O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część III

[wakiki]

Pa dziewczyny- miłej pracy i sprzątania- mnie również to jutro czeka
Andżela a z jakiego przepisu robisz muffiny?

[meg22]

jestem już obroniona! możecie mi mówić, Pani Magister

[wakiki]

Madziu jeszcze raz gratulacje
Pani Meg-ister

[meg22]

Napisane przez wakiki

Madziu jeszcze raz gratulacje
Pani Meg-ister

Dzięki hahahaha, dobre

[Forget_me]

Jestem znowu Mieszkanko wysprzątane , zostaje tylko odkurzanie

Madziulka, wielkie gratulacje!!!

[aalegna]

Madziu no to gratuluje! Jak bylo? Duzy stres byl ostatecznie? Kiedy opijasz?
Monia mam ta strone z przepisem w komorce zapisana, chyba mojegotowanie.pl nie jestem w stanie niestety tego sprawdzic jak mam przegladarke wlaczona, najwyzej wieczorem ci linka podesle

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

mojegotowanie.pl/przepisy/przekaski/muffiny_truskawkowe_muffi ny_czekoladowe_z_budyniem ha a jednak udalo sie

[Forget_me]

Andżela, przypomniałaś mi o truskawach Też muszę kupić, ale nie mam kiedy kurcze no Dziś jeszcze jadę po sukienkę, a później za butami Choć powiem szczerze, że irytuje mnie to, że drugi dzień z rzędu muszę biegać po sklepach

[wakiki]

już znalazłam, dziekuję
Aniu a jak tam Twoja-nasza sukienka? już ją miałaś ubraną?

[Forget_me]

Napisane przez wakiki

już znalazłam, dziekuję
Aniu a jak tam Twoja-nasza sukienka? już ją miałaś ubraną?

Monia, to chyba jakaś telepatia, bo dzisiaj podczas sprzątania pomyślałam o tej sukience i stwierdziłam, że muszę Ci się zapytać, czy wymienili Ci ten zamek i czy już ja miałaś ubraną
Ja jak na razie miałam ją raz na imieninach ciotki Teraz ostatnio jej nie zakładałam, bo kiedy na dworze jest tak ciepło, to niestety w tej sukience można się ugotować
Ciotka jak mnie w niej zobaczyła, to oszalała z zazdrości Ona bardzo nie lubi, kiedy wyglądam lepiej niż jej córka Za to siostra ciotki pochwaliła ją i powiedziała, że wyglądam w niej jak księżna Kate bo nawet mam identyczny kolor, jak ona Tylko gdzie mnie z moimi krótkimi blond włosami porównywać do Kate Niemniej zrobiło mi się bardzo miło
Najlepszy był Piotrek, który narzekał, ze dekolt za mały Jak ją założyłam stwierdził, że wyglądam przepięknie i nie może oderwać ode mnie oczu Więc od razu zapytałam, czy teraz już mu dekolt nie przeszkadza i stwierdził, że nie pamięta, żeby kiedykolwiek mu przeszkadzał Faceci...

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Dziewuszki, uciekam po mamę i jedziemy po sukienkę, a później za butami
Zajrzę wieczorkiem
Buziale i miłego popołudnia

[wakiki]

Napisane przez Forget_me

Monia, to chyba jakaś telepatia, bo dzisiaj podczas sprzątania pomyślałam o tej sukience i stwierdziłam, że muszę Ci się zapytać, czy wymienili Ci ten zamek i czy już ja miałaś ubraną
Ja jak na razie miałam ją raz na imieninach ciotki Teraz ostatnio jej nie zakładałam, bo kiedy na dworze jest tak ciepło, to niestety w tej sukience można się ugotować
Ciotka jak mnie w niej zobaczyła, to oszalała z zazdrości Ona bardzo nie lubi, kiedy wyglądam lepiej niż jej córka Za to siostra ciotki pochwaliła ją i powiedziała, że wyglądam w niej jak księżna Kate bo nawet mam identyczny kolor, jak ona Tylko gdzie mnie z moimi krótkimi blond włosami porównywać do Kate Niemniej zrobiło mi się bardzo miło
Najlepszy był Piotrek, który narzekał, ze dekolt za mały Jak ją założyłam stwierdził, że wyglądam przepięknie i nie może oderwać ode mnie oczu Więc od razu zapytałam, czy teraz już mu dekolt nie przeszkadza i stwierdził, że nie pamięta, żeby kiedykolwiek mu przeszkadzał Faceci...

No widzisz jakie komplementy zbierasz
ja jej jeszcze nie zakładałam- raz że u nas przy jakiś okazjach było za ciepło na nią, a dwa że czeka jeszcze na wszycie tego zameczka- przysłali mi sam zamek bo akurat wszystki 36 się niby skończyły. Dałam do wszycia dziewczynie w pracy ale jeszcze nie miała kiedy tego zrobić

Aniu udanych zakupów Ci życzę

[Tygrysek_aa]

Napisane przez meg22

jestem już obroniona! możecie mi mówić, Pani Magister

Gratulacje serdeczne Madziu!!!
Nie mogło być inaczej
Twoje zdrowie!

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Napisane przez Esti10

Ostatnio chcialam sobie kupic ten pekajacy lakier do paznokci w naturze sa chyba za 7zl ale oczywiscie juz nie bylo i co tam wpadne to juz ich nie ma bo te z innych firm to sa tak drogie a ze nie maluje paznokci na co dzien to wole taki tanszy sobie na probe kupic moze kiedys w koncu go dopadne

Esti-na ja też poluję na ten lakier z natury i dokładnie tak jak u Ciebie-co tam pójdę, to nic nie ma-raz był biały,ale beznadziejny

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Napisane przez aalegna

my tez lubimy po piwku sobie strzelic wieczorkiem, latem uwielbiam takie z lodowki mocno schlodzone, mniam
i wczoraj mezus sobie wlasnie takie popijal a mi slinka leciala... bo pochwale sie ze zaczelismy starania o dziecko wiec musialam odstawic alkohol.

No to Angie-przyjemnych i owocnych starań.
Swoją drogą ciekawe jak tam Ala pracuje

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez aalegna

Dzięki dziewczyny też mam cichą nadzieję że szybko się uda.
Troche mnie jednak martwi to że mąż bez entuzjazmu do tego podszedł i czuję że wolałby jeszcze poczekać, ale mam nadzieję że jak już się to stanie to się bedzie cieszył tak samo jak ja -------

Angie-nie przejmuj się-wiesz jacy są faceci
a poza tym może mąż jest po prostu zestresowany nadmiarem pracy itp...i zdaje sobie sprawę,że to duża zmiana w życiu i nowe obowiązki i po prostu zastanawia się czy już na tyle dojrzał,żeby mieć dziecko.
Poza tym podejrzewam że do samego starania podchodzi z większym entuzjazmem

[meg22]

Dzięki dziewczyny w niedzielę robię wieczornego grilla, a jutro z kumplami idziemy na piwo

Dzisiaj na obronie miałam tę kieckę cudownie się w niej czułam powiem wam, że w ogóle się nie stresowałam, a rozmawiało mi się z nimi bardzo miło i mogłabym tam dłużej posiedzieć

[Esti10]

Napisane przez meg22

jestem już obroniona! możecie mi mówić, Pani Magister

Madziu serdecznie gratuluje i milego swietowania

[alamig]

Hejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj Wróciłam!!

Szkoda tylko, że pogoda troszkę nie dopisała, ale i tak było cudownieeeee Niestety na dwa tygodnie tylko kilka dni pełnego słońca, jednak mimo to jestem super opalona Dużo zwiedzaliśmy, balowaliśmy i leniuchowaliśmy. Poznaliśmy mnóstwo wspaniałych ludzi i objedliśmy się pysznego jedzonka
Jak będę miała chwilkę to opiszę gdzie byliśmy i co widzieliśmy

Teraz zmykam troszkę poczytać co tam u Was się wydarzyło przez te dni

[Tygrysek_aa]

Aluś-witamy z powrotem!
super,że wyjazd się udał-a pogody nigdy do końca nie da się przewidzieć
ale jak jest słońce, to się chce cały czas leżeć na plaży lub pluskać w morzu,a jak jest troszkę gorsza pogoda, to mobilizuje,żeby się gdzieś wybrać-pozwiedzać itp.

Buziaki

[Esti10]

Napisane przez alamig

Hejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj Wróciłam!!

Szkoda tylko, że pogoda troszkę nie dopisała, ale i tak było cudownieeeee Niestety na dwa tygodnie tylko kilka dni pełnego słońca, jednak mimo to jestem super opalona Dużo zwiedzaliśmy, balowaliśmy i leniuchowaliśmy. Poznaliśmy mnóstwo wspaniałych ludzi i objedliśmy się pysznego jedzonka
Jak będę miała chwilkę to opiszę gdzie byliśmy i co widzieliśmy

Teraz zmykam troszkę poczytać co tam u Was się wydarzyło przez te dni

Czesc Alusia
Wreszcie wrocilas jak fajnie ostatnio sie zastanawialysmy kiedy wracasz a tu prosze jestes.
Juz nie moge sie doczekac jak nam wszystko opiszesz
Super, ze wyjazd sie udal i jestescie zadowoleni i wypoczeci
Fajnie, ze mimo takiej sobie pogody wrocilas i tak opalona ale Ci dobrze zazdroszcze pewnie pieknej opalenizny Musisz nam pokazac chociaz kilka fotek
Troszke bedziesz miec do nadrobienia ale dasz rade

[alamig]

uffff...... nadrobiłam

Madziu, Tobie przede wszystkim gratuluję obrony

Jutro postaram się Wam wszystko opisać. Dziś zmykam spać bo przez nocny lot spaliśmy tylko 2 godziny w samolocie, a później jeszcze powrót z Warszawy do Krakowa przez Kielce - padam na twarz.
Dodam też że na Majorce miałam zapalenie zatok i jeszcze sie do końca nie wykurowałam
Niestety nie wróciliśmy "w trójkę", bo akurat dziś dostałam okres Ale nie przejmuję się nic a nic, bo to dopiero nasze początki starań

Do jutra

[aalegna]

Witaj Alu
Super że jesteś zadowolona z wyjazdu to odeśpij ładnie i czekamy na relacje i tak ja pisała Esterka choć kilka foteczek

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

a ja jestem tak zła na męża że szok !!! Prosiłam go o tel jak już dojadą do tego Gdańska i oczywiscie nie raczył się odezwać!!! Cały dzień kompletnie cisza, żadnego tel nie odbierał, jeden wyłączony, poprosiłam go też o nr do jednego kolegi który też jechał i ten też miał wyłączony tel! Dziewczyny ja odchodziłam od zmysłów!!! Do tego chyba z nerwów taki ból głowy mnie nie dopadł, że nie mogłam normalnie funkcjonować Już nie wiedziałam co myśleć, myślałam że coś się stało i wogóle nie dojechali... a on dopiero dziś o 7 rano raczył napisać że jakoś żyje i że pierwsze miejsce wywalczone. Odezwał się dopiero po 26 godzinach jak wybył z domu, czy to jest normalne???? Oczywiście pewnie jak wróci bedzie mi wpierał że przesadzam i jestem panikarą itp itd grrrr jeszcze tak wściekła na niego nie byłam!! Tak cieżko pojąć że ja się martwie czy wszystko w porządku?

[meg22]

Alu! fajnie, że wyjazd się udał koniecznie napisz co zwiedzaliście

Andżela, twój mąż jest w Gdańsku? budują coś tutaj czy rekreacyjnie przyjechał?

[aalegna]

Napisane przez meg22

Alu! fajnie, że wyjazd się udał koniecznie napisz co zwiedzaliście

Andżela, twój mąż jest w Gdańsku? budują coś tutaj czy rekreacyjnie przyjechał?

No na weekend tam pojechał, imprezka firmowa jakieś zawody o puchar prezesa mieli, ale po tym co zrobił już więcej nie wyraże zgody na jego wyjazd

[meg22]

Napisane przez aalegna

No na weekend tam pojechał, imprezka firmowa jakieś zawody o puchar prezesa mieli, ale po tym co zrobił już więcej nie wyraże zgody na jego wyjazd

hahaha daj się chłopakowi wyszaleć zapomniało mu się i tyle... nie zrobił tego specjalnie

[aalegna]

Napisane przez meg22

hahaha daj się chłopakowi wyszaleć zapomniało mu się i tyle... nie zrobił tego specjalnie

no tylko że to już nie pierwszy raz kiedy mu sie zapomniało a wystarczyłby jeden sms: dojechaliśmy, wszystko ok.

[meg22]

Napisane przez aalegna

no tylko że to już nie pierwszy raz kiedy mu sie zapomniało a wystarczyłby jeden sms: dojechaliśmy, wszystko ok.

Jak przyjedzie, to pobij go i już będzie mieć nauczkę

[aalegna]

Napisane przez meg22

Jak przyjedzie, to pobij go i już będzie mieć nauczkę

i to jest dobry plan

[meg22]

Napisane przez aalegna

i to jest dobry plan

tylko tak porządnie!!

[Esti10]

Napisane przez aalegna

Witaj Alu
Super że jesteś zadowolona z wyjazdu to odeśpij ładnie i czekamy na relacje i tak ja pisała Esterka choć kilka foteczek

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

a ja jestem tak zła na męża że szok !!! Prosiłam go o tel jak już dojadą do tego Gdańska i oczywiscie nie raczył się odezwać!!! Cały dzień kompletnie cisza, żadnego tel nie odbierał, jeden wyłączony, poprosiłam go też o nr do jednego kolegi który też jechał i ten też miał wyłączony tel! Dziewczyny ja odchodziłam od zmysłów!!! Do tego chyba z nerwów taki ból głowy mnie nie dopadł, że nie mogłam normalnie funkcjonować Już nie wiedziałam co myśleć, myślałam że coś się stało i wogóle nie dojechali... a on dopiero dziś o 7 rano raczył napisać że jakoś żyje i że pierwsze miejsce wywalczone. Odezwał się dopiero po 26 godzinach jak wybył z domu, czy to jest normalne???? Oczywiście pewnie jak wróci bedzie mi wpierał że przesadzam i jestem panikarą itp itd grrrr jeszcze tak wściekła na niego nie byłam!! Tak cieżko pojąć że ja się martwie czy wszystko w porządku?

Andzela ja bym go chyba zatlukla Bez przesady zeby nawet sygnalu nie puscic ja bym od zmyslow odchodzila wiec Ci sie nie dziwie, ze jestes wsciekla.
Pamietam raz jak moj maz wracal z pracy wieczorem i zawsze jak jest juz u nas na dworcu to puszcza mi sygnal zazwyczaj jest tak kolo 23 20 no i wtedy dochodzila 24 i nic wiec zadzwonilam a tu tel nie odpowiada i juz rozne mysli po glowie chodza bo wiadomo wszystko moze sie zdarzyc byl dopiero kolo 1 bo pociag sie duzo opoznil a tel mu sie rozladowal tak sie jeszcze nigdy nie martwilam a co dopiero Ty bidulko jak on nie odbieral i jeszcze ten kolega koszmar jakis.

[aalegna]

Napisane przez Esti10

Andzela ja bym go chyba zatlukla Bez przesady zeby nawet sygnalu nie puscic ja bym od zmyslow odchodzila wiec Ci sie nie dziwie, ze jestes wsciekla.
Pamietam raz jak moj maz wracal z pracy wieczorem i zawsze jak jest juz u nas na dworcu to puszcza mi sygnal zazwyczaj jest tak kolo 23 20 no i wtedy dochodzila 24 i nic wiec zadzwonilam a tu tel nie odpowiada i juz rozne mysli po glowie chodza bo wiadomo wszystko moze sie zdarzyc byl dopiero kolo 1 bo pociag sie duzo opoznil a tel mu sie rozladowal tak sie jeszcze nigdy nie martwilam a co dopiero Ty bidulko jak on nie odbieral i jeszcze ten kolega koszmar jakis.

no więc właśnie my, w sensie kobiety się zawsze martwimy i wyobrażamy niewiadomo co a on przyjedzie powie że nie miał czasu, tak jakby wysłanie smsa mu godzine miało zająć a taka sytuacja zdarza się u nas nie pierwszy raz, i wiele razy już mu powtarzałam że się zawsze zamartwiam jak się nie odzywa! Ba przed samym wyjazdem rozmawialiśmy o tym że się bedę martwić więc ma się odezwać jak dojadą, przytaknął niby zrozumiał.... no i prosze jak mnie posłuchał.. ehsss

[Esti10]

Napisane przez aalegna

no więc właśnie my, w sensie kobiety się zawsze martwimy i wyobrażamy niewiadomo co a on przyjedzie powie że nie miał czasu, tak jakby wysłanie smsa mu godzine miało zająć a taka sytuacja zdarza się u nas nie pierwszy raz, i wiele razy już mu powtarzałam że się zawsze zamartwiam jak się nie odzywa! Ba przed samym wyjazdem rozmawialiśmy o tym że się bedę martwić więc ma się odezwać jak dojadą, przytaknął niby zrozumiał.... no i prosze jak mnie posłuchał.. ehsss

Juz bym sie bala na jego miejscu wracac do domu pewnie dasz mu popalic co
Ja pod tym wzgledem nie moge narzekac bo oboje robimy na zmiany i taka mamy umowe, ze sobie zawsze puszczamy sygnaly jak zajezdzamy do pracy albo do domu u nas tu jest bardzo pusto w nocy wiec troche strach tam na dworcu gdzie moj wsiada to taka speluna wiec wolimy oboje wiedziec ze wszystko jest ok a puscic sygnal to nie jakis wielki wyczyn prawda

[meg22]

My z Adrianem też umawiamy się przeważnie na smsa, ale u nas często jest tak, że oboje o tym zapominamy

[aalegna]

Napisane przez Esti10

Juz bym sie bala na jego miejscu wracac do domu pewnie dasz mu popalic co
Ja pod tym wzgledem nie moge narzekac bo oboje robimy na zmiany i taka mamy umowe, ze sobie zawsze puszczamy sygnaly jak zajezdzamy do pracy albo do domu u nas tu jest bardzo pusto w nocy wiec troche strach tam na dworcu gdzie moj wsiada to taka speluna wiec wolimy oboje wiedziec ze wszystko jest ok a puscic sygnal to nie jakis wielki wyczyn prawda

no na pewno mu tego nie popuszcze!!! albo sie przestane do niego odzywać i to będą nasze pierwsze ciche dni.. albo na odwrót nawrzeszcze na niego, wszystko zalezy od tego co bedzie mi miał do powiedzenia....
jak Darek zaczął teraz pracować w różnych miejscach to też chciałam żeby mi dawal znać jak dojedzie na miejsce, ale miał zawsze tyle na głowie że zapominał więc jak się mocno denerwowalam to sama dzwoniłam i zawsze odbierał, ale wczoraj to przeszedł samego siebie...