Pierwsze kroki - oby nie ostatnie

[Elweerka]

Zaufała mi i oddała się pod mój bardzo amatroski pędzelek.
Z wielka obawą, ale jednak pewnę ręką postaram się ją wymalować próbnie do ślubu.
Kilka lat temu malowałam jej siostrę i efekt byl bardzo pozytywny.

A teraz zamieszczam te kilka fotek abyście doświadczone wizażanki (na was zawsze mozna liczyć - co zauwazyłam w te kilka tygodni) wskazały mi jeszcze jakie karygodne robię błędy. A być może nie powinnam jej malować - ja się krytyki nie boję, a każda wskazówka mobilizuje mnie tylko do dalszych prób.

Baza silikonowa - Inglot
Podkład - Loreal przyniesiony przez Beatkę, stąd nie pamietam nazwy a na wizażu nie znalazłam go
Cienie:
łuk - Inglot integra (żółtości i złotości), MAC Naked
powieka - Inglot `sprint 12 i 72
zewnętrzny kącik - Euphora stare złoto z Quattro Excl. nr 8

Róż - Inglot 80
puder - Inglot 05

Tusz - Loreal dwufazowy (niebiesko czarny, który przyniosła Beatka stąd mój brak jego nazwy)

[szyna]

No cóż... Nie ma co ukrywać, że popracować nad tym makijażem jeszcze musisz. Najbardziej razi mnie ten pomarańcz na policzkach. Róż nie jest roztarty, tworzy barwną plamę, która za mocno rzuca się w oczy. W szkole uczono mnie, że perłowy cień w makijażu ślubnym jest niedopuszczalny. Ja w praktyce stwierdziłam, że nie musi tak być. Tylko wszystko z umiarem. Moim zdaniem zbyt dużo połysku pod łukiem brwiowy - będzie to źle wyglądało na zdjęciach. Brwi - do dopracowania.
No cóż... Napisałaś, że krytyki się nie boisz. Ja zawsze jeśli krytykuję, staram się to robić konstruktywnie. Sama wiem, jak ciężko jest malować panny młode - to szczególnie wymagające klientki Chcą w tym dniu wyglądać naprawdę wyjątkowo.
Życzę powodzenia.

[eweska]

Witaj na mm
Co do makijażu to nie podobają mi się policzki są za pomarańczowe i bardziej bym je roztarła , cienie pociągnęłabym wyżej i żeby łagodniej się kończył nie tak szpiczasto, za dużo złotego cienia w wewnętrznym kąciku i jest za wysoko . No i użyłabym bardziej kryjącego podkładu i wymodelowała twarz bronzerem. Mam nadzieję, że się nie obrazisz za tą wyliczankę. No i oczywiście czekam na kolejne makijaże w Twoim wykonaniu

[Lemirka]

Ja bym jeszcze do tego co napisały dziewczyny dodała popracowanie na brwiami (może jakiś wosk???) I usta, moim zdaniem za mało wyraźne. Do samego makijażu oka dodałabym kreseczkę, a łuk wykończyła czymś matowym.

[Buxa]

jak na pierwsze kroki to nawet nawet trochę popracujesz i będzie coraz lepiej. nie pasuje mi jednak ten zloty w kąciku - radziłabym odrobinę białego perłowego zamiast tego:P

[Elweerka]

Napisane przez szyna

No cóż... Nie ma co ukrywać, że popracować nad tym makijażem jeszcze musisz. Najbardziej razi mnie ten pomarańcz na policzkach. Róż nie jest roztarty, tworzy barwną plamę, która za mocno rzuca się w oczy. W szkole uczono mnie, że perłowy cień w makijażu ślubnym jest niedopuszczalny. Ja w praktyce stwierdziłam, że nie musi tak być. Tylko wszystko z umiarem. Moim zdaniem zbyt dużo połysku pod łukiem brwiowy - będzie to źle wyglądało na zdjęciach. Brwi - do dopracowania.
No cóż... Napisałaś, że krytyki się nie boisz. Ja zawsze jeśli krytykuję, staram się to robić konstruktywnie. Sama wiem, jak ciężko jest malować panny młode - to szczególnie wymagające klientki Chcą w tym dniu wyglądać naprawdę wyjątkowo.
Życzę powodzenia.

aż tez sie zdziwiłam że wyszedł taki pomaranczowy, ale jednak bede musiala nad rozcieraniem popracowac...moze faktycznie przesadzilam.
Co do perłowego makijażu, to może faktycznie zrobie coś matowego, bo nawet ze złapaniem ostrości było ciężko. A co z brwiami? Co miałas na myśli?

Napisane przez eweska

Witaj na mm
Co do makijażu to nie podobają mi się policzki są za pomarańczowe i bardziej bym je roztarła , cienie pociągnęłabym wyżej i żeby łagodniej się kończył nie tak szpiczasto, za dużo złotego cienia w wewnętrznym kąciku i jest za wysoko . No i użyłabym bardziej kryjącego podkładu i wymodelowała twarz bronzerem. Mam nadzieję, że się nie obrazisz za tą wyliczankę. No i oczywiście czekam na kolejne makijaże w Twoim wykonaniu

Nie zamierzam sie obrazac za wyliczanke - kazda krytyka jest jak najbardziej konstruktywna - martwilabym sie gdybyscie napisaly abym porzucila swoje pedzeli i znalazla sobie inne hobby , a tak jest OK.
Podkład dziewczyna wybrala sama sobie, niestety nie mialam na to wplywu.

Napisane przez Lemirka

Ja bym jeszcze do tego co napisały dziewczyny dodała popracowanie na brwiami (może jakiś wosk???) I usta, moim zdaniem za mało wyraźne. Do samego makijażu oka dodałabym kreseczkę, a łuk wykończyła czymś matowym.

Wosk na brwi - to poprosze o jakies wskazówki. Nie bede teraz na niej tego testować, ale w przyszlosci taka wiedze wykorzystam


Usta nie były pomalowane, bo na odcien nie moglysmy sie zdecydowac, wiec dzis nie pomalowalysmy

[marioladabr]

Jakoś tak ciężko wygląda ten makijaż. Jak dziewczyny napisały - za dużo błysku i perły. Zamień cienie na matowe i tylko wewnętrzny kącik oka podkreśl błyszczącym cieniem (może być ten złoty ale nałożony na wewnętrzny kącik ruchomej powieki. Poliki do poprawy. I chyba dodałabym delikatną cienka kreseczkę linerem.

[xPoziomkax]

Zgadzam się ze wszytskim tym, co powiedziały dziewczyny Mi się zdaje, że brwi są wydepilowane, lecz nie są uczesane... Trzeba chwycić w rączkę szczoteczkę do brwi i je ułożyć A tak to wsyztsko laski już powiedziały Czekam na kolejne MakeUpy. Buziole

[madziunia80]

Bardzo topornie ten róż wyszedł, trzeba byłoby rozetrzeć. Poza tym jest za wysoko, dziewczyna ma pełną buzię, należałoby wyszczuplić ją, zaznaczając wgłębienie pod kością policzkową i rozświetlając delikatnie samą kość, niekoniecznie ten odcień różu do tych cieni.
Brwi są źle wyregulowane, ale to już nie Twoja wina i nie bardzo możesz coś zrobić. Przy pełnej, okrągłej twarzy brwi nie powinny być okrągłe, bo uwydatniają "papuśność".
Ciemniejszy cień pociągnąć trochę w górę, bo przy otwartych oczach wygląda, jakby był zbyt daleko na boki wyciągnięty, a to nie prawda. Wyciągnięty w bok jest prawidłowo, to zbyt niskie jego położenie psuje cały efekt.
I usta koniecznie czymś musnąć trzeba.
Powodzenia

[frywolna franka]

Wszytsko zostało już powiedziane odnośnie techniki. Radziłabym użyć trochę mocniejszych kosmetyków, albo utrwalaczy czy baz. Przy wzruszeniu, stresie, pierwszych tańcach itp. ciężko się będzie tym preparatom utrzymać na twarzy panny młodej.

Powodzenia i trzymam kciuki!

[angelikah]

hymmm...mam wiele zastrzezen do tego makijazu, ale ciesze sie,ze postanowilas go zamiescic i Jestes otwarta na wszelkiego rodzaju krytyke. ..
Pozwole sobie zaczac od wrazen ogolnych jakie robi ten makijaz nastepnie przejde do sedna.
Zbyt jednolity kolorystycznie i troszke nietrafiony zestawik.
oczy-przy takim rodzaju twarzy sa zbyt wyciagniete cieniami na zewnatrz, co dodatkowo poszerza twarz. Same cienie dosc ladnie ze soba wspolgraja, co jest niewatpliwym plusem tego makijazu.
policzki sa podkreslone zbyt intensywnie. Ten kolorek jest zbyt jaskrawy i za ciemny w stosunku do cery. Bardzo sie odznacza i przez to calosc robi nieciekawe wrazenie przesytu
Usta zlewaja sie z cieniami
Ogolnie tak troche malo precyzyjnie i nierowno, ale widac u Ciebie potencjal. Mysle,ze im wiecej prob tym Twoje makijaze beda o wiele ciekawsze.
Zycze powodzenia i czekam na kolejne. Pozdrawiam