Kubeczek menstruacyjny - alternatywa dla tamponow i podpasek.

[alternative1]

Napisane przez loopi

Dodatkowo mój model posiadał w zestawie taki silikonowy składany kubeczek z pokrywką, co jest bardzo poręczne. Do sterylizacji polecam tabletki lub płyn do sterylizacji taki którym sterylizuje się butelki/ smoczki dla niemowląt.

ja taki pojemniczek dokupiłam na aliexpress za chyba 6zł, można wrzucić kubeczek, zakryć i sobie stoi i nikt nie wie co to. te tabletki bardzo wygodne, kupiłam w smyku, bo tam było najtaniej, zapas na jakieś 3 lata ;p

[MariaFrancesca]

Napisane przez White_Dove

A ja jakoś nie mogę się przemóc do noszenia czegoś przez tyle godzin w pochwie. Świadomość że to dosyć duży kubeczek jakoś mi nie pozwala. Wsadzać sobie
to z miejsca bez "przygotowania" i gry wstępnej zuzylabym spore ilości lubrykantu. Tampon ma lepszy kształt do wsadzania niż to. Ja często mam tak że od razu leci krew więc jeszcze musiałabym podłogę wycierać zanim bym wsadziła.
Czym się różni pochwą 25 latki od pochwy 27 latki że są przedziały wiekowe?
Skoro wsadza się go dość głęboko to jeśli trzeba go wymienić w toalecie publicznej to muszę umyć palce potem jakoś otwórzyc drzwi kabiny i w między czasie zanim wyjmę kubek palce juz moga mi się zabrudzić i już ich nie wsadzę w pochwę bo jestem trochę obrzydliwa.

Tak jak dziewczyny pisały, jeśli dobrze go złożysz to nie jest wcale taki wielki, a ma ten plus, że jednak silikon jest bardziej śliski niż tampon, więc paradoksalnie czasem łatwiej wchodzi.
Ja zawsze przed wymianą tamponu myję ręce i wtedy prawą ręką nie robię nic, nie otwieram drzwi, nie dotykam żadnych rzeczy i zostawiam ją czystą do aplikacji tamponu.


[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86832635]Jak obfitym? Ja bym po prostu brała większy rozmiar kubeczka, a gdyby on się wypełniał przez czas pobytu poza domem, to już raczej podejrzewałabym krwotok Objętość fizjologicznego krwawienia to maksymalnie 80 ml na cały okres, co rozkłada się na kilka dni. Mały kubeczek ma coś około 20 ml objętości.[/QUOTE]

Wiesz, też czytałam o tej objętości fizjologicznego krwawienia, ale na przykład niestety u mnie ma się to nijak, ja w jeden dzień na podstawie objętości kubeczka zliczyłam, że tracę 100 mililitrów, kubek pełny mam czasem po dwóch godzinach. taki niestety urok. Moja mama miała tak samo. Pisałam nawet na stronę producenta kubka Seleny dostępnego w Rossmanie i ta ich konsultantka (nie pamiętam już ginekolog czy kto to), ale odpisała, że w takiej sytuacji nie mam szans na wymianę kubeczka tylko w domu, a chciałam wymieniać przed pracą i po pracy.



Ja się w końcu z moim kubeczkiem oswoiłam, mam na niego metodę: składam go w literę c wypukłą stroną do tyłu, wkładam dosyć płytko i nic już nie grzebię, nie obwodzę palcem i jeżeli idę spać to zrobię parę kroków po mieszkaniu i tak trzyma się najlepiej. Niestety przy moich krwawieniach to przy aplikacji jestem często już pobrudzona i zostawiam ślady na majtkach, czasem przecieknie z przepełnienia, szczególnie w nocy, więc czasem bez podpaski nie mogę się obyć. Rozważam zakup opcji wielorazowej, bo jestem na etapie testowania wielorazowych wkładek i jestem zadowolona. Póki co nie opatentowałam też zmiany kubeczka w pracy: mam bardzo daleko łazienkę z bidetem i umywalką w środku, w kabinie, więc zwyczajnie mi się to nie opłaca. Póki co w pracy jadę na tamponach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez MariaFrancesca

Wiesz, też czytałam o tej objętości fizjologicznego krwawienia, ale na przykład niestety u mnie ma się to nijak, ja w jeden dzień na podstawie objętości kubeczka zliczyłam, że tracę 100 mililitrów, kubek pełny mam czasem po dwóch godzinach. taki niestety urok. Moja mama miała tak samo. Pisałam nawet na stronę producenta kubka Seleny dostępnego w Rossmanie i ta ich konsultantka (nie pamiętam już ginekolog czy kto to), ale odpisała, że w takiej sytuacji nie mam szans na wymianę kubeczka tylko w domu, a chciałam wymieniać przed pracą i po pracy

Powiedzmy, że średnio w to wierzę, ale ok. Największe kubeczki mają po 30parę ml objętości, co dawałoby mniej więcej 3 zmiany dziennie. W odniesieniu do problemu pt. opróżniania kubeczka w pracy, rozwiązanie i tak jest proste: mieć ze sobą jeszcze jeden na zmianę

[MariaFrancesca]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86835703]Powiedzmy, że średnio w to wierzę, ale ok. Największe kubeczki mają po 30parę ml objętości, co dawałoby mniej więcej 3 zmiany dziennie. W odniesieniu do problemu pt. opróżniania kubeczka w pracy, rozwiązanie i tak jest proste: mieć ze sobą jeszcze jeden na zmianę [/QUOTE]Nie wierzysz w taką utratę krwi? Jesteś ginekologiem, lekarzem? Jaki miałabym powód, żeby ściemniać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Dodam jeszcze, że takie upływ mam głównie w drugi dzień, reszta w porównaniu do niego jest w miarę spokojna, ale ten drugi dzień to po prostu Niagara.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez MariaFrancesca

Nie wierzysz w taką utratę krwi? Jesteś ginekologiem, lekarzem? Jaki miałabym powód, żeby ściemniać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Dodam jeszcze, że takie upływ mam głównie w drugi dzień, reszta w porównaniu do niego jest w miarę spokojna, ale ten drugi dzień to po prostu Niagara.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po co pytasz, skoro już napisałam, że nie wierzę. Nie muszę być do tego ginekologiem. Dane na temat ludzkiej menstruacji są dostępne dla każdego w internecie. Nie muszę widzieć żadnej twojej motywacji do ściemniania, by nie wierzyć ci na słowo i wątpić w twoje obserwacje

[MariaFrancesca]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86835779]Po co pytasz, skoro już napisałam, że nie wierzę. Nie muszę być do tego ginekologiem. Dane na temat ludzkiej menstruacji są dostępne dla każdego w internecie. Nie muszę widzieć żadnej twojej motywacji do ściemniania, by nie wierzyć ci na słowo i wątpić w twoje obserwacje [/QUOTE]Ok, wyjaśniłaś wystarczająco swój punkt widzenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Jakieś info z pierwszej lepszej strony Med me.pl, ale tak oczywiście napiszesz, żenie wiarygodne źródło. Dla mnie koniec tematu.Screenshot_20190521-231747_Samsung Internet.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86835703]Powiedzmy, że średnio w to wierzę, ale ok. Największe kubeczki mają po 30parę ml objętości, co dawałoby mniej więcej 3 zmiany dziennie. W odniesieniu do problemu pt. opróżniania kubeczka w pracy, rozwiązanie i tak jest proste: mieć ze sobą jeszcze jeden na zmianę [/QUOTE]
90 ml dziennie to bardzo dużo krwi.
Ja kubek opróżniałam rano i wieczorem, a i tak był pełny do połowy raptem. To normalna ilość.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez MariaFrancesca

Jakieś info z pierwszej lepszej strony Med me.pl, ale tak oczywiście napiszesz, żenie wiarygodne źródło. Dla mnie koniec tematu.Załącznik 7677257

Oczywiście, że niewiarygodne źródło. Nie ma żadnego odniesienia do publikacji, metod pomiarów, ani nawet informacji o jakie objętości konkretnie chodzi.

[Glodomorek]

Napisane przez White_Dove

A ja jakoś nie mogę się przemóc do noszenia czegoś przez tyle godzin w pochwie. Świadomość że to dosyć duży kubeczek jakoś mi nie pozwala. Wsadzać sobie
to z miejsca bez "przygotowania" i gry wstępnej zuzylabym spore ilości lubrykantu. Tampon ma lepszy kształt do wsadzania niż to. Ja często mam tak że od razu leci krew więc jeszcze musiałabym podłogę wycierać zanim bym wsadziła.
Czym się różni pochwą 25 latki od pochwy 27 latki że są przedziały wiekowe?
Skoro wsadza się go dość głęboko to jeśli trzeba go wymienić w toalecie publicznej to muszę umyć palce potem jakoś otwórzyc drzwi kabiny i w między czasie zanim wyjmę kubek palce juz moga mi się zabrudzić i już ich nie wsadzę w pochwę bo jestem trochę obrzydliwa.

Tampon tak samo nosi się ileś godzin.
Kształt i psychika to już osobna kwestia, ale lubrykantów nie trzeba, bo większość krwi to jest śliska śluzówka macicy, krwi tam niewiele choć barwi mocno.
Ja w miejscach publicznych nie zmieniam. Wystarcza mi w domu, przy okazji biorę prysznic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[scarlett26]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86832635]Jak obfitym? Ja bym po prostu brała większy rozmiar kubeczka, a gdyby on się wypełniał przez czas pobytu poza domem, to już raczej podejrzewałabym krwotok Objętość fizjologicznego krwawienia to maksymalnie 80 ml na cały okres, co rozkłada się na kilka dni. Mały kubeczek ma coś około 20 ml objętości.[/QUOTE]

słyszałaś coś o obfitym miesiączkowaniu?

Napisane przez MariaFrancesca

kubek pełny mam czasem po dwóch godzinach. taki niestety urok.

Niestety przy moich krwawieniach to przy aplikacji jestem często już pobrudzona i zostawiam ślady na majtkach, czasem przecieknie z przepełnienia, szczególnie w nocy, więc czasem bez podpaski nie mogę się obyć. Rozważam zakup opcji wielorazowej, bo jestem na etapie testowania wielorazowych wkładek i jestem zadowolona.

mam tak samo, przebadana jestem baaaardzo dokładnie, jestem zdrowa - taka moja uroda

właśnie noce są najgorsze, przez pierwsze 2-3 dni okresu muszę mieć możliwość wymiany podpaski co 2 godziny i koniec, inaczej jest awaria - myślałam, że kubek załatwi sprawę, ale zrezygnowałam z niego, zawracanie głowy, miałam nadzieję na choć 4 godzinny sen, ale nic z tego

jakie wkładki wielorazowe polecasz? na ile godzin wystarczy jedna?


[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86835703]Powiedzmy, że średnio w to wierzę, ale ok.[/QUOTE]

Twoja wiara ma się nijak do merytorycznej dyskusji w temacie

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez scarlett26

Twoja wiara ma się nijak do merytorycznej dyskusji w temacie

Tak jak wasze dowody anegdotyczne

[scarlett26]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86841598]Tak jak wasze dowody anegdotyczne [/QUOTE]

wręcz przeciwnie, wątek o miesiączkowaniu, pewnie sporo osób pomyślało o kubeczku jako sposobie radzenia sobie z obfitą miesiączką - u części okazał się niewypałem, szukamy innej opcji

skoro zapełnienie 20ml kubeczka krwią w 2 h to dla Ciebie anegdota to gratuluję empatii i beznadziejnego poczucia humoru

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez scarlett26

wręcz przeciwnie, wątek o miesiączkowaniu, pewnie sporo osób pomyślało o kubeczku jako sposobie radzenia sobie z obfitą miesiączką - u części okazał się niewypałem, szukamy innej opcji

Podałam rozwiązanie, ale ty i poprzedniczka zamiast odnieść się do niego wolicie skupiać się na pretensjach do mnie, że nie wierzę w wasze krwotoczne miesiączki

skoro zapełnienie 20ml kubeczka krwią w 2 h to dla Ciebie anegdota to gratuluję empatii i beznadziejnego poczucia humoru

To nie ma nic wspólnego z empatią, poczuciem humoru lub ich brakiem. Czyjeś opowieści o czymkolwiek są anegdotą z definicji i nie jest istotne co kto na ten temat uważa.

[MariaFrancesca]

Napisane przez scarlett26

słyszałaś coś o obfitym miesiączkowaniu?



mam tak samo, przebadana jestem baaaardzo dokładnie, jestem zdrowa - taka moja uroda

właśnie noce są najgorsze, przez pierwsze 2-3 dni okresu muszę mieć możliwość wymiany podpaski co 2 godziny i koniec, inaczej jest awaria - myślałam, że kubek załatwi sprawę, ale zrezygnowałam z niego, zawracanie głowy, miałam nadzieję na choć 4 godzinny sen, ale nic z tego

jakie wkładki wielorazowe polecasz? na ile godzin wystarczy jedna?




Twoja wiara ma się nijak do merytorycznej dyskusji w temacie

Napisane przez scarlett26

wręcz przeciwnie, wątek o miesiączkowaniu, pewnie sporo osób pomyślało o kubeczku jako sposobie radzenia sobie z obfitą miesiączką - u części okazał się niewypałem, szukamy innej opcji

skoro zapełnienie 20ml kubeczka krwią w 2 h to dla Ciebie anegdota to gratuluję empatii i beznadziejnego poczucia humoru

Wiesz to i tak wkładki wielorazowe na czas bez okresu, mam zamiar dopiero kupić wielorazowe podpaski, ale to bardziej jako asekuracja przy kubeczku czy tamponie, bo nie sądzę, że wytrzymają ilość mojej krwi szczególnie w drugim dniu kiedy mam największą Niagarę (wtedy marzę o urlopie na żądanie, jeśli wypada w pracujący dzień). Mam takie, kupiłam za 10 zł na targach Ekocuda
https://www.drogeria-ekologiczna.pl/...soft-moon.html
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86841710]Podałam rozwiązanie, ale ty i poprzedniczka zamiast odnieść się do niego wolicie skupiać się na pretensjach do mnie, że nie wierzę w wasze krwotoczne miesiączki
To nie ma nic wspólnego z empatią, poczuciem humoru lub ich brakiem. Czyjeś opowieści o czymkolwiek są anegdotą z definicji i nie jest istotne co kto na ten temat uważa.[/QUOTE]Póki nie opatentuję na 100% samego kubeczka nie mam zamiaru iść w większy. Zresztą nie jestem pewna co mi to da, skoro po podróży z Piły do Poznania, czyli jakieś dwie i pół godziny miałam pełny kubeczek. Obawiam się więc, że nawet jak zmienię na większy rozmiar to nie da mi on super komfortu. Na początku wręcz byłam bardzo kubeczkiem rozczarowana, bo wymiana go w pracy w pozycji na Małysza powodowała u mnie frustrację i bolące uda. Póki co będę kombinować z tym co mam i wtedy rozważę zmianę na większy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aiji_]

Kilka miesięcy temu kupiłam kubeczek Facelle z Rossmanna, rozmiar S (mam 28 lat, drobną budowę ciała, nie rodziłam). Był idealny. Czasami nie chciał się rozłożyć i musiałam 2-3 razy wkładać aż załapał jak trzeba, ale wtedy już się trzymał na amen, nie przeciekał, było 12 godzin spokoju. A teraz przez pierwsze 1,5 dnia było ok, a potem zaczął przeciekać, zauważyłam przy korzystaniu z toalety... Wyjęłam, ale ledwo coś na dnie było. Pewnie źle założyłam, chociaż miałam wrażenie, że rozłożył się jak zawsze. Założyłam od nowa i znowu taka sama sytuacja Po wymacaniu miałam wrażenie, jakby ułożył się bardziej poziomo... Nie mam zbyt silnych żadnych mięśni raczej...Czy możliwe, że potrzebuję nagle większego rozmiaru?

[yuy90]

Napisane przez Aiji_

Kilka miesięcy temu kupiłam kubeczek Facelle z Rossmanna, rozmiar S (mam 28 lat, drobną budowę ciała, nie rodziłam). Był idealny. Czasami nie chciał się rozłożyć i musiałam 2-3 razy wkładać aż załapał jak trzeba, ale wtedy już się trzymał na amen, nie przeciekał, było 12 godzin spokoju. A teraz przez pierwsze 1,5 dnia było ok, a potem zaczął przeciekać, zauważyłam przy korzystaniu z toalety... Wyjęłam, ale ledwo coś na dnie było. Pewnie źle założyłam, chociaż miałam wrażenie, że rozłożył się jak zawsze. Założyłam od nowa i znowu taka sama sytuacja Po wymacaniu miałam wrażenie, jakby ułożył się bardziej poziomo... Nie mam zbyt silnych żadnych mięśni raczej...Czy możliwe, że potrzebuję nagle większego rozmiaru?

Może mięśnie się wzmocniły, może się nie rozłożył.

Polecam pokręcić nim trochę po założeniu, wtedy może się rozłożyć do końca.

[ridja devojka]

Help.
Kupiłam sobie kubeczek i wczoraj chciałam go pierwszy raz użyć. Ostatecznie po kilku próbach dałam sobie spokój i użyłam tamponu. Po pierwsze nie byłam w ogóle pewna czy on się otworzył i nie wiedziałam jak to sprawdzić.
Po drugie - nie umiałam go wsadzić głęboko i dosłownie jego końcówka prawie wystawała Co robię źle? Próbowałam kilka razy ale już mnie wszystko bolało od tego gmerania i zrezygnowałam.
Ja nie wiem czy mam go najpierw wsadzić maksymalnie głęboko i wtedy otworzyć? Bo jak już będzie otwarty to już go raczej nie popchnę?
Mam selenacup.

[MariaFrancesca]

Napisane przez ridja devojka

Help.
Kupiłam sobie kubeczek i wczoraj chciałam go pierwszy raz użyć. Ostatecznie po kilku próbach dałam sobie spokój i użyłam tamponu. Po pierwsze nie byłam w ogóle pewna czy on się otworzył i nie wiedziałam jak to sprawdzić.
Po drugie - nie umiałam go wsadzić głęboko i dosłownie jego końcówka prawie wystawała Co robię źle? Próbowałam kilka razy ale już mnie wszystko bolało od tego gmerania i zrezygnowałam.
Ja nie wiem czy mam go najpierw wsadzić maksymalnie głęboko i wtedy otworzyć? Bo jak już będzie otwarty to już go raczej nie popchnę?
Mam selenacup.

Jeżeli chodzi o głębokość wkładania to u mnie najbardziej działa jak włożę płytko o też mam wrażenie, że końcówka wystaje, zrobię parę kroków i jest ok. Sam się ustawia na dobrej pozycji - tak zauważyłam. Próbowałaś tak płytko założyć i zobaczyć co się dzieje?
Co do reszty nie pomogę, bo sama dopiero się tego uczę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Napisane przez MariaFrancesca

Jeżeli chodzi o głębokość wkładania to u mnie najbardziej działa jak włożę płytko o też mam wrażenie, że końcówka wystaje, zrobię parę kroków i jest ok. Sam się ustawia na dobrej pozycji - tak zauważyłam. Próbowałaś tak płytko założyć i zobaczyć co się dzieje?
Co do reszty nie pomogę, bo sama dopiero się tego uczę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Teraz go włożyłam tak płytko i nic. Wczoraj nie miałam już czasu bo szłam spać.
Nic się nie dzieje ale nie wiem czy jest dobrze rozłożony. Nie przecieka ale ja mam bardzo skąpe krwawienie teraz więc może sie przekonam za parę godzin. Na razie tam nie gmeram

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alternative1]

Ja przesuwam palcem naokoło kubeczka i czuję czy otwarty czy nie, jak gdzieś jest jeszcze ściśnięty to dociskam zagięcie do środka i się zasysa. Ale nadal opanowałam tylko jedną pozycję - w kucki.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

[Glodomorek]

Końcówki są często długie, można je przyciąć wg potrzeby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Ja mam koncowke petelke

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ann1988wro]

Ja też mam obfite miesiączkowanie pomimo tego że już rodziłam. Tak po prostu jest, w 2 i 3 dzień praktycznie jak idę do toalety to potrafię wycisnąć z siebie na oko pół szklanki krwi.

Co do kubeczka, jakoś nie potrafię się przemóc, próbowałam w domu z zakupionym na FB (nie chcę robić reklamy więc nie powiem jaki, tylko dodam że reklamy mają dość obrzydliwe ale sugestywne), ale dziwnie się czuję. Po prostu czuję że on tam jest i to mi przeszkadza.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Ann1988wro

Ja też mam obfite miesiączkowanie pomimo tego że już rodziłam. Tak po prostu jest, w 2 i 3 dzień praktycznie jak idę do toalety to potrafię wycisnąć z siebie na oko pół szklanki krwi.

Konsultowałaś to z lekarzem? Obfite krwawienia menstruacyjne mogą być zagrożeniem dla zdrowia. Choćby przyczyniać się do anemii.

[Frezja__]

Napisane przez Ann1988wro

Co do kubeczka, jakoś nie potrafię się przemóc, próbowałam w domu z zakupionym na FB (nie chcę robić reklamy więc nie powiem jaki, tylko dodam że reklamy mają dość obrzydliwe ale sugestywne), ale dziwnie się czuję. Po prostu czuję że on tam jest i to mi przeszkadza.

Mówisz o your kaya? Jeśli tak to tyle o ile przetestowałaś co jesteś w stanie o nm powiedzieć?
Ja swój fleur muszę już wymienić.

[7d5d1bdea3fbb18ab1155295525c8aaba14b73cc_5fbc4d44b3770]

Hej,

Zaczęłam dzisiaj swoją przygodę z kubeczkiem. Po pierwszym założeniu go widziałam, że przecieka wieć go wyjęłam i założyłam ponownie. Trzymam teraz 10h i nie widzę śladów krwi więc chyba się udało za drugim razem Z czego się ciesze.

Mam do Was pytanie. Mój okres tylko w pierwszym i ew. drugim dniu jest bardziej obfity, a trzeci dzień to bardziej plamienia i czasem większe skrzepy się pojawią raz na kilka godzin. Czwarty to bardzo małe plamienia do południa i potem już nic. Nie wiem czy jest sens noszenia kubeczka w trzecim i czwartym dniu, co myślicie? Czy Wy go nosicie pod koniec okresu? Wkładanie i wyjmowanie go jednak jest trochę problematyczne, nie wiem czy jest sens to robić przy tak malutkim krwawieniu, a jednak trzeba go wyjąć po max 12h. Nie chce nosić wkładek, bo dużo złych rzeczy się naczytałam i w sumie dlatego też przerzuciłam się na kubeczek - żeby zmniejszyć odpady.

A drugie moje pytanie, czy kubeczek nie rozciąga pochwy? W końcu jest tam przez cały czas trwania okresu i pochwa się z nim rozciąga, nie działa to jak mięsień? Macie jakieś informacje na ten temat? Dlatego też boje się tak długo trzymać kubeczek przez cały okres.

[p4w]

[1=7d5d1bdea3fbb18ab115529 5525c8aaba14b73cc_5fbc4d4 4b3770;87765111]Hej,

Zaczęłam dzisiaj swoją przygodę z kubeczkiem. Po pierwszym założeniu go widziałam, że przecieka wieć go wyjęłam i założyłam ponownie. Trzymam teraz 10h i nie widzę śladów krwi więc chyba się udało za drugim razem Z czego się ciesze.

Mam do Was pytanie. Mój okres tylko w pierwszym i ew. drugim dniu jest bardziej obfity, a trzeci dzień to bardziej plamienia i czasem większe skrzepy się pojawią raz na kilka godzin. Czwarty to bardzo małe plamienia do południa i potem już nic. Nie wiem czy jest sens noszenia kubeczka w trzecim i czwartym dniu, co myślicie? Czy Wy go nosicie pod koniec okresu? Wkładanie i wyjmowanie go jednak jest trochę problematyczne, nie wiem czy jest sens to robić przy tak malutkim krwawieniu, a jednak trzeba go wyjąć po max 12h. Nie chce nosić wkładek, bo dużo złych rzeczy się naczytałam i w sumie dlatego też przerzuciłam się na kubeczek - żeby zmniejszyć odpady.

A drugie moje pytanie, czy kubeczek nie rozciąga pochwy? W końcu jest tam przez cały czas trwania okresu i pochwa się z nim rozciąga, nie działa to jak mięsień? Macie jakieś informacje na ten temat? Dlatego też boje się tak długo trzymać kubeczek przez cały okres.[/QUOTE]

ja nosiłam kubeczek aż do końca, tylko na ostatnie "brudzenie" nosiłam wkładke
on jest miekki i to on się dopasowuje się do otaczającego kształtu a nie pochwa do niego, więc moim zdaniem niczego nie rozciąga

[7d5d1bdea3fbb18ab1155295525c8aaba14b73cc_5fbc4d44b3770]

Szkoda ze nie ma kubeczków XXS albo XS na ostatnie dni okresu, które byłyby wielkości tamponów nie wiem jeszcze czy będę go zakładać na ostatnie dni okresu, bo jednak ciężko mi się go zakłada i wyjmuje, bardzo nieprzyjemna procedura (jak dla mnie). Może jeszcze muszę dojść do wprawy.

[Czerwona_Roza]

Cześć
Nie jestem nastolatką, mam powyżej 25 lat ale od zeszłej jesieni nie jestem już dziewicą. Całe życie używałam więc podpasek, ale od jakiegoś czasu uczę się używać tamponów. Stwierdziłam, że w końcu nadszedł czas, by je przetestować żeby móc coś stwierdzić No i uważam, że są całkiem komfortowe, szczególnie dla mnie bo mam obfite miesiączki. Używam na początek rozmiaru mini. Patrzę też w przyszłość i zastanawia mnie fakt używania kubeczka.

Kiedy aplikuję tampon zazwyczaj pochwa mi się tak „zamyka”, że już trudno mi jest go później poprawić i wsunąć głębiej, gdyby coś Prawdopodobnie wtedy, gdy aplikuję go już dosyć głęboko, ale wiecie jak to jest. Nie zawsze jeszcze wiem co i jak, dopiero mam kilka razy za sobą

Zastanawia mnie co bym zrobiła, gdyby ten sznureczek mi się urwał i jak miałabym sięgać palcami po kubeczek Boję się kubeczka, tak jak kiedyś tamponów, gdy byłam dziewicą i nie mogłam wsunąć nawet palca Chodzi o te sięganie. Wydaje mi się ono straszne i trudne. Nie umiem sobie „sięgać” w pochwie, gdy mam okres, jestem zbyt spięta Może jest tak na początku a jak przyzwyczaję się do tamponów to kubeczek pójdzie dobrze?

Poćwiczyć z partnerem to jakoś? Co myślicie o nauce kubeczka? Czy nie przejmować się tym i samo przyjdzie a te tampony po prostu „przejść stopniowo” z mini na aplikatory i większe i jak poczuję się pewnie to z kubeczkiem sobie poradzę?

Wizja zassania go zbyt wysoko jakoś mnie przeraża