I ja :)

[Ptys_Mietowy]

Dziewczyny jakiś pomysł? Mam obecnie włosy w kolorze jasny brąz, faza zapuszczania więc wyglądam jak idź stąd i nie wracaj. W jakim kolorze i cięciu mnie widzicie? Z natury jestem bladolica, towarzyszą mi na facjacie przebarwienia i różowe poliki. Naturalnie mam mysie włosy, piwne oczy, ciemne brwi. Opalam się na czerwono.
Coś, ktoś? )

[cocaron]

ja się nie znam, ale w platynie- jasnej i bardzo zimnej- cięcie krótkie, zaczesywane na artystyczny nieład (szukam foty na necie, ale same lipy jakieś, powiedzmy mix:
http://imworld.aufeminin.com/dossier...2-151246_L.jpg i https://polki.pl/work/privateimages/...s/E/117126.jpg) bo to łatwe i przyjemne do układania, zwłaszcza jak mówisz jakie masz włosy, no, to w takim byś była lepsza od Marylin Monroe
http://i.pinger.pl/pgr129/caf729ec00...ynMonroe12.jpg

[Ptys_Mietowy]

Platyna? Nie chciałabym aż tak rozjaśniać włosów bo są raczej liche, a ja jestem za leniwa żeby walczyć z żółtkiem na łbie. Jak mam dłuższe włosy to się niestety falują lekko. Mam wrażenie, że w jasnych kłakach wyglądam mdło i bezpłciowo. Całe życie nosiłam ciemne.

[cocaron]

a może szary? w sensie siwy. Odrosty nie będą się rzucać w oczy. Jak się podkreślisz różem, to powinno być cacy.

[Rei]

postawiłabym na jakiś płomienny czerwony kolor I fajną grzywkę.
Piekne usta

[malamenda2009]

przepiękne! i śliczne brwi co Ty na to?

[Ptys_Mietowy]

Napisane przez cocaron

a może szary? w sensie siwy. Odrosty nie będą się rzucać w oczy. Jak się podkreślisz różem, to powinno być cacy.

Teraz mam zafarbowane włosy Island z Loreala co mi dało na łbie taki kolor

http://www.sagatia.pl/allegro/dw787/10.a.jpg

Koleżanka jak mnie ostatnio zobaczyła to zapytała czy to mój naturalny kolor włosów i kiedy znowu będę miała ciemneee bo wyglądałam jak suczka cokolwiek to znaczy (mój boże). Jak byłam mała to przynajmniej według zdjęć jestem szatynką po mysiej mamie i czarnym tatusiu. Teraz jak patrzę na odrosty to widzę, że są jakieś jasne. Jaśniejsze niż to co miałam na łbie jako berbeć.

---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Napisane przez Rei

postawiłabym na jakiś płomienny czerwony kolor I fajną grzywkę.
Piekne usta

Usta krzywulce, ale dzięki.

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Napisane przez malamenda2009

przepiękne! i śliczne brwi co Ty na to?

Brwi są akurat moją zmorą bo rosną w łuk, a ponoć nie można wyrywać ich po zewnętrznej stronie (te przy czole, jak to nazwać?) bo można uszkodzić chyba mięśnie więc pokornie cierpię i ich nie ruszam, a chciałabym łagodną linię.

No i teraz co do rudego... Wszyscy fryzjerzy świata póki co widzą mnie w jasnym rudym bądź czerwonym, łącznie z moim przyjacielem który jako fan rudych bab od kołyski chyba, ostro mnie gniecie. Mnie się wydaje, że rudy jest zarezerwowany dla alabastrowych cer bez różowych cer, przebarwień i zielonych/niebieskich oczu. Nie wyglądałabym w rudym jak karykaturalna bazarówka?

[malamenda2009]

No widzisz, a dla mnie takie brwi to marzenie to prawda, jak się je wyrywa 'od góry' to można nawet chyba nie mięśnie dokładnie uszkodzić, ale nerwy które tam biegną, ale jak się delikatnie to robi i omija to miejsce, gdzie są to nie jest tak źle
Wg mnie kształ jet bardzo ładny a czerwień i rudy rzeczywiście podkreśla wszystkie jakieś zaczerwienia czy naczynka, ale nie uważam, że wyglądałabyś bazarowo. A co sądzisz o takiej hebanowej czerni?

[trufle]

Na pierwszym zdjęciu wyglaasz bardzo ładnie, nic bym nie zmieniała A jak już, to na pewno nie na blond

[Ptys_Mietowy]

Napisane przez malamenda2009

No widzisz, a dla mnie takie brwi to marzenie to prawda, jak się je wyrywa 'od góry' to można nawet chyba nie mięśnie dokładnie uszkodzić, ale nerwy które tam biegną, ale jak się delikatnie to robi i omija to miejsce, gdzie są to nie jest tak źle
Wg mnie kształ jet bardzo ładny a czerwień i rudy rzeczywiście podkreśla wszystkie jakieś zaczerwienia czy naczynka, ale nie uważam, że wyglądałabyś bazarowo. A co sądzisz o takiej hebanowej czerni?

O nie, w czarnym wyglądam trupio i jak Gothka. A nie do końca o to mi chodzi.
Co do rudości to szalenie podoba mi się kolor włosów Magdaleny Walach n tym zdjęciu na przykład

http://film.interia.pl/telewizja/ser...h,1537546,3723

http://kobieta.wp.pl/kat,26397,title...wiadomosc.html

Jakaś miazga, ale chyba nie dla mnie i bez rozjaśniania się nie obejdzie. Poza tym nie bardzo wiem co ona ma za rudy na łbie.

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez trufle

Na pierwszym zdjęciu wyglaasz bardzo ładnie, nic bym nie zmieniała A jak już, to na pewno nie na blond

Blond nawet mi nie w głowie, spokojnie. Zdjęcie jest niestety strasznie przekłamane bo akurat miałam tutaj włosy w kolorze lisim (tak! tak!) tylko aparat tak to uchwycił i prawdę mówiąc nie bardzo wiem czym trzeba by zafarbować kudły żeby coś takiego na żywo uzyskać.

[paddy_1]

Wyglądasz tak pięknie na pierwszym zdjęciu!
Przypominasz mi rockabilly girl
Nie zmieniłabym nic a nic, może odrobinę bardziej płomienny kolor

[syklamen]

Na tym pierwszym zdjęciu bardzo ładnie. Według mnie pasuje Ci ten kolor, ładnie się zgrał z kolorem Twojej cery Fajna grzywka, dodaje Ci uroku.
olor Magdy Walach rzeczywiście bardzo ładny, ale taki odcień rudego nie każdemu pasuje. Jakoś nie widzisz mi się w takim kolorze.
Ona ma inny typ urody, jasną cerę i oczy, taki delikatny. Ty za to masz bardziej wyrazistą urodę według mnie, ciemne oczy i wyraźnie zaznaczone brwi. I rudy może być ale coś z ciemnych odcieni.
Nie wiem czy Ci się coś spodoba z tych odcieni, ale ja bym proponowała, żebyś albo pogłębiła kolor ten, który jest na pierwszym zdjęciu - na taki jaki jest na zdjęciu 1 moim.
Albo zaszalała z tym kolorkiem na zdjęciu drugim, nie wiem czemu, ale jak tylko go zobaczyłam to od razu zobaczyłam w nim Ciebie.
Ewentulanie kolorek ze zdjęcia 3 taki jaki ma Drew Barrymore

Co Ty na to? Od razu mówię, że nie znam się na koloryzacji, tylko polegam na mojej intuicji

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Myslalam, ze to dwie rozne osoby wlosy zapuszczaj! kolor bym zostawila taki jak na zdjeciu numer 1 - wygladasz tam pieknie.

[Ptys_Mietowy]

Napisane przez syklamen

Na tym pierwszym zdjęciu bardzo ładnie. Według mnie pasuje Ci ten kolor, ładnie się zgrał z kolorem Twojej cery Fajna grzywka, dodaje Ci uroku.
olor Magdy Walach rzeczywiście bardzo ładny, ale taki odcień rudego nie każdemu pasuje. Jakoś nie widzisz mi się w takim kolorze.
Ona ma inny typ urody, jasną cerę i oczy, taki delikatny. Ty za to masz bardziej wyrazistą urodę według mnie, ciemne oczy i wyraźnie zaznaczone brwi. I rudy może być ale coś z ciemnych odcieni.
Nie wiem czy Ci się coś spodoba z tych odcieni, ale ja bym proponowała, żebyś albo pogłębiła kolor ten, który jest na pierwszym zdjęciu - na taki jaki jest na zdjęciu 1 moim.
Albo zaszalała z tym kolorkiem na zdjęciu drugim, nie wiem czemu, ale jak tylko go zobaczyłam to od razu zobaczyłam w nim Ciebie.
Ewentulanie kolorek ze zdjęcia 3 taki jaki ma Drew Barrymore

Co Ty na to? Od razu mówię, że nie znam się na koloryzacji, tylko polegam na mojej intuicji

Kolor Drew Barrymore - absolutnie się zakochałam. Jest fantastyczny!!! Co ona ma na łbie? Jak to osiągnąć?

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;35144368]Myslalam, ze to dwie rozne osoby wlosy zapuszczaj! kolor bym zostawila taki jak na zdjeciu numer 1 - wygladasz tam pieknie.[/QUOTE]

Problem w tym, jak już wyżej wspominałam, że to nie był "prawdziwy" kolor. Musicie mi uwierzyć na słowo, ale ja na tym zdjęciu byłam lisia i aparat w telefonie masakrycznie przekłamał kolor co wyszło na dobre, bo tylu komplementów na temat tego zdjęcia w życiu nie usłyszałam. Chętnie bym zafarbowała na coś takiego, ale czym?

[Ptys_Mietowy]

Napisane przez Ptys_Mietowy

Kolor Drew Barrymore - absolutnie się zakochałam. Jest fantastyczny!!! Co ona ma na łbie? Jak to osiągnąć?

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------



Problem w tym, jak już wyżej wspominałam, że to nie był "prawdziwy" kolor. Musicie mi uwierzyć na słowo, ale ja na tym zdjęciu byłam lisia i aparat w telefonie masakrycznie przekłamał kolor co wyszło na dobre, bo tylu komplementów na temat tego zdjęcia w życiu nie usłyszałam. Chętnie bym zafarbowała na coś takiego, ale czym?

Załączam zdjęcia dziś pyknięte moich kudłów. W pomieszczeniu i na dworze. Jezu, jaka tragedia.

[syklamen]

Napisane przez Ptys_Mietowy

Kolor Drew Barrymore - absolutnie się zakochałam. Jest fantastyczny!!! Co ona ma na łbie? Jak to osiągnąć?

Problem w tym, jak już wyżej wspominałam, że to nie był "prawdziwy" kolor. Musicie mi uwierzyć na słowo, ale ja na tym zdjęciu byłam lisia i aparat w telefonie masakrycznie przekłamał kolor co wyszło na dobre, bo tylu komplementów na temat tego zdjęcia w życiu nie usłyszałam. Chętnie bym zafarbowała na coś takiego, ale czym?

Nie mam pojęcia jaki to odcień, bo się nie znam tak jak napisałam. Proponuję żebyś wydrukowała i po prostu poszła z nim do dobrego fryzjera, który dobierze Ci taki odcień
Ok, wierzę, ale nie zmieniam zdania i pozostaję przy tych odcieniach, które są na zdjęciach, powinny pasować według mnie

[malamenda2009]

Napisane przez syklamen

Nie mam pojęcia jaki to odcień, bo się nie znam tak jak napisałam. Proponuję żebyś wydrukowała i po prostu poszła z nim do dobrego fryzjera, który dobierze Ci taki odcień
Ok, wierzę, ale nie zmieniam zdania i pozostaję przy tych odcieniach, które są na zdjęciach, powinny pasować według mnie

myślę, że to świetny pomysł unikniesz niespodzianek związanych z farbami drogeryjnymi
rzeczywiście ten kolor, co syklamen doradziała, to bardzo dobry pomysł

[Ptys_Mietowy]

Niedźwiadki, gdyby to było TAKIE proste to bym w te pędy już dawno pognała do jakiegoś mistrza nożyczek i z bani. Problem jest natury, że tak powiem duchowej i moi dotychczasowi fryzjerzy kompletnie nie mieli ze mną wspólnej metafizyki fryzjerskiej, a ja ustawicznie wracałam z rykiem i poprawiałam w dommowym zaciszu jestestwa na łbie. Insza inszość, że od niedawna jestem w Wawie i nie wiem gdzie mogłabym iść tu do fryzjera który jest kumaty i nie liczy sobie jak za zboże. Wątek polecający takowych mało mi rozjaśnia sytuację. Zdaje się, że jest to miszyn imposibul, a mnie pozostaje przyodziać burkę na łeb.