Smutna poczatkujaca:-(((

[justa105]

Bardzo wam dziekuje!!! Ze skorkami rozprawiam sie kopytkiem metalowym lub w lagodniejszych przypadkach patyczkiem, Abra wiem, ze cazkami mozna wyrzadzic bardzo wiele krzywdy wiec jestem bardzo OSTROZNA!!! Moze poczatkujaca ale z glowa)) Na frezarke czekam bo zamowilam ale bede na sobie testowac przez jakis czas zeby dojsc do wprawy. Sluchajcie a co do tych blonek, ktore zostaja na plytce przy odsuwaniu skorek to dziewczyny na kursie uczyly mnie, ze trzeba bardzo delikatnie ale mialam takie przypadki, ze kopytkiem nie dalam rady wiec moze to byc rowniez przyczyna mojego problemu. Wszystkie moje DOBRE RADY maja frezarki czy koptkiem dajecie rade? Chyba wam po butelce wina wysle))))

[abra30]

Ja używam kopytka metalowego, frezarką sporadycznie ponieważ kopytko jak dla mnie jest dokładniejsze. . Patyczek nie odsunie wszystkich błonek ,często tych nie widocznych. Jeżeli błonki nie idą stosuje żel tzw „CUTICLE REMOVER” - do Skórek który pomaga usuwać nadmiar martwych komórek skóry
Zmiękcza tkankę wokół paznokci Bez użycia narzędzi (typu cążki) pomaga usunąć nabłonek i martwe komórki otaczające płytki paznokciowe
A ponieważ ja nie jestem zwolenniczką mechanicznemu wycinaniu skórek taki żel świetnie sobie z nimi radzi.. można go dostać w każdej szanującej się firmie.

[dark01]

Napisane przez abra30

Ja używam kopytka metalowego, frezarką sporadycznie ponieważ kopytko jak dla mnie jest dokładniejsze. . Patyczek nie odsunie wszystkich błonek ,często tych nie widocznych. Jeżeli błonki nie idą stosuje żel tzw „CUTICLE REMOVER” - do Skórek który pomaga usuwać nadmiar martwych komórek skóry
Zmiękcza tkankę wokół paznokci Bez użycia narzędzi (typu cążki) pomaga usunąć nabłonek i martwe komórki otaczające płytki paznokciowe
A ponieważ ja nie jestem zwolenniczką mechanicznemu wycinaniu skórek taki żel świetnie sobie z nimi radzi.. można go dostać w każdej szanującej się firmie.

......
żel jest ok,ale niebezpośrednio przed stylizacją,bo również może powodowac liftowanie masy...chyba tylko CND i M.Milano mają żele nadające się przed stylizacją i jest to wyraznie podkreśla producent.

[justa105]

Dziewczyny chodzi wam o plyn do usuwania skorek czy jakis specjalny zel? Bo juz zwariowalam...mnie tez uczono, ze przed stylizacja najlepiej na sucho osuwac wiec juz sama niewiem...

[abra30]

darko1 nie pierwszy raz korzystam z tego typu środków..i o liftowaniu masy nigdy nie było mowy.
Produkt wystarczy użyć przed pełnym przygotowaniem płytki ,przed matowieniem odtłuszczeniem.. Używałam Removera z Alessandro ,Golden Nails ,Sally Hansen i NIGDY nie było problemu z liftowaniem materiału zresztą po zastosowaniu żelu jeśli nie masz pewności zawsze można a raczej należy umyć ręce ciepłą wodą z mydłem.

Nadmienię jeszcze ,że żel lub płyn ma jedynie ułatwić usunięcie trudnych skórek i błonek a nie działać jak oliwka pielegnacyjna więc tez powinna być stosowana z nalezytym umiarem

generalnie rzadko używam tego produktu bo jest on po prostu zbęndny .Stosuje go tylko w przypadkach w/w nie mniej jednak warto sie w nań zaopatrzyć (w razie czego)

[dark01]

Napisane przez abra30

darko1 nie pierwszy raz korzystam z tego typu środków..i o liftowaniu masy nigdy nie było mowy.
Produkt wystarczy użyć przed pełnym przygotowaniem płytki ,przed matowieniem odtłuszczeniem.. Nie wiem skąd się wam to bierze..mniemam że z doświadczenia. Moje jest inne. Używałam Removera z Alessandro ,Golden Nails ,Sally Hansen i NIGDY nie było problemu z liftowaniem materiału zresztą po zastosowaniu żelu jeśli nie masz pewności zawsze można umyć ręce ciepłą wodą z mydłem.

.....
dokładnie,dokładnie z doświadczenia,mojego i innych,ja jestem za tym żeby minimalizować ingerencje wody i innych środków rozmiękczających przed zabiegiem...rezygnacja z tego typu przygotowań u mnie np zaowocowała wyeliminowaniem zapowietrzania w 100%.

[abra30]

u mnie również nie ma takiego miejsca więc co kraj to obyczaj

[justa105]

Korzystajac z waszych cennych wskazowek zabieram sie wiec do robotki i w najblizszym czasie wrzuce fotki moich poczynan))

[sunniva2007]

Justa-zapanowal lekki chaos, zwlaszcza takie zamieszanie wprowadza abra, u ktorej mozna zuwazyc lekki przerost formy nad trescia.. no niewazne.. w kazdym razie mozesz spokojnie usuwac skorki (jesli sa mocno przerosniete) plynem do usuwania skorek z mistero milano, poniewaz mozna nim to robic bezposrednio przed stylizacja - ja stosuje i sprawdza sie bardzo dobrze. Plynow do usuwania skorek nie powinno sie stosowac poniewaz zawieraj min olejki i kwasy owocowe, ktore moga wplyac na liftowanie sie masy.. i prosilabym ciebie abra, zebys nie namawiala poczatkujacej do zlych nawykow, bo wszystkie indstruktorki, u ktorych mialam okazje sie szkolic mowily to samo - rak przed stylizacja nie moczymy dlugo(nie wykonuje sie zabiegow manicure), nie kremujemy i nie usuwamy skorek removerem(chyba, ze jest przeznaczony do suwania przed zabiegiem).
Poza tym - frezarka to bardzo fajne urzadzenie, ktorym mozna sobie ulatwic zycie. Stosujac odpowiednie freazy bardzo lawo i bez uszkodzenia plytki mozna usunac blonki i wszelkie rozne dziwne rzeczy z plytki -oczywiscie nalezy zachowac OSTROZNOSC!!! Jesli narazie takim sprzetem nie dysponujsz to bardzo ladnie mozna zmatowic plytke, nawet przy skorkach np. pilnikiem o gradacji 180 , pamieajac o tym, ze matowimy a nie pilujemy No i odpylanie -pamietaj, alby nie machac szczoteczka lub pedzlem po calych dloniach i przy okazji zmatowionych paznokciach, bo w ten sposob rowniez zatluszczac mozesz plytke..

[justa105]

A ja rzeczywiscie macham szczoteczka przy odpylaniu...dzieki serdeczne, tyle szczegolow a tak bardzo waznych...az odzyskalam troche wiary w siebie...dobrze, ze jestescie tutaj...dzis otrzymalam paczuszke z produktami (bo mi sie skonczyly) wiec bede probowac-teraz zwracajac uwage na kazda czynnosc...

[abra30]

Sunniwa patrząc na twoje opowiastki wyciągnięte z pomiędzy wierszy darko1 oraz z innych postów wnioskuję , że zbyt małe masz doświadczenie z produktem by pisać o zastosowaniu tegoż produktu ,skoro nie miałaś go nawet w ręku.Ja opieram swoje zdanie na doświadczeniu z produktem...podałam nazwy na których pracuję .Po za tym nie czytasz mnie ze zrozumieniem .NIE napisałam o moczeniu rąk w wodzie (typu manicure)tylko zastosowaniu miejscowym rimovera a to różnica!!! ...naprawdę nie ma żadnego zastosowania w tym co piszesz...jakby na to patrzeć klientka prosto z ubikacji bądź z ulicy z klejącymi dłońmi od potu w upalny dzień nie mogłaby rąk umyć przed stylizacją ponieważ groziłoby jej to mega zapowietrzeniami.. Gorszej bzdury nie czytałam.)) Kiedy w końcu nauczysz się , że to jaki produkt użyjesz nie ma nic wspólnego z potwietrzem pod paznokciami.. tylko UMIEJĘTNOŚCIAMI poprzez dostarczanie WIEDZY jaką zdobywasz..na WŁASNYM DOŚWIADCZENIU a nie na szkoleniach. Szkolenia podstawowe,,, warsztaty to początek drogi..wiedza książkowa, która owszem jest ważna bo stylistka buduje na tym swoje PRAWIDŁOWE podstawy ale uwierz mi ,że istnieje jeszcze coś PONADTO co wypracowujemy sobie sami..LATAMI nazywa się to fachowo WŁASNYM WARSZTATEM PRACY. Każda mistrzyni Ci o tym powie.. I nie ma w tym nic złego jeśli w tej branży przynosi to wiele ułatwień i korzyści. W moim siedmioletnim doświadczeniu (bo cokolwiek tu radzę to tylko na własnym warsztacie) to korzyść zarówno dla mnie jak i moich klientek , które przychodzą z pełnym zadowoleniem co 8 tygodni na dopełnienie bez najmniejszego zapotwietrzenia. a propo stylizacji prawidłowe przygotowanie płytki taka ciekawostka -...dla twojej wiadomości jak pare lat temu byłam sama szkolona u vice mistrzyni dzisiaj już mistrzyni paznokcie miałam przedłużane na oliwce tak nie przewidziałaś się na oliwce do skórek..po to by ułatwić późniejsze ściaganie...i wyobraź sobie ,że był problem ze zdjęciem tych paznokci... zero powietrza i jak to wytłumaczysz??? przypadek? być może...trzymały się przez jeszcze dwa tygodnie po szkoleniu. paznokcie na oliwce obie byłyśmy zszokowane . Mam prośbę ,generalnie jeśli nie masz kompetentnych informacji na dany temat to nie pouczaj innych ,w zamian polecam zapoznanie się z produktami o których piszę oraz naukę na własnym doświadczeniu która jest wg mnie jest najlepszą nauką... Zastosuj na własnej skórze a potem pisz.. ,że produkt jest NIEODPOWIEDNI a nie o wyrwanych książkowych kontekstach różnych osób.
Z tego co zauważyłam opierasz się głównie na tym co przeczytasz w internecie a nie na własnym doświadczeniu z klientkami czy kursantkami ponieważ połowy produktów nie miałaś nawet w rękach...a raczej śmiem napisać ,że na pewno nie miałaś.
Takie przekomarzanie się prowadzi do niepotrzebnych ekscesji..Nie wiem u jakich instruktorów zostałaś wyszkolona... ale pewne rzeczy nabywa się samemu poprzez doświadczenie z produktem oraz dostarczaniu najbardziej optymalnych rozwiązań oraz najmniej inwazyjnych i pogratuluję Ci wciskania początkującej użycia frezarki coby sobie dziur w płytce narobiła.. Nie szkoliłaś ludzi nie miałaś do czynienia z początkującymi na co dzień ..co nawet nie miały w rękach frezarki..i jakie błędy popełnić można przy zastosowaniu owego urządzenia...i ile krzywdy wyrządzić...chyba polecając ten produkt nie zdajesz sobie sprawy jak łatwo stracić panowanie nad rączka przy wysokich obrotach...dlatego jeżeli nie miało się przeszkolenia z frezarki należy takowe odbyć...Frezarka to tez praktyka..

Justa-zapanowal lekki chaos, zwlaszcza takie zamieszanie wprowadza abra, u ktorej mozna zuwazyc lekki przerost formy nad trescia..

z przykrością . Zważywszy gdy się patrzy na nierówne frenche Sunniwy

[Sieciunia]

Mnie na kursie uczono, ze mozna uzywac tez VANISHa firmy NSI do skorek i ja go mam, chociaz rzadko go uzywam, bo tylko na konkretne skory. Patyczki to zachowaj do czego innego, do manicure jak ktos sie kopytka boi, ale tylko wtedy bop to badziewie metalowe kopytko to obowiazek! frezarka juz niekoniecznie. Ja mam, a nie uzywam. Odpycham najpierw kopytkiem to zaokraglona czescia, pozniej czescia"nozykiem" sciagam blonki i odpycham reszte skorek, na koniec jak jest potrzeba wyvinam. Z ta delikatnoscia tez nie przesadzaj, bo nic nie odsuniesz. Wiadomo, ze nie masz nikomu wbijac kopytka w paznokciec. Ja mysle, ze dlatego Ci sie zapowietrzaja.

[sunniva2007]

Napisane przez abra30

Sunniwa patrząc na twoje opowiastki wyciągnięte z pomiędzy wierszy darko1 oraz z innych postów wnioskuję , że zbyt małe masz doświadczenie z produktem by pisać o zastosowaniu tegoż produktu ,skoro nie miałaś go nawet w ręku.Ja opieram swoje zdanie na doświadczeniu z produktem...podałam nazwy na których pracuję .Po za tym nie czytasz mnie ze zrozumieniem .NIE napisałam o moczeniu rąk w wodzie (typu manicure)tylko zastosowaniu miejscowym rimovera a to różnica!!! ...naprawdę nie ma żadnego zastosowania w tym co piszesz...jakby na to patrzeć klientka prosto z ubikacji bądź z ulicy z klejącymi dłońmi od potu w upalny dzień nie mogłaby rąk umyć przed stylizacją ponieważ groziłoby jej to mega zapowietrzeniami.. Gorszej bzdury nie czytałam.)) Kiedy w końcu nauczysz się , że to jaki produkt użyjesz nie ma nic wspólnego z potwietrzem pod paznokciami.. tylko UMIEJĘTNOŚCIAMI poprzez dostarczanie WIEDZY jaką zdobywasz..na WŁASNYM DOŚWIADCZENIU a nie na szkoleniach. Szkolenia podstawowe,,, warsztaty to początek drogi..wiedza książkowa, która owszem jest ważna bo stylistka buduje na tym swoje PRAWIDŁOWE podstawy ale uwierz mi ,że istnieje jeszcze coś PONADTO co wypracowujemy sobie sami..LATAMI nazywa się to fachowo WŁASNYM WARSZTATEM PRACY. Każda mistrzyni Ci o tym powie.. I nie ma w tym nic złego jeśli w tej branży przynosi to wiele ułatwień i korzyści. W moim siedmioletnim doświadczeniu (bo cokolwiek tu radzę to tylko na własnym warsztacie) to korzyść zarówno dla mnie jak i moich klientek , które przychodzą z pełnym zadowoleniem co 8 tygodni na dopełnienie bez najmniejszego zapotwietrzenia. a propo stylizacji prawidłowe przygotowanie płytki taka ciekawostka -...dla twojej wiadomości jak pare lat temu byłam sama szkolona u vice mistrzyni dzisiaj już mistrzyni paznokcie miałam przedłużane na oliwce tak nie przewidziałaś się na oliwce do skórek..po to by ułatwić późniejsze ściaganie...i wyobraź sobie ,że był problem ze zdjęciem tych paznokci... zero powietrza i jak to wytłumaczysz??? przypadek? być może...trzymały się przez jeszcze dwa tygodnie po szkoleniu. paznokcie na oliwce obie byłyśmy zszokowane . Mam prośbę ,generalnie jeśli nie masz kompetentnych informacji na dany temat to nie pouczaj innych ,w zamian polecam zapoznanie się z produktami o których piszę oraz naukę na własnym doświadczeniu która jest wg mnie jest najlepszą nauką... Zastosuj na własnej skórze a potem pisz.. ,że produkt jest NIEODPOWIEDNI a nie o wyrwanych książkowych kontekstach różnych osób.
Z tego co zauważyłam opierasz się głównie na tym co przeczytasz w internecie a nie na własnym doświadczeniu z klientkami czy kursantkami ponieważ połowy produktów nie miałaś nawet w rękach...a raczej śmiem napisać ,że na pewno nie miałaś.
Takie przekomarzanie się prowadzi do niepotrzebnych ekscesji..Nie wiem u jakich instruktorów zostałaś wyszkolona... ale pewne rzeczy nabywa się samemu poprzez doświadczenie z produktem oraz dostarczaniu najbardziej optymalnych rozwiązań oraz najmniej inwazyjnych i pogratuluję Ci wciskania początkującej użycia frezarki coby sobie dziur w płytce narobiła.. Nie szkoliłaś ludzi nie miałaś do czynienia z początkującymi na co dzień ..co nawet nie miały w rękach frezarki..i jakie błędy popełnić można przy zastosowaniu owego urządzenia...i ile krzywdy wyrządzić...chyba polecając ten produkt nie zdajesz sobie sprawy jak łatwo stracić panowanie nad rączka przy wysokich obrotach...dlatego jeżeli nie miało się przeszkolenia z frezarki należy takowe odbyć...Frezarka to tez praktyka..

Justa-zapanowal lekki chaos, zwlaszcza takie zamieszanie wprowadza abra, u ktorej mozna zuwazyc lekki przerost formy nad trescia..

z przykrością . Zważywszy gdy się patrzy na nierówne frenche Sunniwy

i znowu ta sama spiewka.. uwierz mi, ze nie pisze niczego, o czym bym nie miala zielonego pojecia -ale z drugiej strony bedac na przeroznych szkoleniach i warsztatach ciagle slyszy sie te same rzeczy...Poza tym ty tez powinnas zaczac czytac moje wypowiedzi ze zrozumieniem - bo ja nie stwierdzilam, ze ty npisala o manicurze itd, tylko, ze o tym mowia na kursach (np. u P. Emilli Kossakowskiej, Doroty Zawiszy itd).i nie napisalam, zeby nie myc tylko ich nie moczyc dlugo..
Poza tym moglabym napisac cos, czego ty nie chcialabys, zebym npisala, a na pewno sprawa wstydliwa dla cibebie... No coz..
Co do frezarki - pilnikiem tez mozna zrobic komus krzywde.. a taki sprzet na pewno ulatwia i przyspiesza prace i akurat tutaj kompletnie nie masz racji.. Poza tym nie zmuszam nikogo do jej zakupu i ze jest to urzadzenie NIEZBEDNE, ale mam doswiadczenie pracy bez frezarki i z frezarka -i uwazam, ze to drugie jest o wiele przyjemniejsze i skraca czas pracy( a tez bylam osoba poczatkujaca)..Jakby tak kazda z nas miala podchodzic do frezarki jak ty mowisz, to zadna z nas by jej nie uzywala..Poza tym normalne jest, ze nalezy zachowac ostroznosc i nikt przy plytce paznokcia nie uzywa takiego sprzetu na pelnych obrotach - zreszta takie rzeczy powinny byc na szkoleniach podstawowych.
skoro juz tak bardzo dbasz o osoby poczatkujace to panuj nad swoimi literowkami -byli w ktoryms z watkow wytlumaczyla ci dlaczego..
to moj ostatni post na wizazu - od jakiegos czasu skacze mi cisnienie a juz swoje lata mam, dziecko na wychowaniu, interes rozkrecam.. chce jeszcze pozyc..
nara
p.s. ja nigdy nie twierdzilam, ze jestem mega super stylistka,takze wybacz mi, ze moje frenche nie sa idealne ,ale nigdy je za takie nie uwazalam(ale z frencha na french jestem coraz lesza), ...

[abra30]

Sunniwa przecież to Ty napisałaś..
Justa-zapanowal lekki chaos, zwlaszcza takie zamieszanie wprowadza abra, u ktorej mozna zuwazyc lekki przerost formy nad trescia..
więc podwazyłaś moje kompetencje w tym momencie. Nie miałam zamiaru się ani z Toba kłócić ani polemizować. każda ma z nas inną szkołę.. i moim zdaniem powinien być szacunek do tej kwestii zwłaszcza, że żadna metoda nie jest zła. Nie bawią mnie juz tego typu przepychanki. I udowadnianie ,że wie sie lepiej.

i nie napisalam, zeby nie myc tylko ich nie moczyc dlugo..

No ja tym bardziej tego nie napisałam.,że tak robię.

ale mam doswiadczenie pracy bez frezarki i z frezarka -i uwazam, ze to drugie jest o wiele przyjemniejsze i skraca czas pracy( a tez bylam osoba poczatkujaca)..

Jako początkująca miałaś do czynienia z frezarką i super sobie radziłaś?? NO to musisz być utalentowaną osobą , wiele osób ma z tym niestety problem..
Ja frezarką zaczęłam pracować po szkoleniu.Wiec moje ukłony....

Poza tym moglabym napisac cos, czego ty nie chcialabys, zebym npisala, a na pewno sprawa wstydliwa dla cibebie... No coz..
Możesz napisać. Nie mam nic do ukrycia. Wiele w tej branży juz przeszłam i wzlotów i upadków kontrowersji ..i jeszcze jedna wstydliwa opinia mi nie uchybi..śmiało. Literówki robię bo szybko pisze na klawiaturze sorry ,że rażę twoje szanowne oko

Generalnie celem tego wątku była pomoc początkującej a nie przekomarzanie się na temat wiedzy .Jeżeli ktoś ma inne doświadczenia niż Ty to nie oznacza to ,że jego rady są złe. Wnioski wyciągasz na swojej wiedzy ja na swojej i niech tak zostanie ,ale nie zarzucaj mi ,że wprowadzam kogoś w błąd!! Bo mam trochę doświadczenia w tej branży nie od dziś..I bzdur nie wypisuje.
pozdrawiam

[justa105]

To przeze mnie wszystko wiec moze wpadniecie wszystkie na jakiegos drineczka?))

[Naddel]

Kiedyś używałam żeli i płynów typu cuticle remover i niestety masa czasem lubiła liftować. Po całkowitej rezygnacji z removerów problem zniknął. Całkowicie. Więc nie wiem. Może jestem taką beznadziejną stylistką, że nawet nad żelem do usuwania skórek "nie panuję" heheh
Od jakichś 2 lat pozbywam się skórek duetem: metalowe kopytko i frezarka, i problem zapowietrzeń jest mi obcy.
A że paznokcie wykonane na oliwce czasem zaskakują swoją trwałością, to też już się przekonałam, nawet jakoś tydzień temu, kiedy robiłam pracę na konkurs i naturalsa modelki potraktowałam oliwką - potem nijak nie chciał dać się zdjąć
A co do tematu moczenie łapek przed stylizacją - dla mnie zasada jest prosta. Ręce myjemy, owszem. PRZED oddaniem paznokci w ręce stylistki. Nie W TRAKCIE. Nie PODCZAS przygotowywania płytki. Tak się składa, ze tę zasadę też wpoiła mi pani aktualna mistrzyni, także no.
Chyba, że mistrzynie Abry są bardziej mistrzowskie niż "nasze" mistrzynie wszystkie razem wzięte

[abra30]

Oj Naddel ja swoja wiedzę czerpie na własnych doświadczeniach nie kopiuje instruktorów czy mistrzyń..jestem od tego daleka..podstawy podstawami...ale swój warsztat pracy wypracowany mam i na nim opieram wszelkie opinie.. Nie podpieram się na plecach mistrzyni której się szkoliłam..chociaż nie skromnie napiszę ,że jest dla mnie jedną z najlepszych.. :-D i z wielkim szacunkiem i zaangażowaniem podziwiam jej dzieła... ja nie mam takich ambicji...i pewnie mieć nie będę ponieważ jestem typowo frenchowa

[justa105]

Zrobilam sobie dzis rzy pazury ale takie kiepskie zdjecia aparatem mi wychodza, ze nawet nie ma co wklejac...a szkoda...powiedzialybysci e co myslicie. No nic dorobie siedem pozostalych i wtedy moze mi sie uda))

[Sieciunia]

rob zdjecia na funkcji makro.

[misiu235]

Ej, laski ja wogóle nie wiem w jakim celu wchodzicie z Abrą w dyskusję - ona do Waszego słowa ma 20 swoich i i tak wie wszystko lepiej, oczywiście ze swego doświadczenia - już na kilku forach się tak namiętnie udzielała, a następnie znikała na baaardzo długi czas...

Tak, że relax i odpuście sobie

[abra30]

misiu i tu się mylisz...
po pierwsze kto gdzie zniknął?jaka Abra?o czym ty piszesz...
po drugie nie uważam się za osobę co wie lepiej...wolę wymieniać doświadczenia..

[misiu235]

[abra30]

)

[justa105]

Moje pazurki, mam nadzieje, ze w miare dobrze widac...wiem, ze kazdy inny ale za bardo nie mam na kim cwiczyc wiec probuje na sobie...co myslicie

[justa105]

Moze to troszke lepsze...

[sunniva2007]

Napisane przez justa105

Moze to troszke lepsze...

mam wrazenie,ze dajesz za duzo materialu przy wale paznokciowym.

[justa105]

Dziekuje za opinie, sunniva nic Ci sie nie wydaje...masz racje, moze to przez to,ze to prawa reka i robilam lewa:-( zwroce na to szczegolna uwage jak bede robila lewà prawà))))

[Naddel]

I w ogóle, Justa, grubaski Ci wychodzą. Musisz je bardziej piłować z góry, żeby nie wyglądały jak bułeczki A najlepiej to dawać od razu ciut mniej materiału, bo pamiętaj, że paznokcie tworzymy pędzlem - nie pilnikiem

[abra30]

z lini włosa też powinnaś zdjąć materiał ogólnie za dużo żelu naciapane małymi warstwami staraj się nakładać tak by jak najmniej piłować .Lepiej więcej cieńszych warstw niż jedna gruba "klucha"po całości.. Ja na środek pazurka kładę jedna małą albo średnią kapkę (w stosunku do długości paznokcia) żelu i tą kapkę a raczej brzeg tej kapki rozprowadzam podpycham pod skórki i drugą część do brzegu. patrzę z profilu i formuję delikatny łuk. w razie potrzeby trochę dokładam.Efekt jest taki ,że po utwardzeniu w ogóle nie piłuje paznokci jedynie wygładzam blokiem i poprawiam boki pilnikiem. Sprubój , oczywiscie musisz zachować odpowiednia budowę ,ale nie ma potrzeby kładzenia grubego gluta po całości pazurka..

[Sieciunia]

a mi sie wydaje, ze za duzo jest z bokow troche i na wolnym brzegu, jak abra mowi.