|
Notka |
|
Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
|
Narzędzia |
2019-07-05, 12:14 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9
|
Moja kotka ma łysy brzuch - czego to może być wina?
Hej kochani,
Moja kotka od kilku miesięcy ma łyse miejsca pozbawione sierści w dolnej części brzuszka. Czytałam, że może sam sobie wylizywać te miejsca bo jest po prostu nerwowy. Spotkaliście się z tym? Dodam, że jest zdrową kocicą. Je normalnie, nic w jej odżywianiu nie zmienialiśmy, załatwia się też bez problemu.... Nie jest wysterylizowana i nigdy nie miała kociąt. Zawsze była spokojna, ale panicznie boi się obcych ludzi, więc nie chce jej od razu zabierać do weterynarza bo martwię się, że jeszcze bardziej się zdenerwuje. Źle reaguje nawet na niektóre dźwięki, wiecie z takim strachem i niepokojem. |
2019-07-11, 19:58 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 718
|
Dot.: Moja kotka ma łysy brzuch - czego to może być wina?
Moja kotka też miała takie okresy, że wylizywała sobie brzuch do gołej skóry. Nie mam pojęcia dlaczego. Ok, raz to bylo w czasie, jak miałam wypadek i bylam w szpitalu, a kot u brata, były przejścia, tylko że to bylo POTEM. A kolejny raz zupelnie nie wiem czemu, żadnych stresów nie miała. Wet nic na to sensownego nie poradził. Po jakimś czasie wszystko wróciło do normy. Ale coś takiego może też jakieś problemy zdrowotne zwiastować, np. problemy z układem moczowym. Rozumiem dylemat, bo moja kotka też panicznie bała sie wychodzić z mieszkania i wizyta u weta była dla niej ogromnym stresem, ale czasem trzeba wybrać, co gorsze: chwila stresu, czy niewiadomo jak poważne problemy zdrowotne.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Fragrantica |
2019-07-12, 10:52 | #3 |
Raczkowanie
|
Dot.: Moja kotka ma łysy brzuch - czego to może być wina?
Też miałam ten problem z kotką, wylizywała brzuch i nasadę ogona.
Okazało się, że było to uczulenie na pchły, a konkretnie ich odchody. Pcheł u niej nie widziałam, ani żadnych innych stworzonek na skórze, ale weterynarz wyłapał właśnie odchody pcheł na niej. Dostała środek odczulający i została zakroplona preparatem przeciw pchłom - przestała się wylizywać i drapać i sierść odrosła. weterynarz dużo ze mną rozmawiał i inne przyczyny takiego czegoś mogą mieć podłoże psychiczne (stres) albo niestety problemy z układem moczowym. |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:15.