Czy powinniśmy starać się już o dziecko?

[gilmoregirl92]

Starałabym się już i piszę to będąc w ciąży. Niestety mamy takie czasy, że wiele par ma problemy z płodnością, jeżeli naprawdę chcecie mieć dziecko to nie ma na co czekać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LhunLai]

W życiu nie starałabym się świadomie o dziecko teraz, w trakcie epidemii. Po to, żeby sobie dodatkową adrenalinkę i stres zafundować? Dla mnie to czysty idiotyzm. Szczyt zachorowań dopiero przed nami, bardzo szybko sytuacja może być taka, że Ci żaden prywatny szpital ani opieka nie pomoże. One też mają swoje limity. Epidemia wiecznie nie będzie trwała, do wiosny powinno być ok (tamten SARS w 2002 trwał 13 miesięcy), a Wam się aż tak nie spieszy, żeby Was te parę miesięcy zbawiło?

[11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15]

Ja tez bym sie nie zdecydowala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[laurkaa28]

Dodam jeszcze, że z tego co czytałam do połowy 2022 roku Polska musi dostosować się do wymogów UE i urlop macierzyński kobiet skróci się do 10 miesięcy maksymalnie (macierzyński+wychowawczy ) a mężczyzna będzie mógł wziąć 2 miesiące takiego urlopu ale bez możliwości zrzeczenia się go na rzecz matki. W naszej sytuacji wolelibyśmy żebym to ja spędziła z dzieckiem 12 miesięcy. Mąż nie może pozwolić sobie na swoim stanowisku na 2 miesiące przerwy, ma lepsze stanowisko, wyższą pensje i wiąże dłuższą przyszłość z tą firmą. Czy orientujecie się może jak to będzie wyglądać w praktyce? Tylko jeśli urodzę dziecko przed sierpniem 2022 (lub jeśli Polska wprowadzi to wcześniej) to będę mogła być na urlopie 12 miesięcy?

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez laurkaa28

Dodam jeszcze, że z tego co czytałam do połowy 2022 roku Polska musi dostosować się do wymogów UE i urlop macierzyński kobiet skróci się do 10 miesięcy maksymalnie (macierzyński+wychowawczy ) a mężczyzna będzie mógł wziąć 2 miesiące takiego urlopu ale bez możliwości zrzeczenia się go na rzecz matki. W naszej sytuacji wolelibyśmy żebym to ja spędziła z dzieckiem 12 miesięcy. Mąż nie może pozwolić sobie na swoim stanowisku na 2 miesiące przerwy, ma lepsze stanowisko, wyższą pensje i wiąże dłuższą przyszłość z tą firmą. Czy orientujecie się może jak to będzie wyglądać w praktyce? Tylko jeśli urodzę dziecko przed sierpniem 2022 (lub jeśli Polska wprowadzi to wcześniej) to będę mogła być na urlopie 12 miesięcy?

Nic o tym nie słyszałam, ale nawet jeśli, skoro mąż ma bardzo dobrze płatną pracę, to te dwa miesiące mozesz sobie być na bezpłatnym wychowawczym.

Piszesz w kółko o prywatnej opiece. W dzisiejszych czasach prywatna opieka również może nic nie dac, bo lekarze zostaną zmuszeni do walki z epidemia i za dużego dostępu do tych lekarzy nie będzie.
Nie jest tak, że zapłacisz i na pewno dostaniesz.
Nie masz pewności, czy karetka to Ciebie przyjedzie jak się coś złego będzie działo.
Jak ciaza będzie zagrożona, będziesz musiała długie miesiące leżeć sama w szpitalu.
Nie wiem jakim cudem parę miesięcy ma się zbawić i po co fundować sobie tyle stresu. W między czasie możesz spróbować się przepadać, przygotować na ciążę. Może wtedy na własne oczy zobaczysz, że dostęp do opieki zdrowotnej to żaden pewniak.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[sunshinebutterfly]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88244873]Nic o tym nie słyszałam, ale nawet jeśli, skoro mąż ma bardzo dobrze płatną pracę, to te dwa miesiące mozesz sobie być na bezpłatnym wychowawczym.

Piszesz w kółko o prywatnej opiece. W dzisiejszych czasach prywatna opieka również może nic nie dac, bo lekarze zostaną zmuszeni do walki z epidemia i za dużego dostępu do tych lekarzy nie będzie.
Nie jest tak, że zapłacisz i na pewno dostaniesz.
Nie masz pewności, czy karetka to Ciebie przyjedzie jak się coś złego będzie działo.
Jak ciaza będzie zagrożona, będziesz musiała długie miesiące leżeć sama w szpitalu.
Nie wiem jakim cudem parę miesięcy ma się zbawić i po co fundować sobie tyle stresu. W między czasie możesz spróbować się przepadać, przygotować na ciążę. Może wtedy na własne oczy zobaczysz, że dostęp do opieki zdrowotnej to żaden pewniak.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Oj nie straszcie dziewczyny, epidemia może jeszcze trwać i trwać, poza tym gdyby zaszła w ciąże teraz to nie będzie rodzić pojutrze tylko w lato za 9-10 miesięcy ( przyjmuję wariant optymistyczny) Ktoś tutaj pisał, żeby zaczekała z pół roku. Super, ale w marcu może zajść w ciąże i wtedy rodziłaby w zimę czyli znowu może być szczyt zachorowań i tak się można przez całe życie szarpać (abstrahując, że gdyby miało dojsć do pełnego zatoru medycznego to wcześniej podjęto by działania prewencyjne np ponownie zamknięcie gospodarki) Przestańcie więc siać panikę, dzieci się rodzą i rodzić będą bez względu na pandemię.
I nie jest prawdą, że prywatnie się nie da nic załatwić. Są kliniki gdzie możesz sobie wykupić poród z wyprzedzeniem. Wystarczy, że zapłacisz z góry jakieś 15 tysięcy (cena w klinice, którą znam osobiście). Wtedy płacisz i masz bezpieczny poród zapewniony.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez sunshinebutterfly

Oj nie straszcie dziewczyny, epidemia może jeszcze trwać i trwać, poza tym gdyby zaszła w ciąże teraz to nie będzie rodzić pojutrze tylko w lato za 9-10 miesięcy ( przyjmuję wariant optymistyczny) Ktoś tutaj pisał, żeby zaczekała z pół roku. Super, ale w marcu może zajść w ciąże i wtedy rodziłaby w zimę czyli znowu może być szczyt zachorowań i tak się można przez całe życie szarpać (abstrahując, że gdyby miało dojsć do pełnego zatoru medycznego to wcześniej podjęto by działania prewencyjne np ponownie zamknięcie gospodarki) Przestańcie więc siać panikę, dzieci się rodzą i rodzić będą bez względu na pandemię.

I nie jest prawdą, że prywatnie się nie da nic załatwić. Są kliniki gdzie możesz sobie wykupić poród z wyprzedzeniem. Wystarczy, że zapłacisz z góry jakieś 15 tysięcy (cena w klinice, którą znam osobiście). Wtedy płacisz i masz bezpieczny poród zapewniony.

Nie no jasne, kobiety i podczas wojny rodzily.
Nie chodzi tylko o poród. Komplikacje mogą być dużo wcześniej. Wiadomo że to nie jest tak że zachodzisz w ciążę, lekarz ja potwierdza i kolejnym razem widzisz się z nim przy porodzie.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[sunshinebutterfly]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88245039]Nie no jasne, kobiety i podczas wojny rodzily.
Nie chodzi tylko o poród. Komplikacje mogą być dużo wcześniej. Wiadomo że to nie jest tak że zachodzisz w ciążę, lekarz ja potwierdza i kolejnym razem widzisz się z nim przy porodzie.


Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Z tego co wiem lekarze ginekolodzy i położne nie są dedykowane do walki na pierwszym froncie z COVID 19. Normalnie odbywają się cytologie, USG czy inne badania ginekologiczne (przynajmniej prywatnie nie ma absolutnie żadnego problemu żeby się umówić, podobnie jak ze stomatologami, a państwowo umówić się sprawnie do jakiegokolwiek lekarza to zawsze był problem, więc to żadna nowość, że teraz są problemy z lekarzami)
Generalnie żyjemy w niepewnych czasach czy to ze względu na zmiany klimatu czy na to co się dzieje na świecie. Autorka może czekać a za kilka lat może być w Polsce kolejny problem np. że zabraknie wody czy czegoś tam albo wybuchnie kolejna pandemia. I tak sobie można gdybać. Po prostu trzeba robić swoje i zachować w tym wszystkim logikę.

[LhunLai]

Napisane przez laurkaa28

Dodam jeszcze, że z tego co czytałam do połowy 2022 roku Polska musi dostosować się do wymogów UE i urlop macierzyński kobiet skróci się do 10 miesięcy maksymalnie (macierzyński+wychowawczy ) a mężczyzna będzie mógł wziąć 2 miesiące takiego urlopu ale bez możliwości zrzeczenia się go na rzecz matki. W naszej sytuacji wolelibyśmy żebym to ja spędziła z dzieckiem 12 miesięcy. Mąż nie może pozwolić sobie na swoim stanowisku na 2 miesiące przerwy, ma lepsze stanowisko, wyższą pensje i wiąże dłuższą przyszłość z tą firmą. Czy orientujecie się może jak to będzie wyglądać w praktyce? Tylko jeśli urodzę dziecko przed sierpniem 2022 (lub jeśli Polska wprowadzi to wcześniej) to będę mogła być na urlopie 12 miesięcy?

Tak bo prawo nie działa wstecz.
[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88244873]Nic o tym nie słyszałam, ale nawet jeśli, skoro mąż ma bardzo dobrze płatną pracę, to te dwa miesiące mozesz sobie być na bezpłatnym wychowawczym.

Piszesz w kółko o prywatnej opiece. W dzisiejszych czasach prywatna opieka również może nic nie dac, bo lekarze zostaną zmuszeni do walki z epidemia i za dużego dostępu do tych lekarzy nie będzie.
Nie jest tak, że zapłacisz i na pewno dostaniesz.
Nie masz pewności, czy karetka to Ciebie przyjedzie jak się coś złego będzie działo.
Jak ciaza będzie zagrożona, będziesz musiała długie miesiące leżeć sama w szpitalu.
Nie wiem jakim cudem parę miesięcy ma się zbawić i po co fundować sobie tyle stresu. W między czasie możesz spróbować się przepadać, przygotować na ciążę. Może wtedy na własne oczy zobaczysz, że dostęp do opieki zdrowotnej to żaden pewniak.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Też zauważyłam, że powtarzasz o tej prywatnej opiece w kółko jak mantrę, tak jakby to była jakaś magiczna rzecz, która Ci zapewni opiekę, choćby się waliło i paliło, wystarczy rzucić hajsy na stół. No nie, to tak nie działa, przypomnij sobie co się działo w Hiszpanii i Włoszech, totalny rozpiździel, u nas może być to samo. Nie czytałaś, jak karetki jeżdżą już teraz z pacjentami po 8h bo żaden szpital nie chce ich przyjąć? Żadne pieniądze Ci wtedy nie pomogą. Trochę brzmi, jakbyś na siłę próbowała zaczarować rzeczywistość albo miała fałszywe przekonanie, że masz nad wszystkim kontrolę bo masz pieniądze. Prawda jest taka, że mamy na bardzo niewiele rzeczy wpływ. W ciąży wiele rzeczy może pójść nie tak, i jeśli szpitale będą w chaosie, a granice zamknięte to będziesz w czarnej dupie. W przypadku komplikacji i przymusie leżenia kilka miesięcy samej w szpitalu bardzo szybko by Ci psychika siadła. Już nie mówię o tym, że moim zdaniem to skrajny egoizm bo nadmierny stres w ciąży szkodzi dziecku. Serio, nie warto się tak spieszyć te kilka miesięcy.

Napisane przez sunshinebutterfly

Oj nie straszcie dziewczyny

Skrajnie nieodpowiedzialne podejście.

[eibhlin87]

Napisane przez sunshinebutterfly

Oj nie straszcie dziewczyny, epidemia może jeszcze trwać i trwać, poza tym gdyby zaszła w ciąże teraz to nie będzie rodzić pojutrze tylko w lato za 9-10 miesięcy ( przyjmuję wariant optymistyczny) Ktoś tutaj pisał, żeby zaczekała z pół roku. Super, ale w marcu może zajść w ciąże i wtedy rodziłaby w zimę czyli znowu może być szczyt zachorowań i tak się można przez całe życie szarpać (abstrahując, że gdyby miało dojsć do pełnego zatoru medycznego to wcześniej podjęto by działania prewencyjne np ponownie zamknięcie gospodarki) Przestańcie więc siać panikę, dzieci się rodzą i rodzić będą bez względu na pandemię.
I nie jest prawdą, że prywatnie się nie da nic załatwić. Są kliniki gdzie możesz sobie wykupić poród z wyprzedzeniem. Wystarczy, że zapłacisz z góry jakieś 15 tysięcy (cena w klinice, którą znam osobiście). Wtedy płacisz i masz bezpieczny poród zapewniony.

czasami tzreba leżeć w szpitalu w ciąży, wtedy też ma iść prywatnie i zapłacić kilkadziesiąt tys gdyby okazało się że musi leżeć miesiąc-dwa-trzy? poród nigdy nie jest w pełni bezpieczny, zawsze mogą być komplikacje, poród przedwczesny, dziecko może wymagać operacji w trakcie ciąży/zaraz po porodzie (np. wady serca)
tak, wiem że ciąża to nie choroba ale nie da się przewidzieć jej skutków, nie każdy ma to szczęscie że w szpitalu ląduje na poród i po dwóch dniach wraca szczęsliwy do domu z noworodkiem
nie wiem czy któryś szpital prywatny w Polsce ma zaplecze i kadrę jak szpitale specjalistyczne

ja bym się absolutnie nie decydowała teraz na dziecko, straszenie porblemami z zajściem są bez sensu, można zrobić badania teraz, skoro ich stać a ze staraniami poczekać.
gdyby nie pandemia i bałagan w państwie to radziłabym się starać, bez względu na ewentualny awans (może będzie, może nie, przy stabilnej sytuacji finansowej nie ma to chyba większego znaczenia)

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Złapałabyś koronę we wczesnej ciąży i cholera wie jakie to mogłoby mieć skutki dla płodu. Pomijając to, że wielu leków nie mogłabyś przyjmować.
Jak dla mnie zachodzenie w ciążę w środku pandemii to szaleństwo. Szacuje się, że do wiosny połowa populacji Polski zakazi się koronawirusem. Ja bym nie ryzykowała.

[mel95]

Napisane przez sunshinebutterfly

Z tego co wiem lekarze ginekolodzy i położne nie są dedykowane do walki na pierwszym froncie z COVID 19. Normalnie odbywają się cytologie, USG czy inne badania ginekologiczne (przynajmniej prywatnie nie ma absolutnie żadnego problemu żeby się umówić, podobnie jak ze stomatologami, a państwowo umówić się sprawnie do jakiegokolwiek lekarza to zawsze był problem, więc to żadna nowość, że teraz są problemy z lekarzami)
Generalnie żyjemy w niepewnych czasach czy to ze względu na zmiany klimatu czy na to co się dzieje na świecie. Autorka może czekać a za kilka lat może być w Polsce kolejny problem np. że zabraknie wody czy czegoś tam albo wybuchnie kolejna pandemia. I tak sobie można gdybać. Po prostu trzeba robić swoje i zachować w tym wszystkim logikę.

A skąd to wiesz ze nie są powolywani? Bo w moim miescie są już powoływani lekarze bez względu na specjalność. Ginekolodzy sa po prostu brani na covidowe oddziały patologii ciąży.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15]

Napisane przez sunshinebutterfly

Z tego co wiem lekarze ginekolodzy i położne nie są dedykowane do walki na pierwszym froncie z COVID 19. Normalnie odbywają się cytologie, USG czy inne badania ginekologiczne (przynajmniej prywatnie nie ma absolutnie żadnego problemu żeby się umówić, podobnie jak ze stomatologami, a państwowo umówić się sprawnie do jakiegokolwiek lekarza to zawsze był problem, więc to żadna nowość, że teraz są problemy z lekarzami)
Generalnie żyjemy w niepewnych czasach czy to ze względu na zmiany klimatu czy na to co się dzieje na świecie. Autorka może czekać a za kilka lat może być w Polsce kolejny problem np. że zabraknie wody czy czegoś tam albo wybuchnie kolejna pandemia. I tak sobie można gdybać. Po prostu trzeba robić swoje i zachować w tym wszystkim logikę.

Ginekolodzy sa powolywani do walki z covid. I juz sa ogromne problemy np. w ICZMP bo zabrano im lekarzy z porodowki i onkologii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 04:27 ---------- Poprzedni post napisano o 04:18 ----------

Napisane przez eibhlin87

czasami tzreba leżeć w szpitalu w ciąży, wtedy też ma iść prywatnie i zapłacić kilkadziesiąt tys gdyby okazało się że musi leżeć miesiąc-dwa-trzy? poród nigdy nie jest w pełni bezpieczny, zawsze mogą być komplikacje, poród przedwczesny, dziecko może wymagać operacji w trakcie ciąży/zaraz po porodzie (np. wady serca)
tak, wiem że ciąża to nie choroba ale nie da się przewidzieć jej skutków, nie każdy ma to szczęscie że w szpitalu ląduje na poród i po dwóch dniach wraca szczęsliwy do domu z noworodkiem
nie wiem czy któryś szpital prywatny w Polsce ma zaplecze i kadrę jak szpitale specjalistyczne

ja bym się absolutnie nie decydowała teraz na dziecko, straszenie porblemami z zajściem są bez sensu, można zrobić badania teraz, skoro ich stać a ze staraniami poczekać.
gdyby nie pandemia i bałagan w państwie to radziłabym się starać, bez względu na ewentualny awans (może będzie, może nie, przy stabilnej sytuacji finansowej nie ma to chyba większego znaczenia)

Tak to prawda jak przy zwyklym zapaleniu nerek lezalam juz na patologii ciazy. Rozne rzeczy moga sie przytrafic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ZoSo]

Aborcja i wszelkie procedury medyczne w Czechach są na tyle tanie, że ktoś, kto musi odkładać na to pieniądze, nie powinien w ogóle decydować się na dziecko.

[bardzosmutnadziewczyna]

Napisane przez ZoSo

Aborcja i wszelkie procedury medyczne w Czechach są na tyle tanie, że ktoś, kto musi odkładać na to pieniądze, nie powinien w ogóle decydować się na dziecko.

XDDDDD

Co?

Przepraszam bardzo, to ile trzeba zarabiać miesięcznie, żeby móc sobie zrobić dziecko???

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Oho zaraz się zacznie..

Autorkę stać, więc nie ma co tutaj tego roztrząsać. Problem może być natomiast z wyjazdem i przemieszczaniem się, ale to się moze się rozwiązać gdy wykonają badania płodności, bo nigdy nie wiadomo (trzymam kciuki żeby było ok)

Wysłane z mojego CUBOT DINOSAUR przy użyciu Tapatalka

[laurkaa28]

Dziekuję za wszystkie odpowiedzi
Chyba najbardziej skłaniałabym się do tego, żeby zaczekać max do lata 2021 właśnie przez tą sytuację z naszą służbą zdrowia.

[Kaja8686]

Myślę, ze możesz po prostu te kilka miesięcy wykorzystać na branie kwasu foliowego, aktywność fizyczną, poprawę diety i zrobienie odpowiednich badań. To samo ojciec dziecka (może oprócz tego kwasu foliowego), to przecież nie będzie czas zmarnowany.

[mikoma]

Napisane przez Kaja8686

Myślę, ze możesz po prostu te kilka miesięcy wykorzystać na branie kwasu foliowego, aktywność fizyczną, poprawę diety i zrobienie odpowiednich badań. To samo ojciec dziecka (może oprócz tego kwasu foliowego), to przecież nie będzie czas zmarnowany.

Wbrew pozorom mężczyźni też powinni suplementować kwas foliowy przed planowaną ciążą partnerki

[Paprotka_]

Napisane przez Kaja8686

Myślę, ze możesz po prostu te kilka miesięcy wykorzystać na branie kwasu foliowego, aktywność fizyczną, poprawę diety i zrobienie odpowiednich badań. To samo ojciec dziecka (może oprócz tego kwasu foliowego), to przecież nie będzie czas zmarnowany.

To jest bardzo dobra rada. Bardzo. Awans miałabym w opisanej sytuacji w nosie, ale biorąc pod uwagę służbę zdrowia, bałabym się że w którymś momencie zostanę sama z problemem.

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[laurkaa28]

Razem z mężem zaczęliśmy brać kwas foliowy dwa tygodnie temu po konsultacji z moim ginekologiem. Będę spokojniejsza jeśli przynajmniej te witaminy będziemy brac kilka miesięcy

[ZoSo]

Nie mówię, że trzeba zarabiać niewiadomo ile. Wiele ludzi nie sprawdza takich informacji (zwłaszcza teraz, kiedy mówi się wiele o tym jak zakaz aborcji uderza w biednych) i się niepotrzebnie martwi, że trzeba kokosy odkładać. Aborcja jest tańsza niż dobry wózek.

[LhunLai]

Napisane przez ZoSo

Nie mówię, że trzeba zarabiać niewiadomo ile. Wiele ludzi nie sprawdza takich informacji (zwłaszcza teraz, kiedy mówi się wiele o tym jak zakaz aborcji uderza w biednych) i się niepotrzebnie martwi, że trzeba kokosy odkładać. Aborcja jest tańsza niż dobry wózek.

Tak ale my właśnie mówiliśmy autorce, że jeśli zamkną granicę przez koronę to dupa blada, tu nie chodzi o kwestię pieniędzy.

[limonka1983]

Gdyby właśnie nie trwał covid, doradzałabym Ci zajście w ciążę. Jednak na własnej skórze doświadczyłam opieki medycznej w obecnych czasach (córka 15 miesięcy, której pediatra zdiagnozowała ząbkowanie przez telefon, a to było zapalenie nerek - dziecko 5 dni pół przytomne na kroplówce po wielkich bojach, bo miała 40,4 stopni i na dzień dobry w szpitalu stwierdzono, że to pewnie covid, więc mam spadać; mama obecnie z koronką - 2 tygodnie 39,5 stopnia, test pozytywny, dzwoniłam kilka dni po karetkę; ja sama z przekładaną kilka miesięcy operacją... W końcu na badaniach histpat okazało się, że to ostatni dzwonek... W szpitalu słyszałam, że zoperują mnie, gdy przyjadę karetką wyjąca z bólu... H#@#%%j, że zaraz z tej zmiany zrobiłby się rak). To nie są dobre czasy na zachodzenie w ciążę. W ogóle nie są to czasy na jakiekolwiek chorowanie. Wiem, ciąża, to nie choroba, ale bywa różnie. W 2 ciąży leżałam od 10 tygodnia... Wyobraź sobie tak leżeć w szpitalu bez odwiedzin.

[A_della]

Ciąża, zwłaszcza pierwsza, to stres, lęk o zdrowie dziecka i swoje, brak minimalnej nawet świadomości jak Twoje ciało zareaguje na ten stan, tendencja do nadwrażliwości i nadmiernego reagowania na wszystko, co budzi niepewność, zwiększona potrzeba poczucia bezpieczeństwa, szczególnie medycznego. To ryzyko, że każdego dnia możesz znaleźć się na oddziale patologii ciąży, którego potencjalnie nie opuścisz do dnia porodu, w obecnych warunkach nie widząc nikogo bliskiego miesiącami, skazana na szpitalne warunki, samotność i niepokój czy personel medyczny, pracujący niezależnie od specjalności w wielokrotnie większym obciążeniu niż zwykle, niczym Cię nie zarazi i niczego nie przeoczy. Podejmowanie teraz decyzji o ciąży mogę zrozumieć tylko u osób, które naprawdę stają przed wyborem - teraz albo nigdy.

Praca, pieniądze - to rzeczy, na których nigdy nie polecam się skupiać przy podejmowaniu tej decyzji, ale sytuacja medyczna jest taka, że żadne pieniądze i prywatne ubezpieczenia nie gwarantują Ci niczego. Jako matka nie wyobrażam sobie być teraz w ciąży, chociaż krzyżuje nam to w dużym stopniu plany życiowe.

Teraz jeszcze doczytałam, że badania pokazują, że ciężarne mają kilkukrotnie wyższe ryzyko ciężkiego przebiegu COVID wymagającego intensywnej terapii i respiratora niż kobiety w tym samym wieku nie będące w ciąży. To tyle tytułem: co tam pandemia.

[TakaAnita]

Napisane przez LhunLai

W życiu nie starałabym się świadomie o dziecko teraz, w trakcie epidemii. Po to, żeby sobie dodatkową adrenalinkę i stres zafundować? Dla mnie to czysty idiotyzm. Szczyt zachorowań dopiero przed nami, bardzo szybko sytuacja może być taka, że Ci żaden prywatny szpital ani opieka nie pomoże. One też mają swoje limity. Epidemia wiecznie nie będzie trwała, do wiosny powinno być ok (tamten SARS w 2002 trwał 13 miesięcy), a Wam się aż tak nie spieszy, żeby Was te parę miesięcy zbawiło?

A masz pewność,że nie będzie jakieś innej epidemi?
Nigdy nie ma odpowiedniego czasu na dziecko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mel95]

Napisane przez TakaAnita

A masz pewność,że nie będzie jakieś innej epidemi?
Nigdy nie ma odpowiedniego czasu na dziecko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nigdy nie ma takiej pewności. Ale widząc to co się teraz, aktualnie dzieje włos się na głowie jeży i trudno komus doradzać ciąże w tym czasie...
Tak naprawdę jeżeli jesteś osobą niezwiązana z ochroną zdrowia to w mediach widzisz tylko malutki ułamek absurdów i zaniedbań które mają miejsce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TakaAnita]

Napisane przez mel95

Nigdy nie ma takiej pewności. Ale widząc to co się teraz, aktualnie dzieje włos się na głowie jeży i trudno komus doradzać ciąże w tym czasie...
Tak naprawdę jeżeli jesteś osobą niezwiązana z ochroną zdrowia to w mediach widzisz tylko malutki ułamek absurdów i zaniedbań które mają miejsce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Byłam w ciąży na wiosnę tego roku wiem co się działo
Bałam się nawet,że będę rodzić w domu i faktycznie wszystko było lekko problematyczne.
Jednak znajome są w ciąży jedna początek druga za jakiś czas rodzi i nie narzekają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Istielig]

Nie pchałabym się w dziecko w środku globalnej pandemii, kiedy lekarze i szpitale nie działają normalnie, a na porodówkach wisza kartki 'porody odwołane'

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mel95]

Napisane przez TakaAnita

Byłam w ciąży na wiosnę tego roku wiem co się działo
Bałam się nawet,że będę rodzić w domu i faktycznie wszystko było lekko problematyczne.
Jednak znajome są w ciąży jedna początek druga za jakiś czas rodzi i nie narzekają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ile było zachorowan na wiosnę? 200, 300 dziennie to max. Dzisiaj jest po 20 tys. Dołącz sobie do jakiejś grupy dla medyków, pielęgniarek na fb i poczytaj, co się teraz dzieje.
Koleżanki sa w ciąży i nie narzekają? I super!! Co nie zmienia faktu że doradzenie obcej osobie ciąży w obecnej sytuacji jest bardzo ryzykowne. My jej nie pomożemy, jak coś pójdzie nie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz