|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2020-06-20, 09:52 | #871 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Wczoraj wróciłam po 16 do domu i padłam na łóżko. Jak zasnęłam, tak się obudziłam o 20. Jezu, jaka byłam w końcu wyspana! Wszystko odpuściłam.
Dziś w końcu się wyspałam. Ja większość rzeczy lubię, oprócz pracy. |
2020-06-20, 09:55 | #872 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 31
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
A moze wypunktujmy sobie rzeczy/sposoby, które pomagają jakoś przeżyc żeby nie paść na twarz?
U mnie się sprawdziły: -suszarka bębnowa bo nie trzeba rozwieszać, łatwiej się prasuje i zbiera z ubrań wszelkie włosy i paprochy, -odkurzacz samojezdny bo co dzień ogarnia całkiem przywoicie i lepiej się czuję jak jest odkurzone, i mam też wrazenie że mniej kurzu się na meblach zbiera, -wyrzucenie zbędnych rzeczy, przydasi, pamiątek, durnostojek, jak jest luzniej w szafakach łatwiej utrzymać czystosć i im mniej rzeczy na wierzchu tym mniej odkurzania, -przyrządzanie szybkich, łatwych potraw (ale tu mam dobrze bo syn już dorosły, samoobsługowy i mąż też się sam ogarnia)to raczej nie jest wyjście dla mam małych dzieci, A wasze propozycje? |
2020-06-20, 10:35 | #873 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87942195]To zazdro. My mamy ogródek i ile razy z nim tam idę, to zawsze i tak jęczy, że się mam z nim bawić. To już serio wolę przydomowy plac zabaw, gdzie są inne dzieci.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]To już zależy od gatunku dziecka. Mój jest najszczesliwszy jak może sobie pogrzebać w ziemi. Ma mnóstwo zabawek ogrodowych , pomysłów mu nie brakuje. Wiadomo , ze z publicznych placów tez korzystamy , ale nie w tych czasach co mamy teraz. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-06-20, 12:10 | #874 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
|
|
2020-06-20, 12:54 | #875 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 377
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
pozwolę sobie dołączyć do wątku może na początek trochę o mnie.. ostatnie kilka miesięcy to był dla mnie dramat, łączenie pracy na pełen etat i kończenie studiów to prawdziwa udręka.. mam pracę która wymaga dość intensywnego skupienia się, analizy danych, a po tym wszystkim musiałam jeszcze wypełniać obowiązki uczelniane.. w dodatku mieszkam sama, więc dochodzą do tej obowiązki domowe.. coż.. na szczęście ten etap jest częściowo za mną, bo została mi tylko magisterka na głowie..
tylko że tu pojawia się problem.. zdaję sobie sprawę, że w przyszłości, jeśli zechcę założyć rodzinę to tego czasu nie będzie wcale więcej, a też nie będzie wizji, że niedługo się to skończy i odpocznę.. i ta wizja jest naprawdę dobijająca w związku z tym postanowiłam, że dołącze do Waszego wątku i może zainspiruje mnie to jakichś zmian wpływających na zmianę jakości życia W ostatnim czasie zaczęłam skupiać się na tym, co mogłabym zmienić w swoim życiu i doszłam do następujących wniosków: - muszę/ chcę nauczyć się odpoczywać.. myślę tu głównie o aktywnym odpoczynku, żeby odciążyć głowę po intensywnym dniu + przy okazji chciałabym dobrze się odżywiać (chociaż na tym polu jest akurat całkiem nieźle na chwilę obecną, więc to bardziej utrzymanie aktualnego stanu) - wprowadzić jakieś uproszczenia w życie, typu korzystanie ze zmywarki, ☠☠☠☠☠☠☠☠☠u, mikrofali albo "samojeżdżącego" odkurzacza, które chociaż w minimalnym stopniu ograniczą czas na codzienne obowiązki domowe - ograniczyć chodzenie po galeriach, na rzecz robienia zakupów online (np. w drodze z i do pracy) - zadbać o zdrowie (robiąc regularne badania), bo często zmęczenie jest objawem jakiejś problemów zdrowotnych (na szczęście ostatnie wyniki wyszły mi bardzo dobrze) - (to już udało mi się z powodzeniem wdrożyć w życie) przestawić się z tradycyjnych książek na audiobooki, dzięki czemu mogę "czytać" książkę robiąc jakąś prostą czynność fizyczną typu ścieranie podłogi czy prasowanie - nauczyć się asertywności (to jest chyba najważniejszy punkt) czy to przyniesie pożądany efekt? nie wiem, bo dopiero testuje.. ale mam ogromną nadzieję, że chociaż w jakims stopniu się uda
__________________
|
2020-06-20, 14:24 | #876 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
W czasie pandemii nie odwiedzaliśmy moich rodziców, więc sama starałam się gotować tak żeby jak najwięcej zamrozić. Np. gulasz czy sos do spagetti w takiej ilości że raz zjedliśmy na obiad a trzy porcje poszły na później. Tylko koniecznie trzeba od razu dzielić i zamrażać, żeby nikt nie wyjadł zapasów zanim się je odłoży. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-06-21, 10:25 | #877 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 169
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Ja też bym przede wszystkim robiła sobie zapasy, bo nie przepadam za gotowaniem. Tylko mnie cały czas powstrzymuje to, że mam dostęp w pracy do cateringu z obiadami za 12 złotych i nie chce mi się przez to. Gotowałabym więcej, mroziła, wekowała i z głowy. Działka to kompletnie nie moje klimaty, trzeba lubić takie rozrywki, bo te warzywa podejrzewam, że wcale nie wychodzą taniej, gdy podsumujesz poświęcony czas, wodę, koszty jakichś preparatów na choroby itd., a jak zaatakuje Ci uprawę jakieś cholerstwo, to wszystko idzie jak krew w piach. Urządzenia usprawniające sprzątanie i gotowanie jak najbardziej na tak, do tego podział obowiązków z drugą połówką. Nie ma co z siebie robić motorka, jeśli nim nie jesteś, ja też nie i mnóstwo ludzi też, po co być wiecznie sfrustrowanym i zmęczonym.
|
2020-06-21, 11:40 | #878 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87942195]To zazdro. My mamy ogródek i ile razy z nim tam idę, to zawsze i tak jęczy, że się mam z nim bawić. To już serio wolę przydomowy plac zabaw, gdzie są inne dzieci.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Wiadomo, że też się z moim pobawię, ale lubię sobie usiąść w naszej piaskownicy z kawką i być na swoim. Szczerze nie znoszę chodzić na publiczne place zabaw...często też zaciągam go do prac domowych i uwielbia to robić- daje mu węża ogrodowego do podlewania roślin, zbiera że mną jakieś kamyki, wyrywamy razem chwasty, pomaga zamiatać taras. Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka |
2020-06-21, 12:45 | #879 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Działkowe warzywa raczej nie wychodzą taniej niż kupne, ich przewaga to głównie smak i ewentualnie brak lub mniej chemii w składzie (pod warunkiem że się da). U mnie w mieście np. nie ma szans żeby gdziekolwiek kupić agrest, więc zostaje mieć tylko własny. Truskawki z działki to też jednak zupełnie inny smak niż te kupne.
Tylko oczywiście nic z tych rzeczy nie jest warte zabijania się dla idei. Moja babcia miała na działce pełno warzyw i w związku z tym mnóstwo roboty, ale na emeryturze mogła sobie na to pozwolić. Jak już nie miała siły robić to przez jedno lato staraliśmy się ją zastąpić ale nawet moja mama mimo bycia na emeryturze nie wyrabiała ze wszystkim więc po prostu usunęliśmy grządki i zasialiśmy trawę. Jeszcze przez kilka lat walczyłam o to żeby mieć swoje pomidory (konkretne odmiany), ale jak prawie wszystko mi zgniło w zeszłym roku to uznałam że wystarczy. Nawet rzodkiewki w tym roku nie siałam, bo nie ma kto jeździć na Rodosa i podlewać. Koło domu chętnie bym sobie coś posiała, ale mieszkam w kawalerce więc zostaje kupowanie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-06-21, 18:41 | #880 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: podkrakowskie
Wiadomości: 3 610
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
I to pewnie jest główną przyczyną zmęczenia. Nie ogródek, nie gotowanie i sprzątanie, nawet nie remont, tylko właśnie ta nielubiana praca tak wykańcza. Przerabiałam już to w swoim życiu i też wtedy po powrocie do domu musiałam odespać.
Co do działki, to nie jest rezygnowałabym z niej tak zupełnie, bo to jednak relaks, witaminka D3, itd. Teraz już będzie z górki, bo większość prac już pewnie wykonane i reszta sezonu upłynie w błogim zbieraniu profitów. Ja też uprawiam warzywa, ale zwykle na początku maja obydwoje z mężem bierzemy kilka dni urlopu, żeby wszystko obrobić i wtedy to nie mamy czasu nawet na jedzenie, nie mówiąc o gotowaniu, sprzątaniu, praniu. Nie ma też szans by pracując zawodowo dalibyśmy radę mieć takie tradycyjne uprawy w rządkach jak ma moja mama (też nauczycielka). Wypracowujemy sobie swoje metody, by zaoszczędzić czas (wielbię ściółkowanie, staram się korzystać z zasad permakultury i nowoczesnych metod typy uprawy skrzyniowe czy wertykalne, nie przeszkadzają mi chwasty) - a przy okazji to może założymy wątek warzywniczy? W ogóle moje dorosłe życie polega na ciągłym szukaniu sposobów, jak co zrobić, żeby się nie narobić, ale mieć własnoręcznie zrobione |
2020-06-21, 19:29 | #881 | |
cat lady
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 312
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
A to czego się nie da wsadzić we wlokninie, jak rzodkiewki, lekko raised bed i na górnej warstwie ziemia ogrodnicza, co została po sadzonkach, plewic to ja nienawidzę i odmawiam I oczywiście żadnych trawników. Z kwiatów toleruje tylko duże krzewy, kto by się bawił w jednoroczny szajs Czas I energię na ogród znajduje, bo nie marnuje go na sprzątanie i gotowanie skomplikowanych rzeczy Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-06-21, 19:32 | #882 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-06-22, 18:02 | #883 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Zainteresował mnie wolnowar. Chciałabym po przyjściu z pracy nie mieć dylematu czy iść pod prysznic czy brać się za gotowanie, bo jestem głodna i przez to wkurzona.
Przejrzałam przepisy na dania z wolnowaru i byłoby to coś dla mnie, bo lubię potrawy jednogarnkowe i zupy. Ale większość tych potraw ma czas przygotowania 6 godzin. Pytanie: czy taki wolnowar sam się po zaplanowanym czasie wyłączy, czy trzeba go wyłączyć? Bo praca + dojazd zajmuje mi 9 godzin i jeśli taki wolnowar nie potrafi się sam wyłączyć, kiedy nikogo nie ma w domu, to niestety odpada. |
2020-06-22, 18:30 | #884 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-06-22, 19:39 | #885 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 594
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Właśnie wałkowałam temat wolnowaru, i takie do 100zł mają tylko ręczną opcję włącz/wyłącz. Można niby dokupić sobie inteligentną wtyczkę i w ten sposób zaprogramować czas włączania/wyłączania....
Od 150zł są wersje z elektronicznym panelem, który pozwala zaprogramować czas gotowania i opóźnienie (tj np "włącz za 3h i gotuj 6h"). Wolałam dopłacić i mieć ten komfort, że po przyjściu do domu czeka ciepłe jedzenie. I takie modele można sobie zostawiać włączone na noc |
2020-06-22, 20:12 | #886 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
Cytat:
|
||
2020-06-22, 20:13 | #887 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 9 850
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
Warto kupić wiekszy niż mniejszy, żeby np. Indycze nogi się zmieściły Sent from my SM-G973F using Tapatalk |
|
2020-06-23, 08:44 | #888 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
Mam bardzo męczących współpracowników, nie do końca łapię ich żarty i niezbyt się odnajduję w tym wszystkim. Wczoraj jak padłam po pracy, tak zrobiłam minimum (prysznic, zjadłam obiad) i zaczęłam oglądać filmy na komórce, bo nie miałam na nic więcej siły. Dziś się obudziłam mocno zmęczona. Dopiero powolutku otwierają mi się oczy. Liczę czas do 15 i do powrotu do domu, żebym w końcu mogła się wyspać. |
|
2020-06-23, 11:04 | #889 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 073
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
Oj również to przerabiałam jak pracowałam z klientami, których nie lubię a po pracy dodatkowo jeszcze zawsze wychodziłam na miasto i spędzałam czas z ludźmi, którzy nic do mojego życia nie wnosili. Kochana, zmień pracę koniecznie. Energia i siła życiowa to jest najważniejsze co możesz mieć. Bez tego nie ma życia. Co Ci po tej pracy skoro nie masz na nic siły? Takie życie to przecież wegetacja. |
|
2020-07-20, 13:43 | #890 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Zrobiłam sobie badania, cukier i tarczycę, bo to w sumie najbardziej pokazuje to zmęczenie. Wszystko mam w normie....
Jestem zdołowana, bo wracam z pracy i jedyne o czym marzę to pójść spać. To okropne, jak tak człowiek będzie się musiał "męczyć" całe życie Na szczęście teraz mam urlop i jestem szczęśliwa,że mogę się wyspać!!! Budzę się 8-9 i jestem w stanie produktywnie spędzić dzień, nawet kręcąc się do 24! Kwestia godzin pracy nadal mnie przytłacza. Wolałabym pracować po 6h i zaczynać o 9. Ale niestety, nie będę w stanie żyć za takie pieniądze. No cóż, trzeba się skupić na szukaniu pracy i mniejszej ilości godzin. |
2020-07-20, 13:56 | #891 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-07-20, 14:30 | #892 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88010914]A może wystarczy zmienić pracę na taką, żeby wstawać o tej 8:00?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nie do mnie, ale musiałaby być to praca, która zaczyna się o 9, a do tego dochodzi dojazd, więc może nawet o 10. Nie kojarzę zbyt wielu takich prac. Ja też czuję się super, kiedy wstaję o 8-9. Niestety pracuję na 8 i mam pobudkę o 6. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-07-20, 14:35 | #893 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88011042]Nie do mnie, ale musiałaby być to praca, która zaczyna się o 9, a do tego dochodzi dojazd, więc może nawet o 10. Nie kojarzę zbyt wielu takich prac.
Ja też czuję się super, kiedy wstaję o 8-9. Niestety pracuję na 8 i mam pobudkę o 6. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja pracowałam 10-18 Zwykła, najzwyklejsza praca. Dużo miejsc się otwiera dopiero o 9-10. Oczywiście wszystko zależy od zawodu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-07-20, 16:34 | #894 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: A kto to wie
Wiadomości: 2 884
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Tak, nawet zwykła praca w biurze z 'warszawskimi' godzinami. Może niełatwo będzie taką znaleźć, ale sama zrezygnowałam z takiej z odwrotnego powodu (wolę 7,8). Dużo łatwiej będzie w korporacji mieć widełki do 10, tak słyszę od znajomych - że mają duży margines.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-07-20, 16:39 | #895 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Z jednej strony spoko później zaczynać, ale to kończenie o 18...strasznie mało czasu dla siebie i dla rodziny. Dziecko idzie się myć o 19, kolacja, bajka, książka i do spania...a gdzie się jeszcze odrobić na następny dzień. Ja teraz czasowo na pol etatu, ale później na całym chyba sie przerzuce na 7-15 z 8.30-16.30, bo mam taką możliwość.
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka |
2020-07-20, 16:44 | #896 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88011504]Z jednej strony spoko później zaczynać, ale to kończenie o 18...strasznie mało czasu dla siebie i dla rodziny. Dziecko idzie się myć o 19, kolacja, bajka, książka i do spania...a gdzie się jeszcze odrobić na następny dzień. Ja teraz czasowo na pol etatu, ale później na całym chyba sie przerzuce na 7-15 z 8.30-16.30, bo mam taką możliwość.
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]To zależy. Jak pracowałam 10-18, to mogłam dłużej posiedzieć w nocy a ja sowa jestem, to spać szłam ok 1-2 w nocy i budziłam się o 8 wyspana. Spokojnie mogłam sobie umówić wizytę na rano do lekarza, mogłam rano skoczyć do urzędu. A osoby pracujące 7-15 to mają problem, bo urzędy też w tych godzinach pracują, rzadko dłużej i trzeba brać wolne. No ale ja nie mam dzieci i nie muszę im poświęcać czasu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-07-20, 21:09 | #897 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 9 850
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88011504]Z jednej strony spoko później zaczynać, ale to kończenie o 18...strasznie mało czasu dla siebie i dla rodziny. Dziecko idzie się myć o 19, kolacja, bajka, książka i do spania...a gdzie się jeszcze odrobić na następny dzień. Ja teraz czasowo na pol etatu, ale później na całym chyba sie przerzuce na 7-15 z 8.30-16.30, bo mam taką możliwość.
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Odpowiem w swoim imieniu- jestem sowa, wole pracować dłużej, nawet do 19.00, po pracy pojechać do kina/ na drinka/ na siłownię/ na ploty, zamiast wstawac o 6 rano, kończyć o 15-16 i nie mieć ani sily, ani ochoty na nic więcej, jak spanie, plus w☠☠☠☠ienie i rozdraznienie z niewyspania. Idź spać o 21 nie działa Sent from my SM-G973F using Tapatalk |
2020-07-20, 21:12 | #898 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88012177]Odpowiem w swoim imieniu- jestem sowa, wole pracować dłużej, nawet do 19.00, po pracy pojechać do kina/ na drinka/ na siłownię/ na ploty, zamiast wstawac o 6 rano, kończyć o 15-16 i nie mieć ani sily, ani ochoty na nic więcej, jak spanie, plus wienie i rozdraznienie z niewyspania.
Idź spać o 21 nie działa Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE] Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-07-20, 21:19 | #899 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 38
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Dziewczyny, a czy staracie się prowadzić jakąś aktywność fizyczną?
Ja się ostatnio staram ćwiczyć regularnie, wszyscy dookoła mi mówili, że będę mieć więcej energii, że po fajnym treningu masz jeszcze więcej siły na wszystko, nooo u mnie to się nie sprawdziło, padam tak czy siak U mnie też wszystkie badania w normie, tylko ciśnienie trochę niższe. Ja bym chyba całe życie przespała i przeleżała jakbym była miliarderką... PS Macie jakieś fajne przepisy na szybkie posiłki? Edytowane przez Pensiveness_ Czas edycji: 2020-07-20 o 21:20 |
2020-07-20, 21:28 | #900 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?
Badałyście się może pod kątem bezdechu sennego? Ja mam podejrzenie od ortodonty tylko że ja nie chrapię podobno. Myślałam, że kofeina na mnie nie działa ale odkąd nie piję kawy z powodu białej diety ziewam non stop.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:34.