Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-09-21, 23:34   #31
edan84
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Jeśli autorce przeszkadza to, że jej partner ma przyjaciółkę to powinna taka relacje zakończyć. Póki co to się ośmiesza. Zwłaszcza tym na siłę przymilaniem się (piwko) do dziewczyny, której nie lubi i doskonale wie, że tamta też jej nie lubi. No i jeszcze te chamskie próby wpraszania się na spotkanie, na które nikt jej nie zapraszał.

Dziwne te wizazowe związki gdzie koniecznie partner musi być jak pies. Warować zamknięty w domu i czekać grzecznie na swoją panią. I spędzać czas tylko z nią lub bez nikogo.

No niestety, to człowiek. I może mieć przyjaźnie jakie chce i z kim chce. Jedynym problemem jest autorka, bo to ona robi jakieś problemy. Vi żadnym problemem być nie może, bo to obca, trzecia osoba, która na nic z autorka się nie umawiała i umawiac się nie chce.

Wymuszanie jakiś zachowań na partnerze, zabranianie jest dziecinne. Nie jesteś jego matką. Jesteś partnerka, podobno. A skoro tak, nią bądź, wspieraj, ufaj, ciesz się, że ma dobrą przyjaciółkę z którą lubi spędzać czas. Przeszkadza Ci jednak coś w partnerze? To z nim pogadaj. Nic to nie daje, to nie bądź cierpietnica i skoncz ten związek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
edan84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-21, 23:35   #32
Margotkax
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 5
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Cytat:
Napisane przez Arlekinowa Pokaż wiadomość
Ja - tradycyjnie - będę w opozycji. Swoją drogą, niemożebnie irytuje mnie wizażowe założenie, że osoba w związku nie potrzebuje już nikogo poza partnerem, ewentualnie może mieć jakiś dalszych znajomków, ale przyjaźnić się to nie, bo partner ma być najważniejszy. Przyjaźń z osobą przeciwnej płci z miejsca jest romansem, bo tak. No ale co kto sobie z partnerem ustali...

Tylko właśnie, Autorko, wiedziałaś z kim się wiążesz, wiedziałaś o Vi, strojenie teraz fochów i wymaganie, żeby partner się zmieniał, bo tak chcesz jest co najmniej nie ma miejscu. Nie musicie się z dziewczyną lubić tylko dlatego, że łączy Was znajomość z jednym kolesiem, nie rozumiem dlaczego usilnie chcesz jej wchodź do tyłka kupowaniem bezalkoholowych piwek. Tak samo nie rozumiem po co wpraszasz się na ich spotkanie. Nie jest Wam po drodze i tyle, no bywa. Uważam też, że nie ma nic zdrożnego w tym, że facet poświęci przyjaciółce trochę czasu z tych Waszych co dwutygodniowych spotkań. No bez przesady, życie nie kręci się tylko dookoła partnera, z tego co zrozumiałam Was wszystkich dzieli odległość, więc to nie tak, że Twój chłopak może się spotkać z Vi w dowolny dzień tygodnia, a wybiera akurat ten kiedy jest umówiony z Tobą. No chyba, że źle zrozumiałam, w takim razie cofam. To, że pojechał ją odebrać z dworca (co samo w sobie nie jest niczym niezwykłym, jak czytam, że "mogła sobie wziąć taksówkę" to, borze, chroń mnie od takich "przyjaciół", którzy nawet mnie nie podrzucą w potrzebie, bo się jej misiu albo jego księżniczka obrazi) i przepadł na parę godzin bez wieści to przecież tylko jego wina. Mógł wrócić, mógł napisać, ale mu się nie chciało. Ona go najprawdopodobniej siłą nie trzymała, więc pretensje miałabym do faceta, że nie szanuje mojego czasu, a nie do laski. Ogólnie to on jest z Tobą w związku, to on obiecuje Ci wierność, więc nawet gdyby Vi rozebrała się przed nim do naga to on sam z siebie powinien zareagować np. ograniczeniem czy zerwaniem kontaktów, a nie Ty ingerować w jego znajomości. Oczywiście możesz nie akceptować takiej relacji, to zależy tylko od Twoich subiektywnych odczuć, no ale facet ma prawo mieć przyjaciółkę, a Ty wchodząc w związek wiedziałaś o tej znajomości, więc tak jakby nie jesteś w pozycji, która umożliwiałaby Ci narzekanie na taki stan rzeczy.

Akurat oni spotykają się czasem także poza naszymi co dwutygodniowymi spotkaniami ponieważ mają dobre połączenie pkp. I mimo wszystko myślę, że ciężko jest budować związek na odległość dzieląc i tak okruch wspólnego czasu pomiędzy kolejne osoby. Mój tż ma pozostałe weekendy w większości wolne bo jego studia są dość elastyczne więc z powodzeniem może wtedy rozbudowywać swoje życie towarzyskie. Nie chcę wchodzić jej do tyłka, szukałam nici porozumienia, damskiego wsparcia bo skoro jest przyjaciółką powinno jej zależeć na szczęściu swojego przyjaciela. Mój chłopak czasem ją podwozi, gdy do niego dzwoni i ja to rozumiem ale pierwszy raz zdarzyło się to gdy mieliśmy zaplanowany wspólny wieczór, miał wrócić od razu więc czekałam, natomiast zdążyłam już zasnąć po całej akcji z przyszykowanym romantycznym wieczorem. Było mi przykro, np. ja nie dzwonię do niego z prośbami gdy akurat spotyka się z nią czy w innym gronie bo nie chce przeszkadzać. Chociaż masz rację, powinnam obwiniać za cokolwiek tylko swojego chłopaka bo to on może stawiać granicę, a nie tę dziewczynę.
Margotkax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 02:25   #33
niepogodna
Raczkowanie
 
Avatar niepogodna
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 471
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Ona nie zabrania, ona póki co znosi i toleruje. Ja się nie dziwię, że się kłócą. I partnerstwo działa w obie strony: koleś nie traktuje jej jak partnerkę, nie wyjaśnił z nią nawet tej dziwnej przyjaźni. Bo jest dziwna. Spanie z przyjacielem w jednym łóżku po imprezie, bo nie ma innych miejsc do spania, no ok. Ale specjalne jeżdżenie do przyjaciela, żeby spać z nim w jednym łóżku, tak sobie, to już chore. No i z mojego doświadczenia wynika, że jak facet kłóci się o tę "drugą", wścieka, wykręca, to znaczy, że coś jest na rzeczy.

---------- Dopisano o 02:19 ---------- Poprzedni post napisano o 02:14 ----------

Ja nie chcę nic mówić, ale zdrady moich byłych zaczynały się od: "to tylko koleżanka, no co, nie mogę mieć koleżanek?", "ograniczasz mnie!", "nie musisz się nią przejmować, po prostu się kumplujemy", "ty masz jakieś problemy". A wcale nie byłam zazdrosna w chorobliwy sposób, takie kłótnie zaczynały się od rozmowy z mojej strony, a kończyły fochem i krzykiem ze strony tych facetów. Później okazywało się, że spotykali się z nią za moimi plecami na "koleżeńskie" pogaduchy, wysyłali nagie foty czy co tam jeszcze.

---------- Dopisano o 02:25 ---------- Poprzedni post napisano o 02:19 ----------

A też u mnie był problem jak u Autorki ze stawianiem granic. Bo nie chciałam ograniczać, ufałam im i wierzyłam, że o związek trzeba dbać zamiast go od razu kończyć. Po paru latach stwierdzam i dobrze radzę: Autorko, związek tworzą dwie osoby, miej honor i wiej, nie ciągnij tego na siłę i pamiętaj, że każda z nas zasługuje na bycie tą pierwszą dla faceta.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
niepogodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 04:37   #34
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Trójkąt. Nie wiem nad czym się Autorko zastanawiasz. Powinnaś kopnąć go w d... Patrz na to, co on robi, a nie co mówi. Jego i jego psiapsi pewnie mega kręci sytuacja ocierania się o romansik. To bardziej ekscytujące, niż zwykły związek. I tylko do tego jesteś potrzebna. Robisz za stare, wygodne gacie na zimniejsze dni.
Dokładnie tak to wygląda. Facet zachwycony że dwie laski są nim zainteresowane, przyjaciółeczka czerpie radość z tego że facet rzuca dziewczynę na jeden jej telefon i biegnie. Chory układ.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 06:50   #35
Arlekinowa
Raczkowanie
 
Avatar Arlekinowa
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 237
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Cytat:
Napisane przez wakeupme32 Pokaż wiadomość
no to ja może dziwna jestem ale dla mnie logicznym jest, że jak jestem z kimś w związku, to mam wyłączność na spanie w jego łóżku. I on w moim. Że nie zaprasza się koleżaneczek na weekend jak mnie nie ma w mieście i nie śpi z nimi w jednym łóżku. Ani ja ze swojej strony nie zapraszam sobie kumpli i nie sypiam z nimi nawet czysto platonicznie.
Matko, niektórych rzeczy to ja się dopiero z wizażu dowiaduję, bo w życiu nie przyszłyby mi do głowy same z siebie. Dla mnie wcale nie jest takim logicznym, że bycie w związku funduje mojemu chłopakowi wyłączność na spanie w moim łóżku (no, ewentualnie jeszcze kot może). Na seks tak, po prostu na spanie - nie. Czasem odwiedzają mnie znajomi z innych miast, czasem są to męscy znajomi, zostają na noc, no i nie mam dla nich osobnego łóżka, śpimy razem. Nigdy nawet nie przyszło mi do głowy, że to coś zdrożnego. Ostatnio nawet wyszło tak, że spałam w jednym łóżku z dwiema innymi osobami: facetem i babeczką. Logiką wizażu miałam trójkąt i nawet o tym nie wiem... Ale według niektórych posiadanie przyjaciela będąc w związku to już trójkąt, więc w sumie czemu ja się dziwię...
Arlekinowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 08:32   #36
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Cytat:
Napisane przez Arlekinowa Pokaż wiadomość
Matko, niektórych rzeczy to ja się dopiero z wizażu dowiaduję, bo w życiu nie przyszłyby mi do głowy same z siebie. Dla mnie wcale nie jest takim logicznym, że bycie w związku funduje mojemu chłopakowi wyłączność na spanie w moim łóżku (no, ewentualnie jeszcze kot może). Na seks tak, po prostu na spanie - nie. Czasem odwiedzają mnie znajomi z innych miast, czasem są to męscy znajomi, zostają na noc, no i nie mam dla nich osobnego łóżka, śpimy razem. Nigdy nawet nie przyszło mi do głowy, że to coś zdrożnego. Ostatnio nawet wyszło tak, że spałam w jednym łóżku z dwiema innymi osobami: facetem i babeczką. Logiką wizażu miałam trójkąt i nawet o tym nie wiem... Ale według niektórych posiadanie przyjaciela będąc w związku to już trójkąt, więc w sumie czemu ja się dziwię...
No i czemu szydzisz? Miej sobie jak chcesz, ale uszanuj, że ktoś ma inaczej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 08:45   #37
Arlekinowa
Raczkowanie
 
Avatar Arlekinowa
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 237
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
No i czemu szydzisz? Miej sobie jak chcesz, ale uszanuj, że ktoś ma inaczej.
Nawet jeszcze nie zaczęłam szydzić.
Szanuję, że ktoś ma w związkach inne ustalenia, skąd pomysł, że nie? Ja akurat jestem za kompletną (dobro)wolnością w tej kwestii. Po prostu zdziwiło mnie takie podejście, bo ja sama nigdy nie wpadłabym na to, że położenie się obok znajomego płci przeciwnej można rozpatrywać jako coś, co nie przystoi osobie w związku, a co więcej jest to "logiczne". Dla mnie nie jest i to też napisałam. Ale na dłuższą metę to nie mój wiązek, więc co kto sobie z kim robi i jak to sprawa tych osób. Niemniej skoro taki temat został poruszony publicznie to mam prawo do niego nawiązać i się wypowiedzieć.
Arlekinowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-09-22, 09:07   #38
edan84
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Cytat:
Napisane przez Arlekinowa Pokaż wiadomość
Matko, niektórych rzeczy to ja się dopiero z wizażu dowiaduję, bo w życiu nie przyszłyby mi do głowy same z siebie. Dla mnie wcale nie jest takim logicznym, że bycie w związku funduje mojemu chłopakowi wyłączność na spanie w moim łóżku (no, ewentualnie jeszcze kot może). Na seks tak, po prostu na spanie - nie. Czasem odwiedzają mnie znajomi z innych miast, czasem są to męscy znajomi, zostają na noc, no i nie mam dla nich osobnego łóżka, śpimy razem. Nigdy nawet nie przyszło mi do głowy, że to coś zdrożnego. Ostatnio nawet wyszło tak, że spałam w jednym łóżku z dwiema innymi osobami: facetem i babeczką. Logiką wizażu miałam trójkąt i nawet o tym nie wiem... Ale według niektórych posiadanie przyjaciela będąc w związku to już trójkąt, więc w sumie czemu ja się dziwię...
To nawet nie wiedziałem jak wielkim jestem zbokiem - z braku miejsca u matki mojej ex, kiedy pojechaliśmy na wesele u jej rodziny, to spałem w łóżku z ex i jej matką (wizaż dostaje spazmów).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
edan84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 09:09   #39
Olala24z
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 78
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Cytat:
Napisane przez Arlekinowa Pokaż wiadomość
Nawet jeszcze nie zaczęłam szydzić.
Szanuję, że ktoś ma w związkach inne ustalenia, skąd pomysł, że nie? Ja akurat jestem za kompletną (dobro)wolnością w tej kwestii. Po prostu zdziwiło mnie takie podejście, bo ja sama nigdy nie wpadłabym na to, że położenie się obok znajomego płci przeciwnej można rozpatrywać jako coś, co nie przystoi osobie w związku, a co więcej jest to "logiczne". Dla mnie nie jest i to też napisałam. Ale na dłuższą metę to nie mój wiązek, więc co kto sobie z kim robi i jak to sprawa tych osób. Niemniej skoro taki temat został poruszony publicznie to mam prawo do niego nawiązać i się wypowiedzieć.
Nawet pomijając spanie razem, co dla mnie jest mega dziwne, to latanie na każde zawołanie "przyjaciółki" i olewanie dziewczyny i wspólnych planów w porządku nie jest.
No sorry jakbym się widywała z chłopakiem raz na dwa tygodnie, mielibyśmy spędzić razem weekend, a on by nagle stwierdził, że jednak nie bo koniecznie się musi spotkać z przyjaciółką, a i jeszcze wyjść z randki, żeby biedną odebrać z dworca, bo przecież taksówki nie istnieją, to podziękowałabym za taki związek gdzie przyjaciółka i jej samopoczucie jest ważniejsze ode mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Olala24z jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 09:16   #40
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Cytat:
Napisane przez niepogodna Pokaż wiadomość
Ona nie zabrania, ona póki co znosi i toleruje. Ja się nie dziwię, że się kłócą. I partnerstwo działa w obie strony: koleś nie traktuje jej jak partnerkę, nie wyjaśnił z nią nawet tej dziwnej przyjaźni. Bo jest dziwna. Spanie z przyjacielem w jednym łóżku po imprezie, bo nie ma innych miejsc do spania, no ok. Ale specjalne jeżdżenie do przyjaciela, żeby spać z nim w jednym łóżku, tak sobie, to już chore. No i z mojego doświadczenia wynika, że jak facet kłóci się o tę "drugą", wścieka, wykręca, to znaczy, że coś jest na rzeczy.[COLOR="Silver"]
Mnie się zdarzyło "tylko" spać w jednym łóżku z kolegą, nie po imprezie i były inne łóżka wolne. Nie widzę w tym niczego złego.
Jeśli ona mu ciągle truje o tę koleżankę, to nic dziwnego, że się wścieka.

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Cytat:
Napisane przez edan84 Pokaż wiadomość
To nawet nie wiedziałem jak wielkim jestem zbokiem - z braku miejsca u matki mojej ex, kiedy pojechaliśmy na wesele u jej rodziny, to spałem w łóżku z ex i jej matką (wizaż dostaje spazmów).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mnie się zdarzyło spać w jednym łóżku z wtedy już byłym i z jedną koleżanką, na drugim łóżku w pokoju spał kolega ze swoją dziewczyną, a ja byłam w samych majtkach, bo mi w nocy za gorąco było i się rozebrałam Patologia chyba.
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 09:39   #41
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Cytat:
Napisane przez Arlekinowa Pokaż wiadomość
Nawet jeszcze nie zaczęłam szydzić.
Szanuję, że ktoś ma w związkach inne ustalenia, skąd pomysł, że nie? Ja akurat jestem za kompletną (dobro)wolnością w tej kwestii. Po prostu zdziwiło mnie takie podejście, bo ja sama nigdy nie wpadłabym na to, że położenie się obok znajomego płci przeciwnej można rozpatrywać jako coś, co nie przystoi osobie w związku, a co więcej jest to "logiczne". Dla mnie nie jest i to też napisałam. Ale na dłuższą metę to nie mój wiązek, więc co kto sobie z kim robi i jak to sprawa tych osób. Niemniej skoro taki temat został poruszony publicznie to mam prawo do niego nawiązać i się wypowiedzieć.
Ja z kolei nie rozumiem jak można wciskać Autorce wątku ze nie ma żadnych podstaw do obaw wiedząc że jej partner śpi sobie ochoczo ze swoją przyjaciółką w jednym łóżku ,patrząc na całokształt ich zażyłej relacji
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-09-22, 09:40   #42
Arlekinowa
Raczkowanie
 
Avatar Arlekinowa
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 237
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Cytat:
Napisane przez Olala24z Pokaż wiadomość
Nawet pomijając spanie razem, co dla mnie jest mega dziwne, to latanie na każde zawołanie "przyjaciółki" i olewanie dziewczyny i wspólnych planów w porządku nie jest.
No sorry jakbym się widywała z chłopakiem raz na dwa tygodnie, mielibyśmy spędzić razem weekend, a on by nagle stwierdził, że jednak nie bo koniecznie się musi spotkać z przyjaciółką, a i jeszcze wyjść z randki, żeby biedną odebrać z dworca, bo przecież taksówki nie istnieją, to podziękowałabym za taki związek gdzie przyjaciółka i jej samopoczucie jest ważniejsze ode mnie.
Tak jak napisałam wcześniej - każdy może mieć jakieś wymagania, jakieś subiektywne odczucia względem czegoś i ja absolutnie tego nie kwestionuję, nie oceniam co jest "dobre", a co jest "złe". Chociażby wspomniane już spanie z kimś w łóżku. Ja uważam, że to nic złego, ktoś uważa inaczej i spoko, szukajmy partnerów podzielających nasze stanowisko. Uważam tylko, że jeśli moje oczekiwania/poglądy rozmijają się z poglądami partnera to - tak jak napisałaś - odpowiednią reakcją jest podziękowanie za znajomość. A nie wchodzenie w związek mimo to, z pełną świadomością jak żyje ta druga osoba, i potem próby nagięcia partnera pod nasze oczekiwania, fochy itd. Że tak powiem: widziały gały co brały, także sorry not sorry.
Mnie np. nie przeszkadzałoby, że partner spotka się z kimś innym w weekend, który pierwotnie mieliśmy spędzić razem. O ile nie byłyby to sytuacje nagminne. Czasem jest tak, że daną rzecz można zrobić tylko w tym konkretnym terminie. Głupi przykład, no ale pić w barze można w każdy weekend, ale np. impreza Halloweenowa ma konkretny termin. Ja wychodzę na Halloween co roku, razem z koleżankami wybieramy "motyw przewodni" i się przebieramy. Chciałabym z nimi wyjść nawet gdyby wypadał mi "weekend z chłopakiem". Także, no dla mnie jest to kwestia częstotliwości i/lub powodu. Co do odbierania z dworca to już napisałam, samo odebranie i podrzucenie gdzieś uważam za przyjacielską przysługę, z resztą Autorka też nie miała o to pretensji. Zezłościła się, bo facet wyszedł i zaginął w akcji. No ale to nie wina tej przyjaciółki, najprawdopodobniej cegłą go nie ogłuszyła, to chłopak nie uszanował czasu Autorki olewając ją bez słowa. W tym przypadku też miałabym pretensje, ale do faceta, a nie do laski.
[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;88153163]Ja z kolei nie rozumiem jak można wciskać Autorce wątku ze nie ma żadnych podstaw do obaw wiedząc że jej partner śpi sobie ochoczo ze swoją przyjaciółką w jednym łóżku ,patrząc na całokształt ich zażyłej relacji [/QUOTE]
Nie chcę pisać, że każdy sądzi po sobie, bo naprawdę nie chcę być złośliwa. Niemniej - zdarza mi się spać w jednym łóżku z męskimi znajomymi, ba!, nawet przyjaciela-faceta mam, i nie ma w tym żadnego podtekstu seksualnego, więc sama na swoim przykładzie widzę, że się da. Wizaż sądzi, że się nie da, ja tylko przedstawiam swoją perspektywę. Nie wciskam też Autorce, że nie ma podstaw do obaw, bo obawiać może się czegokolwiek, lęki nie są/muszą być racjonalne. Ja piszę, że Autorka weszła w związek wiedząc o relacji faceta i przyjaciółki, więc skoro wiedziała to teraz nie ma podstaw do wytykania mu tego. Skoro tego nie akceptowała to po co się z nim wiązała? Żeby teraz robić problemy? No to nie jest fair.

Edytowane przez Arlekinowa
Czas edycji: 2020-09-22 o 09:49
Arlekinowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 10:01   #43
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Cytat:
Napisane przez Olala24z Pokaż wiadomość
Nawet pomijając spanie razem, co dla mnie jest mega dziwne, to latanie na każde zawołanie "przyjaciółki" i olewanie dziewczyny i wspólnych planów w porządku nie jest.
No sorry jakbym się widywała z chłopakiem raz na dwa tygodnie, mielibyśmy spędzić razem weekend, a on by nagle stwierdził, że jednak nie bo koniecznie się musi spotkać z przyjaciółką, a i jeszcze wyjść z randki, żeby biedną odebrać z dworca, bo przecież taksówki nie istnieją, to podziękowałabym za taki związek gdzie przyjaciółka i jej samopoczucie jest ważniejsze ode mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie pomijamy tego `wspólnego spania bo dla mnie takie coś jest niedopuszczalne a inni znajomi mogą sobie nawet wspólnie spać na golasa jeśli im to odpowiada czy nawet się seksic jeśli mają taką ochotę. Nie bardzo mnie to interesuje.

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Cytat:
Napisane przez Arlekinowa Pokaż wiadomość
Tak jak napisałam wcześniej - każdy może mieć jakieś wymagania, jakieś subiektywne odczucia względem czegoś i ja absolutnie tego nie kwestionuję, nie oceniam co jest "dobre", a co jest "złe". Chociażby wspomniane już spanie z kimś w łóżku. Ja uważam, że to nic złego, ktoś uważa inaczej i spoko, szukajmy partnerów podzielających nasze stanowisko. Uważam tylko, że jeśli moje oczekiwania/poglądy rozmijają się z poglądami partnera to - tak jak napisałaś - odpowiednią reakcją jest podziękowanie za znajomość. A nie wchodzenie w związek mimo to, z pełną świadomością jak żyje ta druga osoba, i potem próby nagięcia partnera pod nasze oczekiwania, fochy itd. Że tak powiem: widziały gały co brały, także sorry not sorry.
Mnie np. nie przeszkadzałoby, że partner spotka się z kimś innym w weekend, który pierwotnie mieliśmy spędzić razem. O ile nie byłyby to sytuacje nagminne. Czasem jest tak, że daną rzecz można zrobić tylko w tym konkretnym terminie. Głupi przykład, no ale pić w barze można w każdy weekend, ale np. impreza Halloweenowa ma konkretny termin. Ja wychodzę na Halloween co roku, razem z koleżankami wybieramy "motyw przewodni" i się przebieramy. Chciałabym z nimi wyjść nawet gdyby wypadał mi "weekend z chłopakiem". Także, no dla mnie jest to kwestia częstotliwości i/lub powodu. Co do odbierania z dworca to już napisałam, samo odebranie i podrzucenie gdzieś uważam za przyjacielską przysługę, z resztą Autorka też nie miała o to pretensji. Zezłościła się, bo facet wyszedł i zaginął w akcji. No ale to nie wina tej przyjaciółki, najprawdopodobniej cegłą go nie ogłuszyła, to chłopak nie uszanował czasu Autorki olewając ją bez słowa. W tym przypadku też miałabym pretensje, ale do faceta, a nie do laski.

Nie chcę pisać, że każdy sądzi po sobie, bo naprawdę nie chcę być złośliwa. Niemniej - zdarza mi się spać w jednym łóżku z męskimi znajomymi, ba!, nawet przyjaciela-faceta mam, i nie ma w tym żadnego podtekstu seksualnego, więc sama na swoim przykładzie widzę, że się da. Wizaż sądzi, że się nie da, ja tylko przedstawiam swoją perspektywę. Nie wciskam też Autorce, że nie ma podstaw do obaw, bo obawiać może się czegokolwiek, lęki nie są/muszą być racjonalne. Ja piszę, że Autorka weszła w związek wiedząc o relacji faceta i przyjaciółki, więc skoro wiedziała to teraz nie ma podstaw do wytykania mu tego. Skoro tego nie akceptowała to po co się z nim wiązała? Żeby teraz robić problemy? No to nie jest fair.

Faktycznie .Mi się wydaje że Autorka nie przemyślała do końca tej sprawy i to ją przerosło ..Być może też nie do końca miała świadomość tego jak ich relacja przyjacielska naprawdę wygląda. Że np śpia razem w jednym łóżku podczas wspólnych weekendów albo zwierzają się sobie ze swoich związkowych problemów czy ze ich zażyłość jest AŻ tak duża.

Może sie da ,a może sie nie da-to nie jest ważne w tym wątku ,istotne jest raczej to ze dla Autorki jest to przegięcie.
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 10:02   #44
edan84
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;88153173]Nie pomijamy tego `wspólnego spania bo dla mnie takie coś jest niedopuszczalne a inni znajomi mogą sobie nawet wspólnie spać na golasa jeśli im to odpowiada czy nawet się seksic jeśli mają taką ochotę. Nie bardzo mnie to interesuje.[/QUOTE]Miałem na studiach znajomego, który w trakcie rozmowy telefonicznej ze swoją dziewczyną tą rzucił, bo przenocowała z kolegą w łóżku w akademiku po zakrapianej imprezie u nas.
Wszyscy się z niego potem śmieliśmy, że jego przyszłe panny będą musiały nosic burki.

Naprawdę, nikt nie lubi kiedy bezsensownie druga strona chce dyrygować życiem partnera i taka osoba się zwyczajnie ośmiesza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
edan84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 10:21   #45
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Cytat:
Napisane przez Margotkax Pokaż wiadomość
Jednak fakt związania się z kimś z własnej nieprzymuszonej woli implikuje to, że od tego momentu zmienia się trochę nawyki i dzieli dobre i złe momenty ze swoją połówką, bo priorytetem powinno być m.in. szczęście drugiej osoby i swoje w takim związku. Wg mnie takim nawykiem jest to spanie w jednym łóżku z psiapsi. Ja wchodząc w ten związek otwarcie powiedziałam, że tego i tego nie akceptuje więc uściślając, teraz ma jechać do niego na weekend ale nie będę spali obok siebie. To nie było tak, że zaczęliśmy być razem, zgodziłam się na wszystko i teraz strzelam fochy.
Fakt związania się z kimś implikuje tylko to, na co się zdecydujesz. Nie ma żadnej odgórnej zasady, że szczęście partnera ma być priorytetem. U mnie na przykład jest tak samo ważne jak moje, a nie ważniejsze. Jeśli dla ciebie w związku spanie w jednym łóżku z psiapsi jest wykluczone, to nie śpij, natomiast nie możesz innym mówić jak mają żyć. Nie wystarczy powiedzieć, że tego nie akceptujesz i nagle druga strona musi się dostosować. No nie musi, ale wtedy w twoim interesie jest zerwać.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 10:22   #46
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Cytat:
Napisane przez edan84 Pokaż wiadomość
Miałem na studiach znajomego, który w trakcie rozmowy telefonicznej ze swoją dziewczyną tą rzucił, bo przenocowała z kolegą w łóżku w akademiku po zakrapianej imprezie u nas.
Wszyscy się z niego potem śmieliśmy, że jego przyszłe panny będą musiały nosic burki.

Naprawdę, nikt nie lubi kiedy bezsensownie druga strona chce dyrygować życiem partnera i taka osoba się zwyczajnie ośmiesza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja zaś na większych imprezach wypije jeden maksymalnie dwa drinki i zawsze wracam potem do Siebie do mieszkania ,nie szlajam się po nocach i nie sypiam z kolegami na tapczanach .

A znajomy postąpił słusznie -jak ktoś nie w stanie wrócić samodzielnie do domu po imprezie to na przyszłość niech nie tyka alkoholu bo się ośmiesza.
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 10:26   #47
edan84
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;88153259]Ja zaś na większych imprezach wypije jeden maksymalnie dwa drinki i zawsze wracam potem do Siebie do mieszkania ,nie szlajam się po nocach i nie sypiam z kolegami na tapczanach .

A znajomy postąpił słusznie -jak ktoś nie w stanie wrócić samodzielnie do domu po imprezie to na przyszłość niech nie tyka alkoholu bo się ośmiesza.[/QUOTE]Nie zrozumiałaś. On miał gdzieś ile ona wypiła, jak się czuła. Najważniejsze dla niego było, że dzieliła łóżko z innym facetem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
edan84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 10:28   #48
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;88153259]Ja zaś na większych imprezach wypije jeden maksymalnie dwa drinki i zawsze wracam potem do Siebie do mieszkania ,nie szlajam się po nocach i nie sypiam z kolegami na tapczanach .[/QUOTE]
Ok i co z tego?
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 10:31   #49
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Cytat:
Napisane przez edan84 Pokaż wiadomość
Nie zrozumiałaś. On miał gdzieś ile ona wypiła, jak się czuła. Najważniejsze dla niego było, że dzieliła łóżko z innym facetem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zrozumiałam .Skoro jego kobieta po zakrapianej imprezie dzieliła w nocy łóżko z kolegą zamiast wrócić normalnie do domu to widocznie schlała sę w trupa i nie była w stanie o własnych siłach wrócić do akademika .Żadna strata dla kolegi.

Edytowane przez 54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Czas edycji: 2020-09-22 o 10:33
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-09-22, 10:36   #50
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;88153289]Zrozumiałam .Skoro jego kobieta po zakrapianej imprezie dzieliła w nocy łóżko z kolegą zamiast wrócić normalnie do domu to widocznie schlała sę w trupa i nie była w stanie o własnych siłach wrócić do akademika .Żadna strata dla kolegi.[/QUOTE]
W opowieści edana nie było takiej informacji, więc skąd to wytrzasnęłaś? Nie trzeba być schlanym w trupa, żeby zdecydować się nie wracać do domu
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 10:44   #51
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88153302]W opowieści edana nie było takiej informacji, więc skąd to wytrzasnęłaś? Nie trzeba być schlanym w trupa, żeby zdecydować się nie wracać do domu [/QUOTE]

A z jakiego powodu nie wróciła do domu?
Źle się poczuła ? samochód nawalił? Nie mogła zadzwonić po taksówkę? albo po swojego partnera żeby po nią przyjechał? Nie miała skąd zadzwonić ? nikt na imprezie nie miał przy sobie telefonu?

Jak człowiek chce wrócić po imprezie do domu to wróci ,musi się wybitnie postarać żeby było inaczej.
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 10:51   #52
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;88153324]A z jakiego powodu nie wróciła do domu?
Źle się poczuła ?Nie mogła zadzwonić po taksówkę? albo po swojego partnera żeby po nią przyjechał? Nie miała skąd zadzwonić ? nikt na imprezie nie miał przy sobie telefonu?

Jak człowiek chce wrócić po imprezie do domu to wróci ,musi się wybitnie postarać żeby było inaczej.[/QUOTE]
Zapytaj edana o numer do niej, będziesz mogła zapytać osobiście. Skąd ja mam wiedzieć? Serio, nie dla każdego priorytetem jest spanie w domu i można mieć różne powody oprócz zachlania w trupa.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 11:14   #53
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;88153324]A z jakiego powodu nie wróciła do domu?
Źle się poczuła ? samochód nawalił? Nie mogła zadzwonić po taksówkę? albo po swojego partnera żeby po nią przyjechał? Nie miała skąd zadzwonić ? nikt na imprezie nie miał przy sobie telefonu?

Jak człowiek chce wrócić po imprezie do domu to wróci ,musi się wybitnie postarać żeby było inaczej.[/QUOTE]


Niekoniecznie
Mój mąż kiedyś nie wrócił do domu po imprezie w pracy (odchodził z niej).
Pracował dość daleko, jeździł pociagiem. Zagapił sie z godzina i pociągi juz nie jeździły. Spał u kumpli z pracy.
Fakt nie w łożku z babami. Ale jednak sa sytuacje kiedy faktycznie nie ma wyjścia.



Co do autorki to sytuacja wyglada kiepsko.
I nie chodzi o spanie w tym łożku (chociaż odrobine tez).
Jednak jesli umawiasz sie z nim a on w trakcie spotkania leci jak na skrzydłach do niej to wiedz, ze nie jesteś dla niego ważna.
Przecież co za problem aby umawiać sie z nią kiedy nie spotyka sie z tobą?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 11:47   #54
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 503
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Mnie też zdarzało się poimprezowe spanie pokotem w mieszanym gronie, gdy było się młodszym. raz spałam w łóżku z kumpelą i jej mężem. Mój mąż (nieobecny wówczas) nie miał nic przeciwko, nie przyszło żadnemu z nas to do głowy. W czasach studenckich też spało się po imprezie na jednym łóżku z TŻ i jego kumplem. Były wyjazdy, gdzie spaliśmy w szóstkę w mieszanym gronie w4-osobowym namiocie. Bez podtekstów, tylko sen.


Jednak w tym wątku kontekst jest szerszy. Tu nie chodzi tylko o spanie faceta autorki (dajmy na to, że platoniczne) z kumpelą w jednym łóżku, lecz o to, że on wyraźnie przedkłada ją nad swoją dziewczynę. Komfort, zarówno fizyczny (podwózki o 1 w nocy), jak i psychiczny (niezabieranie dziewczyny na spotkania z psiapsi, bo ta jej nie lubi) przyjaciółki jest ważniejszy, niż komfort dziewczyny. A przecież mógłby, gdyby chciał, wytłumaczyć kumpeli, że nie, sorry, nie przyjadę po Ciebie w nocy, bo przyjechała moja luba, nie ma mnie dla nikogo, sama rozumiesz (jeśli to rzeczywiście taka czysto platoniczna przyjaźń, to psiapsi powinna entuzjastycznie zareagować: jasne, no pewnie, spędź ten czas z dziewczyną, bądź szczęśliwy itp.). Mógł, ale nie chciał. Bo na jego liście priorytetów to nie autorka wątku jest na pierwszym miejscu.


Może autor ma romans z psiapsi, może nie, może tylko oboje jarają się sytuacją okołoromansową i podbijają sobie nawzajem ego. Ale autorka nie zmusi swojego chłopaka, by nagle zaczął bardziej lubić ją, niż przyjaciółkę, więc powinna dać sobie spokój.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 11:54   #55
Ballantines_1
Rozeznanie
 
Avatar Ballantines_1
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Cytat:
Napisane przez linaya Pokaż wiadomość
Mnie też zdarzało się poimprezowe spanie pokotem w mieszanym gronie, gdy było się młodszym. raz spałam w łóżku z kumpelą i jej mężem. Mój mąż (nieobecny wówczas) nie miał nic przeciwko, nie przyszło żadnemu z nas to do głowy. W czasach studenckich też spało się po imprezie na jednym łóżku z TŻ i jego kumplem. Były wyjazdy, gdzie spaliśmy w szóstkę w mieszanym gronie w4-osobowym namiocie. Bez podtekstów, tylko sen.


Jednak w tym wątku kontekst jest szerszy. Tu nie chodzi tylko o spanie faceta autorki (dajmy na to, że platoniczne) z kumpelą w jednym łóżku, lecz o to, że on wyraźnie przedkłada ją nad swoją dziewczynę. Komfort, zarówno fizyczny (podwózki o 1 w nocy), jak i psychiczny (niezabieranie dziewczyny na spotkania z psiapsi, bo ta jej nie lubi) przyjaciółki jest ważniejszy, niż komfort dziewczyny. A przecież mógłby, gdyby chciał, wytłumaczyć kumpeli, że nie, sorry, nie przyjadę po Ciebie w nocy, bo przyjechała moja luba, nie ma mnie dla nikogo, sama rozumiesz (jeśli to rzeczywiście taka czysto platoniczna przyjaźń, to psiapsi powinna entuzjastycznie zareagować: jasne, no pewnie, spędź ten czas z dziewczyną, bądź szczęśliwy itp.). Mógł, ale nie chciał. Bo na jego liście priorytetów to nie autorka wątku jest na pierwszym miejscu.


Może autor ma romans z psiapsi, może nie, może tylko oboje jarają się sytuacją okołoromansową i podbijają sobie nawzajem ego. Ale autorka nie zmusi swojego chłopaka, by nagle zaczął bardziej lubić ją, niż przyjaciółkę, więc powinna dać sobie spokój.
W punkt. Z mojej strony dodam tylko, że tkwiąc w tym dziwacznym układzie tylko się psychicznie wykończysz. Ewidentnie nie w smak Ci relacja faceta z psiapsi i wcale się nie dziwię, nie wiem po co się katować. Swoją droga, na przyszłość omijaj takich bawidamków z daleka - bo dla mnie to nie jest facet, który ma po prostu dużo koleżanek/przyjaciółek, tylko okropny typ, który musi podbijać sobie ego damskim gronem. Z mich obserwacji takie typy doskonale się bawią właśnie jaraniem się czymś na pograniczu romansu/flirtami i gronem kobiet, wśród których starają się utrzymać zainteresowanie swoją osobą.
Ballantines_1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 12:06   #56
edan84
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Cytat:
Napisane przez Ballantines_1 Pokaż wiadomość
W punkt. Z mojej strony dodam tylko, że tkwiąc w tym dziwacznym układzie tylko się psychicznie wykończysz. Ewidentnie nie w smak Ci relacja faceta z psiapsi i wcale się nie dziwię, nie wiem po co się katować. Swoją droga, na przyszłość omijaj takich bawidamków z daleka - bo dla mnie to nie jest facet, który ma po prostu dużo koleżanek/przyjaciółek, tylko okropny typ, który musi podbijać sobie ego damskim gronem. Z mich obserwacji takie typy doskonale się bawią właśnie jaraniem się czymś na pograniczu romansu/flirtami i gronem kobiet, wśród których starają się utrzymać zainteresowanie swoją osobą.
No i nawet jeśli to co w tym złego? Jak autorka ma z tym problem, to jej problem. A nie problem jego a zwłaszcza "psiapsi".

Imho dziewczyna, która chce wbijać na dokładke na imprę na którą zaproszona nie jest, więcej - na imprę z osobami gdzie jawnie darzona sympatią nie jest, jest żałosne. Bo partnera traktuje jak 5-latka, że on sam iść nie może. Bo ona musi być z nim w każdej możliwej chwili i go kontrolować. To chore.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
edan84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 12:18   #57
Ballantines_1
Rozeznanie
 
Avatar Ballantines_1
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Cytat:
Napisane przez edan84 Pokaż wiadomość
No i nawet jeśli to co w tym złego? Jak autorka ma z tym problem, to jej problem. A nie problem jego a zwłaszcza "psiapsi".

Imho dziewczyna, która chce wbijać na dokładke na imprę na którą zaproszona nie jest, więcej - na imprę z osobami gdzie jawnie darzona sympatią nie jest, jest żałosne. Bo partnera traktuje jak 5-latka, że on sam iść nie może. Bo ona musi być z nim w każdej możliwej chwili i go kontrolować. To chore.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dlatego poradziłam jej rozstanie + unikanie takiego typu facetów. Lepszej rady tutaj nie ma. A bawidamkowie zawsze byli, są i będą. Ja osobiście unikam, bo mi nie leży, w moim odczuciu jest to okropne manipulowanie kobietami w celu powszechnej atencji Teraz na celowniku jest Vi, za chwilę będzie inna z grona przyjaciółek i zabawa zacznie się na nowo.
Próbę wkręcenia się na spotkanie uważam bardziej za usilną chęć spędzenia z nim czasu - ot, ona ma na tym gruncie większe potrzeby, a on woli dzielić te weekendy raz na 2 tyg. jeszcze na znajomych. No nie zgrali się, bywa. Może gdyby ona miała charakter bardziej towarzyski (koniecznie skierowany na towarzystwo męskie ) to byłoby im bardziej po drodze, bo ilość czasu razem obydwoje by satysfakcjonowała. No ale tak nie jest.
Nie podejrzewałabym natomiast dziewczyny, która jest z kimś w związku na odległość i to przy takiej częstotliwości spotkań o próbę kontroli, bo to zwyczajnie nielogiczne

Edytowane przez Ballantines_1
Czas edycji: 2020-09-22 o 12:23
Ballantines_1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 12:32   #58
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88151728]Nie zaakceptowałabym takiej przyjaźni i płec nie ma tu nic do tego. To relacja, która jest dla twojego chłopaka co najmniej tak samo ważna, jak ty, a dla mnie to nienormalne i jeśli jestem z kimś w związku, to to ja mam być najważniejsza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Zgadzam się. Dla mnie to nie jest do zaakceptowania. Czułabym się jak w trójkącie, a laska ewidentnie ma coś więcej do twojego faceta i robi podjazdy, żeby osłabić twoją pozycję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 13:22   #59
niemanicka
Wtajemniczenie
 
Avatar niemanicka
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Tak, twoja zazdrość jest uzasadniona. Dla mnie takie zachowania sa nieakceptowalne w związku.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
niemanicka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-22, 13:24   #60
Frozen_Rose
Rozeznanie
 
Avatar Frozen_Rose
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 676
Dot.: Czy moja zazdrość w związku jest uzasadniona?

Przyjaźń damsko - męska to nic złego, ale mi to wygląda na życie w trójkącie, mam wrażenie, że "przyjaciółka" jest ważniejsza od ciebie.

Rozumiem, odebrać ją z dworca (od tego przecież są przyjaciele, żeby sobie pomagać), bo może czuje się z nim bezpieczniej niż w taksówce, ale żeby następnego dnia lecieć się z nią spotkać zamiast spędzić z tobą czas, tym bardziej, że mało go dla siebie macie, to już dla mnie nie jest to normalne.
Zachowanie jej przyjaciółki jest dziwne. Wiadomo, nie musicie się lubić, możecie mieć neutralne podejście do siebie, ale ona się wścieka na ciebie, jakbyś jej odebrała faceta. On bawi się na dwa fronty i przy okazji ma niezły z tego ubaw. Nie bądź ślepa, nie ufaj mu w 100% tym bardziej, że jest to związek na odległość.

Cytat:
Napisane przez wakeupme32 Pokaż wiadomość
no to ja może dziwna jestem ale dla mnie logicznym jest, że jak jestem z kimś w związku, to mam wyłączność na spanie w jego łóżku. I on w moim. Że nie zaprasza się koleżaneczek na weekend jak mnie nie ma w mieście i nie śpi z nimi w jednym łóżku. Ani ja ze swojej strony nie zapraszam sobie kumpli i nie sypiam z nimi nawet czysto platonicznie.

nie dotyczy zwierząt domowych

A dla mnie poniżej godności jest zabieganie o uwagę i czas własnego faceta, który zdecydował się na związek ze mną a nie z inną babą i to że muszę się prosić o jego czas i uwagę i łaskawie otrzymuję jakieś ochłapy jego czasu jak akurat jego koleżanka jest zajęta.



No oczywiście, że nie ma końca przyjaźni. Jest tylko dodatkowy bonus w postaci sexu i romantycznych uniesień. Warto się przyjaźnić ze swoim chłopakiem/partnerem/ mężem bo na dłuższą metę bez tej przyjaźni związek nie wypali

To pogrubione wygląda mi na skomlenie psa, który prosi swojego człowieka o chrupki. Jak trzeba nisko upaść, żeby się tak zachowywać.

Zdarza się, że od czasu znajomi śpią w jednym łóżku, to nic złego, ale patrząc na całokształt relacji, to jest porażka, a nie związek.

[1=54ce3fbc88f185a30110098 9ca5a9ee48614e14d_61d6310 24e2fc;88153259]Ja zaś na większych imprezach wypije jeden maksymalnie dwa drinki i zawsze wracam potem do Siebie do mieszkania ,nie szlajam się po nocach i nie sypiam z kolegami na tapczanach .

A znajomy postąpił słusznie -jak ktoś nie w stanie wrócić samodzielnie do domu po imprezie to na przyszłość niech nie tyka alkoholu bo się ośmiesza.[/QUOTE]

Różne bywają sytuacje, dla mnie głupie jest zrywanie tylko dlatego, że ktoś spał / leżał ze znajomym w jednym łóżku. Łóżko nie ma tylko podtekstu seksualnego. W technikum ze 2 razy zdarzyło mi się usnąć w jednym łóżku z: kolegą i jej dziewczyną oraz z moją przyjaciółką i jej chłopakiem. Nikt z tego powodu sobie do gardeł nie skakał. Po co po pijaku w nocy mieliśmy wracać do domu?

Cytat:
Napisane przez edan84 Pokaż wiadomość
No i nawet jeśli to co w tym złego? Jak autorka ma z tym problem, to jej problem. A nie problem jego a zwłaszcza "psiapsi".

Imho dziewczyna, która chce wbijać na dokładke na imprę na którą zaproszona nie jest, więcej - na imprę z osobami gdzie jawnie darzona sympatią nie jest, jest żałosne. Bo partnera traktuje jak 5-latka, że on sam iść nie może. Bo ona musi być z nim w każdej możliwej chwili i go kontrolować. To chore.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tu nie chodzi o kontrole. Wprasza się, bo chce spędzić więcej czasu z chłopakiem, który ją olewa, bo jego przyjaciółka pstryknęła palcem. To jest straszne i komiczne jak dziewczyna musi żebrać o wspólny czas z chłopakiem. Że jej niegłupio i nie wstyd
Frozen_Rose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-09-24 20:34:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:15.