BEZFILTROWA pielęgnacja cery naczynkowej, wrażliwej, skłonnej do trądziku.

[la fraise des bois]

Witam, i od razu proszę o pomoc. Mam cerę bardzo trudną, naczynkową, wrażliwą(lekkie azs), trochę przebarwień po trądziku(właściwie po wyciskaniu), trochę się przetłuszcza, trochę wysusza i łuszczy. Na naczynka i trądzikowość bardzo pomagał mi diroseal-pomagał bo od jakiegoś czasu zrezygnowałam z filtrów, więc i retinaldehyd odstawiłam.Filtry odstwiłam w pełni świadomie, po przetestowaniu ogromnej ilości(pisałam o tym dzisiaj w watku o zwątpieniu filtrowym).W skrócie-filtry mnie podrażniają niemiłosiernie, świecenie, bielenie,zapychanie itd. byłam w stanie przeżyć ale notorycznych podraznień po każdym filtrze nie.
Shee'naz polecała mi już serum z vit c i oleje z bu wyprobuję za jakiś czas bo muszę powoli wprowadzać nowości ze względu na alergię.Na pewno zamówię sobie też hydrolat z kocanki bo podobno jest swietny na naczynka.
Ale czy istnieje coś o działaniu zbliżonym do dirosealu(pogrubienie skóry)a niewymagające filtrów?Jakieś pomysły jak dbać o taką cerę, kiedy wszystko co najlepsze(kwasy, retinaldehyd, ochrona przeciwsłoneczna)jest niemożliwe?Czy stosowanie dirosealu co kilka dni w okresie jesienno-zimowym jest bardzo niebezpieczne(te nieszczęsne przebariwenia)
Napisałam ten wątek bo czuje się nieco skołowana-odkąd trafiłam na wizaż uczę się coraz lepiej dbać o moją cerę ale w większości wątków które czytam pojawiają się filtry-a te działają na mnie tak bardzo zle ,że prawdopodobnie nie będę ich używać poza okresami największego nasłonecznienia(o dziwo filtr raz na jakiś czas mi nie szkodzi, codzienne stosowanie już tak.)

[LouLou25]

Probowalas kwasy w mniejszym stezeniu? Nie np 2% tylko 1% salicylowego ? 5% mlekowego?
Albo filtry ok 20 (zamiast 40tek, 50tek) ?

[la fraise des bois]

LouLou25 kwas salicylowy nie dla mnie-teoretycznie nie drażni naczynek, moje tak, mlekowego nie próbowałam, azeleinowy za to mi służy(acne derm). Co do niższych filtrów miałam Antirougeurs Avene on ma chyba 10, mam podkład LRP Toleriane i on ma chyba 15-ale ani tego przepisowej ilości nie nakładam, wiec ochrona jest minimalna o ile w ogółe jakaś. Z niższych ale typowych filtrów próbowałam L'oreala Solar coś tam 30 i Avene 30. Rezultaty te same co po filtrach wysokich, mineralnych, chemicznych, wszystkich. O dziwo filtr w podkładzie(pewnie dlatego ,że niestabilny toleruję. Tak jak pisałam w innym wątku u mnie ochrona przeciwsłoneczna rozumiana jako smarowanie się filtrem 50 na wycieczkę rowerową, lub po prostu w słoneczne dni się sprawdza. Stosowanie filtrów na co dzień już nie.

[Shee'naz]

Zadam niedyskretne pytanie o Twoj wiek, autorko tematu . Z opisu doswiadczen na temat tradziku, wnioskuje ześ raczej bardzo młoda osoba, choc nie musi tak byc oczywiscie
Retinaldehyd w dirosealu stosowałas tylko z mysla o problemach tradzikowych, a nie działaniu odmładzajacym?
Skoro mowisz, ze filtry na codzien nie słuza Ci w ogole, nawet te niskie, to chyba nie ma sensu sie dalej katowac poszukiwaniami, mzoe jak odpoczniesz to jeszcze kiedys sprobujesz
Pomyśl o kwasach PHA - opinie mozesz poczytac tutaj . To najłagodniejsze kwasy, nie wymagaja poza tym filtrów, moglyby sie stac sybstytutem retinaldehydu. Poza tym dziewczyny pisza, ze pomaga tonik z tym kwasem zwalczyc rumien, w tym zadowolone sa osoby z AZS
I jeszcze, jak wyglada całosciowo Twoja pielegnacja - czym sie oczyszczasz, tonizujesz itp?

[la fraise des bois]

Shee'naz aż taka bardzo młoda to ja nie jestem . Mam 23 lata. Trądzik pojawił się u mnie stanowczo po okresie dojrzewania-więc kiedy wszystkie znajome biadoliły nad swoją cerą moja była wręcz nieskazitelna (oprócz naczynek oczywiście one mnie dręczą od zawsze). Teraz kiedy wszystkie wyszły z trądziku ja mam jakieś problemy. W czasie kiedy miałam cerę bliską ideału myłam ją tylko wodą i bardzo rzadko używałam kremu do twarzy.
Pozniej zaczęłam się malować więc zaczęły się mleczka, żele do mycia twarzy, kremy o wiele częściej bo woda wysusza mi skórę. Tak naprawdę to właśnie w tym upatruję się początków moich problemów trądzikowych(raz, drugi zle dobrałam krem, coś mnie zapchało, podrażniło pory się rozszerzyły a pózniej to już z górki.)
Co do mojej obecnej pielęgnacji to jest ona bardzo skromna bo się na kremy obraziłam. Wieczorem zmywam twarz żelem fitomedu do tłustej cery+napar z pokrzywy albo przegotowana woda. Na twarz pózniej olej jojoba wymieszany w dłoni z kropelką olejku herbacianego, na podrażnienia vitella ictamo, pod oczy i na powieki, na wiecznie przesuszający się nos nanobase. Rano tonik oeparol do cery suchej, jojoba, podkład toleriane lrp, puder my secret(odkrycie roku tani, jasny i nie uczula!).
Kwasy Pha przemyślę, kiedyś o nich czytałam ale że miałam ten swój wspaniały retinaldehyd (używłam go głównie przeciwrumieniowo, na grudki też trochę działał, działanie prewencyjne przeciwzmarszczkowe też mnie cieszyło) to jakoś się bardziej nie zainteresowałam tematem.

[LouLou25]

Napisane przez la fraise des bois

LouLou25 kwas salicylowy nie dla mnie-teoretycznie nie drażni naczynek, moje tak, mlekowego nie próbowałam, azeleinowy za to mi służy(acne derm). Co do niższych filtrów miałam Antirougeurs Avene on ma chyba 10, mam podkład LRP Toleriane i on ma chyba 15-ale ani tego przepisowej ilości nie nakładam, wiec ochrona jest minimalna o ile w ogółe jakaś. Z niższych ale typowych filtrów próbowałam L'oreala Solar coś tam 30 i Avene 30. Rezultaty te same co po filtrach wysokich, mineralnych, chemicznych, wszystkich. O dziwo filtr w podkładzie(pewnie dlatego ,że niestabilny toleruję. Tak jak pisałam w innym wątku u mnie ochrona przeciwsłoneczna rozumiana jako smarowanie się filtrem 50 na wycieczkę rowerową, lub po prostu w słoneczne dni się sprawdza. Stosowanie filtrów na co dzień już nie.

W acne dermie jest sporo glikolu propylenowego, jesli Ci sluzy to nie ma po co go unikac (o czym pisalas w innym watku).
Na twoim miejscu dalabym jeszcze raz szanse salicylowemu (ale tylko w toniku) albo kupila tonik z mlekowym (zBU) i rozcienczala je sobie w dowolnym hydrolatem, pol na pol. Tez kiedys mialam problem z naczynkami po kwasie salicylowym, tylko ze to bylo serum olejowe, ktore dodatkowo obciazalo skore. Odkad uzywam rozcienczony tonik nie mam zadnych problemow. PHA tez moga byc dobre
Jesli zle znosisz filtry to faktycznie nie ma co sie katowac. Ogranicz sie do jakiegos sprawdzonego podkladu z filtrem, ewentualnie dorzuc do tego pielegnacje olejkiem malinowym, ktory podobno ma dzialanie filtrujace.

[la fraise des bois]

Dziękuję za kolejną podpowiedz -co do glikolu sama jestem zdziwiona ,że ten w acne-dermie mi krzywdy nie robi. Toniki z propylene glikol, zachwalany na kwc pityval lrp były koszmarne ale może to faktycznie nie o ten składnik chodzi mojej kapryśnej cerze. Skłaniałabym się do teorii ,że niektóre składniki dobrze wpływają na moją skórę w odpowiedniej konfiguracji, albo niewielkiej częstotliwości(tak jak filtry czy acne stosowany 2xtydzień). W tym wszystkim poruszam się trochę po omacku więc mogę się mylić co do tego ,że moja cera nie toleruje glikolu czy gliceryny czy czegoś tam innego w dużych ilościach. Wypróbuje pha jak się okażą niewypałem pomyślę nad salicylem w maleńkich stężeniach(moja obawy co do tego kwasu wynikaja też z tego ,że aspiryna przyjowana u mnie doustnie całkowicie rozwala mi naczynka, dwie tabletki i krwotok z nosa murowany.)Robię właśnie zamówienie na BU i dam znać jak spisują się zaproponowane przez was specyfiki .

[kasiarybka]

Jestem właśnie na etapie dokładnie odwrotnym od Twojego zaczęłam używać Dirosealu i chcąc nie chcąc flitrów... moja skóra średnio je toleruje, ale postaram się zacisnąć zęby i jakoś to przejść
Przed Dirosealem używałam toniku PHA z BU. Był naprawdę dobry. Używałam go 2 razy w tygodniu i żadnej krzywdy moim naczynkom nie zrobił, a pomógł w walce z krostkami. Polecam go szczerze

[niczka87]

Napisane przez Shee'naz

Pomyśl o kwasach PHA - opinie mozesz poczytac tutaj . To najłagodniejsze kwasy, nie wymagaja poza tym filtrów, moglyby sie stac sybstytutem retinaldehydu. Poza tym dziewczyny pisza, ze pomaga tonik z tym kwasem zwalczyc rumien, w tym zadowolone sa osoby z AZS

Stosując kwasy pha nie trzeba stosować filtrów??

Tonik z kwasem pha pomaga zwalczyć rumień??

[Malla]

Napisane przez niczka87

Stosując kwasy pha nie trzeba stosować filtrów??

Tonik z kwasem pha pomaga zwalczyć rumień??

Dokładnie tak. Skąd to zdziwienie? Glukonolakton nie zwiększa wrażliwości na UV i jest łagodny.

[niczka87]

Napisane przez Malla

Dokładnie tak. Skąd to zdziwienie? Glukonolakton nie zwiększa wrażliwości na UV i jest łagodny.

dziwię się, bo stosowałam effaclar K, który ma pha i zawsze mówi się o stosowaniu filtrów przy kwasach...

Pha zwalcza rumień? Udowodniono to jakoś? hmmm

[la fraise des bois]

Niczka87 z tego co wiem effaclar ma bha, kiedyś go też próbowałam ale z moją cerą nie robił kompletnie nic. A co do tego pha to nie jest przypadkiem tak jak z azaleinowym?O azaleinowym ktoś mądry się na forum wypowiadał ,że filtry muszą być bo mimo ,że nie fototksyczny to naskórek sie złuszcza i łatwiej o przebarwienia?(Słowo fototoksyczny było rozumiane jako-nie powoduje alergii na na słońce, ale skoro skóra się uwrażliwia to przebarwienia mogą być)

[Malla]

niczka87 - PHA to nie to samo co PHA czy BHA!

Glukonolakton nie dość, że ma małe własności drażniące, to jeszcze zwiększa odporność skóry. Stricte do zwalczania rumienia polecam inny z polihydroksykwasów, laktobionowy.

http://www.f e mineus.pl/index.php?topic=2558.0
"Kwas laktobionowy ma istotne właściwości w miejscowym leczeniu teleangiektazji (rozszerzone naczynka krwionośne) i trądziku różowatego. Badania kliniczne potwierdzają całkowitą remisję lub znaczną redukcję teleangiektazji i zmniejszenie lub całkowite usunięcie stanu zapalnego skóry przy miejscowym stosowaniu 4% kwasu laktobinowego dwa razy dziennie przez okres 6 tygodni."

[niczka87]

Napisane przez Malla

niczka87 - PHA to nie to samo co PHA czy BHA!

Glukonolakton nie dość, że ma małe własności drażniące, to jeszcze zwiększa odporność skóry. Stricte do zwalczania rumienia polecam inny z polihydroksykwasów, laktobionowy.

http://www.f e mineus.pl/index.php?topic=2558.0
"Kwas laktobionowy ma istotne właściwości w miejscowym leczeniu teleangiektazji (rozszerzone naczynka krwionośne) i trądziku różowatego. Badania kliniczne potwierdzają całkowitą remisję lub znaczną redukcję teleangiektazji i zmniejszenie lub całkowite usunięcie stanu zapalnego skóry przy miejscowym stosowaniu 4% kwasu laktobinowego dwa razy dziennie przez okres 6 tygodni."

dzięki za info, a znasz może jakiś produkt z kwasem laktobinowym?

[Malla]

Na ZSK jest dostępny wraz z przepisami:
http://www.zrobsobiekrem.pl/?34,kwas-laktobionowy

[niczka87]

Napisane przez Malla

Na ZSK jest dostępny wraz z przepisami:
http://www.zrobsobiekrem.pl/?34,kwas-laktobionowy

Własnie wczoraj przeglądałam. Wypróbowałabym tonik. Tylko nie wiem który hydrolat do tego wybrać, z płatków róży? Kwas laktobionowy mogę kupić na allegro prawda? Bo sprawdzałam, że jest do kupienia, tyle że tam napisali, iż stosuję się go w pewien określony sposób [podana instrukcja], ale nic o hydrolacie nie wspomniano. Można stosować sam kwas? [stężenie 4-5%]? Chodzi mi tylko o nos, bo na nim mam rumień.

[quleczka]

Jesli zamiast hydrolatu zastosujesz wode to musisz sprawdzic jakie jest PH i doprowadzic by bylo mniej wiecej takie jakie podane jest jako zalecane...niskie ph sprawia, ze kwas jest bardziej drazniacy

Ogolnie nie powinno byc raczej ponizej 3. Tutaj w innym toniku masz opis odnosnie zamiany wody i hydrolatu

http://www.zrobsobiekrem.pl/?rozany-...mentacyjny,109

[niczka87]

Napisane przez quleczka

Jesli zamiast hydrolatu zastosujesz wode to musisz sprawdzic jakie jest PH i doprowadzic by bylo mniej wiecej takie jakie podane jest jako zalecane...niskie ph sprawia, ze kwas jest bardziej drazniacy

Ogolnie nie powinno byc raczej ponizej 3. Tutaj w innym toniku masz opis odnosnie zamiany wody i hydrolatu

http://www.zrobsobiekrem.pl/?rozany-...mentacyjny,109

czyli kwas laktobionowy plus różany hydrolat?

[quleczka]

no mysle,ze moze byc na pewno bedzie przyjemniejsze niz z woda ten hydrolat bosko pachnie

no i hydrolat rozany jest tez dobry na naczynka i na zaczerwienienia, wiec na pewno nie zaszkodzi

z woda tez pewnie moze byc tylko ogolnie musisz sprawdzic czy ph nie jest ponizej 3-4 i ewentualnie dodac sody jesli jest

p.s. swoja droga szkoda, ze na ZSK jest tylko taki duzy ten hydrolat...na mazidlach sa rozne pojemnosci ale nie ma kwasu laktobionowego

z drugiej strony ten hydrolat przy skorze ze sklonnoscia do zaczerwienien mozna po prostu potraktowac jako codzienny tonik....wiec i tak sie w sumie nie zmarnuje

[niczka87]

ok zamówie na pewno po nowym roku, a może lepiej krem neostraty Bionic na naczynka?

[quleczka]

No to zalezy czy "masz odwage" zaryzykowac az taka kwote za krem
Ja bym chyba nie miala

[niczka87]

kupie, bo mój nos to porażka, bez podkładu i zielonego korekytora z domu ruszyć się nie mogę ;( tylko muszę uzyskać odp czy on w ogóle jest warty swojej ceny... a nie bardzo ktoś potrafi mi odpowiedziec...

[quleczka]

a moze warto zapytac dermatologa/kosmetyczke co z czyms takim robic?

[niczka87]

Napisane przez quleczka

a moze warto zapytac dermatologa/kosmetyczke co z czyms takim robic?

bylam, pytalam, mialam zabiegi gowno daja, non stop zmieniam dermatologow

[marcheweczka]

La fraise des bois, dziękuję za założenie takiego tematu! Jedną sprawą jest narzekanie na filtry w odpowiednim wątku, a drugą, oficjalnie przyznanie się do ich nieużywania Sama coraz częściej o tym myślę, bo szkoda mi pieniędzy na testowanie, poza tym jak siedzę przy komputerze (biurko mam tuż obok okna), to UVA mnie atakuje, a nie mam zamiaru filtrować się w domu. Myślę, że masz trochę alternatyw:

- kwas LHA (polecam, wolę go bardziej od BHA), nie jest fotouczulający, nie drażni naczynek, oczyszcza pory
- PHA na naczynka, nawilżenie, antyoksydant
- kwas azelainowy na przebarwienia, pryszcze, wągry
- olej malinowy, serum z witaminą C, niacynamidem, inne oleje z dużą ilością antyoksydantów, puder mineralny z tlenkiem cynku i dwutlenkiem tytanu (polecam sklep kolorowka.com, kupisz wszystko tanio, a do mieszanki dodasz tyle barwnika, ile zechcesz i puder nie będzie bielił, a da trochę ochrony) jako naturalne filtry przeciwsłoneczne

Pozdrawiam

P.S. Używasz tonika Oeparol i żelu co cery tłustej Fitomedu? Jak je oceniasz? Czujesz SLS w żelu?

[la fraise des bois]

Marcheweczko dzięki za polecenie kolejnych kwasów i innych do testów. Co do oeparolu to jest to prostu delikatny nawilżający i niedrażniący mnie tonik, jest tylko jak dla mnie za mocno perfumowany przyzwyczajona jestem do używania kosmetyków które nie pachną tak intensywnie. Nie widzę żeby ten parfum w składzie jakoś wyjątkowo negatywnie działał ale mam taki podświadomy lęk.Teraz zamieniłam oeparol na hydrolat z kocanki który podobno daję niezłe efekty przy cerze naczynkowej(doskonałe opinie w kwc ja jak na razie mogę powiedzieć tylko ,że śmierdzi maggi a ,że pozniej używam oleju tamanu to się czuję jak wykąpana w rosole-niektórzy twierdzą ,że jedno i drugie ma orzechowy zapach więc moje odczucia są bardzo subiektywne). Żel fitomedu jest niezły, co prawda przesusza mi odrobinę cerę ale mnie przesusza wszystko co zmywa się wodą, nie zauważam różnicy pomiędzy sls w fitomedzie a żelami bez sls jeżeli chodzi o wysuszenie. Fitomed dobrze oczyszcza, zmywa mi mój podkład (toleriane lub od niedawna rimell lasting finish mineral) mam po nim mniej niespodzianek, nie drażni, ma przyjemny zapach i cenę.

[marcheweczka]

Jestem autorką jednej recenzji kocanki, napisałam, że pachnie jak maggi, ale po zastanowieniu stwierdziłam, że bardziej jak mięso w posolonej wodzie Śmierdzący geniusz, jeśli chodzi o upierdliwe naczynka na skrzydełkach nosa, powstałe od ciągłego dmuchania. Szczerze mówiąc zrezygnowałam z hydrolatów, bo to kosmetyk najłatwiejszy do zastąpienia zwykłym, sklepowym tonikiem, który ma dobry skład i jest przy tym tani, ma ładną buteleczkę itd. A kocanką musiałabym się polewać do końca życia żeby utrzymać poprawę, więc podziękowałam Moja jedyna nadzieja to oczar, bo ładnie pachnie, dobry też dla cery trądzikowej, a podobno pomaga podobnie, ale muszę przeczytać więcej opinii nim się zdecyduję.
Stosowałaś słynną Lirenkę, Babydreama, Klorane? Nie mogłam znaleźć Twoich filtrowych recenzji na KWC, a każda opinia o tych paskudztwach to wielka pomoc

[la fraise des bois]

Marcheweczko, stosowałam Avenki -krem, emulsja ,próbki biodermy, lirene , la roche, rossmann, klorane kojarze jakś próbkę mineralnego. Nie recenzowałam filtrów na kwc bo nie powinnam tego robić zakładając ,że mnie uczulają a wszystko na to wskazuje. Jak na razie widzę ,że służy mi kocanka i tamanu(pierwszy olej który wchłania mi się do matu!aż za bardzo). Teraz dopóki nie jestem narażona na poparzenia słoneczne filtrów używać nie będę bo chcę wyprowadzić cerę na prostą i uniknąć wszelkich podrażnień.
Chciałabym jeszcze raz zaznaczyć ,że wątek ten nie jest stworzony jako negacja filtrów w ogóle-dla wielu osób są doskonałą metodą pielęgnacji, przy kwasach, retinoidach są konieczne(rezygnujemy z filtrów to z kwasów też) . Piszę o tym bo nie chcę żeby jakaś nieświadoma, początkująca wizażanka(ja wbrew pozorom i ilości postów jestem tu od dość dawna, mało się udzielam ale wiele czytam i dlatego mogę pisać ,że moja decyzja jest świadoma) przeczytała ten wątek i z góry założyła ,że filtry są do niczego niepotrzebne.

[Shee'naz]

Napisane przez marcheweczka

Jestem autorką jednej recenzji kocanki, napisałam, że pachnie jak maggi, ale po zastanowieniu stwierdziłam, że bardziej jak mięso w posolonej wodzie Śmierdzący geniusz, jeśli chodzi o upierdliwe naczynka na skrzydełkach nosa, powstałe od ciągłego dmuchania. Szczerze mówiąc zrezygnowałam z hydrolatów, bo to kosmetyk najłatwiejszy do zastąpienia zwykłym, sklepowym tonikiem, który ma dobry skład i jest przy tym tani, ma ładną buteleczkę itd. A kocanką musiałabym się polewać do końca życia żeby utrzymać poprawę, więc podziękowałam Moja jedyna nadzieja to oczar, bo ładnie pachnie, dobry też dla cery trądzikowej, a podobno pomaga podobnie, ale muszę przeczytać więcej opinii nim się zdecyduję.
Stosowałaś słynną Lirenkę, Babydreama, Klorane? Nie mogłam znaleźć Twoich filtrowych recenzji na KWC, a każda opinia o tych paskudztwach to wielka pomoc

Faktycznie, działanie kocanki wydaje sie jedynie doraźne. W jakiś sposb obkurcza naczynka na pewien czas , ale wracaja do stanu wyjsciowego.
No i co do hydrolatów ogolnie - moga jednak wysuszac. Lepiej tonizowanie oprzec na jakims gotowym kosmetyku, zawierajacym dodatkowo substancje nawilzajace i łagodzace np. gliceryne, panthenol.
Hydrolaty dla mnie sprawdzaja sie głównie jako mgielki na lato do twarzy, czy do rozrabiania mazidłowych mieszanek

Te dwa produkty wsrod tonikow w rozsadnej cenie to perełki składowe - polecam:

Garnier, Skóra Wrażliwa tonik łagodzący
Rival de Loop, Gesichts Wasser Ginko & Gurke

[la fraise des bois]

Shee'naz a czy są preparaty do cery naczynkowej których działanie nei zanika po jakimś czasie od stosowania? Oprócz dirosealu nie trafiłam jeszcze na taki którego efekty by się utrzymywały cały czas, nawet wszystko dobre co robi auriderm po jakimś czasie znika i musze wracać do jego stosowania. Z resztą podobno kocanka całkiem ładnie wybiela przebarwienia potrądzikowe a z nimi też walczę więc na razie z niej nie zrezygnuję. Bardzo zachęca mnie właśnie to ,że nie ma gliceryny, glikolu, konserwantów-jakoś się bezpieczniej czuję. No i działanie całkiem, całkiem o ile mogę to stwierdzić po kilku tak krótkim czasie-nie rumienię się w pracy przy klimatyzacji a to mnie bardzo dziwi, i cieszy oczywiście.A to wszystko albo sprawa kocanki albo tamanu albo któregoś z suplementów które łykam bo nic nowego nie wprowadzałam.
Po za tym zastanawiam się właśnie nad długofalowym działaniem tego maceratu-zakładając ,że nie pozwala się moim naczynkom ta rozszerzać to stosowany przez długi czas chyba i tak wyjdzie na plus?Jeżeli cerze pomaga unikanie sytuacji kiedy występują rumieńce to chyba kosmetyk który niweluje ich występowanie też pomaga(w sensie naczynka które się rzadziej rozszerzają są mocniejsze i nie są tak skłonne do pękania)?Nie wiem czy dobrze myślę ale na tak na chłopski rozumto ma dla mnie sens. Właściwie cały powyższy wywód mogę zamknąć w jednym pytaniu-czy kocanka ma działanie tylko dorazne czy też profilaktyczne?