2010-07-01, 11:22 | #1 |
Rozeznanie
|
Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Nie wiem, czy ten temat był już poruszany, ale nurtuje mnie jedno pytanie. Czy spotkałyście się z tym, że Panu Młodemu nie wolno zdejmować marynarki przed oczepinami?
Na weselu mojej koleżanki tak było, i była ona wielce zdziwiona, że ja nie wiedziałam, że tak ma być. Ale jak patrzę na zdjęcia z wesel innych znajomych, to na większości Pan Młody tańcuje w samej kamizelce lub nawet koszuli (baaaa... czasem bez krawata). To jak to w końcu jest? |
2010-07-01, 11:35 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
hehehe. Myślę, ze savoir-vivre stanowczo nie odnosi się do oczepin będących faktycznie ludową zabawa Koleżanka sobie chyba coś dopowiedziała... Zasada z tego co wiem jest taka rzeczywiście, że generalnie facet nie powinien zdejmować marynarki jeśli ją na sobie ma, a jeżeli potrzebuje to powinien zapytać panie o zgodę na to. A na weselu moim zdaniem młody powinien wyglądać porządnie poprostu moim zdaniem. Póki może to powinien być w ej marynarce bo tak jest elegancko, ale jak nie daje rady, to moim zdaniem lepiej ją zdjąć, jak się ma lac z niego. Mój TŻ będzie miał kamizelkę właśnie po to, że jak zdejmie marynarkę sama koszula lekko już pomięta wygląda już nie bardzo, a kamizelka ratuje sytuację. A oczepiny mają do tego tyle, że po nich część gości wychodzi i mniej ludzi widzi młodego bez marynarki i wogóle jakoś się tak bardziej na luzie robi potem
Edytowane przez kfaska Czas edycji: 2010-07-01 o 11:38 |
2010-07-01, 12:04 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraina Szczęścia :D
Wiadomości: 2 567
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
ja spotkalam sie nawet z taka zasada co sie bardzo zdziwilam ze:
goscie w sensie panowie nie sciagaja tak dlugo marynarki az pan mlody tego pierwszy nie zrobi :P bylam na jednym weslelu gdzie bylo strasznie cieplo i mysle sobie czemu oni wszyscy w marynarkach siedza i twedy sie dowiedzialam czekali az pierwszy zrobi to pan mlody ja oczywiscie na swoim weselu takiego czegos nie bede praktykowac a moj tz ma specjalnie zakupiona kamizelke zeby w razie upalu mogl spokojnie sciagnac marynarke :d
__________________
|
2010-07-01, 12:15 | #4 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Cytat:
__________________
Mikołajek 26.02.2014 Obudził mnie trzepot skrzydeł Wyjrzałam przez okno Na parapecie zostało Białe piórko - Pamiątka po Tobie Mój Aniołku 01.12.2012 [*] |
|
2010-07-01, 12:22 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 643
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Elegancki mężczyzna nie powinien zdejmować marynarki. Nigdy. Dla elegancji trzeba cierpieć. Tak jak elegancka kobieta zawsze powinna mieć rajstopy albo pończochy. Mój TŻ nie zdejmuje marynarki. Chyba spaliłby się ze wstydu. A rozwiązaniem w upalne dni, jest koszula lub dwie w zapasie na zmianę. Mój będzie miał smoking, i jakoś nie wyobrażam sobie aby się rozbierał.
Nie obrażając, ale jakoś nie lubię męskich kamizelek. Wyglądają najczęściej jak zasłona lub obrus, a dodają równie uroku jak rękawiczki bez palców dla panny młodej. |
2010-07-01, 12:37 | #6 |
Rozeznanie
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Dzięki za wyjaśnienie, fakt, faceci lepiej wyglądają w marynarkach, tylko mój TŻ strasznie się poci w garniturze:/ Chyba faktycznie kupi się ze dwie koszule na przebranie. A co do kamizelek, to mi też się nie podobają i jak TŻ powiedział, że absolutnie jej nie chce, to nawet się ucieszyłam :P
|
2010-07-01, 12:39 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Cytat:
Mężczyzna, zwłaszcza pan młody, nie powinien zdejmować marynarki. Przecież w salach jest klimatyzacja. |
|
2010-07-01, 12:45 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Też tak myślałam o kamizelkach na początku. Ale ostatnio byliśmy na weselu, pan młody nie miał kamizelki i naprawdę nie wyglądało to elegancko, bo miał trochę brzucha i koszulę musiałby chyba co chwila przebierać. Jakoś nie widzę, żeby elegancko miał wyglądać facet w marynarce któremu z czoła kapie. Z kolei na innym weselu pan młody był szczuplutki, bez tendencji do pocenia się a klima byłą na maksa mocna, więc pan młody w samej koszuli i eleganckim (czarnym- oryginalnie) krawacie wyglądał super. Więc jednak kamizelka zostaje i o ile rękawiczek w nowoczesnych katalogach ślubnych nie widuję ( i nie planuję założyć) o tyle kamizelki owszem pojawiają się, chociaż stanowczo nie są już obowiązkowe. Wydaje mi się że ta którą znaleźliśmy z narzeczonym jak obrus nie wygląda, zrezygnowaliśmy z musznika w komplecie do niej bo nie wyglądał dobrze i dobraliśmy krawat. Powiedzmy sobie szczerze, zachowanie należy dostosować do okoliczności. Zasada jest taka- marynarka zostaje. Ale nie myślę, że zasada uwzględnia np. oczepinowe zabawy. Jak się ma wesele typu elegancki obiad w hotelu to w porządku, ale na większości wesel nie tańczy się tylko walca więc ja bym nie przesadzała. A argument z tym, że goście czekali na pana młodego az zdejmie marynarkę, jest dodatkowym argumentem za tym, żeby nie przesadzać. Tak swoją drogą, jak ktoś kiedyś powiedział "Jak nie wiesz jak sie zachować, to się zachowaj przyzwoicie". A nam chodzi o to żeby goscie się dobrze bawili. IMHO usztywniając zasady można bardzo łatwo usztywnić atmosferę. Trzeba wziąć pod uwagę z kim się bawimy.
Edytowane przez kfaska Czas edycji: 2010-07-01 o 12:56 |
2010-07-01, 12:47 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 484
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Łatwo Wam mówić, bo podejrzewam, że Panny Młode nie będą miały sukien z długimi rękawami, kamizelek, krawatów itd. Ja rozumiem elegancja elegancją, ale trochę wygody też być powinno.
Klimatyzacja tak naprawdę daje niewiele. Tańcząc coś innego niż walca i tak się zgrzeją, a wiadomo, że mężczyźni mają większe tendencje do pocenia się (czasami aż ścieka im z czoła, co też nie wygląda zbyt elegancko). Poza tym, czy klimat przyjęcia weselnego będzie rzeczywiście taki elegancki? Bo przy muzyce disco polo chyba będzie obojętne czy mężczyzna ma marynarkę, czy nie Do zdjęć, do podziękowań, do pierwszego tańca - owszem, marynarka jak najbardziej, ale poza tymi elementami, jeśli będzie gorąco, sama namówię TŻ-ta, żeby ją zdjął. Wolałabym, żeby nie mdlał |
2010-07-01, 13:15 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 3 833
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Cytat:
|
|
2010-07-01, 13:24 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 067
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Cytat:
__________________
04.09.2010 szczęśliwa Żona a od 12.09.2011 mama Profesjonalny poradnik kosmetyczny przed ślubem mojego autorstwa https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...postcoun t=4130 Edytowane przez Lowczyni Czas edycji: 2010-07-01 o 13:25 |
|
2010-07-01, 13:42 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 36
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Często się zdarza, że kiedy młodym zabiera się buty, żeby wykupili je sobie przy oczepinach to podpite towarzystwo zabiera również marynarkę więc czasami Pan młody od 20 nie ma ani butów ani marynarki
|
2010-07-01, 13:46 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 6 826
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Cytat:
|
|
2010-07-01, 13:49 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 499
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Cytat:
Co do kamizelek- uważa, że już wyszły z mody, podobnie jak rękawiczki. |
|
2010-07-01, 14:13 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 484
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Cytat:
|
|
2010-07-01, 14:16 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 3 833
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
dobrze, że moja rodzina ma inne podejście do wesel.. u nas wszyscy się świetnie bawią a nie zgrywają sztywniaków
|
2010-07-01, 14:36 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
A ja uważam że kazdy ma prawo się bawić jak chce i umie. Jak ktoś ma wszystkich gości na bardzo wysokim poziomie, to nie ma ich co katować muzyka biesiadną, z kolei nie dla cioci po zawodówce alternatywny jazz. I To wszystko trzeba uwzględnić. Na weselach zazwyczaj są różni ludzie. U nas będą i ciocie mieszkające na wsi, po podstawówce, i sędziowie i adwokaci z Warszawy. Trzeba złapać złoty środek. I z jednej strony nie mam zamiaru katować TŻ tym, że nie może krawata poluzować, a z drugiej strony, szczerze mówiąc, nie w moim stylu są zabawy ze zdejmowaniem gaci.
Edytowane przez kfaska Czas edycji: 2010-07-01 o 14:37 |
2010-07-01, 14:38 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Moim zdaniem młody powinien zostać w marynarce. w końcu jest młodym i powinien dobrze sie prezentować podobnie jak jego partnerka. Warto zabrać o jakość materiałów oraz koszulę na zmianę. Sa takie sytuacje w życiu że wygoda nie jest na pierwszym miejscu.
__________________
Bartuś 23.12.2010 Aniołek 01.08.2011... Hubert 21.11.2012 „Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła” Edytowane przez EdziaO Czas edycji: 2010-07-01 o 14:39 |
2010-07-01, 14:52 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 3 833
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
jak dla mnie to moje wesele = przede wszystkim moja i TŻa wygoda .. to jest nasz dzień i co mam się niby męczyć żeby elegancko wyglądać?
|
2010-07-01, 15:14 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 228
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Moim zdaniem też przede wszystkim jest ważna wygoda i jeśli Pan Młody ma problemy z poceniem się, to naprawdę nie powinien się katować, bo to też nie będzie dobrze, jak się będzie z niego lało.
Pytałam się nawet mojego TŻ kiedyś coś odnośnie marynarek i on powiedział, że stanowczo nie zdejmuje, bo to nieeleganckie i właśnie, jak byliśmy starszymi to miał ją ciągle na sobie, tylko czasem przy stole sobie zdjął na chwilkę, ale w tańcu miał ciągle. Tylko, że on akurat jest szczupły i właściwie się nie poci.
__________________
Powietrze pachnie jak malinowa mamba http://suwaczki.slub-wesele.pl/20100911580213.html |
2010-07-01, 22:15 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 25 303
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Cytat:
Współczuję takiego podejścia, pewnie sporo się na stresujesz
__________________
Nie ma dobrych wymówek, są tylko słabi ludzie. |
|
2010-07-02, 06:50 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: K-ce
Wiadomości: 1 355
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
hm.. jak dla mnie dziwne stwierdzenie ze Panny Mlode nie maja dlugich rekawow itd, no ale w wiekszosci przeciez to Panny Mlode maja na sobie WIECEJ materialu a suknie niejednokrotnie są cięzkie...
dlatego tak samo jak i Panny Mlode tak i Panowie Mlodzi powinni zwrocic uwage na materialy z jakich wykonane są stroje.. wkoncu istenieja i antyperspiranty jak i materialy przepuszczajace powietrze.. ja nei wyobrazam sobie zeby TZ sciagnal marynarke, chyba ze pod koniec wesela po oczepinach, jednak ciagle macie albo kamerzyste albo fotografa... a mezczyzna bez marynarki nie wyglada elegancko - moge zrozumiec gosci takich jak starszy tata, dziadek itd... - ok, ale Pan Mlody? nigdy w zyciu.. |
2010-07-02, 08:35 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Cytat:
zgadzam się z każdym słowem
__________________
Bartuś 23.12.2010 Aniołek 01.08.2011... Hubert 21.11.2012 „Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła” |
|
2010-07-02, 11:14 | #24 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Cytat:
W każdym razie byliśmy teraz na 2 weselach w te wielkie upały i TŻ cały czas w marynarce. Nawet się go pytałam czy nie jest mu za ciepło, może by ją zdjął - nie zdjął. A u nas? Kupił drugą koszulę na zmianę a jeśli wieczorem będzie miał już serdecznie dość marynarki to niech zdejmuje. Nie przywiązuję do tego takiej wielkiej wagi. Uważam, ze w kamizelce i muszniku facet też wygląda elegancko. Mniej niż w marynarce ale bez przesady. |
|
2010-07-02, 22:21 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Rydułtowy
Wiadomości: 307
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Elegancja elegancją. Ja jej nie widzę w facecie, któremu z czoła kapie i lata do łazienki co chwilę by się odświeżyć albo zmienić koszulę na kolejną z kolei. Ewidentnie widać jak się męczy, mam ochotę wtedy sama mu ściągnąć siłą tą marynarkę.
Co innego gdy jest ślub zimą albo gdy naprawdę zimno na dworze ale w lato, w upał? Kościół, zdjęcia czy czas w samochodzie, na błogosławieństwie etc. - choć ciepło to marynarka musi być ale w czasie zabawy, tańca? Ja nie będę tak katowała swojego przyszłego męża - mi to nie przeszkadza i raczej żadnemu z gości również. Poza tym to Nasze wesele i będzie po Naszemu, nikomu nic do tego. Nie będziemy się męczyć by zadowolić jakąś ciotkę. Jeśli masz 'sztywną' rodzinę, której tylko elegancja w głowie to współczuję. Ale jeśli wiesz, że nikt się 'nie pogniewa' to po kija sobie coś utrudniać? Mężczyzna ładnie wygląda w garniturze to fakt ale gdy naprawdę się nie da inaczej wyluzujmy, świat się nie zawali jeśli Was mąż pół wesela przetańczy w koszuli i kamizelce, za to będzie mu lżej. Oni od Nas nie wymagają bolerek z długim rękawem, długich rękawiczek, ciężkich i grubych materiałowo sukien, gęstych welonów i niebotycznie wysokich szpilek bez możliwości zmiany na inne obuwie, więc dajmy im też przeżyć wygodnie to wesele. Tu chodzi o zabawę, radość a nie patrzenie i poprawianie się co chwilę bym tylko wyglądała elegancko. Wiem, że ważny jest wygląd w tym dniu ale trochę wyluzujcie. Poza tym podpisuję się pod wypowiedziami anemeon i potterki.
__________________
Nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie. razem od 29.01.2005r. zaręczeni od 11.01.2008r. nasz ślub 29.07.2010r. `nothing tastes as good as thin feels.`
63!-62-61-60-59-58-57-56-55-54-53kg! |
2010-07-03, 08:56 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Ja nie mam sztywnej rodziny, ale to mojej wewnętrzne przekonanie. Podobnie jak uważam, że kobiecie elegancji dodaje długa suknia.
A suknia ślubna i welon wydają mi się większym wyzwaniem niż marynarka. Ile to waży? Bez przesady, że to aż takie poświęcenie. Na żadnym weselu, a trochę ich było Pan Młody nie wyglądał na umęczonego ani upoconego. Ale racja każdy - robi jak uważa za stosowne. Na pewno u innego faceta nie przeszkadzało by mi zdjęcie marynarki. Ale mój trzymał fason-z własnej woli
__________________
Bartuś 23.12.2010 Aniołek 01.08.2011... Hubert 21.11.2012 „Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła” |
2010-07-03, 09:05 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 484
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
ja byłam w czerwcu w te największe upały na weselu - pan młody zmieniał koszulę 4 razy! A marynarki nie miał. Ciekło z niego strasznie. Pozostali też od razu zdjęli marynarki - nikt nie był oburzony, zniesmaczony czy cokolwiek.
Z tą suknią chodzi mi o to, że ja w upały nawet w długich spodniach czuję się w miarę normalnie, kiedy mam odsłonięte ramiona, a większość sukien ślubnych ma odsłonięte ramiona. Wtedy jest doprawdy lepiej przetrwać gorąc. Ale upał upałem - kiedy się tańczy i tak jest strasznie gorąco. |
2010-07-03, 17:36 | #28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 135
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Cytat:
mój małż to naprawdę gorący facet i nawet w zimie nie sposób go ubrać w grubszy sweterek. Nie wyobrażam sobie że miałabym od niego wymagać paradowania w marynarce przez całe wesele (dostał dyspensę zaraz po pierwszym tańcu) i nie sądzę żeby się to jakoś specjalnie gryzło z ślubną etykietą. Upieranie się przy takiej sztywności w ubiorze jest co najmniej pretensjonalne. Coś w stylu: "trza być w butach na weselu" że zacytuje klasyka. |
|
2010-07-03, 21:03 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
Cytat:
U goście jest mi obojętne-jak chcą niech chodzą w krótkich spodenkach.
__________________
Bartuś 23.12.2010 Aniołek 01.08.2011... Hubert 21.11.2012 „Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła” |
|
2010-07-03, 21:16 | #30 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Ślubny savoir-vivre dla mężczyzny
tak się ma zdejmowanie marynarki u młodego jak welon dla dziewicy, chce zdejmuje nie to nie
anemeon i potterka-podzielam |
Nowe wątki na forum Ślubny wizerunek |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:50.