Problemy pierwszego świata (+offtopy)

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87086242]Ja chyba nigdy nie kupiłam niczego dla siebie online.

Jestem zbyt leniwa, żeby się bawić w odsyłanie.[/QUOTE]No ja bym raczej powiedziała, że jestem zbyt leniwa, żeby łazić po sklepach.
A nigdy nie zrobię zakupów przy okazji, bo do galerii w ogóle nie chodzę, bo i po co? Nic tam oprócz ciuchów nie ma.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[nie_powiem]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;87085792]Ja to jestem ułomna na zakupach. Wchodzę do sklepu, kompletnie nic nie mogę sobie znaleźć, denerwuje się, wychodzę, więcej nie wracam.
Kocham internet.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Mam tak samo, jeśli chodzi o pierwszą część wypowiedzi. Niestety internetu nie kocham i nie robię żadnych zakupów online. Więc generalnie żyję sobie z bardzo ograniczoną ilością ubrań. Czasem ten minimalizm mi ciąży.

[patrycjapatib]

Ja jestem maniakiem kupowania przez internet, ale dotyczy to wszystkiego za wyjatkiem wlasnie ubran. No, niestety, sklad kosmetykow widze, parametry sprzetu rowniez, ale po samym opisie nie wywnioskuje jak bedzie na mnie lezal dany ciuch, szczegolnie, ze jestem dosc niewymiarowa

[MiamiGlow]

Gdyby nie Internet chyba chodziłabym goła. W normalnych sklepach jestem tylko poirytowana i przeważnie nic nie mogę znaleźć. Ostatnio zamawiam używane ubrania z allegro i to świetna strategia, bo jest tanio, a rzeczy naprawdę ładne i oryginalne. Przy czym do stacjonarnego second handu bym się nie wybrała nigdy, bo przerażają mnie te sceny ludzi tłoczących się przed wieszakami i duszna atmosfera.

Jak się tak zastanawiam to 90% rzeczy kupowałam przez Internet. Meble, radio, telefon, kosmetyki, jakieś dodatki, ziemię do cytrusów itd.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;87089247]No ja bym raczej powiedziała, że jestem zbyt leniwa, żeby łazić po sklepach.
A nigdy nie zrobię zakupów przy okazji, bo do galerii w ogóle nie chodzę, bo i po co? Nic tam oprócz ciuchów nie ma.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

U mnie galeria jest w centrum miasta, więc zwykle jadę załatwić milion spraw, do kina, na żarcie i wpadnie jakiś zakup. Dzisiaj mierzyłam spodnie, w każdym sklepie inny rozmiar, nie ma szans, żebym kupiła przez internet.

[Ivenna]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;87089247]
A nigdy nie zrobię zakupów przy okazji, bo do galerii w ogóle nie chodzę, bo i po co? Nic tam oprócz ciuchów nie ma.
[/QUOTE]
Ja tam lubię połazić po rossmannach, pepco czy innych empikach jeśli juz zawitałam do galerii

Po sieciówkach z ubraniami chodzę bardzo rzadko, zazwyczaj jeśli potrzebuję czegoś konkretnego. Czasami mam też ochotę połazić po galerii, zobaczyć co tam mają ciekawego na wieszakach, ale nie jakoś bardzo często. Najczęściej bywam w szmateksach, tak akurat bardzo lubię chodzić.
Natomiast nie robię zakupów ubraniowych przez internet. Może przeszłyby jakieś tshirty, ale nie ma mowy by udało mi się kupić wygodne buty, czy spodnie, które nie obciskają. Ubrania muszę widzieć na żywo, pomacać materiał, zobaczyć jak na mnie leżą. I choć paczkomat mam naprzeciwko bloku, to i tak ociągałabym się z odesłaniem tego wszystkiego Już wolę raz na jakiś czas poświęcić kilka godzin i od razu mieć daną rzecz (lub wiedzieć, że w tym miejscu nic nie znalazłam i szukać dalej), niż czekać aż przyjdzie, odsyłać, czekać na pieniądze. Tłumy mi zbytnio nie przeszkadzają.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez nie_powiem

Mam tak samo, jeśli chodzi o pierwszą część wypowiedzi. Niestety internetu nie kocham i nie robię żadnych zakupów online. Więc generalnie żyję sobie z bardzo ograniczoną ilością ubrań. Czasem ten minimalizm mi ciąży.

Zakupów stacjonarnych nie robię w ogóle. Ale z online też nie jest kolorowo, bo jestem niewymiarowa i większość rzeczy odsyłam. Do tego mało co mi się podoba albo uważam, że jest za drogie.
Ubrań mam bardzo mało. Często w popłochu coś muszę kupować na jakąś okazje :/

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87089513]U mnie galeria jest w centrum miasta, więc zwykle jadę załatwić milion spraw, do kina, na żarcie i wpadnie jakiś zakup. Dzisiaj mierzyłam spodnie, w każdym sklepie inny rozmiar, nie ma szans, żebym kupiła przez internet.[/QUOTE]
ze spodniami mam identyko, cały przekrój rozmiarówki w szafie. przez internet mogę kupić co najwyżej dresy (ze sprawdzonego źródła) i takie dżinsy, które już mam i wiem, jak dany rozmiar na mnie leży.
bez ograniczeń mogę za to brać sweterki i koszulki, tu zawsze trafiam, a nawet, gdy coś jest lekko za duże to mi to nie przeszkadza. z butami czasami trafiam, czasami nie, ale zaletą eobuwia jest błyskawiczny zwrot.

ja lubię i zakupy przez internet (jedyna ich wada - nie są już teraz zaraz u mnie ) i stacjonarne - lubię sobie połazić po sklepach.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87089513]U mnie galeria jest w centrum miasta, więc zwykle jadę załatwić milion spraw, do kina, na żarcie i wpadnie jakiś zakup. Dzisiaj mierzyłam spodnie, w każdym sklepie inny rozmiar, nie ma szans, żebym kupiła przez internet.[/QUOTE]
A no chyba, że tak. Ja obok siebie mam 3 galerie, ale do kina i na jedzenie chodzę całkiem gdzie indziej. Także nie czuję potrzeby żeby tam wchodzić. A szkoda, bo może jakiś ciuch by wpadł.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

moim problemem pierwszego świata jest to, że mnie ktoś zastawił stając przed posesją, mimo że moje auto stało sobie na podjeździe za bramą. nikt nie dzwonił domofonem z pytaniem, czy może zaparkować. i tak sobie myślę, że pewnie nieprędko mnie odblokują, bo w centrum impreza dopiero się zaczyna, a ja naprawdę muszę już wyjechać. co robić, co robić?

[Ingrid80]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87089622]moim problemem pierwszego świata jest to, że mnie ktoś zastawił stając przed posesją, mimo że moje auto stało sobie na podjeździe za bramą. nikt nie dzwonił domofonem z pytaniem, czy może zaparkować. i tak sobie myślę, że pewnie nieprędko mnie odblokują, bo w centrum impreza dopiero się zaczyna, a ja naprawdę muszę już wyjechać. co robić, co robić?[/QUOTE]Dzwoń po straż miejską.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez Ingrid80

Dzwoń po straż miejską.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

po policję, bo nie ma u mnie SM. właśnie zgłosiłam incydent, bo już mnie szlag trafia pomału. jak można być takim bezmózgim imbecylem, to ja naprawdę nie wiem.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87089588]ze spodniami mam identyko, cały przekrój rozmiarówki w szafie. przez internet mogę kupić co najwyżej dresy (ze sprawdzonego źródła) i takie dżinsy, które już mam i wiem, jak dany rozmiar na mnie leży.
bez ograniczeń mogę za to brać sweterki i koszulki, tu zawsze trafiam, a nawet, gdy coś jest lekko za duże to mi to nie przeszkadza. z butami czasami trafiam, czasami nie, ale zaletą eobuwia jest błyskawiczny zwrot.

ja lubię i zakupy przez internet (jedyna ich wada - nie są już teraz zaraz u mnie ) i stacjonarne - lubię sobie połazić po sklepach.[/QUOTE]Spodnie mam od 36 do 42. Średnio 40, ale często już 38 mi pasuje, zwłaszcza w takim c&a, gdzie wchodzę w jakieś irracjonalnie małe rozmiary typu 34.
Buty też różnie, bo np. w Deichmannie mam zwykle 37, a w CCC 38. [1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;87089589]A no chyba, że tak. Ja obok siebie mam 3 galerie, ale do kina i na jedzenie chodzę całkiem gdzie indziej. Także nie czuję potrzeby żeby tam wchodzić. A szkoda, bo może jakiś ciuch by wpadł.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Taka specyfika Katowic. Pod nosem 3 spore galerie, jeszcze pojedyncze sklepy na głównej ulicy, 3 kina+te, które w galeriach i multum knajp. Do tego wielki park, do którego z dworca pkp/autobusowego można spokojnie dojść z buta. Wszystko na bardzo małym obszarze. Bardzo bardzo lubię Katowice.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[siarka40]

Napisane przez patrycjapatib

Ja sie niestety nie moge przekonac do zakupu ciuchow online. Musze jednak przymierzyc, dotknac, zobaczyc jak to serio wyglada (a zdjecia czesto przeklamuja). A nie chcialoby mi sie bawic w odsylanie tego, jakies zabawy, no nie. Nie lubie samego chodzenia po sklepach (mimo ze kupowac ciuchy uwielbiam), ale juz wole isc ten raz czy dwa, spedzic troche czasu i cos kupic i juz miec. Tak samo jak sie nie moge przekonac do lumpow, po prostu nie

Ja od dawna nie robię już praktycznie żadnych zakupów odzieżowo-butowych stacjonarnie (ewentualnie bardzo sporadycznie albo jakiś drobiazg). Przy czym kupuję nie tylko w sklepach nówki sztuki, ale również używki. Wielokrotnie wyłapałam świetne, dla mnie, perełki.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87086242]Ja chyba nigdy nie kupiłam niczego dla siebie online.
Jestem zbyt leniwa, żeby się bawić w odsyłanie.[/QUOTE]
Ja jestem zbyt leniwa na chodzenie po sklepach . Pójście na pocztę trwa kilkanaście minut, zakupy o wiele dłużej, poza tym są sklepy, które przysyłają kurierów po zwroty. W internecie mam większy wybór, robię zakupy o dowolnej godzinie, no i cenowo zakupy internetowe są nie do pobicia.

[kasztanka3]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87089653]Spodnie mam od 36 do 42. Średnio 40, ale często już 38 mi pasuje, zwłaszcza w takim c&a, gdzie wchodzę w jakieś irracjonalnie małe rozmiary typu 34.
Buty też różnie, bo np. w Deichmannie mam zwykle 37, a w CCC 38. Taka specyfika Katowic. Pod nosem 3 spore galerie, jeszcze pojedyncze sklepy na głównej ulicy, 3 kina+te, które w galeriach i multum knajp. Do tego wielki park, do którego z dworca pkp/autobusowego można spokojnie dojść z buta. Wszystko na bardzo małym obszarze. Bardzo bardzo lubię Katowice.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja mam tak z bluzkami/sukienkami. Dol mam standardowo 38, a bluzki i sukienki luzniejsze czy rozciagliwe 36-38, a nierozciagliwe bardzo czesto 40, bo w 38 nie wejde w biuscie. A z kolei 40 jest czesto za luzne/za duze w ramionach, bo ogolnie jestem dosc drobnej budowy i ramiona mam waskie.

[Limonka2738]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87089637]po policję, bo nie ma u mnie SM. właśnie zgłosiłam incydent, bo już mnie szlag trafia pomału. jak można być takim bezmózgim imbecylem, to ja naprawdę nie wiem.[/QUOTE]I jak to się skończyło?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez Limonka2738

I jak to się skończyło?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

przyjechał patrol (dosyć szybko, aż byłam zdziwiona, bo w mieście duża impreza plenerowa i takich zgłoszeń mieli pewnie dużo więcej), w międzyczasie nadeszła właścicielka samochodu, wielce zdziwiona i z pretensjami do mnie, że robię wielkie halo o w sumie to nic, no bo co się takiego stało. i w ogóle to musiałam wjechać na posesję już po tym, jak ona zaparkowała. policjantka się spytała w jaki sposób, czy mnie helikopter zrzucił czy jak, bo brama zastawiona w całości skończyło się mandatem.

[kasztanka3]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;87090529]przyjechał patrol (dosyć szybko, aż byłam zdziwiona, bo w mieście duża impreza plenerowa i takich zgłoszeń mieli pewnie dużo więcej), w międzyczasie nadeszła właścicielka samochodu, wielce zdziwiona i z pretensjami do mnie, że robię wielkie halo o w sumie to nic, no bo co się takiego stało. i w ogóle to musiałam wjechać na posesję już po tym, jak ona zaparkowała. policjantka się spytała w jaki sposób, czy mnie helikopter zrzucił czy jak, bo brama zastawiona w całości skończyło się mandatem.[/QUOTE]

Nie znosze ludzi, ktorzy nie maja mozgu

[ridja devojka]

Napisane przez kasztanka3

Ja mam tak z bluzkami/sukienkami. Dol mam standardowo 38, a bluzki i sukienki luzniejsze czy rozciagliwe 36-38, a nierozciagliwe bardzo czesto 40, bo w 38 nie wejde w biuscie. A z kolei 40 jest czesto za luzne/za duze w ramionach, bo ogolnie jestem dosc drobnej budowy i ramiona mam waskie.

Ja bluzki mam 36 czy 38.
Sukienki zwykle 38.
Spodnie zwykle 40 i muszę je zwezac w pasie. Jak zamieszczę uda to w pasie mi odstaja. Zwykle zwezanie sprawia że tracą fason. Jak dla mnie masakra. Bardzo rzadko uda mi się znaleźć spodnie które po prostu pasują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[falniemafal]

Moim problemem jest, że wszyscy moi znajomi się zestarzeli, a ja mam mentalnie nadal -10 lat Jak żyć

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

nie umiem pozbyć się czekolady ze swojego jadłospisu, a co za tym idzie - mieć sylwetki, którą pragnę i do której mam mega potencjał.

nie umiem powrócić do randkowego życia

po 10 latach ze zmywarką - teraz cierpię masakrycznie przy zmywaniu

[nie_powiem]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87097741]nie umiem pozbyć się czekolady ze swojego jadłospisu, a co za tym idzie - mieć sylwetki, którą pragnę i do której mam mega potencjał.

[/QUOTE]


Mam tak samo..


A oprócz tego największy problem jak mam obecnie to jutro idę zawalczyć ze swoją największa fobią - pobieraniem krwi. Nie mówcie mi, że to trwa krótko i nie boli bo na mnie racjonalne argumenty nie działają. Zawsze robię szopkę jakich mało. Na jutro jestem bardzo sprawnie przygotowana a całą impreza wyniesie mnie jakieś 150 zł. Kupiłam plastry znieczulające rękę i idę prywatnie w polecane miejsca, plus staram się nie orać aż nadto przed

[ville]

Napisane przez nie_powiem

A oprócz tego największy problem jak mam obecnie to jutro idę zawalczyć ze swoją największa fobią - pobieraniem krwi. Nie mówcie mi, że to trwa krótko i nie boli bo na mnie racjonalne argumenty nie działają.

Ja akurat z pobieraniem krwi nie mam problemu, ale rozumiem. Ja z kolei panicznie boję się połykać tabletki. Kiedyś o mało co się nie zachłysnęłam i teraz mam to zawsze przed oczami.

Gdy tylko nie muszę, to nic nie biorę, dlatego czasem wolę pomęczyć się z bólem głowy, ale tego apapu nie wezmę (dlatego dziękuję bogom za rozpuszczalne solpadeine).

Niestety wieczorem codziennie muszę łykać jedną tabletkę - niby nic, bo to tylko jedna tabletka, nie jest duża i na szczęście powlekana. Ale czasem muszę ją, przepraszam, wypluć, bo nie dam rady.

Większe tabletki miażdżę w młynku do kawy i mieszam z piciem

[Finlora]

Napisane przez ville

Ja akurat z pobieraniem krwi nie mam problemu, ale rozumiem. Ja z kolei panicznie boję się połykać tabletki. Kiedyś o mało co się nie zachłysnęłam i teraz mam to zawsze przed oczami.

Gdy tylko nie muszę, to nic nie biorę, dlatego czasem wolę pomęczyć się z bólem głowy, ale tego apapu nie wezmę (dlatego dziękuję bogom za rozpuszczalne solpadeine).

Niestety wieczorem codziennie muszę łykać jedną tabletkę - niby nic, bo to tylko jedna tabletka, nie jest duża i na szczęście powlekana. Ale czasem muszę ją, przepraszam, wypluć, bo nie dam rady.

Większe tabletki miażdżę w młynku do kawy i mieszam z piciem

Pamiętam, że jak byłam mała to uczyłam się połykać na takiej większej witaminie c. Wcześniej wszystkie tabletki, które tak się dało, mama rozgniatała mi na łyżce i piłam z wodą, tak samo kapsułki. Teraz jest już ok, ale z takimi dużymi czasami mam problem, zwłaszcza jak są takie "tępe" i paskudne w smaku. Preparaty na włosy i paznokcie często takie są.

[groszek75]

Też nie lubię pobierania krwi , plastra długo nie odklejam . A wszelakie wenflony jak widzę to aż mnie żyły bolą od patrzenia

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

A z tabletkami to moja mama miała problem, ale to chyba tez przez żylaki przełyku. Musiała rozkruszac, żadnej nie połknęła.

[Wenress]

Znam to z pobieraniem krwi, szczęście w nieszczęściu miałam to robione tyyyle razy, wenflony też kilka razy, że przestało to na mnie robić wrażenie. A przez lata baaardzo się stresowałam a już po prawie mdlałam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Ja nie boję się pobierania krwi, bo miałam ją pobieraną masę razy, leżałam też w szpitalu i miałam przez tydzień kroplówkę, więc z wenflonem też nie mam problemu, ale raz jak mi jedna kobieta pobierała krew to myślałam, że padnę ale nie będę lepiej tego opowiadać, bo niektórzy mogą jeszcze większej traumy się nabawić

[patrycjapatib]

Ile dziennie tej czekolady jecie?

Ja sie igiel nigdy nie balam, wrecz bardzo przyjemne jest dla mnie klucie

[kasztanka3]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87098288]Ja nie boję się pobierania krwi, bo miałam ją pobieraną masę razy, leżałam też w szpitalu i miałam przez tydzień kroplówkę, więc z wenflonem też nie mam problemu, ale raz jak mi jedna kobieta pobierała krew to myślałam, że padnę ale nie będę lepiej tego opowiadać, bo niektórzy mogą jeszcze większej traumy się nabawić [/QUOTE]

Mnie rok temu w szpitalu jak zakladali na sali operacyjnej wenflon na dloni, to tak wyszlo, ze przy zakladaniu od nacisku pekla mi zyla i wszystko bylo we krwi, az sie poplakalam z bolu wtedy.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Wam też się okulary wplatuja we włosy? Mam przeciwsłoneczne i kiedy założę je na głowę, a mam związane włosy, to ta część służąca do trzymania się na nosie tak mi się wplatuje, że nie mogę zdjąć stamtąd okularów bez zniszczenia całej fryzury.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz