2020-01-22, 14:57 | #91 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
A jak brat się obrazi to trudno. Widocznie nie było wam pisane tworzyć rodziny. To tylko by świadczyło o tym, że mu nie zależy tak szczerze i prawdopodobnie nie potrafiłby uszanować tego, że z matką kontaktu nie chcesz.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-22, 15:00 | #92 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Cytat:
Moim zdaniem ten slub niczego nie zmieni to nie sa "trudne sprawy" gdzie kilka godzin na weselu odmieni ich zycie I beda zyli dlugo i szczesliwe jako jedna wielka rodzinka Na chłopski rozum jaka wiez można zbudować z kimś kogo się widzi pierwszy raz w życiu (z bratem po latach) w trakcie wesela kiedy wszyscy są zabiegani i nie ma czasu na normalna rozmowę ? Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2020-01-22 o 15:02 |
|
2020-01-22, 15:07 | #93 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87526474]Jeżeli on jest matce podporządkowany i w jakimś stopniu zależny od niej to nie wiem czy jest jakiś sens zacieśniać
skoro jest całkiem spore prawdopodobieństwo, że będziesz żałować. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Autorka nic nie wie, dopóki nie sprawdzi. Dalej uwazam, że post Limonki jest, jak do tej pory dla mnie jedyny z którym się w pełni zgadzam. ---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ---------- [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87526496]Dla mnie to pokazuje jak blisko sa ze soba Moim zdaniem ten slub niczego nie zmieni to nie sa "trudne sprawy" gdzie kilka godzin na weselu odmieni ich zycie I beda zyli dlugo i szczesliwe jako jedna wielka rodzinka Na chłopski rozum jaka wiez można zbudować z kimś kogo się widzi pierwszy raz w życiu (z bratem po latach) w trakcie wesela kiedy wszyscy są zabiegani i nie ma czasu na normalna rozmowę ?[/QUOTE] Więzi nie. Ale zaczątek czegoś fajnego, już tak. Potraktowałabym to jako wstęp a przy okazji sprawdzian emocjonalny dla siebie. |
2020-01-22, 15:12 | #94 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Cytat:
nie wierze w nagle rozwiniecie kontaktu po slubie przy odleglosci ich dzielacej moim zdaniem to skonczy sie tylko rozczarowaniem autorki w najlepszym wypadku albo nieprzyjemnym zgrzytem na lini matka -corka w trakcie slubu/wesela w najgorszym |
|
2020-01-22, 15:42 | #95 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Cytat:
Zbudowanie od nowa całej relacji z człowiek obcym, młodszym sporo i na innym etapie życia nie jest łatwe jeśli liczysz na coś więcej niż telefon na urodziny i SMS w święta. Do sedna, ja bym na ślub nie pojechała. Ani na ślub ani na wesele. Z bratem spotkałbym się wcześniej, żeby pogadać, dać prezent, poznać narzeczoną, a potem zaprosiła ich po ślubie do siebie na obiad/kolację, żeby pochwalili się np zdjeciami że ślubu itp. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-01-22, 15:45 | #96 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87526529]co kto lubi ja uwazam ze jak bratu zalezy na kontakcie z autorka to powinnien do niej przyjechac z narzeczona przedstawic ja jak normalny czlowiek zaprosic osobiscie i utrzymywac kontakt juz teraz a nie tylko zapraszac na wesele zeby pokazac ze tez ma zgrana rodzinke albo bo mama go namowila (bo bedzie obchciach jak ona nie przyjedzie ) albo poprostu tak jak ktos napisal moze dostanie dodatkowa koperte
nie wierze w nagle rozwiniecie kontaktu po slubie przy odleglosci ich dzielacej moim zdaniem to skonczy sie tylko rozczarowaniem autorki w najlepszym wypadku albo nieprzyjemnym zgrzytem na lini matka -corka w trakcie slubu/wesela w najgorszym[/QUOTE] nikt nie lubi szastac emocjami bez pewności, że moje nie będzie na wierzchu ale uważam, że aby coś mieć trzeba najpierw dac. Brat już wykonał jeden ruch. Zaprosił. Być może nie wie, że trzeba osobiście (dla mnie nie trzeba) i ja bym nie robiła z tego afery. Autorka zatrzymała się na etapie rozmowy - dzień dobry gnojówo. A ja nie wierzę, że po rewolucji jaką wprowadziła tzn.10l brak kontaktu z matką, ta jest dalej w samym miejscu i tak samo dalej myśli o córce. Poza tm autorka nie jest tą samą gnojówą i napewno nie stałaby, jak cielę i kontymułowała rozmowy. W ogóle oczym my tu mówimy. To jest zwykłe napędzanie koła własnymi domysłami i knucie afery. Szkoda. |
2020-01-22, 16:57 | #97 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Cytat:
Wiesz ja się zablokowałam na nią (matkę) lata temu. Żeby nie wyjść na "miekką pipę" co to jedno mówi (że zerwie kontakt) A robi co innego (daje fefnastą szansę) tak się zniecheciłam do niej, że naprawdę nawet najlepsza wola z jej strony jest przeze mnie źle odbierana, nawet nie wiem..samo oddychanie w jej wykonaniu jest złe. Wiesz-nie umiem sobie wyobrazić że z nią rozmawiam. Nawet jeśli ona się zmieniła (nie wierzę), to ja też się zmieniłam przez te lata i akurat jesli chodzi o tą osobę stałam się totalnym betonem mentalnym. Nie i koniec. Na codzień ani mnie ziębi ani grzeje ta sytuacja. Nie myślę, nie ma dla mnie tematu. Teraz to wypłynęło. No i staram.siew miarę możliwości opisywać co czuję. To nie jest temat nad którym "się trzęsę" codziennie. Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
|
2020-01-22, 18:09 | #98 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Cytat:
Jesteś do niej kosmicznie uprzedzona i nie chcesz nawet spróbować odkryć jej na nowo przy własnych wewnętrznych zmianach. Bo zmiany zaszły tylko w tobie ale niemożliwe, że w niej. Już udowodniłaś matce, że nie jesteś pipą i to porządnie. Ona dostała od ciebie niezłego kopa, który może był jej potrzebny w tamtym czasie, bo inaczej nie umiałyście ze sobą rozmawiac. Może gdyby teraz miało dojść do jakiejś rozmowy może okazałoby się, że nie jest wcale tak zle i jednak umiecie lepiej się porozumieć? Ale znowu nie nastawiałabym się, że matka zacznie okazywać skruchę i się zachowywać tak, jak sobie życzysz. Bo wychodzi na to, że cokolwiek nie zrobi, to zle a najlepiej, jakby nie oddychała, bo cię nawet też to drazni. Edytowane przez wiekanka Czas edycji: 2020-01-22 o 18:13 |
|
2020-01-22, 20:08 | #99 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
A moim zdaniem autorka nie musi chcieć otwierać się na nowo na matkę. Z tego co zrozumiałam, to większość swojego życia była przez nią gnębiona. To może tylko otworzyć rany. Zresztą myślę, że autorka wyczulaby intencje mamy na weselu. Nie zgadzam się, że jeśli autorka nie pojedzie na wesele i brat będzie zły na nią, to będzie świadczyło o nim, no nie... To pewnie jego najważniejszy dzień w życiu i ma tak o przyjąć do wiadomości, że jej nie będzie, bo się poprztykała z ich mamą? Inna sprawa, czy autorko czujesz, że on cię zaprosił szczerze i naprawde chce żebyś tam była, czy to bardziej formalne zaproszenie, bo wypada?
|
2020-01-22, 20:27 | #100 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
przeciez ona sie nie poprztykala z mama ona z ta mama nie rozmawia od 10 lat to chyba cos innego niz jakies poprztykanie
|
2020-01-22, 20:30 | #101 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Cytat:
Nie znam jego intencji. Nie umiem wyczuć, zapytany wprost odpowiada, że po prostu on chce żebyśmy byli. Ale czy to jest prawda to wie tylko on sam. Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
|
2020-01-22, 22:09 | #102 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Cytat:
Za to widzę, jako główny powód, który przyprawia cię o mdłości to to, żeby ich w ogóle nie dotykała, ani nie miała żadnych zdjęć. Jeśli wizja, że mogłaby mieć pamiatkę z wesela i komuś mogłaby pokazać jest dla ciebie nie do zaakceptowania, a kara 10 lat to za mało, to faktycznie szkoda czasu. Może, to nie ten czas. ---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ---------- Myślę, że gdyby chciał kontaktu takiego o jaki chodzi autorce, to by do niej zgłosił się wczesniej. Podejrzewam, że to jest bardziej formalne zaproszenie a o siostrze jako o rodzinie plus więzy krwi przyjdzie mu jeszcze dojrzeć. |
|
2020-01-24, 07:47 | #103 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Nie rozumiem tutaj jakichś pojazd na autorkę i jakieś takie bronienie tej matki. Porady psychologów od siedmiu boleści.
Autorko, Twoja matka jawi się jako klasyczna osobowość narcystyczna, z takimi ludźmi kontakty się zrywa raz a dobrze i koniec. One się nie zmieniają. Dobrze zrobiłaś, nikomu nic nie jesteś winna, nie musisz raz na 10 lat sprawdzać czy jej się coś z deklem ruszyło. Jedz na ten ślub czy wesele bez dzieci, przynajmniej się przekonasz co do intencji brata po czasie, trochę wydasz wiadomo, ale nie będziesz się latami zastanawiała czy jakbyś pojechała to ten kontakt byłby lepszy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-24, 08:00 | #104 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Chyba jakby matka sie zmienila zrozumiała swoj blad to zna adres autorki czy telefon i moglaby sie skontaktowac zeby naprawic sytuacje
Nie robi tego wiec dla mnie jasne że nic tam się nie zmieniło nadal jest przekonana że wina jest w autorce i to ona powinna przyjść i przeprosić czy co tam jeszcze zrobić aby uzyskać wybaczenie |
2020-01-24, 09:47 | #105 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87531034]Chyba jakby matka sie zmienila zrozumiała swoj blad to zna adres autorki czy telefon i moglaby sie skontaktowac zeby naprawic sytuacje
Nie robi tego wiec dla mnie jasne że nic tam się nie zmieniło nadal jest przekonana że wina jest w autorce i to ona powinna przyjść i przeprosić czy co tam jeszcze zrobić aby uzyskać wybaczenie[/QUOTE]Adres zna. Wiesz ona nie powie "przepraszam" albo chociaż "porozmawiajmy". Pojawiła się na pogrzebie teściowej- lata się nie widziałyśmy, a jedyne co do nas (do mnie i do męża powiedziała to " przyjedźcie na święta do mnie skoro do matki już nie będziecie jechać". Wiesz tak jakbyśmy się wczoraj widziały i rozmawiały i jakby to była jakaś kontynuacja już rozpoczętej rozmowy. No i najlepsze - po pogrzebie dowiedziałam się od ciotki, że fajnie że przyjeżdżam do mamy na święta i w koncu sie pogodzimy skoro mój mąż "jej obiecał że przyjedziemy" a jedyne co jej wtedy odpowiedział to "przemyślimy to". Strasznie mnie wkurza takie dopowiadanie sobie, czy wymyślanie alternatywnej rzeczywistości. Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
2020-01-24, 11:44 | #106 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Cytat:
Nikt tutaj tej kobiety nie broni, a na pewno nie ja, natomiast patrząc realnie, jeśli to jedyne, co powiedziała to nie masz czego się obawiać będąc na weselu bez dzieci. To nie jest karczemna awantura czy cyrk przy ludziach, tylko zaproszenie na święta. Na weselu pewnie rzuci podobny tekst i tyle. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-01-24, 12:57 | #107 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Cytat:
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87531034]Chyba jakby matka sie zmienila zrozumiała swoj blad to zna adres autorki czy telefon i moglaby sie skontaktowac zeby naprawic sytuacje [/QUOTE] Cytat:
Cytat:
xfrida - Nie wiemy o co konkretnie poszło i czy matka wie i jest świadoma, że popełniła błąd. Może autorka coś powie więcej. la'Mbria - Mnie też. Ale poza tym (twoim wkurzeniem) i jej nieudolnym zaproszeniem (ale jednak zaproszeniem) było coś jeszcze, że je odrzuciłaś? Słuchaj, jeśli jesteś pewna, że po takim długim okresie nie widzenia się z matką, jej osobowość, sposób bycia i cokolwiek nie zrobi jest skierowany przeciwko tobie, to ja już nie mam pomusłu. Magmag - Myśle tak samo. A jak zrobisz to twoja decyzja. |
|||
2020-01-24, 13:30 | #108 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Dlatego napisałam "jawi się" a nie "jest".
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-24, 14:02 | #109 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Cytat:
Cytat:
Poza tym skad pewnosc, ze te wszystkie ciotki, kuzyni i inne sasiadki nie doopowiadaja sobie swoich wlasnych wersji do tych historii? Jak matka jest osoba wplywowa, to pewnie wiele osob chce na Waszym konflikcie ugrac cos dla siebie. Moze im nawet zalezec by konflikt trwal jak najdluzej, im mniej bedziesz miala kontaktu z wlasna matka tym pozniej (lub wcale) nie poznasz jej wersji. Troche to wyglada tak jakby stale ktos sial ferment i dokladal do ognia, bys odczuwala gniew. I z opisu wynika, ze wcale nie jest to Twoja matka, tylko wlasnie te trzecie osoby. Tak, to jest manipulacja. |
||
2020-01-24, 14:16 | #110 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Cytat:
Przy czym nie mam prawa decydować ani dyskutować z nią. Robię inaczej= jestem scierwem, debilem, złą matką której powinni odebrać dzieci, przynoszę wstyd bo nie skończyłam wojskowych studiów, tylko "głupawe" dwa inne kierunki. Takie zachowanie prezentowała te 10lat temu. Ponadto mój mąż to wg niej debil który na 100% mnie zostawi akurat wtedy gdy będę bez pracy (bo gowniane studia skonczylam wiec na pewno bede bezrobotna) i na jego łasce. Ani jedno, ani drugie mi się jeszcze nie zdarzyło, a razem jesteśmy prawie 18lat, mimo to, profilaktycznie powinnam go zostawić i zamieszkać z mamusią w rodzinnym mieście. Absolutnie nigdy mąż nie dał ani mi ani jej powodu, żeby miała o nim złe zdanie. Po prostu ona przenosi na mnie swoje lęki względem ogółu mezczyzn. Kolejny przykład- dzieci- powinnam wychowywać tak jak ona uważa za słuszne czyli w skrócie: Nie szczepić wcale i na nic. Absolutnie nie wozić nigdzie za granicę na wakacje! Poić wodą z miodem/ rumiankiem z miodem od urodzenia (dla zdrowia). Absolutnie nie smarować żadnym kremem z filtrem bo to rak skóry murowany. Za to od słońca wytwarza się Wit.D3 więc dzieci powinny jak najwięcej spędzać czasu na słońcu. Najlepiej w południe, a w lato- bez ubrania Karmić piersią na żądanie do minimum 3 r.ż. a nawet dluzej jesli dziecko bedzie chciało. Krótsze karmienie np.przez rok= zła matka, mająca w doopie zdrowie dziecka, kierująca się tylko swoimi głupimi zachciankami i modą. Szmata która woli mieć jedrne cycki niż zdrowe dziecko! Tfu! Tak mnie mniej więcej jechała ten ostatni raz jak z nią mialam kontakt. A brak pokarmu to moje fanaberie, żeby nie karmić i nie być uwiązaną przy dziecku. Wg niej nie ma czegoś takiego jak brak pokarmu. Studia tylko wybrane przez rodzinę. Zmiana kierunku studiów to wg niej porzucenie przeze mnie studiów w ogóle (bo albo mundurowka albo nic!). Mialam w doopie rodzinę, swoją przyszłość (jakby innej nie mogło być po innych studiach), przyniosłam wstyd rodzinie. Ona musi ludziom kłamać przeze mnie bo wstyd się przyznać że zostawiłam takie dobre studia. Ten temat na pewno też przerobiła z braćmi moimi, bo się skarżyli, no i starszy spełnił jej aspiracje. Ogólnie jak ma jakiś pogląd i ja mam przeciwny to jestem zerem. Debilem, często od niej słyszałam jak ona się poświęciła bo mnie samotnie wychowywała(goowno prawda, bo głównie wychowywali mnie Dziadkowie, a ona kończyła studia w tym czasie. Potem pracowała w takich godzinach, że czasem nie widywałam jej od poniedziałku do soboty w ogóle, a w sobotę szła na dyskotekę/ potańcówkę czy coś tam jeszcze i wracała nad ranem- pamiętam jak czekałam na nią nocami i nie chciałam spać. Tu na każdy temat by się znalazł coś do napisania...miałam do niej dużo żalu, aktualnie już nie mam. Już to stało się odległym wspomnieniem. Ale jak potrzeba to umiem sobie przypomnieć jak się względem mnie zachowywała. Ogólnie uwazam, ze ona nadal jest betonem. Nic nie dociera. Mówisz do niej "To jest czerwone" . A ona - " tak tak niebieskie. Przecież wiem że niebieskie. Jakie niby czerwone gnojówo? Co ty pierd.lisz? Niebieskie! Niebieskie i koniec debilu. ślepa jesteś?a moze niedorozwinięta? Nie-bie-skie zrozumiałaś czy ci to na czole napisać?" <-Tak można przedstawić każdą jedną rozmowę z nią. Nigdy nie miałam w niej oparcia, kompletnie nie słuchała co mówię, aż w końcu przestałam zupełnie z nią rozmawiać na ważne tematy. No klasyka toksyka Jak mnie tak któryś raz z rzędu jechała za wszystko (głównie za bycie złą matką), to odpowiedziałam że jeszcze raz mnie obrazi, a przestanę z nią utrzymywać kontakt na zawsze. Odpowiedziała mi wtedy coś w stylu "stul pysk gnojówo i naucz się szacunku do matki to będę z tobą normalnie rozmawiać". Ja jej odpowiedziałam- wlasnie zamierzam być konsekwentna w tym co Ci obiecałam. Nie będę już nigdy z tobą rozmawiać. Dzwonić. Pisać. Nie poznasz moich dzieci. Nie będziesz dla nich babcią. Koniec między nami wszystkiego. Ona się tylko zaśmiała z tego i jak zawsze puściła wiązankę o tym, że gówniara się emocjami uniosła, zaraz sie poryczy i obrazi, a potem przyleci po prośbie jak tylko "Ten c.h.u.j mnie wyrzuci z mieszkania z malutkim dzieckiem bez grosza przy doopie" I od tamtej pory ja konsekwentnie stosuję się do tego co jej obiecałam. Nie odzywam się. Nie mam tyle wiary w sobie, żeby sądzić, że coś się zmieniło. Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ---------- Cytat:
Wiesz to małe miasto. Ludzie się znają, szczególnie ci "na stołkach". Powiedzmy ze w radzie miasta są sami znajomi- znajomych, albo rodzina bliższa i dalsza...burmistrz z komendantem policji razem do stołu wigilijnego siadają w domu mojej matki. Powiedzmy że w szpitalu ordynatorem minimum.1 oddziału jest ktoś z rodziny, w jednostce- kilku wujkow służy/ służyło...każdy każdego zna. Nie tylko na "dzień dobry" ale wódkę pili pewnie nie raz Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
||
2020-01-24, 14:18 | #111 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 768
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Ja też nie wierzę, że tacy ludzie się zmieniają. Ewentualnie na starość często udają, że się zmienili. Jak zaczynają się bać, że nie ma wokół nich nikogo kto, by im tyłek podtarł. Wtedy nagle przypominają sobie o rodzinie, ale wyniki to z czystego egoizmu. Od takich ludzi trzeba się☠odciąć raz i na zawsze.
|
2020-01-24, 14:23 | #112 |
BAN stały
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Absolutnie nie pojechalabym na zadne wesele i unikalabym jakiegokolwiek kontaktu z taka osoba. Z bratem mozesz sie spotkac w innych okolicznosciach, dla chcacego nic trudnego, jak masz miec z nim kontakt, to brak obecnosci jako jeden z ponad setki gosci na slubie niczego tu nie zmieni (zwlaszcza ze sama piszesz, ze nie znasz go za dobrze, a narzeczonej nawet nie widzialas na oczy, wiec i tak z dnia na dzien przyjaciolmi nie bedziecie).
|
2020-01-24, 14:53 | #113 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Już bez tego dosadnego opisu toksyczności baby było widać, że z taką osobą nie utrzymuje się kontaktów, ale niektórzy chyba uważają, że spoczko kiedy własna matka wyzywa dzieci od szmat, suk czy co tam jeszcze było. No warto sprawdzić czy coś się zmieniło, bo babunia na pewno tęskni za wnukami i stąd te historyjki. Nie, historyjki stąd, że trzeba podtrzymywać swój nieskazitelny obraz i tyle. Takie osoby tęsknią co najwyżej, za brakiem ofiary do wyżycia się. Darujcie sobie już kwestię bronienia tej kobiety, bo to nawet nie wypada po tym co autorka przeszła. Brawa dla niej, że miała siłę odciąć się w pieruny od agresora.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-24, 16:48 | #114 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
To straszne, co przeżywałas w tamtym czasie i bardzo ci wspołczuję. A ostatnia rozmowa poniżania cie, jako córki wchodzącej w rolę młodej mamy pokazuje wyraznie, że powinna ci przeprosić.
Jedyne co myślę, to że matka chce, czy nie, przekonała się, że nie może decydować, jak masz żyć, bo od wielu lat żyjesz, jak chcesz. |
2020-01-24, 17:10 | #115 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Cytat:
Jak dla mnie to nic w jej głowie takiego nie zaświtało, pokazała to na pogrzebie, paląc głupa nawet przed samą córką. Zero skrępowania, córka 10 lat się do niej nie odzywa po jej ostatniej akcji wylewania na nią pomyj, a ta jak gdyby nic, to przyjedźcie na święta skoro do drugiej matki już nie pojedziecie. Na pogrzebie tej matki. Zero wyobraźni, zero empatii, jest tylko JA JA JA. To tak głęboki beton mentalny, że i 100 lat nie odzywania się pomoże. Ona ma swój świat i koniec. Mogę się założyć o wszystko, że jedyne co teraz myśli o tej sytuacji, to że autorka ma kolejny swój odpał, tak jak przy wyborze studiów albo męża, i nawet jej nie świta, że sama jest przyczyną. Już sobie wyobrażam co jej braciom natłukła na ten temat przez lata. |
|
2020-01-24, 17:16 | #116 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Cytat:
Ja się boję, że mimo wszystko jak raz "dam palec" to ona mi "odgryzie rekę" tzn.jak raz się odezwę, to nawet jak będzie znów toksyczna- mi będzie bardzo ciężko zerwać. Albo co gorsze- że zaufam bo będzie przede mną grać A skrzywdzi mi dzieciaki Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
|
2020-01-24, 17:16 | #117 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-01-24, 17:26 | #118 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Cytat:
Edytowane przez Nimve Czas edycji: 2020-01-24 o 17:29 |
|
2020-01-24, 19:32 | #119 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Moje zdanie jest takie. Na tamtym pogrzebie matka miała dowód, że twoja obecność nie ma nic wspólnego z nawiązywaniem z nią kontaktu. Teraz jest wesele brata i poza ociepleniem z nim kontaktu, bo tego chcesz, nic więcej się ponad to nie stanie podobnie zresztą, jak wtedy na pogrzebie. Jeśli uwazasz, że matka nie przeprasza, bo to taki typ, to nie przeprosi, bo się nie zmieniła. Najwyzej zagada, jak zwykle, bo będzie okazja. Ty ją ignorujesz i koniec.
Dobrze też, żebyś wiedziała, gdybyś zechciała na wesele iść, że jeśli twoja matka będzie chciała sobie robić zdjęcia z wnukami, zabranianiąc jej lub robiąc jakieś dziwne miny zrobisz teatr ty a nie ona. ps. a czy nie jest tak, że ty się boisz, zeby przeprosiła? ---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ---------- Chcę tylko powiedzieć, że przjęcie przeprosin nie ma nic wspólnego z zaufaniem. Przeprosiny przjmujesz i dalej żyjesz, jak chcesz. Edytowane przez wiekanka Czas edycji: 2020-01-24 o 19:28 |
2020-01-24, 19:36 | #120 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Zerwane kontakty z rodziną i wesele brata
Ale czego miałaby się bać? Nawet jak matka przeprosi to ona wcale nie musi utrzymywać z nią kontaktu. Może przyjąć przeprosiny lub nie i dalej żyć w zgodzie ze sobą. Dla mnie matka autorki jest nie tyle toksyczna co psychiczna. Przeprosiny takiej osoby dla mnie by nic nie zmieniły. Może gdyby podjęła leczenie to bym się zastanowiła czy chcę mieć z nią coś wspólnego.
---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ---------- Obstawiam jednak, że ona żadnej winy w sobie nie widzi i nie zamierza nawet szczerze przepraszać czy czegoś zmieniać. Chwilę byłaby miła, a potem znowu się rozkręciła. A skoro bracia utrzymują z matką kontakt i podporządkowują się jej to też raczej będą trzymać jej stronę, więc poświęcanie się dla utrzymywania kontaktu w imię posiadania biologicznej rodziny jest dla mnie bezcelowe. Pomarzyć można, ale nie zmienisz tego jacy są twoi krewni, więc skup się na mężu, dziecku i przyjaciołach. Jak będziesz zacieśniać kontakt z rodzeństwem to musisz się liczyć, że mamusia będzie krążyć wokół was jak satelita i wykorzystywać każdą okazję. Jesteś na to gotowa? Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2020-01-24 o 19:37 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:18.