Nieprzyjemny zapach skóry, mimo mycia

[bajka82]

Napisane przez Koala_555

Bajka, możesz powiedzieć gdzie kupujesz beatine hcl i jaka jest jej cena?
I dokładnie jakie enzymy trawienne?
Z góry dzięki

Kupuje na allegro nowfoods opakowanie ok 80 zl,na miesiac potrzeba 2 opakowania .Enzymy kupuje swansona-digestive enzymes- 65 zl,na m-c 1 opakowanie wystarcza.Sa tez enzymy nowfoods i innych firm. Betaine biore 2 lub 3 kapsulki w trakcie jedzenia, w zaleznosci od wielkosci posilku.Wazna rzecz,nie popijac pol godz przed i godz po posilku, zeby nie rozcienczac sokow zoladkowych.Te kapsulki bardzo latwo sie polyka z jedzeniem.
Jest taka swietna ksiazka Ukryte terapie Zieby, to dzieki niej trafilam na trop braku kwasu solnego i suplementacji betaina.

[bajka82]

Znalazlam cos o lukrecji, Basiu to bierzesz?
https://hipokrates2012.wordpress.com...06/o-lukrecji/
Mysle ze moge miec tez cos z nadnerczami, cos mi ten kortyzol by pasowal do moich problemow

[201701140904]

CHOROWITEK; z tego co się dowiedziałam to w Polsce robią tylko testy z krwi czyli genetyczne, natomiast biochemii nie robia z moczu; dziadostwo...też masz zapach rybi?? ja mam głównie z ust , do tego między piersiami, dłonie ale najbardziej !usta!..czasami mam wrazenie,że to się bierze jakby z policzków z wewnątrz..zapach rybi lub smieci, ścieki no i gówno

[chorowitek]

Napisane przez malgosia1980

CHOROWITEK; z tego co się dowiedziałam to w Polsce robią tylko testy z krwi czyli genetyczne, natomiast biochemii nie robia z moczu; dziadostwo...też masz zapach rybi?? ja mam głównie z ust , do tego między piersiami, dłonie ale najbardziej !usta!..czasami mam wrazenie,że to się bierze jakby z policzków z wewnątrz..zapach rybi lub smieci, ścieki no i gówno

Niestety też mam z ust, nosa i kobiecych części ciała rybi, a czasem całe ciało ale nie umiem określić tego czegoś., Po wypiciu kawy czy piwa strasznie cuchną stopy, ale tak bardzo, że nie mogę sama z sobą wytrzymać, dlatego unikam tych napojów. Myślę, że przyczyną tego cholerstwa są jelita, a właściwe układ pokarmowy. Kiedyś naturopata mówił mi, że jeśli nie domagają jelita, to znaczy, że choruję żołądek, trzustka lub wątroba, gdyż zależy od tego co zjadam czy pije. Ten kwas solny wydaje się być mądrym rozwiązaniem. Spróbuję, zobaczymy.

[niewesoly]

A macie tak, że jak coś zjecie nieodpowiedniego to zaraz po 5 minutach czujecie to...U mnie najgorsze jest właśnie to że wszelka przetworzona żywność i ta z konserwantami , spulchniaczami i innymi dodatkami najgorzej działa na mój żołądek. Na przykład często nie podchodzi mi twaróg zwykły ze sklepu i nabiał prawie cały, podejrzane pieczywo a słodycze i ciasta są najgorsze. Jeżeli chodzi o jajka to tylko wsiowe sprawdzone bo po tych sklepowych strasznie śmierdzę. A moje objawy po jedzeniu tych rzeczy są najczęściej takie, że zaczynam wydzielać smród praktycznie zaraz po zjedzeniu jakiegoś świństwa, aż swędzi w nos i piecze w żołądku czasem. Nieraz tak mam że zapach pojawia się po dłuższym czasie czyli już po trawieniu chyba. Wydaje mi się że, to pierwsze to jest już reakcja alergiczna i podrażnienie schorowanego już żołądka a ten zapach późniejszy to wina nie strawionych białek, które fermentuje i gniją w jelitach lub w też w żołądku, gdzie nie mogą być strawione i zalegają w nim.
Wiecie, teraz to wszystko dla mnie jest zrozumiałe, wiem że mam niedokwaśność i niedobór witamin , minerałów więc wiem co powinienem robić aby sobie ulżyć. Zawsze przeczuwałem że nie jesteśmy kosmitami tylko szeroko wrażliwymi ludźmi

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Lżej mi na sercu

[bajka82]

A ja jak napije sie martini to na drugi dzien nic nie czuje, zadnych brzydkich zapachow. Tlumacze to sobie tak , ze jestem zrelaksowana, nie stresuje sie i dlatego nic a nic nie czuc. Czyli problem siedzi gdzies w glowie, jak sie nie stresuje to nie emituje zadnego zapachu, czyli nie do konca jelita a zoladek, bo to wczesniejsza faza trawienia.
Dzis wypilam pol litra soku z kiszonych ogorkow i tak mnie przeczyscilo ze hej Poszukajcie jakiegos sprawdzonego zrodlo, albo zaczniejcie sami kisic. Kiszonki na mnie dobrze dzialaja

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Mam problem z migdalami, chyba ich nie trawie, natomiast po orzechach brazylijskich czuje sie bardzo dobrze

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Jeszcze zauwazylam ze jak za dlugo siedze przy komputerze to jakos sie napinam wewnetrznie i wtedy cos tam czuje.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Chorowitek nie martw sie u mnie z zapachem z ust tez nie jest wesolo, uzywam gum i dzieki temu moge pogadac twarza w twarz, bo inaczej to by byla masakra

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

W diecie przeciwgrzybicznej przez pierwsze 2 tygodnie powinno wogole sie nie jesc cukru, nawet fruktozy czyli owoce. Pozniej stopniowo wprowadzac. Cukier to nasz wrog niestety. Ja ograniczylam, ale zupelnie sie pozbyc z diety nie umiem

[niewesoly]

Napewno stres robi swoje, jest wymienione że powoduje problemy z żołśądkiem do tego stopnia że wydziela za mało kwasu a przez to enzymy trawienne się nie wytwarzają...Ja nie powiem że u mnie to przez stres się zaczęło a może też miało to wpływ. Często jestem rozluźniony bo ćwiczę dość intensywnie ale zapach czuję więc sądzę , że bardziej przez złe przyzwyczajenia kulinarne oraz śmieciowe i sztuczne jedzenie z niedożywieniem włącznie, a to także przez te przecudaczne diety.
Alkoholu z reguły nie mogę żadnego

[niewesoly]

Ale faktycznie , moja ostatnia cudowna dieta , która dała mi naprawdę wielką nadzieję, nie była nastawiona na pozbycie się zapachu...Byłem już tak zrezygnowany i zmęczony szukaniem przyczyny i leczeniem się, że postanowiłem pogodzić się z losem przynajmniej na jakiś czas. Inaczej bym zwariował i musiałbym udać się do psychiatryka. Naprawdę mocno się uspokoiłem i przestałem myśleć i drążyć. Nie wiem czy to przypadek czy igraszki losu , że po ok. 10 dniach zmiany przyzwyczajeń kulinarnych i suplementacji witamin odczułem w otoczeniu pozytywną reakcję. A jednego razu pomogła mi sama wit b12 f.solgar. W pracy ludzie zaczęli do mnie nawijać , naprawdę zrobiła się przyjemna atmosfera. Nie lubię jak ktoś obgaduje mnie za plecami i robi głupie miny, ponieważ nie wie co przechodzę i jak ciężko mi z tym. Oczywiście staram się nie otaczać takimi ludźmi, ale to jest do końca niemożliwe. Najważniejsze to nie przejmować się kiedy ktoś zechce nam dać do odczucia co o nas sądzi, ostatecznie to oni są słabi a nie my. Ja nie nabijam się z nich że są ćwierćmózgami ale mam poczucie wyższości nad nimi i jest mi wtedy bardzo dobrze z tym. Jakiś rewanż musi być Prawdę mówiąc najgorsze przypadki ludzi to tacy dwulicowi ,myślę że ci są najgorsi, brzydzę się wprost takimi. Dobrze, że takich łatwo jest poznać, można zawsze z góry założyć ile są warci i do czego zdolni a w odpowiednim momencie nawet posunąć się do odwetu.W każdym razie na dzisiejszą samotną noc, takie moje wyznania.

[ola_30]

Bierze już ktoś z Was te wszystkie medykamenty co Bajka?
Dziala to na kogos?
Ja się boje, ze wydam kase a tego nic nie będzie tak jak było z l-glutamina i VSl.
Jeśli ktoś już tego probuje to niech pisze o swoich odczuciach.

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Napisane przez niewesoly

Ale faktycznie , moja ostatnia cudowna dieta , która dała mi naprawdę wielką nadzieję, nie była nastawiona na pozbycie się zapachu...Byłem już tak zrezygnowany i zmęczony szukaniem przyczyny i leczeniem się, że postanowiłem pogodzić się z losem przynajmniej na jakiś czas. Inaczej bym zwariował i musiałbym udać się do psychiatryka. Naprawdę mocno się uspokoiłem i przestałem myśleć i drążyć. Nie wiem czy to przypadek czy igraszki losu , że po ok. 10 dniach zmiany przyzwyczajeń kulinarnych i suplementacji witamin odczułem w otoczeniu pozytywną reakcję. A jednego razu pomogła mi sama wit b12 f.solgar. W pracy ludzie zaczęli do mnie nawijać , naprawdę zrobiła się przyjemna atmosfera. Nie lubię jak ktoś obgaduje mnie za plecami i robi głupie miny, ponieważ nie wie co przechodzę i jak ciężko mi z tym. Oczywiście staram się nie otaczać takimi ludźmi, ale to jest do końca niemożliwe. Najważniejsze to nie przejmować się kiedy ktoś zechce nam dać do odczucia co o nas sądzi, ostatecznie to oni są słabi a nie my. Ja nie nabijam się z nich że są ćwierćmózgami ale mam poczucie wyższości nad nimi i jest mi wtedy bardzo dobrze z tym. Jakiś rewanż musi być Prawdę mówiąc najgorsze przypadki ludzi to tacy dwulicowi ,myślę że ci są najgorsi, brzydzę się wprost takimi. Dobrze, że takich łatwo jest poznać, można zawsze z góry założyć ile są warci i do czego zdolni a w odpowiednim momencie nawet posunąć się do odwetu.W każdym razie na dzisiejszą samotną noc, takie moje wyznania.

sprobuje tej wit b12
Co do fałszywych ludzie to bardzio Cie rozumiem bo 3/4 mojej rodziny to tacy wlasnie ludzie.

[niewesoly]

Spróbuj tej diety i naucz się być rozluźniona bo sama wit b12 pomogła mi tylko jednorazowo a gdy brałem co dzień to wyczułem nawet pogorszenie. Nie wiem o co z tym chodzi. Ja na razie nie mam zamiaru brać enzymów i betainy, tylko zdrowa dieta + witaminy. Obecnie to są te, które brałem wcześniej, dołozyłem tylko B complex i Rutinacea wspomagająco. Więc nie kosztuje mnie to wszystko dużo a wolę wydać na lepsze jedzenie niż na leki, które mogą okazać się niepotrzebne. A trzeba wziąć pod uwagę że enzymów trawiennych nie można brać długo, żeby żołądek nie przywykł zanadto....Zamiast betainy to można pić sok z buraczków czerwonych lub jeść buraki a mam zamiar też pić sok ze świeżej kapusty bo czytałem że to jest jak lekarstwo, przynajmniej zrobię próbę czy się nie pogorszy bo kapusta ma dużo siarki i to mnie trochę zastanawia, a nie mogę nić co ostre i piekące, np cebuli, papryki, czosnku, przypraw ostrych też nie.
Nie wiem czy z B complex nie zrezygnuje bo coś mi nie podchodzi, może bedę brać tylko b6 z kwasem foliowym.

[ola_30]

Napisane przez niewesoly

Spróbuj tej diety i naucz się być rozluźniona bo sama wit b12 pomogła mi tylko jednorazowo a gdy brałem co dzień to wyczułem nawet pogorszenie. Nie wiem o co z tym chodzi. Ja na razie nie mam zamiaru brać enzymów i betainy, tylko zdrowa dieta + witaminy. Obecnie to są te, które brałem wcześniej, dołozyłem tylko B complex i Rutinacea wspomagająco. Więc nie kosztuje mnie to wszystko dużo a wolę wydać na lepsze jedzenie niż na leki, które mogą okazać się niepotrzebne. A trzeba wziąć pod uwagę że enzymów trawiennych nie można brać długo, żeby żołądek nie przywykł zanadto....Zamiast betainy to można pić sok z buraczków czerwonych lub jeść buraki a mam zamiar też pić sok ze świeżej kapusty bo czytałem że to jest jak lekarstwo, przynajmniej zrobię próbę czy się nie pogorszy bo kapusta ma dużo siarki i to mnie trochę zastanawia, a nie mogę nić co ostre i piekące, np cebuli, papryki, czosnku, przypraw ostrych też nie.
Nie wiem czy z B complex nie zrezygnuje bo coś mi nie podchodzi, może bedę brać tylko b6 z kwasem foliowym.

Powiem szczerze, ze watpie w to, ze zdrowe odżywianie na to pomoze...
Ja bardzo dbam o dieta ( pisałam już o tym wcześniej) nie jemy sztucznej i przetworzonej zynowsci, chleb zytnio-pszenny tylko na zakwasie a i tak smierdze.
Bajka, a Ty już nie smierdzisz, czy pomimo terapii podśmierdujesz?

[Koala_555]

Bajka, jak myślisz, czy ta betaina na początek mogłaby być dobra? http://allegro.pl/betaina-hcl-betain...298602499.html lub ta:
http://allegro.pl/betaina-hcl-pepsyn...313043225.html
Szukałam jakiejś tańszej, bo zwyczajnie boję się, że pieniądze wydam w błoto, a tutaj jest trochę taniej. Ta druga jest z pepsyną.

[drumla]

Znalazłam informację, że wcześniactwo sprzyja przerostom bakterii. Akurat jestem wcześniakiem . Ktoś jeszcze?

[niewesoly]

Ja nie jestem. Znalazłem w książce że alkoholu nie można pić bo zaburza właśnie pracę enzymów przewodu pokarmowego. Wiecie co dobrze jest wyrobić sobie dobre nawyki szkoda tylko że poprzez takie doświadczenia ale dla mnie to i tak ulga, że w końcu wiem co mi jest.
Zjadłem dziś za dużo obiadu i znów dostało mi się czyli palenie w przełyku. Ale nie mogłem się powstrzymać i czułem że będzie ok, a jednak wielkość posiłku gra u mnie pierwsze skrzypce.

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Olka miałem na myśli pełnowartościowe odżywianie bo aby organizm mógł się wyleczyć potrzebuje wszystkich niezbędnych substancji , witamin i minerałów , tłuszczy, węglowadanów itp. A jeżeli mamy coś z trawieniem nie tak to trzeba oszczędzić układ pokarmowy i nie przesadzać z niektórymi potrawami czy głupimi nawykami. No i oczywiście robić wszystko aby nie myśleć o tym problemie. Twój wybór a nie zaszkodzi ci jak spróbujesz.

[chorowitek]

Witam,
na zapach z nosa mam zamiar wypróbować żyworódkę pierzastą. Natomiast co do betainy, poczytałam troszkę i już piję na próbę zamiast niej, ocet jabłkowy 3 razy 30 min. przed posiłkiem i powiem wam, że to działa. Jest troszkę lepiej. Piszę troszkę, bo byłam na urodzinach i pozwoliłam sobie na słodycze i nie cuchnie, tak jak zawsze po słodyczach. Jak ocet się sprawdzi, to kupię sobie ten kwas solny.

Piszcie proszę jak komuś pomoże, kuracja betainą i całą resztą!!!

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Jeśli chodzi o zdrowe jedzenie, to chleb żytni na mące razowej 2000 wypiekany prze ze mnie, na moim zakwasie, też nie likwiduje zapachu. Wszystko robiłam na mące razowej 2000, ale cóż bez efektu.

Tu polecałabym dietę bezglutenową, którą już wcześniej próbowałam i zapach się zmniejszał, ale z wielu powodów ją zarzuciłam.

Miłej niedzieli życzę.bez stresu

[niewesoly]

chorowitek- Chleb żytni może być ciężko strawny....a chodzi o to żeby żołądka nie przeciążać...dlatego też między innymi nie można jeść na wieczór bo trzeba dać żołądkowi czas na regeneracje...czyli trzeba iść spać lekko głodnym.

Drumla -
przerost musi mieć jakąś konrektną przyczynę.

[niewesoly]

Koniecznie zapoznajcie się z tym linkiem
http://www.smaczneizdrowe.eu/2010/06...lekko-strawna/

i tym też
http://www.akademiawitalnosci.pl/nie...o-przyswajasz/


Ja biorę dużą dawke tj 2 tabl. kwasu foliowego i jakoś poprawia mi się - niebywałe. Do tego dokładam też magnez z b6 i wit. D. Lecz nie biorę wszystkiego naraz bo kwas foliowy podczas posiłku a b6 z magnezem po posiłku i D biorę co drugi dzień, bo to duża dawka. No i dieta łatwostrawna. Spróbujcie i podzielcie się rezultatami.

[bajka82]

Napisane przez Koala_555

Bajka, jak myślisz, czy ta betaina na początek mogłaby być dobra? http://allegro.pl/betaina-hcl-betain...298602499.html lub ta:
http://allegro.pl/betaina-hcl-pepsyn...313043225.html
Szukałam jakiejś tańszej, bo zwyczajnie boję się, że pieniądze wydam w błoto, a tutaj jest trochę taniej. Ta druga jest z pepsyną.

Uwazam, ze ta jednak jest najlepsza. Trzeba zwracac uwage na sklad. Tu nie ma co uczulac i ma dobry stosunek betainy do pepsyny:
http://allegro.pl/betaine-hci-648-mg...288464382.html

Zaczynamy przyjmowac jedna kapsulke w trakcie posilku a nastepnie zwiekszamy aby wyczuc ile nasz organizm jej potrzebuje. Ja jak zjem 4 kapsulki to tylko w przypadku wielkiego posilku, czego powinnismy unikac przy naszych problemach

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

[QUOTE=chorowitek;51256207]Witam,
na zapach z nosa mam zamiar wypróbować żyworódkę pierzastą. Natomiast co do betainy, poczytałam troszkę i już piję na próbę zamiast niej, ocet jabłkowy 3 razy 30 min. przed posiłkiem i powiem wam, że to działa. Jest troszkę lepiej. Piszę troszkę, bo byłam na urodzinach i pozwoliłam sobie na słodycze i nie cuchnie, tak jak zawsze po słodyczach. Jak ocet się sprawdzi, to kupię sobie ten kwas solny.

Ha ha ha, no brawo! Ja tez zaczelam od octu jablkowego na probe, pilam przed kazdym posilkiem aby zobaczyc czy na mnie to zadziala. Tez nie chcialam od razu kasy wydawac. Kupilam sobie jakis za 15 zl z ekosklepu.Powiedz cos wiecej o tej zyworodce...

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Napisane przez niewesoly

Koniecznie zapoznajcie się z tym linkiem
http://www.smaczneizdrowe.eu/2010/06...lekko-strawna/

i tym też
http://www.akademiawitalnosci.pl/nie...o-przyswajasz/


Ja biorę dużą dawke tj 2 tabl. kwasu foliowego i jakoś poprawia mi się - niebywałe. Do tego dokładam też magnez z b6 i wit. D. Lecz nie biorę wszystkiego naraz bo kwas foliowy podczas posiłku a b6 z magnezem po posiłku i D biorę co drugi dzień, bo to duża dawka. No i dieta łatwostrawna. Spróbujcie i podzielcie się rezultatami.

A ile bierzesz d?
Ja zrobilam sobie taka miesieczna kuracje bardzo duza dwaka +k2.
Ze strona Akademia Witalnosci sie juz zapoznalam wczesniej
Niestety jemy w pospiechu, nie gryziemy dokladnie i jak ten nasz juz nadwyrezony zoladek ma sobie z tym jedzeniem poradzic

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Ola ja teraz jestem przeziebiona, zmarzlam przez weekend na dzialeczce i srednio co wogole czuje. Ale po reakcji obcych ludzi nie widze jakiegos niesmaku...Grunt to sie tym nie przejmowac...

[niewesoly]

Bajka_82
Mam 1000 j.m. , a co to jest k2?
Ocet jabłkowy używam czasem do surówek i wydaje mi się że mi nie szkodzi , tak mi się wydaje.

[bajka82]

ja zrobilam sobie kuracje miesieczna dawka 30000 j.m. i dlatego bralam do tego k2, bo przy takich ilosciach mogloby dochodzic do zwapnien. Poczytaj o k2, swanson ma i inne firmy, rozne dawki. Ta witamina potrafi wiele zdzialac. Ocet jablkowy tez dodaje teraz do surowek, natomiast na poczatku pilam go przed posilkiem, zeby zakwasic zoladek. Teraz biore betaine, wiec juz nie potrzebuje.

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Odkad biore betaine zapomnialam co to refluks, juz nic mi nie podchodzi pod gardlo
Ta stronka co podales wyzej jest super, fajne przepisy na dania

[niewesoly]

Ostatnio miałem tak ok 10 dni gdzie zgaga dopadała mnie prawie po wszystkim co zjadłem (tak mnie paliło zaraz po posiłku, najpierw robiło mi się gorąco jakbym zjadł papryczkę chilli) a jak zacząłem dawać tym kwasem foliowym to mi przeszło z dnia na dzień . Tak więc o wiele lepiej się poczułem i myślę nawet że zapach też się zmniejszył, bo od razu przestało mnie w nos gryźć. Znalazłem notkę że kwas ma wpływ na wydzielanie soku żołądkowego -więc jestem raczej przekonany że to strzał z tym kwasem. A oprócz tego kwas jest potrzebny do wchłaniania się b12 i wit b6.

bajka_82
po co brałaś takie duże dawki D, jak to ma się do naszej przypadłości bo sam nie wiem czy brać dalej skoro słońce świeci...

[bajka82]

Napisane przez niewesoly

Ostatnio miałem tak ok 10 dni gdzie zgaga dopadała mnie prawie po wszystkim co zjadłem (tak mnie paliło zaraz po posiłku, najpierw robiło mi się gorąco jakbym zjadł papryczkę chilli) a jak zacząłem dawać tym kwasem foliowym to mi przeszło z dnia na dzień . Tak więc o wiele lepiej się poczułem i myślę nawet że zapach też się zmniejszył, bo od razu przestało mnie w nos gryźć. Znalazłem notkę że kwas ma wpływ na wydzielanie soku żołądkowego -więc jestem raczej przekonany że to strzał z tym kwasem. A oprócz tego kwas jest potrzebny do wchłaniania się b12 i wit b6.

bajka_82
po co brałaś takie duże dawki D, jak to ma się do naszej przypadłości bo sam nie wiem czy brać dalej skoro słońce świeci...

A jak bierzesz dawke kwasu foliowego dziennie? ja ok 1000ug dziennie
Bralam dla wzmocnienia organizmu, wiekszosc z nas ma jego niedobory, a zeby uzupelnic trzeba brac duzo albo przez dlugi okres czasu. Faktycznie slonce juz jest ale ja i tak mam zamiar sie stale d3 suplementowac, tylko teraz bede brac 5000 j.m.,zwieksze dawke po lecie moze

wklejam link odnosnie ludzi ktorzy biora betaine:
http://davidicke.pl/forum/betaina-hc...em-t13313.html

[chorowitek]

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 --
--

Napisane przez chorowitek

Witam,
na zapach z nosa mam zamiar wypróbować żyworódkę pierzastą. Natomiast co do betainy, poczytałam troszkę i już piję na próbę zamiast niej, ocet jabłkowy 3 razy 30 min. przed posiłkiem i powiem wam, że to działa. Jest troszkę lepiej. Piszę troszkę, bo byłam na urodzinach i pozwoliłam sobie na słodycze i nie cuchnie, tak jak zawsze po słodyczach. Jak ocet się sprawdzi, to kupię sobie ten kwas solny.

Ha ha ha, no brawo! Ja tez zaczelam od octu jablkowego na probe, pilam przed kazdym posilkiem aby zobaczyc czy na mnie to zadziala. Tez nie chcialam od razu kasy wydawac. Kupilam sobie jakis za 15 zl z ekosklepu.Powiedz cos wiecej o tej zyworodce

wklejam link o żyworódce, na dole w komentarzach jest napisane:

http://laryngologia.wieszjak.polki.p...est-ozena.html

[niewesoly]

ja biore 2 x tabletka po 0,4 mg folic , chyba dobry jest, magnez jedna z b6 mam z olimpu chelatowany , nie biorę na razie cynku ani b12.

[bajka82]

Ja na razie z masci do nosa to stosowalam rinopanteine ale nie widzialam rezultatow, wiec nie uzywam. Sprobuje tej masci z zyworodka tylko po nich tak ciezko oddychac nosem, ech...

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Tak na dobranoc zycze wszystkim aby za dotkniecieciem magicznej rozczki obudzili sie z zapachem wlasnego ciala. Spijcie dobrze

[bajka82]

Świetny tekst o stresie i co on tak naprawde z nami robi...
http://www.tlustezycie.pl/p/blog-page_9769.html

[drumla]

BAjka,
Wspomniałaś o kłopotach z zatokami. Mogłabyś coś więcej na ten temat? U mnie też materiał dentystyczny swego czasu przedostawał się do zatoki, a problemy z zatokami b. się od tego momentu nasiliły, lekarze natomiast wciąż twierdzą, ze nic mi nie jest. Miewam takie bóle typu obrzękowego własciwie we wszystkich zatokach (łacznie z czołowymi i klinowymi), ale prawie za kazdym razem zaczyna sie to od zatoki szczekowej. Konkretnie chciałabym wiedziec, czy u Ciebie to tez były stany obrzękowe (to jest taki specyficzny, "rozpychajacy"ucisk), bez trwałych zmian w obrazie rtg - i na czym dokładnie polegała Twoja operacja na zatokach?

[Rob88]

Witam. Oglądam już ten temat od bardzo dawna. Mój problem wygląda następujaco...
Na 90% mam candidę. Nie wziąłem się za jej całkowitą eliminację, bo wiem, że nie dam rady w tym momencie. Bulgotanie i przelewanie w jelitach, biały nalot na języku, gęsta ślina, zapchany nos rano, napady gorąca i czasem czerwona twarz. To wszystko mimo, że wymaga leczenia, aż tak strasznie nie zatruwa mi życia, gdyby nie jeden fakt, tzn towarzyszy temu śmierdząca skóra. Nie potrafię sam znaleźć zależności kiedy śmierdzę bardziej a kiedy w ogóle.
Wydaje mi się, że ta nieprzyjemna "mysia"" woń wydziela się TYLKO z długości całych nóg, oraz z przedramion. Najśmieszniejsze jest to, że zimą i późną jesienią nie spotykam się z tym zapachem w ogóle. Kiedy po zimie następują cieplejsze dni koszmar powraca. Nie wprowadzę restrykcyjnej diety candida z jednej przyczyny...nie mogę pozwolić sobie na spadek wagi. Mam 173cm i ważę 63 kg i jestem na prawdę chudy. Jeśli moja waga spadnie poniżej 60kg jestem niemalże pewny, że popadne w depresję gorszą niż w przypadku śmierdzenia.:\ Jem sporo tłustych rzeczy i dużo, więc wejście na taką dietę sprawi, że spadne conajmniej 6-7 kg w pierwszym etapie i jestem tego pewien. Ten problem śmierdzenia mam już od 3lat. Zauwazyłem, że na intensywność, a czasami pojawienie się zapachu w dużej mierze ma to co zjem. Na pewno szkodzi piwo, kawa, słodycze... Żeby już troszkę zmierzać w lepszym kierunku, od 2 miesięcy nie miałem słodyczy w ustach i nie słodzę...myślałem, że problem może zniknie, ale tak nie jest. Może to tłuste jedzenie (jem smażone codziennie prawie) też to nasila, ale niekoniecznie zaraz po jedzeniu...już sam nie wiem. Planuję kupić sprzęt do gotowania na parze wkrótce. Chciałbym poznać wasze opinie, na pewno wielu z was będzie miało dla mnie jakieś cenne wskazówki...czemu to się dzieje i w ogóle. Przepraszam za tak długi post, ale chciałem przekazać jak najwięcej informacji.

[malami1000]

Witajcie kochani,
Ja rowniez sledze forum od jakiegos czasu, a dokladnie od grudnia.
W moim przypadku wszystkie zapachy byly takie, jak opisane juz przez was. Problem zaczal sie jakies 4 lata temu i to byly tylko stopy. Przezylam przez to mnostwo upokorzen jak kazdy tutaj, ogromny stres i morze wylanych lez, o pieniadzach nawet nie wspomne. Postanowilam sie zwolnic z pracy bo juz psychika mi siadala, a wierzcie mi, ze raczej charakter mam twardy. Moja pani Dr nie wierzyla, ze mam grzybice i dopiero po 2 latach gdy paznokcie juz na serio byly brzydkie, zrobila testy, ktore potwierdzily moje podejrzenia. Dostalam antybiotyki i wlasnie po nich jak sadze rozpaczal sie koszmar. Pewnego razu, w nowej pracy uslyszalam jak ktos mowi, ze smierdze!!! w tym momencie prawie zemdlalam, trzeslam sie i w ogole jakies paniki dostalam. Wrocilam do domu i sprawdzalam zapch ubran, poscieli i wszystko bylo ok. Doszedl jeszcze gorszy stres, spedzalam godziny w necie, szukajac co to moze byc i tak odnalazlam was. Zaczelam stosowac probiotyki , glukozamine, B12, cynk i olej kokosowy-choc te 3 ostatnie witaminy i suplementy stosowalam juz wczesniej. Kochani po 1,5 miesiaca odorek zniknal!!! nawet kawe moge pic, alkohol i na drugi dzien jest ok!!! Probiotyki sa dosyc drogie ale nic mnie to nie obchodzi, polecila mi je koleznka, ktora pracuje w sklepie ze zdrowa zywnoscia, i ktorej powiedzialam o swoim problemie. Jest to jakas nowosc na rynku polecana przy IBS dlatego moze podzialalo dosyc szybko? Co do diety, to tak jak Basia, od 4 lat odzywiam sie bardzo zdrowo, czasmi jakis slodycze zjem ale nie za czesto. Jezeli chodzi o moje objawy, to od ponad roku mialam zolte, twarde rece i stopy!!! Po jakims czasie pojawil sie bol brzucha z lewej strony, potem przeszedl na prawa i jak tu wyczytalam, to objawy pasowaly do SIBO. Ja poszedlam tym tropem i zaczelam odpowiednia diete. Na poczatku przez 2 miesiace jadlam tylko kasze jaglana i juz po miesiacu bole wlasciwie zniknely, a teraz juz jest dobrze. Podejrzewam u siebie rowniez Kandydoze ale jeszcze mnie nie wyslano na badania. Z grzybica paznokci nadal waalcze i czasami te moje stopy to smierdza okropnie ale po tym koszmarze, jaki przeszlam wczesniej, juz mnie to nie obchodzi!!! kochani, tak jak pisalam wczesniej, bylam bardzo zestresowana. W pewnym momencie, po licznych badaniach, wlasnych sposobach itp, po prostu sie poddalam. Postanowilam, ze znowu chce pic wino, bawic sie, pic rano moja ulubiona kawe bo jezeli nic nie pomaga to ja sie poddaje i nie bede rezygnowac ze wszystkiego, nagle po miesiacu problem zaczal znikac!!! takze psychika tez ma tu ogromne znaczenie. Zycze Wam wszystkim rowniez szybkiego powrotu do normalnego zycia i wierzcie, ze to minie. Ja w przeciwienswtie do was nie krylam sie z moim problemem, moze na poczatku gdy nie wiedzialam co to jest ale juz pozniej wszyscy przyjaciele, znajomi i rodzina, o tym wiedzieli, nawet obcy ludzie w sklepie. Opowiedzialam im co przeszlam przez te lata i jak to wyglada obecnie. Wszyscy mi nie chcieli wierzyc, mowili, ze nigdy nic nie czuli ode mnie. Moj przyjaciel i kolezanka z pracy mnie obwachiwali Menadzerowi rowniez powiedzialam cala prawde, placzac przy tym, a wierzcie mi, ze to dupek jest, dlatego wole zeby wiedzial, ze to choroba,a nie brak higieny. Dodam jeszcze, ze rowniez uprawiam sport co pomoglo psychice jak i w walce z choroba. No nic, napisze jeszcze cos pewnie a na razie koncze ten dlugi post. Trzymajcie sie

[chorowitek]

Napisane przez malami1000

Zaczelam stosowac probiotyki , glukozamine, B12, cynk i olej kokosowy-choc te 3 ostatnie witaminy i suplementy stosowalam juz wczesniej. Kochani po 1,5 miesiaca odorek zniknal!!! nawet kawe moge pic, alkohol i na drugi dzien jest ok!!! Probiotyki sa dosyc drogie ale nic mnie to nie obchodzi, polecila mi je koleznka, ktora pracuje w sklepie ze zdrowa zywnoscia, i ktorej powiedzialam o swoim problemie. Jest to jakas nowosc na rynku polecana przy IBS dlatego moze podzialalo dosyc szybko?

kochana, jakie probiotyki brałaś???muszę teraz zamówić

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

jak do tej pory najbardziej skuteczny jest dla mnie olej kokosowy, oczywiście przy odpowiedniej diecie.