Moja dziewczyna i jej przyjaciel.

[mateusz_123]

Witajcie! Czuję się coraz gorzej z obecną sytuacją które zaistniała w moim związku. A mianowicie zacznę od początku. Mam 16 lat, moja dziewczyna ma lat 17. I ostatnio jej były (ma lat 19) coś sobie wyjaśnił i chciał z nią odnowić kontakt. Moja dziewczyna chce go bardzo za przyjaciela wręcz "brata" jak to mówi. Tylko martwi mnie jedna rzecz. Boję się że spadnę na drugi plan, że to on będzie ważniejszy. Że ona poczuje coś do niego a mnie zostawi. Mówiła że nigdy mnie nie zostawi itp, ale no przejmuję się tym i to bardzo. Wspomnę że byli ze sobą ok 2 lat. I teraz powrócił do jej życia. Jestem zazdrosny, może nawet chorobliwie albo przesadzam z leksza. Ale naprawdę boję się że spadnę na drugi plan, i już się czuje jakbym spadał. Wczoraj się spotkali, a dzisiaj dość długo rozmawiali przez telefon, a o wczorajszym spotkaniu (przed spotkaniem z chłopakiem) nie powiedziała mi nic na ten temat. Ma ktoś jakiś pomysł jak się uspokoić, opanować emocje? Naprawdę bardzo źle się czuję i jestem bezradny

[Ellen_Ripley]

Napisane przez mateusz_123

Witajcie! Czuję się coraz gorzej z obecną sytuacją które zaistniała w moim związku. A mianowicie zacznę od początku. Mam 16 lat, moja dziewczyna ma lat 17. I ostatnio jej były (ma lat 19) coś sobie wyjaśnił i chciał z nią odnowić kontakt. Moja dziewczyna chce go bardzo za przyjaciela wręcz "brata" jak to mówi. Tylko martwi mnie jedna rzecz. Boję się że spadnę na drugi plan, że to on będzie ważniejszy. Że ona poczuje coś do niego a mnie zostawi. Mówiła że nigdy mnie nie zostawi itp, ale no przejmuję się tym i to bardzo. Wspomnę że byli ze sobą ok 2 lat. I teraz powrócił do jej życia. Jestem zazdrosny, może nawet chorobliwie albo przesadzam z leksza. Ale naprawdę boję się że spadnę na drugi plan, i już się czuje jakbym spadał. Wczoraj się spotkali, a dzisiaj dość długo rozmawiali przez telefon, a o wczorajszym spotkaniu (przed spotkaniem z chłopakiem) nie powiedziała mi nic na ten temat. Ma ktoś jakiś pomysł jak się uspokoić, opanować emocje? Naprawdę bardzo źle się czuję i jestem bezradny

Współczuję Ci. Takie poczucie, że nic od nas nie zależy bardzo boli. Szczególnie jeżeli kochamy.

Dziewczyna trochę Ci mydli oczy (może niechcący), bo w wieku lat 16-17 słowo "nigdy" oznaczać może tydzień. Nigdy Cię nie opuszczę - ile osób to słyszy codziennie na całym świecie, a część z tych związków nawet kilka dni później już nie istnieje.

Rok-dwa to wieczność dla Was, młodych ludzi. Więc ona z tym ex spędziła szmat czasu. Odnawiają kontakt? Oj, trochę nie bardzo to wygląda, ale nic na to nie poradzisz, nie przypilnujesz - nie jesteś jej ojcem. Porozmawiaj z nią jeszcze raz, postaraj się na spokojnie. Niech ona Ci nie obiecuje gruszek na wierzbie, że nigdy Cię nie zostawi, bo tego nie wie, nikt tego nie wie. Nie daj się zwodzić takimi zapewnieniami. Niech natomiast wytłumaczy co jej daje odnowienie kontaktu z ex facetem, po co to robi? Czemu teraz?

Pytaj śmiało i obserwuj. Jeżeli przez kolejne dni zobaczysz, że oni utrzymują intensywny kontakt, to miej swoją godność i się z tego wymiksuj, nie rób za statystę.

[cava]

Napisane przez Ellen_Ripley

Współczuję Ci. Takie poczucie, że nic od nas nie zależy bardzo boli. Szczególnie jeżeli kochamy.

Dziewczyna trochę Ci mydli oczy (może niechcący), bo w wieku lat 16-17 słowo "nigdy" oznaczać może tydzień. Nigdy Cię nie opuszczę - ile osób to słyszy codziennie na całym świecie, a część z tych związków nawet kilka dni później już nie istnieje.

Rok-dwa to wieczność dla Was, młodych ludzi. Więc ona z tym ex spędziła szmat czasu. Odnawiają kontakt? Oj, trochę nie bardzo to wygląda, ale nic na to nie poradzisz, nie przypilnujesz - nie jesteś jej ojcem. Porozmawiaj z nią jeszcze raz, postaraj się na spokojnie. Niech ona Ci nie obiecuje gruszek na wierzbie, że nigdy Cię nie zostawi, bo tego nie wie, nikt tego nie wie. Nie daj się zwodzić takimi zapewnieniami. Niech natomiast wytłumaczy co jej daje odnowienie kontaktu z ex facetem, po co to robi? Czemu teraz?

Pytaj śmiało i obserwuj. Jeżeli przez kolejne dni zobaczysz, że oni utrzymują intensywny kontakt, to miej swoją godność i się z tego wymiksuj, nie rób za statystę.

Popieram.
Mając córki w wieku właśnie takim jak opisywane towarzystwo, znam na pamięć te gadki o braciach/ przyjacielach.

Autorze wątku, młodość jest ciężka, ale jakoś trezba przeżyć.
Nie napinaj się za bardzo, zawsze i nigdy nie istnieją, ale to akurat bardzo dobrze, bo byśmy poumierali z nudów i stagnacji.
Kiedy zatrzaskują się jedne dziwi, otwiera się kilka kolejnych.
Także w miłości.

[Dociakowa]

Napisane przez mateusz_123

Witajcie! Czuję się coraz gorzej z obecną sytuacją które zaistniała w moim związku. A mianowicie zacznę od początku. Mam 16 lat, moja dziewczyna ma lat 17. I ostatnio jej były (ma lat 19) coś sobie wyjaśnił i chciał z nią odnowić kontakt. Moja dziewczyna chce go bardzo za przyjaciela wręcz "brata" jak to mówi. Tylko martwi mnie jedna rzecz. Boję się że spadnę na drugi plan, że to on będzie ważniejszy. Że ona poczuje coś do niego a mnie zostawi. Mówiła że nigdy mnie nie zostawi itp, ale no przejmuję się tym i to bardzo. Wspomnę że byli ze sobą ok 2 lat. I teraz powrócił do jej życia. Jestem zazdrosny, może nawet chorobliwie albo przesadzam z leksza. Ale naprawdę boję się że spadnę na drugi plan, i już się czuje jakbym spadał. Wczoraj się spotkali, a dzisiaj dość długo rozmawiali przez telefon, a o wczorajszym spotkaniu (przed spotkaniem z chłopakiem) nie powiedziała mi nic na ten temat. Ma ktoś jakiś pomysł jak się uspokoić, opanować emocje? Naprawdę bardzo źle się czuję i jestem bezradny

Będąc chorobliwie zazdrosnym, czy co gorsza zaborczym robisz sobie strzał w kolano. Ona powinna wiedzieć, że jesteś z nią, że jesteś dobrym chłopakiem. Pokazuj jej to na co dzień zamiast robić awantury

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Dociakowa

Będąc chorobliwie zazdrosnym, czy co gorsza zaborczym robisz sobie strzał w kolano. Ona powinna wiedzieć, że jesteś z nią, że jesteś dobrym chłopakiem. Pokazuj jej to na co dzień zamiast robić awantury

Chłopak nie robi przecież awantur, tylko z mocno (i całkowicie słusznie) go zdziwiło, że panna nagle odnawia kontakt z ex facetem i jeszcze puszcza mu głodne kawałki o "jest mi jak brat". W dodatku pewne rzeczy ukrywa. On wcale nie jest chorobliwie zazdrosny, tylko słusznie mu się czerwona lampka zapaliła.

[Potato_Pie]

Jak słyszę te głodne kawałki o "byciu jak brat" to z automatu widzę albo

a) dziewczyne, ktora jest tak glupia ze nawet nie widzi ze inny chlopak ma ochote zaciagnać ją do lozka

b) dziewczyne ktora doskonale wie co sie kroi ale chce wykorzystać technikę z gotowaniem żaby w garnku

Sorry not sorry.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Potato_Pie

Jak słyszę te głodne kawałki o "byciu jak brat" to z automatu widzę albo

a) dziewczyne, ktora jest tak glupia ze nawet nie widzi ze inny chlopak ma ochote zaciagnać ją do lozka

b) dziewczyne ktora doskonale wie co sie kroi ale chce wykorzystać technikę z gotowaniem żaby w garnku

Sorry not sorry.

Nic dodać nic ująć, chociaż z racji wieku stawiam na opcję pierwszą. Takie już uroki młodzieńczych motylków.

[edan84]

Napisane przez mateusz_123

Witajcie! Czuję się coraz gorzej z obecną sytuacją które zaistniała w moim związku. A mianowicie zacznę od początku. Mam 16 lat, moja dziewczyna ma lat 17. I ostatnio jej były (ma lat 19) coś sobie wyjaśnił i chciał z nią odnowić kontakt. Moja dziewczyna chce go bardzo za przyjaciela wręcz "brata" jak to mówi. Tylko martwi mnie jedna rzecz. Boję się że spadnę na drugi plan, że to on będzie ważniejszy. Że ona poczuje coś do niego a mnie zostawi. Mówiła że nigdy mnie nie zostawi itp, ale no przejmuję się tym i to bardzo. Wspomnę że byli ze sobą ok 2 lat. I teraz powrócił do jej życia. Jestem zazdrosny, może nawet chorobliwie albo przesadzam z leksza. Ale naprawdę boję się że spadnę na drugi plan, i już się czuje jakbym spadał. Wczoraj się spotkali, a dzisiaj dość długo rozmawiali przez telefon, a o wczorajszym spotkaniu (przed spotkaniem z chłopakiem) nie powiedziała mi nic na ten temat. Ma ktoś jakiś pomysł jak się uspokoić, opanować emocje? Naprawdę bardzo źle się czuję i jestem bezradny

Rady?
Przestać być zazdrosnym. Każdy ma prawo mieć przyjaciół jakich chce. Jeśli jej nie ufasz, to masz problem. Powinieneś się zastanowić dlaczego jej nie ufasz.

A druga sprawa: masz tylko 16 lat. Relacja ta najprawdopodobniej skończy się dość szybko, bo to najczęstsze. Spróbuj przezwyciężyć zazdrość będąc w tej relacji, to nawet jeśli ona się skończyć to wyniesiesz z niej coś pozytywnego, czegoś się nauczysz.

[Limonka2738]

Napisane przez Potato_Pie

Jak słyszę te głodne kawałki o "byciu jak brat" to z automatu widzę albo

a) dziewczyne, ktora jest tak glupia ze nawet nie widzi ze inny chlopak ma ochote zaciagnać ją do lozka

b) dziewczyne ktora doskonale wie co sie kroi ale chce wykorzystać technikę z gotowaniem żaby w garnku

Sorry not sorry.

Moderacja, możemy zamykać wątek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Limonka2738]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Zaraz, to ja tu nie rządzę?

Oj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

Napisane przez Limonka2738

Zaraz, to ja tu nie rządzę?

Oj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jeśli oprócz Limony ja tez jestem za zamknięciem, to czy my we dwójkę już mamy większa wagę głosu niż autor?

[Limonka2738]

Napisane przez edan84

A jeśli oprócz Limony ja tez jestem za zamknięciem, to czy my we dwójkę już mamy większa wagę głosu niż autor?

Pysiu, jak my się w czymś zgodzimy, to trzeba będzie zamknąć Wizaż, nie tylko wątek.

EOT.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mateusz_123]

Można zamknąć, dziękuje wszystkim za pomoc

[Trzepotka]

Treść usunięta