Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XVI

[Korah]

Napisane przez aniolek-tasmanski

Witam,


Forum nie będzie zamknięte, tutaj informacja:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1291119

Mam nadzieję że dziewczyny wrócą, bo sporo z nich już się pożegnało z forum.

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka

[aniolek-tasmanski]

Napisane przez Korah

Mam nadzieję że dziewczyny wrócą, bo sporo z nich już się pożegnało z forum.

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka

Rozumiem, dziękuję, watek będzie czekał, jeśli będą chciały wrócić

[Miramej]

Hej,

co ja widzę

No to będę zaglądała

U mnie skromnie, z racji swojego zamiłowania do robienia zapasów, a potem alergii, która nie pozwoliła mi tego zużyć, przestałam tyle kupować.
20240127_114822.jpg

Teraz głównie odbudowa i ochrona i nawilżanie

Pozdrawiam Was serdecznie

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Mam nadzieję że dziewczyny wrócą, bo sporo z nich już się pożegnało z forum.

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka

O nie czuję się oszukana!
Witajcie ponownie.
Ja również będę zaglądać!

Napisane przez Miramej

Hej,

co ja widzę

No to będę zaglądała

U mnie skromnie, z racji swojego zamiłowania do robienia zapasów, a potem alergii, która nie pozwoliła mi tego zużyć, przestałam tyle kupować.
Załącznik 7796174

Teraz głównie odbudowa i ochrona i nawilżanie

Pozdrawiam Was serdecznie

Miałam ampułki Miya w tej wersji niebieskiej i w wersji z wit C. Całkiem fajne, ale z wit C bardziej mi podeszły. Ładnie rozświetliły cerę.

Ja również ostatnio mało kupuję- zwłaszcza kosmetyków twarzowych. Rozglądam się jedynie teraz za serum z azeloglicyną, żeby trochę wyrównać koloryt i pozbyć się małych niedoskonałości.

[Krystianon]

Twoje zdjęcie imponuje! Sama mam słabość do gromadzenia kosmetyków, ale alergie skutecznie mnie hamują.xxx Dobrze, że skupiasz się teraz na odbudowie, ochronie i nawilżaniu cery.

[Persefona_12]

Dziewczyny, czy gdzieś poza Ecco Verde znajdę obecnie tusz Avril?

[Korah]

Hej, nic nie piszę ostatnio, bo nie ma o czym, nic nie kupuję, co nie jest konieczne. Wygrzebuję się z zapasów, co potrwa chyba wieki. Kosmetyki niektóre z nowo otwartych, są takie lekko chrzczone, ale okazują się zupełnie przeciętne w działaniu, więc stwierdziłam, że nawet nie będę tutaj o nich wspominać, nie są tego warte.

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka

[Persefona_12]

Ogarnia mnie smutek- coraz częściej odkrywam, że zamykają się moje ulubione drogerie internetowe. Nie ma już jagodowego sklepu i krokusowe. Próbowałam zamówić ostatnio krem z spf Bema dla dzieci i nigdzie poza Ecco Verde nie jest dostępny. Widać rynek chyba opanowały sieciowe drogerie, które mają konkurencyjne ceny i wprowadzają coraz więcej kosmetyków naturalnych. Z jednej strony to cieszy, że produkty są łatwo dostępne, ale wiele kosmetyków bardziej niszowych, które można było kupić w internetowych drogeriach są nie do dostania.

A drugi mój żal to wtopiłam z kremem myjącym od Czarszki. W ogóle czuje taką złość sama na siebie trochę, bo dałam się nabrać na influenserskie gadanie. Od początku. Oglądałam filmik gdzie Czarszka chwali swój nowy produkt tzn. krem myjący stworzony z marką Iossi. Pomyślałam sobie, że skoro zrobiony przez taką dobrą firmę, którą z resztą lubię, to musi być fajny produkt. Więc zamówiłam w przedsprzedaży, a do tego dorzuciłam balansującą wodę ziołową w opakowaniu 150 ml (bez atomizera). Poczekałam, aż produkt będzie dostępny i w końcu przyszła przesyłka. Tylko że w paczce był sam krem myjący bez wody ziołowej. Napisałam natychmiast do sklepu i dosłali mi tą wodę ziołową. Tylko, że dwie buteleczki z atomizerem o pojemności 50 ml. Czyli jestem 50 ml produktu do tyłu, bo zapłaciłam 85 zł za 150 ml, a otrzymałam 100 ml. Co z tego że z atomizerem. dodatkowo jakbym kupowała dwie buteleczki po 50 ml, to bym zapłaciła 84 zł. Złotówka do tyłu. I nawet żadnego wytłumaczenia ani informacji, że dostanę co innego niż zamawiałam.
A potem okazało się, że ten cholerny krem myjący mnie uczula!

No takiego buraka na twarzy to ja nie pamiętam kiedy miałam.

I pieniądze wyrzucone w błoto.
Więc jakbyście kiedyś nabrały się na influenserskie polecenia to przypomnijcie sobie o mojej wtopie

[kaledonia]

Napisane przez Persefona_12

Ogarnia mnie smutek- coraz częściej odkrywam, że zamykają się moje ulubione drogerie internetowe. Nie ma już jagodowego sklepu i krokusowe. Próbowałam zamówić ostatnio krem z spf Bema dla dzieci i nigdzie poza Ecco Verde nie jest dostępny. Widać rynek chyba opanowały sieciowe drogerie, które mają konkurencyjne ceny i wprowadzają coraz więcej kosmetyków naturalnych. Z jednej strony to cieszy, że produkty są łatwo dostępne, ale wiele kosmetyków bardziej niszowych, które można było kupić w internetowych drogeriach są nie do dostania.

A drugi mój żal to wtopiłam z kremem myjącym od Czarszki. W ogóle czuje taką złość sama na siebie trochę, bo dałam się nabrać na influenserskie gadanie. Od początku. Oglądałam filmik gdzie Czarszka chwali swój nowy produkt tzn. krem myjący stworzony z marką Iossi. Pomyślałam sobie, że skoro zrobiony przez taką dobrą firmę, którą z resztą lubię, to musi być fajny produkt. Więc zamówiłam w przedsprzedaży, a do tego dorzuciłam balansującą wodę ziołową w opakowaniu 150 ml (bez atomizera). Poczekałam, aż produkt będzie dostępny i w końcu przyszła przesyłka. Tylko że w paczce był sam krem myjący bez wody ziołowej. Napisałam natychmiast do sklepu i dosłali mi tą wodę ziołową. Tylko, że dwie buteleczki z atomizerem o pojemności 50 ml. Czyli jestem 50 ml produktu do tyłu, bo zapłaciłam 85 zł za 150 ml, a otrzymałam 100 ml. Co z tego że z atomizerem. dodatkowo jakbym kupowała dwie buteleczki po 50 ml, to bym zapłaciła 84 zł. Złotówka do tyłu. I nawet żadnego wytłumaczenia ani informacji, że dostanę co innego niż zamawiałam.
A potem okazało się, że ten cholerny krem myjący mnie uczula!

No takiego buraka na twarzy to ja nie pamiętam kiedy miałam.

I pieniądze wyrzucone w błoto.
Więc jakbyście kiedyś nabrały się na influenserskie polecenia to przypomnijcie sobie o mojej wtopie

Teraz to nawet zwykły olej z dzikiej róży sprzedają za duże pieniądze, a jest ile wart te 15 czy 20 zł może za 30ml ?
Jak coś na yt jest reklamowane to mi się odpala czerwona lampka i nie ma mowy bym kupiła.

[pseudofeministka]

Napisane przez Persefona_12

Ogarnia mnie smutek- coraz częściej odkrywam, że zamykają się moje ulubione drogerie internetowe. Nie ma już jagodowego sklepu i krokusowe. Próbowałam zamówić ostatnio krem z spf Bema dla dzieci i nigdzie poza Ecco Verde nie jest dostępny. Widać rynek chyba opanowały sieciowe drogerie, które mają konkurencyjne ceny i wprowadzają coraz więcej kosmetyków naturalnych. Z jednej strony to cieszy, że produkty są łatwo dostępne, ale wiele kosmetyków bardziej niszowych, które można było kupić w internetowych drogeriach są nie do dostania.

A drugi mój żal to wtopiłam z kremem myjącym od Czarszki. W ogóle czuje taką złość sama na siebie trochę, bo dałam się nabrać na influenserskie gadanie. Od początku. Oglądałam filmik gdzie Czarszka chwali swój nowy produkt tzn. krem myjący stworzony z marką Iossi. Pomyślałam sobie, że skoro zrobiony przez taką dobrą firmę, którą z resztą lubię, to musi być fajny produkt. Więc zamówiłam w przedsprzedaży, a do tego dorzuciłam balansującą wodę ziołową w opakowaniu 150 ml (bez atomizera). Poczekałam, aż produkt będzie dostępny i w końcu przyszła przesyłka. Tylko że w paczce był sam krem myjący bez wody ziołowej. Napisałam natychmiast do sklepu i dosłali mi tą wodę ziołową. Tylko, że dwie buteleczki z atomizerem o pojemności 50 ml. Czyli jestem 50 ml produktu do tyłu, bo zapłaciłam 85 zł za 150 ml, a otrzymałam 100 ml. Co z tego że z atomizerem. dodatkowo jakbym kupowała dwie buteleczki po 50 ml, to bym zapłaciła 84 zł. Złotówka do tyłu. I nawet żadnego wytłumaczenia ani informacji, że dostanę co innego niż zamawiałam.
A potem okazało się, że ten cholerny krem myjący mnie uczula!

No takiego buraka na twarzy to ja nie pamiętam kiedy miałam.

I pieniądze wyrzucone w błoto.
Więc jakbyście kiedyś nabrały się na influenserskie polecenia to przypomnijcie sobie o mojej wtopie

Dla mnie Czarszka jest niewiarygodna i jest w niej cos, co odrzuca. Ja nie testowalam jej kosmetykow, ale czesto spotykalam sie z opinia, ze sa srednie.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez kaledonia

Jak coś na yt jest reklamowane to mi się odpala czerwona lampka i nie ma mowy bym kupiła.

To prawda. Taki mały offtop, ale ostatnio firma Stars from the ... wypuscila sporo nowosci makijazowych inspirowanch ptasim mlezkiem z Wedla. AKurat lubie ich kosmetyki do wlosow. Obejrzalam u jednej ze znanych influencerek przeglad tych kosmetykow - na twarzy wygladaly pieknie, az magicznie wrecz. Byly tak przedstawione i mialy tak niska cene, ze nie sposob bylo sie nie skusic. Kupilam caly zestaw wydajac ponad 200,00 zł. I rozczarowanie. Ani te kosmetyki super nie wygladaja, ani nawet tak super nie pachnialy , ani sie nie utrzymuja , pomadka w plynie znika po 30 minutach. Brnzer, ktory mial sie oakzac neutralny , piekny, idealnych dla bladych, okazal sie pomarancza.

[Persefona_12]

Napisane przez pseudofeministka

Dla mnie Czarszka jest niewiarygodna i jest w niej cos, co odrzuca. Ja nie testowalam jej kosmetykow, ale czesto spotykalam sie z opinia, ze sa srednie.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------



To prawda. Taki mały offtop, ale ostatnio firma Stars from the ... wypuscila sporo nowosci makijazowych inspirowanch ptasim mlezkiem z Wedla. AKurat lubie ich kosmetyki do wlosow. Obejrzalam u jednej ze znanych influencerek przeglad tych kosmetykow - na twarzy wygladaly pieknie, az magicznie wrecz. Byly tak przedstawione i mialy tak niska cene, ze nie sposob bylo sie nie skusic. Kupilam caly zestaw wydajac ponad 200,00 zł. I rozczarowanie. Ani te kosmetyki super nie wygladaja, ani nawet tak super nie pachnialy , ani sie nie utrzymuja , pomadka w plynie znika po 30 minutach. Brnzer, ktory mial sie oakzac neutralny , piekny, idealnych dla bladych, okazal sie pomarancza.

Szczerze powiem, że mnie większość odrzuca i jest niewiarygodna, ale Czarszka akurat ma podobnie jak ja problem z zapachami (przynajmniej tak było kiedyś). Więc pod tym względem mogłam ocenić, że jak zaznacza że mocno pachną to wiedziałam, że nie dla mnie. A inne influ raczej zawsze zachwalają "jak ten kosmetyk obłędnie pachnie", to ja już wiem że będzie dla mnie za mocny.
No i raczej już wszystkie mają współpracę z tymi samymi markami, bo ciągle przewijają się te same: Basic Lab, Slavia, Health Labs, Senelle, eeny meeny...
Btw kupiłam niby świetną piankę Senelle peptydową. Nie dość, że zapach mocno perfumowy i sztuczny to po prostu zwykła pianka. Nijak się ma do mojej ulubionej SoBio etic.

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

Ogarnia mnie smutek- coraz częściej odkrywam, że zamykają się moje ulubione drogerie internetowe. Nie ma już jagodowego sklepu i krokusowe. Próbowałam zamówić ostatnio krem z spf Bema dla dzieci i nigdzie poza Ecco Verde nie jest dostępny. Widać rynek chyba opanowały sieciowe drogerie, które mają konkurencyjne ceny i wprowadzają coraz więcej kosmetyków naturalnych. Z jednej strony to cieszy, że produkty są łatwo dostępne, ale wiele kosmetyków bardziej niszowych, które można było kupić w internetowych drogeriach są nie do dostania.

A drugi mój żal to wtopiłam z kremem myjącym od Czarszki. W ogóle czuje taką złość sama na siebie trochę, bo dałam się nabrać na influenserskie gadanie. Od początku. Oglądałam filmik gdzie Czarszka chwali swój nowy produkt tzn. krem myjący stworzony z marką Iossi. Pomyślałam sobie, że skoro zrobiony przez taką dobrą firmę, którą z resztą lubię, to musi być fajny produkt. Więc zamówiłam w przedsprzedaży, a do tego dorzuciłam balansującą wodę ziołową w opakowaniu 150 ml (bez atomizera). Poczekałam, aż produkt będzie dostępny i w końcu przyszła przesyłka. Tylko że w paczce był sam krem myjący bez wody ziołowej. Napisałam natychmiast do sklepu i dosłali mi tą wodę ziołową. Tylko, że dwie buteleczki z atomizerem o pojemności 50 ml. Czyli jestem 50 ml produktu do tyłu, bo zapłaciłam 85 zł za 150 ml, a otrzymałam 100 ml. Co z tego że z atomizerem. dodatkowo jakbym kupowała dwie buteleczki po 50 ml, to bym zapłaciła 84 zł. Złotówka do tyłu. I nawet żadnego wytłumaczenia ani informacji, że dostanę co innego niż zamawiałam.
A potem okazało się, że ten cholerny krem myjący mnie uczula!

No takiego buraka na twarzy to ja nie pamiętam kiedy miałam.

I pieniądze wyrzucone w błoto.
Więc jakbyście kiedyś nabrały się na influenserskie polecenia to przypomnijcie sobie o mojej wtopie

Strasznie współczuję, też bym była zła a Iossi i Czarszka zachowali się wstrętnie, dla mnie to oszustwo, powinni się wstydzić. To pokazuje, które firmy mają klientów za nic. Zresztą ani ich, ani jej nigdy nie lubiłam, o czym nie raz wspominałam, widać mam jakiegoś nosa chyba.

Napisane przez pseudofeministka

Dla mnie Czarszka jest niewiarygodna i jest w niej cos, co odrzuca. Ja nie testowalam jej kosmetykow, ale czesto spotykalam sie z opinia, ze sa srednie.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------



To prawda. Taki mały offtop, ale ostatnio firma Stars from the ... wypuscila sporo nowosci makijazowych inspirowanch ptasim mlezkiem z Wedla. AKurat lubie ich kosmetyki do wlosow. Obejrzalam u jednej ze znanych influencerek przeglad tych kosmetykow - na twarzy wygladaly pieknie, az magicznie wrecz. Byly tak przedstawione i mialy tak niska cene, ze nie sposob bylo sie nie skusic. Kupilam caly zestaw wydajac ponad 200,00 zł. I rozczarowanie. Ani te kosmetyki super nie wygladaja, ani nawet tak super nie pachnialy , ani sie nie utrzymuja , pomadka w plynie znika po 30 minutach. Brnzer, ktory mial sie oakzac neutralny , piekny, idealnych dla bladych, okazal sie pomarancza.

Teraz kooperują ze sobą Tymbark i Onlybio, są kosmetyki o zapachach napojów tymbark i opakowania też inspirowane tymi napojami. Nie zamierzam jednak testować.

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Strasznie współczuję, też bym była zła a Iossi i Czarszka zachowali się wstrętnie, dla mnie to oszustwo, powinni się wstydzić. To pokazuje, które firmy mają klientów za nic. Zresztą ani ich, ani jej nigdy nie lubiłam, o czym nie raz wspominałam, widać mam jakiegoś nosa chyba. Teraz kooperują ze sobą Tymbark i Onlybio, są kosmetyki o zapachach napojów tymbark i opakowania też inspirowane tymi napojami. Nie zamierzam jednak testować.

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka

A ja kupiłam z myślą o mojej córce i sama używam Pachnie ładnie, żel jak żel nic specjalnego.

Nic się nie dzieje na wątku, widać wizażanki nam się rozproszyły i nie ma z kim podzielić się nowościami i opiniami.
A ja mam sporo ostatnio fajnych kosmetyków do polecenia.
Przede wszystkim osobom, które szukają dobrego balsamu do ciała, który też ma robić coś więcej niż tylko nawilżać, to polecam Madara Shape- naprawdę skóra wygląda lepiej, mam już drugą butelkę. Jest wydajny. Polecam szukać na promocjach bo w cenie regularnej to duży wydatek.
A drugi kosmetyk to też Madara ale krem pod oczy z metalowym aplikatorem
https://lyko.com/pl/madara/madara-ti...7137656f857878
Jaki on jest fajny z tym aplikatorem! Miałam już różne kremy z metalowymi kuleczkami itp. ale ten jest inny- ten aplikator jest taki porządny i ciężki, że jest długo zimny, naprawdę okolica oka po nałożeniu kremu jest odświeżona. Sam krem też uważam, że robi robotę. Od dłuższego czasu nie mam żadnych przesuszeń i podrażnień. No i można dokupić krem bez aplikatora, więc trochę taniej wychodzi.
A ostatnia rzecz to kostka myjąca Musteli:
https://gemini.pl/mustela-szampon-w-...k-75-g-9073066
kupiłam z myślą o młodszej córce, ale nie doczytałam że ona jest od 3 go roku życia. Więc zaczęłam sama stosować i okazała się super uniwersalnym kosmetykiem. Przede wszystkim super delikatnie myje włosy- co u mnie ma zaczenie duże, ponieważ nie mogę się uporać z podrażnieniem skóry. Nie powoduje swędzenia a do tego włosy po umyciu są super miękkie i ładnie się układają. Tylko wiadomo, po kilku razach z tą kostką trzeba użyć bardziej mocnego kosmetyku do mycia. Super też sprawdza się do mycia ciała, przyjemnie kremowo się pieni. Skóra nie jest wysuszona. Dla mnie to będzie must have na wyjazdy, bo można umyć nią wszystko. Ale na co dzień bardzo chętnie stosuję. Tylko że nie ma zapachu, ale to kwestia indywidualna, mi akurat pasuje.

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

A ja kupiłam z myślą o mojej córce i sama używam Pachnie ładnie, żel jak żel nic specjalnego.



Nic się nie dzieje na wątku, widać wizażanki nam się rozproszyły i nie ma z kim podzielić się nowościami i opiniami.

A ja mam sporo ostatnio fajnych kosmetyków do polecenia.

Przede wszystkim osobom, które szukają dobrego balsamu do ciała, który też ma robić coś więcej niż tylko nawilżać, to polecam Madara Shape- naprawdę skóra wygląda lepiej, mam już drugą butelkę. Jest wydajny. Polecam szukać na promocjach bo w cenie regularnej to duży wydatek.

A drugi kosmetyk to też Madara ale krem pod oczy z metalowym aplikatorem

https://lyko.com/pl/madara/madara-ti...7137656f857878

Jaki on jest fajny z tym aplikatorem! Miałam już różne kremy z metalowymi kuleczkami itp. ale ten jest inny- ten aplikator jest taki porządny i ciężki, że jest długo zimny, naprawdę okolica oka po nałożeniu kremu jest odświeżona. Sam krem też uważam, że robi robotę. Od dłuższego czasu nie mam żadnych przesuszeń i podrażnień. No i można dokupić krem bez aplikatora, więc trochę taniej wychodzi.

A ostatnia rzecz to kostka myjąca Musteli:

https://gemini.pl/mustela-szampon-w-...k-75-g-9073066

kupiłam z myślą o młodszej córce, ale nie doczytałam że ona jest od 3 go roku życia. Więc zaczęłam sama stosować i okazała się super uniwersalnym kosmetykiem. Przede wszystkim super delikatnie myje włosy- co u mnie ma zaczenie duże, ponieważ nie mogę się uporać z podrażnieniem skóry. Nie powoduje swędzenia a do tego włosy po umyciu są super miękkie i ładnie się układają. Tylko wiadomo, po kilku razach z tą kostką trzeba użyć bardziej mocnego kosmetyku do mycia. Super też sprawdza się do mycia ciała, przyjemnie kremowo się pieni. Skóra nie jest wysuszona. Dla mnie to będzie must have na wyjazdy, bo można umyć nią wszystko. Ale na co dzień bardzo chętnie stosuję. Tylko że nie ma zapachu, ale to kwestia indywidualna, mi akurat pasuje.

Fajne polecajki, ja z ostatnio rozpoczętych kosmetyków mogę polecić Equilibra krem- żel do mycia twarzy z węglem, fajnie oczyszcza, nie pieni się, ma faktycznie konsystencję kremu, ale nie jest tłusty, dobrze się spłukuje, nie wysusza mi skóry, wydajny.
Polecam też maść pod pieluszkę Dada, ta wersja z gepardem, wersja z małpką też fajna, ale trochę kłopotliwa konsystencja.

Jeśli chodzi o krem pod oczy Hagi, to szału nie zrobił, zwyklak, przyjemny i nie podrażnił, ale oczekuję więcej od kremu pod oczy, po prostu poza jako takim drobnym odżywieniem skóry nic więcej nie wniósł.
Screenshot_20240809-153754.jpg

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Fajne polecajki, ja z ostatnio rozpoczętych kosmetyków mogę polecić Equilibra krem- żel do mycia twarzy z węglem, fajnie oczyszcza, nie pieni się, ma faktycznie konsystencję kremu, ale nie jest tłusty, dobrze się spłukuje, nie wysusza mi skóry, wydajny.
Polecam też maść pod pieluszkę Dada, ta wersja z gepardem, wersja z małpką też fajna, ale trochę kłopotliwa konsystencja.

Jeśli chodzi o krem pod oczy Hagi, to szału nie zrobił, zwyklak, przyjemny i nie podrażnił, ale oczekuję więcej od kremu pod oczy, po prostu poza jako takim drobnym odżywieniem skóry nic więcej nie wniósł.
Załącznik 7797229

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka

A ten krem żel Equlibra to jest do użytku codziennego, czy raczej tak raz na kilka dni? Bo ja się boję takich produktów używać do codziennego oczyszczania. Ale może ten można?

Co do kremów pod pieluszkę to szczerze nawet nie zwróciłam uwagi na nic innego odkąd wróciłam do kremu Mustela i zmieniłam o nim zdanie. Wcześniej używałam Dermy, ale obecnie mniej go lubię.

Popatrzę na te z Dada.
A jakie są Twoje ulubione chusteczki nawilżane? Bo ja używałam przez jakiś czas chusteczek z Kauflnda, ale chyba podrażniły małą. Od jakiegoś czasu używamy Bambiboo, no ale tanie nie są. Chociaż ja i tak używam chusteczek sporadycznie, raczej woda i waciki.

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

A ten krem żel Equlibra to jest do użytku codziennego, czy raczej tak raz na kilka dni? Bo ja się boję takich produktów używać do codziennego oczyszczania. Ale może ten można?



Co do kremów pod pieluszkę to szczerze nawet nie zwróciłam uwagi na nic innego odkąd wróciłam do kremu Mustela i zmieniłam o nim zdanie. Wcześniej używałam Dermy, ale obecnie mniej go lubię.



Popatrzę na te z Dada.

A jakie są Twoje ulubione chusteczki nawilżane? Bo ja używałam przez jakiś czas chusteczek z Kauflnda, ale chyba podrażniły małą. Od jakiegoś czasu używamy Bambiboo, no ale tanie nie są. Chociaż ja i tak używam chusteczek sporadycznie, raczej woda i waciki.

Nasze ulubione kremy pod pieluszkę to Babydream Natural ten z dmuchawcami i właśnie Dada z gepardem, to nowość w Biedronce. Jeśli chodzi o chusteczki, to używamy też Dada te z dżunglą na opakowaniu, one są po prostu bezkonkurencyjne, są zapachowe, ale nigdy nie podrażniły, ładnie pachną, są tanie i świetnie nawilżone i jest ich dużo. Innych chusteczek używamy w kuchni, do przetarcia buzi po jedzeniu czy ubranka, jak coś chlapnie, jako ciekawostkę i urozmaicenie, właśnie kupiłam teraz te z Kaufland pierwszy raz Sensitive, ale do pupy tylko te dady, bo nie ma lepszych. Tylko one mają na opakowaniu ten napis, że zawierają mikroplastik, ale chyba tylko samo opakowanie, nie wiem czy chusteczki też. Bambiboo mieliśmy ze 2 razy, ale tak jak napisałaś cena trochę zabija, mieliśmy też chusteczki i maść Dermy, wg mnie nie były złe, ale na pewno nie jakieś wybitne, za to oliwka wybitna, nigdy się nie spotkałam z tak dobrą dziecięcą oliwką, ta z Hagi, którą teraz używamy do pięt nie dorasta tamtej z Dermy.

Krem żel Equilibra wg producenta nadaje się na co dzień, dla mnie jest super, ale przyznam, że nie używam go codziennie, bo mam też żel z Yope i używam raz ten, raz tamten.

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Nasze ulubione kremy pod pieluszkę to Babydream Natural ten z dmuchawcami i właśnie Dada z gepardem, to nowość w Biedronce. Jeśli chodzi o chusteczki, to używamy też Dada te z dżunglą na opakowaniu, one są po prostu bezkonkurencyjne, są zapachowe, ale nigdy nie podrażniły, ładnie pachną, są tanie i świetnie nawilżone i jest ich dużo. Innych chusteczek używamy w kuchni, do przetarcia buzi po jedzeniu czy ubranka, jak coś chlapnie, jako ciekawostkę i urozmaicenie, właśnie kupiłam teraz te z Kaufland pierwszy raz Sensitive, ale do pupy tylko te dady, bo nie ma lepszych. Tylko one mają na opakowaniu ten napis, że zawierają mikroplastik, ale chyba tylko samo opakowanie, nie wiem czy chusteczki też. Bambiboo mieliśmy ze 2 razy, ale tak jak napisałaś cena trochę zabija, mieliśmy też chusteczki i maść Dermy, wg mnie nie były złe, ale na pewno nie jakieś wybitne, za to oliwka wybitna, nigdy się nie spotkałam z tak dobrą dziecięcą oliwką, ta z Hagi, którą teraz używamy do pięt nie dorasta tamtej z Dermy.

Krem żel Equilibra wg producenta nadaje się na co dzień, dla mnie jest super, ale przyznam, że nie używam go codziennie, bo mam też żel z Yope i używam raz ten, raz tamten.

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka

Dzięki za info o chusteczkach Ja używam nawilżanych tylko do pupy (nawet bardziej babcia używa ja tylko czasami) bo najczęściej używam wody micelarnej albo zwykłej i płatek. Do przetarcia buzi i rączek zwykłe chusteczki i woda. Zdarzyło mi się córce przetrzeć buzię chustką nawilżaną i zaraz miała czerwoną buzię. Taką ma wrażliwą skórę.

A jakiego żelu z Yope używasz?


Z polecajek odkryłyśmy z córką na jarmarku ostatnio markę Prosta Kostka. Mają fajną ofertę prostych kosmetyków, ale córka kupiła sobie balsam do ust: https://prostakostka.pl/oferta/kosme...ngo-tango.html
i jest zachwycona. Świetnie nawilża, nie ściera się bardzo i ma mega zapach. Chyba jeszcze nigdy tak żaden kosmetyk do ust jej nie zachwycił.

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

Dzięki za info o chusteczkach Ja używam nawilżanych tylko do pupy (nawet bardziej babcia używa ja tylko czasami) bo najczęściej używam wody micelarnej albo zwykłej i płatek. Do przetarcia buzi i rączek zwykłe chusteczki i woda. Zdarzyło mi się córce przetrzeć buzię chustką nawilżaną i zaraz miała czerwoną buzię. Taką ma wrażliwą skórę.



A jakiego żelu z Yope używasz?





Z polecajek odkryłyśmy z córką na jarmarku ostatnio markę Prosta Kostka. Mają fajną ofertę prostych kosmetyków, ale córka kupiła sobie balsam do ust: https://prostakostka.pl/oferta/kosme...ngo-tango.html

i jest zachwycona. Świetnie nawilża, nie ściera się bardzo i ma mega zapach. Chyba jeszcze nigdy tak żaden kosmetyk do ust jej nie zachwycił.

Wrzucam foto żelu Yope, fajny jest nawet, tylko strasznie wodnisty i słabo mi się pieni, ale dość dobrze oczyszcza, tylko że ja mam wymagania pod tym względem, myślę, że wart wypróbowania, moim hitem wprawdzie nie jest, ale na pewno nadaje się do takiego szybkiego przemycia z wodą i znajdzie entuzjastów.

Nie słyszałam o prostej kostce, zerknę co mają, ja teraz używam pomadki też jakiejś manufaktury, dość dobra, dostałam ją w prezencie wraz z dezodorantem, zapomniałam nazwy, ale jeszcze napiszę o nich.

Co do dezodorantów - obecnie używam Niyok, od początku lata, bardzo dobrze chroni, jest naprawdę niezły, tylko zapachu nie ocenię, bo córka jak się bawiła kosmetykami, to mi go odkręciła i nie zauważyłam tego, długo stał z poluźnioną zakrętką, zanim zaczęłam go używać i zapach już jest zwietrzały.
DSC_5471.jpg

Wysłane z mojego XQ-CC54 przy użyciu Tapatalka