Jak mam to rozumieć? okres... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Ginekologia

Notka

Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-06-05, 17:42   #1
adussia123
Przyczajenie
 
Avatar adussia123
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 9

Jak mam to rozumieć? okres...


Od listopada mam problemy z miesiączkami. Zwykle były one dość regularne, skąpe, przechodziłam je bez większych problemów, nawet brzuch mnie nie bolał. Zaczęło się od bardzo stresującej sytuacji która mnie dotknęła, w tym czasie dostałam okres był on strasznie obfity, lało się ze mnie jak kranu, było mnóstwo skrzepów... Tak ciągnęło się przez dwa tygodnie (już nie tak obficie jak na początku ale w normie). Potem po dwóch tygodniach miałam plamienie... Poszłam do ginekologa, powiedziałam wszystko, przepisał dwa opakowania duphastonu. Pomogło. Cykle miałam regularnie po 28dni bez żadnych plamień. Kiedy przestałam je brać okres spóźnił mi się o niecałe 20 dni, bo cykl trwał 46 dni. Przed miesiączką znowu miałam plamienie trwające pare dni. Czasami też zdarzało się lekkie plamienie w czasie owulacji. Kiedy poszłam na kontrole do ginekologa okazało się że mam torbiel na jajniku, miał się wchłonąć niby Tak teraz było przez 3 miesiące - długie cykle, poprzedzone plamieniem, ale już nie takie obfite a w normie. I teraz mam problem, myślałam że mam okres płodny (tak pokazywał kalenarzyk) co potwierdziło by że we wtorek miałam leciutkie plamienie, lekko kuły mnie też jajniki jak zwykle, nie wystraszyłam się, przyzwyczajona do tego.. Ale w środę wieczorem dostałam okres (28 dc). Znów masakrycznie obfity, ze skrzepami, nie mogłam się ruszyć, bardzo bolesny, do łazienki latałam co godzinę... Przemęczyłam noc i kolejny dzień z zamiarem wybrania się do lekarza. I teraz jestem w szoku, bo okres dziś rano się skończył (było lekkie plamienie i tyle). Nie wiem jak mam to rozumieć.. Zastanawiam się czy może torbiel miał wpływ na wydłużenie moich cyklów? A teraz może się wchłonął i cykl naturalnie się skrócił? I że wszystko tak silnie i szybko że mnie wypłynęło, to się tak szybko skończyło to krwawienie? A możliwe że to silne krwawienie było spowodowane owulacją?
adussia123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-05, 17:48   #2
berenka
Zadomowienie
 
Avatar berenka
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
Dot.: Jak mam to rozumieć? okres...

Cytat:
Napisane przez adussia123 Pokaż wiadomość
Od listopada mam problemy z miesiączkami. Zwykle były one dość regularne, skąpe, przechodziłam je bez większych problemów, nawet brzuch mnie nie bolał. Zaczęło się od bardzo stresującej sytuacji która mnie dotknęła, w tym czasie dostałam okres był on strasznie obfity, lało się ze mnie jak kranu, było mnóstwo skrzepów... Tak ciągnęło się przez dwa tygodnie (już nie tak obficie jak na początku ale w normie). Potem po dwóch tygodniach miałam plamienie... Poszłam do ginekologa, powiedziałam wszystko, przepisał dwa opakowania duphastonu. Pomogło. Cykle miałam regularnie po 28dni bez żadnych plamień. Kiedy przestałam je brać okres spóźnił mi się o niecałe 20 dni, bo cykl trwał 46 dni. Przed miesiączką znowu miałam plamienie trwające pare dni. Czasami też zdarzało się lekkie plamienie w czasie owulacji. Kiedy poszłam na kontrole do ginekologa okazało się że mam torbiel na jajniku, miał się wchłonąć niby Tak teraz było przez 3 miesiące - długie cykle, poprzedzone plamieniem, ale już nie takie obfite a w normie. I teraz mam problem, myślałam że mam okres płodny (tak pokazywał kalenarzyk) co potwierdziło by że we wtorek miałam leciutkie plamienie, lekko kuły mnie też jajniki jak zwykle, nie wystraszyłam się, przyzwyczajona do tego.. Ale w środę wieczorem dostałam okres (28 dc). Znów masakrycznie obfity, ze skrzepami, nie mogłam się ruszyć, bardzo bolesny, do łazienki latałam co godzinę... Przemęczyłam noc i kolejny dzień z zamiarem wybrania się do lekarza. I teraz jestem w szoku, bo okres dziś rano się skończył (było lekkie plamienie i tyle). Nie wiem jak mam to rozumieć.. Zastanawiam się czy może torbiel miał wpływ na wydłużenie moich cyklów? A teraz może się wchłonął i cykl naturalnie się skrócił? I że wszystko tak silnie i szybko że mnie wypłynęło, to się tak szybko skończyło to krwawienie? A możliwe że to silne krwawienie było spowodowane owulacją?
Jak rozumiem robisz wszystkie niezbedne badania i konsultujesz wszystko na biezaco ze swoim lekarzem, majac w rece wyniki tychze badan?
Mozesz skonsultowac sie z innym ginekologiem albo poprosic o rozszerzony zakres badan.
I nie na forum pytac o to jak masz to rozumiec,a swego ginekologa.
A jezeli Cie zbywa, to pojsc do takiego, co wszystko wyjasni, w miare mozliwosci.
berenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-05, 17:54   #3
carpediem
Rozeznanie
 
Avatar carpediem
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
Dot.: Jak mam to rozumieć? okres...

Cytat:
Napisane przez adussia123 Pokaż wiadomość
Od listopada mam problemy z miesiączkami. Zwykle były one dość regularne, skąpe, przechodziłam je bez większych problemów, nawet brzuch mnie nie bolał. Zaczęło się od bardzo stresującej sytuacji która mnie dotknęła, w tym czasie dostałam okres był on strasznie obfity, lało się ze mnie jak kranu, było mnóstwo skrzepów... Tak ciągnęło się przez dwa tygodnie (już nie tak obficie jak na początku ale w normie). Potem po dwóch tygodniach miałam plamienie... Poszłam do ginekologa, powiedziałam wszystko, przepisał dwa opakowania duphastonu. Pomogło. Cykle miałam regularnie po 28dni bez żadnych plamień. Kiedy przestałam je brać okres spóźnił mi się o niecałe 20 dni, bo cykl trwał 46 dni. Przed miesiączką znowu miałam plamienie trwające pare dni. Czasami też zdarzało się lekkie plamienie w czasie owulacji. Kiedy poszłam na kontrole do ginekologa okazało się że mam torbiel na jajniku, miał się wchłonąć niby Tak teraz było przez 3 miesiące - długie cykle, poprzedzone plamieniem, ale już nie takie obfite a w normie. I teraz mam problem, myślałam że mam okres płodny (tak pokazywał kalenarzyk) co potwierdziło by że we wtorek miałam leciutkie plamienie, lekko kuły mnie też jajniki jak zwykle, nie wystraszyłam się, przyzwyczajona do tego.. Ale w środę wieczorem dostałam okres (28 dc). Znów masakrycznie obfity, ze skrzepami, nie mogłam się ruszyć, bardzo bolesny, do łazienki latałam co godzinę... Przemęczyłam noc i kolejny dzień z zamiarem wybrania się do lekarza. I teraz jestem w szoku, bo okres dziś rano się skończył (było lekkie plamienie i tyle). Nie wiem jak mam to rozumieć.. Zastanawiam się czy może torbiel miał wpływ na wydłużenie moich cyklów? A teraz może się wchłonął i cykl naturalnie się skrócił? I że wszystko tak silnie i szybko że mnie wypłynęło, to się tak szybko skończyło to krwawienie? A możliwe że to silne krwawienie było spowodowane owulacją?
Nawet gdybyśmy chciały Ci pomóc, czy Cię uspokoić - nie możemy, bo nie znamy dokładnej historii Twoich przypadłości, nie mamy wyników badań i nie jesteśmy ginekologami.

Idź do lekarza. A najlepiej teraz do jakiegoś innego - zobacz, czy jego opinia będzie zbieżna z opinią poprzedniego.
carpediem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ginekologia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-06-05 18:54:03


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:40.