Nasze sposoby na oszczędzanie(nie tylko pieniędzy) ^^

[tiramisu_]

Napisane przez Julia_lawend

ja staram się skrupulatnie prowadzić budżet domowy. Zapisuje ile trzeba wydac w każdym miesiącu na rachunki, przeznaczam pewną sumę na jedzenie i przyjemności a resztę odkładam. Zbieram pieniądze na wesele więc taki budżet naprawdę jest mi potrzebny Do tego mam konto oszczędnościowe. Oprocentowanie dobre bo na 3,5% przy darmowym prowadzeniu (w OF), więc tam też sobie wpłacam jakieś oszczędności i coś tam przybywa Do tego korzystam też z aplikacji w telefonie. Po każdych zakupach wpisuję tam co kupiłam oraz kwoty z paragonów i system podpowiada mi na czym mogę zaoszczędzić Zawsze wychodzę z założenia: grosz do grosza

Hej, gdzie to konto? Bo ja się cieszę na lokatę 3-3,2% a tu masz 3,5%

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Ja się nie uważam za oszczędną osobę, ale w sumie widząc Wasze przykłady, to dużo rzeczy robię. Teraz wprowadzam konkretne cięcia:
- nie kupuję nowych ubrań do końca roku - chyba że znajdę nową pracę, ale raczej się nie zanosi;
- nie jadam na mieście - jak gdzieś wychodzę wieczorem to zjadam kolację przed wyjściem i piję tylko kawę/piwo;
- staram się pić oszczędnie. Piwo z sokiem (10 zł) zamiast Aperol Spritz (25 zł) - na luksusowe życie przyjdzie czas;
- nie kupuję rzeczy do domu typu naczynia, ozdoby, ręczniki itp. Uwielbiam piękne rzeczy, więc mnie ciągnie, ale trudno.
- nie chodzę na paznokcie, makijaże itp. tylko robię te rzeczy sama
- jem obiady w pracy (mam za ok. 10 zł), ale nie kupuję picia - wcześniej zawsze jakaś cola zero za 4-5 zł i tak codziennie.
- nie używam niepotrzebnych kosmetyków - dla mnie to np. płyn do higieny intymnej (który kupowałam ileś lat sama nie wiem czemu), nie przepłacam za żele pod prysznic i balsamy do ciała, zawsze biorę z promocji.
- perfumy oryginalne kupuję tylko przez internet. Dostałam kartę do Sephory i aż mi się serce kraje na te ceny. W necie jest często połowę taniej.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez malwoz88

Do oszczędzania pieniędzy na bank nie polecam kupowania np. 5 kg płatków owsianych albo otrębów (bo taniej). Lęgną się w tym mole, aż miło. Przesypywanie w osobne pojemniki nic nie daje. Lepiej kupować mniej, wydać te 1-2zł i zjeść w krótkim czasie. Już parę razy się na tym nacięłam!


Dlatego dziwię się, że niektórzy tutaj polecają ten patent na oszczędzanie pieniędzy. Chyba, że są nieświadomi niespodzianek w postaci kryjących się w paczkach z płatkami owsianymi/mąkami robaczków albo nie sprawdzają zawartości i jedzą z zamkniętymi oczami .

Ale wiesz, że robactwo to nie jest jakaś samorodna atrakcja, która się przytrafi zawsze każdemu? Mnie się nigdy nic nie wylęgło w mące ani w płatkach pomimo kupowania dużych opakowań i przechowywania ich dłuższy czas.

[Heledore]

Dokładnie. Malwoz88 musisz porządnie zdezynfekować kuchnię skoro zalegają ci się robaki. To się nie bierze znikąd. Musiałaś to przynieść do domu, żyje sobie to cały czas w twoich szafkach i tylko czeka na nową dostawę mąki itd.
Trudno się z tym walczy ale są sposoby. Raz przyniosłam w mące te robaczki. Wszystko poszło do kosza! Dezynfekcja szafki chemia i octem, kilka miesięcy obserwacji. Każda nowa rzecz zamknięta szczelnie w pojemnikach i w innej szafce. Wytępiłam na szczescie szybko odkryłam problem i nie rozlazło się po całej kuchni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marigold19]

Napisane przez Heledore

Dokładnie. Malwoz88 musisz porządnie zdezynfekować kuchnię skoro zalegają ci się robaki. To się nie bierze znikąd. Musiałaś to przynieść do domu, żyje sobie to cały czas w twoich szafkach i tylko czeka na nową dostawę mąki itd.
Trudno się z tym walczy ale są sposoby. Raz przyniosłam w mące te robaczki. Wszystko poszło do kosza! Dezynfekcja szafki chemia i octem, kilka miesięcy obserwacji. Każda nowa rzecz zamknięta szczelnie w pojemnikach i w innej szafce. Wytępiłam na szczescie szybko odkryłam problem i nie rozlazło się po całej kuchni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja mam od sąsiadów i nic na to nie poradzi można też przynieść z karma lub płatkami ze sklepu i żadna dezynfekcja nie pomoże

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[domi_f]

Mój najlepszy sposób na oszczędzanie to unikać galerii- zawsze jak pójdę po jedną zaplanowaną rzecz to wydam na coś dodatkowego, no i jadanie na mieście też pochłania dużo ...

[mabi27]

To prawda z tymi galeriami. Cały czerwiec nie chodziłam i spokój, a ostatniego dnia poszłam, bo miałam kupon urodzinowy ważny do 30, no i trochę wydałam, a jak bym nie poszła, to bez tych rzeczy też bym przeżyła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[piekielkoo]

Jak dobrze ze nie lubię zakupów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

Dokładnie. Malwoz88 musisz porządnie zdezynfekować kuchnię skoro zalegają ci się robaki. To się nie bierze znikąd. Musiałaś to przynieść do domu, żyje sobie to cały czas w twoich szafkach i tylko czeka na nową dostawę mąki itd.

akurat mole to mają swoje kokony nie w kuchniach a w zupełnie innych pomieszczeniach, może to być np. zegar w salonie.

[malwoz88]

Napisane przez Hultaj

akurat mole to mają swoje kokony nie w kuchniach a w zupełnie innych pomieszczeniach, może to być np. zegar w salonie.

U mnie zalęgły się gdzieś w kratce wentylacyjnej. Tak podejrzewam. To nie zmienia faktu, że przynoszę je często ze sklepu. Dla mnie to nauczka, żeby rzeczy mąkowate i owsiankowate nie leżakowały za długo samopas.

[Heledore]

To polecam zmianę sklepu. Mnie zdarzyło się to tylko raz, mojej mamie nigdy.
Robactwa nie akceptuje i żadne argumenty "od sąsiadów" do mnie nie przemawiają.
Na kratkę wentylacyjna można założyć takie filtry, wyglądają trochę jak filc. Nic przez to nie przejdzie. Nie wiem niestety jak to się konkretnie nazywa ale mam takie zamontowane na stałe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marigold19]

Napisane przez Heledore

To polecam zmianę sklepu. Mnie zdarzyło się to tylko raz, mojej mamie nigdy.
Robactwa nie akceptuje i żadne argumenty "od sąsiadów" do mnie nie przemawiają.
Na kratkę wentylacyjna można założyć takie filtry, wyglądają trochę jak filc. Nic przez to nie przejdzie. Nie wiem niestety jak to się konkretnie nazywa ale mam takie zamontowane na stałe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem, że to do mnie przytyk, ale gwarantuje Ci, że od sąsiadów. Po wymianie całego żarcia nowe rzeczy trzymam jedynie w szczelnie zamykanych pojemnikach szklanych (robactwa brak, bo byłoby przecież widać cokolwiek, specjalnie kupiłam drogie szczelne przezroczyste pojemniki, bo to stało się na pewnym etapie moja obsesja). Mole nie latają w zimie, ale w okresie letnim i najczesciej widuje je na balkonie. Być może mam gdzieś jakieś gniazdo, ale na pewno nie w moim żarciu, bo wszystko trzymam tak jak napisałam powyżej i czuję się bezpieczna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Heledore]

Napisane przez Marigold19

Rozumiem, że to do mnie przytyk, ale gwarantuje Ci, że od sąsiadów. Po wymianie całego żarcia nowe rzeczy trzymam jedynie w szczelnie zamykanych pojemnikach szklanych (robactwa brak, bo byłoby przecież widać cokolwiek, specjalnie kupiłam drogie szczelne przezroczyste pojemniki, bo to stało się na pewnym etapie moja obsesja). Mole nie latają w zimie, ale w okresie letnim i najczesciej widuje je na balkonie. Być może mam gdzieś jakieś gniazdo, ale na pewno nie w moim żarciu, bo wszystko trzymam tak jak napisałam powyżej i czuję się bezpieczna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I tak i nie. Przypomniałaś mi o koleżance ze studiów która miała karaluchy od sąsiadów i miała na to wy**bane nawet jak jej po kanapce przebiegł. Drugi raz już jej nie odwiedziłam i nie rozumiem jak niektórzy mogą godzić się na robactwo i nawet nie próbować go tępić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marigold19]

Napisane przez Heledore

I tak i nie. Przypomniałaś mi o koleżance ze studiów która miała karaluchy od sąsiadów i miała na to wy**bane nawet jak jej po kanapce przebiegł. Drugi raz już jej nie odwiedziłam i nie rozumiem jak niektórzy mogą godzić się na robactwo i nawet nie próbować go tępić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja próbowałam. Miałam tysiąc tych lapek klejących. Umyłam wszystko, co się da. Wywalilam wszystko, co się dało. Żadnych gniazd nie znalazłam, to co mogę więcej zrobić? Wyprowadzic się nie wyprowadzę na szczęście karaluchów nie miałam, tego bym nie przeżyła raczej na pewno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[piekielkoo]

U nas kiedyś były karaluchy. Były tak szybko wytepione ze nie zdążyłam ani jednego zobaczyć. Miałam z 15 lat w całym bloku był oprysk i szybko robaczki zniknęły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meflina]

Ja po wyplacie od razu parę stówek wypłacam i wrzucam do skarbonki, którą żeby otworzyć trzeba zepsuć tą metodą zawsze uda mi się odłożyć parę tysiaków, bo mając na koncie wydaje od razu

[asiulek8989]

Napisane przez meflina

Ja po wyplacie od razu parę stówek wypłacam i wrzucam do skarbonki, którą żeby otworzyć trzeba zepsuć tą metodą zawsze uda mi się odłożyć parę tysiaków, bo mając na koncie wydaje od razu

Dlatego ja wrzucam z każdej wypłaty kilka stówek na konto, które zostało założone tylko do oszczędzania (inaczej bym wydała na głupoty).
Znajoma mi podsunęła fajny pomysł, z którego zaczęłam korzystać w związku z tym kupiłam skarbonkę, którą trzeba zbić by się dostać do zawartości, w ten oto sposób zbieram na wakacje na przyszły rok. Jeśli w zimę będzie pełna to będę miała na zaliczkę dla biura podróży (wrzucam tam 1,2,5 zł).

[MiamiGlow]

Chyba tak przede wszystkim nie powinnam zbyt często oglądać sklepów internetowych. Bo to mnie gubi i przestaję rozsądnie oszczędzać. Serio, odkrywam ostatnio niepokojące tendencje do ciągu zakupowego. Zamierzam kupić tusz i maseczkę - dobieram do tego jeszcze kilka rzeczy, bo mi się kończą, bo nie mam, bo ładne. Masakra.
W normalnych sklepach tak nie mam.

[Pani_Robot]

Można dołączyć?

Od dawna uczę się oszczędzania i rozsądnych zakupów.
Albo inaczej mówiąc umiaru.
Prowadzę dzienniki wydatków, choć nie zapisuję każdego batonika, ale pozwala mi to przewidzieć, kiedy jestem bardziej podatna na zakupy ubraniowo - domowe (wiosenne nowe kolekcje - ah ta odwilż po zimie, sierpniowe wyprzedaże i nowe kolekcje na jesień, kiedy pogoda sprawia, że człowiekowi smutno i ponuro).

Moje sposoby:

PRĄD:
- żarówki led
- rzadsze pranie (pełne wsady)
- rzadsze zmywanie (pełne wsady, kapsułki, które domywają mi lepiej niż tabletki, więc więcej mogę włożyć)
- tradycyjny czajnik zamiast dzbanka elektrycznego
- prysznic zamiast kąpieli i nie włączanie bojlera na pełne grzanie
- zamiana komputera stacjonarnego na laptop
- likwidacja suszarki bębnowej

ABONAMENTY:
- najtańszy abonament bez telefonu plus telefon zakupiony osobno
- najtańszy dostawca internetu (tu wciąż czekam na światłowód Orange)
- zrezygnowałam z telewizji

KSIĄŻKI:
- kupuję używane na Allegro, e-booki
- przeczytane papierowe odsprzedaję dalej (Allegro, Skupszop, grupy FB)
- opcjonalnie dyskonty w stylu Tania Książka, nigdy salony Empik

CHEMIA I KOSMETYKI:
- promocje 2+2 Rossmann
- Dni Lifestyle Superpharm 1+1 lub -50%
- jeśli mogę coś zastąpić produktem z kuchni, robię to
(ocet jabłkowy, mielona kawa, oliwa z oliwek, olej kokosowy)
- żele pod prysznic zastąpiłam eko mydłem w kostce (1,49zł )
- kupuję podstawowe kosmetyki również w "Cena na Do Widzenia" Rossmanna, często to promocja -50%, bo np producent zmienia opakowanie
- papier toaletowy, ręczniki papierowe, produkty typu patyczki czy płatki kosmetyczne biorę marek własnych danych sklepów, bo są zawsze najtańsze (Rossmann, Superpharm, Biedronka)
- tak jak w przypadku kosmetyków, tak w przypadku chemii domowej często sięgam po prostu po ocet (1,49zł ) i kwasek cytrynowy (50gr)
- perfumy kupuje w Zarze za max 50zł (są delikatniejsze od tych z Sephory, więc w 100% mi odpowiadają)

JEDZENIE:
- kawa na mieście tylko okazjonalnie
- nie piję alkoholu, a jak już piję to tylko cydr
- nie jadam w restauracjach, bo tak naprawdę tego nie lubię
- omijam fast foody
- gotuję jeden obiad na 3 dni
- nie jem mięsa (to mi znacznie obniżyło koszta utrzymania)
- moja dieta to głównie kasze, produkty mączne, ryż, owoce, nabiał plus ziołowe herbaty
- zakupy podstawowych produktów robię większe w promocji (np Tesco z dostawą do domu)

GARDEROBA:
- często stosuję odroczoną gratyfikację i gdy coś mi się podoba, ale cena nie odpowiada, czekam na wyprzedaż (zazwyczaj ta rzecz jest dostępna albo stacjonarnie albo w e-sklepie)
- basicowe topy, t-shirty, odzież do spania kupuję w okolicznym outlecie (koszulki po 7-8zl)
- kupuję na ostatnich rzutach, kiedy są najgłębsze przeceny
- biżuterię kupuję na Aliexpress (ostatnio kolczyki identyczne jak te ze Stradivariusa za 40zł kupiłam tam za 4zł)
- bardzo pomaga mi trzymanie się capsule wardrobe

INNE:
- jeśli muszę wziąć taksówkę, to biorę Ubera
- sama jestem swoim fryzjerem (to jest tylko opcja dla osób, które mają zdolności manualne, bo można sobie zrobić kuku)
- durnostojki, figurki, ramki, świeczniki - omijam zgodnie z duchem minimalizmu, ładu i harmonii
- w aptece zawsze proszę o najtańszy zamiennik leku (biorę kilka na stałe i róźnica, to czasem 50zł!)
- jeśli się czymś zainteresuję, zamiast od razu płacić za kurs, szukam wiedzy w internecie, e-bookach, artykułach, czy na blogach


Chyba zasługuję na Order Cebuli

[MiamiGlow]

Pani_Robot, cześć .

A zamienniki leków na pewno są bezpieczne? Czasem różnice cen są ogromne. Miałam kiedyś taki dylemat i wolałam oryginał, bo się bałam .

[Pani_Robot]

Napisane przez MiamiGlow

Pani_Robot, cześć .

A zamienniki leków na pewno są bezpieczne? Czasem różnice cen są ogromne. Miałam kiedyś taki dylemat i wolałam oryginał, bo się bałam .

Przecież to te same leki, tylko innej firmy
Produkowane w takich samych warunkach.
Lekarze nawet często szukają pacjentowi nazwy handlowej, która będzie odpowiadała temu najtańszemu.

[kaledonia]

Zamienniki to często 1/3 ceny i to się opłaca, np. jest reklamowana maść na ból za ponad 30 zł, a polski odpowiednik 10 zł.

[MiamiGlow]

Naprawdę chodzi tylko o markę? Skład i działanie identyczne? Mimo wszystko chodziło wtedy o poważny lek i naprawdę miałam wątpliwości. Nie byłam pewna czy to tylko marketing.

[Pani_Robot]

Napisane przez MiamiGlow

Naprawdę chodzi tylko o markę? Skład i działanie identyczne? Mimo wszystko chodziło wtedy o poważny lek i naprawdę miałam wątpliwości. Nie byłam pewna czy to tylko marketing.

Tak. Skład musi być identyczny, inaczej nie jest to zamiennik.
Wszystkie leki na receptę są poważne

[MiamiGlow]

Zawsze jakaś ostrożna z tym byłam. Chociaż nawet te drogie leki mają ryzyko błędu. Słyszałyście może o aptekarzu z Niemiec, co rozcieńczał leki na raka? No, ale to marginalne. Mam nadzieję .

[kaledonia]

Napisane przez MiamiGlow

Naprawdę chodzi tylko o markę? Skład i działanie identyczne? Mimo wszystko chodziło wtedy o poważny lek i naprawdę miałam wątpliwości. Nie byłam pewna czy to tylko marketing.

Tak, działanie jest identyczne. Wrzucam nazwę łacińską leku i wyskakują mi odpowiedniki. Czasem pomaga sam aptekarz ( choć często chcą sprzedać ten droższy lek ).

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez kaledonia

Zamienniki to często 1/3 ceny i to się opłaca, np. jest reklamowana maść na ból za ponad 30 zł, a polski odpowiednik 10 zł.

Czasami nawet mniej niż 1/3 ceny, ja za swoje tabletki antykoncepcyjne płaciłam niecałe 20% ceny tabletek, na które uparł się mój ginekolog.

W ogóle dopóki nie zachciało mi się tabletek uważałam go za dobrego lekarza, ale widać zbyt pazerny. Polecił mi kupić tabletki w tym samym budynku co gabinet, od razu jak wyjdę, niby żeby sprawdzić, czy z receptą jest wszystko ok. Tak, jasne. Jeszcze nie byłam wyczulona tak na naciągaczy, sprawdziłam czy z receptą wszystko ok i farmaceuta mi zaśpiewał za 3 opakowania rachunek na jakieś 170 zł. Podziękowałam, znalazłam w innej aptece te same tabletki po 29,99 zł za opakowanie, a farmaceuta dodatkowo zaproponował mi tańszy zamiennik. Do niedawna brałam tabletki za 10 zł zamiast za ponad pięć dych

W ogóle to na mnie dosłownie nakrzyczał przy kolejnej wizycie. Niby o zmianę tabletek, ale widać, że chodziło mu o zmianę apteki - w tej poleconej nie zaproponowaliby gorszego leku. Przy czym nie był w stanie wytłumaczyć tej "gorszości", mamrotał coś nieskładnie o renomowanych markach. Bardzo miły człowiek.

[shinypearl]

Też pytam o zamienniki w aptece. Tylko raz mój lekarz wyraźnie zaznaczył przy jednym leku, żebym lepiej nie brała zamienników, a poza tym nie widzi nigdy problemu.W ogóle apteki to miejsce, gdzie można oszczędzić. W jednej za kosmetyk do skóry chcieli cenę jaką podaje właśnie KWC, ok. 60zł. Zapytałam w aptece koło domu - 38zł.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez Pani_Robot

Przecież to te same leki, tylko innej firmy
Produkowane w takich samych warunkach.
Lekarze nawet często szukają pacjentowi nazwy handlowej, która będzie odpowiadała temu najtańszemu.

Pani doktor na co ten lek?
Na wycieczke na Seszele. Jeszcze tylko 72 recepty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MiamiGlow]

Tylko to się trzeba nachodzić, bo z tego co kojarzę ceny w aptekach też potrafią być bardzo różne .