Mieszkanie po ślubie - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-12-14, 17:30   #181
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Mieszkanie po ślubie

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;87420020]Myslal indyk o niedzieli, a w sobote leb mu scieli.


Fajnie, ze mieszkanie jest, ale rownie dobrze jutro moga rodzice stwierdzic, ze sprzedaja i za to jada na wycieczke po swiecie.

Wiec na razie chyba nie ma co na to patrzec.[/QUOTE]

Więc trzeba pogadać z rodzicami aby przepisali.

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
To nie jest ich mieszkanie. No nie jest. Należy do rodziców faceta Autorki wątku. Za tydzień mogą je sprzedać i jechać sobie w podróż dookoła świata, albo przepisać je córce.
No tak a za 2 tyg. może uderzyć meteoryt w ten blok i go zniszczyć. Rzecz w tym że tinker raczej zna tych ludzi i lepiej wie na jaki cel kupili mieszkanie. Ludzie 50+ nie zmieniają zdania tak o. Zwykle ktoś kto planuje spieniężyć mieszkania na dostatnie życie na emeryturze mówi o tym wcześniej. Poza tym siostra już mieszka "na swoim" czas się upomnieć. Rodzice pewnie o tym nawet nie myślą w ten sposób, że to ich, tylko rozumieją że syn jak zachce to się do nich zwróci.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-14, 17:35   #182
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Rzecz w tym że tinker raczej zna tych ludzi i lepiej wie na jaki cel kupili mieszkanie. .
Tinker napisała dość wyraźnie w tym wątku, że:
"Nie wiem, to są dorośli, dla mnie obcy ludzie. Nie będę nagle im wpadala na chatę i mówiła co mają robić, bo wtedy to serio stwierdzą, że chcę ich hajsu i mieszkania "
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-14, 18:06   #183
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Cytat:
Napisane przez Essence89 Pokaż wiadomość
Nie_powiem, wiem, że ludzie wyjeżdżają z różnych powodów. Sama wyjechałam bo zarabiałam bardzo mało a po wynajęciu mieszkania nie zostawało by nam prawie nic na życie. Wyjechałam też do pracy fizycznej, po czym na moją psychikę nie wplywało dobrze to, że po skończonej politechnice pracuję przeważnie z patologią angielską. Wyjeżdżałam z myślą, że nigdy nie wrócę do Polski bo nie było w moim kierunku ogłoszeń o pracę a jeśli już to za psie pieniądze. Ale wzięłam się w garść i potraktowałam ten wyjazd jako szansę podszlifowania języka oraz wyrwania się z pracy fizycznej. Nie jestem jedynym takim przypadkiem. Są ludzie, którzy dalej nie wyobrażają sobie powrotu ale większość, z którymi ja miałam do czynienia bardzo chce wrócić i dąży do tego lub już wróciła. Części się udaje a części nie, to oczywiste. Ale uważam, że nie ma co przekreślać swoich szans tylko z tego powodu, że kiedyś wybrało się źle studia. I nie ma co mówić, że ooo Tobie na pewno się nie uda.
Chodzi mi o to, że osobom, ktore nie wyjeżdżały bardzo łatwo jest powiedzieć: siedź i nie wracaj. Mi przez pierwszy rok też tam było dobrze, później już tylko gorzej. Jakby autorka mówiła, że na 100 % nie chce wrócić do kraju to bym się nawet nie odzywała, ale boli mnie to jak ludzie mówią, że tu nie ma szans, bo sama takie słowa słyszałam i rozdzierały moje serce jeszcze bardziej. Na szczęście ja nie posłuchałam i wyszło mi to na bardzo dobrze. Nie twierdzę, że każdemu się uda ale nie mam zamiaru nikomu nadziei odbierać.
Elvegirl, ja też uważam, że lepiej szkolić język będąc w innym kraju, nieporównywalnie szybciej można go się nauczyć. Przecież nie mówię, że ma wracać teraz już. W ogóle nie mówię, że ma wracać.
Amillia a czy ja powiedziałam gdziekolwiek, że każdy myśli tak samo jak ja? Oczywiste, że to że byłaś za granicą nie znaczy, że poczułaś tęsknotę ale chyba zgodzisz się ze mną, że osoby, które nie wyjeżdżały tego uczucia w sobie nie posiadają. Ludzie są różni i każdy przeżywa taki wyjazd na swój sposób, każdy też sobie inaczej radzi. Przecież ja nie neguję, że autorka wyjechała. Ja pokazuję tylko, że w naszym kraju też są alternatywy i ludziom żyje się dobrze, niektórym lepiej niż jak byli na emigracji. Czy może kłamie.
Oczywiście, że autorka może podszlifować język i załapać się do pracy biurowej, ale jest to trudniejsze niż we własnym kraju. Kłamię też?
Konkluzja jest taka, że partner nie chce tego mieszkania, ich póki co nie stać na mieszkanie w Holandii i sama autorka przyznała, że za aktualne zarobki nie ma szans na jego kupno. Więc muszą się rozwijać i szukać innej drogi skoro marzą o własnym mieszkanku, czy w Polsce czy w Holandii.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nikt nie mówi, że kłamiesz. Ty po prostu bazujesz na swoich doświadczeniach i wiedzy. Jak każdy tu. Wiadomo, to świetnie, że Ci się udało. To może dawać nadzieję. Jednak takie myślenie jest dla mnie jednocześnie fenomenem wielu ludzi, którzy wyjeżdżają za granicę na jakiś czas i wracają do Polski z pewnym zapleczem, które pozwala im dzięki temu polepszyć swoją sytuację chociażby na starcie w Polsce. Twoim zapleczem było chociażby to, że o ile nie miałaś wcześniej języka na C1/C2, to po niemal tych pięciu latach wróciłaś z płynną a może i biegłą znajomością tego języka i pewnie co najmniej kilkoma tysiączkami funtów na koncie. I akurat to, że do Ciebie się uśmiechnęło szczęście z dobrą pracą w Polsce - zapewne w jednym z 3-5 największych miast w Polsce to nie jest wyznacznik tego, jak naprawdę jest w Polsce. A w Polsce dla dużej części ludzi - czy to po studiach czy nie - w wielu innych miastach niż Warszawa czy Wrocław, 1700 zł to jest standard, którego tak łatwo przeskoczyć nie mogą w perspektywie kilku lat (bo naprawdę pomijam tu opcję je_ania na 2 etaty czy podwyżki, które wynikają generalnie z krajowych podwyżek w ogóle). I jaka jest opcja dla takiej tinker, żeby mogła żyć stabilnie w kraju? Ma się przekwalifikować na programistę, zostać lekarzem stomatologiem czy nauczyć się chińskiego (czy tam mandaryńskiego, coby mnie nie poprawiła Limonka ) w ciągu 2 lat? Czy może liczyć na łut szczęścia, że akurat jej się uda przebić w kraju?

Oczywiście, ja jestem za tym by człowiek się rozwijał, uczył, podnosił swoje kwalifikacje. Ale nadal, znam całą masę ludzi, którzy próbują się edukować, rozwijać w różnych kierunkach, są elastyczni, ale nadal ledwo przędą w tym kraju. Oczywiście, nie wszyscy są stworzeni i nie wszyscy zostaną pracownikiem wyższego szczebla i będą dostawać 5k w łapę. Ale tak, jeśli polska rzeczywistość jest tak skonstruowana, że ktoś, kto uczciwie pracuje, niezależnie od zawodu, ledwo wiąże koniec z końcem, to tak - tutaj jest syf, bida i ubóstwo. A jak wiadomo, trochę ciężko rozwijać się, polepszać swoją ścieżkę edukacyjną gdy nie ma się zapewnionych podstawowych potrzeb w życiu i ma się na barkach frustrację. I pod tym względem pewnie dla takiej tinker emigracja to złoto.

Perspektywa jest oczywiście różna i pewnie jeszcze inna będzie gdy moja o moim mieście a mowa o Warszawie czy Wrocławiu. Też inaczej gdyby to mieszkanie realnie było. Opłacasz czynsz 400 zł od łebka, kupujesz auto i dojedziesz do większego miasta oddalonego od mniejszego o te 40km. Próbujesz się wyrwać z byle jakiej pracy (nie umniejszając nikomu) i się rozwijasz jakoś, przekwalifikujesz (ale też pytanie- na co? kiedy będą realne profity z tego?). Problem jest w tym, że dopóki przyszły mąż tinkera nie będzie mógł oprawić sobie w ramkę aktu własności omawianego mieszkania, no to.. Perspektywy tu żadne.
__________________
A tam, od jutra.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-14, 18:11   #184
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Nie uważam, ja nie dostałam i mój TŻ również. Akurat TŻ ma kolegę informatyka (sam jest programistą) i zarabia w dużym mieście (jednym z 5 największych w Pl) właśnie jakieś 2500 na rękę i ma mieć podwyżkę, dostaje też dodatkowe benefity itp. Sama tyle mniej więcej zarabiam w tym samym dużym mieście i dobrze mi się żyje, nie dostałam od rodziców mieszkania i mimo to uważam że żyje się ok.
Niby nie uważasz, a twierdzisz że mieszkanie jest pewne i sobie je sprzedadzą by mieć na wkład. Patrząc na ich komunikację i zaangażowanie to ja bym się nie nastawiał na mieszkanko. Zresztą nie wiem czy bym chciał, żeby potem jakiś kwasów nie było "dostali mieszkanie a sprzedali".
f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-14, 21:37   #185
luks_baba
Raczkowanie
 
Avatar luks_baba
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Mnie zawsze ciekawiło, jak to jest, że ludzie tak szybko uznają czyjąś własność za swoją, i nie mają żadnych oporów żeby jeszcze nią rozporządzać. Ja uznaję, że coś jest moje, jeżeli sama na to zarobię.
Zawsze mnie fascynowało to bezproblemowe podejście na zasadzie "co twoje to moje". Ja mam opory żeby tak robić, wstydziłabym się tego i nie wyobrażam sobie, żebym miała mówić mojemu facetowi, co ma zrobić ze swoimi rzeczami typu samochód czy mieszkanie.
Nie mówię, że to źle uważać czyjeś jak swoje, bo jak obie strony się zgadzają to spoko. Ja się tego nie nauczyłam, poza tym, sama mam duże poczucie własności i też nie lubię kiedy ktoś mówi, co mam robić ze swoimi rzeczami.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić.
luks_baba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-14, 21:51   #186
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Cytat:
Napisane przez luks_baba Pokaż wiadomość
Mnie zawsze ciekawiło, jak to jest, że ludzie tak szybko uznają czyjąś własność za swoją, i nie mają żadnych oporów żeby jeszcze nią rozporządzać. Ja uznaję, że coś jest moje, jeżeli sama na to zarobię.
Zawsze mnie fascynowało to bezproblemowe podejście na zasadzie "co twoje to moje". Ja mam opory żeby tak robić, wstydziłabym się tego i nie wyobrażam sobie, żebym miała mówić mojemu facetowi, co ma zrobić ze swoimi rzeczami typu samochód czy mieszkanie.
Nie mówię, że to źle uważać czyjeś jak swoje, bo jak obie strony się zgadzają to spoko. Ja się tego nie nauczyłam, poza tym, sama mam duże poczucie własności i też nie lubię kiedy ktoś mówi, co mam robić ze swoimi rzeczami.

Masz tak samo jak Ty i uważam, że wcale mi się z tym dobrze nie żyje. Ale ja mam w ogóle problem z takimi rzeczami, nawet w kontekście otrzymywania czegoś od własnych rodziców lub faceta. A co dopiero gdy my mówimy tu o "dzieleniu skóry na niedźwiedziu".
__________________
A tam, od jutra.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-14, 22:00   #187
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Ale to chodzi o to, ze Wasi rodzice mieli osobne mieszkania i matka nie mowila nic ojcu, a ojciec matce? Czy tez im wolno bylo miec wspolnote miedzy soba, ale mlodym parom to juz nie wolno? Bo nie rozumiem do konca tego podkreslenia, ze to kwestia wychowania.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-12-14, 22:03   #188
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Cytat:
Napisane przez luks_baba Pokaż wiadomość
Mnie zawsze ciekawiło, jak to jest, że ludzie tak szybko uznają czyjąś własność za swoją, i nie mają żadnych oporów żeby jeszcze nią rozporządzać. Ja uznaję, że coś jest moje, jeżeli sama na to zarobię.
Zawsze mnie fascynowało to bezproblemowe podejście na zasadzie "co twoje to moje". Ja mam opory żeby tak robić, wstydziłabym się tego i nie wyobrażam sobie, żebym miała mówić mojemu facetowi, co ma zrobić ze swoimi rzeczami typu samochód czy mieszkanie.
Nie mówię, że to źle uważać czyjeś jak swoje, bo jak obie strony się zgadzają to spoko. Ja się tego nie nauczyłam, poza tym, sama mam duże poczucie własności i też nie lubię kiedy ktoś mówi, co mam robić ze swoimi rzeczami.
No dla mnie to normalne że co moje to twoje, to nie jest rozporządzanie "czyjąś" własnością, tylko wspólne życie. Mnie zawsze fascynuje jak to ludzie rzekomo tworzą rodzinę, są dla siebie numer jeden, a mają obawy że wyjdą na materialistkę, bo chcę współdecydować o losie majątku faceta Pensja mojego TŻ i moja są tak samo nasze, jakbym na chwilę przestała zarabiać to tyle samo miałabym do powiedzenia co obecnie. Po co się wstydzić, że zależy nam na kasie, to oczywiste, że zależy. Każdemu zależy, a chyba partner to nie jest jakaś obca osoba żeby zgrywać ojca świętego.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-14, 22:06   #189
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 053
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Pytanie czy kosmetyk z sephory to wyznacznik jakości życia. Proporcje cen nieruchomości do zarobków są w Holandii jak w Polsce.

Ale pytanie, czy trzeba wynajmować.


W Polsce wszyscy kupują, bo rynek wynajmu jest chory i wynajmując płacisz dwa (a czasem nawet 3) razy więcej miesięcznie pieniędzy.



Jeśli w Holandii cena wynajmu jest normalna, to nie jest konieczne kupno.

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Jest też taka sprawa, że w Polsce pracujesz, to powinieneś kupić mieszkanie, bo na emeryturze będzie ci bardzo ciężko opłacić wynajem.


Natomiast jak człowiek popracuje sobie całe życie w Holandii, to nawet jak dostanie marne 1000 euro emerytury, to wróci sobie do Polski i będzie za to spokojnie żył.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-14, 22:09   #190
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Jest też taka sprawa, że w Polsce pracujesz, to powinieneś kupić mieszkanie, bo na emeryturze będzie ci bardzo ciężko opłacić wynajem.

Natomiast jak człowiek popracuje sobie całe życie w Holandii, to nawet jak dostanie marne 1000 euro emerytury, to wróci sobie do Polski i będzie za to spokojnie żył.
Bo ty wiesz co będzie za 40 albo i 50 lat, kiedy tinker przejdzie na emeryturę. Wartość pieniądza może być zupełnie inna, różnice walut zupełnie inne albo i taka sama waluta w obrębie UE i wyrównanie cen. I czy będzie emerytura. Zamożni ludzie mają domy na własność czy w Pl czy "na Zachodzie". To nie jest "moda" wyłącznie u nas, wszędzie trąbią że wynajem to wyrzucanie kasy w błoto.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-14, 22:30   #191
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Pytanie czy za 40 lat bedzie nadal UE.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-12-14, 22:34   #192
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Pytanie czy za 50 lat będzie wizaż i będziemy nadal na nim pisały jako babcie na emeryturze
__________________
A tam, od jutra.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 00:14   #193
patusiaa23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Sory, jestem na 5 stronie, ale Boże Kochany, jak ja skislam z postów w 2019 roku, w których ktoś pisze, że wystarczy znajomość języka angielskiego, żeby zdobywać świat, przepraszam, ale moj jedyny komentarz to



XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD DDDDDD



XDDDDDDDDddfffffffddddddd ddddddddddddddddddDDDDDDD DDDDDDDDD
patusiaa23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 00:15   #194
patusiaa23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Sory ale to jak napisać, że wystarczy w 2020 umieć się podpisać inaczej niż trzema XXX



NIE SERIO NIE MOGĘ

>2019

>przeciez znasz angielski
patusiaa23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 00:41   #195
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 053
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Bo ty wiesz co będzie za 40 albo i 50 lat, kiedy tinker przejdzie na emeryturę. Wartość pieniądza może być zupełnie inna, różnice walut zupełnie inne albo i taka sama waluta w obrębie UE i wyrównanie cen. I czy będzie emerytura. Zamożni ludzie mają domy na własność czy w Pl czy "na Zachodzie". To nie jest "moda" wyłącznie u nas, wszędzie trąbią że wynajem to wyrzucanie kasy w błoto.

No nie wiem, co będzie w przyszłości. Dlatego każdy woli kupić, bo będzie jego i kropka, nie będzie zdany na łaskę rządu i wynajmujących.


To chyba naturalne.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 12:05   #196
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Cytat:
Mnie zawsze ciekawiło, jak to jest, że ludzie tak szybko uznają czyjąś własność za swoją, i nie mają żadnych oporów żeby jeszcze nią rozporządzać. Ja uznaję, że coś jest moje, jeżeli sama na to zarobię.
Zawsze mnie fascynowało to bezproblemowe podejście na zasadzie "co twoje to moje". Ja mam opory żeby tak robić, wstydziłabym się tego i nie wyobrażam sobie, żebym miała mówić mojemu facetowi, co ma zrobić ze swoimi rzeczami typu samochód czy mieszkanie.
Nie mówię, że to źle uważać czyjeś jak swoje, bo jak obie strony się zgadzają to spoko. Ja się tego nie nauczyłam, poza tym, sama mam duże poczucie własności i też nie lubię kiedy ktoś mówi, co mam robić ze swoimi rzeczami.
Zabrzmiało (całość) jak bół tyłka. Ani autorka ani jej facet nie robią niczego niewłaściwego żeby się mieli czego wstydzić.
Wszystko zalezy jakie są relacje w rodzinie i jak rodzice ich wychowali. Bo możesz być milionerem i swojemu dziecku kazać startować od nędzy a możesz być zdecydowanie skromniejszy i pomagać dziecku w starcie ile możesz.
Zakładając że rodzice są w porzadku i sprawiedliwi, sytuacja jest prosta jak pieprzenie. Są 2 mieszkania, rodzice którym się nie chce dorobić wynajmem (straszny to dla nich wysiłek znaleźć najmującego, wolą co miesiąc sami płacić czynsz i rachunki - no ale spoko ich rzecz, są dorośli i moga sobie utrzymywać i 15 mieszkań). Jedno z dzieci mieszkanie już przytulilo. I drugie powinno być dokładnie tam samo potraktowane.
W zupełności normalna sprawa że autorka rozważa (ok, facet niech rozważa ale skoro się pobierają to nie ma co wymyślać przeszkód):
- lepiej płatna praca w NL ale i koniecznośc wynajmowania (zjadliwe dla niej w proporcji)
- pracować w PL i płacić za wynajem
- pracować w PL i mieć swoje mieszkanie.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-15, 13:37   #197
Essence89
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 695
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
Nikt nie mówi, że kłamiesz. Ty po prostu bazujesz na swoich doświadczeniach i wiedzy. Jak każdy tu. Wiadomo, to świetnie, że Ci się udało. To może dawać nadzieję. Jednak takie myślenie jest dla mnie jednocześnie fenomenem wielu ludzi, którzy wyjeżdżają za granicę na jakiś czas i wracają do Polski z pewnym zapleczem, które pozwala im dzięki temu polepszyć swoją sytuację chociażby na starcie w Polsce. Twoim zapleczem było chociażby to, że o ile nie miałaś wcześniej języka na C1/C2, to po niemal tych pięciu latach wróciłaś z płynną a może i biegłą znajomością tego języka i pewnie co najmniej kilkoma tysiączkami funtów na koncie. I akurat to, że do Ciebie się uśmiechnęło szczęście z dobrą pracą w Polsce - zapewne w jednym z 3-5 największych miast w Polsce to nie jest wyznacznik tego, jak naprawdę jest w Polsce. A w Polsce dla dużej części ludzi - czy to po studiach czy nie - w wielu innych miastach niż Warszawa czy Wrocław, 1700 zł to jest standard, którego tak łatwo przeskoczyć nie mogą w perspektywie kilku lat (bo naprawdę pomijam tu opcję je_ania na 2 etaty czy podwyżki, które wynikają generalnie z krajowych podwyżek w ogóle). I jaka jest opcja dla takiej tinker, żeby mogła żyć stabilnie w kraju? Ma się przekwalifikować na programistę, zostać lekarzem stomatologiem czy nauczyć się chińskiego (czy tam mandaryńskiego, coby mnie nie poprawiła Limonka ) w ciągu 2 lat? Czy może liczyć na łut szczęścia, że akurat jej się uda przebić w kraju?

Oczywiście, ja jestem za tym by człowiek się rozwijał, uczył, podnosił swoje kwalifikacje. Ale nadal, znam całą masę ludzi, którzy próbują się edukować, rozwijać w różnych kierunkach, są elastyczni, ale nadal ledwo przędą w tym kraju. Oczywiście, nie wszyscy są stworzeni i nie wszyscy zostaną pracownikiem wyższego szczebla i będą dostawać 5k w łapę. Ale tak, jeśli polska rzeczywistość jest tak skonstruowana, że ktoś, kto uczciwie pracuje, niezależnie od zawodu, ledwo wiąże koniec z końcem, to tak - tutaj jest syf, bida i ubóstwo. A jak wiadomo, trochę ciężko rozwijać się, polepszać swoją ścieżkę edukacyjną gdy nie ma się zapewnionych podstawowych potrzeb w życiu i ma się na barkach frustrację. I pod tym względem pewnie dla takiej tinker emigracja to złoto.

Perspektywa jest oczywiście różna i pewnie jeszcze inna będzie gdy moja o moim mieście a mowa o Warszawie czy Wrocławiu. Też inaczej gdyby to mieszkanie realnie było. Opłacasz czynsz 400 zł od łebka, kupujesz auto i dojedziesz do większego miasta oddalonego od mniejszego o te 40km. Próbujesz się wyrwać z byle jakiej pracy (nie umniejszając nikomu) i się rozwijasz jakoś, przekwalifikujesz (ale też pytanie- na co? kiedy będą realne profity z tego?). Problem jest w tym, że dopóki przyszły mąż tinkera nie będzie mógł oprawić sobie w ramkę aktu własności omawianego mieszkania, no to.. Perspektywy tu żadne.
Zgadzam się z Tobą prawie w całości i podkreślam raz jeszcze, że ja nie twierdzę, że każdemu się udaje, bo jest mnóstwo osób, które wróciło i poniosło porażkę i zmuszeni byli wyjechać z kraju ponownie. Poza tym już tu padło, że część osób nie bazuje na swoim doświadczeniu tylko na historii znajomego.
Podkreślę raz jeszcze, że to, że niektórzy ukończyli słabe studia, chociaż moim zdaniem to jest pojęcie dość słabe... nie oznacza, że ma być skazany na najniższą krajową. I że za granicą nie jest wcale tak kolorowo jak się wydaje, że dostaniesz się do byle jakiej pracy i zarobisz kokosy. Też miałam na początku pracę na godziny i jak był sezon to zarabiało się całkiem nieźle, no ale chyba to nic dziwnego jak robisz od rana do nocy a słońce widzisz tylko jak masz dzień wolny od pracy a później w nagrodę możesz sobie kupić oryginalny ciuch ... przyszedł czas gdzie pracy nie było, pracowało się tylko po 30h tygodniowo maksymalnie, oszczędności szybko wyparowały i pierwszy i na szczęście ostatni raz w życiu się zapożyczyliśmy bo nas nie było stać na jedzenie - uroki pracy przez agencję, a z tego co wiem autorka właśnie przez agencję pracuje. Dlatego jak zamierzają zostać tam na dłużej radziłabym szukać pracy na umowe. Nie wiem jak autorka stoi z angielskim (pisała chyba, że dobrze)bo do nas na rozmowy kwalifikacyjne też przychodzą ludzie z 'zaawansowanym' językiem i okazuje się niestety, że nie jest taki dobry jak wygląda na cv. Chcę po prostu pokazać, że nie musi szukać pracy akurat w tym zawodzie,w którym ukończyła studia. I nie neguję, że wyjechała. Ja stoję po prostu w opozycji do tych osób, które emigrację znają z opowieści, nie znają wszystkich jej aspektów a mówią kategorycznie 'zostań, nie wracaj. Tu nie ma czego szukać' - bo było pare takich postów tu. Ja nikomu nie nakazuje, że ma wracać czy też tam zostać. Ja pokazuje tylko, że tu też są perspektywy i nie jestem w stanie pojąć tego jak mogę być za takie coś krytykowana. Wróć sobie do wcześniejszych postów i zobacz jaki tu jest hejt. Ludzie nie odnoszą się do całości wypowiedzi, wyrywają zdania z kontekstu i jest ostry atak. Zdania typu 'z choinki się urwałaś' lub 'większych głupot w życiu nie czytałam' sugerujące, że gdzieś napisałam, że jak znasz angielski to cały świat masz w ręku są poniżej dna, bo takie zdania w moich wypowiedziach nawet nie padły.
Pisałam już chyba, że do dużego miasta mam 60 km, sama pochodzę z małego miasta a pracuję w mieście średniej wielkosci do 50 tys. mieszkańców, nie zarabiam znowu aż tyle ile mogłabym zarobić w dużym mieście, ale jak na moją małą mieścine to są bardzo dobre pieniądze, utrzymanie w końcu jest dużo tańsze niż w wielkim mieście.
Zrobił się bardzo duży off top przez mój pierwszy post i odeszliśmy od tematu wątku dość daleko.
Z tego co zrozumiałam autorka marzy o własnym gniazdku, chciała by je dostać w prezencie, bo kto by nie chciał ale perspektywy na to są bardzo małe. No nie ma tu innej rady jak tylko powiedzieć, żeby szukała swojego miejsca na ziemi, próbowała rozwijać się w pracy i ciężko pracować i odkładać pieniądze.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Essence89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-16, 22:55   #198
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Cytat:
Napisane przez patusiaa23 Pokaż wiadomość
Sory, jestem na 5 stronie, ale Boże Kochany, jak ja skislam z postów w 2019 roku, w których ktoś pisze, że wystarczy znajomość języka angielskiego, żeby zdobywać świat, przepraszam, ale moj jedyny komentarz to
Ja znam ludzi w Polsce, ktorzy nie znaja angielskiego, a maja dobra prace. Takze bywa ze nawet to nie jest konieczne.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-12-19, 20:37   #199
luks_baba
Raczkowanie
 
Avatar luks_baba
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
Zabrzmiało (całość) jak bół tyłka. Ani autorka ani jej facet nie robią niczego niewłaściwego żeby się mieli czego wstydzić.
Wszystko zalezy jakie są relacje w rodzinie i jak rodzice ich wychowali. Bo możesz być milionerem i swojemu dziecku kazać startować od nędzy a możesz być zdecydowanie skromniejszy i pomagać dziecku w starcie ile możesz.
Ale ja napisałam wprost, że to ja tego nie umiem. Ja nie mam bólu tyłka, że inni nie mają problemu z korzystaniem czegoś co im ktoś inny udostępnia.
Co nie zmienia faktu, że nie do końca kumam jak to jest, że autorka nie miała oporów zgadzać się na ślub, a miała żeby porozmawiać wcześniej o tym gdzie planują mieszkać. To jest dla mnie nielogiczne.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić.
luks_baba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-12-20, 12:00   #200
niemanicka
Wtajemniczenie
 
Avatar niemanicka
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Autorko, dostalas tu mnostwo dobrych rad, myslalas juz cos dalej w tym temacie? Rozmawialiscie z tz?
niemanicka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-10, 11:10   #201
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Mieszkanie po ślubie

A teraz mała aktualizacja.
Tz rozmawiał ze swoimi rodzicami odnośnie przepisania mieszkania. Jego ojciec stwierdził, że "jeśli mama się tym zajmie i załatwi, to on się zgadza na przepisanie". Mama tz również stwierdziła, że w najbliższym czasie się tym zajmie, bo nie wie jak się za to zabrać, musi poczytać.
Co do mieszkania - na 99% mieszkanie najpierw będziemy wynajmować studentom, a sami będziemy odkładać za granicą i oczywiście uczyć się języka. Jak już dołożymy jakiś sensowny hajs, spieniężymy mieszkanie tz, dołożymy oszczędności i dobierzemy kredyt, żeby kupić coś za granicą.
Przyznam, że z tym powrotem do Polski - miałam lekki kryzys. Siedziałam całymi dniami w pracy, robiąc jedno i to samo, po pracy wracając do malenkiego pokoiku 8m2, w "baraku" (tak zwane bungalowy), z 4 innymi osobami + tz.
Teraz wynajęliśmy mieszkanie, mieszkamy na 100 m z jedną parą, możemy zabrać ze sobą psa. Dużo miejsca, zero impez, zero darcia mordy.
No i od razu mówię, że zdecydowanie nie chce mieszkać w pl.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-10, 11:14   #202
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 053
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
A teraz mała aktualizacja.
Tz rozmawiał ze swoimi rodzicami odnośnie przepisania mieszkania. Jego ojciec stwierdził, że "jeśli mama się tym zajmie i załatwi, to on się zgadza na przepisanie". Mama tz również stwierdziła, że w najbliższym czasie się tym zajmie, bo nie wie jak się za to zabrać, musi poczytać.
Co do mieszkania - na 99% mieszkanie najpierw będziemy wynajmować studentom, a sami będziemy odkładać za granicą i oczywiście uczyć się języka. Jak już dołożymy jakiś sensowny hajs, spieniężymy mieszkanie tz, dołożymy oszczędności i dobierzemy kredyt, żeby kupić coś za granicą.
Przyznam, że z tym powrotem do Polski - miałam lekki kryzys. Siedziałam całymi dniami w pracy, robiąc jedno i to samo, po pracy wracając do malenkiego pokoiku 8m2, w "baraku" (tak zwane bungalowy), z 4 innymi osobami + tz.
Teraz wynajęliśmy mieszkanie, mieszkamy na 100 m z jedną parą, możemy zabrać ze sobą psa. Dużo miejsca, zero impez, zero darcia mordy.
No i od razu mówię, że zdecydowanie nie chce mieszkać w pl.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
Brawo, Tinker.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-10, 11:22   #203
wlosomaniaczkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar wlosomaniaczkaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Mama za dużo czytać nie musi. Niech się z notariuszem umówi, a ten pięknie ją za rączkę poprowadzi. Na karteczce spisze wszystkie dokumenty, które musi zebrać i wszystkim się zajmie. Jedynie później w skarbówce narzeczony będzie musiał złożyć sdz2. Nie taki diabeł straszny.
wlosomaniaczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-10, 11:24   #204
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Cytat:
Napisane przez wlosomaniaczkaaa Pokaż wiadomość
Mama za dużo czytać nie musi. Niech się z notariuszem umówi, a ten pięknie ją za rączkę poprowadzi. Na karteczce spisze wszystkie dokumenty, które musi zebrać i wszystkim się zajmie. Jedynie później w skarbówce narzeczony będzie musiał złożyć sdz2. Nie taki diabeł straszny.
No i właśnie o tym mama musi poczytać, jest to lekko starsza kobieta, z tego co mówił tz to ona musi "po swojemu".

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-10, 11:29   #205
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Super
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-10, 11:32   #206
wlosomaniaczkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar wlosomaniaczkaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
No i właśnie o tym mama musi poczytać, jest to lekko starsza kobieta, z tego co mówił tz to ona musi "po swojemu".

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
To niech robi. Najważniejsze, że wszystko zmierza w bardzo dobrym kierunku bez kwasów.
wlosomaniaczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-10, 19:40   #207
Sheena_
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 860
GG do Sheena_
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Tinker nie chcesz poszukać sobie pracy biurowej? Mogłabyś celować w oferty pracy w obsłudze klienta z językiem polskim, pojawiają się regularnie i w większości przypadków nie wymagają holenderskiego. Możesz też aplikować na obsługę klienta z angielskim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Sheena_
Czas edycji: 2020-01-10 o 22:42
Sheena_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-10, 19:51   #208
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Cytat:
Napisane przez Sheena_ Pokaż wiadomość
Tinker nie chcesz poszukać sobie pracy biurowej? Miałabyś celować w oferty pracy w obsłudze klienta z językiem polskim, pojawiają się regularnie i w większości przypadków nie wymagają holenderskiego. Możesz też aplikować na obsługę klienta z angielskim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Na razie kontaktowałam się z kilkoma polskimi szkołami, odnośnie posady pedagoga. Natomiast o pracy biurowej nie myślałam, i broń boże nie dlatego, że nie jestem zainteresowana, a dlatego, ze - przyznam szczerze - myślałam, że to za wysokie progi dla mnie.
Jeśli już widziałam jakieś ogłoszenia, to wymagały właśnie języka holenderskiego, którego naukę dopiero zaczynam.
Jeśli natomiast masz jakieś namiary, będę bardzo wdzięczna za wiadomośc na priv

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-11, 11:57   #209
melkmeisje
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10 690
GG do melkmeisje
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Na razie kontaktowałam się z kilkoma polskimi szkołami, odnośnie posady pedagoga. Natomiast o pracy biurowej nie myślałam, i broń boże nie dlatego, że nie jestem zainteresowana, a dlatego, ze - przyznam szczerze - myślałam, że to za wysokie progi dla mnie.
Jeśli już widziałam jakieś ogłoszenia, to wymagały właśnie języka holenderskiego, którego naukę dopiero zaczynam.
Jeśli natomiast masz jakieś namiary, będę bardzo wdzięczna za wiadomośc na priv

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
A ja nie rozumiem, dlaczego akurat przy tej Holandii się upieracie, skoro bez języka nie macie tam najlepszych perspektyw, a język do łatwych nie należy i musicie zaczynać naukę od zera. Przecież zanim się nauczysz niderlandzkiego na takim poziomie, żeby dostać jakąś sensowną biurową pracę, to minie parę dobrych lat. Znacie chociaż niemiecki, żeby mieć jakieś podstawy gramatyki i słownictwa, czy zaczynasz naukę totalnie od zera? Z jakiego powodu to musi być Holandia? Pracę na magazynie bez problemu znalazłabyś i w Anglii, myślę. Nie byłoby tam łatwiej?
melkmeisje jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-01-11, 12:14   #210
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Mieszkanie po ślubie

Bo tak postanowiliśmy z tz, ze to ma być Holandia. Ani ja, ani tz nie bierzemy pod uwagę Anglii, i mieszkania tam.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-02-14 18:20:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:58.