Swinging

[prettysimple]

Wybacz, ale dla mnie to horror to, co piszesz. W "zwykłym, normalnym związku" istnieje coś takiego jak zazdrość. Może to sztandarowe, oklepane hasło, ale "nie ma miłości bez zazdrości" - coś w tym jednak musi być.
Jeśli już porównujemy do jazdy samochodem, to musiałaby być jazda bez pasów, po ośnieżonej, pozawijanej drodze i musiałabym się modlić do św. Krzysztofa.
Nie chcę udowadniać swojego zaangażowania emocjonalnego i stabilności związkowej, wpychając swojego mężczyznę w ramiona innej kobiety. Zresztą, wątpię, żeby każdy po takich akcjach robił sobie jakiekolwiek badania. Jak dla mnie to siedlisko niezbyt uroczej flory bakteryjnej.

Takie mam zdanie. Masz prawo mieć je w d.....

[shirleyyy]

nie próbowałam, kategoryczne nie, inni niech sobie robią co chcą

wyznaję zasadę ,że w łóżku jestem jedną i jedyną pożądaną kobieta na którą może patrzeć MÓJ facet, dotykać i pieścić....
nie uznaję konkurencji

[m a y a]

Również jestem na nie, nie potrafiła bym patrzeć na faceta, którego kocham z inną kobietą

[leuwen]

Napisane przez prettysimple

Wybacz, ale dla mnie to horror to, co piszesz. W "zwykłym, normalnym związku" istnieje coś takiego jak zazdrość. Może to sztandarowe, oklepane hasło, ale "nie ma miłości bez zazdrości" - coś w tym jednak musi być.
Jeśli już porównujemy do jazdy samochodem, to musiałaby być jazda bez pasów, po ośnieżonej, pozawijanej drodze i musiałabym się modlić do św. Krzysztofa.
Nie chcę udowadniać swojego zaangażowania emocjonalnego i stabilności związkowej, wpychając swojego mężczyznę w ramiona innej kobiety. Zresztą, wątpię, żeby każdy po takich akcjach robił sobie jakiekolwiek badania. Jak dla mnie to siedlisko niezbyt uroczej flory bakteryjnej.

Takie mam zdanie. Masz prawo mieć je w d.....

Horror? Co wg Ciebie jest normalnym związkiem? Dlaczego odmawiasz normalności dwojgu ludziom, którzy mają temperament seksualny, znają swoje ciała i mają potrzeby mocniejszych emocji? Być może niektórzy lubią mieszankę pożądania z odrobiną zazdrości. W Twoim poście widać, że nie masz zaufania do swojego faceta, bo z góry zakładasz, że on zainteresuje się inną kobietą a Ty będziesz biernie uczestniczyć. Jak już pisałem Swing nie jest dla każdego. Z pewnością nie dla Ciebie. Wcale nie mam Twojego zdania w d...
Wcale nie chcę udowodnić, że swing jest lepszy od normalnego seksu z partnerem. To po prostu coś innego. Skoki na bungee też mają swoich wielbicieli, oraz przeciwników

Napisane przez shirleyyy

nie próbowałam, kategoryczne nie, inni niech sobie robią co chcą

wyznaję zasadę ,że w łóżku jestem jedną i jedyną pożądaną kobieta na którą może patrzeć MÓJ facet, dotykać i pieścić....
nie uznaję konkurencji

Dlaczego zaraz konkurencji A co kiedy wszyscy będą skupieni na Tobie ?

Napisane przez m a y a

Również jestem na nie, nie potrafiła bym patrzeć na faceta, którego kocham z inną kobietą

Tak to bardzo trudne przyznaję, wymaga zaufania do partnera. Z drugiej strony wymaga ogromnego poświęcenia , które tylko wtedy jest nagrodzone gdy druga strona kocha równie mocno jak my

[prettysimple]

Oj mój drogi, nad zaufaniem pracowałam długo, więc nie mów mi, że go nie mam. Spoko, to, co robicie to mi rybcia, po prostu ja osobiście nie wyobrażam sobie czegoś hmmm takiego. Może i wyjdę na zaborczą, może i wyjdę na zaściankową albo staroświecką, ale ... serce by mi pękło, gdybym musiała patrzeć/uczestniczyć w takich zabawach. Seks kojarzy mi się z intymnością, której może doświadczyć tylko mój partner, nikt inny.

Tak btw. chciałabym poznać zdanie Twojej partnerki, czy była taka chętna i argumentowała to podobnie jak Ty .

[m a y a]

Napisane przez leuwen

Tak to bardzo trudne przyznaję, wymaga zaufania do partnera. Z drugiej strony wymaga ogromnego poświęcenia , które tylko wtedy jest nagrodzone gdy druga strona kocha równie mocno jak my

Wydaje mi się, że gdy się kogoś kocha to chce się mieć go tylko dla siebie, nie dzielić się swoją ukochaną osobą z kimś innym, może jestem za młoda, żeby pojąć takie eksperymenty, ale myślę, że właśnie to zaufanie długo budowane może zostać "naruszone" poprzez takie zabawy. I nie wyobrażam sobie później życia codziennego po takich igraszkach, dla mnie to jakby taka zdrada jest.

[takaja13]

Napisane przez prettysimple

Oj mój drogi, nad zaufaniem pracowałam długo, więc nie mów mi, że go nie mam. Spoko, to, co robicie to mi rybcia, po prostu ja osobiście nie wyobrażam sobie czegoś hmmm takiego. Może i wyjdę na zaborczą, może i wyjdę na zaściankową albo staroświecką, ale ... serce by mi pękło, gdybym musiała patrzeć/uczestniczyć w takich zabawach. Seks kojarzy mi się z intymnością, której może doświadczyć tylko mój partner, nikt inny.

Tak btw. chciałabym poznać zdanie Twojej partnerki, czy była taka chętna i argumentowała to podobnie jak Ty .

Mam takie samo zdanie i wcale nie jestes staroswiecka ani zasciankowa

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Napisane przez leuwen

Swingowanie jest dla osób dojrzałych emocjonalnie, które darzą się bezwzględnym zaufaniem. Może przynieść wiele satysfakcji jak i zrujnować związek. Nie powinny go próbować osoby o niskim poczuciu wartości, mające kompleksy. Zabawa sama w sobie jest fajna. Można to porównać z szybką jazdą samochodem wiemy ze jest niebezpiecznie, a mimo to dociskamy pedał gazu.
Należy z tym uważać tak samo jak z alkoholem, narkotykami i hazardem. Osoby uzależnione od swingu szukają coraz mocniejszych wrażeń, co może się w ostateczności źle skończyć.
Próbowałem i pewnie nie raz jeszcze spróbuję. Grunt to spotkanie odpowiednich ludzi, co wbrew pozorom nie jest wcale takie proste ;-)

jestem osoba dojrzala,mam do mojego faceta zaufanie jak do nikogo na swiecie,nie mam kompleksow ani tym bardziej niskiego poczucia wartosci,kocham szybka jazde samochodem ALE NIGDY W ZYCIU NIE CHCIALABYM ANI ZRESZTA MOJ FACET TEGO SPROBOWAC dla mnie to niest normalne BE Z URAZY ale jak mozna dzielic sie osoba ktora sie kocha i z ktora jest sie szczesliwym

moim zdaniem nie trzeba az takich rzeczy wyrabiac zeby nie bylo nudno w sypialni,trzeba dbac i pielegnowac swoj zwiazek jak rowniez i chyba najbardziej sypialnie i to co sie w niej dzieje,ja moge eksperymentowac i probowac nowych rzeczy ALE TYLKO Z MOIM FACETEM CZYLI Z KIMS KOGO KOCHAM I KOMU UFAM.

[muszynianka]

Urzekła mnie twoja historia, sugeruję mniej capslocka.

Na szczęście nie ty ustalasz co jest normalne co nie I ja się zgadzam z leuwen. Mimo że sama bym tego nie spróbowała,

[takaja13]

Napisane przez muszynianka

Urzekła mnie twoja historia, sugeruję mniej capslocka.

Na szczęście nie ty ustalasz co jest normalne co nie I ja się zgadzam z leuwen. Mimo że sama bym tego nie spróbowała,

No na szczeszcie tez nie ty to robisz
jest takie powiedzenie ,ze praca sama do czlowieka ne przyjdzie tylko trzeba zaczac jej szukac,komputer nam jej nie da

[muszynianka]

Jest takie powiedzenie; na forum wyrażamy się jasno bez personalnych wycieczek, a ja mam się świetnie i moja popołudniowa zmiana ma się jeszcze lepiej

[takaja13]

Napisane przez muszynianka

Jest takie powiedzenie; na forum wyrażamy się jasno bez personalnych wycieczek, a ja mam się świetnie i moja popołudniowa zmiana ma się jeszcze lepiej

Skad Ci przyszlo do glowy,ze chodzi o Ciebie
ale skoro juz wspomnialas o swojej PRACY to powinnas sie nia zajac a nie szpiegowaniem ludzi gdzie i co pisza oraz atakowaniem ich,dla mnie jest conajmniej niedojrzale i dziecinne ale kazdy robi to co umie najlepiej .

[QueenBlair]

Ja jestem zdecydowanie na nie.
I ze względu na wartości ( nie chciałabym wymieniać się partnerem ani sama uprawiać seksu z kimś innym niż obecny partner)
Plus mimo wszystko boję się chorób wenerycznych. Nie każdą chorobę "widać "gołym okiem.

Odnośnie swingowania innych ludzi?
Mnie to nie przeszkadza.

[muszynianka]

ale kazdy robi to co umie najlepiej .

No, np jedne gdy ululają dziecko, po dniu tłuczenia kotletów w domu trollują na forum

[Olivka1989]

Ja jestem zdecydowanie na nie...

[201604190949]

Napisane przez takaja13

No na szczeszcie tez nie ty to robisz
jest takie powiedzenie ,ze praca sama do czlowieka ne przyjdzie tylko trzeba zaczac jej szukac,komputer nam jej nie da

I jak to się ma do wątku?



Mi to nie pasuje, umarłabym z zazdrości. Ale jak kto lubi.

[takaja13]

Napisane przez muszynianka

No, np jedne gdy ululają dziecko, po dniu tłuczenia kotletów w domu trollują na forum

No widzisz , bynajmniej mam co robic nie musze CALY DZIEN JAK TY trollowac

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Napisane przez 1000days

I jak to się ma do wątku?



Mi to nie pasuje, umarłabym z zazdrości. Ale jak kto lubi.

Przepraszam Cie najmocniej,ze musisz sie przedzierac przez posty ktore maja sie nijak do tematu ale czasem na chamstwo trzeba odpowiedziec

[201604190949]

Napisane przez takaja13

No widzisz , bynajmniej mam co robic nie musze CALY DZIEN JAK TY trollowac

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------


Przepraszam Cie najmocniej,ze musisz sie przedzierac przez posty ktore maja sie nijak do tematu ale czasem na chamstwo trzeba odpowiedziec

Czyli nie masz co robić.


Nadal pytam czemu miał służyć ten tekst o pracy.

[takaja13]

Napisane przez 1000days

Czyli nie masz co robić.


Nadal pytam czemu miał służyć ten tekst o pracy.

Przyjaciolom moich wrogow nie odpowidam na wszystkie pytania,chyba powinno wystarczyc,ze przeprosilam choc nie ja sama zasmiecam watek.

[201604190949]

Ja nie mam na myśli OT, to jest normalne na wizażu. Chodzi mi o personalne wycieczki, za przeproszeniem, ni z dupy.

I tak dla ciebie, bo widzę, że nie zrozumiałaś...

bynajmniej <<wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z następującą partykułą nie)>>

[takaja13]

Napisane przez 1000days

Ja nie mam na myśli OT, to jest normalne na wizażu. Chodzi mi o personalne wycieczki, za przeproszeniem, ni z dupy.

I tak dla ciebie, bo widzę, że nie zrozumiałaś...

No dobrze moj blad a czy Ty nie masz nic bardziej konstrutywnego do roboty

[201604190949]

Nie, właściwie to nie. Teraz mam tak zwany 'czas dla siebie'. A co ciebie to interesuje? Rozumiem, że moje siedzenie na wizażu jest eee... trollingiem a twoje oczywiście czynnością bardzo pożyteczną.
Swoją drogą to zabawne jak szybko nazywasz ludzi swoimi wrogami.

[takaja13]

Napisane przez 1000days

Nie, właściwie to nie. Teraz mam tak zwany 'czas dla siebie'. A co ciebie to interesuje? Rozumiem, że moje siedzenie na wizażu jest eee... trollingiem a twoje oczywiście czynnością bardzo pożyteczną.
Swoją drogą to zabawne jak szybko nazywasz ludzi swoimi wrogami.

Skoro jak piszesz mnie nie powinno interesowac Twojedzenie na Wizazu to Ciebie nie powinna interesowac moja pisownia
pozatym prosze pokaz mi gdzie nazwalam Twoje siedzenie na Wizazu trollowaniem bo chyba cos umknelo moje uwadze
ja rowniez mam teraz troszke czasu dla siebie i nie lubie byc atakowana,trudno zostac moim wrogiem tak dla Twojej wiadomosci ale sa rzeczy ktorych nie bede tolerowala i ktore szybko wyprowadzaja mnie z rownowagi,twarza w twarz zalatwilabym to inaczej ale,ze jestem na Wizazu to musze sie powstrzymac przed dostaniem upomnien a nawet Bana

[201604190949]

Ależ interesuje mnie twoja, jak to nazwałaś, pisownia. Jesteśmy na forum, porozumiewamy się pisemnie. Warto, by wiadomości były zrozumiałe a nie będą takie gdy ludzie będą używać słów, których znaczenia nie znają.

Twarzą w twarz... ciekawe jak byś to załatwiła

Nie nazwałaś... to było nawiązanie?
OMG, nie, to bez sensu Nie ważne, zapomnij
No, to do miłego gdzieś tam, zakładam, że jeszcze się spotkamy...



Bana Pan Ban! Jak Pan Bóg prawie. Eric Bana?

[muszynianka]

Eric Bączusiek moja droga.

[201604190949]

Tam nie ma ą. Baczuszek. Się naucz Ty chamie Ty.

edit: bez pracy chamie!

[leuwen]

Napisane przez prettysimple

Oj mój drogi, nad zaufaniem pracowałam długo, więc nie mów mi, że go nie mam. Spoko, to, co robicie to mi rybcia, po prostu ja osobiście nie wyobrażam sobie czegoś hmmm takiego. Może i wyjdę na zaborczą, może i wyjdę na zaściankową albo staroświecką, ale ... serce by mi pękło, gdybym musiała patrzeć/uczestniczyć w takich zabawach. Seks kojarzy mi się z intymnością, której może doświadczyć tylko mój partner, nikt inny.

Tak btw. chciałabym poznać zdanie Twojej partnerki, czy była taka chętna i argumentowała to podobnie jak Ty .

Widzisz zależy z jakiego punktu widzenia się patrzy. Co innego gdy człowiek jest młody i cały czas odkrywa, a co innego gdy dwoje ludzi zna się lepiej nawzajem niż siebie samych Seks staje się rutynowy (co nie oznacza wcale że zły) ale są ludzie, którzy lubią odmianę. Są ludzie których to podnieca. Nie uwierzysz pewnie w to, ale jest masa facetów których podnieca myśl o tym, że partnerka ich zdradza (jest ich nawet więcej niż kobiet tematyka cuckold).
Co do mojej partnerki, to była mocno przestraszona, zawstydzona i podniecona. To była mieszanka uczuć jakich nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy. Nasz seks po tym zdarzeniu stał się o wiele bardziej intensywny, i z całą pewnością tego nie żałujemy.

Napisane przez m a y a

Wydaje mi się, że gdy się kogoś kocha to chce się mieć go tylko dla siebie, nie dzielić się swoją ukochaną osobą z kimś innym, może jestem za młoda, żeby pojąć takie eksperymenty, ale myślę, że właśnie to zaufanie długo budowane może zostać "naruszone" poprzez takie zabawy. I nie wyobrażam sobie później życia codziennego po takich igraszkach, dla mnie to jakby taka zdrada jest.

W swingu nie chodzi o dzielenie się drugą osobą tylko o to że wspólnie z partnerem odkrywa się coś nowego i dzieli się to wspólnie .
Nie rozumiem jak w ten sposób można naruszyć zaufanie, skoro wszystko jest jawne i każdy ma na to ochotę Co innego gdy jedna osoba jest zmuszana szantażem (najczęściej kobieta)

Najgorsze w seksie grupowym jest zostać pominiętym ;-)

[takaja13]

Napisane przez 1000days

Ależ interesuje mnie twoja, jak to nazwałaś, pisownia. Jesteśmy na forum, porozumiewamy się pisemnie. Warto, by wiadomości były zrozumiałe a nie będą takie gdy ludzie będą używać słów, których znaczenia nie znają.

Twarzą w twarz... ciekawe jak byś to załatwiła

Nie nazwałaś... to było nawiązanie?
OMG, nie, to bez sensu Nie ważne, zapomnij
No, to do miłego gdzieś tam, zakładam, że jeszcze się spotkamy...



Bana Pan Ban! Jak Pan Bóg prawie. Eric Bana?

Idz lepiej ze swoja internetowa przyjaciolka poklikaj i nie marnuj czasu ,bo moj mimo,ze jest wolny to czuje,ze marnowany

bez sensu,bez sensu masz racje

i smieszne i to bardzo

[muszynianka]

Po pierwsze zwiększ masę

Najgorsze w seksie grupowym jest zostać pominiętym ;-)

No właśnie leuwen. Jeśli mam być szczera ;- ) zastanawia mnie... Tylu mężczyzn marzy o trójkącie z kobietą. Ale większość pewnie nie wiedziałaby co z taką ilością pięknego ciała i piersi robić. Takie mam wrażenie, ale może wypowiedz się, czy faktycznie jest tak że ktoś dominuje, jest jakby na piedestale?

[takaja13]

Napisane przez muszynianka

Po pierwsze zwiększ masę

No właśnie leuwen. Jeśli mam być szczera ;- ) zastanawia mnie... Tylu mężczyzn marzy o trójkącie z kobietą. Ale większość pewnie nie wiedziałaby co z taką ilością pięknego ciała i piersi robić. Takie mam wrażenie, ale może wypowiedz się, czy faktycznie jest tak że ktoś dominuje, jest jakby na piedestale?

Dobrze chociaz,ze z tych samych rzeczy sie smiejemy .

[leuwen]

Napisane przez muszynianka

Po pierwsze zwiększ masę

No właśnie leuwen. Jeśli mam być szczera ;- ) zastanawia mnie... Tylu mężczyzn marzy o trójkącie z kobietą. Ale większość pewnie nie wiedziałaby co z taką ilością pięknego ciała i piersi robić. Takie mam wrażenie, ale może wypowiedz się, czy faktycznie jest tak że ktoś dominuje, jest jakby na piedestale?

Hehe,
nie chcę się wypowiadać się tutaj za wszystkich facetów (bo lincz murowany). Miałem okazję próbować jednego i drugiego. W przypadku seksu z dwiema kobietami było bardzo miło, ale drogo zapłaciłem za to własnym ego. Przez pierwszą godzinę było miło (mizianki tańce itd) Po następnych 40 min konkretów miałem dosyć. Marzyłem żeby już sobie poszły. Może gdyby obie były bi sytuacja wyglądała by inaczej, bo miałbym chwilę wytchnienia. Co do seksu 2k+m to wg mnie może mieć to sens gdy obie kobiety są bi. Ale głowy za to nie dam bo tak nie próbowałem. Z drugiej strony też jest niebezpieczeństwo, bo mogą się bardziej interesować sobą niż mną. Zaspokoiłem swoją ciekawość i raczej nie będę dążył do powtórki, no chyba że trafi się okazja . Sytuacja stresująca bo czy odmówię czy się zgodzę, to i tak ucierpi na tym moje męskie ego.

Co do seksu 2m+k to sytuacja tutaj wygląda zupełnie inaczej. Bardzo odpowiada mi taki układ. Kobieta jest w centrum zainteresowania. W sumie każdy w takim układzie jest szczęśliwy, ważne jest by obaj panowie współpracowali a nie rywalizowali. Pięknie jest patrzyć na kobietę, której puszczają hamulce i która zmienia się w zwierzę Z pewnością nie raz to jeszcze powtórzę