Tatuaż- wątek zbiorczy, cz. V

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Trochę to tatuażowe forum siadło, ale potrzebuję inspiracji. :d
Mam już trzy dziary (od uda do biodra) od: Dżo Lamy, Olgi Nekrasova (fflowerporn) oraz Mariusza Trubisza. Teraz myślę o wytatuowaniu łydki, dwa koty i rośliny.
Generalnie myślę nad Dżo Lamą, skoro się w kotach specjalizuje, ale trochę mi szkoda miejsca na tę samą artystkę, skoro jest tyle świetnych tatuatorów. Tylko - no właśnie - długo ich nie śledziłam i nie wiem co tam na rynku jest ciekawego. Styl właśnie taki dżolamowy by mnie kręcił albo wręcz przeciwnie - coś bardzo kolorowego z mocnymi konturami.
Kojarzycie może kogoś z oryginalnym stylem w Polsce, bliskiej Europie albo w okolicy Waszyngtonu?

[Melanchton]

O mamo, czy Nekrasova jeździ do nas na jakieś guest spoty?
Ten botaniczny styl jest za☠☠☠isty.

Ja jestem na liście rezerwowej do Dżo na przyszły rok, zrobię cały rękaw od razu. Ale teraz bym coś wytuatuowała na obojczyku, ale w sumie tez nie wiem u kogo. Mam już tatuaże od Magdy Bujak i od Yadou i polecam obie.

Teraz interesował mnie:
- Lukovnikov - bardzo mi się podobają jego tatuaże, we wszytskich stylach, ale chyba by to nie pasowało do tego, co mam
- Łukasz Zglenicki - mocny kontur, ale dla mnie za ciemne
- Julia Lukovnikova - śliczne kwiatki, ale jakby zbyt delikatne
- Kat Kott - dla mnie drugi koniec Polski i za bardzo idzie w stronę Yadou + za mało kolorowe
- Sabchi Tat - zbyt czyste linie i jednak zbyt graficzne

Dlatego też czekam na polecajki. Moim marzeniem jest albo coś bardzo botanicznego jak z ryciny w zielniku albo coś jak Sasha Unisex (kochom! ma teraz guest spot w Amsterdamie, nawet napisałam, ale nie sądzę, żebym trafiła na wolne miejsce).

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Nie mam pojęcia jak teraz, ale ja wyrwałam u Olgi spota w Barcelonie. Specjalnie po niego tam leciałam, bo łatwiej niż do Rosji. Tylko to było z cztery lata temu.


Dżo ma terminy kosmiczne. Melanchton, dasz radę całość na jednej sesji?
I jak Ci się trzymają tatuaże bez konturów? Bo chociaż ładne, to ja się obawiam rozlania, więc takich nigdy nie robiłam. Też może moja skóra takie kiepsko może znosić, bo od Dżo miałam kilka zrobionych takich "kropek" samym kolorem i albo się zlały ze sobą, albo całkiem zniknęły.



Kurczę, kiedyś tutaj była polecana tatuatorka z Anglii?, która robiła dziary w stylu takim komiksowym? azjatyckim? Mocne kontury, kolor, ale nie był to oldschool. Niestety za nic nie mogę sobie przypomnieć. :/

[Soso]

Napisane przez Melanchton

(...)
Dlatego też czekam na polecajki. Moim marzeniem jest albo coś bardzo botanicznego jak z ryciny w zielniku albo coś jak Sasha Unisex (kochom! ma teraz guest spot w Amsterdamie, nawet napisałam, ale nie sądzę, żebym trafiła na wolne miejsce).

Kasia Kot robiła taką serię, pokrzywa i inne zioła, bardzo to miłe dla oka

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

A propos ostatniego wątku jak planować tatuaże, żeby nie wyglądać jak "brudopis".
Ja myślałam, że mam wszystko pięknie zaplanowane spontanicznie, ale zaczęłam oglądać "Najgorsze polskie tatuaże" i jestem totalnie zauroczona Kają Karoliną z Kult Tattoo. No przepadłam. Tylko w ogóle nie będzie mi to ani pasować do tego, co już mam. Ani miejsca specjalnie pod to już nie mam...


I biję się okrutnie z myślami. Pomysł z łydką i kotami wciąż aktualny (wracam myślami do Dżo Lamy cały czas), ale ta Kaja Karolina za mną łazi, żeby może na przedramieniu, może jakąś syrenkę albo wróbelka lub sikorkę...

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Ostatecznie, trochę spontanicznie, zrobiłam wróbelka u Michaliny Bolach. :d
Ale jestem mega zadowolona. Kontakt mailowy super. Fajnie też mi doradziła na miejscu co i jak. Zdałam się na nią pod kątem projektu i umiejscowienia i wyszło super.


Nie wiem dlaczego zdjęcia obróciło. :d

[invisible_01]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;88968941]Ostatecznie, trochę spontanicznie, zrobiłam wróbelka u Michaliny Bolach. :d
Ale jestem mega zadowolona. Kontakt mailowy super. Fajnie też mi doradziła na miejscu co i jak. Zdałam się na nią pod kątem projektu i umiejscowienia i wyszło super.


Nie wiem dlaczego zdjęcia obróciło. :d[/QUOTE]Piękny!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[honey999]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;88968941]Ostatecznie, trochę spontanicznie, zrobiłam wróbelka u Michaliny Bolach. :d
Ale jestem mega zadowolona. Kontakt mailowy super. Fajnie też mi doradziła na miejscu co i jak. Zdałam się na nią pod kątem projektu i umiejscowienia i wyszło super.


Nie wiem dlaczego zdjęcia obróciło. :d[/QUOTE]

wyglada super

ja zaczelam tatuowac cale plecy wreszcie, narazie udalo sie zrobic kontur w 4 godziny i teraz mysle jak to dobrze ograc i szukam dalszych inspiracji

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez invisible_01

Piękny!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki!

Napisane przez honey999

wyglada super

ja zaczelam tatuowac cale plecy wreszcie, narazie udalo sie zrobic kontur w 4 godziny i teraz mysle jak to dobrze ograc i szukam dalszych inspiracji

Dzięki.


Nie wiem jak Ty te plecy ogarniasz podczas gojenia.

[invisible_01]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;88969805]Dzięki!





Dzięki.


Nie wiem jak Ty te plecy ogarniasz podczas gojenia. [/QUOTE]Robiłam plecy, według mnie gojenie ich samemu to spore wyzwanie. Mnie się nie udało, mimo że jestem dość rozciągnięta, ale nadal dokładne wysmarowanie kremem i nałożenie folii na noc samej było niemożliwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[honey999]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;88969805]Dzięki!





Dzięki.


Nie wiem jak Ty te plecy ogarniasz podczas gojenia. [/QUOTE]

Napisane przez invisible_01

Robiłam plecy, według mnie gojenie ich samemu to spore wyzwanie. Mnie się nie udało, mimo że jestem dość rozciągnięta, ale nadal dokładne wysmarowanie kremem i nałożenie folii na noc samej było niemożliwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

bylo to wyzwanie, ale chyba sie udaje jak narazie
pierwsze 3 dni mialam zalozona folie z Easy Tattoo ( troszke ciezko bylo to samemu zdjac ale sie udalo potem kolejne 3 dni chodzilam w domu w t-shircie, ktory byl rozciety na plecach i trzymal sie tylko na szyi. Smarowanie mascia nie bylo tez proste, ale dalam rade. Tak samo zreszta przygotowalam sie do tatuowania, zeby Marcie bylo wygodnie i zebym ja czula sie komfortowo. Teraz w grudniu bede dokladac kolejna czesc i mam nadzieje ze na 3 sesjach skonczymy

[invisible_01]

Napisane przez honey999

bylo to wyzwanie, ale chyba sie udaje jak narazie
pierwsze 3 dni mialam zalozona folie z Easy Tattoo ( troszke ciezko bylo to samemu zdjac ale sie udalo potem kolejne 3 dni chodzilam w domu w t-shircie, ktory byl rozciety na plecach i trzymal sie tylko na szyi. Smarowanie mascia nie bylo tez proste, ale dalam rade. Tak samo zreszta przygotowalam sie do tatuowania, zeby Marcie bylo wygodnie i zebym ja czula sie komfortowo. Teraz w grudniu bede dokladac kolejna czesc i mam nadzieje ze na 3 sesjach skonczymy

Podziwiam w takim razie! Super, że dajesz radę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[honey999]

Napisane przez invisible_01

Podziwiam w takim razie! Super, że dajesz radę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety nie ma kto pomoc, bo mieszkam sama, a dla mnie plecy sa jakos szczegolnie intymne nie rozbieram sie publicznie ( nie chodze na plaze nawet ) wiec ten tatuaz jest tak bardzo dla mnie, ze widzialo go na oczy chyba 2 osoby

[ville]

Zawsze sobie mówiłam, że nie zniosę bólu tatuowania - marzy mi się tatuaż na tylnej części ramienia, który nie byłby mały. I tak sobie myślałam, marzyłam i nic więcej.

Ostatnio przyszło mi do głowy, że przecież mogę się przetestować - mogę sobie zrobić mały tatuaż, żeby sprawdzić, czy ta zabawa w ogóle jest dla mnie.
Napisałam do tatuatorki, której prace mi się podobają. Teraz mam wybrać tatuaże, które mi wpadły w oko i jej podesłać. Na konkretny termin jeszcze się nie umawiałam, jeszcze jestem w trakcie przetrawiania mojej decyzji.

[j_fly]

Napisane przez ville

Zawsze sobie mówiłam, że nie zniosę bólu tatuowania - marzy mi się tatuaż na tylnej części ramienia, który nie byłby mały. I tak sobie myślałam, marzyłam i nic więcej.

Ostatnio przyszło mi do głowy, że przecież mogę się przetestować - mogę sobie zrobić mały tatuaż, żeby sprawdzić, czy ta zabawa w ogóle jest dla mnie.
Napisałam do tatuatorki, której prace mi się podobają. Teraz mam wybrać tatuaże, które mi wpadły w oko i jej podesłać. Na konkretny termin jeszcze się nie umawiałam, jeszcze jestem w trakcie przetrawiania mojej decyzji.

Dobry pomysł z małym tatuażem, ale z drugiej strony, każde miejsce boli inaczej. Z moich czterech tatuaży najbardziej bolał mnie ten na żebrach i wiem, że drugi raz już bym tam sobie nic nie zrobiła (ale i tak uwielbiam ten tatuaż i cieszę się, że go mam). Pozostałe trzy to był pikuś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ville]

Napisane przez j_fly

Dobry pomysł z małym tatuażem, ale z drugiej strony, każde miejsce boli inaczej.

Z tego też zdaję sobie sprawę. Tak naprawdę nie mam jednak (prawie) żadnego wyobrażenia, jaka to jest skala bólu. Jeżeli ten mały będzie dla mnie czymś, co ledwo przeżyłam, to wtedy jasne, pozbywam się myśli o tym większym.
Ale chyba potrzebuję spróbować.

[invisible_01]

Napisane przez ville

Z tego też zdaję sobie sprawę. Tak naprawdę nie mam jednak (prawie) żadnego wyobrażenia, jaka to jest skala bólu. Jeżeli ten mały będzie dla mnie czymś, co ledwo przeżyłam, to wtedy jasne, pozbywam się myśli o tym większym.
Ale chyba potrzebuję spróbować.

Bardzo dobra decyzja Z mojej strony mogę tylko powiedzieć, że gdyby to było coś, czego się nie da wytrzymać, to nie byłoby tylu osób z tatuażami. Przy dłuższej sesji dochodzi dodatkowo ból zmęczonej skóry, ale zawsze można sobie podzielić sesję na dwie krótsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez ville

Z tego też zdaję sobie sprawę. Tak naprawdę nie mam jednak (prawie) żadnego wyobrażenia, jaka to jest skala bólu. Jeżeli ten mały będzie dla mnie czymś, co ledwo przeżyłam, to wtedy jasne, pozbywam się myśli o tym większym.
Ale chyba potrzebuję spróbować.

Dla mnie taki sobie ten pomysł.


Zależy jak mały ma być ten mały tatuaż i jak duży ten większy (i też jak ma wyglądać - czy czarno-biały, czy kolorowy, czy wypełniony, czy bardziej liniowy).
Jeżeli próg bólu ma się na "normalnym" poziomie to na luzie można dziaranie się przeżyć. Małe tatuaże mają też to do siebie, że są raczej liniowe i bez mocnego wypełniania, a samo konturowanie (nawet we wrażliwych miejscach jak np. łokieć) nie jest tak uciążliwe jak późniejsze wypełnianie i cieniowanie (gdy po raz któryś przejeżdża się maszynką po zmęczonej i opuchniętej już skórze).


Więc czy mały tatuaż da Ci wyobrażenie o dziaraniu? Trochę tak.
Czy będzie mieć przełożenie na większy tatuaż? Raczej nie.


Do tego dochodzi adrenalina i podjaranie się samym procesem, więc to też działa trochę "znieczulająco".

[ville]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;88974287]Dla mnie taki sobie ten pomysł.

(...)

Więc czy mały tatuaż da Ci wyobrażenie o dziaraniu? Trochę tak.
Czy będzie mieć przełożenie na większy tatuaż? Raczej nie.
[/QUOTE]

Dzięki za opinię!
To nie jest tak, że tego małego w ogóle nie chcę, więc zrobię go sobie na spodzie stopy, żeby go nie widzieć. Chcę go, już nawet go "widzę" przed oczyma duszy mojej w miejscu, w którym ma powstać

W pełni zdaję sobie sprawę, że to będą dwa różne miejsca, inny rozmiar (styl podobny - linework w obu przypadkach). Jednak nawet najmniejszy tatuaż da mi większe pojęcie o tym przeżyciu niż żaden.

[invisible_01]

Napisane przez ville

Dzięki za opinię!
To nie jest tak, że tego małego w ogóle nie chcę, więc zrobię go sobie na spodzie stopy, żeby go nie widzieć. Chcę go, już nawet go "widzę" przed oczyma duszy mojej w miejscu, w którym ma powstać

W pełni zdaję sobie sprawę, że to będą dwa różne miejsca, inny rozmiar (styl podobny - linework w obu przypadkach). Jednak nawet najmniejszy tatuaż da mi większe pojęcie o tym przeżyciu niż żaden.

Spód stopy może Ci dać niezbyt rzetelny obraz bólu tatuażu, bo spód dłoni i stóp to są bardzo wrażliwe miejsca, bardzo delikatna skóra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ville]

Napisane przez invisible_01

Spód stopy może Ci dać niezbyt rzetelny obraz bólu tatuażu, bo spód dłoni i stóp to są bardzo wrażliwe miejsca, bardzo delikatna skóra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem, wiem, szukałam na ciele jakiegoś niewidocznego miejsca, żeby użyć w rozmowie. Wyobrażam sobie, jak bardzo musiałby tatuaż tam boleć

Swój chcę sobie zrobić nad kostką/w tej okolicy (oczywiście omijając samą kość).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rinoa_woman]

Właśnie się dowiedziałam, że wygrałam dziarkę w konkursie. Nie bardzo mam komu o tym powiedzieć, więc wybaczcie, że się tutaj chwalę, ale jestem pełna tak pozytywnych emocji jak nigdy, tym bardziej, że to w ogóle pierwszy konkurs jaki w życiu wygrałam. To był konkurs na dziabkę własnego projektu, mój projekt spodobał się najbardziej i 8 grudnia stanę się posiadaczką pierwszego tatuażu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez rinoa_woman

Właśnie się dowiedziałam, że wygrałam dziarkę w konkursie. Nie bardzo mam komu o tym powiedzieć, więc wybaczcie, że się tutaj chwalę, ale jestem pełna tak pozytywnych emocji jak nigdy, tym bardziej, że to w ogóle pierwszy konkurs jaki w życiu wygrałam. To był konkurs na dziabkę własnego projektu, mój projekt spodobał się najbardziej i 8 grudnia stanę się posiadaczką pierwszego tatuażu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super! Gratulacje i pamiętaj się pochwalić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marigold19]

Napisane przez rinoa_woman

Właśnie się dowiedziałam, że wygrałam dziarkę w konkursie. Nie bardzo mam komu o tym powiedzieć, więc wybaczcie, że się tutaj chwalę, ale jestem pełna tak pozytywnych emocji jak nigdy, tym bardziej, że to w ogóle pierwszy konkurs jaki w życiu wygrałam. To był konkurs na dziabkę własnego projektu, mój projekt spodobał się najbardziej i 8 grudnia stanę się posiadaczką pierwszego tatuażu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje Później pokaż proszę

[rinoa_woman]

Napisane przez invisible_01

Super! Gratulacje i pamiętaj się pochwalić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki na pewno się pochwalę, a skoro już tu jestem to takie pytanie mam, w kwestii pielęgnacji tatuażu, czy lepiej jest kupic kosmetyk dedykowany do tatuowanej skóry czy po prostu kupić coś z drogerii/apteki? Jak ta druga opcja to co się sprawdza? Chciałabym się już w coś zaopatrzyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez rinoa_woman

Dzięki na pewno się pochwalę, a skoro już tu jestem to takie pytanie mam, w kwestii pielęgnacji tatuażu, czy lepiej jest kupic kosmetyk dedykowany do tatuowanej skóry czy po prostu kupić coś z drogerii/apteki? Jak ta druga opcja to co się sprawdza? Chciałabym się już w coś zaopatrzyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratki. U kogo będziesz robić?


Ja każdy z tatuaży goiłam pod Dermalize (przez około 3 dni, folie zmieniane w miedzyczasie ofc) i EasyTattoo (krem przeznaczony do gojenia dziar). Nie wiem czy to zasługa mojej skóry (wątpię, bo wszelkie siniaki i zadrapania długo się na niej goją), czy właśnie tej pielęgnacji, ale nigdy się mocno ani nie łuszczyłam, ani nie swędziałam, a same tatuaże bardzo szybko i bezproblemowo się goiły. Więc bardzo polecam ten zestaw.
Do przemywania po prostu letnia woda, płyn do higieny intymnej albo inne delikatne mydło i papierowe ręczniki do osuszania przez pierwszy tydzień lub dwa.

[rinoa_woman]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;89006374]Gratki. U kogo będziesz robić?


Ja każdy z tatuaży goiłam pod Dermalize (przez około 3 dni, folie zmieniane w miedzyczasie ofc) i EasyTattoo (krem przeznaczony do gojenia dziar). Nie wiem czy to zasługa mojej skóry (wątpię, bo wszelkie siniaki i zadrapania długo się na niej goją), czy właśnie tej pielęgnacji, ale nigdy się mocno ani nie łuszczyłam, ani nie swędziałam, a same tatuaże bardzo szybko i bezproblemowo się goiły. Więc bardzo polecam ten zestaw.
Do przemywania po prostu letnia woda, płyn do higieny intymnej albo inne delikatne mydło i papierowe ręczniki do osuszania przez pierwszy tydzień lub dwa.[/QUOTE]U Hiacynty z Dziarczyńców z Poznania.

Właśnie ten krem easy tattoo znalazłam i biorę pod uwagę, a folię lepiej spozywczą czy lepiej zainwestować w te arkusze tzw drugiej skóry? Podpytam oczywiście tatuatorki, ale wolę być już wstępnie przygotowana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez rinoa_woman

U Hiacynty z Dziarczyńców z Poznania.

Właśnie ten krem easy tattoo znalazłam i biorę pod uwagę, a folię lepiej spozywczą czy lepiej zainwestować w te arkusze tzw drugiej skóry? Podpytam oczywiście tatuatorki, ale wolę być już wstępnie przygotowana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Śmieszne dziarki robi.


No tak jak pisałam, ja korzystam z Dermalize (samoprzylepna folia) i uważam, że jest super. No i kupiłam cały metr, zamiast arkuszy, bo się bardziej opłacało. Starczyło na cztery tatuaże i jeszcze zostało na kolejne.

[invisible_01]

Napisane przez rinoa_woman

Dzięki na pewno się pochwalę, a skoro już tu jestem to takie pytanie mam, w kwestii pielęgnacji tatuażu, czy lepiej jest kupic kosmetyk dedykowany do tatuowanej skóry czy po prostu kupić coś z drogerii/apteki? Jak ta druga opcja to co się sprawdza? Chciałabym się już w coś zaopatrzyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdecydowanie coś dedykowanego, szczególnie, że ceny rzeczy z apteki są takie same jak kremów stricte do tatuażu. Ja polecam Easy Tattoo, nigdy chyba go nie zmienię, jest wg mnie idealny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rinoa_woman]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;89006388]Śmieszne dziarki robi.


No tak jak pisałam, ja korzystam z Dermalize (samoprzylepna folia) i uważam, że jest super. No i kupiłam cały metr, zamiast arkuszy, bo się bardziej opłacało. Starczyło na cztery tatuaże i jeszcze zostało na kolejne. [/QUOTE]Poczytałam sobie o tej folii i teraz mam pewien dylemat, bo wszyscy którzy jej używali piszą, że jest fajnie, że ladnie się dziara goi i w ogóle super, ale że ciężko jest ją odkleić. Faktycznie jest tak źle jak piszą? Jak często zmieniałaś folię? Smarowałaś kremem dopiero jak nie sączyło się osocze? Bo szczerze mówiąc taka folia byłaby dla mnie ok, bo w pracy nie bardzo mam możliwość zmieniać zwykłą folię spożywczą i smarować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz