Ostatnio obejrzane filmy cz. VIII

[Nightmare666]

Napisane przez Ervisha

[/COLOR]
No i czy to nie odbije się na jego psychice

Pamiętam jak miałam z 6 lat, starszy brat z kuzynem oglądali jakiś film o Indianach i mnie oczywiście wyganiali, chociaż nie byli dużo starsi. No ale zza futryny patrzyłam i ujrzałam scenę jak jeden "dzikus" podcinał gardło białemu. Ile ja miałam to przed oczami tego nie wie nikt, więc podziwiam tego dzieciaka, że wysiedział cały seans

[Ervisha]

Napisane przez Nightmare666

Pamiętam jak miałam z 6 lat, starszy brat z kuzynem oglądali jakiś film o Indianach i mnie oczywiście wyganiali, chociaż nie byli dużo starsi. No ale zza futryny patrzyłam i ujrzałam scenę jak jeden "dzikus" podcinał gardło białemu. Ile ja miałam to przed oczami tego nie wie nikt, więc podziwiam tego dzieciaka, że wysiedział cały seans

Mohikanin? Tem film... Może spał albo razem z mamuśką ogląda horrory

[Nightmare666]

Nie, to był dużo starszy film ��

[Ervisha]

Napisane przez Nightmare666

Nie, to był dużo starszy film ��

Ciekawe jakbyś teraz go odebrała

[katte25]

Kopciuszka, Czarownicę i Piękną i Bestię widziałam i podobały mi sie te filmy.

To widziałam na 2 może sie w weekend wybiorę jak będę mieć czas, zdziwiło mnie, że ktos wział na taki film 10 latków, ja po 1 miałam problemy z zaśnięciem.

[Nightmare666]

Napisane przez Ervisha

Ciekawe jakbyś teraz go odebrała

Pewnie obejrzałabym i zapomniała, albo za dużo już widziałam, albo jestem już za stara Tak miałam z Klątwą, widziałam ją jak miałam może z 14 lat i potem długi czas mnie dręczyła, bałam się w nocy, bałam się strychu itp. W tamtym roku obejrzałam po raz drugi i co, i nic Obejrzałam, było napięcie, ale potem już nic

Macie też tak z jakimiś filmami?

[Ervisha]

Napisane przez Nightmare666

Pewnie obejrzałabym i zapomniała, albo za dużo już widziałam, albo jestem już za stara Tak miałam z Klątwą, widziałam ją jak miałam może z 14 lat i potem długi czas mnie dręczyła, bałam się w nocy, bałam się strychu itp. W tamtym roku obejrzałam po raz drugi i co, i nic Obejrzałam, było napięcie, ale potem już nic

Macie też tak z jakimiś filmami?

Filmy po prostu się przejadają i zaczynają męczyć Ja po horrory nie sięgam.. ale nawet thrillery - jeśli człowiek zna zakończenie to już nie ma emocji

[kasztanka3]

Extremely wicked, shockingly evil and vile (2018) - 6/10.
Film pod wzgledem aktorstwa wypada bardzo dobrze, ale za bardzo nie rozumiem, po co on powstal.
Niczego nowego sie nie mozna z niego dowiedziec, nie jest poruszana kwestia psychiki i motywow Teda, to po prostu relacja z jego zycia i przestepstw, o ktorych mozna sobie rownie dobrze na Wikipedii poczytac.

[mdusia123]

Diana (2017)- film dokumentalny opowiadający o życiu księżnej Diany. Właściwie ona sama o nim opowiada, bo dokument powstał w oparciu o wywiad-rzekę z nią. Dla mnie 9/10.

[rinoa_woman]

Joker

Nie wiem od czego zacząć. Może od tego, że Joker to moja ulubiona zła postać, interesuje mnie wszystko co z nią związane, dlatego byłam bardzo ciekawa filmu. Kiedy usłyszałam o produkcji jakoś nie do końca byłam przekonana co do wyboru Phoenixa na główną rolę, ależ w jak wielkim byłam błędzie. Do tej pory uważałam, że nie ma lepszego Jokera niż Nickolson, Phoenix jednak podniósł poprzeczkę tak wysoko, że już chyba wyżej się nie da. Poświęcenie dla roli, improwizacja, kreacja, no mistrzostwo. Bardzo chcę żeby zdobył Oscara, bo tak właśnie powinny wyglądać oscarowe role. Co do filmu, jest niebanalny, nieprzewidywalny, przejmujący, momentami boleśnie brutalny nie tylko dosłownie, ale jest też okrutnie smutny. Mam wrażenie, że sens filmu jest wielowymiarowy. To nie tylko opowieść o genezie złoczyńcy, ale też opowieść o samotności, o niezrozumieniu, aż w końcu o tym jak społeczeństwo potrafi wpłynąć na ludzką psychikę i jak bardzo potrafi zniszczyć człowieka. Bo Joker to nie jednoosobowa postać, Joker to całe zło i upokorzenie jakiego doświadczył człowiek. Ogladając Jokera wczuwałam się dość mocno, bo w pewnych momentach miałam wrażenie, że patrzę w lustro. Dostrzegałam takie same problemy, tę samą samotność w oczach i to samo upokorzenie przez lata. Film nie jest dla słabych, bo odbija się niesamowitym echem i ciężko wyjść z kina i tak po prostu zapomnieć. Dużym plusem jest też przejmująca muzyka, tej samej kompozytorki, która nagrała muzykę do Czarnobyla, dlatego przy Jokerze miałam wrażenie, że melodie są mi znane.

Dla mnie to 10/10, a sama kreacja Phoenixa to 11/10.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Soso]

Napisane przez rinoa_woman

Joker

Nie wiem od czego zacząć. Może od tego, że Joker to moja ulubiona zła postać, interesuje mnie wszystko co z nią związane, dlatego byłam bardzo ciekawa filmu. Kiedy usłyszałam o produkcji jakoś nie do końca byłam przekonana co do wyboru Phoenixa na główną rolę, ależ w jak wielkim byłam błędzie. Do tej pory uważałam, że nie ma lepszego Jokera niż Nickolson, Phoenix jednak podniósł poprzeczkę tak wysoko, że już chyba wyżej się nie da. Poświęcenie dla roli, improwizacja, kreacja, no mistrzostwo. Bardzo chcę żeby zdobył Oscara, bo tak właśnie powinny wyglądać oscarowe role. Co do filmu, jest niebanalny, nieprzewidywalny, przejmujący, momentami boleśnie brutalny nie tylko dosłownie, ale jest też okrutnie smutny. Mam wrażenie, że sens filmu jest wielowymiarowy. To nie tylko opowieść o genezie złoczyńcy, ale też opowieść o samotności, o niezrozumieniu, aż w końcu o tym jak społeczeństwo potrafi wpłynąć na ludzką psychikę i jak bardzo potrafi zniszczyć człowieka. Bo Joker to nie jednoosobowa postać, Joker to całe zło i upokorzenie jakiego doświadczył człowiek. Ogladając Jokera wczuwałam się dość mocno, bo w pewnych momentach miałam wrażenie, że patrzę w lustro. Dostrzegałam takie same problemy, tę samą samotność w oczach i to samo upokorzenie przez lata. Film nie jest dla słabych, bo odbija się niesamowitym echem i ciężko wyjść z kina i tak po prostu zapomnieć. Dużym plusem jest też przejmująca muzyka, tej samej kompozytorki, która nagrała muzykę do Czarnobyla, dlatego przy Jokerze miałam wrażenie, że melodie są mi znane.

Dla mnie to 10/10, a sama kreacja Phoenixa to 11/10.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo trafna recenzja, podpisuję się.

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

[katte25]

Oszustki - dobra komedia, dobry scenariusz, dobra gra aktorska, polecam.

[kasztanka3]

Atomic blonde (2017) - 8/10.
Z dwa lata sie zabieralam za obejrzenie tego filmu, to chyba moj rekord. I teraz zaluje, ze tak dlugo, bo bardzo mi sie podobalo, solidne kino z dosc latwymi do przewidzenia, ale nadal przyjemnymi twistami.

[Ervisha]

Będzie ekranizacja Dolittle
https://www.youtube.com/watch?v=oTlk...uoVD7Gh7a-j1n0

[Nightmare666]

Napisane przez Ervisha

Filmy po prostu się przejadają i zaczynają męczyć Ja po horrory nie sięgam.. ale nawet thrillery - jeśli człowiek zna zakończenie to już nie ma emocji

Filmy, które lubię nie przejedzą mi się nigdy Weźmy chociażby Egzorcystę, oglądałam go po raz setny w sobotę, znam go bardzo dobrze, ale nadal byłam wkręcona i oglądałam z napięciem

[Ervisha]

Napisane przez Nightmare666

Filmy, które lubię nie przejedzą mi się nigdy Weźmy chociażby Egzorcystę, oglądałam go po raz setny w sobotę, znam go bardzo dobrze, ale nadal byłam wkręcona i oglądałam z napięciem

Ten pierwszy film?




Ja ostatnio między innymi obejrzałam filmy z Szerlokiem i zauważyłam kilka wpadek filmowych Ogólnie dobrze się oglądało
Widziałam też film Trauma - nie jest wybitny ale jakieś napięcie w nim panuje

[Nightmare666]

Napisane przez Ervisha

Ten pierwszy film?




Ja ostatnio między innymi obejrzałam filmy z Szerlokiem i zauważyłam kilka wpadek filmowych Ogólnie dobrze się oglądało
Widziałam też film Trauma - nie jest wybitny ale jakieś napięcie w nim panuje

Tak, oryginalny z lat siedemdziesiątych.

[khloe]

Napisane przez kasztanka3

Atomic blonde (2017) - 8/10.
Z dwa lata sie zabieralam za obejrzenie tego filmu, to chyba moj rekord. I teraz zaluje, ze tak dlugo, bo bardzo mi sie podobalo, solidne kino z dosc latwymi do przewidzenia, ale nadal przyjemnymi twistami.

Mi też się mega podobał ten film, chociaż ja nie lubię kina akcji.
Dla mnie ten film to taki John Wick w spódnicy

Mają krecić 2 część AB

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez khloe

Mi też się mega podobał ten film, chociaż ja nie lubię kina akcji.
Dla mnie ten film to taki John Wick w spódnicy

Mają krecić 2 część AB

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja lubie w sumie najbardziej takie przerysowane, wrecz ocierajace sie o groteske kino akcji - wlasnie takie jak ten film, jak John Wick, Kryptonim UNCLE, Kingsman, czy koreanski The Villainess.
Poza tym konkretnym odlamem gatunku, to juz tak nieszczegolnie za kinem akcji przepadam.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez rinoa_woman

Joker

Nie wiem od czego zacząć. Może od tego, że Joker to moja ulubiona zła postać, interesuje mnie wszystko co z nią związane, dlatego byłam bardzo ciekawa filmu. Kiedy usłyszałam o produkcji jakoś nie do końca byłam przekonana co do wyboru Phoenixa na główną rolę, ależ w jak wielkim byłam błędzie. Do tej pory uważałam, że nie ma lepszego Jokera niż Nickolson, Phoenix jednak podniósł poprzeczkę tak wysoko, że już chyba wyżej się nie da. Poświęcenie dla roli, improwizacja, kreacja, no mistrzostwo. Bardzo chcę żeby zdobył Oscara, bo tak właśnie powinny wyglądać oscarowe role. Co do filmu, jest niebanalny, nieprzewidywalny, przejmujący, momentami boleśnie brutalny nie tylko dosłownie, ale jest też okrutnie smutny. Mam wrażenie, że sens filmu jest wielowymiarowy. To nie tylko opowieść o genezie złoczyńcy, ale też opowieść o samotności, o niezrozumieniu, aż w końcu o tym jak społeczeństwo potrafi wpłynąć na ludzką psychikę i jak bardzo potrafi zniszczyć człowieka. Bo Joker to nie jednoosobowa postać, Joker to całe zło i upokorzenie jakiego doświadczył człowiek. Ogladając Jokera wczuwałam się dość mocno, bo w pewnych momentach miałam wrażenie, że patrzę w lustro. Dostrzegałam takie same problemy, tę samą samotność w oczach i to samo upokorzenie przez lata. Film nie jest dla słabych, bo odbija się niesamowitym echem i ciężko wyjść z kina i tak po prostu zapomnieć. Dużym plusem jest też przejmująca muzyka, tej samej kompozytorki, która nagrała muzykę do Czarnobyla, dlatego przy Jokerze miałam wrażenie, że melodie są mi znane.

Dla mnie to 10/10, a sama kreacja Phoenixa to 11/10.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Piękna recenzja, tak mnie przekonałaś, że teraz wiem, że MUSZĘ zobaczyć

[sweet sunday]

Napisane przez rinoa_woman

Joker

Nie wiem od czego zacząć. Może od tego, że Joker to moja ulubiona zła postać, interesuje mnie wszystko co z nią związane, dlatego byłam bardzo ciekawa filmu. Kiedy usłyszałam o produkcji jakoś nie do końca byłam przekonana co do wyboru Phoenixa na główną rolę, ależ w jak wielkim byłam błędzie. Do tej pory uważałam, że nie ma lepszego Jokera niż Nickolson, Phoenix jednak podniósł poprzeczkę tak wysoko, że już chyba wyżej się nie da. Poświęcenie dla roli, improwizacja, kreacja, no mistrzostwo. Bardzo chcę żeby zdobył Oscara, bo tak właśnie powinny wyglądać oscarowe role. Co do filmu, jest niebanalny, nieprzewidywalny, przejmujący, momentami boleśnie brutalny nie tylko dosłownie, ale jest też okrutnie smutny. Mam wrażenie, że sens filmu jest wielowymiarowy. To nie tylko opowieść o genezie złoczyńcy, ale też opowieść o samotności, o niezrozumieniu, aż w końcu o tym jak społeczeństwo potrafi wpłynąć na ludzką psychikę i jak bardzo potrafi zniszczyć człowieka. Bo Joker to nie jednoosobowa postać, Joker to całe zło i upokorzenie jakiego doświadczył człowiek. Ogladając Jokera wczuwałam się dość mocno, bo w pewnych momentach miałam wrażenie, że patrzę w lustro. Dostrzegałam takie same problemy, tę samą samotność w oczach i to samo upokorzenie przez lata. Film nie jest dla słabych, bo odbija się niesamowitym echem i ciężko wyjść z kina i tak po prostu zapomnieć. Dużym plusem jest też przejmująca muzyka, tej samej kompozytorki, która nagrała muzykę do Czarnobyla, dlatego przy Jokerze miałam wrażenie, że melodie są mi znane.

Dla mnie to 10/10, a sama kreacja Phoenixa to 11/10.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj dawno tu nie było kogoś, kto by mnie tak zachwycił swoją recenzja, dziękuję

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

[katte25]

Napisane przez kasztanka3

Ja lubie w sumie najbardziej takie przerysowane, wrecz ocierajace sie o groteske kino akcji - wlasnie takie jak ten film, jak John Wick, Kryptonim UNCLE, Kingsman, czy koreanski The Villainess.
Poza tym konkretnym odlamem gatunku, to juz tak nieszczegolnie za kinem akcji przepadam.

Lubię Johna Wicka, Kryptonim UNCLE, Kingsmana, kino akcji ale z humorem

[katte25]

Little - nudny jak flaki z olejem, nie polecam.

[kasztanka3]

Napisane przez katte25

Lubię Johna Wicka, Kryptonim UNCLE, Kingsmana, kino akcji ale z humorem

[rinoa_woman]

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;87253590]Piękna recenzja, tak mnie przekonałaś, że teraz wiem, że MUSZĘ zobaczyć [/QUOTE]Dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Napisane przez sweet sunday

Oj dawno tu nie było kogoś, kto by mnie tak zachwycił swoją recenzja, dziękuję

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

Dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nightmare666]

Napisane przez katte25

Lubię Johna Wicka, Kryptonim UNCLE, Kingsmana, kino akcji ale z humorem

Części Johnna Wicka mogą zrobić z z 10, dla samego Keanu

[khloe]

Napisane przez Nightmare666

Części Johnna Wicka mogą zrobić z z 10, dla samego Keanu

No a niby dlaczego go oglądam?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nightmare666]

Napisane przez khloe

No a niby dlaczego go oglądam?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo lubisz bijatyki, krew, pot i łzy?

[katte25]

Alladyn - lepsza wersja wcześniejsza, nic nowego nie wprowadzili, na wet tytułowa piosenka jest lepsza w oryginale.

[khloe]

Napisane przez Nightmare666

Bo lubisz bijatyki, krew, pot i łzy?

He-he-he

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz