Kurtki , zima , sieciówki

[a34]

Napisane przez invisible_01

Nie kosztowało majątku, czyli ile?

Chyba ok.50-60zł.

[Fouette]

A ja polecam szukać polskich wyrobów. Są lepszej jakości. Najlepiej kup płaszcz z próżnią zamiast zwykłej waty, izolacja gwarantowana A tak na poważnie, to najlepiej, żeby miał w sobie naturalną wełnę, to super ciepły, oddychający materiał. Podszewka powinna być wykonana z naturalnego materiału, żeby nie osłabiać "oddychania" wełny. I wiadomo: im dłuższy, tym więcej ciała ochrania

[penejente]

ostatnio na wystawach widzialam nowa kolekcje z ONLY i VERO MODA i akurat welniane plaszczyki tez tam byly, wydawaly sie dosyc grube jak na jesienno zimowe


Fouette - ma racje, warto zobaczyc co maja polscy producenci, wielu z nich ma dostepne ceny, jakosc dosyc wysoka no ale niestety metki brak... ;-P no i wiadomo nie jest made in china!

[Ryksa]

Ja już sie wyleczylam z plaszczykow. Wiecznie zmarznieta w tym bylam. Teraz tylko puchowki i tez moga one byc eleganckie! Dzis widzialam swietne w P&B Natomiast mama mojego chlopaka ma płaszcz frimy Dziekanski i jest mega zadowolona. Dała za niego kupe kasy, ale jest ciepły i wełniany. No i ma też ekstra fason.

[Natalia9090]

http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/pl/ubrania/detale/id/6307

http://www.riverisland.com/women/coa...on-coat-639480

[_morlinka_]

Pojęcie "ciepły, elegancki płaszcz" nie istnieje Sama na taki choruję, byłam zawsze zmarźnięta w swoich płaszczach, mama namówiła mnie na puchowy płaszczyk, nie jest "ozdobiony" tymi obrzydliwymi ściągaczami, ani nie ma struktury "baleron obwiązany sznurkiem", ma za to ładny granatowy kolor, zlote dodatki i kapturek z futerkiem od środka, jest ładny i w niczym nie przypomina tych ochydztw ze sklepów i..... nienawidzę go
. W tym roku znowu szukam płaszcza, niestety w sklepach NIC nie ma poza jakimiś cieniutkimi kurteczkami, trudno, zmarznę, albo będe nosiła pod spodem obciachowy sportowy polar i modliła się, że zdąze go zdjąć zanim ktoś to zauważy. Mam nadzieję, ze od tego roku będe jeżdzić na uczelnie samochodem, więc może jakoś przeżyję tą zimę, nie zamarzając w połowie na przystanku....

[paula78]

Napisane przez _morlinka_

Pojęcie "ciepły, elegancki płaszcz" nie istnieje .

Zgadzam się.
Trzeba zaiwestować w dobra bieliznę, coś na bielizne i płaszcz ale i to nie gwarantuje ciepła.
Ciepło gwarantuje ww bielizna i płaszcz/ kurtka kupiona w sklepie sportowym przeznaczona na prawdziwa zimę, dobrych firm np. The north face, itp. ale taka kurtka do eleganckich nie nalezy więc marzniemy dalej

[ParashuteEffect]

Napisane przez _morlinka_

Pojęcie "ciepły, elegancki płaszcz" nie istnieje Sama na taki choruję, byłam zawsze zmarźnięta w swoich płaszczach, mama namówiła mnie na puchowy płaszczyk, nie jest "ozdobiony" tymi obrzydliwymi ściągaczami, ani nie ma struktury "baleron obwiązany sznurkiem", ma za to ładny granatowy kolor, zlote dodatki i kapturek z futerkiem od środka, jest ładny i w niczym nie przypomina tych ochydztw ze sklepów i..... nienawidzę go
. W tym roku znowu szukam płaszcza, niestety w sklepach NIC nie ma poza jakimiś cieniutkimi kurteczkami, trudno, zmarznę, albo będe nosiła pod spodem obciachowy sportowy polar i modliła się, że zdąze go zdjąć zanim ktoś to zauważy. Mam nadzieję, ze od tego roku będe jeżdzić na uczelnie samochodem, więc może jakoś przeżyję tą zimę, nie zamarzając w połowie na przystanku....

istnieje, ale nie w polsce ja kupilam taki plaszcz w Rosji (nie na polska, a na rosyjska zime) - wyglada jak trench burberry, jest z 100% welny z kaszmirem, i mam od wewnatcz pikowke o duzej gramaturze (pracuje w tkaninach, wiec wiem). jest o wiele cieplejszy niz moja puchowa kurtka. jak znajde zdjecia, to pokarze.
ma juz 5 lat i w ogole sie nie miechaci. specjalnie w tym roku chce wyjechac na Bialorus , zeby kupic sobie nowy.

[omleecik]

Napisane przez _morlinka_

Pojęcie "ciepły, elegancki płaszcz" nie istnieje Sama na taki choruję, byłam zawsze zmarźnięta w swoich płaszczach, mama namówiła mnie na puchowy płaszczyk, nie jest "ozdobiony" tymi obrzydliwymi ściągaczami, ani nie ma struktury "baleron obwiązany sznurkiem", ma za to ładny granatowy kolor, zlote dodatki i kapturek z futerkiem od środka, jest ładny i w niczym nie przypomina tych ochydztw ze sklepów i..... nienawidzę go
. W tym roku znowu szukam płaszcza, niestety w sklepach NIC nie ma poza jakimiś cieniutkimi kurteczkami, trudno, zmarznę, albo będe nosiła pod spodem obciachowy sportowy polar i modliła się, że zdąze go zdjąć zanim ktoś to zauważy. Mam nadzieję, ze od tego roku będe jeżdzić na uczelnie samochodem, więc może jakoś przeżyję tą zimę, nie zamarzając w połowie na przystanku....

Może wstawisz zdjęcie w nim? Jestem bardzo ciekawa

[_morlinka_]

Napisane przez ParashuteEffect

istnieje, ale nie w polsce ja kupilam taki plaszcz w Rosji (nie na polska, a na rosyjska zime) - wyglada jak trench burberry, jest z 100% welny z kaszmirem, i mam od wewnatcz pikowke o duzej gramaturze (pracuje w tkaninach, wiec wiem). jest o wiele cieplejszy niz moja puchowa kurtka. jak znajde zdjecia, to pokarze.
ma juz 5 lat i w ogole sie nie miechaci. specjalnie w tym roku chce wyjechac na Bialorus , zeby kupic sobie nowy.

Ale zazdroszczę !!! Niestety u nas królują hiszpańskie sieciówki jeah ! nie ma co liczyć na coś ciepłego....

Omlecik, wstawię jak tylko ktoś pojawi się w domu, żeby cyknąć mi fotkę bo niestety w lustrze się cała nie zmiesczę (w sensie z nogami ! aż taki baleronowaty nie jest

[kleo111]

Napisane przez _morlinka_

Pojęcie "ciepły, elegancki płaszcz" nie istnieje Sama na taki choruję, byłam zawsze zmarźnięta w swoich płaszczach, mama namówiła mnie na puchowy płaszczyk, nie jest "ozdobiony" tymi obrzydliwymi ściągaczami, ani nie ma struktury "baleron obwiązany sznurkiem", ma za to ładny granatowy kolor, zlote dodatki i kapturek z futerkiem od środka, jest ładny i w niczym nie przypomina tych ochydztw ze sklepów i..... nienawidzę go
. W tym roku znowu szukam płaszcza, niestety w sklepach NIC nie ma poza jakimiś cieniutkimi kurteczkami, trudno, zmarznę, albo będe nosiła pod spodem obciachowy sportowy polar i modliła się, że zdąze go zdjąć zanim ktoś to zauważy. Mam nadzieję, ze od tego roku będe jeżdzić na uczelnie samochodem, więc może jakoś przeżyję tą zimę, nie zamarzając w połowie na przystanku....

Również się nie zgodzę, no chyba, że masz na myśli same sieciówki Mam bzika na punkcie wszelkich okryć wierzchnich, co za tym idzie mam ich sporo Jeśli zależy Wam na naprawde ciepłym płaszczu to polecam polskich producentów typu Jass, Dziekański czy Warmia. Mam płaszcze tych 3 firm z Jassa długi, czarny elegancki z wełny z Alpaki. Co prawda dałam za niego prawie 1400 zł (a raczej dostałam w prezencie od rodziców), ale jest baaardzo ciepły, oczywiście ma ocieplinę. Ale sama wełna alpaka z jakąś domieszką jest mięsista, gruba. Oczywiście nie chodzę w nim na codzien, tylko od święta, bo jest długi, a na codzień źle bym sie w nim czuła. Kolejny płaszcz z Warmii to dyplomatka, z kolnierzem z lisa. Materiał to wełna z kaszmirem (chyba). I znowu to samo co wyżej, materiał gruby, mięsisty. Jest delikatnie ocieplony, a mimo to grzeje jak szalony Za niego dałam chyba z 1100, ale sam kołnierz z lisa jest wart 300-400 zł, a tak szalenie mi się podobał, że musiałam kupić z nim. Same dyplomatki (bez kołnierzy) też były za 700-800 zł (nie pamiętam już dokłądnie, bo kupiłam go ponad rok temu-właściwie niedługo stuknie 2 latka, bo zakup był przed świętami B.N.) Ostatni z płaszczy, Dziekańskiego kupiłam w tym roku ma skład materiału: 40% angora, 40% wełna, 20% poliamid. Kupiłam go chyba z miesiąc temu, za uwaga!!! 400 zł (przeceniony z 1000 zł). Byłam skłonna dać za niego nawet 1000 zł, bo fason ma sukienkowy, taki, jakiego szukałam od dawna. Jestem w nim zakochana, jest za kolanko, więc zamierzam chodzić w nim na codzień. Oczywiście materiał jest rewelacyjny, jest częsciowo ocieplony, ale myślę, że nada się na -10 ze spokojem, bo materiał robi naprawdę swoje. Zdjęcie tego ostatniego w załączniku. Ogólnie jeśli zależy Wam na naprawdę ciepłych płaszczach to polecam zakup u polskich producentów, ceny na wyprzedażach (styczeń/ luty) są bardzo korzystne, a naprawdę warto, bo to płaszcz na dłuuugie lata

[omleecik]

Napisane przez _morlinka_

Ale zazdroszczę !!! Niestety u nas królują hiszpańskie sieciówki jeah ! nie ma co liczyć na coś ciepłego....

Omlecik, wstawię jak tylko ktoś pojawi się w domu, żeby cyknąć mi fotkę bo niestety w lustrze się cała nie zmiesczę (w sensie z nogami ! aż taki baleronowaty nie jest

Ooo, dziękuje Czekam

[_morlinka_]

Dodaję obiecane zdjęcia, pochodzą z tamtego roku, z sylwestrowego wyjazdu w góry, płaszcz zastępował mi narciarską kurtkę jak wyskakiwaliśmy na zakupy, czy do knajpy.
Sorry wielkie, ze na drugim zdjęciu jest uwalony ale niestety 15 minut wcześniej potężnie rypnęłam w ziemię
Acha, ten kapturek jest wieeeelki, i od środka obszyty futerkiem, na całej powierzchni, a nie tylko brzeg.

[_morlinka_]

Niestety moja kieszeń jest raczej "zarowa" niż "niszowo-projektantowa" i nie zapłaciłabym za płaszcz polskiej marki takich pieniędzy, a zwłaszcza za kołnierz z lisa, czy inne króliki. Niestety szukam czegoś bardziej przystępnego cenowo i czegoś co pochodzi z fabryki, a nie z klatki. Niestety marki o których wspominasz nie odpowiadają mi także wizualnie. Oczywiście klasyki są ok, ale ja szukam czegoś innego Swoją drogą gratuluję zakupu, fajnie, że dobrze Ci się nosi.
Sorry za zdublowane posty ;/

[dianna91]

ja polecam plaszcze z Carry

[effcia82]

Właśnie zdałam sobie sprawę, że już za niedługo rozpocznie się coroczne marznięcie. Chyba od dzieciństwa nie miałam ciepłego płaszcza i butów. Chociaż śniegowce z Lidla nie są złe

[omleecik]

Napisane przez _morlinka_

Dodaję obiecane zdjęcia, pochodzą z tamtego roku, z sylwestrowego wyjazdu w góry, płaszcz zastępował mi narciarską kurtkę jak wyskakiwaliśmy na zakupy, czy do knajpy.
Sorry wielkie, ze na drugim zdjęciu jest uwalony ale niestety 15 minut wcześniej potężnie rypnęłam w ziemię
Acha, ten kapturek jest wieeeelki, i od środka obszyty futerkiem, na całej powierzchni, a nie tylko brzeg.

Hmm. Nie jest źle tak jak opisujesz. Mi się nawet podoba. Jest ok, prosty,jakieś fajne kolory czapki ,szalików i rękawiczek i gitara Przynajmniej jest ciepły. Ja mam naprawdę śliczny płaszczyk, wszyscy o niego pytają, ale co z tego jak się w nim nieziemsko zimą trzęsę. Też mogłabym pod nim jakieś polary nosić, które niezbyt wyglądają, aczkolwiek faktycznie byłoby trzeba zdjąć go jak najszybciej żeby nikt nie widział Więc też myślę o tym, żeby kupić coś nowego, ale w przystępnej cenie,ale trochę wątpię w to, że moje marznięcie zimą się zakończy. Wszystko mi się wydaje takie cienkie jak mój płaszcz..

[_morlinka_]

Planuje zwiedzic Reserved i Mohito moze znajde cos grubszego od mojego jesiennego plaszcza ale nie baleronowatego jak te puchowki...na stronie jest kilka fajnych modeli

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[asta9126]

Jak tam w tym roku?
Muszę wreszcie kupić nową kurtkę na zimę, bo ta którą mam od 3-4 lat jest zwyczajnie zniszczona, a wypełnienie zbite. Nastawiam się na to, by kurtka była do kolan, miała ściągacz (moja obecna go nie miała) i żeby była wodoodporna (tego też mi brakowała - moja kurtka była bawełniana). Koniecznie też fajny, głęboki kaptur. Przywykłam do ubierania się na cebulkę, więc może ocieplenie będzie kwestią drugorzędną.

[Faoiltiarne]

W tym roku bez zmian. Ja kurtki nadal nie mam, bo zaparłam się, że nie będę wydawać pieniędzy na byle co tak jak do tej pory (kupię, bo nie mam nic innego, a potem się zobaczy). Z tego, co widziałam w sieciówkach, to w tym roku też nic nie kupię. Tym co mnie ostatecznie zdemotywowało była całkiem znośna, ale nie fantastyczna kurtka w espricie za 800 złotych. Uznałam, ze to jakieś nieporozumienie żeby sprzedawać sieciówkowe szmaty za niemal tyle, ile wynosi najniższa krajowa w naszym wesołym grajdołku trzeciego świata. Chyba skutecznie wyleczyli mnie z konsumpcjonizmu. niedługo będzie trzeba brać kredyt żeby kupić majtki.

[asta9126]

Ja w zeszłą zimę sporo wychodziłam na spacery, nawet w te największe mrozy tak na pół godziny dziennie chociaż no i do pracy miałam przechadzkę 30 minut, radziłam sobie ubierając się w kilka warstw (bluzka, sweterek, bluza i na to jeszcze grubszy, długi sweter na guziki i dopiero kurtka ).
W tym roku planuję polowanie w lumpeksach. Kupiłam już wełniany płaszczyk na jesień za 30 zł. Widziałam też kurtkę z puchem i pierzem za ok.25 zł, niestety była krótka. Może też spróbuj kupić coś używanego

PS. Pamiętam jak kilka lat temu była moda na dłuuugie kurtki, sięgające prawie do kostek

[virtual_reality]

Ja nastawiłam się na kupno kurtki typu "alaska" ale uchowaj nie w sieciówce.
Coś w ten deseń http://www.usarmy.pl/kurtka-darla-al...s-o_l_192.html

[kennedy]

A moze kozuszek?

[Monnisiella]

Ja szukałam wczoraj w Złotych tarasach w Warszawie.. Są ładne ale bardzo cienkie. W naszym klimacie to i jesienia można w nich zmarznąć a co dopiero w zimę .

[ana33]

Ja zimą ubieram ludzika michelin i się nie przejmuję, strasznie marznę i cierpię w zimie- wtedy zrobię wszystko, żeby mi było ciepło i przyjemnie

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Jeśli chodzi o puchówki to jest coraz więcej ładnie skrojonych, taliowanych płaszczyków. Kiedyś były same puchowe tuby

[Ofca w Wielkim Miescie]

Witam Mam pewien problem zakupem kurtki zimowej. Obecnie zastanawiam się nad dwiema. Jedna z nich to kurtka poliestrowa która bardzo mi się podoba z wyglądu (pseudo Zara), jest dość gruba, ale wypełnienie jest z poliestru. Kurtka jest z targu i kosztuje 260 zł. Druga to kurtka puchowa z Mango (za 270 zł), 90% puchu, 10% pierza. Z tym, że ta kurtka jest dość cienka i wygląda jakby nie nadawała się na mroźną zimę. Wcześniej nie miałam puchowej kurtki więc nie wiem czy kurtka puchowa powinna być gruba żeby była ciepła czy nie musi. Dlatego powiedzcie mi która wg Was byłaby cieplejsza, grubsza poliestrowa czy cieńsza puchowa (90% puchu)?

W załączniku kurtka z Mango, na mnie rękawy są normalne

Edit:
Druga kurtka jest podobna do tej poliestrowej, tylko trochę dłuższa.
http://img02.allegroimg.pl/photos/or.../03/3646960309

[kubus puchatek]

Pisze z tel,nie widze zdjecia,ale z opisu moge powiedziec,ze wybralabym puchowa. Szczegolnie,ze jesli metka nie klamie,to dobra cena jest za puch. Sama mam puchowa juz 3 zime I to jest najlepszy zakup jaki zrobilam na sezon zimowy. Pozdrawiam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[afonkaa]

Podbijam pytanie, bo też podoba mi się ta kurtka z Mango, ale faktycznie dość cienka. Może któraś z dziewczyn ma taką, bo w zeszłym sezonie były wręcz identyczne tyle że błyszczące

[Vilqa]

Kurtka puchowa powinna mieć specjalną membranę, żeby pierze i pióra nie wychodziły na zewnątrz (przy noszeniu, praniu, itp.) . Jeśli ta z Mango taką ma (i kaptur -bo to dla mnie konieczność przy kurtkach zimowych), wzięłabym ją.
Puchówka jednak cieplejsza niż sam poliester.

[Ofca w Wielkim Miescie]

A jak mam rozpoznać czy ma tę membranę? Jest to gdzieś napisane np. na metce?