Odczuwacie kryzys gospodarczy?

[Trzepotka]

Treść usunięta

[skara]

Napisane przez kaledonia

A znasz jakiś dobry bez benzenu ?

Nie znam i uważam, że na razie suche szampony nie są doskonałe. Ale jeśli ograniczanie wody stanie się faktem, to laboratoria popchną duże pieniądze w badania i po prostu stworzą nowy, dobry produkt. Na razie to jest nisza, więc nikt nie chce przeinwestować, bo i po co.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elizka1987]

Napisane przez Organa

A nie wystarczy wtedy zwiększyć limitu zużycia wody na jedną osobę?

Cena nie zależy od limitu tylko od zużytych metrów sześciennych. Jest konkretna stawka za metr sześcienny ciepłej i zimnej wody. Ten mechanizm liczenia śmieci od zużycia wody to wyszedł taki, bo dużo ludzi nie zgłaszało wszystkich mieszkańców danego lokum, np. mieszka rodzina, a zarejestrowana jest tylko jedna osoba, a płacili za śmieci jak osoba mieszkajaca samotnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[evonla]

Napisane przez meliandra

Do spółdzielni. Już chyba w większości starych bloków śmietniki są ogrodzone i jest monitoring. Inna kwestia jest taka, że nie zawsze to coś daje. Przynajmniej u mnie. Co idę śmieci wyrzucić to w plastiku leży szkło, w szkle kartony. Albo ktoś do zmieszanych wrzuca luzem wielką butlę po płynie do prania albo karton po tv jakby nie można było tego do kubła obok wrzucić skoro i tak niesie się to osobno. No, ale ludzie są niereformowalni. Nie segregują, bo im się nie chce. Albo uważają, że to potem i tak trafia w jedno miejsce.

Segregacja śmieci to druga sprawa, bo za jej brak znów koszty wzrastają. Nie wiem co za problem mieć w mieszkaniu oddzielny worek na plastik i szkło, przecież plastiku jest najwięcej..

[Krawczykowa888]

Napisane przez evonla

Segregacja śmieci to druga sprawa, bo za jej brak znów koszty wzrastają. Nie wiem co za problem mieć w mieszkaniu oddzielny worek na plastik i szkło, przecież plastiku jest najwięcej..

Chyba nigdy nie mieszkalas w malym mieszkaniu, duzo ludzi mieszka na 17, 18, 20 czy 25 metrach z mikro aneksem kuchennym w przejsciu, ciezko posiadac wtedy wystaczajaca ilosc smietnikow, ja musialam trzymac smietniki w pokoju przy lozku. Czy mnie dziwi ze sa ludzie ktorzy tego nie robia? Nie, nie dziwi mnie to.

[meliandra]

Napisane przez Krawczykowa888

Chyba nigdy nie mieszkalas w malym mieszkaniu, duzo ludzi mieszka na 17, 18, 20 czy 25 metrach z mikro aneksem kuchennym w przejsciu, ciezko posiadac wtedy wystaczajaca ilosc smietnikow, ja musialam trzymac smietniki w pokoju przy lozku. Czy mnie dziwi ze sa ludzie ktorzy tego nie robia? Nie, nie dziwi mnie to.

Bez przesady, jak się chce to się da radę. Ja też nie mam jakieś wielkiej szafki na kosze na śmieci, a zmieściłam tam 4 małe na bio, zmieszane, plastik i papier. Szkła mam mało, zwykle to jakiś słoik, butelka, opakowanie po kremie, więc wkładam dp szafki gospodarczej albo wyrzucam na bieżąco. Nie trzeba mieć od razu pięciu 60l koszy.

[staska_stasia]

Napisane przez evonla

Segregacja śmieci to druga sprawa, bo za jej brak znów koszty wzrastają. Nie wiem co za problem mieć w mieszkaniu oddzielny worek na plastik i szkło, przecież plastiku jest najwięcej..

Napisane przez Krawczykowa888

Chyba nigdy nie mieszkalas w malym mieszkaniu, duzo ludzi mieszka na 17, 18, 20 czy 25 metrach z mikro aneksem kuchennym w przejsciu, ciezko posiadac wtedy wystaczajaca ilosc smietnikow, ja musialam trzymac smietniki w pokoju przy lozku. Czy mnie dziwi ze sa ludzie ktorzy tego nie robia? Nie, nie dziwi mnie to.

Moi rodzice mają mieszkanie ok. 65 m2 i też kolorowo nie jest, bo jak urządzali kuchnię, to nikt o segregacji nie słyszał (albo i słyszał, ale nie było to popularne). Siłą rzeczy- kuchnia nie jest przygotowana do kilku pojemników. Obecnie wygląda to tak:
- na blacie przy zlewie stoi mały pojemnik Curver na bio,
- pod zlewem- kosz na zmieszane,
- obok zlewu, na wieszaczkach na ścierki- worek na plastiki,
- na gałce pokrętła kaloryfera, po przeciwnej stronie kuchni, worek na papier.
Na szkło nie ma niczego oddzielnego, bo w przypadku słoików i butelek twist idą na przetwory i soki, a po ewentualnym alkoholu są wynoszone na bieżąco.
No i jest to trochę upierdliwe, bo wychodzi na to, że worki i pojemniki śmieci są rozproszone po kilku miejscach.

[Krawczykowa888]

Napisane przez meliandra

Bez przesady, jak się chce to się da radę. Ja też nie mam jakieś wielkiej szafki na kosze na śmieci, a zmieściłam tam 4 małe na bio, zmieszane, plastik i papier. Szkła mam mało, zwykle to jakiś słoik, butelka, opakowanie po kremie, więc wkładam dp szafki gospodarczej albo wyrzucam na bieżąco. Nie trzeba mieć od razu pięciu 60l koszy.

No wlasnie z przesada, z przesada. Jak ktos ma malutki metraz i nie mieszka sam, to jednak jest ogromny problem, do tego stopnia ze gospodaruje sie przestrzenie pionowo podwieszanymi szafkami zeby tylko miec miejsce na swoje rzeczy, takie smietniki to serio zabieraja metr kwadratowy. Jeszcze odklejona rada "chowaj do szafki gospodarczej" tak jakby wszyscy mieli takie szafki gospodarcze albo co najmniej miejsce na nie

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

U jednej znajomej po wejściu do mieszkania w kuchni od razu się rzuca w oczy taka wieża śmietnikowa z koszy do sortowanych jeden na drugim. Nie wygląda to za ładnie. Ja swoje sortowane trzymam razem w szufladzie i sortuję przed wyniesieniem.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez meliandra

Bez przesady, jak się chce to się da radę. Ja też nie mam jakieś wielkiej szafki na kosze na śmieci, a zmieściłam tam 4 małe na bio, zmieszane, plastik i papier. Szkła mam mało, zwykle to jakiś słoik, butelka, opakowanie po kremie, więc wkładam dp szafki gospodarczej albo wyrzucam na bieżąco. Nie trzeba mieć od razu pięciu 60l koszy.

Też nie mam jakiejś wielkiej szafki, kuchnię też mam małą. Śmietniki mam 3, takie ikeowe, które ładnie mieszczą się jeden obok drugiego: jeden na papier i szkło (rozdzielam przy wyrzucaniu), jeden na plastiki, jeden na zmieszane. Tylko z bio mam zawsze problem, ale też byłoby to do ogarnięcia.

[Krawczykowa888]

Napisane przez staska_stasia

Moi rodzice mają mieszkanie ok. 65 m2 i też kolorowo nie jest, bo jak urządzali kuchnię, to nikt o segregacji nie słyszał (albo i słyszał, ale nie było to popularne). Siłą rzeczy- kuchnia nie jest przygotowana do kilku pojemników. Obecnie wygląda to tak:
- na blacie przy zlewie stoi mały pojemnik Curver na bio,
- pod zlewem- kosz na zmieszane,
- obok zlewu, na wieszaczkach na ścierki- worek na plastiki,
- na gałce pokrętła kaloryfera, po przeciwnej stronie kuchni, worek na papier.
Na szkło nie ma niczego oddzielnego, bo w przypadku słoików i butelek twist idą na przetwory i soki, a po ewentualnym alkoholu są wynoszone na bieżąco.
No i jest to trochę upierdliwe, bo wychodzi na to, że worki i pojemniki śmieci są rozproszone po kilku miejscach.

Ja w Polsce nie mialam absolutnie miejsca, pod zlewem wszedl malutki smietnik podwojny na odpady organiczne/bio i szklo, papier i plastik mialam w salonie jako element wystroju. Wiec dla mnie serio lekka odklejka mowic ze to zaden problem, bo to naprawde byl problem i generalnie co dwa dni trzeba bylo wynosic maksymalnie bo to byly bardzo male smietniki.

Teraz (za granica) mam kupe miejsca, dosc popularne jest tu trzymanie plastikowych odpadow na balkonie w skrzyni, bo plastikowe butelki sie zwraca i dostaje sie kaucje (tylko tutaj ten balkon to nie jest rzygownik albo metr kwadratowy tylko faktycznie balkon gdzie jest na to miejsce). Mam bio odpady klasycznie pod zlewem, a cala reszte w kuchni pod parapetem, tylko ze znowu - to jest duza kuchnia gdzie miesci sie stol dla czterech osob, a nie aneks kuchenny w mikro pokoju gdzie wstajac walisz glowa w pawlacz.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[olabambola]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89599362]U jednej znajomej po wejściu do mieszkania w kuchni od razu się rzuca w oczy taka wieża śmietnikowa z koszy do sortowanych jeden na drugim. Nie wygląda to za ładnie. Ja swoje sortowane trzymam razem w szufladzie i sortuję przed wyniesieniem.[/QUOTE]
no dla mnie lepiej że sortuje śmieci niż zeby miała ładnie w domu

[Krawczykowa888]

Fajnie, tylko, ze gdybym wszystkie mieszane smieci wrzucala do siatki, z dala od bio i mieszanych, to te siatke musialabym trzymac w pokoju na widoku bo nie mialabym miejsca na to zeby ja gdziekolwiek schowac, wiec nadal dla mnie srednia rada i jednak od takiej siatki lepsze juz sa smietniki w pokoju.

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Napisane przez olabambola

no dla mnie lepiej że sortuje śmieci niż zeby miała ładnie w domu

Dla ciebie lepiej ale ludzie - na przyklad ja, potrafia dostac na glowe przy chowie klatkowym gdy budzisz sie z widokiem na smietnik. Wszystko w imie ekologi ale blagam, mowienie ze to zaden problem albo ze polskie mieszkania sa przystosowane do sortowania smieci to jest zaklinanie rzeczywistosci, bo nie sa, a balkony sa tak male ze tez sortowanie smieci na balkonie nie wchodzi w gre.

[olabambola]

Napisane przez Krawczykowa888

Fajnie, tylko, ze gdybym wszystkie mieszane smieci wrzucala do siatki, z dala od bio i mieszanych, to te siatke musialabym trzymac w pokoju na widoku bo nie mialabym miejsca na to zeby ja gdziekolwiek schowac, wiec nadal dla mnie srednia rada i jednak od takiej siatki lepsze juz sa smietniki w pokoju.

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------



Dla ciebie lepiej ale ludzie - na przyklad ja, potrafia dostac na glowe przy chowie klatkowym gdy budzisz sie z widokiem na smietnik. Wszystko w imie ekologi ale blagam, mowienie ze to zaden problem albo ze polskie mieszkania sa przystosowane do sortowania smieci to jest zaklinanie rzeczywistosci, bo nie sa, a balkony sa tak male ze tez sortowanie smieci na balkonie nie wchodzi w gre.

ale tutaj był przytoczony przykład kuchni, a w kuchni się nie śpi raczej. Jeśli chodziło kqq o aneks kuchenny, to co innego, ale aneks kuchenny to nie jest kuchnia

[Krawczykowa888]

No tak, to prawda. Ale na przyklad u moich rodzicow kuchnia ma 3,5 metra kwadratowego mimo ze to osobne pomieszczenie z oknem. Tam nadal nie ma miejsca.

[meliandra]

Napisane przez Krawczykowa888

No wlasnie z przesada, z przesada. Jak ktos ma malutki metraz i nie mieszka sam, to jednak jest ogromny problem, do tego stopnia ze gospodaruje sie przestrzenie pionowo podwieszanymi szafkami zeby tylko miec miejsce na swoje rzeczy, takie smietniki to serio zabieraja metr kwadratowy. Jeszcze odklejona rada "chowaj do szafki gospodarczej" tak jakby wszyscy mieli takie szafki gospodarcze albo co najmniej miejsce na nie

To chyba jest normalne, że przestrzeń się gospodaruje. Najlepiej jak się samemu robi kuchnie to ogarnąć odpowiednią szafkę na kosze. No nie wiem czy odklejona. Nie masz odkurzacza, mopa, żadnej chemii? I ile tego szkła zużywasz? Ostatecznie wychodząc z domu można wziąć ten słoik czy coś tam innego i od razu wyrzucić.

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Tak też można, ja czasem szkło do papieru daje, a potem też rozdzielam.

[olabambola]

Napisane przez Krawczykowa888

No tak, to prawda. Ale na przyklad u moich rodzicow kuchnia ma 3,5 metra kwadratowego mimo ze to osobne pomieszczenie z oknem. Tam nadal nie ma miejsca.

ale dalej w wypowiedzi kqq nie było nic o braku miejsca, tylko o wrażeniach estetycznych.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Napisane przez Krawczykowa888

Teraz (za granica) mam kupe miejsca, dosc popularne jest tu trzymanie plastikowych odpadow na balkonie w skrzyni, bo plastikowe butelki sie zwraca i dostaje sie kaucje (tylko tutaj ten balkon to nie jest rzygownik albo metr kwadratowy tylko faktycznie balkon gdzie jest na to miejsce). Mam bio odpady klasycznie pod zlewem, a cala reszte w kuchni pod parapetem, tylko ze znowu - to jest duza kuchnia gdzie miesci sie stol dla czterech osob, a nie aneks kuchenny w mikro pokoju gdzie wstajac walisz glowa w pawlacz.

W sumie nie wpadłam na to żeby wynosić na balkon
I tak już mam tam śmietnik. Trzymam kartony po wysyłkach żeby użyć je znowu i zbieram mamie słoiki na przerwory.
Niedługo przeprowadzka do mieszkania z 40 metrami balkonu, ale nie zrobię sobie tego żeby to zwalić

A co do znajomej to ma oddzielną kuchnię, ale są zawsze otwarte drzwi na przeciwko drzwi wejściowych do mieszkania.
Tak zgadzam się niech sortuje, ale ja i tak bym to jakoś przesunęła/ukrywała, albo postawiła coś mniejszego chociażby pod zlew/do szuflady.
A miejsca ile tam ma, to nie wiem, nie robiłam inspekcji Normalna kuchnia w bloku. Lodówka, zmywarka, piekarnik, stół, 4 krzesła.

[Krawczykowa888]

Nie wiem co ma odkurzacz mop i chemia, ale mam, posiadam.

Tak, tylko do czasu az wstane i wyjde, to ten sloik/szklana butelka bedzie stala na widoku. Naprawde dochodzimy do granic absurdu gdy sugerujesz trzymanie smieci na stole zeby wyrzucac je na biezaco i nie mozesz po prostu przyznac ze wawrunki nie sa dla wiekszosci sprzyjajace zeby te rzeczy segregowac. Nie mowie ze jestem pelna zrozumienia dla niesegregowania, czy, ze tego bronie, bo nie ale w internecie wszyscy sa mlodzi piekni i z wielkich osrodkow, a w rzeczywistosci na 38 metrach zyja piecio i szescioosobowe rodziny i wygospodarowanie smietnika na piec rodzajow odpadow to naprawde jest problem. Nie wiem czemu ktos sie chce z tym klocic, jak tak po prostu jest.

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89599402]W sumie nie wpadłam na to żeby wynosić na balkon
I tak już mam tam śmietnik. Trzymam kartony po wysyłkach żeby użyć je znowu i zbieram mamie słoiki na przerwory.
Niedługo przeprowadzka do mieszkania z 40 metrami balkonu, ale nie zrobię sobie tego żeby to zwalić

A co do znajomej to ma oddzielną kuchnię, ale są zawsze otwarte drzwi na przeciwko drzwi wejściowych do mieszkania.
Tak zgadzam się niech sortuje, ale ja i tak bym to jakoś przesunęła/ukrywała, albo postawiła coś mniejszego chociażby pod zlew/do szuflady.[/QUOTE]

Ja trzymam plastik na balkonie w takiej skrzyni, jest pod kolor mebli tarasowych


Widzialam rozne wersje, zazwyczaj to wyglada dosc zgrabnie .

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

W zasadzie nie wiem o czym juz jest ta rozmowa ale z mojej strony na koniec podsumuje - fajnie segregowac, ale biorac pod uwage statystyki i metr kwadratowy na czlowieka, to jak wygladaja mieszkania w wielkiej plycie u moich rodzicow, dziadkow czy jakiekolwiek inne w blokach w Poznaniu jakie znam, jestem w stanie zrozumiec ze ludzie maja problem z wygospodarowaniem miejsca na kilka smietnikow a pisanie "jak nie maja miejsca na smietnik niech trzymaja w szafie gospodarczej" to odklejenie od rzeczywistosci bo nie wszyscy taka szafke maja, albo w ogole maja na nia miejsce. To generalnie tyle co chcialam powiedziec bo nie wiem co wiecej mozna w temacie dodac.

[meliandra]

Napisane przez Krawczykowa888

Nie wiem co ma odkurzacz mop i chemia, ale mam, posiadam.

Tak, tylko do czasu az wstane i wyjde, to ten sloik/szklana butelka bedzie stala na widoku. Naprawde dochodzimy do granic absurdu gdy sugerujesz trzymanie smieci na stole zeby wyrzucac je na biezaco i nie mozesz po prostu przyznac ze wawrunki nie sa dla wiekszosci sprzyjajace zeby te rzeczy segregowac. Nie mowie ze jestem pelna zrozumienia dla niesegregowania, czy, ze tego bronie, bo nie ale w internecie wszyscy sa mlodzi piekni i z wielkich osrodkow, a w rzeczywistosci na 38 metrach zyja piecio i szescioosobowe rodziny i wygospodarowanie smietnika na piec rodzajow odpadow to naprawde jest problem. Nie wiem czemu ktos sie chce z tym klocic, jak tak po prostu jest.

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------



Ja trzymam plastik na balkonie w takiej skrzyni, jest pod kolor mebli tarasowych


Widzialam rozne wersje, zazwyczaj to wyglada dosc zgrabnie .

Pytałam czy masz jakąś szafkę gospodarczą to ma do tego Ja tam właśnie trzymam takie rzeczy i czasem wrzucam tam jakiś karton, który mam wyrzucić albo właśnie słoik, jak mi się już w koszu nie mieści.



To Ty dochodzisz do granic absurdu, że segregacja śmieci to jest ponad ludzki wyczyn i jak mieszkasz w kawalerce, to nie idzie tego ogarnąć. Jasne, wszyscy na 40 m, to po 6 osób mieszkają Nie sugeruje Ci trzymana śmieci na stole ani w łóżku. Sugeruję, że zapewne masz w domu jakieś miejsce w którym zmieszczą się dwa słoiki po ogórkach. Ja jak zjem ogórki, to słoik stawiam gdzieś zboku na blacie i jak wychodzę z domu to go zabieram. Czasem wrzucam do papieru, a czasem sobie chowam i gromadzę więcej szkła. Tak samo jak zamówię paczkę to kładę karton w przedpokoju i jak wychodzę to go wywalam i żyję z tym, że ten śmieć przez kilka godzin stoi pod drzwiami

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

W obecnym mieszkaniu mam "szafkę gospodarczą". Jest to dolna półka w jedynej szafie w mieszkaniu. Stoi tam odkurzacz i chemia. Jeszcze tam śmieci by brakowało razem z ubraniami

Miejsca nie ma za bardzo tu, ale i tak segregacja to nie jakiś problem. Chodzę tylko częściej do śmietnika. I nawet nie mam śmieci na wierzchu

[evonla]

Napisane przez Krawczykowa888

Chyba nigdy nie mieszkalas w malym mieszkaniu, duzo ludzi mieszka na 17, 18, 20 czy 25 metrach z mikro aneksem kuchennym w przejsciu, ciezko posiadac wtedy wystaczajaca ilosc smietnikow, ja musialam trzymac smietniki w pokoju przy lozku. Czy mnie dziwi ze sa ludzie ktorzy tego nie robia? Nie, nie dziwi mnie to.

Tak się akurat składa, że swego czasu wynajmowałam mieszkanie i to nie sama, jakieś 25m2 i segregowaliśmy śmieci. Posiadać trzy oddzielne worki to nie była dla mnie żadna sztuka przy mikro kuchni. Po prostu jedna, z dwóch dolnych szafek była przeznaczona na worki. Dla chcącego nic trudnego, a wymówki zawsze łatwo znaleźć.

[Krawczykowa888]

Napisane przez meliandra

Pytałam czy masz jakąś szafkę gospodarczą to ma do tego Ja tam właśnie trzymam takie rzeczy i czasem wrzucam tam jakiś karton, który mam wyrzucić albo właśnie słoik, jak mi się już w koszu nie mieści.



To Ty dochodzisz do granic absurdu, że segregacja śmieci to jest ponad ludzki wyczyn i jak mieszkasz w kawalerce, to nie idzie tego ogarnąć. Jasne, wszyscy na 40 m, to po 6 osób mieszkają Nie sugeruje Ci trzymana śmieci na stole ani w łóżku. Sugeruję, że zapewne masz w domu jakieś miejsce w którym zmieszczą się dwa słoiki po ogórkach. Ja jak zjem ogórki, to słoik stawiam gdzieś zboku na blacie i jak wychodzę z domu to go zabieram. Czasem wrzucam do papieru, a czasem sobie chowam i gromadzę więcej szkła. Tak samo jak zamówię paczkę to kładę karton w przedpokoju i jak wychodzę to go wywalam i żyję z tym, że ten śmieć przez kilka godzin stoi pod drzwiami

A ok, to nie nie posiadalam szafki gospodarczej, odkurzacz stal za zaslona w salonie bo mialam odkurzacz pionowy, mop stal luzem przy sedesie oparty o niego, a chemia typu plyn do prania plukania i domestos tez staly luzem po prawej od sedesu.

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez evonla

Tak się akurat składa, że swego czasu wynajmowałam mieszkanie i to nie sama, jakieś 25m2 i segregowaliśmy śmieci. Posiadać trzy oddzielne worki to nie była dla mnie żadna sztuka przy mikro kuchni. Po prostu jedna, z dwóch dolnych szafek była przeznaczona na worki. Dla chcącego nic trudnego, a wymówki zawsze łatwo znaleźć.

Przeciez trzy worki to za malo to sam papier szklo i plastik, a gdzie reszta

[evonla]

Napisane przez Krawczykowa888

Przeciez trzy worki to za malo to sam papier szklo i plastik, a gdzie reszta

Ojej, to cztery, a w przypadku szkła to nie wyrzucam, a wykorzystują ponownie (słoiki, butelki po winie)

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez Krawczykowa888

Przeciez trzy worki to za malo to sam papier szklo i plastik, a gdzie reszta

Ja mam właśnie 3 kubły, co robię nie tak

[evonla]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89599475]Ja mam właśnie 3 kubły, co robię nie tak [/QUOTE]

odpadki zmieszane,
szkło,
plastik,
bio,
papier

Bio wyrzucam do odpadków zmieszanych, więc mam trzy worki na plastik, papier i odpadki zmieszane, szkło wykorzystuję.

[Misia452]

Szczerze mówiąc ja też się bałam jak będzie u nas z tą segregacją. Tz wpadł na pomysł szuflady na kosze. Mieszczą mi się tam trzy. Jedne na plastiki, drugi na papier, trzeci na bio. Na szkło już się nie zmieścił,ale ta szuflada jest na tyle duża że gdzieś tam jeszcze upchne jakieś butelki szklane (u nas szkła jest najmniej). Kosze nie są zbyt duże (ten jeden jest większy), ale po prostu przez to musimy częściej wynosić śmieci. Tylko taka jedna mała wada. Chociaż nie wiem czy to można nazwać wada.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez evonla

odpadki zmieszane,
szkło,
plastik,
bio,
papier

Bio wyrzucam do odpadków zmieszanych, więc mam trzy worki na plastik, papier i odpadki zmieszane, szkło wykorzystuję.

U mnie właśnie podobnie. Tyle że szkła nie wykorzystuję, trzymam w jednym koszu z papierem. Bio w jakimś małym pojemniczku albo w osobnym worku obok zmieszanych.
"Tylko trzy worki, a gdzie reszta" to takie trochę szukanie problemu.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta