Arabki

[dontbejealous]

.

[201608151056]

Oczywiście!

Pasta cukrowa: http://www.wizaz.pl/images/jkrawczyk...rowa/index.php

Proporcje, które ja stosuję to szklanka cukru, pół szklanki soku z cytryny i pół szklanki wody. Wrzucamy wszystko do garnka i na malutkim ogniu powoli mieszamy gotując. Dość długo się to musi gotować, tak do powstania masy w kolorze ciemnego karmelu i dość gęstej, następnie wlewamy to do jakiegoś naczynia i czekamy aż zastygnie, bądź będzie letnie. Wtedy bierzemy kawałek, formujemy jak plastelinę między palcami w kuleczkę i nakładamy na skórę formując dość gruby pasek. W artykule przedstawiony jest sposób aplikacji jak wosku. W mojej rodzinie robi się odwrotnie. Nakładamy pod włos. Następnie chwytamy górny brzeg i odrywamy zgodnie z kierunkiem wzrostu włosa. I tą samą kulką jedziemy dalej. Osobiście uważam, że ze wszelkiej maści "wyrywanych" metod depilacji ta jest najmniej bolesna. Wosk oprócz włosa łapie naskórek, w efekcie odrywając plaster robimy również peeling :/ Cukier łapie tylko włosy. Ponad to jest naturalna, tania i delikatna (depiluję nią również miejsca intymne). Wymaga wprawy, ale włoski odrastają rzadsze, słabsze i jaśniejsze. Mama mojego TŻ stosuje tą metodę od kiedy zaczęła się depilować i mimo tego, że jak na typową Arabkę przystało ma czarne, grube i gęste włosy, te na ciele to tylko lekki meszek. Z rąk pozbyła się włosów wogóle.

Co do nitkowania dużo by pisać, podaję linki w których jest to pokazane najlepiej jak się da:
http://www.youtube.com/watch?v=SK6Y12IpCpM
http://www.youtube.com/watch?v=a5KvEax0TNE

Mam nadzieję, że się przyda

[dontbejealous]

?

[evak1988]

śliczną mają urodę, na tych filmikach to widać, jakby tak jeszcze bez tej chustki i makijaż to wogóle śliczne by były

Filmiki mi się coś zacinają ale ciekawa metoda chyba tak samo skuteczna jak depilator, ja bym nie umiała się taką nitką posługiwać

[201608151056]

W sumie to nitkowanie jest strasznie proste, ale np u mnie się nie sprawdza. Nie reguluję brwi drastycznie zmieniając ich naturalny kształt, po prostu usuwam "nadprogramowe" włoski więc do takich pojedyńczych sztuk nie ma nsensu marnować nitki

Hmm... wiesz to jest tak jakbyś spytała "Co jest teraz modnego w Europie?". Co kraj to obyczaj. Poza tym warunki atmosferyczne się od siebie różnią, więc i moda jest inna. Generalnie poza hijabami (chustkami na głowach) moda jest dokładnie taka sama. Pamiętam tamtej zimy w Tunezji istny BOOM kurtek typu oficerki, takich z dwurzędowym zapinaniem i wysokim kołnierzem. Były wszędzie

[Immolation]

To w Tunezji jest zima?

[201608151056]

Powiedz, że to prowokacja...

[Shinn]

Napisane przez Immolation

To w Tunezji jest zima?

rozbawiłaś mnie

[wobbly]

czy w Tunezji jest zima?:P

północna Tunezja ma typowy klimat śródziemnomorski, czyli gorące i suche lata oraz łagodne, wilgotne zimy. śnieg pojawia się tylko wyjątkowo w górach na północnym zachodzie. im dalej na południe, tym klimat staje się gorętszy i suchszy. roczne opady deszczu wahają się od 1000 mm na północy do 150 mm na południu, choć na Saharze są miejsca, gdzie przez lata nie spada kropla deszczu..
lato trwa od maja do października. na południu występują dwie pory roku - długie lato i krótka pora deszczowa. w pozostałej części kraju są też wiosna i jesień - znacznie krótsze niż w Europie..

co do wyglądu kobiet .. w domu wyglądają podobnie do nas
z resztą.. kultura arabska robi się coraz bardziej europejska.

[Anaitis]

Ależ cudowny temat- bardzo się cieszę,że coś takiego tutaj powstało.
Pastę cukrową już jakiś czas temu próbowałam na sobie i powiem szczerze,że jak się nabierze wprawy, to i efekty są i zabawa niezła.
Myślę, że spróbuję też niktowania.
Ze swojej strony mogę tylko dorzucić coś niecoś o malowaniu henną.
Mehendi jest sztuką zdobienia ciała za pomocą henny naturalnej (nie czarnej, ponieważ czarna henna niewiele wspólnego ma z czystą naturą).



Przepis na pastę z henny:
Wybieramy tylko hennę w 100 % naturalną, możemy ją rozpoznać po lekko zielonkawym kolorem proszku (ja taką stosuję i taka właśnie jest najlepsza).
Do ceramicznego lub z tworzywa sztucznego naczynia przesypcie sproszkowaną hennę. Dodajcie tyle soku z cytryny, żeby powstała gęsta pasta. Miksturę wymieszajcie plastikową łyżą, nigdy metalową. Niektóre metale mogą reagować z sokiem z cytryny, przez co uniemożliwią właściwe działanie hennie. Możecie dodać odrobinę cukru, który sprawi, że pasta będzie się lepiej trzymać na skórze i łatwiej będzie ja rozprowadzać po skórze. Niektórzy zamiast cukru dodają miód – wybór należy do Was. W ten sposób przygotowaną miksturę przykryjcie folią i odstawcie na noc w ciepłe miejsce(21 C), żeby zawarty w hennie barwnik mógł się uaktywnić. Aby wzmocnić kolor możecie dodać kilka kropel naturalnego olejku goździkowego, eukaliptusowego lub z drzewa herbacianego. Kiedy pasta zmienia kolor z zielonego na brązowy, wówczas gotowa jest do użycia. Możecie przyspieszyć dojrzewanie pasty umieszczając miskę z miksturą w ciepłym, ale nie gorącym miejscu(35 C), wówczas już po 2 -3 godzinach pasta powinna być gotowa.

Próbowałam też innego sposobu- gotowania henny co daje efekt, ale barwnik ma zdecydowanie inny kolor i dużo słabiej się trzyma!

Gotową pastę nakładamy na ciało (czym nam wygodniej) np. wykałaczką, drobnym szpitulcem itp. Pomysłów na wzory jest wiele. W kulturze arabskiej i indyjskiej każdy typ wzornictwa coś oznacza- według mnie najpiękniejsza jest symbolika płodności.
Po nałożeniu wzoru musimy niestety długo czekać aż henna wyschnie - nawet do 12 godzin.

[honey pie]

Anaitis, a co sądzisz o malowaniu włosów henną? czy te pasty/proszki ze sklepu są gorsze?

[dontbejealous]

)

[Anaitis]

Ja osobiście henny do włosów nie używam bo nie mogę , a szkoda bo henna ma wiele zalet .Powoduje,że włosy są bardziej puszyste, miękkie i lśniące, przy okazji pozbywa się łupieżu (w 70% przypadków) i chroni włosy przed UV no i zapobiega wypadaniu włosów.
Farbowanie wygląda tak:

- żeby uzyskać kolory rudości używamy henny czerwonej (czystej) .

-Żeby uzyskać włosy o odcieniach chłodniejszego brązu (jasne brązy z delikatną miedzianą poświatą ) Mieszamy hennę z amlą (jest to specjalna roślina, do farbowania używamy też sproszkowanych jagód.
Proporcje 1/4 amla i 3/2 henna. Na krótkie włosy ok 100 gramów proszku, na długie 200.


-Żeby uzyskać od brązu poprzez czekoladę do czerni nawet, mieszamy hennę z indygo(barwnik otrzymywany z tropikalnych roślin, w Indiach bardzo popularny). Jeżeli chcemy bardziej brązy to henna musi przeważać nad indygo, jeżeli bliżej czarnych to na odwrót.

-Aby uzyskać prawdziwie czarne włosy, to najpierw włosy trzeba pofarbować samą henną. Następnie należy je spłukać i osuszyć. Kiedy będą suche nakładać indygo. Jeśli włosy są oporne na farbę, do papki indygo dodać łyżeczkę soli.
Oto kilka wskazówek jak samodzielnie pofarbować włosy na czarno za pomocą pasty z henny i indygo

1-do niewielkiego ceramicznego naczynia wsypcie odpowiednią ilość henny
2-następnie dodajcie sok z cytryny i wymieszajcie na gęstą papkę. Dodanie soku z cytryny sprawi, że kolor będzie mocniejszy

3-jeśli sok z cytryny okaże się za mocny dla Was(pojawi sie pieczenie bądź świąt) wówczas użyjcie soku z pomarańczy albo grapefruita. Możecie użyć octu, ale nie polecam – bardzo śmierdzi. Nie używajcie jogurtu(może spowodować łupież), kawy(może spowodować ból głowy i nada hennie nieprzyjemny zapach), jajek i oleju (utrudniają usunięcie henny z włosów), gorącej wody(gorąca woda „zabija” lawson i końcowy efekt kolorystyczny będzie pomarańczowy, a nie intensywny miedziano-czerwony )


-Natomiast jeśli macie blond włosy możecie bez obaw wypróbować tak zwaną neutralną hennę (senna). Zmieszany z wodą i użyty w ciągu godziny nie spowoduje zmiany koloru, ale wpłynie bardzo korzystnie na teksturę włosa. Senna sprawia, że włosy są błyszczące, silne i jedwabiste, działa też korzystnie na skórę głowy Ta henna ma bardzo skuteczne działanie przeciwgrzybicze i przeciwbakteryjne. Polecane jest np. użyć jej bezpośrednio po utlenianiu blond włosów, aby naprawić uszkodzenia i je wzmocnić.


Teraz trochę o ryzyku:
Można stosować wszystkie te wyżej wymienione barwniki na włosy uprzednio farbowane, chemicznie przetwarzane (trwała itd). Ale jeżeli zafarbujemy włosy henną i później chcemy znowu wrócić do farbowania zwykła farbą, to trzeba odczekać ok pół roku. Niektóre farby zawierają w sobie substancje które z połączeniu z naturalną henną powodują naprawdę duże reakcje chemiczne (dokładnie nie będę pisać na ten temat ponieważ nie jestem fryzjerem i nie mam odpowiednich kompetencji ).

Wiem, że w Polsce trudno jest znaleźć naturalną hennę i naturalne barwniki- jest to jednak do zrobienia drogą internetową w sklepach orientalnych, czy na allegro(swego czasu MAZIDŁA też miały) no i na pewno na stronie tagomago.pl
Z gotowych mieszanek do kupienia w każdej drogerii, raczej każda zawiera składniki naturalne, trzeba natomiast patrzeć na proporcje z tyłu opakowania
Orientacyjnie mogę powiedzieć, że chyba najpopularniejsza do włosów w Polsce jest henna venita. (ok 4,88 u mnie w naturze) .


Uff.. przepraszam za tak długi wykład, ale mam nadzieję,że coś niecoś wyjaśniłam. Jeżeli ktoś miałby jeszcze jakieś pytania odnośnie henny czy arabskiego rytuału hammam(np. jak wygląda, ile kosztuje w polsce i jak często arabki go stosują) to zaraszam.


A jeżeli chodzi o to czy jestem arabką! To jest historia warta napisania scenariusza...
Otóż byłam całkowicie przekonana, że jestem w pełni słowianką przez większość swojego życia. Nawet nie wiedziałam, że noszę arabskie nazwisko (moi rodzice zresztą też) . Kulturą arabską zainteresowałam się jakieś 2 lata temu i w tym roku rozpoczęłam studia na tym kierunku. Podróżuję po krajach arabskich.
Pewnego dnia drogą internetową znalazł mnie człowiek, który z pochodzenia jest algierczykiem, a na co dzień wykłada historię na Sorbonie we Francji.
Stwierdził, że na tle zawodowym i prywatnym miał manię na punkcie wyszukiwania swoich krewnych w różnych częściach świata. Robił drzewa geneaologiczne, szukał przodków i tak oto dotarł do mnie.Prawdopodobnie kilka stuleci temu jakiś arab związał się z jakąś moją prapraprababką. Pokrewieństwo dzisiejsze między nami jest nikłe, ale zawsze to tłumaczy pochodzenie mojego nazwiska w moim kraju.


Buziaczki i miłego dnia ( i przepraszam, ze tak wynudziłam)

[honey pie]

Anaitis, dziękuję za informacje. Cóż, w zasadzie mam z natury właśnie czarne włosy ale pomyślałam sobie, że zastosowanie henny mogłoby pogłębić tę czerń i dodatkowo zabezpieczyć włosy przed czynnikami zewnętrznymi.
Ale... czy fakt, że prostuję włosy nie kolidowałby z henną?

Nawiasem mówiąc bardzo bardzo ciekawa historia. Ja sama jestem w połowie arabką ale od początku o tym wiem
A jeśli można wiedzieć, to jakie kraje arabskie najchętniej odwiedzasz?

[Anaitis]

Droga Honey Pie !
Myślę, że wręcz będą odżywione (ja też prostuję włosy, codziennie od 5 lat ) . Nie ma strachu, będą błyszczące, zdrowsze i silniejsze myślę, że już po jednorazowym użyciu (wiadomo, ze jakbyś je systematycznie henną traktowała to by dopiero były efekty).

No proszę! Więc mamy tutaj arabskie dziewczę z krwi i z kości. Jak mniemam Twój tata jest arabskiego pochodzenia ? Z jakiego kraju pochodzi ?


Jeżli chodzi o moje podróże to byłam już w Dubaju, Tunezji, Algierii. Teraz w tym roku wybieram się do Turcji i być może Jemenu (jeżeli w tym roku Jemen mi nie wyjdzie, to za rok się będę starać).

[luciasabogal]

Dziewczyny jak znaleźć w Krakowie osobę która robi takie zdobienia? Moze ktoś już korzystał z takich usług i podzieli się wrażeniami

[Shinn]

I we mnie płynie jakaś krew irańska

[Anaitis]

Napisane przez luciasabogal

Dziewczyny jak znaleźć w Krakowie osobę która robi takie zdobienia? Moze ktoś już korzystał z takich usług i podzieli się wrażeniami

Myślę, że mogłabyś w necie poszperać na ten temat.
Poszukać np. na jakiś forach poświęconych kulturze orientu, np szukaj na belly-dance.pl
Tam parę dziewczyn, które tańczą także u mnie w szkole we Wrocławiu maluje.
Na pewno znajdzie się ktoś z Krakowa


Shinn witaj ! Fajnie, że tak wiele tutaj dziewcząt z arabskimi korzeniami !

[honey pie]

tak, Anaitis, mój tata jest arabskiego pochodzenia, dokładniej z Syrii. Szczerze mówiąc jakoś przez długi czas nie interesowałam się kulturą arabską. Dopiero po długiej przerwie nieodwiedzania rodziny jakoś na nowo odżyła we mnie arabska krew
Teraz pracuję nad przypominaniem sobie języka... (kiedyś podobno znałam arabski lepiej niż polski, ale to dawne czasy..)

Co do kosmetyczno-arabskiego wątku mogę dodać od siebie, że produkty tam dostępne są naprawdę dobre. Szkoda, że niedostępne w polskich drogeriach..
Chociaż - co mnie bardzo zaskoczyło - kupiłam tam raz płyn do mycia twarzy garniera wyprodukowany w Polsce..

[dontbejealous]

[Shinn]

Napisane przez dontbejealous

Ja wam powiem dziewczyny,ze jest taka super strona z arabskimi produktami : http://www.helfy.pl/
Zamiawialam oliwke do włosów (Alma),efekt jest niesamowity,wlosy lśniące.Ja nie mam korzeni arabskich,ale mój chlopak jest arabem oraz mam wielu znajomych z krajów arabskich. Interesuje sie tym od 3 lat )
Super ,ze powstało te forum,moze ktos cos jeszcze powie na temat brwi.Arabki podobno wyregulowują w jakis specyficzny kształt i nakladaja henne.

Ja wiem, ze nitkują brwi

[honey pie]

niektóre nitkują, niektóre depilują jak my za pomocą pensetki.
Popularny jest tam kształt niełukowaty. Brwi są proste a jedynie zgięte w dół na końcach

[Anaitis]

Napisane przez honey pie

tak, Anaitis, mój tata jest arabskiego pochodzenia, dokładniej z Syrii. Szczerze mówiąc jakoś przez długi czas nie interesowałam się kulturą arabską. Dopiero po długiej przerwie nieodwiedzania rodziny jakoś na nowo odżyła we mnie arabska krew
Teraz pracuję nad przypominaniem sobie języka... (kiedyś podobno znałam arabski lepiej niż polski, ale to dawne czasy..)

Co do kosmetyczno-arabskiego wątku mogę dodać od siebie, że produkty tam dostępne są naprawdę dobre. Szkoda, że niedostępne w polskich drogeriach..
Chociaż - co mnie bardzo zaskoczyło - kupiłam tam raz płyn do mycia twarzy garniera wyprodukowany w Polsce..

No proszę, jak to cudownie wiedzieć, że są tutaj w kraju dzieciaki z małżeństw mieszanych, które sobie doskonale radzą i jeszcze odwiedzają swoje rodziny w dalekich krajach.
Ja aktualnie także uczę się arabskiego. Z czytaniem i pisaniem nie mam absolutnie żadnych problemów. Gorzej z pojęciem tych wszystkich regułek gramatycznych, wymowie i pojmowaniu sensu zdania. Trzymam i za Ciebie kciuki i zazdroszczę - arabski masz silnie zakorzeniony we krwi, a jak jeszcze kiedyś nim mówiłaś to to tylko kwestia czasu

Napisane przez honey pie

niektóre nitkują, niektóre depilują jak my za pomocą pensetki.
Popularny jest tam kształt niełukowaty. Brwi są proste a jedynie zgięte w dół na końcach

potwierdzam brwi raczej proste (mnie się takie nie podobają zbytnio) delikatnie wygięte na końcach. Dlatego nitkowaniem łatwiej nadać taki prosty kształt, ja mam delikatne łuki o które dbam z uporem maniaka no i rzeczywiście trzeba nabrać wprawy.


dontbejelaous- super stronka! Dzięki Ci za nią

[honey pie]

Nie wiem czy to będzie pytanie związane z tematem wątku, ale czy któraś z Was zna jakieś książki o arabskiej tematyce? najlepiej żeby to była literatura kobieca i to najlepiej, żeby treść książki nie obracała się wokół wątku uciemiężenia kobiet arabskich..

[dontbejealous]

[Anaitis]

Proszę

[dontbejealous]

/

[honey pie]

Ale tak do końca nie wiem czy ten wątek ma dotyczyć spraw urodowych Arabek, czy życia i kultury też? Został założony w "wizażystce" więc rozumiem że ograniczamy go jednak do spraw urody? to trochę szkoda..

Tak czy owak chciałabym zachęcić Was do obejrzenia filmu, który podejmuje i jeden i drugi temat, tyt. Sukkar banat lub Carmel. Reżyserem jest kobieta - Nadine Labaki.
Kto oglądał wie, żę ma dużo wspólnego z tematem urody

PS. kupiłam dziś tą mieszankę ziołową do farbowania Venity.. Szkoda, że nie mogłam znaleźć w moim mieście ciemniejszego koloru niż brąz...

[Anaitis]

Honey Pie!
Próbuj brązem- myślę, że i tak nada włosom ładny połysk
Rzeczywiście skoro wątek na wizażowym, to możemy założyć sobie arabsko- plotkowy
Póki jednak nas nikt stąd nie przegania, to możemy sobie plotkować ja myślę.

dontbejelaous! masz zamiar nadać swoim brwiom taki kształt ?

miłego dnia nasze arabki !

[dontbejealous]

//