jak pierzecie?

[ANKA54321]

Witajcie,
Wiem, że były na wizażu juz tego typu wątki ale ja sie dokopałam do jakichś z roku 2009 i 2014 a minęło już troszkę czasu weszły nowe produkty i jestem ciekawa.
Napiszcie jak pierzecie ( jakie materialy w jakich temperaturach i jakie programy), oraz jakich środków do prania używacie obecnie, jakie polecacie, a jakie (Z tych które miałyście ) były totalnym niewypałem. (np dla mnie porażką był proszek rex do kolorow, niczego nie dopierał)
Będę wdzięczna za wypowiedzi

[madana]

Od wielu lat nie używam już proszku, stosowałam żele do prania, ale od ponad 2 lat głównie kapsułki, z reguły kupuję w promocjach w Rossmannie, np.wizir, ariel. Wrzucasz do środka niedużą kapsułkę i masz świetnie wyprane i pachnące ubrania.

[isma22]

Dla mnie od jakiegoś czasu tylko i wyłącznie kapsułki. Kupuję je tylko w promocji, wtedy cena jednej kapsułki to 0,70zł. Najczęściej używam kapsułek Ariel lub Wizir - te od Wizira z dodatkiem płynu Lenor mają bardzo ładny zapach, no i nie trzeba używać płynu do płukania. Jeżeli wybieram proszek do prania, to najczęściej jest to Ariel. W kategorii płynów do płukania wygrywa Lenor Parfumelle, ten w złotej butelce, ale nie pogardzę też lidlowskim Doussy (niebieski płyn). Jego cena jest zawrotna, w promocji można trafić na 2l za niecałe 5zł.

[Asienka187]

Kapsułki lub płyn do prania. Też lubię płyn do płukania z Lidla Doussy. Najbardziej podoba mi się zapach białego, ale dość ciężko go dostać.

[ANKA54321]

Napisane przez isma22

Dla mnie od jakiegoś czasu tylko i wyłącznie kapsułki. Kupuję je tylko w promocji, wtedy cena jednej kapsułki to 0,70zł. Najczęściej używam kapsułek Ariel lub Wizir - te od Wizira z dodatkiem płynu Lenor mają bardzo ładny zapach, no i nie trzeba używać płynu do płukania. Jeżeli wybieram proszek do prania, to najczęściej jest to Ariel. W kategorii płynów do płukania wygrywa Lenor Parfumelle, ten w złotej butelce, ale nie pogardzę też lidlowskim Doussy (niebieski płyn). Jego cena jest zawrotna, w promocji można trafić na 2l za niecałe 5zł.

uzywalam jakiś czas tych kapsułek z persila to zostawiały plamy na ubraniach bo sie nie do konca rozpuściła i sie przylepiła ,

ale tych z ariela nie mialam

[isma22]

Napisane przez ANKA54321

uzywalam jakiś czas tych kapsułek z persila to zostawiały plamy na ubraniach bo sie nie do konca rozpuściła i sie przylepiła ,

ale tych z ariela nie mialam

Mi się może raz zdarzyło, żeby kapsułka się nie rozpuściła. Ogólnie jestem zadowolona, a przeważnie piorę w 40 stopniach.

[Madzia94]

Też używam kapsułek. Ubrania na 30/40 stopni, pościel na 40/60 w zależności od gatunku, ręczniki na 60. Kapsułki vizir albo biedronkowe

[ANKA54321]

Napisane przez Madzia94

Też używam kapsułek. Ubrania na 30/40 stopni, pościel na 40/60 w zależności od gatunku, ręczniki na 60. Kapsułki vizir albo biedronkowe

białe też na 40c pierzesz? słyszałam ze w takiej temp szarzeją.

[Adrianna_8]

A ja nie uzywam kapsulek, bo w mojej pralce nie chca sie rozpuszczac i zawsze zostaja glutki, ale za to upodobalam sobie zele do prania . Chociaz teraz mam jakiegos Ariela i ma beznadziejny dozownik, wiec wroce do innych .

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[Madzia94]

Napisane przez ANKA54321

białe też na 40c pierzesz? słyszałam ze w takiej temp szarzeją.

Tak, wszystko białe tak jak było

[ANKA54321]

Napisane przez Madzia94

Tak, wszystko białe tak jak było

i dopierąją ci sie w 40c białe ? to jakiego ty proszku uzywasz ?

[Madzia94]

Napisane przez ANKA54321

i dopierąją ci sie w 40c białe ? to jakiego ty proszku uzywasz ?

Tak jak napisałam wyżej, kapsułki z vizira albo z biedronki. U mnie ubrania jakoś wybitnie ubrudzone nie są, więc z dopraniem ich problemu nie mam nigdy.

[Aimee_J]

TŻet ma takie białe 'domowe' podkoszulki, które wręcz masakrycznie brudzi grzebiąc przy aucie, czy wykonując jakieś tam prace dookoła domu. Ubrudzenia od oleju silnikowego są wręcz normalne. Dopóki prał je sobie sam [w sensie przed wspólnym zamieszkaniem ], to rzadko kiedy się dopierały. Ostatnio przeżył szok, gdy wyciągnął je z pralki doprane do białego. Fakt, nie do śnieżnobiałej bieli, bo są tak stare, że z racji wieku są zszarzałe [dziwię się, ze się jeszcze w kupie trzymają o_O], ale doprały się nawet stare plamy. Nie wiem czego on wcześniej używał, ale aktualnie mamy proszek Persil, pranie mniej więcej 1,5 godziny, na 30-40*. Zwykłe, codzienne białe ciuchy prane tak regularnie, nie tracą odcienia bieli. Moje białe skarpetki też się dobrze dopierają.
Do kolorowych mam żele lub płyny. Zazwyczaj Woolite i Perwoll, czasem jakiś Persil, w zależności co mi się trafi na promocji. Jeden do wszystkich kolorów, drugi tylko do ciemnych. Czas i temperatura prania podobne.

[ANKA54321]

Napisane przez Aimee_J

TŻet ma takie białe 'domowe' podkoszulki, które wręcz masakrycznie brudzi grzebiąc przy aucie, czy wykonując jakieś tam prace dookoła domu. Ubrudzenia od oleju silnikowego są wręcz normalne. Dopóki prał je sobie sam [w sensie przed wspólnym zamieszkaniem ], to rzadko kiedy się dopierały. Ostatnio przeżył szok, gdy wyciągnął je z pralki doprane do białego. Fakt, nie do śnieżnobiałej bieli, bo są tak stare, że z racji wieku są zszarzałe [dziwię się, ze się jeszcze w kupie trzymają o_O], ale doprały się nawet stare plamy. Nie wiem czego on wcześniej używał, ale aktualnie mamy proszek Persil, pranie mniej więcej 1,5 godziny, na 30-40*. Zwykłe, codzienne białe ciuchy prane tak regularnie, nie tracą odcienia bieli. Moje białe skarpetki też się dobrze dopierają.
Do kolorowych mam żele lub płyny. Zazwyczaj Woolite i Perwoll, czasem jakiś Persil, w zależności co mi się trafi na promocji. Jeden do wszystkich kolorów, drugi tylko do ciemnych. Czas i temperatura prania podobne.

a to nie wiedzialam ze persil do bieli taki dobry.
niemiecki czy polski ?

[Lexie]

Ja dawno już porzuciłam kapsułki - wychodzą dość drogo, a na dodatek potrafią się nie rozpuścić do końca, albo wpaść między drzwi a uszczelkę i wtedy to już mogiła, trzeba zatrzymać pralkę, wydłubać kapsułkę. Przynajmniej w moich pralkach tak się działo

Przerzuciłam się na płyny. Często woolite i perwol, bo często są w promocji w tesco i wychodzą bardzo tanio Ostatnio testowo kupiłam vizir, jeden płyn do kolorów i bieli. Kusi mnie to, że jestm w jednej butli, mniej zajmuje miejsca.
Do płukania kupuję różne płyny, większość mi pasuje, więc szukam czegoś w promocji Moja pralka i tak dość mocno płucze i odwirowuje, niewiele zostaje z tego zapachu.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Teraz mam "czarny" płyn do prania z Biedry + jakiś niezidentyfikowany proszek, który był w moim obecnym mieszkaniu gdy się wprowadzałam. Następny w kolejce mam bezzapachowy proszek kupiony kiedyś w Rossmannie. Kiedyś miałam kapsułki Persil. Prały tak samo, ale szybko zaczął męczyć mnie ich zapach.

Wszystko zawsze piorę w 40st. bez podziału na kolory, bo 99% moich rzeczy jest czarne. O programie nie potrafię powiedzieć więcej niż to, że trwa około 2 godziny.

[201803290936]

Dwa proszki regularnie: jeden z Rossmanna Domol (który niestety zdrożał ), drugi niemiecki Triumf Family, który mają w Selgrosie i Auchanie (lubię go za poręczne pudełko plus dołączoną miarkę, no i oczywiście za to, że jest skuteczny). I wróciłam do używania płynu do płukania (przez pewien czas próbowałam bez) - po prostu lubię. Od kilku miesięcy jest to Lenor, bo jednak widzę różnicę (wcześniej wychodziłam z założenia, że na jedno wychodzi, ale jak stwierdziła moja koleżanka z pracy, która mnie namówiła na wypróbowanie "co Lenor to Lenor").

Na ogół piorę w programie ekonomicznym ok. 3 godzinnym lub do ubrań bawełnianych ok. 2 godzinnym. Od czasu do czasu krótki 14 minut (gdy "na cito" potrzebuję jakiejś rzeczy). Temperatura prania normalnych rzeczy na ogół 40 (wyjątkowo delikatne w 30 stopniach). Czasami 50 stopni, jeżeli są to jakieś wyjątkowo przepocone koszulki TŻ i duża ilość rzeczy w bębnie. Ręczniki i pościel w 50 lub 60 stopniach. Wirowanie na 900, góra 1000 obrotów, bo od 1200 zajechałam w ciągu kilku lat amortyzatory (było to ustawienie automatyczne i po prostu nigdy nie zmniejszałam).

[ANKA54321]

Napisane przez Doris1981

Dwa proszki regularnie: jeden z Rossmanna Domol (który niestety zdrożał ), drugi niemiecki Triumf Family, który mają w Selgrosie i Auchanie (lubię go za poręczne pudełko plus dołączoną miarkę, no i oczywiście za to, że jest skuteczny). I wróciłam do używania płynu do płukania (przez pewien czas próbowałam bez) - po prostu lubię. Od kilku miesięcy jest to Lenor, bo jednak widzę różnicę (wcześniej wychodziłam z założenia, że na jedno wychodzi, ale jak stwierdziła moja koleżanka z pracy, która mnie namówiła na wypróbowanie "co Lenor to Lenor").

Na ogół piorę w programie ekonomicznym ok. 3 godzinnym lub do ubrań bawełnianych ok. 2 godzinnym. Od czasu do czasu krótki 14 minut (gdy "na cito" potrzebuję jakiejś rzeczy). Temperatura prania normalnych rzeczy na ogół 40 (wyjątkowo delikatne w 30 stopniach). Czasami 50 stopni, jeżeli są to jakieś wyjątkowo przepocone koszulki TŻ i duża ilość rzeczy w bębnie. Ręczniki i pościel w 50 lub 60 stopniach. Wirowanie na 900, góra 1000 obrotów, bo od 1200 zajechałam w ciągu kilku lat amortyzatory (było to ustawienie automatyczne i po prostu nigdy nie zmniejszałam).

Doris, to jakiej firmy ta pralka ze kilka lat i juz amortyzatory padły ? Sąsiadka ma starą 18 lat bez awarii

[201803290936]

Napisane przez ANKA54321

Doris, to jakiej firmy ta pralka ze kilka lat i juz amortyzatory padły ? Sąsiadka ma starą 18 lat bez awarii

Electrolux, w dodatku naprawdę niezły model. No niestety pralki sprzed lat, a te obecne to dwie różne bajki. One nie tyle padły, co były już po kilku latach mocno zużyte i pralka zrobiła się bardzo głośna. Teraz znowu chodzi cichutko.

[Adrianna_8]

Napisane przez Doris1981

Dwa proszki regularnie: jeden z Rossmanna Domol (który niestety zdrożał ), drugi niemiecki Triumf Family, który mają w Selgrosie i Auchanie (lubię go za poręczne pudełko plus dołączoną miarkę, no i oczywiście za to, że jest skuteczny). I wróciłam do używania płynu do płukania (przez pewien czas próbowałam bez) - po prostu lubię. Od kilku miesięcy jest to Lenor, bo jednak widzę różnicę (wcześniej wychodziłam z założenia, że na jedno wychodzi, ale jak stwierdziła moja koleżanka z pracy, która mnie namówiła na wypróbowanie "co Lenor to Lenor").

Na ogół piorę w programie ekonomicznym ok. 3 godzinnym lub do ubrań bawełnianych ok. 2 godzinnym. Od czasu do czasu krótki 14 minut (gdy "na cito" potrzebuję jakiejś rzeczy). Temperatura prania normalnych rzeczy na ogół 40 (wyjątkowo delikatne w 30 stopniach). Czasami 50 stopni, jeżeli są to jakieś wyjątkowo przepocone koszulki TŻ i duża ilość rzeczy w bębnie. Ręczniki i pościel w 50 lub 60 stopniach. Wirowanie na 900, góra 1000 obrotów, bo od 1200 zajechałam w ciągu kilku lat amortyzatory (było to ustawienie automatyczne i po prostu nigdy nie zmniejszałam).

Proszek domol jest dobry? Polecasz? Bo mialam jakies inne srodki czystosci i tak srednio wypadaly w porownaniu do innych...

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[anekania]

Ja "lepsze" bluzki piorę ręcznie, staniki też ręcznie.
Resztę w pralce płyn do prania + do płukania 40 stopni

[ANKA54321]

a jaki to płyn do prania ?

[201803290936]

Napisane przez Adrianna_8

Proszek domol jest dobry? Polecasz? Bo mialam jakies inne srodki czystosci i tak srednio wypadaly w porownaniu do innych...

Tak, polecam. Do kolorowego zawsze brałam. Szkoda tylko, że ostatnio w cenie regularnej 14,99, bo jeszcze niedawno kosztował ok. 11,99. Nie wiem, czy w porównaniu do markowych proszków nadal jest konkurencyjny cenowo. Trzeba by porównać cenę za kg z innymi.

[bleuclair]

Ja bieliznę oraz delikatne bluzki piorę ręcznie. Resztę w pralce w 30-40 st. Najczęściej używam proszku Persil oraz płynu Woolite. Płyn do płukania zawsze żółty Cocolino

[czarna_maciejka]

Chyba już nic nowego nie powiem.

Piorę w proszku który dostawałam za darmo z pracy, to był chyba E do kolorów. Miałam płyn do czarnych rzeczy, ale się skończył. Może kupię jeszcze raz, nie wiem czy to coś pomaga i czy te ciemne ubrania rzeczywiście wolnej będą blakły? Może wiecie?

Ubrania nastawiam na 40 najczęściej, szczegół, że to jakiś program do białych rzeczy.
Ręczniki, pościele, ścierki i często skarpety piorę na 60.
Z racji pracy którą wykonywałam często miałam plamy z tłuszczu i ubrania były naprawdę brudne. Chłopak jeździ w pracy rowerem i też często koszulki ma zachlapane błotem, ale rzadko zdarza się, że czegoś nie dopiorę. Jak się tak trafi-to traktuję plamy mydełkiem z Rossmana i wtedy jeszcze raz takie natarte piorę.

Jestem zapachomaniaczką, mam chyba z 6 czy 7 płynów do płukania w tym momencie i stale tak jest
Wybór płynu to cała ceremonia, wącham, przeglądam i dopiero wlewam ten, co mi danego dnia pasuje.
Lubię Lenor niebieski, płyny z Lidla i limitowane Edeny z Biedronki. Po praniu w mojej pralce zapachy długo się trzymają, a pierwsze założenie ubrania to już w ogóle bajka.
Te same płyny u mojej mamy nie pachną prawie wcale.

[funk_you]

Nie używam już kapsułek bo zapchały nam pralkę, aż śmierdziało z niej. Potem przez długi czas nie można było się efektów tych cudowności pozbyć. Wylatywały z odpływu farfocle i osad. Pomogły dopiero cykle pustego prania i płukanie pralki wodą z octem. Wróciłam do persila i do żelów do prania. Do płukania tylko lenor niebieski i cocolino. Pierzemy zawsze na programie pranie codzienne tzn 1 h 12 minut prania w 40,50 stopniach. Obroty 800,1000. Czasem pranie szybkie 15 minut, jak potrzebuje wyprać i odwirować trampki. Te piore ręcznie w szarym mydle i odplamiaczu z biedronki.

[Devon_rose]

Obecnie płyn i proszek Ultra z biedronki.
Na "szybkim programie" 50 min.

[ulinkaaa]

Kapsułki Ariel do białego i do kolorów.

[201803290936]

Napisane przez czarna_maciejka

(...)
Jestem zapachomaniaczką, mam chyba z 6 czy 7 płynów do płukania w tym momencie i stale tak jest
(...)

Muszę pokazać ten fragment mężowi, bo twierdzi że jestem "dziwna", gdy mam w porywach trzy różne płyny.

[ANKA54321]

a dopieraja wam sie plamy jak w wiekszosci pierzecie na 30,40c max ?