Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez wulek

Hej, muszę się podpiąć pod temat.
Zacznę może od tego, że nigdy w zyciu nie miałam orgazmu, więc nie wiem, jakie to uczucie.

Od jakiegoś czasu sprawiamy sobie przyjemność z moim partnerem. Jest on doświadczony, miał przede mną kobiety i powiedzmy że wie "z czym to się je". Stara się mnie zadowolić palcami oraz ustami, często trwa to bardzo długo, aż oboje mamy dość Kiedy to robi odczucia są bardzo intensywne, tracę kontrolę nad swoim ciałem, wiję się pod jego dotykiem, ale to jest wszystko, nigdy nie poszło dalej, jakbym miała jakąś barierę, której nie jestem w stanie pokonać, myślę, że nigdy nie byłam nawet "blisko", chociaż tak naprawdę nie wiem, z czym to się wiąże. W końcu ja już jestem tym zmęczona, on też, więc przerywamy.
Zaczyna mi być naprawdę głupio, czuję się jakby coś ze mną było nie tak, on się stara, a ja nic...

nie masturbujesz się?
[1=8ccff82344b31e9fbfd9f2c 0f53d84ea63f00cd1_65d68e9 cefdde;41895531]Mam dokładnie to samo. Słyszałam, że podobno po urodzeniu dziecka wiele kobiet, które nie miały orgazmu zaczęły go mieć. Może to jest jakaś opcja. ;p (dla kogoś kto oczywiście chce mieć dziecko)[/QUOTE]
mój boże co za bzdura.

[wulek]

Zdarzyło mi się, ale jakoś sama nie mam do tego entuzjazmu, w każdym razie nigdy nie doszłam

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez wulek

Zdarzyło mi się, ale jakoś sama nie mam do tego entuzjazmu, w każdym razie nigdy nie doszłam

wiec musisz sie tego nauczyc, probowac, uczyc sie, nic samo nie przychodzi.

[wulek]

I to jest odpowiedź na mój problem? Że sama ze sobą nie potrafię, to facet też tego nie osiągnie?

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez wulek

I to jest odpowiedź na mój problem? Że sama ze sobą nie potrafię, to facet też tego nie osiągnie?

jak ma facet to zrobic, skoro ty nawet nie wiesz co ci sprawia przyjemnosc, nie umiesz jej sama przezywac?

[wulek]

Spróbuję w takim razie, chociaż kiedy sobie przypomnę te kilka razy, kiedy próbowałam sama, to ciężko mi to sobie wyobrazić, facet jest w tym znacznie lepszy... Pewnie robiłam coś źle.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez wulek

Spróbuję w takim razie, chociaż kiedy sobie przypomnę te kilka razy, kiedy próbowałam sama, to ciężko mi to sobie wyobrazić, facet jest w tym znacznie lepszy... Pewnie robiłam coś źle.

załącz sobie jakiś filmik i ćwicz, uwierz może być nieziemsko

[wulek]

Wierzę i dlatego też zaczęłam się zastanawiać, czy coś ze mną jest nie tak
Ale jest jeszcze u mnie coś takiego, że jak uczucia zaczynają być intensywniejsze, to ja się się blokuję, to jest takie dziwne, jakbym czuła, że nie jestem w stanie tego znieść, ciężko mi to opisać, nie wyciągam z tego przyjemności, jaką z pewnością bym mogła.

No ale zobaczę co da się zrobić, może to dlatego, że wszystko jest dla mnie dosyć nowe?
Tak sobie pomyślałam, że spróbuję pod prysznicem, pamiętam, że raz nakierowałam sobie tam silniejszy strumień i było mi bardzo przyjemnie

[kizdaM]

To może i ja dołączę ... Od jakiegoś czasu nie jestem w stanie osiągnąć orgazmu podczas stosunku. Przy pierwszym tabletkach było ok, jakoś tak po zamienia to się zaczęło, więc w psychice zostało mi, że to przez tabletki. Bałam się powiedzieć o tym swojemu Tż i wtedy było jeszcze gorzej, myślałam o tym, że nie dojdę na pewno no i miałam wrażenie jakbym go oszukiwała. W końcu się odważyłam i mu powiedziałam, porozmawialiśmy i było niby lepiej, ale jednak nie do końca...Chciałam znowu zmienić tabletki, bo myślałam, że to od nich nie mogę dojść, ale skoro mam orgazm łechtaczkowy (który i tak początkowo osiągałam po dłuższym czasie zabawy, na pewno dłuższym niż wcześniej) to chyba nie jest wina tabletek. Podczas stosunku odczuwam na prawdę dużą przyjemność, jest cudownie, bardzo często mam wrażenie, że zaraz dojdę i ... nic .... Nie wiem co się dzieje...może to moja psychika tak działa ? Zaczynam wtedy myśleć, że na pewno nie dojdę, albo teraz muszę dojść... przecież tak się nie da co robić ? jak sobie z tym radzić ?

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez kizdaM

To może i ja dołączę ... Od jakiegoś czasu nie jestem w stanie osiągnąć orgazmu podczas stosunku. Przy pierwszym tabletkach było ok, jakoś tak po zamienia to się zaczęło, więc w psychice zostało mi, że to przez tabletki. Bałam się powiedzieć o tym swojemu Tż i wtedy było jeszcze gorzej, myślałam o tym, że nie dojdę na pewno no i miałam wrażenie jakbym go oszukiwała. W końcu się odważyłam i mu powiedziałam, porozmawialiśmy i było niby lepiej, ale jednak nie do końca...Chciałam znowu zmienić tabletki, bo myślałam, że to od nich nie mogę dojść, ale skoro mam orgazm łechtaczkowy (który i tak początkowo osiągałam po dłuższym czasie zabawy, na pewno dłuższym niż wcześniej) to chyba nie jest wina tabletek. Podczas stosunku odczuwam na prawdę dużą przyjemność, jest cudownie, bardzo często mam wrażenie, że zaraz dojdę i ... nic .... Nie wiem co się dzieje...może to moja psychika tak działa ? Zaczynam wtedy myśleć, że na pewno nie dojdę, albo teraz muszę dojść... przecież tak się nie da co robić ? jak sobie z tym radzić ?

to jakas blokada, seksuolog.

[kizdaM]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;41910853]to jakas blokada, seksuolog.[/QUOTE]

Na prawdę nie ma innej opcji Wiem, że nie odważę się pójść do seksuologa...jak nie ma innej opcji to pozostanie tak jak jest...w sumie w stosunku nie chodzi tylko o osiągnięcie orgazmu ale o samą przyjemność, może kiedyś się odblokuję

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez kizdaM

Na prawdę nie ma innej opcji Wiem, że nie odważę się pójść do seksuologa...jak nie ma innej opcji to pozostanie tak jak jest...w sumie w stosunku nie chodzi tylko o osiągnięcie orgazmu ale o samą przyjemność, może kiedyś się odblokuję

ale po co czekać?
tak to się męczysz, katujesz, czekasz w nieskończoność, a może coś robisz...zle?lekarz cię wysłucha, podpowie co i jak

[kizdaM]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;41917213]ale po co czekać?
tak to się męczysz, katujesz, czekasz w nieskończoność, a może coś robisz...zle?lekarz cię wysłucha, podpowie co i jak[/QUOTE]

Po prostu nie jestem w stanie się zmusić by do niego iść...na razie i tak mam przerwę, bo nie widujemy się z Tż, są wakacje, ja tu on tam...może po przerwie, po tej rozłące coś się zmieni, mamy razem mieszkać, także to też plus, bo tak to obawa, że zaraz współlokatorzy mogą wrócić itd itp...no nic, dzięki za radę, ale jestem za słaba by z niej skorzystać ;p postaram się wyłączyć myślenie może to pomoże już kiedyś pisałam tutaj o tym, że mam problem z orgazmem, a po jakimś czasie gdy faktycznie przestałam o tym myśleć orgazm sam przyszedł niespodziewanie...może i teraz będzie tak samo...może to wszystko przez nadmiar stresu, którego na prawdę miałam niemało ...

[ariadn_a]

nie dla każdego te same rady. różnie bywa przecież

[qbuss181]

Witam panie szczególnie te "doświadczone" zaczne może od początku jestem ze swoja niunia od 10 miesięcy mój problem ma miejsce niemal od samego początku kiedy to przy stosunku z moja dziewczyna nie byłem w stanie jej zaspokoić ani razu powod prosty wszystko co moglem dac z siebie to maks 10 minut rekord 20 strasznie mnie to irytowalo ze tak jest chociaż moja dziewczyna mowila ze jest cudownie. tylko ze to były kłamstwa wiec zaczelem szukac cudownego srodka na moja przypadlosc wydalem trochę kasy posluchalem kilku porad i nic ale w końcu po 8 miesiącach jedna rada mi pomgla. na jednym z forum koles napisał ze cudownego srodka nie ma i redyne co zostaje to cwiczyc cwiczyc i cwiczyc i zadzialalo miesiąc temu zauwazylem zmiane i to duza minimalnie nasz stosunek trwa 20 minut ale zadko bo z reguly dużo dluzej a rekord nie ustalony bo po godzinie dziewczyna ma już dość. bardzo mnie to cieszy tylko skupiając się na formie zupełnie zapomniałem o technice to ze jest teraz długo nie daje wymarzonego rezultatu orgazm jest ale nie zawsze wiec teraz mam prozbe do was w jaki sposób ma to robic i jak żeby ten orgazm był? bo wiem ze sa pozycje w których mij maly intensywniej stymuluje punkt g mojej niuni tylko nie wiem jakie i może doradzicie co wzbogaci baraszkowanie w luzku żeby nie było to takie monotonne i nudzące się. z góry dziekuje proszę o sprawdzone porady

[201609051002]

zapytaj niuni kiedy czuje go najbardziej.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez ariadn_a

nie dla każdego te same rady. różnie bywa przecież

dlatego napisalam o lekarzu.

[Primo22]

Napisane przez skaza1

zapytaj niuni kiedy czuje go najbardziej.

Taaa... Niunia ci napewno powie ona będzie wiedziała najlepiej pukaj jak najwięcej a ona niech cię kieruje: lewo, prawo albo uzyj giepeesa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Currrara]

niunia - zirytowało mnie to, aż czytać się odechciało xd.
wgl to nie rozumiem - raczej ciężko jest ogarnąć wszystko tak żeby kobieta, co stosunek miała orgazm. kurcze, różne czynniki na to wpływają, czy się uda, czy nie, dlatego jeszcze bardziej nie rozumiem, jak facet wychodzi z założenia "moja kobieta musi zawsze mieć orgazm, bo jak nie to jestem słaby, albo wgl do niczego się nie nadaje"
czasami w seksie chodzi o coś więcej niż orgazm twej, jak to określasz "niuni" -.-

[kizdaM]

Chciałabym sobie z tym jakoś poradzić, no ale jest jak jest Zobaczymy jak to będzie dalej, tak jak mówiłam, na razie mam małą przerwę, bo się nie widujemy. Dam sobie czas, muszę przestać myśleć, po za tym orgazm nie jest najważniejszy, ważna jest dla mnie sama bliskość i cała przyjemność jaką czerpię z seksu, ale ukrywać nie będę, brak orgazmu jest trochę frustrujący i przytłaczający jakby ze mną było coś nie tak...

[qbuss181]

zawsze chodzilo o cos więcej dlatego zawsze mowile ze jest cudownie ale ja potrafie oddzielić uczucia od sekse jeśli można tak powiedzieć i wiem kiedy ona chce milosci a kiedy po prostu zwykłego orgazmu seksu itd. currara nie wiec co Ci się nie podoba w slowie niunia bo moja Wiola lubi gdy tak ja nazywam ale mniejsza o to bo ja pytałem o konkrety i chciał bym się tego trzymać

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

kaza 1 pytanie jej jak lubi co czuje jak by chciała odpata bo gdy by chcila mi mowic co i jak to bym nie zakladal watku. zawszy gdy ja pytam jak chce to robic gdzie czy z gra wstepna czy bez itd. zawsze mowi , obojętne byle tobie się podobalo a ja wtedy już nie wiem jak z nia gadac. wiec pytam pan bo może same to przezyly i wiedza co i jak bo moja Pani mi nie powie

[babeczki]

Napisane przez Currrara

niunia - zirytowało mnie to, aż czytać się odechciało xd.

miałam dokładnie to samo :P ' jestem z niunią 10 miesięcy" może on ojcem jest od 10 miesięcy ?:P

[qbuss181]

czy wy w ogóle czytacie treści wątków czy po prostu czepiacie się drażliwych dla was słów?

[babeczki]

czytamy, ale po takich zwrotach przestajemy poważnie traktować ludzi ;]

[_ema_]

Koleś, jak uważasz, że godzina pukania to szczyt marzeń kobiety to zmień myślenie. Nie mam pojęcia, czemu faceci uważają, że najważniejsze jest urządzenie maratonu, ale dla mnie max 20 minut to najlepsza opcja.* Więc po prostu wróć do tego co było, a skup się nad techniką. Bo po godzinie to dziewczyna nie czuje już nic oprócz bólu.

[p_atrycja 26]

Za dużo by pisać. jest wiele porad dla Ciebie. Więc wklejam linki do artykułów, które mogą Tobie pomóc na nurtujące Cię pytania. Znajdziesz w nich kilka ciekawych sposobów na udany seks, oraz kilka wyjaśnień czego pragną kobiety. Nie nie jest to spam, ani reklama. Po prostu gdymym miała, to wszystko Tobie opisać tutaj w tym wątku zajęłoby to wiele miejsca. Bo na takie pytania ciężko odpowiedzieć jednym zdaniem.

http://blizejzblizen.blogspot.com/20...dany-seks.html

http://blizejzblizen.blogspot.com/20...ra-wstena.html

http://blizejzblizen.blogspot.com/20...icic-seks.html

http://blizejzblizen.blogspot.com/20...ania-cz-3.html

http://blizejzblizen.blogspot.com/20...iz-zwykle.html

http://blizejzblizen.blogspot.com/20...y-punkt-g.html

http://blizejzblizen.blogspot.com/20...c-ogien-w.html

A co do słowa niunia, to nie jest jakieś wielkie obrazliwe słowow. Słowo niunia może kojarzyć się co niektórym, z napakowanym dresem i jego blond plastikową lalą, a wcale tak nie jest. Każdy w związku mówi do swojej kochanej osoby inaczej. Dla jednych miłe jest słowow, kotku, skarbie, myszko, a dla jednych ninia. Więc nie róbmy z tego jakieś wielkiej paranoi.

[agakonicka]

Uwierz, większości kobiet zależy na jakości, a nie długości stosunki. Myślę, że po 20 min ciekawego stosunku będzie dużo bardziej zadowolona niż po godzinie bezmyślnego pukania :/Może wypróbuj jakieś seks gadżety

[shirleyyy]

zgadzam się z powyższym. Liczy się technika.

Ponadto warto nadmienić, że droga kobiety do pierwszego orgazmu jest długa i mozolna. kobieta musi sama poznac swoje ciało, wiedzieć co jej sprawia przyjemność i ciebie nakierować.

Bez jej instrukcji potrwa to jeszcze dłużej. Ja swoj pierwszy orgazm miałam chyba głownie dzięki sobie ponieważ "wsłuchałam" się w siebie i własne odczucia i odpowiednio go nakierowałam.

ja swój 1 orgazm przezyłam "dopiero" po pół roku intensywnego współżycia i było to i tak szybko zdaniem innych znajomych mi kobiet, które nawet i przez 2 lata nie potrafiły osiągnąć satysfakcji.

ponoć w większości przypadków najłatwiej kobiecie dojść " na jeżdżca" ( gdzieś o tym czytałam, na moim przykładzie i kilku innych się sprawdza) bo jest najlepszy "kąt". I tylko tym sposobem dochodziłam ( nie licząc seksu oralnego)aż do niedawna ( po 9 latach aktywności seksulanej udało mi się dojść w pozycji na misjonarza. Całkiem przypadkowo. Czułam się prawie jak rozdziewiczona dziewica ) Tak więc rozmowa i technika.

[I3arek]

Podczas stosunku wasz facet musi wykazać się wytrzymałością. Gdy ja to robię z moja dziewczyną to ona mną kieruje i kontroluje prędkość itp. Gdy to nie przynosi skutków to zmieniamy pozycję. Czasem trwa to kilka minut a gdy jesteśmy rozkojarzeni albo zestresowani zajmuje to trochę więcej czasu. Nie ma większego problemu z orgazmem, świetnie czuje swoje ciało, z tego co wiem to się masturbowała . Staram się robić to tak jakby ona sama to robiła "zawsze działa", najważniejsze jest duże zaangażowanie obu stron.

[sugarcandice]

witam poczytuję sobie Wizaż już baardzo długi czas i w końcu postanowiłam się zarejestrować i zapytać o radę, tak więc- kilka miesięcy temu zaczęłam swoją 'przygodę' z masturbacją, wszystko jest pięknie, ale kiedy już czuję, że za chwilę będę miała orgazm łechtaczkowy to przestaje, boję się? nie mam pojęcia, na prawdę tego chcę ale jakoś mam blokadę, której nie mogę pokonać; chcę spróbować masturbacji ciepłym napływem wody, ale obawiam się że będzie tak samo- już powoli zaczynam się frustrować, bo ile można znieść tego 'prawie dochodzenia', ktoś miał kiedyś podobnie i 'rozprawował' ten system? z góry dziękuję za odpowiedzi