|
Notka |
|
Stres w wielkim mieście Zapraszamy Was do dyskusji i zadawania pytań na tematycznym forum "Stres w wielkim mieście". Od 22 lutego (poniedziałek) do 21 marca na forum co tydzień będzie odpowiadał na Wasze pytania specjalista z zakresu dietetyki, fitnesu, psychologii, stylizacji i dermatologii. |
|
Narzędzia |
2010-03-03, 16:51 | #1 |
Przyczajenie
|
Pytanie do pani psycholog
Interesuje się psychologią lecz sama sobie nie umiem pomoc. Chłopak zerwał ze mną 6 miesięcy temu (kochał mnie) Bardzo za nim tęskniłam. To był dla mnie duży szok. Od tamtej pory bardzo się zmieniłam. Jego siostra jest moją najlepszą przyjaciółką. Nie mogę jej się zwierzac na temat Patryka. Kiedy do niej jezdze widuje się z nim. Zazwyczaj jestem bardzo niemiła i tworzę na sobie cos w rodzaju powloki. Jestem wrazliwa i potem bardzo to przezywam. Zmierzam do tego ze boję się zaufac by znowu nie zostac skrzywdzoną. Poznałam niedawno takiego Mateusza. Na początku znajomosci był bardzo sympatyczny. Chciał moj nr telefonu, nauczył mnie grac jego własnej piosenki na pianinie. Było fajnie. Jednak nie jest przystojny. Kiedys sie zapytał czy się w nim zakochałam i z duzą dokladnością pytał się czy zauroczyłam się w jego koledze. Napisałam prawde ze się w nim nie zakochałam.. Potem w realu zapytał sie przy mojej przyjaciolce czy podoba mi sie. Powiedziałam ze ma piękną duszę. Niby potem pisaliśmy, ale nie wiem czy sie nie zniechęcił. Teraz poczulam ze jednak bardzo zalezy mi na nim. Nie wiedziałam tego wczesniej. Pisałam potem do niego. Nie odpisywał. (Nauczyłam grac się jego kompozycji i wysłałam mu mmsem) Odpisał ze nikt go jeszcze tak nie wzruszył ze ma swiczki w oczach itp. 10 minut pozniej dostałam piękną kolysankę skomponowaną tylko dla mnie. Bardzo mnie wzruszyła. Napisałam co sądze na temat jego muzyki i ze pewnie rzuciłabym mu sie teraz na szyje w podziece albo po prostu przytuliła. Odpisał ze zrobiłby teraz to samo. Na następny dzien sam zaczął rozmowe. Zapytał czy moglibysmy się spotkac. Zgodziłam sie. Sama mam się zgłosic jak będę miała mozliwość bo mieszkam 15km od miasta. Dalsze dwa tygodnie niestety ja zaczynałam bo tak bardzo mi go brakowało. Rozmowa jednak srednio się kleiła. Pisał ze zaraz wraca a potem go juz nie było. Rozmowy zazwyczaj się tak rozmywają. On ma dziewczynę ale nie wiem czy ją kocha. (ona jest 2 lara starsza, w tym roku idzie na studia) Głupio się teraz czuję. Rano złozyłam mu zyczenia urodzinowe powiedział ze mam u niego wielkiego buziaka. Nic nie rozumiem. O co mu chodzi?
Co do mojego poprzedniego chłopaka. Pisałam bloga zeby wylać moje smutki. (irtualne listy do niego) Jakby komus chciało się poplakać to niech zobaczy www.co-przyniesie-jutro.blog.onet.pl |
2010-03-06, 20:30 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 842
|
Dot.: Pytanie do pani psycholog
Nie piszę tego złośliwie Ale chciałabym mieć znów 15 lat i takie problemy Mam nadzieję, że pani psycholog Ci odpowie.
__________________
|
Nowe wątki na forum Stres w wielkim mieście |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:52.