Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-09-25, 09:37   #91
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
Punkt pierwszy: Oczywiscie, ze sie pojawia w koncu jest bezwarunkowa.
Punkt drugi: W razie wszelkich watpliwosci patrz punkt pierwszy.
Chyba nie rozumiesz, co to znaczy bezwarunkowa.

Oczywiście, że nie u każdego się pojawia. Ale nie przypominam sobie, żeby ten wątek był od namawiania niechętnych do decyzji o dziecku i przekonywania, że miłość się pojawi. Najwyraźniej u osób, które tutaj piszą się pojawiła i nie wiem, po wuja znowu ironizować i robić bekę z matek, skoro ich wypowiedzi są tutaj mile widziane.
Vide to i vide totalnie źle zrozumiane wypowiedzi o kupie i hemoroidach.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 10:04   #92
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
Moim zdaniem oprocz wychowania duza role odgrywaja tez polskie media, ktore nakrecaja model "Matki Polki" niczym "Przodowniczki Pracy".
no- jak sie oglada tylko TVP i czyta Gazete Polską to faktycznie mozna sie w tym kierunku nakręcic, jak się czyta głownie wizaż i inne tego typu - to wręcz przeciwnie
sporą ostatnio futrorę medialną robią blogi matek "nieidealnych", takich anty Matka Polka

Celestine_M- a teraz jako dorosła jadasz fastfoody?
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 10:11   #93
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;87199220]

Celestine_M- a teraz jako dorosła jadasz fastfoody?[/QUOTE]

Nie, nigdy nie lubiłam i nadal nie lubię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 10:16   #94
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez Higurashi Pokaż wiadomość
Ja sobie tak wczoraj pomyślałam, że balabym się bycia uwiązaną w domu na te pierwsze miesiące życia dziecka. Tego wiszenia na piersi, płaczu. Są dzieci, które głównie jedzą i śpią, ale nikt mi takiego nie zagwarantuje przecież
Dodatkowo wiem, że gdyby dziecko urodziło mi się chore, to jestem osobą na tyle egoistyczną, że nie podjęłabym się opieki nad nim.
Plus nie cierpię okresu niemowlęcego.
fakt -niemowlaki sa _ statystycznie bardziej męczące (bo oczywiści zdarzaja sie egzemplarze, ktore głownie jedza i spię, a w miedzyczasie sie głownie uśmiechają i promieniują "slodkością" ;P)

Ale to tak jak z innymi 'aktywnościami', które chcemy i lubimy, ja nap. Lubie chodzic po górach, wspinaczka męcząca, aż czasami sie płuca wypluwa, a od kolegi słyszałam "po co to tyle sie męczyć, jak to trzeba zaraz zejść" - to są takie pozaracjonalne motywy i powody. często właśnie takie aktywności, które wymagają jakiegoś większego wysiłku, poświęcenia dają właśnie większą satysfakcje. Ty nie masz nic takiego w życiu? Własnoręcznie zarobione pieniądze, dobra ocena na studiach, ale taka nie "za piękne oczy"? (chociaz oczywiście taka 5tka z przypadku też cieszy, ale czy tak mocno...?


Cytat:
Kilkulatki są już fajne, jak trzeba się zaopiekować na trochę, to nie mam problemu. Lubię dzieci w wieku, w którym są w stanie zakomunikować swoje potrzeby.
kilkulatki to większości są bardzo fajne - zwłaszcza dla cioć i wujków - nowe osoby są zwykle taką atrakcją, że grzeczność i fajność im sie sama wręcz robi
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 10:23   #95
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;87199286]fakt -niemowlaki sa _ statystycznie bardziej męczące (bo oczywiści zdarzaja sie egzemplarze, ktore głownie jedza i spię, a w miedzyczasie sie głownie uśmiechają i promieniują "slodkością" ;P)



Ale to tak jak z innymi 'aktywnościami', które chcemy i lubimy, ja nap. Lubie chodzic po górach, wspinaczka męcząca, aż czasami sie płuca wypluwa, a od kolegi słyszałam "po co to tyle sie męczyć, jak to trzeba zaraz zejść" - to są takie pozaracjonalne motywy i powody. często właśnie takie aktywności, które wymagają jakiegoś większego wysiłku, poświęcenia dają właśnie większą satysfakcje. Ty nie masz nic takiego w życiu? Własnoręcznie zarobione pieniądze, dobra ocena na studiach, ale taka nie "za piękne oczy"? (chociaz oczywiście taka 5tka z przypadku też cieszy, ale czy tak mocno...?





kilkulatki to większości są bardzo fajne - zwłaszcza dla cioć i wujków - nowe osoby są zwykle taką atrakcją, że grzeczność i fajność im sie sama wręcz robi [/QUOTE]Mam takie radości w życiu, pewnie. Ale nie są one nijak związane z dziećmi macierzyństwo po prostu raczej nie dla mnie. Rozumiem kobiety, które chcą zostać matkami, ale do nich nie należę

Sent from my Mi A2 using Tapatalk
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 10:42   #96
Caudofemoralis
Tęczowa Jaszczurka
 
Avatar Caudofemoralis
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Przypominam, że ten temat nie służy do przekonywania innych na temat radości płynących z macierzyństwa lub jego braku, a tylko do podzielenia się naszymi własnymi doświadczeniami. Każdy tutaj pisze za siebie, więc nie ma sensu atakować kogoś za to, że uznaje miłość do dziecka za coś najwspanialszego na świecie. Podyskutować oczywiście można, ale bez agresji, ok?
Caudofemoralis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 10:45   #97
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Treść usunięta
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-09-25, 10:48   #98
Nette
Wtajemniczenie
 
Avatar Nette
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość

A co ciekawe, nasze wybitne państwo, ni daje becikowego( czy tam Kosiniakowego - nie wiem czy to to samo czy inne- kobietom, które nie zarejestrują się w ciąży do 10 tygodnia.

Świnie.

Co to, potem już nie polska ciąża czy oszukana ciąża, czy jakaś bezbożna i się nie należy?
OFF-TOPIC
Tylko tak informacyjnie — celem tej rejestracji ciąży jest chyba wymóg opieki ginekologicznej do wypłaty świadczenia. Czyli jeśli kobieta dba o swoją ciążę = świadczenie zostanie wypłacone. Nie dba = nie dostanie żadnej kasy. Nie przewidziano tu chyba sytuacji, w której dbająca kobieta dowiaduje się późno. Wydaje mi się, że intencją ustawodawcy było wyeliminowanie wypłaty świadczeń dla jakiejś patologii, gdzie kobieta np. nie dba o płód, nie chodzi do ginekologa, może i nawet pije alkohol w ciąży (przynajmniej względnie wczesnej) ryzykując wady rozwojowe płodu, a później wyciąga ręce po pieniądze. Inna sprawa to dostępność usług medycznych. Wydaje mi się, że ten zapis może wykluczać - nieintencjonalnie - matki z rejonów o niskiej dostępności opieki medycznej oraz osoby o niskiej świadomości prawnej.

Becikowe to jednorazowe świadczenie, wydaje mi się, że ustalane na niskim szczeblu administracji samorządowej (tj. na poziomie gminy). Kosiniakowe (od Kosiniaka-Kamysza z PSL, który to wprowadził) jest takim okresowym zasiłkiem macierzyńskim dla matek poza ZUS (studentki, kobiety ubezpieczone w KRUS, osoby bezrobotne), ustalonym na szczeblu centralnym.

Wydaje mi się, że becikowe/kosiniakowe (w sytuacji idealnej - w połączeniu z dostępnością żłobków i przedszkoli) mają więcej sensu, niż 500+. Są to "strzały" na początku rodzicielstwa, gdy potrzeb jest więcej (wyprawka), a możliwości zarobkowania mniej. Jak widać bardziej przemyślana pomoc społeczna, typu: kosiniakowe, nie jest taką nośną kiełbasą wyborczą, jak 500+.

Edytowane przez Nette
Czas edycji: 2019-09-25 o 10:52
Nette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 11:25   #99
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Tak na marginesie, to nie jestem przekonana, że miłość w ogóle powinna być bezwarunkowa. Te matki wszystkich za przeproszeniem [złe słowo], które kogoś zabiły albo zgwałciły, które ich bronią i mówią "jakie to dobre dziecko" nie budzą we mnie sympatii.

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2019-09-25 o 11:27 Powód: Słownictwo.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 11:38   #100
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Tak na marginesie, to nie jestem przekonana, że miłość w ogóle powinna być bezwarunkowa. Te matki wszystkich za przeproszeniem [złe słowo], które kogoś zabiły albo zgwałciły, które ich bronią i mówią "jakie to dobre dziecko" nie budzą we mnie sympatii.
A to z tym się zgadzam. No nie, miłość powinna mieć granice jednak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 11:43   #101
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Z faktu, że piszemy o małych rozkosznych wizażaniątkach, których jedynymi przewinieniami są zwykle zrzucenie miski pełnej makaronu na podłogę i uderzenie plastikową foremką kolegi, który właśnie zamierzał podebrać zabawkę, to może jednak pozwólcie nam pisać o bezwarunkowej miłości.
Jak się zgłosi jakaś wizażanka-matka mordercy lub gwałciciela to zmienimy narrację.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-09-25, 11:59   #102
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Ale z tych wizażaniątek jednak wyrosną dorośli ludzie. I nie wszyscy będą dobrzy, bo tak to w przyrodzie jest, że nie ze wszystkich słodkich dzieci wyrastają fajni dorośli. Dlatego myślę, że umiejętność krytycznego spojrzenia na własne dziecko jest jednak cenna. Choćby dlatego, że pozwala dostrzec sygnały ostrzegawcze.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 12:02   #103
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Ale z tych wizażaniątek jednak wyrosną dorośli ludzie. I nie wszyscy będą dobrzy, bo tak to w przyrodzie jest, że nie ze wszystkich słodkich dzieci wyrastają fajni dorośli. Dlatego myślę, że umiejętność krytycznego spojrzenia na własne dziecko jest jednak cenna. Choćby dlatego, że pozwala dostrzec sygnały ostrzegawcze.
Ale krytyczne spojrzenie na dziecko to jest kwestia zupełnie odrębna od miłości.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 12:12   #104
Amarai
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 124
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

ja nigdy nie chcialam miec dzieci, potem sie zaczelam wahac, a teraz znowu nie jestem przekonana.

z jednej strony nawet chcialabym doswiadczyc macierzystwa i tej wielkiej milosci, o ktorej wszyscy mowia, ale z drugiej lubie swoje zycie tak jak wyglada teraz.

czesto zmieniamy plany, albo robimy rzeczy bez planowania, wracamy do mieszkania o ktorej nam sie chce, jak jestesmy zmeczeni, to zalegamy przed kompem/konsola/netflixem, nie chce nam sie gotowac, to zamawiamy, chcemy isc na piwo, to idziemy niezastanawiajac sie jak zalatwic opieke, podrozujemy bez samochodu, z dzieckiem to mozliwe, ale duzo trudniejsze, etc.


glownie chodzi o to, ze sa rzeczy w zyciu, ktore robic trzeba, np. trzeba pracowac czy splacac kredyt. i posiadajac dziecko trzeba sie nim zajmowac.
i nie mam pewnosci czy chce/bede chciala kiedykolwiek swiadomie dokladac sobie rzeczy na liste 'trzeba'
Amarai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 12:35   #105
Sabrinasab
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 345
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Wydaje mi się, że ten wiek około 30 jest najgorszy, jak ktoś jest niezdecydowany. Wcześniej można to zawsze przesuwać w czasie, ale w pewnym momencie zdajemy sobie sprawę, że nie można w nieskończoność przesuwać tej granicy i albo teraz, albo nigdy. A tu dalej nie czuje się tego instynktu, z drugiej strony myśli, że kiedyś będzie się tego żałowało. Trudne decyzje.
Sabrinasab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 16:09   #106
Mimiko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez Sabrinasab Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że ten wiek około 30 jest najgorszy, jak ktoś jest niezdecydowany. Wcześniej można to zawsze przesuwać w czasie, ale w pewnym momencie zdajemy sobie sprawę, że nie można w nieskończoność przesuwać tej granicy i albo teraz, albo nigdy. A tu dalej nie czuje się tego instynktu, z drugiej strony myśli, że kiedyś będzie się tego żałowało. Trudne decyzje.

Zgadzam się. Mam 29 lat i właśnie doświadczam tego rozedrgania i niezdecydowania. Z jednej strony chciałabym mieć dziecko. Czuję, że mogłoby wnieść w moje życie wiele dobrych doświadczeń, chciałabym patrzeć jak rośnie, rozwija się i mam nadzieję wyrasta na dobrego człowieka. Z drugiej jednak baaaardzo boję się wszystkich powikłań ciążowych i całej fizjologii związanej z porodem i połogiem. I nie chodzi mi tu o utratę figury czy nabycie rozstępów, ale poważniejsze sprawy jak wspomniane hemoroidy, nietrzymanie moczu, pęknięcia krocza przy porodzie i inne takie. Podczytuje też wątki młodych matek na wizażu i ta szara rzeczywistość z dzieckiem też napawa mnie strachem. Może dla kogoś to chwilowa niedogodność, ale mnie przeraża to słynne "wiszenie na piersi", oglądanie kup, siuśków i wymiocin, ale przede wszystkim zmęczenie i taka niewiara w siebie. Zaobserwowałam, że część kobiet jest ciągle rozdartych, wątpiących w swoje decyzje. I obawiam się, że ja też tylko zadręczałabym się czy jak nie chce cały dzień siedzieć z wywalonym biustem i udostępniać się na żądanie dziecka to jestem złą matką. No i na podstawie tych wątków widzę, że jednak życie matek kręci się wokół rozmów o kupkach i zupkach.
Mimiko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 16:14   #107
Caudofemoralis
Tęczowa Jaszczurka
 
Avatar Caudofemoralis
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez Amarai Pokaż wiadomość
glownie chodzi o to, ze sa rzeczy w zyciu, ktore robic trzeba, np. trzeba pracowac czy splacac kredyt. i posiadajac dziecko trzeba sie nim zajmowac.
i nie mam pewnosci czy chce/bede chciala kiedykolwiek swiadomie dokladac sobie rzeczy na liste 'trzeba'
O, świetnie powiedziane To chyba dobrze podsumowuje moją niechęć do posiadania dzieci, mimo wiedzy, że ma to wiele dobrych stron.
Caudofemoralis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 16:56   #108
AuroraCoriolis
Zadomowienie
 
Avatar AuroraCoriolis
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1 091
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez Mimiko Pokaż wiadomość
Zgadzam się. Mam 29 lat i właśnie doświadczam tego rozedrgania i niezdecydowania. Z jednej strony chciałabym mieć dziecko. Czuję, że mogłoby wnieść w moje życie wiele dobrych doświadczeń, chciałabym patrzeć jak rośnie, rozwija się i mam nadzieję wyrasta na dobrego człowieka. Z drugiej jednak baaaardzo boję się wszystkich powikłań ciążowych i całej fizjologii związanej z porodem i połogiem. I nie chodzi mi tu o utratę figury czy nabycie rozstępów, ale poważniejsze sprawy jak wspomniane hemoroidy, nietrzymanie moczu, pęknięcia krocza przy porodzie i inne takie. Podczytuje też wątki młodych matek na wizażu i ta szara rzeczywistość z dzieckiem też napawa mnie strachem. Może dla kogoś to chwilowa niedogodność, ale mnie przeraża to słynne "wiszenie na piersi", oglądanie kup, siuśków i wymiocin, ale przede wszystkim zmęczenie i taka niewiara w siebie. Zaobserwowałam, że część kobiet jest ciągle rozdartych, wątpiących w swoje decyzje. I obawiam się, że ja też tylko zadręczałabym się czy jak nie chce cały dzień siedzieć z wywalonym biustem i udostępniać się na żądanie dziecka to jestem złą matką. No i na podstawie tych wątków widzę, że jednak życie matek kręci się wokół rozmów o kupkach i zupkach.

Zdecydowanie porod i polog sa na minus jak dla mnie (moj byl np bardzo ciezki) ale to mija . Wiekszosc powiklan porodowych tez, pytanie raczej czy predzej czy pozniej i jak ktos o siebie dba.



No nie jest to fajne ale jak swiat swiatem tak jest i sie tego nie zmieni.
Patrzac z tego pkt widzenia to wymiotowanie,sraczka, okres etc u doroslych tez sa obrzydliwe a jednak rownoczesnie normalne i wiekszosc ludzi z tym jakos zyje. Z tymi mitycznymi kupami dziecka jest podobnie-tez myslalam,ze to obrzydliwe, maz snul plany ze pieluchy zostawi mi etc a okazalo sie,ze nie jest to jakies traumatyczne przezycie.


No i nie wiem, ja tam nie znam matek rozmawiajacych o kupie, bezdzietnych gosci z pieluchami,zeby popatrzyli tez nie gonie i mam wrazenie,ze to jakis kolejny internetowy mit o tych strasznych matkach bo zdarzyla sie jedna na tysiac co gadala


Ja rozdarcia nie mam, choc owszem na poczatku jak jest takakruszynka to czlowiek wszystkim se martwi bo nie chce jej zrobic krzywdy.

Dla mnie nie rozni sie to szczegolnie od zycia wczesniej, po prostu tematyka problemow sie zmienila. Patrzac po kolezankachz pracy zostanie matka (moja dopiero niecale 3 mies) pomaga wyrobic sobie wiecej dystansu do rzeczywistosci, nie przejmowac sie tak blahymi problemami, uczy cierpliwosci.


Zmeczenie jest, dla mnie mniejsze niz w pracy ale ja mialam ciezka prace, dla kogos kto zyl glownie rozrywkami moze byc ciezko sie przestawic.
Mi slow life z dzieckiem sie podoba, karmienie tez jest dla mnie bardzo fajne a pierwsze karmienia noca, przy zapalnonej malej lampce solnej jakies takie magiczne byly. No i mozna czytac ksiazki i seriale ogladac


I patrzenie na rozwoj dziecka to jest wlasnie chyba najbardziej niesamowite-jednego tygodnia ledwo traca zabawke, za tydzien juz ja delikatnie lapie a za kolejny probouje siegac dwoma raczkami..progress jest niesamowity.


I zauwaza sie,ze to co sie uwazalo za zwyczajne (np siedzenie,obrocenie a brzuch) wcale nie jest takie latwe i proste. Odkrywa sie na nowo wiele rzeczy. To naprawde fajne, bo w moje zycie juz sie wkradla stagnacja i lenistwo.
AuroraCoriolis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 17:26   #109
madame Emi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 97
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez AuroraCoriolis Pokaż wiadomość
ZNo i nie wiem, ja tam nie znam matek rozmawiajacych o kupie, bezdzietnych gosci z pieluchami,zeby popatrzyli tez nie gonie i mam wrazenie,ze to jakis kolejny internetowy mit o tych strasznych matkach bo zdarzyla sie jedna na tysiac co gadala
Ale przecież ta kupa jest tutaj tylko pewną figurą retoryczną, a w całej wypowiedzi chodzi zazwyczaj o to, że młoda matka często nie umie (lub nie chce, nie wiem) rozprawiać o niczym innym z wyjątkiem dziecka.

Staram się mieć dużo zrozumienia dla moich koleżanek, które mają małe dzieci, bo rozumiem, że to wokół nich kręci się ich życie, ale z niektórymi niestety poluźniłam kontakty, bo po kolejnej kawie, na której słuchałam niemal tylko i wyłącznie o dziecku, jego spaniu lub niespaniu, kłopotach z miejscem w żłobku, jedzeniu i zajęciach umuzykalniających, miałam autentycznie dość.

Dla mnie to właśnie jest jednym z argumentów przemawiających przeciwko macierzyństwu - strach, że z kobiety stanę się przede wszystkim matką i uwstecznię się pod względem intelektualnym, kulturalnym, towarzyskim i stanę się nudną mameją, skoncentrowaną tylko na domu i potomkach.

Wierzę, że gdzieś w świecie są fajne matki, które łączą opiekę nad dzieckiem z dbaniem o siebie, rozwojem intelektualnym i ogólnym ogarnięciem, ale w swoim otoczeniu nie mam dobrych przykładów.
madame Emi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-09-25, 17:29   #110
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez madame Emi Pokaż wiadomość
Wierzę, że gdzieś w świecie są fajne matki, które łączą opiekę nad dzieckiem z dbaniem o siebie, rozwojem intelektualnym i ogólnym ogarnięciem, ale w swoim otoczeniu nie mam dobrych przykładów.
To chyba zależy od tego, czy ktoś miał jakąś pasję przed dzieckiem. Nie wierzę, że osoby, które naprawdę kochają coś robić - po dziecku przestają tylko dlatego, że dziecko.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 17:42   #111
MariaFrancesca
Zakorzenienie
 
Avatar MariaFrancesca
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 913
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez madame Emi Pokaż wiadomość
Wierzę, że gdzieś w świecie są fajne matki, które łączą opiekę nad dzieckiem z dbaniem o siebie, rozwojem intelektualnym i ogólnym ogarnięciem, ale w swoim otoczeniu nie mam dobrych przykładów.
Na szczęście im dzieci starsze tym więcej czasu ma się na chociażby czytanie książki wieczorami zamiast padania na twarz ze względu na ilość nocnych pobudek.
Staram się siebie przypomnieć w czasach kiedy były mega małe, ale nie wydaje mi się, żebym tylko o przysłowiowej kupce rozmawiała. Nie wiem z czego to dokładnie wynika, czy z zachłyśnięcia się dzieckiem i przeświadczenia, że cały świat też się będzie zachwycał? (Znam takich ojców nawet, nie tylko matki)


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Problemy to tylko okazje w przebraniu" R.J.Graham

W avatarze Andie MacDowell.
MariaFrancesca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 17:47   #112
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Ja rozmawiałam, ale głównie z innymi matkami. Może stąd takie przeświadczenie, że te umęczone wizażowe matki tylko o dzieciach gadają - no są na grupach rówieśniczych właśnie po to, żeby innym nie truć d.py, tylko współtowarzyszkom niedoli Ja się bardzo pilnuję, żeby wśród niezainteresowanych nie przeginać z tematem. Choć wiadomo, że życie z dzieckiem, szczególnie z małym się jednak w dużej mierze obraca wokół niego i jego potrzeb.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 18:15   #113
Mimiko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez AuroraCoriolis Pokaż wiadomość
Zdecydowanie porod i polog sa na minus jak dla mnie (moj byl np bardzo ciezki) ale to mija . Wiekszosc powiklan porodowych tez, pytanie raczej czy predzej czy pozniej i jak ktos o siebie dba.



No nie jest to fajne ale jak swiat swiatem tak jest i sie tego nie zmieni.
Patrzac z tego pkt widzenia to wymiotowanie,sraczka, okres etc u doroslych tez sa obrzydliwe a jednak rownoczesnie normalne i wiekszosc ludzi z tym jakos zyje. Z tymi mitycznymi kupami dziecka jest podobnie-tez myslalam,ze to obrzydliwe, maz snul plany ze pieluchy zostawi mi etc a okazalo sie,ze nie jest to jakies traumatyczne przezycie.


No i nie wiem, ja tam nie znam matek rozmawiajacych o kupie, bezdzietnych gosci z pieluchami,zeby popatrzyli tez nie gonie i mam wrazenie,ze to jakis kolejny internetowy mit o tych strasznych matkach bo zdarzyla sie jedna na tysiac co gadala


Ja rozdarcia nie mam, choc owszem na poczatku jak jest takakruszynka to czlowiek wszystkim se martwi bo nie chce jej zrobic krzywdy.

Dla mnie nie rozni sie to szczegolnie od zycia wczesniej, po prostu tematyka problemow sie zmienila. Patrzac po kolezankachz pracy zostanie matka (moja dopiero niecale 3 mies) pomaga wyrobic sobie wiecej dystansu do rzeczywistosci, nie przejmowac sie tak blahymi problemami, uczy cierpliwosci.


Zmeczenie jest, dla mnie mniejsze niz w pracy ale ja mialam ciezka prace, dla kogos kto zyl glownie rozrywkami moze byc ciezko sie przestawic.
Mi slow life z dzieckiem sie podoba, karmienie tez jest dla mnie bardzo fajne a pierwsze karmienia noca, przy zapalnonej malej lampce solnej jakies takie magiczne byly. No i mozna czytac ksiazki i seriale ogladac


I patrzenie na rozwoj dziecka to jest wlasnie chyba najbardziej niesamowite-jednego tygodnia ledwo traca zabawke, za tydzien juz ja delikatnie lapie a za kolejny probouje siegac dwoma raczkami..progress jest niesamowity.


I zauwaza sie,ze to co sie uwazalo za zwyczajne (np siedzenie,obrocenie a brzuch) wcale nie jest takie latwe i proste. Odkrywa sie na nowo wiele rzeczy. To naprawde fajne, bo w moje zycie juz sie wkradla stagnacja i lenistwo.

Rozumiem, że dolegliwości po porodzie w większości mijają i chwała za to. Mnie chodzi o taką rzecz, że np. nigdy dobrowolnie nie zrobiłabym sobie operacji, tatuażu, za bardzo boję się zabiegów wymagających ingerencji w ciało, grożących powikłaniami. A mam jednak takie przeświadczenie, że ciąża to takie nadwyrężanie organizmu na własne życzenie, jakby proszenie się o kłopoty, bo wiele rzeczy może pójść nie tak. Dużo ostatnio czytam o macierzyństwie i zdecydowanie to są artykuły pokazujące tę ciemną stronę, więc możliwe, że nastawiłam się negatywnie i wszystko teraz wyolbrzymiam. No, ale jak pomyślę, że np. mogłabym mieć zgagę przez całą ciążę, spuchnięte ciało i inne dolegliwości to jak znam siebie, chodziłabym zdołowana, mimo że to nie są najgorsze rzeczy, które mogą przytrafić się ciężarnej. Ale z drugiej strony nie umiem powiedzieć, że nie chce dziecka nigdy mieć, więc żyję w takim "chciałabym a boję się"



Co do wymiotów, okresów i biegunek u dorosłego to tak, oczywiście to są obrzydliwe sprawy, jednak jak się przytrafią to zmagam się tylko z własnymi wydzielinami. No i dorosły nie ma permanentnej biegunki, a niemowlę może robić i po kilka kup dziennie. I nie chodzi mi też o to, że matki atakują bezdzietnych rozmowami o kupach, raczej w swoim gronie o tym wszystkim często rozmawiają, robią zdjęcia i debatują czy kupa jest okej, czy nie. Nie chciałabym taka być, a jednak jak znam siebie to panikowałabym czy dziecko zdrowe i zamieniłabym się w taką mamuśkę.



Cytat:
Napisane przez MariaFrancesca Pokaż wiadomość
Na szczęście im dzieci starsze tym więcej czasu ma się na chociażby czytanie książki wieczorami zamiast padania na twarz ze względu na ilość nocnych pobudek.
Staram się siebie przypomnieć w czasach kiedy były mega małe, ale nie wydaje mi się, żebym tylko o przysłowiowej kupce rozmawiała. Nie wiem z czego to dokładnie wynika, czy z zachłyśnięcia się dzieckiem i przeświadczenia, że cały świat też się będzie zachwycał? (Znam takich ojców nawet, nie tylko matki)


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Takich ojców też znam. Jeden z drugim niewiele się dzieckiem zajmują, ale przed znajomymi udają znawców i puchną z dumy, że przecież mają dziecko. A to partnerka najczęściej odwala niewdzięczną robotę. Przynajmniej po lekturze na wizażu odniosłam takie wrażenie. Przyszli ojcowie rzadko kiedy interesują się wyprawką, zdobywaniem wiedzy na temat dziecka, rozprawianiem się z mitami np. o "diecie matki karmiącej". A potem niczego przy dziecko nie umieją zrobić, albo nie chcą, bo przecież "chodzą do pracy" to muszą się wyspać. Oczywiście to jest indywidualna kwestia i na pewno nie wszyscy tacy są, ale myślę, że to można dodać do listy minusów posiadania dziecka, bo często kobieta zostaje z obowiązkami i odpowiedzialnością sama.
Mimiko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 18:57   #114
farmaceutka88
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Tak mi się nasunął pewien znaczący minus bycia w ciąży (jak i późniejszego karmienia piersią):


- trzeba uważać na to, co się je i zrezygnować z czegoś, co smakuje, ale zdrowe nie jest. I stłamsić w sobie ochotę na mega ostrego, tłustego, parszywego kebaba czy zupkę chińską z tysiącem E.

- nie wolno pić alkoholu. Sama pijam rzadko, ale jednak czasem miało się ochotę na zimne piwko czy smacznego drinka w weekend.

- picie większej ilości wody. Mi to nie podchodzi i konieczność picia więcej płynów zwyczajnie męczyła.
- WYMIOTY. Niektórych omijają, ja rzygałam praktycznie non-stop do 24 tygodnia, po parę razy dziennie. Strasznie zazdrościłam tym, którzy prowadzą normalny tryb życia (lub pracują w ciąży), a nie przytulają się całymi dniami do kibla.
- wydatki na lekarzy, usg, leki w ciąży, szczepionki. Duże sumy. Przy bezproblemowych ciążach te wydatki są o wiele mniejsze.
farmaceutka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 18:58   #115
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez Mimiko Pokaż wiadomość
Rozumiem, że dolegliwości po porodzie w większości mijają i chwała za to. Mnie chodzi o taką rzecz, że np. nigdy dobrowolnie nie zrobiłabym sobie operacji, tatuażu, za bardzo boję się zabiegów wymagających ingerencji w ciało, grożących powikłaniami. A mam jednak takie przeświadczenie, że ciąża to takie nadwyrężanie organizmu na własne życzenie, jakby proszenie się o kłopoty, bo wiele rzeczy może pójść nie tak.
.
A ja nawet nie boję się tak bardzo zabiegów itp., miałam operację twarzy. Ale myśl, że dobrowolnie zgodziłabym się na to, żeby coś dosłownie rozdzieralo mi pochwe, wydaje mi się szalona. Toż to musi być jakiś koszmar... Nie wiem, jak bardzo musiałabym tego dziecka chcieć, żeby móc się z tym pogodzić.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 19:00   #116
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez farmaceutka88 Pokaż wiadomość
- trzeba uważać na to, co się je i zrezygnować z czegoś, co smakuje, ale zdrowe nie jest. I stłamsić w sobie ochotę na mega ostrego, tłustego, parszywego kebaba czy zupkę chińską z tysiącem E.
Ależ to jest mit Praktycznie na nic nie trzeba uważać. W ciąży na tatara, surowe ryby i niepasteryzowane mleko (ale to jest serio coś, co jesz na co dzień?), a w czasie karmienia - może jedynie jakieś bardzo silne alergeny i to też nie na zasadzie rezygnacji, a obserwacji dziecka po.
Z niczego oprócz alkoholu nie trzeba rezygnować.
Maczkusia jadałam regularnie karmiąc przy tym ponad 2 lata.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 19:53   #117
AuroraCoriolis
Zadomowienie
 
Avatar AuroraCoriolis
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1 091
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez madame Emi Pokaż wiadomość
Staram się mieć dużo zrozumienia dla moich koleżanek, które mają małe dzieci, bo rozumiem, że to wokół nich kręci się ich życie, ale z niektórymi niestety poluźniłam kontakty, bo po kolejnej kawie, na której słuchałam niemal tylko i wyłącznie o dziecku, jego spaniu lub niespaniu, kłopotach z miejscem w żłobku, jedzeniu i zajęciach umuzykalniających, miałam autentycznie dość.
Rozumiem obie strony , tez mialam dosc matek(a wlasciwie jedenj) opowiadajacej tylko o swoim dziecku jak o pepku swiata i staram sie nie przesadzac a z drugiej strony widze ze czasem ktos bezdzienty pyta mnie o dziecko i robi znudzona mine wiec nie wiem czemu pyta.
Ciezko o nim nie rozmawiac jak staje sie wazna czescia Twojego zycia, choc ja wciaz chetnie pogadam o serialach,ksiazkach etc. Tak jak ludzie gadaja o ukochanym psie,pasjonujacej pracy etc.



Z drugiej strony bezdzietne tez czesto maja nierealistyczne oczekiwania i to przykre jest dla mnie (i to jest minus posiadania dziecka) , ze no jednak mam to dziecko i nie wyrzuce go przez okno, na pare miesiecy naprawde ejstem ograniczona i potrzebuje,zeby ktos sie do mnie dostosowal i troche zmienil te kontakty a sporo bezdzietnych jest tym niemal urazone,jakbym im na zlosc robila.


I tak np nie ide na urodziny kolezanki (choc dorzucam sie do rpezentu) i nie wiem co mam myslec, bo byla u mnie, wie jak jest a jak dziewczyny robia spotkania to koniecznie 'na drineczka' na drugim koncu miasta. I jest mi przykro bo ani drineczek ani dlugi dojazd nie wchodza w gre dla mnie co wiedza.
Jakby moja kumpela zlamala noge i chciala sie spotykac w domu/blisko domu to potrafilabym na to pare spotkan sie dostosowac.


I ktos wyzej pisal,ze ludzie mysla ze nieposiadanie dziecka jest egoizmem-nigdy sie z tym nie spotkalam, wrecz przeciwnie, niektorzy patrza z obrzydzeniem na ciaze i to dziecko jakby sie im je wpychalo


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87200816]Ależ to jest mit Praktycznie na nic nie trzeba uważać. W ciąży na tatara, surowe ryby i niepasteryzowane mleko (ale to jest serio coś, co jesz na co dzień?), a w czasie karmienia - może jedynie jakieś bardzo silne alergeny i to też nie na zasadzie rezygnacji, a obserwacji dziecka po.
Z niczego oprócz alkoholu nie trzeba rezygnować.
Maczkusia jadałam regularnie karmiąc przy tym ponad 2 lata.[/QUOTE]


Dokladnie. Ja nie lubie jesc syfu i pic alkoholu tez nie lubie,nawet sie ciesze ze mam wymowke bo zawsze kilka razy do roku ktos oczekiwal ze bede z nim pic na imprezie, takze moje zywienie sie nie zmienilo.
Zreszta jesli dla kogos niepicie 9 mies jest problemem to ja bym sie martwila troche, ze ten problem lezy gdzie indziej niz w wygodzie .
AuroraCoriolis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 20:05   #118
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Cytat:
Napisane przez goldennight Pokaż wiadomość
Jak widać każdy ma swój sposób a co przekazuje swoim dzieciom to jego indywidualna sprawa.
takie są plusy i minusy, plusem może być wysypianie się jak i możliwość spojrzenia na świat z innej świeższej perspektywy ...
Cytat:
Napisane przez squirrelqa Pokaż wiadomość
- osoby bez dzieci nie są w pracy traktowani na równi z dzieciatymi. W negatywnym sensie. Częste wychodzenie wcześniej, nieprzychodzenie wcale "bo dziecko coś tam",
zapytałam się szefa czy mam zaadoptować dziecko czy wnuczę żeby móc szybciej z pracy wyjść. Polecam

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87200816]
Maczkusia jadałam regularnie karmiąc przy tym ponad 2 lata.[/QUOTE]
co to maczkuś?
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 20:08   #119
Monika828282
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87200808]A ja nawet nie boję się tak bardzo zabiegów itp., miałam operację twarzy. Ale myśl, że dobrowolnie zgodziłabym się na to, żeby coś dosłownie rozdzieralo mi pochwe, wydaje mi się szalona. Toż to musi być jakiś koszmar... Nie wiem, jak bardzo musiałabym tego dziecka chcieć, żeby móc się z tym pogodzić.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Też mnie przeraża myśl o rozdzieraniu pochwy do tego stopnia, że jeśli kiedyś będę w ciąży to tylko cesarka wchodzi w grę. Zdaję sobie sprawę, że to poważna operacja i dla dziecka podobno o wiele zdrowszy jest poród naturalny no ale nie ma szans, nie przemogłabym się.

Ps. Chociaż jak oglądałam film na yt z domowego porodu (czwartego nawiasem mówiąc) pewnej vlogerki to wyglądało to dość nieskomplikowanie. Może dlatego że rodziła nie na leżąco tylko w pozycji klęczącej (która wydaje mi się o wiele bardziej fizjologiczne naturalna).
Dziecko po prostu z niej wyskoczyło, niepotrzebne było żadne szycie, itp. Chociaż wiadomo, że nie każdy naturalny poród jest taki nieskomplikowany.

Edytowane przez Monika828282
Czas edycji: 2019-09-25 o 20:14
Monika828282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-25, 20:13   #120
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Plusy i minusy posiadania dzieci... lub ich braku :P

Maczkuś=McDonald. No z tą regularnością to może przesadziłam, ale raz na 2 miesiące się zdarzało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-10-21 15:11:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:52.