Szukacie kontaktu z każdym człowiekiem, bez żadnej "selekcji" ?

[Marcin89]

Napisane przez natalia_t

Niekomfortowego wścibstwa i interesowności bym nie zniosła, ale zaproszenie na grilla czy jakiekolwiek inne próby zawarcia znajomości nie przeszkadzałyby mi.

Jedno wiąże się z drugim. Chcą załatwiać jakieś swoje interesiki, a gdy im to nie wychodzi próbują być mili i zapraszają na grilla. Interesowność bije na kilometr. Jeden podobny do drugiego jak klon z tym wyłudzaniem numeru telefonu i jakimiś bliżej niesprecyzowanymi "sprawami" do mnie.

[ManillaLatte]

Napisane przez Marcin89

Jedno wiąże się z drugim. Chcą załatwiać jakieś swoje interesiki, a gdy im to nie wychodzi próbują być mili i zapraszają na grilla. Interesowność bije na kilometr. Jeden podobny do drugiego jak klon z tym wyłudzaniem numeru telefonu i jakimiś bliżej niesprecyzowanymi "sprawami" do mnie.

Musisz być strasznie smutnym i samotnym człowiekiem, skoro sąsiad zapraszający Cię na grilla to dla Ciebie za dużo do zniesienia.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[wlosomaniaczkaaa]

Mieszkam w około 200k mieście od kilkunastu lat i nigdy w życiu z czymś takim się nie spotkałam ani nikt z moich znajomych podobnego zachowania nie zanotował.

Ale może ja za chuda ryba jestem...

[natalia_t]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88697686]Treść usunięta[/QUOTE]

Obstawiam tę opcję. Mniejsze społeczności mają swoją specyfikę, która nie każdemu może odpowiadać. Mimo wszystko dobrze żyć w zgodzie z sąsiadami. Oczywiście w jakichś tam komfortowych granicach, ale w zgodzie. Obrażeni sąsiedzi to nie jest nic fajnego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_medianoche]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88697686]Treść usunięta[/QUOTE]

Sytuacje opisywane w tym wątku brzmią jakbym oglądała jakiś serial. Halina, sołtysowi przywieźli nowe meble do sypialni. Pewnie nakradł, bo skąd ma pieniądze.

Ale tak na serio, to jak się naprzykrzają, nie chcą zostawić w spokoju i to nie jest takie zwyczajne "zapraszanie na grilla", to ja bym to zgłosiła.

[I am Rock]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88695822]To na pewno jest duze miasto? Bo mentalnosc wskazuje na wioche na koncu swiata.[/QUOTE]
No, raczej.
Bardziej mi to wygląda na 2000 mieszkańców, a nie 200tys.


Sama mieszkam na zadupiu, czytałam dziś książkę na balkonie i pies z kulawą nogą się nie zainteresował. Jak żyć?
W każdym razie żyję nadzieją, że może robili mi zdjęcia zza firanek.

[MissScully]

Napisane przez I am Rock

No, raczej.
Bardziej mi to wygląda na 2000 mieszkańców, a nie 200tys.


Sama mieszkam na zadupiu, czytałam dziś książkę na balkonie i pies z kulawą nogą się nie zainteresował. Jak żyć?
W każdym razie żyję nadzieją, że może robili mi zdjęcia zza firanek.

Gostek pisze pracę licencjacką i szuka tropów badawczych po netach

[skara]

Napisane przez chimay

Nie masz czasem początków manii prześladowczej? Nie pytam ze złośliwości, ale opisywane przez Ciebie przykłady mogłyby się w rzeczywistości wydarzyć tylko jakiejś znanej osobie. Zwykłego człowieka nie nękają masowo obcy ludzie, nie próbują zdobyć jego telefonu w niewiadomym celu.
Próba tłumaczenia sobie tego dużym miastem brzmi tym bardziej dziwnie, bo wścibskość mogłaby się zdarzyć na prowincji, w mieście nikogo nie obchodzi, że ktoś czyta książkę na balkonie.

Też odnoszę takie wrażenie. Wygląda, że to z autorem posta jest coś nie tak. Mieszkałam w życiu w różnych miejscach, od wsi ze 1000 mieszkańców, przez miasteczka 10-30 tysięcy, miasta 300 tysięcy po stolicę, i to zarówno w Polsce, jak i za granicą. Nigdy mnie takie dziwne akcje nie spotkały.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wlosomaniaczkaaa]

Napisane przez _medianoche

Sytuacje opisywane w tym wątku brzmią jakbym oglądała jakiś serial. Halina, sołtysowi przywieźli nowe meble do sypialni. Pewnie nakradł, bo skąd ma pieniądze.

Ale tak na serio, to jak się naprzykrzają, nie chcą zostawić w spokoju i to nie jest takie zwyczajne "zapraszanie na grilla", to ja bym to zgłosiła.

Ale komu, kogo i za co konkretnie?
Na policję? Jak by miało brzmieć to zgłoszenie? Panie policjancie, sąsiedzi notorycznie zapraszają mnie na grilla, a mnie to męczy. Interesowne chamy. Niezłą bekę by mieli.
Do lokalnego głupka szeryfa, żeby porządek z resztą zrobił? Swoją drogą autor wydaję się mega niemiłą osobą z kijem w wiadomym miejscu.
Czy terapeucie? On jako jedyny by mógł do tego poważnie podejść.

[Marcin89]

Napisane przez skara

Mieszkałam w życiu w różnych miejscach, od wsi ze 1000 mieszkańców, przez miasteczka 10-30 tysięcy, miasta 300 tysięcy po stolicę, i to zarówno w Polsce, jak i za granicą. Nigdy mnie takie dziwne akcje nie spotkały.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja podobnie i takich ogłupiałych ludzi nigdzie nie spotkałem. Nie mieszkałem jednak wszędzie i pomyślałem, że może takie zachowanie jest dla was normalne. Może również wchodzicie nieproszeni na cudzą posesję, zawracacie nieznajomym głowę, chodzicie na przeszpiegi. Ci ludzie średnio reagują na słowo mówione więc trzeba ich wręcz wypychać swoim ciałem z najbliższego otoczenia.

Wszystkie te komentarze o manii prześladowczej, buractwie byłyby zasadne tylko ja przebywam także w innych miejscach i jakoś dziwnym trafem takich przygód nie miałem i nie mam.

[skara]

No to może podaj nazwę miasta. Na pewno któraś z wizażanek tam mieszkała lub bywała i będzie łatwiej ocenić
A co do chodzenia na przeszpiegi to jasne. Potem muszę zdawać raport szefowi dzielni. Ale jestem za sprytna, by mnie ktoś swoim ciałem wypychał, w końcu lata praktyki robią swoje
A tak na serio to albo trolujesz albo powinieneś umówić wizytę u psychiatry. Piszę bez złośliwości, zaburzenia mogą się przytrafić każdemu, a im szybciej zareagujesz, tym lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Autorze wątku, kup sobie ostrego psa, przestaną ci włazić na podwórko, jak pierwszemu pies dupe obszarpie.

[meliandra]

Ziomek jest chyba trollem, bo to co wpisuje to

[Marcin89]

Napisane przez meliandra

Ziomek jest chyba trollem, bo to co wpisuje to

Znowu jeden "insekt" mi zawracał głowę. Zupełnie inna część miasta i nieznana osoba zadała mi pytanie "he, a idziesz teraz do chałupy". No może to tam normalne.

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Niestety niektóre regiony Polski są cofnięte mentalnie o 150 lat i jakoś trzeba z tym żyć i izolować się.

Mały odsetek ludzi z kręgów inteligenckich i duże skupiska blokowe niestety robi swoje.

Oczywiście prości ludzie też są wartościowi i nikt nie mówi, że jest inaczej. Jakąś wartość tacy ludzie mają. Oczywiście to wszystko względne.

[ManillaLatte]

Napisane przez Marcin89

Niestety niektóre regiony Polski są cofnięte mentalnie o 150 lat i jakoś trzeba z tym żyć i izolować się.

Mały odsetek ludzi z kręgów inteligenckich i duże skupiska blokowe niestety robi swoje.

Oczywiście prości ludzie też są wartościowi i nikt nie mówi, że jest inaczej. Jakąś wartość tacy ludzie mają. Oczywiście to wszystko względne.

Święte słowa. Tez mam wrażenie, że ktoś tu jest mentalnie cofnięty, chociaż akurat nie obstawialabym twoich sąsiadów.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Mijanou]

A ja doradzę Ci grę w Jackpot. Możesz wygrać tyle, że starczy Ci na kupno niewielkiej bezludnej wyspy i wszystkie Twoje problemy rozwiążą się same.

Wartości człowieka nie ocenia się pod względem wykształcenia. Prości ludzie mają nieraz więcej wartości, tak zwanej życiowej mądrości, niż wykształcone prostaki.