Chad chadowi i o chadach, czyli...Bies z chadami.

[beata19961996]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;87630258]Nie no, dla mnie to już jest trollowanie, ten wątek się przestał trzymać kupy [/QUOTE] też mi to przeszło przez głowę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krewet]

Następnym razem lepiej nie opowiadaj o takich przypuszczeniach. Mnie by to autentycznie odrzuciło, bo nie pociągają mnie faceci, po których widać brak pewności siebie i "ech, pewnie i tak mnie nie zechcesz" , nic nie poradzę. Jak trochę widać to jeszcze ok, ale niech chociaż tego nie potwierdzają słownie.

Niestety, ale dawała wszelkie oznaki tego, że nie jest zainteresowana. Zresztą, potem jeszcze gadaliśmy przez internet i w sumie potwierdziła wszystko co myślałem. Cudów nie ma. Oczywiście tradycyjnie dorzuciła jakąś wymówkę z dupy i tradycji stało się zadość. Żałuję jedynie, że wkręciłem się w dyskusję z nią na tematy damsko-męskie, jeszcze na żywo. Trzeba było to szybko uciąć po godzinie, to bym chociaż trochę meczu obejrzał.



Niesamowicie kobiety grają na emocjach i próbują zrzucić winę na faceta. Porównałbym to do szukania szczeliny w ścianie. Znalezienie choćby najmniejszej, nierzucającej się w oczy. W momencie, gdy już kobieta taką znajdzie to będzie próbowała się przez nią przecisnąć, wmawiając facetowi, że to jego wina.


W tym przypadku taką szczeliną była dyskusja o zainteresowaniach. Mówiłem, że mam już do zapisania kolejną idiotyczną wymówkę. Poniżej dialog jaki przeprowadziliśmy po randce:



-hmm, wiesz, no bo, jakoś nie chciałeś mówić o tym co lubisz
-no przecież opisałem dokładnie z miłą chęcią, ale nie drążyłaś żadnego z tych wątków, to po co miałem przynudzać
-trzeba było próbować mnie zainteresować, cenię kreatywność


Tak wygląda prawdziwe życie, gdy nie jesteś 9/10 i umawiasz się z laską, niestety.



Teraz piszę z kolejnymi laskami i już nie mogę się doczekać kolejnych niepowodzeń, żeby móc to wam wszystko opisać. Czuję radość z samego obcowania z kobietą chyba teraz. Bo na normalne traktowanie nie mam co liczyć.

Ale nie miej pretensji do kobiet. One się tak bardzo nie różnią od facetów. Widziałem już zdjęcia @Celestine_M i chętnie bym zobaczył twoje. Bo gdzieś pisałeś, że jesteś z twarzy 7. Jeśli nie, to mnie popraw. Ja się oceniam na 5, ale przy niskim poziomie BF to już 7. Nie wierzę, że mając 7 nie przyciągasz atrakcyjnych dziewczyn powyżej 6 czy 7. To oceniam po swoim powodzeniu kiedy się określałem jako 7. A ja wtedy nie miałem ani auta, ani kasy. Więc na żadną z tych rzeczy nie mogły polecieć.

Dzięki, ale pokazywanie się komukolwiek to ostatnie co mi dziś pomoże. Wiem jak jest i tyle. Aha i 7 na pewno nie, może 6, i to w porywach.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Serio, co to za tekst? "Trzeba było mnie zainteresować". Mnie by to nie przeszło nawet przez gardło Może ty z jakimiś królewnami się umawiasz? Nie chce mi się wierzyc, że takie zachowanie to norma wśród dziewczyn

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krewet]

To jest wszystko wymyślone na poczekaniu i tyle. Jedna gada tak, inna znajduje co innego.

[Dwight_Schrute]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87630380]Serio, co to za tekst? "Trzeba było mnie zainteresować". Mnie by to nie przeszło nawet przez gardło Może ty z jakimiś królewnami się umawiasz? Nie chce mi się wierzyc, że takie zachowanie to norma wśród dziewczyn

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Celestine, nie masz pojęcia jak wygląda odpowiedź dziewczyny, która zwyczajnie nie jest zainteresowana. Czasem właśnie takie dziwaczne teksty lecą. Sporo Polek np. woli brunetów i ja nie mam im tego za złe. Tylko czemu nie powiedzą, że fakt bycia blondynem mnie np. w ich oczach czyni mniej atrakcyjnym? (To tylko taki przykład, choć jestem blond ) Wolą zmyślić coś innego. Z resztą mężczyźni też tak robią. Jak dziewczyna jest dla nich nieatrakcyjna, to wymyślają, że ma np. wady charakteru. Przyznam się, że raz też tak zrobiłem (choć charakter też miała irytujący) to głównie mnie raził słaby wygląd np. jej dodatkowe kilogramy. Potem mi było wstyd, że jej nie powiedziałem prawdy.

[beata19961996]

Napisane przez Dwight_Schrute

Celestine, nie masz pojęcia jak wygląda odpowiedź dziewczyny, która zwyczajnie nie jest zainteresowana. Czasem właśnie takie dziwaczne teksty lecą. Sporo Polek np. woli brunetów i ja nie mam im tego za złe. Tylko czemu nie powiedzą, że fakt bycia blondynem mnie np. w ich oczach czyni mniej atrakcyjnym? (To tylko taki przykład, choć jestem blond ) Wolą zmyślić coś innego. Z resztą mężczyźni też tak robią. Jak dziewczyna jest dla nich nieatrakcyjna, to wymyślają, że ma np. wady charakteru. Przyznam się, że raz też tak zrobiłem (choć charakter też miała irytujący) to głównie mnie raził słaby wygląd np. jej dodatkowe kilogramy. Potem mi było wstyd, że jej nie powiedziałem prawdy.

No wiesz dodatkowe kilogramy można zniwelować..
No.ale faktycznie jeśli ktoś kims nie jest zinteresowany to odpowiedź czasem bywaja bardzo ciekawe..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krewet]

Akurat gdyby powiedziały, że to przez blond to też by była wymówka bo kolor włosów się nie liczy tylko silna linia szczęki

[Dwight_Schrute]

Napisane przez beata19961996

No wiesz dodatkowe kilogramy można zniwelować..
No.ale faktycznie jeśli ktoś kims nie jest zinteresowany to odpowiedź czasem bywaja bardzo ciekawe..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Można zniwelować, ale już wygląd twarzy nie za bardzo. Niektórzy mają ładną buźkę i symetrię. Inni wręcz przeciwnie. Akurat ta dziewczyna miała połączenie tych negatywnych cech. Plus dodatkowe kilogramy.

[beata19961996]

Napisane przez Dwight_Schrute

Można zniwelować, ale już wygląd twarzy nie za bardzo. Niektórzy mają ładną buźkę i symetrię. Inni wręcz przeciwnie. Akurat ta dziewczyna miała połączenie tych negatywnych cech. Plus dodatkowe kilogramy.

A są takie co maja zbyt dużo kg a mają sliczne buzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krewet]

A są takie co maja zbyt dużo kg a mają sliczne buzie

Nie. Dodatkowe kg = okrągła, gruba twarz. Można mieć dobre rysy twarzy, ale one są widoczne dopiero po schudnięciu.

[beata19961996]

Napisane przez krewet

Nie. Dodatkowe kg = okrągła, gruba twarz. Można mieć dobre rysy twarzy, ale one są widoczne dopiero po schudnięciu.

Pamiętaj zawsze możesz dodać trochę pikanteri i miec oczy zasłonięte

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[17c731ef415ea939127a54e258bb952ab9747631_5ee01472777c6]

Napisane przez krewet

Nie. Dodatkowe kg = okrągła, gruba twarz. Można mieć dobre rysy twarzy, ale one są widoczne dopiero po schudnięciu.

Ashley Graham, Tess Munster, Allegra Doherty lubią to

[krewet]

Uwielbiam ten cherry picking xD co ciekawa sama pisałaś, że celebryci nie są wyznacznikiem. W pełni się zgadzam.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez beata19961996

A są takie co maja zbyt dużo kg a mają sliczne buzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ludzie różnie tyją. Zazwyczaj na twarzy się to mocno odbija. Są czasami wyjątki, że twarz jest ładna mimo nadwagi. Takim genetycznym "odmieńcem" jest np. Tess Holiday. Przecież przy jej nadwadze nie ma brzydkiej twarzy. Były też pojedyncze przypadki osób o ładnych twarzach w programach o osobach walczących z ogromną nadwagą.

[edan84]

[1=17c731ef415ea939127a54e 258bb952ab9747631_5ee0147 2777c6;87630450]Ashley Graham, Tess Munster, Allegra Doherty lubią to[/QUOTE]Czy Ty postawiłaś właśnie Allegrę obok tamtych chorych na otyłość kobiet?
Dobrze się czujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krewet]

O kurde ja dopiero wpisałem te laski w google xD w sumie tylko pierwsza się nadaje jako dowód czegokolwiek

[beata19961996]

Napisane przez krewet

O kurde ja dopiero wpisałem te laski w google xD w sumie tylko pierwsza się nadaje jako dowód czegokolwiek

poprawiłeś mi humor

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Ta Doherty ma normalną budowę ciała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krewet]

Pierwsza - gruba, ale z wyraźnymi rysami twarzy, to fakt
Druga - gruba wszędzie
Trzecia - niegruba

[17c731ef415ea939127a54e258bb952ab9747631_5ee01472777c6]

Napisane przez edan84

Czy Ty postawiłaś właśnie Allegrę obok tamtych chorych na otyłość kobiet?
Dobrze się czujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wyskoczyła jako plus-size model, a przeciez 5 kilo to już otyłość, nie?

[edan84]

[1=17c731ef415ea939127a54e 258bb952ab9747631_5ee0147 2777c6;87630503]Wyskoczyła jako plus-size model, a przeciez 5 kilo to już otyłość, nie?[/QUOTE]Nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krewet]

Z tego co czytałem, modelka plus size nie musi mieć nawet nadwagi. To jest niejednoznaczne określenie, gdzie chodzi po prostu o laski grubsze niż, które startują w wybiegach. Tak mi się wydaje.

[17c731ef415ea939127a54e258bb952ab9747631_5ee01472777c6]

Napisane przez edan84

Nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To powiedz to krewetowi, bo to z nim dyskutuję

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Napisane przez krewet

Z tego co czytałem, modelka plus size nie musi mieć nawet nadwagi. To jest niejednoznaczne określenie, gdzie chodzi po prostu o laski grubsze niż, które startują w wybiegach. Tak mi się wydaje.

czyli z BMI na granicy?

[pandemonium4]

Napisane przez krewet

Nie. Dodatkowe kg = okrągła, gruba twarz. Można mieć dobre rysy twarzy, ale one są widoczne dopiero po schudnięciu.

Haha, nie śledzę tego wątku ale cieszę się że nie czytałam takich postów za czasów nastoletnich bo nabawiłabym się kompleksów ja jestem szczupła, a mam okrągłą twarz, bo taka już moja uroda. Na szczęście nikt mi nigdy nie powiedział, że to jakaś wada i powód do kompleksów, więc nigdy sczegolnie się tym nie przejmowałam. Mój facet uważa, że to słodkie i mówi do mnie "Puciu" a też nie lubi dziewczyn z nadwagą.

Za to nie raz widziałam dziewczynę o wiele grubszą ode mnie ale z "chudszą" twarzą.

Przynajmniej takie rysy mnie odmładzają, bo śmiesznych sytuacji z wiekiem miałam wiele i nie mam tu na myśli próśb o dowód przy kasie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

[1=17c731ef415ea939127a54e 258bb952ab9747631_5ee0147 2777c6;87630624]To powiedz to krewetowi, bo to z nim dyskutuję

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------



czyli z BMI na granicy? [/QUOTE]Cytowalas mnie, więc odpowiedziałem Tobie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[17c731ef415ea939127a54e258bb952ab9747631_5ee01472777c6]

Napisane przez edan84

Cytowalas mnie, więc odpowiedziałem Tobie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cytowałam ciebie, bo się do mnie bezpośrednio przyczepiłeś słowami "dobrze się czujesz?" ale ogólnie dyskutuję z krewetem na temat jego poglądów, nie twoich ani moich.

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Napisane przez pandemonium4

Haha, nie śledzę tego wątku ale cieszę się że nie czytałam takich postów za czasów nastoletnich bo nabawiłabym się kompleksów ja jestem szczupła, a mam okrągłą twarz, bo taka już moja uroda. Na szczęście nikt mi nigdy nie powiedział, że to jakaś wada i powód do kompleksów, więc nigdy sczegolnie się tym nie przejmowałam. Mój facet uważa, że to słodkie i mówi do mnie "Puciu" a też nie lubi dziewczyn z nadwagą.

Za to nie raz widziałam dziewczynę o wiele grubszą ode mnie ale z "chudszą" twarzą.

Przynajmniej takie rysy mnie odmładzają, bo śmiesznych sytuacji z wiekiem miałam wiele i nie mam tu na myśli próśb o dowód przy kasie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki okrągłej "baby face" dają mi 15 lat mniej, niż mam. Przybij!

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Okrągła twarz z młodzieńczym tłuszczem tam gdzie trzeba to nie to samo, co twarz osoby z nadwagą. Znowu, liczy się widocznie zarysowana szczęka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jacoldo]

Przypadkiem trafiłem na ten wątek i nie do końca się zgadzam z niektórymi tutaj piszącymi. Jak na faceta to jestem co najwyżej średniakiem - dałbym sobie maksymalnie 5-6/10 jeśli chodzi o twarz, trochę sportu uprawiam, ale nieregularnie, więc ciało również w podobnej skali. Status majątkowy - taki średniak. Starałem się jednak w miarę dbać o siebie, byłem wesoły i przede wszystkim uczciwy, prawdomówny i wrażliwy. Jakoś dziwnym trafem byłem 12 lat z piękną, zgrabną i przede wszystkim potrafiąca kochać kobietą, która nawet była już moją narzeczoną. Związek się rozpadł głównie przez niezdecydowanie z mojej strony. W tym czasie gdy byliśmy razem widziałem jaki typ facetów się za nią ogląda - było tez kilku tzw "chadów", ale Ona naprawdę nie znosiła pięknisi i to była szczera prawda, nie raz się o tym przekonałem. Wiele razy była na mnie zła, gdy chciałem wyprostować przegrodę nosową, dlatego do tej pory jeszcze tego nie zrobiłem. Jej aktualny mąż również znacznie odbiega od kwadratowoszczękich . Jakiś czas temu spotykałem się prawie dwa lata z dziewczyną uznawaną za seksbombę, lecz niestety Jej brak ambicji był nie do zaakceptowania. Było jeszcze kilka krótkich związków, ale to głównie typowe materialistki lub księżniczki - lecz znowu o dziwo - atrakcyjne, zgrabne kobiety. Podsumowując - o ile sobie mógłbym zarzucić powierzchowność i słabość do ogólnie pojętych pięknych kobiet i jestem zły za to na siebie, to nigdy bym nie zgodził się z twierdzeniem, że kobiety tylko szukają "chadów" i przeciętniaków odrzucają.

[Wizazanka1988rok]

Napisane przez Jacoldo

Przypadkiem trafiłem na ten wątek i nie do końca się zgadzam z niektórymi tutaj piszącymi. Jak na faceta to jestem co najwyżej średniakiem - dałbym sobie maksymalnie 5-6/10 jeśli chodzi o twarz, trochę sportu uprawiam, ale nieregularnie, więc ciało również w podobnej skali. Status majątkowy - taki średniak. Starałem się jednak w miarę dbać o siebie, byłem wesoły i przede wszystkim uczciwy, prawdomówny i wrażliwy. Jakoś dziwnym trafem byłem 12 lat z piękną, zgrabną i przede wszystkim potrafiąca kochać kobietą, która nawet była już moją narzeczoną. Związek się rozpadł głównie przez niezdecydowanie z mojej strony. W tym czasie gdy byliśmy razem widziałem jaki typ facetów się za nią ogląda - było tez kilku tzw "chadów", ale Ona naprawdę nie znosiła pięknisi i to była szczera prawda, nie raz się o tym przekonałem. Wiele razy była na mnie zła, gdy chciałem wyprostować przegrodę nosową, dlatego do tej pory jeszcze tego nie zrobiłem. Jej aktualny mąż również znacznie odbiega od kwadratowoszczękich . Jakiś czas temu spotykałem się prawie dwa lata z dziewczyną uznawaną za seksbombę, lecz niestety Jej brak ambicji był nie do zaakceptowania. Było jeszcze kilka krótkich związków, ale to głównie typowe materialistki lub księżniczki - lecz znowu o dziwo - atrakcyjne, zgrabne kobiety. Podsumowując - o ile sobie mógłbym zarzucić powierzchowność i słabość do ogólnie pojętych pięknych kobiet i jestem zły za to na siebie, to nigdy bym nie zgodził się z twierdzeniem, że kobiety tylko szukają "chadów" i przeciętniaków odrzucają.

Materialistki?
Ty średniak to na co leciały spotykać się chciały czy nie?
Brak ambicji i tylko po tym ja odrzuciłeś?
Może to ona jednak odrzuciła Ciebie a tylko tak piszesz.
Atrakcyjne kobiety mogą wybierać i przebierać byle kogo nie muszą od razu brać bo mają miliony adoratorów obok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Jacoldo

Przypadkiem trafiłem na ten wątek i nie do końca się zgadzam z niektórymi tutaj piszącymi. Jak na faceta to jestem co najwyżej średniakiem - dałbym sobie maksymalnie 5-6/10 jeśli chodzi o twarz, trochę sportu uprawiam, ale nieregularnie, więc ciało również w podobnej skali. Status majątkowy - taki średniak. Starałem się jednak w miarę dbać o siebie, byłem wesoły i przede wszystkim uczciwy, prawdomówny i wrażliwy. Jakoś dziwnym trafem byłem 12 lat z piękną, zgrabną i przede wszystkim potrafiąca kochać kobietą, która nawet była już moją narzeczoną. Związek się rozpadł głównie przez niezdecydowanie z mojej strony. W tym czasie gdy byliśmy razem widziałem jaki typ facetów się za nią ogląda - było tez kilku tzw "chadów", ale Ona naprawdę nie znosiła pięknisi i to była szczera prawda, nie raz się o tym przekonałem. Wiele razy była na mnie zła, gdy chciałem wyprostować przegrodę nosową, dlatego do tej pory jeszcze tego nie zrobiłem. Jej aktualny mąż również znacznie odbiega od kwadratowoszczękich . Jakiś czas temu spotykałem się prawie dwa lata z dziewczyną uznawaną za seksbombę, lecz niestety Jej brak ambicji był nie do zaakceptowania. Było jeszcze kilka krótkich związków, ale to głównie typowe materialistki lub księżniczki - lecz znowu o dziwo - atrakcyjne, zgrabne kobiety. Podsumowując - o ile sobie mógłbym zarzucić powierzchowność i słabość do ogólnie pojętych pięknych kobiet i jestem zły za to na siebie, to nigdy bym nie zgodził się z twierdzeniem, że kobiety tylko szukają "chadów" i przeciętniaków odrzucają.

Dzięki za szczerość, potwierdzasz wszystko co zauważyłam u facetow. Także nic tu nie jest "o dziwo"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz