W jakim kolorze mi lepiej?

[asiana89]

Czesc,

Chciałabym prosic o radę odnosnie koloru wlosow. Moj naturalny kolor to dosc jasny blond (1 zdjęcie) ale od zawsze marzyłam o ciemniejszych wlosach, więc jakies 4 lata temu poszłam do fryzjera i efekt byl taki jak na 2 zdjęciu. Jakiś czas bylam zadowolona, ale potem zachcialo mi sie jeszcze ciemniejszych wlosow wiec juz sama w domu zafarbowalam i wyszly mi takie ciemny brąz (zdjęcie 3). Ale kobieta zmienna jest wiec po jakims czasie stwierdzilam, ze chyba przydaloby się troche rozjasnic moja w zimie blada twarz i fryzjerka zafarbowala mi na braz z rudym odblaskiem i tak juz prawie rok mam ten kolor (farbowalam juz w domu Loreal Exellence Braz mahoniowo-miedziany, zdjecie ostatnie), ale od jakiegos czasu zaczynam myslec, ze te rude odrosty mnie wkurzaja i chce cos zmienic, ale juz pomysly mi sie skonczyly na te wlosy i kompletnie juz nie wiem w czym mi dobrze a w czym nie.

Do blondu nie chce wracac, bo to zbyt zmudny proces i wlosy mi sie zniszcza, a poza tym nie mam cierpliwosci zeby tyle czekac na efekty
Ciemny kolor chyba tez mnie nie przekonuje, bo w zimie jestem bardzo blada i w ciemnych wlosach wygladam jak emo
Myslalam nad czyms pomiedzy blondem a brazem, tylko jakis bardziej naturalny odcien (bez rudego poblasku), taki zeby lekko rozjasnial buzie.

Bylabym wdzieczna za jakies rady co do koloru i ewentualnych rad jak moglabym z owczesnego stanu dojsc do takiego koloru.

P.S. mam niebieskie oczy, naturalnie ciemne brwi i rzesy. W lato skora ma kolor brzoskwini, natomiast w zime jest strasznie blada :/

Z gory dzieki

[malamenda2009]

Szkoda że nie chcesz wrócić do naturlanego, bo wg mnie najładniej Ci w nim... na pewno nie rudy i nie czarny, może jakiś karmel/orzechowy brąz?

[Holly85]

no cóż... moja odpowiedź Cie nie usatysfakcjonuje, ale najlepiej Ci w blondzie, twoim wlasnym oczywiście. tak jasny naturalny blond jest w sumie rzadko spotykany w polsce, przez co zapewne wyróżniałas się z tłumu.
Nie obraź się, ale Twoja uroda w połączeniu z tą modną ostatnio rudością (widzianą zresztą na głowie co trzeciej Polki) wiele traci.
Ciemny kolor z kolei przytłacza.

[antygonglowa]

Blond!

[Wampierz]

Według mnie najelpeij wyglądasz na pierwszym zdjęciu, ostatnie też fajne. Co mnie zaskoczyło, to że wcale nie wyglądasz na baladę, wbrew temu co mówisz. Na drugim zdjęciu kolor włosów zupełnie nie pasuje do karnacji, brązowe z trzeciego zdjęcia psują do karnacji ale trudno powiedzieć na ile ci w nich ładnie bo zdjęcie jest pod dziwnym kątem.

Ogólnie chyba najlepiej by ci zrobił powrót do blondu, a z ciemniejszych może jakiś jasny lub średni brąz, byle nie rudawy bo takei wyglądająlepiej przy jasnej, chłodnej karnacji. Przy takiej jak twoja - wydaje się ciepła i niezbyt jasna, lepsze byłyby raczej złociste lub karmelowe odcienie. Jesteś chyba kolorystycznie wiosną, czy mi się wydaje?

[kelis82]

Moim zdaniem najlepiej było Ci w blondzie Ewentualnie jany brąz

[Nati1001]

Napisane przez kelis82

Moim zdaniem najlepiej było Ci w blondzie Ewentualnie jany brąz

Również mogę się pod tym podpisać Najlepiej jest Ci w blondzie

[AnnetteK]

Hmm w blondzie Ci dobrze, ale w tym drugim kolorze też. Natomiast ten brąz z trzeciego zdjęcia jest już moim zdaniem zbyt ciemny i Cię przytłacza.Najlepiej jakbyś postawiła na jakiś średni/ciemny blond skoro nie chcesz wracać już do takiego jasnego.

[asiana89]

Dziękuję za odpowiedzi

Cóż, paradoksalnie spodziewałam się, że uslyszę "wroc do blondu". Jednak na zdjęciu tym w blondzie jestem deczko opalona, a np w zime duzo bledsza i wtedy ten blond zlewal mi sie z karnacja i wygladalam malo wyraziscie.

Najbardziej wlasnie chcialabym jakiś jasny brąz/ciemny blond ale nie taki mysi ale cos wlasnie ciekawszego tylko kompletnie nie wiem co konkretnie, takze moze mi poradzicie jakiś kolor (z palety farb?).

Najgorsze jest to, że strasznie nie chce isc do fryzjera na rozjasnianie, bo juz sie nasluchalam i naczytalam jaka tragedie to robi z wlosami :/ Takze najlepiej jakbym mogla rozjasnic wlosy jakims naturalnym sposobem tak zeby sie splukal (rumianek?) i potem stopniowo schodzic do tego jasnego brązu.

[MissChievousTess]

Zdecydowanie blond.

[Kisame]

w blondzie Ci najlepiej

[asiana89]

Nie dalo sie posta zedytowac, wiec pisze nowy.

Zainteresowal mnie ten orzech laskowy, ale widze, ze co farba to inaczej ten odcien wyglada

Tu np garnier: http://www.e-commerce.pl/zdjecia/Kol...-57659-big.png i powiem, ze calkiem calkiem Tylko zastanawia mnie czy zeby mi wyszedl mniej wiecej taki jak na opakowaniu to musialabym rozjasnic wlosy i co by mi np wyszlo gdybym nalozyla orzech laskowy na ten moj braz mahoniowo-miedziany?

[malamenda2009]

na pewno nie to co jest na opakowaniu... zeby jasniejszy kolorek uzyskac, musisz jakos ten sciagnac wg mnie

[kasia03222]

Blond super, ja też kiedyś zafarbowałam moje blond włosy na orzech, póżniej ciężko było wrocic do blondu ale pomału dotrwałam

[Goss_]

To druga fotka wedlug mnie najladniejsza

[asiana89]

Napisane przez malamenda2009

na pewno nie to co jest na opakowaniu... zeby jasniejszy kolorek uzyskac, musisz jakos ten sciagnac wg mnie

No wlasnie, tylko jak sciagnac? Myslicie, ze tylko fryzjer? A i czy sciaganie koloru=rozjasnianie ? Czy to sa dwa odrebne zabiegi?

Gdzies przeczytalam przed chwila, ze orzech laskowy wychodzi jak rudy (masz babo placek ), a ja chce uniknac rudego.

[malamenda2009]

wg mnie najbezpieczniej fryzjer
to co innego, tutaj masz fajny wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=391032

[Wampierz]

Niby taka jesteś blada, ale na żadnym zdjęciu tego nie widać Naprawdę najładniej wyglądasz w blondzie i na zimę mogłabyś sobie go ewentualnie przyciemniać lekko zmywalną farbą, np. szamponetką na średni blond lub jasny brąz. Poza tym masz ładną, wyraźną oprawę oczu i raczej niemożliwe, żebyś wyglądała aż tak źle, kiedy jesteś blada. raczej brzmi to tak, że nie podobasz się sobie, kiedy nie jesteś opalona - no ok, ale można włosy właśnie przyciemniać lekko na okres zimowy, poza tym może odrobina różu albo bronzera w zimie pozwoliłaby ci na uniknięcie niepożądanej bladości.

Faktycznie trudno może być teraz ściągać kolor, może jakieś lekkie rozjaśnienie koloru u fryzjera + jaśniejszy balejaż i potem farbowanie na jaśniejszy kolor, tak żebyś stopniowo mogła przejść do wybranego koloru. Jeśli chodzi o brązy i ciemne blondy to doradzam odcienie ciepłe i neutralne. Czerwonawych odcieni w ogóle powinnaś unikać, przy ciemniejszej cerze wyglądają dziwnie, a skoro zimą bledniesz, to będa tylko to podkreślać.

[Holly85]

jeśli uważasz, że ciemne włosy sprawiają, że twarz nabiera wyrazistości, to niestety źle myślisz. osobom o jasnej karnacji przyciemnienie włosów najczęściej wychodzi bokiem, bo włosy może i wyglądają wyraziscie, ale twarz w tym wszystkim ginie przytłoczona kolorem włosów.
naoglądam się każdego dnia takich pań, zwlaszcza w tramwajach mam okazję poprzyglądać się dłużej. większość blondynki (w dodatku "chłodne" blondynki) a pofarbowane na jakieś dzikie rude kolory, mahonie, róże albo dramatyczne czernie. twarze mają trupio blade, albo wychodzą przy tym na jaw jakieś inne niedoskonałości, typu naczynka przy czerwnieniach i rudościach, albo sińce pod oczami przy czerniach..

do tego brak dopasowania kolorystycznego makijażu, albo w ogóle jego brak, więc efekt jest jaki jest..
mam koleżankę o bardzo jasnych brwiach i oczach, do tego ma jasne włosy i wiesz kiedy wygląda najpiękniej? gdy się w ogóle nie pomaluje- po prostu ma tak harmonijną urodę. a to, że nie jest czarna i wyrazista jak Arabka nie znaczy, że jej nie widać.

[malamenda2009]

Dokładnie, na pierwszym zdjęciu widzę przepiekną dziewczynę, na ostatnim przykład jak można sobie odebrać wiele wdzięku i urody

[gavra]

blond jest bardzo dziewczęcy, ale ładny. Natomiast 2 zdjęcie i efekt bardzo mi się podoba. Kolor włosów podbił barwę tęczówek, a to znaczy, że jest właściwy. Unikaj ciemnych barw

[PudrowaM]

Mi się najbardziej podobasz w blondzie!
Jednak natura.

[Wampierz]

Napisane przez Holly85

jeśli uważasz, że ciemne włosy sprawiają, że twarz nabiera wyrazistości, to niestety źle myślisz. osobom o jasnej karnacji przyciemnienie włosów najczęściej wychodzi bokiem, bo włosy może i wyglądają wyraziscie, ale twarz w tym wszystkim ginie przytłoczona kolorem włosów.
naoglądam się każdego dnia takich pań, zwlaszcza w tramwajach mam okazję poprzyglądać się dłużej. większość blondynki (w dodatku "chłodne" blondynki) a pofarbowane na jakieś dzikie rude kolory, mahonie, róże albo dramatyczne czernie. twarze mają trupio blade, albo wychodzą przy tym na jaw jakieś inne niedoskonałości, typu naczynka przy czerwnieniach i rudościach, albo sińce pod oczami przy czerniach..

do tego brak dopasowania kolorystycznego makijażu, albo w ogóle jego brak, więc efekt jest jaki jest..
mam koleżankę o bardzo jasnych brwiach i oczach, do tego ma jasne włosy i wiesz kiedy wygląda najpiękniej? gdy się w ogóle nie pomaluje- po prostu ma tak harmonijną urodę. a to, że nie jest czarna i wyrazista jak Arabka nie znaczy, że jej nie widać.

Tylko, że ona ani jasna, ani chłodna - przynajmniej na zdjęciach. Taka raczej złocisto-brzoskiwinowa blondynka, co się ładnie opala i ma ciemną oprawę oczu. Zlewa się jej cera właśnie z włosami w niekontrastowym kolorze, jak to często bywa u osób z ciepłą, nie jasną karnacją.

Poza tym nie zgadzam się z tobą - osobom o chłodnym typie urody bardzo czesto pasują dramatyczne kolory, o ile nie są z innej bajki (np cieplutkie), a niedopasowanie oprawy oczu i makijażu do nowego koloru włosów to częsty błąd u każdego typu kolorystycznego. Nie ma czegoś takiego jak trupia bladość u żywych ludzi, chyba że ktoś ma sinicę Widoczne niedoskonałości to nie wina koloru włosów tylko problemów z cerą i nieodpowiedniego makijażu. Wątpię, aby u kogoś, kto ma popękane naczynka i cienie pod oczami jak jest chlapnięty na rudo a znikają jak jest blondynką. W dodatku jasnooliwkowa karnacja, wpadajaca przy pewnym oświetleniu w zielonkawe tony jest w Polsce powszechna. Wiele kobiet próbuje to tuszować opalaniem i złym kolorem podkładu i to dopiero jest przycyzna porażek estetycznych, imho. Tak samo cienie pod oczami - w dużym stopniu dziedziczne i nie muszą wcale wyglądać źle.

Last, but not least - w Polsce jest bardzo mało naturalnych blondynek. Więszość ludzi, a szczególnie kobiet, którzy mieli jasne czy dość jasne włosy jako dzieci, jako dorośli sa raczej szatynami czy maja włosy ciemnomysie, ciemnoszarawe. Dlatego teoria, że tacy ludzie wyglądaja bardziej naturalnie po farbowaniu włsoów na blond niż na rudo lub brązowo jest jak dla mnie nieco naciagana. Moje włosy są naturalnie wariacko różnokolorwe, wyglądaja jak dip-dyed z użyciem taniego perhydrolu.

Rzecz tkwi w tym, że każdy ma inny gust, jedni uważają że ohydnie wyglądają ludzie bladzi i o kontrastowym (naturalnie czy nie) wyglądzie, a innym się nie podobają skwarki z solarium i pomarańczarki po DHA czy zespół niewidzialnych brwi. Nie ma co od razu generalizowac, szczególnie że nie miejsce po temu. Niniejszym przepraszam za offtop, ale rozsierdziło mnie to uogólnienie o chłodnych typach i zarzuty wobec rodzaju urody, który uważam za naturalny. bez urazy, ale uważam, ze takie opinie, powtarzane czesto w tym kraju pchają kobiety do złych decyzji urodowych.

[asiana89]

Nie sądziłam, że moje niewinne pytanie spowoduje az taka reakcje

Nie zgadzam się z niektórymi opiniami, że sobie popsułam urodę tymi wlosami czy cos. Moze akurat na tym zdjęciu tak wyszłam, ale ogolnie wygladam ładnie w tym kolorze, a chęc zmiany jest podyktowana tym, że nie lubie monotonii i co jakis czas cos zmieniam.

Co do blondu. Zgadzam się, że kolor był bardzo oryginalny i tak dalej, ale ja sie w nim po prostu zle czulam Czasem to wystarczy za milion innych argumentow.

Wampierz: dziękuję za profesjonalne rady będę się trzymac odcieni neutralnych i cieplych. a co do opalania: masz rację, że w lato kiedy jestem opalona czuję się lepiej i bardziej pewna siebie (nawet chyba czytalam kiedys artykul naukowy o tym, że opalenizna wzmaga pewnosc siebie), ale nie jest tak, ze za wszelka cene chce byc opalona - nie chodze na solarium itp.

Holly: Nie uwazam, ze ciemne wlosy dodaja wyrazistosci. Chodzilo mi tylko o moj wlasny przypadek kiedy w zime ginelam w swoim naturalnym blondzie. Akurat tak sie zlozylo, ze wszystkie te zdjęcia przedstawiaja mnie mniej lub bardziej opalona dlatego moze ten blond wyglada dobrze, ale w zime na serio wygladalo to średnio

Podsumowujac, dziekuje za wszystkie opinie i rady Zdecydowalam się poczekac ze zmiana koloru az wroce w sierpniu z Tunezji. Licze na to, że slonce mi rozjasni wlosy na tyle, ze będzię się dalo je u fryzjera chlapnac na jakis jasniejszy kolor.

[rousse]

Najładniej w naturalnym

[ilonette]

Skoro nie blond, to chyba optymalnie będzie zrobić jasny brąz. Myślę, że będzie pasował do Twojego typu urody

[memnochx]

Zdecydowanie blond.

[makingmilkmiracle]

Rudy wygląda w sumie nie najgorzej.
W brązie mi się nie podobasz.
Czerń zdecydowanie odpada!


Ale naturalny blond pobija wszystko.

[Anitast]

Jezeli moge wtracic swoje 3 grosze to w blondzie najpiekniej wygladasz
ale decyzja o zmianie koloru nalezy wylacznie do Ciebie

[makingmilkmiracle]

Hejhejhejhej... Poczekaj, skąd ja kojarzę tą twarz?? Ostatnie zdjęcie wydaje mi się jakoś dziwnie znajome, jakbym już cię gdzieś kiedyś widziała Tylko gdzie...?

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Napisane przez makingmilkmiracle

Hejhejhejhej... Poczekaj, skąd ja kojarzę tą twarz?? Ostatnie zdjęcie wydaje mi się jakoś dziwnie znajome, jakbym już cię gdzieś kiedyś widziała Tylko gdzie...?

Ahahhahaa, wiem już! "NA DOBRE I NA ZŁE" Aktorka Anita Sokołowska!

http://i.wp.pl/a/f/jpeg/24620/sokolowska371.jpeg