|
Notka |
|
Pielęgnacja włosów W tym miejscu rozmawiamy o pielęgnacji włosów. Jeśli twoje włosy są suche, pozbawione blasku lub zniszczone i szukasz sposobu na poprawę sytuacji. Dołącz do nas. |
|
Narzędzia |
2017-06-26, 15:54 | #121 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 13
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Cytat:
Chodzę do dwóch dermatologów i każdy rozpoznał u mnie inny rodzaj łysienia ...jedna p.dr twierdzi, że to AGA i zleca mi Aplikort E i Loxon 5%...druga twierdzi, że telogenowe i przepisuje robione wcierki. Zrobiłam masę badań i wszystkie wyniki wyszły ok. Pod koniec czerwca będą miał wyniki na poziom DTH. Badanie bardzo drogie a czas oczekiwania na wynik to ponad miesiąc. Myślę, że wtedy już będę wiedziała na pewno co to jest za łysienie. Choruję na niedoczynność tarczycy, ale jestem na Euthyroxie i hormony mam uregulowane. Loxon wywołał u mnie bardzo duże linienie. Teraz już jest troszkę lepiej ale i tak włosów wypada bardzo dużo, a do tego nie ma odrostu. Kupiłam ampułki Radical czerwone , przelałam je do buteleczki i wkroiłam kilka plasterków ostrej papryczki. Chcę to wcierać w skórę głowy by poprawić krążenie. Kupiłam też ampułki Joanny oraz arginine 10g, adenozyne 2g i piperyne 3 g. Również z tego chcę zrobić wcierkę i tutaj prośba do Marii 221 ( jeśli jeszcze czyta wątek ) żeby podpowiedziała mi jak mogę to wszystko połączyć by nie zrobić sobie jeszcze większego linienia. Edytowane przez Klementynka550 Czas edycji: 2017-06-26 o 17:37 |
|
2017-06-27, 19:39 | #122 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 2 981
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
klementynka--> akurat w tej sprawie nie mogę Ci pomóc. Nikt bowiem nie jest w stanie przewidzieć, co, kiedy i w jakich proporcjach spowoduje linienie. Akurat hand-made wcierki raczej tego linienia powodować nie powinny.
__________________
Wewnętrznie:Solgar Vm75, olej lniany/z pestek dyni, zewnętrznie: szampon/żel do mycia ciała glogg, Dermena men, Loxon 5% Wcierki na porost włosów https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=219255 |
2017-07-04, 21:52 | #123 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 13
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Odebrałam dziś mój wynik z badania DHT i jest dobry.
Wynik 97 a norma 50 - 200. Bardzo cieszę się z tego wyniku ale nadal nie wiem co jest przyczyną mojego łysienia. Przebrnęłam przez cały wątek tj. wszystkie jego trzy części i teraz mogę czytać na bieżąco, szkoda tylko, że tak mało teraz się tutaj "rozmawia." Mario 221 mam do Ciebie kolejne pytanie. Jakiej pianki Regaine używasz , dla kobiet czy tej mocniejszej dla mężczyzn ? Podobnie jak Ty muszę zamienić Loxon 5% na Regaine gdyż Loxon bardzo wysusza mi skórę głowy. |
2017-07-05, 08:25 | #124 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 5 249
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Nie jestem ekspertem w temacie, ale czy Regaine i Loxon nie mają za zadanie ograniczyć wydzielanie DHT? Bo jeżeli tak, a Twoje wyniki są w normie, to może warto pomyśleć o innej terapii? Oczywiście to tylko pytanie, sama nie używam tych produktów, więc nie sugeruj się bardzo tym co mówię
Zewnętrznie: Radical ampułki, WAX maska do włosów, Pantostin Wewnętrznie: b12,D3, pokrzywa |
2017-07-05, 19:51 | #125 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 2 981
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
klementynka--> używałamm Rogaine 5%, nie wiem dla kogo ona była, chyba dla mężczyzn
__________________
Wewnętrznie:Solgar Vm75, olej lniany/z pestek dyni, zewnętrznie: szampon/żel do mycia ciała glogg, Dermena men, Loxon 5% Wcierki na porost włosów https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=219255 |
2017-07-06, 14:19 | #126 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 4
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Hej dziewczyny
ja choruje na łysienie plackowate od dzieciństwa, więc przeszłam różne metody. Obecnie, czyli od jakiś 4 miesięcy stosuje Loxon 5%, maść Novate i Skinoren. Kilka dni temu dermatolog dołożyła mi tabletki Polcortolon (sterydy). Poczytałam o nich trochę i zaczęłam się ich bać. (Już dawno nie miałam robionych żadnych badań i nie chcę się wkopać z tymi tabsami. Z jednej choroby w drugą to nie jest najlepsze wyjscie.) Czy miała któraś z Was z nimi styczność i czy pojawiły się u niej jakies efekty uboczne? |
2017-07-07, 11:14 | #127 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 281
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Cytat:
|
|
2017-07-08, 16:12 | #128 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 6
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Hej wam,
z góry wybaczcie długi post, ale nie umiem inaczej Piszę pierwszy raz w tym wątku (w zasadzie zalogowałam się na swoje konto po latach ze względu na włosy). Jeśli chodzi o moją historię - zauważyłam, że włosy wypadają mi w nadmiarze jakiś rok temu może więcej. W lutym 2016 pierwszy raz (i ostatni) stałam sie jasną blondynką. Dodać musze że miałam w tedy sesję na studiach dziennych - architekturze, gdzie no trzeba przyznać pracy jest od groma, a snu niewiele. Pracowałam również na recepcj w hostelu co się wiązało z 12-godzinnymi nockami. Generalnie zniszczenie dla organizmu. Nie wiem czy jest to związane ze sobą wszystko, ale właśnie jakoś w maju/czerwcu zaczęłam wyciągać kilka razy więcej włosów niż do tej pory, a przynajmniej zauważyła to. Szybko je ścięłam, licząc że przejdzie. Mijały miesiące i nie zmieniło się nic. Blond pomału znikał. Pod koniec sierpnia zauważyłam przerzedzenia, szerszy przedziałek no i lekkie prześwity. Udałam się do dermatologa i internisty. Zrobiono mi badanie na TSH (które wyszło nieco ponad normę ale nikt w tedy nie zwrócił na to uwagi). Dermatolog stwierdziła, że to stres i podała mi do wcierania jakąś robioną w aptece emulsje, żeby nawilżyć skalp, ponieważ mam bardzo suchy, a na dodatek myję je każdego dnia. Wzięłam dziekankę żeby trochę odpocząć, pojechałam na Szkocji tochę mówiąc 'hej przygodo', gdzie siedziałam na wsi dorabiając w hotelu (było super, naprawdę). Wcierałam tą emulsję i jakoś tak mi przeszło. Przestałam zupełnie myśleć o włosach, miałam pełno nowych na głowie, już prawie nie wypadały. Pod koniec roku jednak wypadanie się wzmogło, wróciłam do domu po kilku podróżach poza Europę (byłam mocno nimi wykończona - ale pozytynie ) i udałam się od razu do dermatologa. Dowiedziałam się, że skalp mam suchy jak pieprz dlatego mi lecą włosy - nie mają się czego trzymać, pani dr jednak odmówiła mi wypisania emulsji, bo stwierdziła, że jest za droga. Kazała nawilżać i zobaczyć co będzie. Sama kupiłam sobie olejek rycynowy jeszcze przed wizytą, użyłam go raz ale tak mi przesuszył włosy, że wypadanie się wzmogło. Poszłam do ginekologa - miałam badany testosteron, dheas, androstendion, morfologię oraz tsh. Wszystko w normie. Trochę mnie to szczerze mówiąc podłamało, bo chciałam znaleźć jakąś konkretną przyczynę. Teraz skalp nawilżam, nie jest już tak sucho, ale włosy dalej lecą garściami. Dołuje się, mam czasem takie zjazdy że zaczynam płakać wieczorem i nie mogę się uspokoić. Ogólnie dla niewprawionego oka, nie widać jakoś dużej różnicy, ale jak się zwróci uwagę to tak. Na pewno włosów do tyłu zaczesać nie mogę. Gdy poszłam do ginekologa powiedziałam o tym pani dr, ona rzekła że widzi, że ma ten sam problem. I tutaj powiedziała mi, że to głównie stres (bardzo możliwe, zwłaszcza teraz - wczoraj miałam ostatni egzamin uff). Że mogłabym brać tabletki anty - diane (coś takiego, nie znam się), ale nie poleca bo to jest tylko chwilowe działanie, a później wszystko będzie jak było albo gorzej. Powiedziała mi za to, że muszę zmienić dietę na zupełnie bezcukrową, cukier w nadmiarze to zakwaszanie organizmu, rozwój grzybków oraz ... mieszanie z hormonami. Cukru mało ogólnie używam, ale kazała też ograniczyć spożycie owoców do 400g dziennie. Poza tym poleciła mi solgar - włosy, skóra, paznokcie, który już biorę tydzień, krzem organiczny do picia - na razie odpuściłam bo jest strasznie drogi (120zł za litr) oraz witamine B ze względu na stres. Są to ogólnie dość długoterminowe założenia, szczególnie jeśli chodzi o dietę. Chcę jeszcze udać się do dermatologa wyżebrać tą emulsję którą miałam wcześniej oraz loxon - ginekolog nie mogła mi na niego wystawić recepty. Liczę jednak, że takie złożone działanie mi pomoże I teraz moje pytanie: Czy któraś z Was brała Solgar i może polecić. Słyszałam opinie, że jest świetny jak i również że przeceniony. Myślicie, że włosy mają szansę odrosnąć po dwóch- trzech latach od wypadania? Chodzi mi o to, że te placki się zrobiły dość spore, szczególnie prześwity mam z pół cm nad czołem i mimo jakis tam baby hair na całej głowie tam nie ma nic (zakładam że gdzieś być muszą skoro grubo ponad 100 włosów dziennie mi ucieka). Linia włosów stoi w miejscu. Pozdrawiam wszystkie Was gorąco. Edytowane przez vulturex Czas edycji: 2017-07-08 o 16:19 |
2017-07-10, 15:36 | #129 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 5 249
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Ja niestety nie uzywalam, ale mimo wszystko nie sugeruj się opiniami innych ludzi jest chodzi o suplementy, bo każdy może mieć inne niedobory i to co na jednego nie zadziała, dla drugiej osoby będzie idealnym lekarstwem suplementuj i daj im kilka miesięcy na efekty
Zewnętrznie: Radical ampułki, WAX maska do włosów, Pantostin Wewnętrznie: b12,D3, pokrzywa |
2017-07-11, 14:24 | #130 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Cześć dziewczyny (i chłopaki jak są).
dwa tygodnie temu dowiedziałam się, że mam ŁA... doły łapałam straszne... ale trafiłam na ten wątek i powoli humor się poprawia, dzięki Wam Mam 36 lat, nadciśnienie, łuszczycę oraz zdiagnozowany hirsutyzm idiopatyczny, a teraz to... całe życie walczę z włosami na ciele... golarki, kremy, wosk, laser... a teraz muszę walczyć by te włosy na głowie jednak mieć Póki co wpadłam tylko się przywitać, bo od kilku dni czytam ten wątek od samego początku, i duużo jeszcze czytania przede mną Pozdrawiam wszystkich i życzę burzy gęstych włochów na głowie oczywiście |
2017-07-11, 16:00 | #131 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 426
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Cytat:
__________________
Wewnętrznie: Magnez + B6, Pygeum Swanson, Witamina D3 i K2, Vitapil Zewnętrznie: Wcierki - Alopexy 5% (co drugi dzień wieczorem), wcierka wzmacniająca Kolorówka, maski różne, cassia |
|
2017-07-12, 08:31 | #132 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 5 249
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Witamy
Zewnętrznie: Radical ampułki, WAX maska do włosów, Pantostin Wewnętrznie: b12,D3, pokrzywa |
2017-07-13, 06:33 | #133 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 378
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
czytałam, że wielu z Was pomagają ampułki radical. Po jakim czasie? Ja zaczęłam stosować, ale żadnych zmian nie widzę...
|
2017-07-13, 15:17 | #134 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 6
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Hej,
po wizycie u dermatologa mam zalecenia żeby stosować codziennie płyn robiony w aptece (refundowany, więc jest fajnie cenowo) oraz alopexy. Ostatnim razem jak używałam tego płynu właśnie bardzo, bardzo mi pomógł. Włosy niemalże przestały wypadać, dosłownie wyłaziły pojedyncze sztuki. Co do alopexy nie wiem, trochę spieprzyłam sprawę, bo po zobaczeniu poprawy od płynu nie zaczęłam go używać. Niestety zostawiłam receptę w aptece i nie spisałam składu tej mieszaniny. Jak tylko jutro odbiorę lek to dam Wam znać co tam w środku siedzi, może Wam też pomoże |
2017-07-13, 18:45 | #135 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 426
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Cytat:
__________________
Wewnętrznie: Magnez + B6, Pygeum Swanson, Witamina D3 i K2, Vitapil Zewnętrznie: Wcierki - Alopexy 5% (co drugi dzień wieczorem), wcierka wzmacniająca Kolorówka, maski różne, cassia |
|
2017-07-13, 21:43 | #136 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
a słyszałyście może o terapii Dr Cyj? to nazwa leku od nazwiska lekarza, który to opatentował... moja dermatolog bardzo mi polecała tylko seria kosztuje 2,5 tyś
|
2017-07-14, 08:51 | #137 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 5 249
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
X_ana_X
Mi te ampulki ratują życie. Ogólnie używam je od ponad roku. Robiłam mam przerwy, gdy testowałam inne leki, ale jak przestaje używać, tk w 2 tygodnie problem powraca. Jak do nich wracam, to poprawię widzę pod koniec opakowania, czyli po około 2 tygodniach. Ampulki + szampon przeciwłupieżowy Vichy pomagają na tyle, że wypada mu tak do 20 włosów dziennie, ale włosy są już bardzo cienkie, więc szukam czegoś, by pobudzić je wzrostu :/ robiłam nawet 3 zabiegi mezoterapii, ale póki co nie widzę poprawy ;/ Vulturex - daj znać jaki to plyn, to może pokaże następnym razem skład mojemu dermatologowi Cathy987 coś kiedyś mi się obiło o uszy, ale nie znam szczegółów, powiesz coś więcej? Ja osobiście boje się wydawać takiej kasy na zabiegi, bo dość sporo poszło na mezoterapie, a poprawa była chwilowa, więc raczej będę szukała pomocy w suplementach i odpowiedniej pielęgnacji Zewnętrznie: Radical ampułki, WAX maska do włosów, Pantostin Wewnętrznie: b12,D3, pokrzywa |
2017-07-14, 19:32 | #138 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Dzięki za przywitanie
nie wiem o tym za dużo... moja dermatolog zasugerowała mezoterapię i właśnie to, podaję link https://radziejewska.pl/zabiegi/medy...yj-hair-filler tak sobie czytam i czytam.... i czytam, że na mezoterapię to pewnie się zdecyduję, bardzo dużo pozytywnych opinii znalazłam. Ten "Cyj" też brzmi baaardzo zachęcająco, tylko pieroństwo drogie https://wirtualnaklinika.pl/czym-pol...erapia-wlosow/ i tu jeszcze filmik Edytowane przez cathy987 Czas edycji: 2017-07-14 o 19:35 |
2017-07-14, 22:09 | #139 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 6
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Anna07_07 - tak, tak słyszałam o tym. Alopexy jest chyba tańszy, nie wiem czy jest jakaś róznica w składzie
dews - już piszę, tylko nie znam rozwinięć skrótów: Mentholi 0,5 Ac. salicyl. 2,0 Rezorcini 1,0 Ol. ricini 2,5 Hydrocortisoni 1,0 Spir. vini ad 100,0 m. f. sol Nie przeanalizuję teraz składu, ale generalnie mi pomógł. Albo to albo fakt że odseparowałam się od rzeczywistości wyjazdem i mój poziom stresu był najniższy od daaawna. Może też generalnie przeuszać skórę, szczególnie kiedy tak jak ja ma się ją strasznie suchą. Na tą chwilę moja zewnętrzna kuracja wygląda tak: rano alopexy 1ml, wieczorem wcieram nakładając na opuszki sporą ilość płynu we włosy ( zaraz po myciu, inaczej przez rycynę mam 'ciężkie' włosy). Oprócz tego żeby je nawilżyć nakładam na tyle na ile sie da przed myciem emulsję. Ciężko teraz będzie mi niestety zweryfikową co faktycznie pomogło, jako że dużo mam tych różnych rzeczy. Nie wiem czy to psychika, czy solgar, ale mam wrażenie po dwóch tygodniach że pomalutku się ta ilość lecących włosów zmienia. Albo mam lepsze dni Taka mała dygresja: rozmawiałam ostatnio ze swoją przyjaciółką nad zmianą podejścia do stresujących sytuacji. Generalnie mamy tendencję do wybiegania myślami mega w przód, fatalizując to co się może zdarzyć, a kończąc tragicznym finałem, którym zaczynamy się stresować. I jak tak by sobie pomyśleć to jest to nieco absurdalne, bo przecież do tego czasu może się zdarzyć wszystko. Dosłownie. Więc stresowanie się tym czego nie ma jest nielogiczne. Nawet jak myślę o włosach to stresuję się tym, że zostanę łysa i że będę nosić perukę, a najlepiej zamieszkam sama z 10 kotami w przyszłości a nie za bardzo samym faktem że mam duży ubytek włosów. Wiem że łatwo powiedzieć, gorzej zrobić, ale warto się zastanowić. Ja bardzo źle znoszę stres, więc chyba właśnie pozostaje mi przeprogramowanie się
__________________
Wewnętrznie włosy i twarz: solgar - włosy, skóra i paznokcie, witamina B kompleks z biotyną, herbata z pokrzywy. Zewnętrznie włosy: alopexy, roztwór mieszany w aptece, emolium - emulsja do suchej skóry głowy. |
2017-07-19, 08:36 | #140 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 13
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Cytat:
Mnie również te ampułki nic nie dały. Stosowane przez ponad dwa miesiące Sterko (palma ) również nic mi nie pomaga na moje łysienie. Jedyne co to przytyłam po palmie. Zastanawiam się czy można odstawić ją z dnia na dzień czy lepiej stopniowo zmniejszać dawkę . |
|
2017-07-20, 07:21 | #141 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 378
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
O! Coś dla nas!
http://www.blondhaircare.com/2017/07...f=relatedposts Wybaczcie mój czarny humor, ale co mi pozostało, jak na głowie dwa włosy na krzyż |
2017-07-20, 19:07 | #142 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 391
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Cześć, czy któraś z Was ma łojotok+ cierpi na wypadanie włosów? Myślę o przeszczepie włosów, ale nie wiem, jak to się ma do mojego problemu skórnego...
|
2017-07-21, 07:22 | #143 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: północ
Wiadomości: 831
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Cytat:
__________________
- , -magnez B6, kerabione booster, kolagen -pielęgnacja włosów: kosmetyki Monat, farba Biokap delicato https://www.instagram.com/fioletowa_nessie/ |
|
2017-07-21, 07:33 | #144 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 378
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Na mnie nic nie działa, kolejna kuracja nic nie dała-niby zaczęłam brać hormony na uregulowanie tarczycy, wcieram ampułki radical, zainwestowałam w gelacet, wcześniej loxon...i nic. Nigdy nie rozważałam na poważnie mezoterapii, ale teraz widzę, że to będzie nieuniknione...W sierpniu zacznę się rozglądać za jakimś gabinetem. Mam tylko problem-mieszkam na zadupiu i nie ma u mnie klinik, w których wykonują takie zabiegi. Jedna dermatolog to wykonuje i dwa gabinety kosmetyczne. w gabinetach kosmetycznych taniej, ale chyba lepiej wybrać się do dermatologa, jak sądzicie? Czy to skomplikowany zabieg i dermatolog z zadupia a nie ekskluzywnej kliniki da radę wykonać go poprawnie?
|
2017-07-21, 08:49 | #145 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 5 249
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Kasiateacher ja mam łojotok, ale jest w miarę opanowany, bardzo pomógł mi szampon Vichy taki zielony przeciwłupieżowy + ampułki Radical których używam od ponad roku.
Dalej muszę myć włosy codziennie, ale głowa już nie swedzi tak jak przed używaniem szamponu, więc polecam. X_ana_X tak jak wspominałam wcześniej, miałam 3 zabiegi mezoterapii osoczem i nie mogę powiedzieć, bym widziała zniewalające efekty, ale na każdego działa coś innego, więc może warto spróbować? Co prawda teraz wypadanie mam w miarę opanowane - wypada mi tak do 50 włosów dziennie, ale wydaje mi się, że bardziej pomógł mi wspomniany wcześniej szampon, ale nigdy nie wiadomo. Mój zabieg wykonywany był w Gdyni w "klinice" - tak naprawdę był to jeden mały gabinet, gdzie zabieg wykonywany był przez panią Trycholog. Sam zabieg wykonany był bez zastrzeżeń. Skóra co prawda boli na drugi dzień, ale wszystko szybko się wygoiło. Słyszałam jednak, że przed zabiegiem trzeba wykonać badanie krwi na jakieś przeciwciała, bo nie z każdej krwi można pobrać osocze i można nabawić się łysienia plackowatego :/ ja o tym jednak dowiedziałam się po zabiegu, pani trycholog mi o tym nie wspomniała, więc nie znam dokładnie szczegółów, musisz doczytac w necie. Dzięki Bogu mi żadne skutki uboczne nie wystąpiły, nie zauważyłam też wzmożonego wypadania włosów zaraz po mezoterapii. Zawsze można też zainteresować się mezoterapia koktajlem. Są różne koktajle witamin, które pomagają, jednak polecane one są właśnie przy problemach skórnych a nie hormonalnych. Przy androgenowym poleca się osocze. Wszystkie te informacje jednak mam od pani Trycholog, ale biorąc pod uwagę, że nie wspomniała mi o tym badaniu na przeciwciała, nie wiem czy można brać na poważnie jej zalecenia ;/ lepiej doczytajcie o tym gdzieś w necie. Zewnętrznie: Radical ampułki, WAX maska do włosów, Pantostin Wewnętrznie: b12,D3, pokrzywa |
2017-07-21, 09:03 | #146 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 391
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Dziewczyny, rok temu byłam u dr Samira Ibrahima w klinice dr Szczyta. Nie poleca mezoterapii,a ostrzykiwanie głowy osoczem. Ma to zniwelować / opóźnić dalsze łysienie. Wypróbuję ten szampon vichy
|
2017-07-21, 09:04 | #147 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 378
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Cytat:
|
|
2017-07-21, 09:26 | #148 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 391
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Polecam odżywkę Fitomed - odzywka normalizująca - na łupież, łojotok i wypadanie włosów. Ma dobry skład.
---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ---------- Jeżeli komuś wypadają włosy, a nie łysieje, wszelkie witaminy i wcierki pomogą. Gdy mamy do czynienia z łysieniem, trzeba sięgnąć po lek - alpicort e ---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ---------- Pantostin- polecacie? |
2017-07-21, 14:01 | #149 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 5 249
|
Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Kasiateacher przecież ostrzykiwanie włosów osoczem, to właśnie mezoterapia osoczem bogatoplytkowyn, właśnie ten zabieg miałam robiony.
Byłabym też uważna z polecaniem alpricort - jeśli dobrze kojarzę jest on na androgenowe lysienie, a jest kilka typów łysienia. Ja swego czasu stosowalam np Pantostin, którzy jednak chwalą, jednak mi zrobił masakrę na głowie, bo linienie jakie się pojawiło po chyba 2 tygodniach było koszmarne. Najważniejsze to poznać przyczynę wypadania - zrobić szereg badań krwi, w tym ferrytyne i hormony, skonsultować to z lekarzem (bądź kilkoma) i dodatkowo poczytać w necie, bo lekarze też potrafią lekceważyć male niedobory, które mogą się okazać przyczyną. Pamiętajcie także, że badają hormony, nie odczytuje się wyników z jednego badania, tylko z kilku, przerowadzonych w kilkutygodniowym odstępie czasu, bo na wyniki hormonow może wpłynąć choćby stres. Chętnie wypróbuje odżywkę, dzięki X_ana_X ciężko powiedzieć, bo mówią, że źle przeprowadzona mezoterapia może przynieść więcej szkody niż pożytku, więc może poczytaj opinie na temat salonu kosmetycznego, który przeprowadza ten zabieg u ciebie w mieście. Wiadomo, że zawsze lepiej, by był to lekarz, aczkolwiek trycholog to nie lekarz wbrew temu, co myśli wiele osób, a właśnie trycholog robił mi zabieg. Z drugiej strony zależy jaki to salon kosmetyczny, wiadomo, że jeden drugiemu nie równy, nie skreślałabym zabiegu tylko że względu na to. Dowiedz się na własną rękę jakie są ogólne opinie na jego temat. Ja używam Radical codziennie, bo codziennie myje głowę, jednak mieszkam w uk i tu dostaje je za £7 co na tutejsze zarobki jest bardzo niska cena.. W Polsce prawdopodobnie nie mogłabym sobie na nie pozwolić, bo słyszałam, że są dość drogie. Aczkolwiek 10 dni to zdecydowanie za mało, by zobaczyć efekty. Mi pomógł po jednym pudełku, ale jak przeczytasz ulotkę, to tam pisze, że kuracja ma chyba trwać 3 miesiące(nie pamiętam dokładnie) a później stosuje się 1-2 w tygodniu( też musisz dokładnie doczytac, bo jestem w pracy i nie mam jak tego sprawdzić) Zdaję sobie sprawę, że nie są to małe koszta, jednak musisz stosować je zgodnie z zaleceniami, by pomogły. A i przede wszystkim nie poddawajcie się. Ja też miałam okres paru miesięcy, gdzie praktycznie płakałam codziennie patrząc w lustro, mój chłopak już załamywał ręce, bo nie wiedział jak mnie pocieszyć. Stres wpływa ogromnie na stan włosów, więc pamiętajcie, by robić wszystko żeby o tym nie myśleć. Wiem, że może to zabrzmieć naiwnie, ale znajdźcie sobie coś, co was zrelaksuje, hobby itp. Niech to będzie joga, siłownia, spacer, bieganie- cokolwiek by rozładować stres, bo łatwo zamknąć się w błędnym kole, gdzie stresujemy się włosami, a ten stres tylko wzmaga wypadanie. ------ To jest szampon, którego używamIMG_1500642855.115699.jpg ma bardzo dobre opinie w necie, co skłoniło mnie do zakupu i rzeczywiście odkąd używam, nie siedziała mnie głową ani razu A i jeśli chodzi o mezoterapie koktajlem - są różne koktajle - tańsze i droższe i różnią się one składem, więc jeśli chcesz się na nie zdecydować, to dowiedz się wcześniej jaki jest oferowany w salonie, jaki ma skład i również poszukaj opinii na różnym forum Edytowane przez dews Czas edycji: 2017-07-21 o 14:16 |
2017-07-21, 17:34 | #150 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 378
|
Dot.: Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV
Dziewczyny, znalazłam klinikę w mieście, która robi ostrzykiwanie osoczem. Koszt jednego zabiegu 500 zł, ile ich będzie potrzebnych-kobieta nie była w stanie stwierdzić przez telefon. Stąd pytanie do Was-jeśli miałyście mezo osoczem- czy były efekty? Ile zabiegów musiałyście wykonać?
Jestem zdesperowana do tego stopnia, że podejmę się wydania kupy kasy na osocze. Chociaż boję się, że ono mi nie pomoże. Bo stosowałam miliony środków, sposóbów, wydalam kupę kasy i nic mi nigdy nie pomogło. Ale powoli dostaję szału. Nie noszę rozpuszczonych włosów, bo wszędzie czuję te obrzydliwe kudły pląsające się po moim ciele, czuję jak spadają na ramiona, ręce-wiem, brzmię jak psychopatka, ale dostaje wtedy szału. Gdy wyczesują włosy po calym dniu, to myślę sobie, że jestem śmiertelnie chora, bo jak inaczej wytłumaczyć całą wannę zawaloną kudłami? Mam dość tego stanu, poczucia poniżenia. Nie raz byłam wyśmiana przez rodzinę z powodu włosów. Oni nie rozumieją, że ja nie mam wpływu na to co się dzieje na mojej głowie. Ze łzami w oczach przeglądam stare zdjęcia, gdzie miałam normalne, ładne włosy i z odrazą patrzę na nowe gdzie mam dwa włosy na krzyż. WYglądam jak bezdomny pies...każdy włos innej długości, bo wypadają nawet te krótkie. Nie mogę patrzeć w lustro, nie mogę patrzeć na te wszędobylskie kudły...Jest ich wiele, wszędzie, tylko nie na głowie. Nie mam juz siły. |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:30.