Perełki cruelty-free

[Finlora]

Z polskimi firmami to chyba kiepsko. Z tego co wiem to na pewno Tołpa, Bandi, Nacomi. Z makijażowych Kobo, Pierre Rene, Hean.

[kaledonia]

Vianek i te mniejsze, mało znane naturalne kosmetyki.
Z kolorówki polskie minerały chyba nie testowane.

Z drogerii Rossmann to chyba tylko Pupa nie testuje.

[Finlora]

Z tego co wiem to Vianek nie jest cf, albo jego status jest niepewny.

[Kamila_Tecz_1]

Ja poznałam marke eeny meeny ze względu na przeznaczenie kosmetyków dla niemowląt. To jest jedna z tych mniejszych polskich firm, które dbają o jakość i naturalność produktów. Nie testują na zwierzętach, a mają 100% naturalnego pochodzenia składniki - moja córka ma już więcej latek a kosmetyki nadal są u nas w domu i cała rodzina z nich korzysta. Nawet mąż

[Finlora]

Napisane przez Kamila_Tecz_1

Ja poznałam marke eeny meeny ze względu na przeznaczenie kosmetyków dla niemowląt. To jest jedna z tych mniejszych polskich firm, które dbają o jakość i naturalność produktów. Nie testują na zwierzętach, a mają 100% naturalnego pochodzenia składniki - moja córka ma już więcej latek a kosmetyki nadal są u nas w domu i cała rodzina z nich korzysta. Nawet mąż

Wiem, że marka nie jest zgodna z kryteriami stowarzyszenia Kosmetyki bez okrucieństwa.

[brandie]

Podbijam trochę wątek.
Skończyło mi się serum, tonik i peeling enzymatyczny - kupiłam peeling Lirene, a tonik i serum Miya - marka wygląda bardzo ciekawie, patrząc na składy wyczuwam konkurencję dla Bielendy (nie cf)- ktoś używał?

[Finlora]

Podbijam wątek.
Jeśli kogoś to interesuje, to Bielenda została pozytywnie zweryfikowana jako cf przez Stowarzyszenie Kosmetyki bez okrucieństwa W końcu!