Gdzie się podziały Wizażanki? Część 2.

[minttee]

Napisane przez lulka19

Jej się nie da zapomnieć. Ona tu wróciła niedawno o chyba z drugim kontem. To musiała być ona. Wiek się zgadzał, i problemy życiowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurdę, to nie wyhaczyłam
Ale co, znowu stawia dom na ROD?

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez minttee

O kurdę, to nie wyhaczyłam
Ale co, znowu stawia dom na ROD?

Chyba chodzi o wizażankę88 czy jakoś tak. Która była w ciąży i nie miała gdzie się podziać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lulka19]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;89198644]Chyba chodzi o wizażankę88 czy jakoś tak. Która była w ciąży i nie miała gdzie się podziać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Tak. To chyba będzie ona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez meliandra

A przypomnicie mi jak się nazywała użytkowniczka, która była kochanką i potem ten chłop zostawił dla niej żonę i ona zawsze się tym szczyciła?

A nie mariamalaria?

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Limonka2738]

Napisane przez cava

Bardzo żałuje odejścia Zakonnej i Lisbeth.

Zakonną ceniłam za trzeźwe stanie na ziemi i to obiema nogami.

A Lisbeth za… dziwność. Dla mnie była trochę jak niezrozumiała osoba z innego kosmosu, nigdy bym się na żywo nie dogadała z nią chyba w niczym, ale była spójna w swoich poglądach i dawała do myślenia, ze można jednak niby oczywistą sprawę chociaż obejrzeć z drugiej strony.
Nawet jak po takim czymś nadal się z nią nie zgadzałam, a nawet jeszcze bardziej się nie zgadzałam niż wcześniej, to jednak uważałam spotkania z jej tak odmiennymi poglądami od moich za cenne i rozwijające.

Z bardzo dawno odeszłyby wizażanek, to tęsknię za Sineirą .
Świetna była dziewczyna.

Też lubiłam Lisbeth. Niektóre jej poglądy były z kosmosu, ale wszystko było wewnętrznie spójne i dały mi nieraz do myślenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Napisane przez magbeth

Pamietam, w tamtym czasie udzielałam się tu częściej - i przez dobra chwile miałam wrażenie, ze adeedra jest wszędzie i wyjdzie mi za chwile z lodówki z kolejnym tematem/wpisem.

A to nie była adaedra?

Też pamiętam, była bardzo emocjonalną użytkowniczką, zupełnie nie potrafiłam się z nią dogadać. A przy tym pisała epopeje i chyba spędzała na forum całe dnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;89198078]Nie Ciebie lubię czytać, jej nie cierpiałam
(...)

A pamiętacie Elfir?[/QUOTE]

Ale kogoś oszukałam, że mam przyjaciół. Zawsze coś, nawet jeśli to tylko parę osób.

O, Elfir pamiętam jako taką mądrą ciocię. Pisała krótko, dość obiektywnie i na temat. Lubiłam jej posty.

[khloe]

Napisane przez siarka40

Tak, głównie za sprawą jej opowiadania o autyzmie (miała odnośnik w sygnaturze).

Ona miała autyzm?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lulka19]

Napisane przez khloe

Ona miała autyzm?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kto w końcu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[minttee]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;89198644]Chyba chodzi o wizażankę88 czy jakoś tak. Która była w ciąży i nie miała gdzie się podziać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nie kojarzę jej. Natomiast pamiętam Koteczek89, jej inne wcielenia i aferę na wymiankowym. Pisała też coś o jakimś kocie, którego jej chłopak trzymał w szafie (?)

[khloe]

Napisane przez lulka19

Kto w końcu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Elfir

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[siarka40]

Napisane przez khloe

Ona miała autyzm?

Nie wiem, nie sądzę. Po prostu napisała takie opowiadanie, bardzo zapadło mi w pamięć.

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Napisane przez meliandra

O tak, ona mi się kojarzy z tymi postami na całą stronę





Tak, ona miała ciekawe poglądy na związki, wszystko było trzeba ustalić od A do Z, bo inaczej wszystko dozwolone





Też mi się tak kojarzy. Zawsze była dyskusja i jej komentarz totalnie od czapy. Miała poglądy odmienne od wszystkich, ale nie wdawała się żadne guano burze.









A przypomnicie mi jak się nazywała użytkowniczka, która była kochanką i potem ten chłop zostawił dla niej żonę i ona zawsze się tym szczyciła?

Mi się Lisbeth momentami kojarzyła z maszyną, jej posty były do bólu logiczne i pozbawione emocji. Szkoda, że odeszła - potrafiła argumentować na naprawdę wysokim poziomie i nawet, jak człowiek z gruntu i jakoś tak instynktownie się nie zgadzał, to nad własną argumentacją też trzeba było pomyśleć. Miałam czasem wrażenie, że ona tu jest głównie po to, by doskonalić woje zdolności erystyczne.

[Gravitsappa]

Napisane przez hakeryeah

Zastanawiałam się, jak ona w ogóle rozmawia z ludźmi w życiu, bo miałam wrażenie, że jak się ją spyta, co jadła na śniadanie, to opowie którąś część Gwiezdnych Wojen i jeszcze zdoła wtrącić, że jak dziewczynę zgwałcono, to jej wina.
Dla mnie Hultaj mógł być alter ego Gregoriusa, a w każdym razie trochę podejrzewam, że to facet.

Sorry ale co ty opowiadasz? Bo to chyba zbyt poważne oskarżenie, żeby sobie dla śmieszków rzucać? Hultaj się nie obroni.

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Napisane przez minttee

A gdzie się podziała elvegirl?
Pamiętam ją z rozstaniowego, zawsze trochę ogarniała towarzystwo i miala duzo cierpliwości do największych płaczek

Też się zastanawiam. To była mądra, wyważona babka i świetna moderatorka, szkoda, że zniknęła.

[Gravitsappa]

Napisane przez siarka40

Nie wiem, nie sądzę. Po prostu napisała takie opowiadanie, bardzo zapadło mi w pamięć.

O to też pamiętam.

[Corii]

[1=747bf32364fc13da37122d4 9c7e01f75501e8a1a_65540b7 83ff7c;89198782]Też się zastanawiam. To była mądra, wyważona babka i świetna moderatorka, szkoda, że zniknęła.[/QUOTE]

Elve zdaje sie miala dosc i usunela konto.

[karawanna]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89198662]Treść usunięta[/QUOTE]

Wizazanka88, ona88 i chyba jeszcze inne konta z końcówką 88 to było chyba wcielenie jednej i tej samej osoby - może jeszcze powróci
Dopiero ten wątek uświadomił mi, że rzeczywiście nie widzę już na intymnym od pewnego czasu Lisabeth :O

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Napisane przez Limonka2738

A nie mariamalaria?

A może ktoś rzucić linkiem do tego wątku? Kompletnie nic nie kojarzę.

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Napisane przez Corii

Elve zdaje sie miala dosc i usunela konto.

Nie dziwię się, moderowanie tak dużego forum za friko to średni interes, zwłaszcza że ona miała, zdaje się, pracę, małe dziecko i partnera, który był kierowcą tira.

[Monika_99_99]

O i jeszcze pisanie mega wrednych, obleśnych postów i szybkie kasowanie zanim ta osoba zdarzyła przeczytac. Rzeczywiście, bardzo elokwentnie.

Wyjaśniłam Ci wówczas po zmianie posta, że edycja wiązała się wyłącznie z brakiem czasu na przepychanki z Tobą i pogadamy w innym terminie. (Nie zmieniłam wówczas zdania na Twój temat). Przedstawiasz jednostkową sytuację (dodając własne epitety, pomijam. Co ma elokwencja, do czego) jak normę tak samo jak powyżej napisałaś że Lisbeth dostała bana chociaż sama skasowała konto.
Gdybym chciała wrócić zrobiłabym to dawno.
Jeśli miałabym zechcieć skontaktuję się w tym celu z moderacją/adminem.
Nie przyjmujesz tego co się do Ciebie mówi tworząc własne kreacje mentalne, nic Ci na to nie poradzę. Nie staram się Ciebie zrozumieć. Wolisz doszukiwać się śladów obecności w wątkach, na zdrowie. Podobno obsesja jest przywilejem młodości niech zatem będzie to dla Ciebie dowód młodości Twojego ducha.
Mam nadzieję, że te 2 posty nie zakłócają Paniom zbytnio pożadanego spokoju.
Wypowiedziałam się wyłącznie dlatego, że pewne osoby tutaj (konkretnie jedna i nie jesteś to Ty) zastosowały pewne zwroty, które jesli miałabym potraktować na serio (chociaż przypuszczam, że doskonale zrozumiałam intencję autora) nie są niczym innym jak bardzo prymitywną manipulacją. Gardzę tym. Więcej drążyć nie zamierzam. Jak powiedziała Gravit, nieobecni lub jak kto woli zablokowani głosu nie mają. Pozdrawiam i życzę funu.
Na zakonczenie również przyłączam się do pozdrowień dla Elve. Razem z Lexie chyba najlepsze moderatorki jakie to forum miało przyjemność mieć za opiekuna.

[hakeryeah]

Hultaj jednak potrafi pisać na temat

Napisane przez Gravitsappa

Sorry ale co ty opowiadasz? Bo to chyba zbyt poważne oskarżenie, żeby sobie dla śmieszków rzucać? Hultaj się nie obroni.

Jak najbardziej miała ku temu okazję. Zresztą co się ma bronić? Wyprze się tak samo, jak ty tego, że jesteś sztojabudu. Daruj se.

[Gravitsappa]

Napisane przez hakeryeah

Hultaj jednak potrafi pisać na temat

Jak najbardziej miała ku temu okazję. Zresztą co się ma bronić? Wyprze się tak samo, jak ty tego, że jesteś sztojabudu. Daruj se.

O rany to zaś ta cała stewardesa, wstydu nie masz? Znowu będziesz za mną łazić i pieprzyć o tym jakimś szajabadu? Mówiłam ci sto razy i jeszcze raz powtórzę, idź do specjalisty.

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez Monika_99_99

Na zakonczenie również przyłączam się do pozdrowień dla Elve. Razem z Lexie chyba najlepsze moderatorki jakie to forum miało przyjemność mieć za opiekuna.

Ja też pozdrawiam, fajne i mądre babki były.

[Dobranka]

Napisane przez hakeryeah

Wyprze się tak samo, jak ty tego, że jesteś sztojabudu. Daruj se.

Co? Już mi się pokręciło, kto jest domniemamym kim, może powinniśmy rzeczywiście prowadzić tabelki?

[Trzepotka]

Treść usunięta

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;89198389]Ja kojarzę, że ona chyba była z Gdańska, ewentualnie gdzieś z tamtych okolic (?)
Coś tam studiowała, nie pamiętam już co.
Chyba się odchudzała? Coś z wagą na pewno. Nie jestem pewna, czy ona nie miała jakichś zaburzeń odżywiania (?).
Miała narzeczonego, z który mieszkała i potem wyszła za niego.
Że w jakieś święta naściemniała swoim rodzicom, że idzie z facetem do jego rodziców, jego rodzicom naściemniali, że idą do jej i tak siedzieli sobie we dwoje.
Trzepała posty w czasie, gdy fryzjerka czesała ją do ślubu, gdy się ubierała do ślubu, i przez cały dzień ślubu. I wysyłała zdjęcia z tego swojemu kółeczku na wizażu.[/QUOTE]
Mi się nie podobało całe to KWA, bo rozwaliło wiele fajnych dyskusji, ale Drabineczkę lubiłam Poza kilkoma odpałami, miała raczej poukładane w głowie, jak już pisała na poważnie to fajnie się ją czytało.

[Luxanna]

Napisane przez hakeryeah

Lisnov chyba nie zmyślała.

Z tym podobnym vibem u Tinker i Lisnov chodziło mi o to, że były nowe wątki w sumie ciągle o tym samym, żadna tak naprawdę nie przyjmowała rad. Też mi się wydaje, że Lisnov nie zmyślała

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Napisane przez siarka40

Hm, ja kompletnie nie widzę podobieństw. I ktoś dobrze podsumował z tą świtą.
Limonkę nie podejrzewam, abym była kogokolwiek alter ego.


Jak dla mnie, to ktoś rozsiał plotę i jest ona teraz powtarzana.


Heh, też tak kiedyś pomyślałam, ale wyłącznie przez lokalizację, ze Stanów kojarzę na forum tylko Rudą i Ciebie, pewnie dlatego.


Hm, ale przecież na nadal tu jest.
I to nie zdradzam żadnych tajemnic moderatorskich, bo po 1 - doszłam do tego samodzielnie (pewne charakterystyczne fakty z życia plus głoszone poglądy), po 2 - ona sama, będąc teraz pod innym nickiem, się do tego przyznała (tutaj tak na 99% jestem pewna, chyba mi się to nie przyśniło^^).

Też tak sądzę, moim zdaniem Jamestown była prawnikiem a historia z pracą w księgarni to ściema. Mimo że była momentami nieprzyjemna, to lubiłam czytać jej wypowiedzi. Złośliwość złośliwością, ale nie można odmówić jej błyskotliwości, do tego wydawała mi się w tym wszystkim autentyczna. Nieraz miałam wrażenie, że dyskusja na wizażu to szala wagi przechylająca się to w jedną, to w drugą stronę. Część użytkowniczek pisała asekuracyjnie, zgodnie z opinią większości, Jamestown waliła prosto z mostu to, co myśli - i wtedy dziwnym trafem zaczęły uaktywniać się inne użytkowniczki, które myślą podobnie.

[Corii]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

A widzisz, wydawalo mi sie, ze konto tez usunela, bo bylo cos, ze chce odpoczac od forum, ale nie sledzilam co i jak dalej, tylko juz jej postow nie widzialam nigdzie, wiec myslalam ze usunela.

[sublips]

Można sobie wspominać i wspominać, ale jak dla mnie za dużo użytkowniczek zniknęło, mnie się na wizażu nie chce już dyskutować. Nie ma tej iskry . Zresztą mało kogo nie lubiłam tak naprawdę, naprawdę. Może poza:

[1=747bf32364fc13da37122d4 9c7e01f75501e8a1a_65540b7 83ff7c;89198835]Też tak sądzę, moim zdaniem Jamestown była prawnikiem a historia z pracą w księgarni to ściema. Mimo że była momentami nieprzyjemna, to lubiłam czytać jej wypowiedzi. Złośliwość złośliwością, ale nie można odmówić jej błyskotliwości, do tego wydawała mi się w tym wszystkim autentyczna. Nieraz miałam wrażenie, że dyskusja na wizażu to szala wagi przechylająca się to w jedną, to w drugą stronę. Część użytkowniczek pisała asekuracyjnie, zgodnie z opinią większości, Jamestown waliła prosto z mostu to, co myśli - i wtedy dziwnym trafem zaczęły uaktywniać się inne użytkowniczki, które myślą podobnie.[/QUOTE]

No cóż, kwestia percepcji - dla mnie nie błyskotliwość, tylko brak kultury i głęboko skrywane kompleksy. Żadna inna użytkowniczka chyba nie wzbudzała we mnie równej antypatii. Do tego pisałam już, ja lubiłam posty tyene i przytyki jamestown w jej stronę były dla mnie typowym pluciem jadem i zazdrością. A już budowanie swojej samooceny na podstawie tego, jakie studia się skończyło i uważanie innych za nic niewarty pył, bo nie studiowali prawa - no cóż .

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Napisane przez sublips

Można sobie wspominać i wspominać, ale jak dla mnie za dużo użytkowniczek zniknęło, mnie się na wizażu nie chce już dyskutować. Nie ma tej iskry . Zresztą mało kogo nie lubiłam tak naprawdę, naprawdę. Może poza:



No cóż, kwestia percepcji - dla mnie nie błyskotliwość, tylko brak kultury i głęboko skrywane kompleksy. Żadna inna użytkowniczka chyba nie wzbudzała we mnie równej antypatii. Do tego pisałam już, ja lubiłam posty tyene i przytyki jamestown w jej stronę były dla mnie typowym pluciem jadem i zazdrością. A już budowanie swojej samooceny na podstawie tego, jakie studia się skończyło i uważanie innych za nic niewarty pył, bo nie studiowali prawa - no cóż .

Pamiętam, że Jamestown kpiła z niektórych kierunków humanistycznych, ale, prawdę mówiąc, częściowo się z nią zgadzałam. Oczywiście nie chodzę za nikim i nie wypominam, że skończył mało wartościowy kierunek i jest pyłem pod mym butem, no ale większego sensu studiowania filozofii nie widzę dlatego może inaczej patrzę na te wypowiedzi. Kpienia z bardziej pragmatycznych zawodów jak stolarz, mechanik, hydraulik sobie szczerze mówiąc nie przypominam, ale ja też nie śledziłam postów Jamestown jakoś namiętnie - po prostu czytanie ich było niezłą rozrywką. Co do tego, że momentami przesadzała i myliła dosadność z chamstwem, to się zgadzam, ale brałam ją raczej za inteligentną i zadufaną w sobie kobietę, nie za zakompleksioną zazdrośnicę. Za to posty Tyene to były dla mnie często ściany tekstu i nie lubiłam ich czytać, nie mój styl. W życiu prywatnym nie przepadam za uduchowionymi ludźmi czytającymi Platona do poduszki, a tak odbierałam tę użytkowniczkę (może niesłusznie).

[Paprotka_]

Pamiętam wątek o rzekomej śmierci jamestown. Większość się przejęła, a gdy okazało się to mistyfikacją i ona sama się odezwała, zrobiła to w bardzo niemiły sposób.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka