Dieta okienkowa czyli IF, albo dieta 8-godzinna. Hit? Czy kit?

[Gomra]

Hej, w ostatnim czasie trafiłam na dietę IF. Jedna popularna blogerka opisała książkę na swoim blogu (link) tłumacząc o co chodzi.


Zacytuje, jej słowa:

Jemy, co chcemy. Nie liczymy kalorii. Ważne tylko, by pilnować okresu, w którym jemy.
O co chodzi?
Chodzi o to, aby dostarczać organizmowi kalorii tylko przez określony czas. Jest kilka metod postu przerywanego, w tej jednak książce autor opisuje post trwający 16 godzin. Jemy przez 8 godzin dziennie, a przez 16 pościmy. Czyli np. zjadam pierwszy posiłek o 10 rano, a ostatni o 18. W okresie niejedzenia przyjmuje tylko wodę, czy piję czarną kawę – coś, co nie zawiera kalorii. Czas jedzenia to tzw. okno żywieniowe, które możemy ustalić sobie sami na tarczy zegara, wg własnej potrzeby i tylko w tym czasie dostarczamy sobie kalorii

Słyszeliście? Czy to jest dobry sposób na schudnięcie?
Spotkałam się pierswzy raz z tą dieta okienkową, ale bardzo mnie kusi, by spróbować.

[effcia82]

Ja jestem na tego typu diecie a raczej sposobie żywienia od około 1,5 roku. Schudłam kilka kilo ale poniżej pewnego limitu nie jestem w stanie zejść (nie mam nadwagi tylko chciałabym zrzucić sadło z brzucha i udźca). Największą zaletą tej diety jest, że nie muszę jeść poza domem.

[cava]

Napisane przez Gomra

Hej, w ostatnim czasie trafiłam na dietę IF. Jedna popularna blogerka opisała książkę na swoim blogu (link) tłumacząc o co chodzi.


Zacytuje, jej słowa:



Słyszeliście? Czy to jest dobry sposób na schudnięcie?
Spotkałam się pierswzy raz z tą dieta okienkową, ale bardzo mnie kusi, by spróbować.

To półprawdy.

Wcale nie ma tak, ze można jeść ile się chce i co się chce i bedzie się chudnąc tylko dlatego ze sie nie jada poza 8 godzinnym "oknem".
Jak zjesz więcej kalorii niz potrzebujesz, utyjesz, bez wzgledu czy jesz w określonych godzinach czy potrafisz to zjeśc na 1 posiłek, czy memlasz po trochu całą dobę.
Tak samo jak będziesz jeśc śmieciowe jedzenie i byle co, to będziesz w kiepskiej formie, miec cellulit itp, bez względu kiedy jesz.


Tak więc , na pewno taki tryb żywienia ułatwia chudnięcie (bo ogranicza podjadanie, oraz zapewnia bardziej stabilny poziom cukru we krwi przez większa część doby), ale nie chudnie się od samego faktu stosowania go. nad kaloriami i ich pochodzeniem, nadal trzeba czuwać.

[effcia82]

Ale trudno chociażby z braku czasu zjeść w ciągu np. 4 godzin swoją typową dzienną rację żywieniową.

[cava]

Napisane przez effcia82

Ale trudno chociażby z braku czasu zjeść w ciągu np. 4 godzin swoją typową dzienną rację żywieniową.

Dlatego napisałam że ten system ułatwia.


Ale znam tez takich, co potrafią siąść i wciągnac wielką pizzę na raz i popić ją 2-3 piwami czy jakąś kosmiczną ilością coli.
I 3000 - 3500 kalorii pęka. A mało kto ma takie zapotrzebowanie.

[Gryszalka]

Napisane przez cava

Wcale nie ma tak, ze można jeść ile się chce i co się chce i bedzie się chudnąc tylko dlatego ze sie nie jada poza 8 godzinnym "oknem".
Jak zjesz więcej kalorii niz potrzebujesz, utyjesz, bez wzgledu czy jesz w określonych godzinach czy potrafisz to zjeśc na 1 posiłek, czy memlasz po trochu całą dobę.
Tak samo jak będziesz jeśc śmieciowe jedzenie i byle co, to będziesz w kiepskiej formie, miec cellulit itp, bez względu kiedy jesz.

I to można w sumie podciągnąć pod każdy system żywienia. Ludzie miewają często rozkłady posiłków, które bardzo różnią się od tego przyjętego od standardowego i mogą chudnąć, ale sprowadzenie tego do wniosku, że chudną, bo jedzą o określonych godzinach jest bardzo dużym uproszczeniem.

Tyć też można jedząc i raz dziennie i pięć razy dziennie, kwestia bilansu.

[Mallorquina]

Stosuje IF z wysokim bilansem kalorycznym (jem wysokotluszczowo, zblizenie do keto-paleo) i chudne. Dla mnie to swietny sposob odzywiania, zreszta cialo sie przyzwyczaja i nie jest trudno to utrzymac. Ogolnie czuje sie tez lepiej i lepiej spie.

[effcia82]

Ja nie żałuję sobie tłuszczu, niestety białka (mięsko) i węglowodanów (makaron i pieczywo) też.

[kamila_dietetyk]

Efekt diety IF tak jak każdej innej diety opiera się na ujemnym bilansie kalorycznym, czyli trzeba zjeść mniej niż zużywa nasz organizm. Taki model żywienia, gdzie mamy określony czas na spożycie posiłków ułatwia niektórym przestrzeganie diety np. z tego względu, że w ciągu 8 godzin rozkładają swoje zapotrzebowanie kaloryczne na 3 posiłki, przez co są one bardzo sycące, a to uczucie sytości zwiększa prawdopodobieństwo wytrwania na diecie. Niestety nie dla wszystkich taki sposób się sprawdzi ponieważ wiele zależy tu od trybu dnia.

[mionstka]

czyli trochę to jest tak, ze jak wstanę to w przeciągu 8 godzin mam zjeść 3 posiłki?

[effcia82]

Ja jem 2-3 a czasem posiłki + przekąski w ciągu 5-6 godzin ale przed pójściem spać. Pierwszą część dnia "głoduję" z przyczyn praktycznych.

[Sheena_]

Napisane przez mionstka

czyli trochę to jest tak, ze jak wstanę to w przeciągu 8 godzin mam zjeść 3 posiłki?

Jesz tyle ile chcesz i w takich godzinach jakie ci pasują byle okres bez jedzenia wynosił 16 godzin ciągiem ( niektórzy ludzie wolą łagodniejsze wersje z postem 14-15 godzinnym). Możesz ustawić sobie 8 godzinne okno żywieniowe np 10-18, 11-19, 12-20; cokolwiek pasuje najlepiej do Twojego stylu życia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika1379]

Ja jestem na IF i OMAD od 1,5 roku i bardzo sobie chwalę. Na dodatek mam niedoczynność, Hashimoto, insulinoopornosc i PCOS i jestem na wegetariańskim keto od 2 lat. Mi osobiście ten styl odżywiania bardzo pomogl, moje wyniki są tego dowodem.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[ma3rchewa]

Mi jakoś ta dieta nie pasuje za bardzo.

[Bafi@Home]

Ja zdecydowałam się na ten rodzaj diety, z racji siedzącej pracy, dwa wieku grubo 40+, co za tym idzie mniejsze energetyczne zapotrzebowanie. U mnie idealnie sprawdza się pierwszy posiłek w porze lunchu czyli 12 i koniec czyli 20, spać chodzę w okolicach 22.30. Dwa kolacji nie jem od dawna, mój organizm nie potrafi sobie poradzić z trawieniem jedzenia wieczornego wiec tak naprawdę zwykle obiad był moim ostatnim posiłkiem. Zanim się na to zdecydowałam, to już wyeliminowałam z diety mleko (problemy z nadwrażliwością jelit) plus biały cukier. Co zauważyłam, zjedzenie lekkiego śniadania skutkuje uczuciem sytości, na wagę nie wchodzę, bo dla mnie wyznacznikiem są ubrania.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Chociaż nie liczysz kalorii one nadal się liczą.

I to jest sposób żywienia, a nie dieta.