2005-07-11, 19:57 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 832
|
czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
tak ostatnio uświadomiłam sobie że brakuje mi osoby z którą mogłabym porozmawiać o wszystkim...mam dobrą koleżankę ale to nie jest przyjaźń o jakiej marzęciekawa jestem czy taka przyjaźń na śmierć i życie to rzadkość czy zdarza się tylko w filmach i to kompletna fikcja...proszę was napiszcie czy macie przyjaciółki od serca, jeśli tak to kiedy je poznałyście itp.
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages... |
2005-07-11, 20:04 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Mam to szczęście, że poznałam dwie takie osoby. Jedną z dziewczyn znam 'od urodzenia', mieszkamy 2 domy od siebie, chodziłyśmy razem do przedszkola, podstawówki, liceum- ZAWSZE można na nią liczyć, teraz wyjechała na studia i mi jej brakuje. Drugą znam od 6 lat, mozna jej powiedzieć absolutnie wszystko, wysłucha, pocieszy, ma świetne poczucie humoru
Uwielbiam je obie, bo wiem, że ciężko o takie znajomości Nie ma jedak nic 'o tak'- w przyjaźń trzeba włożyć dużo pracy i od początku mieć czyste intencje. Zasada nr 1- nigdy, przenigdy nie kłócić sie o faceta- śmieszą mnie takie 'przyjaciółeczki nierozłączki', które po spotkaniu z pierwszym lepszym facetem kłócą się ze sobą, przestają ze soba gadać, a koleś i tak puszcza w trąbę jedną z nich po miesiącu-w rezultacie, ani faceta, ani przyjaźni. Moim zdaniem, faceci przychodzą i odchodzą, a prawdziwa przyjaciółka to skarb
__________________
|
2005-07-11, 20:05 | #3 |
Raczkowanie
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Ja nie lubie slowa przyjaciel, przyjaciolka, przyjazn :/ Nie wiem czemu- moze za duzo naogladalam sie filmów, kiedy to "wielcy" przyjaciele przysiegali sobie nie wiadomo co do konca zycia, a potem okazywalo sie, ze byly to tylko puste slowa. Zreszta przyjaciól poznaje sie w biedzie- wiec mysle, ze moi znajomi wszyscy moga byc moimi przyjaciólmi- ale to sie okaze dopiero, gdy zajdzie sytuacja, która bedzie sprawdzianem przyjazni
__________________
"In future everyone will be famous for fifteen minutes" Andy Warhol |
2005-07-11, 20:08 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 254
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Ja niestety też nie mam przyjaciółki ,trochę szkoda ale tak wyszło.Myślałam ,że mam do czasu aż ona nie znalazła sobie chłopaka i jakoś tak się potoczyło już .Mam same koleżanki i chyba z jedną mogę porozmawiać poważniej chociaż o wszystkim jej byj nie powiedziała . Ale za to mam przyjaciela i jest nim mój chłopak z nim mogę o wszystkim porozmawiać i wszystko mu powiedzieć.Jest super ...chociaż wiadomo "baba to baba" .
|
2005-07-11, 20:13 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 168
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Ja mam to szczescie posiadania prawdziwej, kochanej przyjaciolki
Znamy sie juz 10 lat Mamy wspolne wspomnienia, niektore marzenia, hobby (np razem jezdzimy konno), swietnie sie dogadujemy... I pomimo malych klotni, krzykow i sporow- kochamy sie i zrobimy dla siebie wszystko.... I nie jest to tylko takie gadanie, bo nie raz przekonalysmy sie wzajemnie o sile naszej przyjazni. Wiem, ze moge liczyc na moja przyjaciolke w kazdej chwili i ze nigdy mnie nie zawiedzie |
2005-07-11, 20:14 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 832
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
szczęściarko dokładnie tak samo jest z tą moją kolezanką. jest mi bliska ale nie jest przyjaciółką. mnie nawet denerwuje nadużywanie takich słów jak miłość czy przyjaźń bo dla mnie zbyt wiele znaczą chociaż ani pierwszego ani drugiego nie poznałama tobie rzastin zazdroszczę z całego serducha
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages... |
2005-07-11, 20:21 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 9 298
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Ja mysle, ze przyjaciolke mam, ale nie jest to przyjazn idealna, taka wymarzona. Ostatnio cos sie zaczyna psuc, nie wiem czemu... Ona ma faceta, a ja jestem sama i czesto nie chce sie czuc jak 5 kolo u wozu, chociaz on jest dla mnie swietnym kumplem. Nie chce rozpatrywac co nas laczy, doceniam to ze jednak jest!
|
2005-07-11, 20:26 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 140
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Ja niestety takiego szczęścia nie mam. Nie mam nikogo takiego, komu mogłabym powierzyć moje tajemnice. Mam dwie bardzo dobre koleżanki ale to nie to samo.
__________________
Z charakteru to ja Ruda jestem |
2005-07-11, 20:29 | #9 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
O! Ja mam tak jak Rzastin Jedna moja psiapsiuła Kamila, teraz wyjechała do Włoch, ale znamy się od mojego urodzenia Ona jest odemnie rok starsza i jak mama wróciła ze mną ze szpitala, ona wpadła do nas do domu i zabrała mi zabawki tak zaczęła się nasza przyjazń Z drugą, Dorotką, poznałyśmy się jakieś osiem może dziesięć ?? lat temu. Jesteśmy we trzy i kochamy się jak siostry. Uwielbiam je mimo,że jak w każdym "związku" bywają kłutnie, to nic nas nie rozdzieli. Przetrwałyśmy z Kamą nawet taki kryzys jak to,że zaczęła chodzić z chłopakiem w którym byłam strraszliwie zakochana. Miesiąc temu się zaręczyli i cieszę się jak by to moje Kochanie mnie poprosiło o ręke. Co,swoją drogą, mam nadzieję wkrutce nastąpi
|
2005-07-11, 20:30 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 47
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Ja trochę boję się używać takich słów jak przyjaciel, przyjaciółka... Może dlatego, że parę razy zawiodłam się na ludziach, których uważałam za przyjaciół. Zajęło mi trochę czasu, zanim znów nabrałam zaufania do świata... Obecnie mam dwie bardzo dobre koleżanki. Jedna mieszka w tym samym mieście, co ja. Znamy się od kilkunastu lat. Możemy rozmawiać o wszystkim. Potrafimy razem milczeć (wiecie o czym mówię?). Druga, mieszka w Niemczech. Poznałam ją na studiach. Nasz kontakt jest niestety sporadyczny. Najczęściej telefoniczny lub listowny,ale świetnie się rozumiemy. I mam nadzieję, że jeszcze długo tak będzie...
|
2005-07-11, 20:33 | #11 |
Rozeznanie
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Niestety nie mam nikogo takiego, myślałam że mam, ale niestety Ewa skończyła studia, wyjechała do Warszawy a ja zostałam w Olsztynie i nasze konakty prawie się urwały. Wiem że duzo w tym mojej winy, w pewnej sprawie nie byłam wobec niej w porządku a poza tym za bardzo podporządkowałam się facetowi (głupia!!!). Jakos tak to juz ze mną jest że na pewnym etapie życia mam bliskie sobie osoby ale kiedy ten etap mija (skończona szkoła, zmiana pracy, przeprowadzka) kontakty się rozluźniają a potem całkiem urywają. może to dlatego że jestem dość nieufna i trudno mi się otworzyć przed kimś, więc nawet te bliskie mi osoby są tylko znajomymi.
|
2005-07-11, 20:39 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Ja mam wspaniałą przyjaciółkę, znamy się i przyjaźnimy już 11 lat, od pierwszej klasy liceum. I nam kiedyś uciekł kontakt. Ja znalazłam sobie faceta i wydawało mi się, że jest on jedyną Ważną Osobą w moim życiu (młoda i głupia byłam) a na dodatek on za nią nie przepadał. Nasze spotkanie na 2 lata stały się nico rzadsze a poźniej, na pierwszym roku studiów (różne uczelnie) tak jakoś rozlazły się do postaci sporadycznych telefonów. Na szczęście trochę zmądrzałam. Wystarczyło pewnego dnia wykręćić jej numer i powiedzieć "może się spotkamy". Miałam to szczęście, że od razu zdałam sobie sprawę, że przyjacielem się jest NIE WAŻNE, JAK DLUGO TRWA PRZERWA W SPOTKANIECH. Przyjacielem się po prostu jest. Dziś mieszkamy na dwuch końcach miasta, ja z mężem (wreszcie normalny towarzysko facet ) a ona z chłopakiem i staramy się spotykać raz w tygodniu. Mam do niej bardzo duże zaufanie, wiem, że ona do mnie też. Nie raz mi pomogła, i jej też nieraz pomogłam. Czasem życie tak pędzi, że nie mamy czasu spotkać się na dłużej niż 1/2 godziny, czasem tylko pogadamy 2 minuty przez telefon. Ale wiem że ona jest. I na tym to chyba polega
|
2005-07-11, 20:40 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 41
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Ja też mogę pochwalić się tym że mam przyjaciółkę , znamy się od podstawówki. Jakiś czas nie widziałyśmy się , bo po podstawówce poszłyśmy do innych szkół.Jak wyszłam za mąż,wyprowadziłam się od rodziców, i zamieszkałam dwa bloki od niej.Teraz spotykamy się i plotkujemy o wszystkim i o niczym.Fajnie tak jest ,gdy można się komuś wyżalić z kimś razem się cieszyć i ten któś cię nie skrytykuje kiedy zrobisz coś źle.
|
2005-07-11, 20:41 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 549
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
megide właśnie mi się wydaje że z prawdziwymi przyjaciółmi to sie właśnie cudownie milczy ..
ja mam 2 przyjaciółki, jedną znam jakieś 7 lat drugą dopiero 3 ale bardzo wiele razem przeszłyśmy, każda z nich jest zupełnie inna, i przetrwałyśmy już parę swoich związków, kryzysów i szczęścia, bo czasem mam wrażenie że łatwiej mieć przyjaciół do pocieszania, niż takich którzy cieszą się z Twoich sukcesów...
__________________
Gdy pytasz, wstydzisz się raz; gdy nie wiesz, wstydzisz się całe życie. |
2005-07-11, 21:00 | #15 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
No ja mam to szczęście, posiadać przyjaciółkę .Znamy się od zawsze, tzn. od przedszkola i nie pamiętam, kiedy nie znałam Kasi, więc właściwie jest dla mnie jak siostra .Mówimy sobie o wszystkim i wiem, że zawsze mogę na nią liczyć !!
Pozdrawiam Cię słoneczko !!Dziękuję za to, że jesteś !! |
2005-07-11, 21:00 | #16 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Moim najlepszym przyjacielem jest moj samiecOd tej wlasnie przyjazni zaczelo sie to co nas teraz laczy.Wiem ze moge mu o wszystkim powiedziec a on zawsze mnie pocieszy
Mam jedna przyjaciolke.Znamy sie ponad 10 lat, chodzilysmy razem do przedszkola, potem porozrzucalo nas po roznych szkolach ale i tak trzymamy kontaktMieszkamy blisko siebie wiec jak tylko mam do niej sprawe to wpadam No ale wiadomo ze tej przyjaciolki nie mialam w szkole wiec probowalam znalezc sobie druga przyjaciolke.Zawiodlam sie bardzo na wielu osobach, glownie dziewczynach.Jedna z "przyjaciolek" zostawila mnie po roku dla jakiegos chloptasia, inna jest porostu zarozumiala i wredna - niby mi pomagala i rozumiala a za plecami mnie niezle obrabiala.Tylko z jedna z tych "przyjaciolek" mam dobry kontakt bo nasza klotnia byla nieporozumieniem wielkim i w pore jakos to zrozumialysmy Teraz zanim nazwe ktoras z dobrych kolezanek przyjaciolka zastanawiam sie nad tym troche dluzej niz zwykle.Narazie mam dwie kandydatki na przyjaciolki Co do facetow to przyjazn miedzy kobieta a menzczyzna zawsze konczy sie zwiazkiem, ma "podtekst" milosny.Z facetami ( oprocz tego swojego prywatnego ) mozna sie tylko kolegowac... |
2005-07-11, 21:04 | #17 |
Rozeznanie
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Niestety ale zadnej z moich wariatek nie moge nazwac przyjaciolka...sa zajefajnymi kumpelami...ale do przyjazni jeszcze bardzo daleko
__________________
...Co ma być to będzie Misia biorę wszędzie... |
2005-07-11, 21:14 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Watford, Anglia
Wiadomości: 620
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Ja mam taką przyjaciółkę, chociaż, ale o tym zaraz. Poznałyśmy się w liceum, chodziłyśmy do jednej klasy, choć zaprzyjaźniłyśmy się dopiero po 3 latach. Połączyły nas wspólne problemy, ale potrafimy się we wszystkim dogadać.
Tekst musiałam ocenzurować z powodu obietnicy, że więcej nie będę o tym wspominać Edytowane przez zalika Czas edycji: 2005-07-15 o 17:27 |
2005-07-11, 21:29 | #19 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Widocznie urwal sie jej film, i moim zdaniem nie pamieta za dobrze co sie stalo, a wstydzi sie do tego przyznac.Powinnas narazie dac jej czas zeby poskladala mysli a potem zaproponowac jakiegos lekarza czy cos.Co na to reszta osob, ktore byly pod tymi namiotami?Jak one widza sytuacje, rozmawialas z nimi?
|
2005-07-11, 21:35 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 2 624
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
nie mam prawdziwej przyjaciółki,takiej na dobre i złe...takiej z która mogę o wszystkim pogadac,dzielic szare i kolorowe dni...mam masę znajomych ale przyjaciółki od serca nie mam
|
2005-07-11, 21:41 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 625
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Ja mam psiapsiolke Zaoprzyjaznilysmy sie w 4 klasie podstawowki, kiedy obie zabujalysmy sie z w jednym chlopaku i on obie nas wystawil Ojj bylo smiesznie Teraz jestesmy b.dobrymi przyjaciolkami, rozumiemy sie bez slow pomimo tego ze ostatnio pojawialy sie jakies sprzeczki o byle G**** ale to chyba dlatego ze obie przezywamy PMS Baldzo ja kocham
|
2005-07-11, 21:42 | #22 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 625
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Hej, mam juz ponad 100 postow na swoim koncie JEstem rasowa wizazanka
|
2005-07-11, 21:43 | #23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 614
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Co do przyjaciol... Tez nieco boje sie tego slowa, bo zdarzylo mi sie zawiesc na osobach, ktore uwazalam za przyjaciol. Z natury tez trudno mi jest sie otworzyc przed ludzmi, ktorych nie znam bardzo dobrze, a to nie ulatwia nawiazywania kontaktow.. Mysle, ze mam kilku przyjaciol: napewno mojego mezczyzne, mozemy rozmawiac o wszystkim, jest dla mnie oparciem i wiem, ze moge na niego liczyc; oprocz tego, dwie psiapsioly z liceum, ale niestety przez ostatnie dwa lata widujemy sie o wiele rzadziej niz bysmy chcialy, ale wiezy pozostaja nienaruszone. Kazda z nich jest inna, jedna jest zwariowana imprezowiczka, druga spokojna i zrownowazona, z obiema jednak dobrze sie dogaduje Jednak czasem mam wrazenie, ze brakuje mi takiej przyjaciolki "na miejscu", z ktora mozna by spotkac sie i pogadac nie tylko od wielkiego dzwonu, ale tak na codzien, pobiegac po sklepach, pojsc na kawe. Mam tu w Lublinie kilka kolezanek, ale to dziewczyny ze studiow i wiekszosc wyjechala teraz do domow rodzinnych lub na wakacje.. I troche mi ostatnio smutno, pusto z tego powodu. Wiem, jak trudno jest zapracowac na przyjazn, a mam wrazenie, ze ostatnimi czasy moj zwiazek nieco mnie odsunal od kolezanek-kandydatek na przyjaciolki... Brakuje mi takiej babskiej przyjazni... Do tego, wstyd sie przyznac, nie bardzo wiem, jak "doprowadzic" do przyjazni, zaciesnienia kontaktow.. Nie chialabym, zeby ktokolwiek odczul, ze wpycham sie z butami w jego zycie... Jak jest sie dzieckiem, zawieranie przyjazni jest o wiele prostsze. Czyzby czlowiek komplikowal wszystko z wiekiem?
Zalika, mysle, ze nie powinnas sie obwiniac. W sumie zrobilas wszystko, co moglas, a twoja przyjaciolka tez powinna czuc sie odpowiedzialna za sama siebie. Rozumiem cie, bo chcialas dla niej jak najlepiej i martwilas sie o nia, ale nie udalo sie zapobiec sytuacji (miejmy nadzieje o lagodnych konsekwencjach). Moze powinnas jej opowiedziec, co sie stalo, a ona sama musi zdecydowac, co z tym dalej robic. Moze powinna byc to dla niej przestroga, ze z alkoholem nie ma zartow. Trudna i smutna sytuacja, niestety... |
2005-07-11, 21:48 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 625
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Hm, a wierzycie w przyjazn miedzy kobieta a mezczyzna? Ja dotychczas wierzylam (moza raczej LUDZILAM SIE) ale doswiadczylam na wlasnej skorze ze raczej taka przyjazn nie jest mozliwa. To samo przezyla moja przyjaciolka Grrrr gupi faceci
|
2005-07-11, 21:55 | #25 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 2 991
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
mam swoja przyjaciolke no wiecie, co tam ja nastolatka wiem o prawdziwej przyjazni a jednak przeszlam z nia juz troszke to ona mnie wspierała kiedy 5 razy przechodzilam powazne operacje, to ona mi wybijala z głowy kibola , to ja bylam przy niej kiedy po % pierwszy raz zalowala swoich czynow i jestem teraz kiedy jest kiepsko z jej tata..., a nasza przyjazn sie jeszcze wzmocnila kiedy inna "przyjaciolka" nas olala i po prostu zostawila dla jakiegos chlopca :|
|
2005-07-11, 21:56 | #26 | |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 222
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Cytat:
miałam kiedys takiego kumpla, niestety 'zwiazek' rozpadł się z innych powodów niż "pociąg" kogos z nas |
|
2005-07-11, 22:06 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 625
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
ikets, wlasnie tez nie chodzi mi tylko o ten "pociag" (ciuchcie tez nie ) moim zdaniem z facetem trudniej jest sie dogadac (chociaz nie zawsze podkreslam) ale to jednak inna plec i o wszystkim sie z nim nie porozmawia
|
2005-07-11, 22:18 | #28 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 614
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Cytat:
|
|
2005-07-11, 22:24 | #29 | |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 222
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Cytat:
no dobra troche mnie przekonujecie |
|
2005-07-11, 22:29 | #30 |
Raróg
|
Dot.: czy macie PRAWDZIWĄ przyjaciółkę?
Mam przyjaciółkę, z którą znamy się od przedszkola (czyli już sporo czasu) i tak długo trwa nasza przyjaźń. Nie zawiodłam się na niej nigdy Parę lat temu wyjechała za granicę, mimo to nasza przyjaźń nie osłabła, piszemy do siebie codziennie i spędzamy razem mnóstwo czasu, kiedy przyjeżdza do Polski.
Uważam też, że przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest możliwa. Mojego przyjaciela poznałam w liceum i mogę z nim pogadać o wszystkim, przy czym nie ma między nami absolutnie żadnych podtekstów (wiecie jakich) |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:39.