Mamusie marcowe na duże brzuszki gotowe. Marcówki 2017 cz.II

[83kajusia]

Ja się nigdzie na Sylwestra nie wybieram, bo mi się zwyczajnie nie chce. Powiem Wam, że mi już jest "ciężko" np. ubrać buty. Przytyłam 10 kg, ważę teraz 66, ale czuję się jak słonica Mam czasem problem z utrzymaniem równowagi i mam kłopoty z oddechem, czuję jakby mi coś przeszkadzało zaczerpnąć powietrza.
Poza tym wylazło mi tzw. zimno wczoraj wieczorem i nie wiem co robić. Rożne straszne rzeczy na ten temat widzę w internecie, ale to chyba nie powód żeby jechać na IP, bo pewnie by mnie wyśmiali. Od wczoraj przykładam czosnek i co prawda nie pozwoliłam mu urosnąć, ale nie o to chodzi. Skoro wyszło, to znaczy że wirus we mnie siedzi, a to jak wyglądają moje usta to sprawa drugorzędna. Czy któraś z Was ma jakieś pocieszające wieści na ten temat? Aha, i nie jest to mój pierwszy raz. Miałam to kilkanaście razy w życiu i wyczytałam, że w tej sytuacji mam jakieś przeciwciała w sobie, ale i tak się martwię

[youan]

U nas brak planow swestrowych- Cora nie chce spac u Babci od kiedy wie ze bedzie miec rodzenstwo a za bardzo nie mamy znajomych z dziecmi- wiadomo ze sylwester z dziecmi jest inny od tego w pelnoletnim gronie takze bedzie sie o nas zabijal tvn, polsat i telewizja polska

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[antena22]

Czesc dziewczyny.ja juz III trymestr zaczelam
My na Sylwestra jak na razie nigdzie sie nie wybieramy.Zreszta szkoda mi kasy na ciuchy,bo w zadna kiecke sie nie mieszcze.
Co do opryszczki to ja dostalam od ginekologa Heviran,bo odkad jestem ciazy to bardzo czesto ja mialam.ostanio to w jeszcze jedna mi sie wygoila a juz druga sie pojawila.

[arbuziak]

Też siedzimy w domu na sylwestra. Ewentualnie wypadnie jeszcze jakieś spotkanie ze znajomymi, ale jakoś niespecjalnie jest mi to potrzebne do szczęścia Trzeba się nacieszyć sobą póki jeszcze można. Poza tym zaczęła się rewolucja remontowa i jeżdżenie po sklepach budowlanych, także odpoczynek się przyda

[say-hello]

My prawdopodobnie idziemy do znajomych na Sylwestra, ale to będzie raczej taka spokojna impreza przy stole Ale w sumie nie obraziłabym się, gdybyśmy mieli zostać w domu Przyda się trochę odpoczynku.

[Almat]

My jedziemy do przyjaciół, szkoda tylko, że to aż 250km drogi
Mają kilkumiesięczne dziecko, więc też będzie spokojnie

[witch_18]

Napisane przez 83kajusia

Poza tym wylazło mi tzw. zimno wczoraj wieczorem i nie wiem co robić. Rożne straszne rzeczy na ten temat widzę w internecie, ale to chyba nie powód żeby jechać na IP, bo pewnie by mnie wyśmiali. Od wczoraj przykładam czosnek i co prawda nie pozwoliłam mu urosnąć, ale nie o to chodzi. Skoro wyszło, to znaczy że wirus we mnie siedzi, a to jak wyglądają moje usta to sprawa drugorzędna. Czy któraś z Was ma jakieś pocieszające wieści na ten temat? Aha, i nie jest to mój pierwszy raz. Miałam to kilkanaście razy w życiu i wyczytałam, że w tej sytuacji mam jakieś przeciwciała w sobie, ale i tak się martwię

Mi też od wczoraj wieczorem bąbelkuje zimno Posmarowałam póki co maścią cynkową,bo nic innego w domu nie miałam. Z tego co wyczytałam to jeśli miało się wirusa w sobie już wcześniej (a ja z opryszczką walczę od przedszkola ) to nie jest to tak groźne dla dziecka jak pierwsze zarażenie się właśnie w ciąży. Plus groźniejsza jest opryszczka w miejscach intymnych od wargowej. Także ja lecę zaraz do apteki po Heviran do smarowania i będę z tym walczyć w domu,oby jak najszybciej zeszło

[PatiPee]

Plany na sylwestra? Piżama kilka filmów, paczka chipsów i butelka soczku ewentualnie szampana dla męża :p
Poza tym mam wielką nadzieję, że nikt nie będzie chciał się wprosic do nas ani, nikt nas nie będzie namolnie zapraszał :P

[good_thing]

Sylwester? Kima o 10 albo wcześniej i chęć mordu w oczach jak ktoś będzie próbował się wbic telefon wyciszony, żeby nikt nie obudził

[witch_18]

Nas jedni znajomi usilnie wyciągali na Sylwestra na domek gdzieś nad jeziorem. Plan w sam raz dla mnie, 10 osób korzystających z alkoholu w ilości zapewne znacznie przekraczającej ich możliwości i ja jedna trzeźwa Całe szczęście opanowałam chęci Męża i zostajemy w domu. Niestety () ale jedna para znajomych do nas przyjdzie i liczę,że to będzie wsio. Nie miałabym nic przeciwko piżamowemu sylwestrowi sam na sam z tv i picollo

[Leili]

Ja nie wiem jeszcze jak będzie z sylwestrem, ale pewnie w domu. Ideałem byłoby tylko we dwójkę ale to chyba się nie uda😃

[JADorotek]

Ja na ten rok mam bardzo ambitne plany sylwestrowe. Kupię sobie dużą pakę chipsów, zgrzeszę colą , łóżko +pilot. Tyle. Absolutnie nie chce mi się nic organizować ani udawać do kogoś .

Sent from my GT-I9301I using Wizaz Forum mobile app

[pantera09]

Czy Wasze dzieci też są bardziej aktywne w weekend? Zauważyłam taka dziwna zależność :|

Pojechałam do Ikei i wcinam ciasto czekoladowe :-D

[JADorotek]

Smacznego Pantera 😉
Ja wcinam pyszny puszysty sernik z czekoladą 😍 Osobiście nie zauważyłam takiej zależności. Mój dzisiaj daje czadu, wypina sie, przeciąga. Chyba jest już duży gdy się przeciąga to czuje go jednocześnie i na pęcherzu i pod przeponą 😍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[say-hello]

Napisane przez pantera09

Czy Wasze dzieci też są bardziej aktywne w weekend? Zauważyłam taka dziwna zależność :|

Pojechałam do Ikei i wcinam ciasto czekoladowe :-D

też bym zjadła
Nasz synek największą aktywność wykazuje codziennie o północy

[youan]

Moja Mala tez ostatnio aktywna w nocy wczesniej duzo wieczorami i tez czuje (i widze) ja wszedziebuty wyczyszczone (nawet brzuszkowej Ksiezniczki), pomarancze i mleczko zostawione... zostaje czekac na jutrzejsza radosc starszej Ksiezniczki ktora juz postanowila ze dzis spac nie idze

[Gabi2]

Napisane przez Leili

to po rożku w czym spała? Lepiej taki bawełniany czy minky i czy ta wkładka usztywniająca ułatwia czy utrudnia życie?

po rożku spała pod kocykami
mnie sie wydaje że zwykły i nieusztywniany

Napisane przez marlenya111

Jakies plany na sylwestra ciezarowki ? Ktos planuje gdzies isc czy spokojnie w domku ?

z moja cukrzycą ciążową to wiadomo ani nie popije i nie zjem wiec dom, no najgorzej z tym jedzeniem, wczoraj skusiłam się na środek z sernika teściowej i niestety już mi skoczyło ponad normę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Napisane przez pantera09

Czy Wasze dzieci też są bardziej aktywne w weekend? Zauważyłam taka dziwna zależność :|

Pojechałam do Ikei i wcinam ciasto czekoladowe :-D

u mnie po 22 największa aktywność
a jutro usg, trochę stresuję się przez to moją wagę, ile waży Mała skoro ja przytyłam 1,5 kg...

[klementyna1]

Napisane przez pantera09

Czy Wasze dzieci też są bardziej aktywne w weekend? Zauważyłam taka dziwna zależność :|

Pojechałam do Ikei i wcinam ciasto czekoladowe :-D

Moja to weekendowy leniuch...w piatek wieczorem i w sobote tak ją kiepsko czułam...aż się denerwowałam...za to dzis z poniedziałku od rana wygibasy

[pantera09]

JADorotek, dziękuję :-D

Hah czyli wszystkie inaczej. Ja u mojego mam problem ze znalezieniem regularnisci w tym jak się rusza. Jedyne ci to właśnie ze dwa weekendy pod rząd szalał na wszystkie strony. Przyszedł tydzień pracy i cisza :-P Coś tam smyrnie co jakiś czas, ale to nie takie szaleństwo jak w weekendy.

[83kajusia]

U mnie jest takie jedno miejsce, że kopniaki Małej dosłownie sprawiają mi ból. Mam wrażenie, że skóra mi pęknie a przez nią wyjdzie z brzucha mała stópka W ogóle to wydaje mi się, że nastąpił jakiś znaczący obrót. Wcześniej czułam ruchy bardziej w głębi brzucha, a teraz tuż pod skórą.
Kaszel mnie męczy już trzeci tydzień Nie mogę swobodnie oddychać Do tego to zimno... Ewidentnie osłabiona jestem

[say-hello]

Napisane przez pantera09

JADorotek, dziękuję :-D

Hah czyli wszystkie inaczej. Ja u mojego mam problem ze znalezieniem regularnisci w tym jak się rusza. Jedyne ci to właśnie ze dwa weekendy pod rząd szalał na wszystkie strony. Przyszedł tydzień pracy i cisza :-P Coś tam smyrnie co jakiś czas, ale to nie takie szaleństwo jak w weekendy.

A może to kwestia, że w weekend więcej odpoczywasz i przez to bardziej odczuwasz ruchy? Ja w pracy przez nawał obowiązków i pozycję siedzącą rzadko czuję ruchy, a jak chodzę to już w ogóle. Najwięcej czuję w domu na kanapie

[pantera09]

Właśnie nie wiem, bo prace też ma siedząca i niespecjalnie wymagająca meega skupienia. Poza tym czuje za każdym razem jak się rusza, ale to jakby zupełnie inne ruchy. No widocznie tak ma :-D

[arbuziak]

Moja maleńka uwielbia harcować wieczorami i nad ranem Byliśmy dzisiaj na USG i wszystko ok, 25t1d i waży 787 gram Słodziak jest i ziewała sobie podczas badania.

[pantera09]

Arbuziak, gratulacje
Ciekawe ile mój waży :-P
Dzisiaj w nocy się zdziwilam, bo dostałam dwa mocne kopniaki tuż pod zebrami - lada moment zacznie wciskać stopki pod zebra :-D

[Almat]

Kurcze Dziewczyny, a ja zaczęłam się trochę martwić, bo od sobotniego popołudnia w sumie prawie nie czuję Małego (przełom 23/24tc).


Poprzednie 3 tygodnie czułam go 4-5 razy dziennie dość mocno (mąż bez problemu wyczuwał te ruchy po przyłożeniu ręki do brzucha) a teraz od tych kilku dni czuję go może 2-3 razy, ale bardzo słabo (czasem mam wątpliwość czy to był ruch czy może jednak jelita ).


Wiem, że do tej pory był ułożony głową do góry, a więc kończyny miał wyciągnięte do przodu. Może teraz się przemieścił i nadal kopie, ale teraz tylko wody płodowe na tym "cierpią"

[pantera09]

Może tak być. A probowalas sposoby na wymuszenie ruchu? Zjedz coś slodkoego, połóż się a lewym boku i oddychaj przepona, głęboko i spokojnie. Niby powinien kopnac 10 razy w ciągu godziny. Ale mam takie dni jak opisujesz właśnie i u mnie dużo ciężej wyczuć ruchy jak jest nozkami do dołu, wydają się takie niemrawe i trzeba się skupić żeby w ogóle poczuć.

[witch_18]

Moja wczoraj zaczęła szaleć jak jechaliśmy autem i Mąż puścił vox fm,a tam jakaś piosenka Boysów

[Gabi2]

Napisane przez 83kajusia

U mnie jest takie jedno miejsce, że kopniaki Małej dosłownie sprawiają mi ból. Mam wrażenie, że skóra mi pęknie a przez nią wyjdzie z brzucha mała stópka W ogóle to wydaje mi się, że nastąpił jakiś znaczący obrót. Wcześniej czułam ruchy bardziej w głębi brzucha, a teraz tuż pod skórą.
Kaszel mnie męczy już trzeci tydzień Nie mogę swobodnie oddychać Do tego to zimno... Ewidentnie osłabiona jestem

mnie też czasami na serio bolą te kopniaki i mam dokładnie to samo wrażenie, że zaraz wyjdzie mi przez skórę
Ja odkąd córka poszła do przedszkola to jestem prawie non stop razem z nią chora, od września zaliczyłam antybiotyk na zatoki, sterydy na zapalenie strun głosowych, teraz znowu mam od tygodnia katar i pokasłuje

[83kajusia]

Almat, a kiedy masz wizytę? Nie ma co się martwić na zapas, pewnie Maluch się obrócił i kopie "do środka", jednak jestem przekonana, że po usg czułabyś się spokojniejsza. Jeśli masz możliwość to jedź na IP i powiedz, że ruchy bardzo osłabły. Zbadają Cię i przynajmniej przestaniesz się martwić. Przecież nie oznacza to od razu, że zostaniesz na oddziale.
Gabi, a czym się teraz ratujesz? Ja już wychlałam butelkę Prenalenu, brałam też Prenalen do ssania, chociaż gardło mnie nie bolało, ale farmaceutka poradziła mi przy kaszlu. Szczerze mówiąc to chyba nic mi to nie dało. Jestem załamana swoim samopoczuciem

[Gabi2]

Napisane przez 83kajusia

Gabi, a czym się teraz ratujesz? Ja już wychlałam butelkę Prenalenu, brałam też Prenalen do ssania, chociaż gardło mnie nie bolało, ale farmaceutka poradziła mi przy kaszlu. Szczerze mówiąc to chyba nic mi to nie dało. Jestem załamana swoim samopoczuciem

Mam krople Prenalen druga butle otwieram ale one niewiele dają
robie sobie też inhalacje nebulizatorem córki z Nebu dose to bardziej na kaszel no i na kaszel można Islę

poprzedni kaszel przerodził się w brak głosu i stad miałam też wziewny nebulizatorem sterud Nebbud bodajże i to mi pomogło, teraz przy katarze delikatnie pokasłuje, bardziej męczy mnie zapchany nos

można jeszcze spróbowac inhalacji z majerankiem nad garem z wodą, ale mi się nie chce
ogólnie lekarka mówiła mi ze po 10 dniach ostrego kataru trzeba działać, z kaszlem nie wiem. Ja nie mam mokrego

no i pochwalę się, bobas zdrowy, 27 tydz 4 dni i waga 1150 a u mnie na plusie 2,1 kg... położna powiedziała, że pewnie dobije do max 6,5 kg zwłaszcza na diecie cukrzycowej