* Kosmetyki Bebe *

[volje]

witajcie dziewczyny

odkryłam że firma Bebe posiada w swojej ofercie coś więcej oprócz dobrze nam znanych pomadek ochronnych.
Niestety w Polskich sklepach inne produkty są niedostępne - znalazłam jedynie niektóre na Allegro, w katalogu KWC też niewiele.

Czy któraś z Was [może Wizażanki z zagranicy] używały np kremów do twarzy, balsamów do ciała lub czegokolwiek poza pomadkami? Bardzo mi zależy na opinii, bo jeśli seria pielęgnacyjna do twarzy i ciała jest tak rewelacyjna jak do ust, to ja w to wchodzę [no i ten zapach!]

podaję ich stronę www --> http://bebe.de
niestety nie znam dobrze niemieckiego... jeśli ktoś potrafiłby mi przetłumaczyć co piszą [zwłaszcza] o kremach Bebe YOUNG CARE SENSITIV oraz YOUNG CARE FEUCHTIGKEITS to byłabym superwdzięczna!

[Śnieżka]

Moja ciocia jak byla w Niemczech to miala mleczko do demakijazu i pare innych tam nawet te kosmetyki dość tanie sa.

[volje]

podnoszę - może jednak ktoś coś wie?

[Ducky Duck]

No witam serdecznie

Używałam kilku kosmetyków Bebe, były to mleczko do ciała, krem rozświetlający Morning Energy i żel do mycia z tej samej serii.

Mleczko do ciała jest bardzo dobre, gęste, treściwe. Świetnie nawilża suchą skórę, jest bardzo delikatne. Mimo bogatej konsystencji wchłania się w ciągu kilku minut. Zużyłam jedno opakowanie i byłam zadowolona, mleczko przypasowało też mojej mamie, zdaje się, że potem kupiłam jej drugie opakowanie Zapach kosmetyku jest taki delikatny i kojarzy mi się trochę z kosmetykami dla dzieci. Ogólnie - kosmetyk bardzo dobry. Cena ok. 2.20 euro

Krem Morning Energy - to taki krem w opakowaniu z pompką, 100ml kosztuje chyba około 5 euro. Krem zawiera pigmenty rozświetlające (drobny brokat, którego jest bardzo dużo). Ładnie to wygląda na skórze, która nie ma skłonności do przetłuszczania się. Ja mam cerę mieszaną i strefa T mi się po nim świeciła. Ogólnie krem fajnie nawilżał i byłam z niego przez jakiś czas nawet zadowolona. Potem zauważyłam, że robią mi się po nim zaskórniki i że łatwo jest przesadzić z ilością, co powoduje wałkowanie się kosmetyku na skórze. Obiektywnie stwierdzam jednak, że dziewczyny o nieproblemowej skórze mogłyby być z niego zadowolone.

Żel do mycia twarzy Morning Energy - żel w butelce z klapką. Wyróżnia go fajna konsystencja, śliska, jedwabista, z pomarańczowymi kapsułkami. Żel jednak za mocno się pieni i to może naprawdę przeszkadzać. Jest bardzo wydajny, ma zapach podobny do kremu - taki poranno-świeży. Kosmetyk ma działanie chłodzące - taki przyjemny chłód czuć jeszcze w kwadrans po umyciu twarzy. Polecałabym go raczej do skóry o braku skłonności do przesuszeń. Cena kosmetyku to ok. 5 euro.

Był czas że naprawdę interesowałam się tą marką, ale jakoś po tej serii Morning Energy swoje zainteresowanie przelałam na inne kosmetyki.

Pozdrawiam

[Arethaf]

Ja mam pomadkę Bebe classic- moja ulubiona
Kupiłam w Dreznie w Rossmanie krem zwykły nawilżający, coś pokroju naszego Bambino- w małym opakowaniu (seria limitowana). Bardzo fajny, świetnie nawilża ręce, łokcie, w ogóle ciało. Do twarzy nie polecam, bo jest za tłusty

[volje]

dziękuję za odpowiedzi dziewczyny

a czy ktoś wie, czy w Polsce można kupić Bebe poza Allegro?

[Arethaf]

Pomadki to można w drogeriach kupić (wiem, bardzo odkrywcze ). Jak masz u siebie w mieście jakiś ludzi, którzy sprowadzają kosmetyki z Niemiec (u mnie w mieście taki pan handluje na rynku), to poszukaj u nich. Moja kuzynka widziała u niego te kremy Bebe.

[volje]

hm, faktycznie - są tacy co mają np. niemieckie słodycze muszę poszperać.

[SugarbabyLove]

ja mieszam w niemczech i powiem ze z bebe sa dobre pomadki i balsamy.. teraz kupilam zel pod prysznic i blyszczyk jest rewelacyjny.. zapachy super no i skora gladka polecam!! a kupic mozna na allegro chyba pare rzeczy jak narazie w polsce zbyt duzego wyboru tych kosmetykow niema ale tutaj sa hitem na prawde

[Laurieen]

Od dawna kocham kosmetyki firmy Bebe, a zaczęło się od pomadek. Później zopatrzyłam się w balsamy, żele do mycia, dezodoranty, a skończyłam na kosmetykach do twarzy. Też miałam ten żel Morning Energy i go uwielbiałam. Krem najpierw miałam do skóry suchej, mimo iż mam normalną i troszkę mi nie służył, ale później kupiłam sobie inny i jestem zachwycona

[enii]

Napisane przez Laurieen

Od dawna kocham kosmetyki firmy Bebe, a zaczęło się od pomadek. Później zopatrzyłam się w balsamy, żele do mycia, dezodoranty, a skończyłam na kosmetykach do twarzy. Też miałam ten żel Morning Energy i go uwielbiałam. Krem najpierw miałam do skóry suchej, mimo iż mam normalną i troszkę mi nie służył, ale później kupiłam sobie inny i jestem zachwycona

To tak jak u mnie

[bzyczka1]

ja używałam balsamu brązującego i na mojej skórze, dość problemowej, sprawdził się rewelacyjnie. Używałam też antyperspirantu malinowego, ale nie wiem jak ze skutecznością bo ja go dla zapachu używałam bo się nie pocę prawie nic a nic

[Laurieen]

Napisane przez bzyczka1

ja używałam balsamu brązującego i na mojej skórze, dość problemowej, sprawdził się rewelacyjnie. Używałam też antyperspirantu malinowego, ale nie wiem jak ze skutecznością bo ja go dla zapachu używałam bo się nie pocę prawie nic a nic

Akurat ów balsam brązujący to jedyny produkt firmy Bebe, który mnie rozczarował
Za to dezodorantom nie mogę nic zarzucić. Tyle, że tym kupowanym w Niemczech. Bo do polskie moim zdaniem są kiepskie w porównaniu do niemieckich
Moja siostra to potwierdziła.

[enii]

Napisane przez Laurieen

Akurat ów balsam brązujący to jedyny produkt firmy Bebe, który mnie rozczarował
Za to dezodorantom nie mogę nic zarzucić. Tyle, że tym kupowanym w Niemczech. Bo do polskie moim zdaniem są kiepskie w porównaniu do niemieckich
Moja siostra to potwierdziła.

Wiesz tylko, ze pierwsze ''rzuty'' byly z Niemiec...
Tak samo bylo z Nivea - te prosto z Niemiec byly rewelacyjne< kiedys bylam wielka fanka Nivea>- teraz sa robione w PL i jakos ich jest kiepska, jak dla mnie oczywiscie... < sorki za off>

[SugarbabyLove]

no ja ostatnio zakupilam żel i krem do twarzy bo mam bardzo suchą skóre no i jest fajny szybko sie wchłania i skóra po nim jest miła ale nadal sie łuszczy... i to jest ten problem..
A ten balsam brązujący też kupiłam ale mam po nim plamy..

[bzyczka1]

laurieen no ja kosmetyki tej firmy tylko w Niemczech kupuje.
a te balsamy są w dwóch wersjach może miałaś inną niż ja, ale jak już pisałam przy mojej skórze, której głównym problemem jest rogowacenie i łuszczenie się sprawdził się lepiej od garniera np. Nadał mojej skórze delikatnego brzoskwiniowego koloru, na którym mi zależało

[Laurieen]

Napisane przez bzyczka1

laurieen no ja kosmetyki tej firmy tylko w Niemczech kupuje.
a te balsamy są w dwóch wersjach może miałaś inną niż ja, ale jak już pisałam przy mojej skórze, której głównym problemem jest rogowacenie i łuszczenie się sprawdził się lepiej od garniera np. Nadał mojej skórze delikatnego brzoskwiniowego koloru, na którym mi zależało

A możliwe, choć ja miałam ten na noc i jeszcze zwykły.
Część kosmetyków występuje w Polsce pod szyldem Johnson, ale to tylko namiastka tego, co można jako Bebe dostać w Niemczech. A szkoda:/
Właśnie moja Mama jest w Niemczech i kazała mi napisać, co chcę, aby przywiozła z Bebe i jakoś nie mogę się zdecydować

[bzyczka1]

bo wybór ogromny ja uwielbiam krem dla dzieci malinowy on tak bosko pachnie tylko szkoda że go na zimę nie można używać

[enii]

Dokladnie w PL jest malutka czastka < na Ukrainie i w Rosji jest wiecej> Ja uwielbiam pomadki Labello , ktorych w PL nie ma

[Laurieen]

Napisane przez enii

Dokladnie w PL jest malutka czastka < na Ukrainie i w Rosji jest wiecej> Ja uwielbiam pomadki Labello , ktorych w PL nie ma

A widziałam nieraz Labello w niem. Rossmannie np. Mówisz, że są dobre? Może warto było0by spróbować
Choć i tak kocham najbardziej różankę Bebowską, w którą na szczęście mogę bez problemu zaopatrzyć się w Polsce
O, Ukraina i Rosja, które są bardziej na wschodzie niż my mają większe pole manewru, to niesprawiedliwe

Napisane przez bzyczka1

bo wybór ogromny ja uwielbiam krem dla dzieci malinowy on tak bosko pachnie tylko szkoda że go na zimę nie można używać

Hmm... z tego, co masz napisane masz niedaleko do Goerlitz - szczęściara Ja mam troszkę dalej, choć też jestem z Dolnego Śląska.
Chcę TŻ namówić na wyjazd na zakupy do naszych zachodnich sąsiadów

Edit:
Halo, wielbicielki Bebe żyjecie ?

[kacperek2704]

ja uzywalam w niemczech serii kosmetykow bebe i jedno moge powiedziec,ze sa nie zastapione balsamy do ciala jak i zele pod prysznic.polecam. chociaz w polsce do tej pory ich nie znalazlam.niestety,