Czepiam się TŻ bez powodu. Jak się ogarnąć?

[Claire89]

Widzę, że tutaj same świętoszki i idealne partnerki Gratuluję Wam i szczerze zazdroszczę. Niestety ja jestem tylko zwyczajnym, szarym człowieczkiem i mam wady. Czasem robię też coś pochopnie - ale zauważyłam mój problem i staram się nad sobą pracować. A to chyba najważniejsze.

[AnnaVanDort]

Napisane przez Claire89

Widzę, że tutaj same świętoszki i idealne partnerki Gratuluję Wam i szczerze zazdroszczę. Niestety ja jestem tylko zwyczajnym, szarym człowieczkiem i mam wady. Czasem robię też coś pochopnie - ale zauważyłam mój problem i staram się nad sobą pracować. A to chyba najważniejsze.

Nie. Ja w swoim pierwszym związku tak fazowałam, że aż wstyd, jak sobie przypomnę. Ale miałam wtedy 16 lat, więc może dlatego.

[mariamalaria]

Napisane przez Claire89

Widzę, że tutaj same świętoszki i idealne partnerki Gratuluję Wam i szczerze zazdroszczę. Niestety ja jestem tylko zwyczajnym, szarym człowieczkiem i mam wady. Czasem robię też coś pochopnie - ale zauważyłam mój problem i staram się nad sobą pracować. A to chyba najważniejsze.

Dziękuję za gratulacje. Nic na to nie poradzę, że się nie czepiam. A gdyby mój facet zachowywał się tak, jak ty opisujesz siebie, to nie wiem, za jakie grzechy miałabym to znosić?

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez Claire89

Widzę, że tutaj same świętoszki i idealne partnerki Gratuluję Wam i szczerze zazdroszczę. Niestety ja jestem tylko zwyczajnym, szarym człowieczkiem i mam wady. Czasem robię też coś pochopnie - ale zauważyłam mój problem i staram się nad sobą pracować. A to chyba najważniejsze.

Nie jestem idealna ale kocham mojego męża i staram się z całych sił nie ranić go i nie karać za coś, co nie jest jego winą. Nigdy nie uważałam tego za świętość tylko za normalny, zdrowy mechanizm. Jak będziesz szukać usprawiedliwienia dla swoich jazd to daleko nie zajdziesz, bo to co robisz zameczy w końcu nawet świętego

Sent from my SM-G965F using Tapatalk