim jednak zdążyłam udać się na stok i ją wyporzyczyć, otrzymałam w prezencie swoją własną.
Mój pierwszy raz na desce to była totalna tragedia! Z przyzwyczajenia do nart, cały czas ustawiałam się mimowolnie przodem do stoku i leciałam na buzke. Gdyby nie to, że miałam juz deskę na własność nigdy więcej bym na nią nie weszła!
Ale... za drugim razem było już coraz lepiej, a za trzecim śmigałam po trasach dla średniozaawansowanych i teraz mogę powiedzieć, że POLECAM!
To, że trudno się nauczyć... taka opinia wynika chyba z tego, że nawet początkujący narciarze potrafią jakoś powoli slalomikiem zjechać bez upadku ze stoku, a poczatkujący snowboardziści... co chwile widać tylko obłok śniegu- bo ktoś leży.

Sądzę, że gdybym nigdy wczesniej nie miała nart na nogach to sprawiłoby mi to taka samą trudność jak nauczenie się jazdy na desce.

Radzę zainwestować w ochraniacze pod Wasze śniegowce. Ja za pierwszym razem nie miałam i bolało, oj bolało;p Później ukradłam siostrze takie od rolek i ubrałam, mężczyzna zafundował mi rękawice z usztywnionym nadgarstkiem i jakoś stałam się snowboardzistką.

Pozdrawiam i zachęcam do spróbowania

[TomekKiszonek]

jedna decha - dużo więcej możliwości na zabawę

[mShelley]

Z doświadczenia moge powiedzieć, że na snowboardzie będzie odrobinę łatwiej nauczyć się jeździć, jeżeli jeździło się na nartach, chociażby dlatego że - hmmm jakby to ująć - "czuje się śnieg"
Mnie po snowboardzie bolały uda.
Narty = ból stawów; Deska = ból mięśni -> do wyboru do koloru ))
A tak naprawdę...sądzę że warto - może nie na miesiąc jak ktoś pisał wcześniej, ale na tydzień przed - porobić jakieś delikatne ćwiczenia. Cośtam boleć zawsze będzie po kilku godzinach na stoku, ale będzie to mniejszy "szok" dla ciała...

[angelkaa]

Narty!

Po 19 latach jazdy na nartach (zaczęłam jak byłam 3-letnim dzieciaczkiem, od początku do końca -samouk), ostatnio przyodziałam snowboard i nie było tak fajnie ;p
Narty są najlepsze na świecie Jak dla mnie of course.. Żałuję tylko, że nie zrobiłam instruktora jak jeszcze miałam czas..

[Adinaw]

Moim zdaniem snowboard dużo lepszy

[reebok_b]987955[/reebok_b]

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Moim zdaniem snowboard jest duzo fajniejszy

[reebok_b]987955[/reebok_b]

[marta mariola]

A ja wybieram narty

[coolanka]

Odwieczny konflikt! Narty czy snowboard? hihihih. Te dwie grupy specjalnie za sobą nie przepadają, można to zaobserwować na każdym stoku Kto jeździ ten wie mniej więcej o co chodzi i jak to wygląda) Ja wybieram snowboard

[szeos]

Na desce wiecej zabawy i szpanu narty sa dla lamerow

[saakdasadadsad]

Napisane przez szeos

Na desce wiecej zabawy i szpanu narty sa dla lamerow

http://www.snowboard.kondi.pl/pozerzy.php

[matekX99]

Jeżdżę zarówno na desce jak i na nartach i nie uważam, że któraś z tych dyscyplin jest gorsza. Niech każdy robi to co lubi.