2017-05-21, 12:37 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 22
|
Co uważacie za największe sukcesy w Waszym życiu?
Co uważacie za największe sukcesy w Waszym życiu? I ile macie lat?
|
2017-05-21, 13:34 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
|
Dot.: Co uważacie za największe sukcesy w Waszym życiu?
1. Moja córeczka jest dla mnie najważniejszym sukcesem wiem że brzmi to jak tekst ozm ale po długich staraniach o ciążę i stracie pierwszej serio tak uważam.
2. To że wyciągnęłam TŻ z niezłego bagna i dzięki mnie jest tu gdzie jest i odnosi własne sukcesy 3. Że nie zabiłam jeszcze teściowej (żart) Aha, mam 25 lat
__________________
Żona 2013 Mama 2015 [*] Mama 2016 Edytowane przez Fantasmagori Czas edycji: 2017-05-21 o 13:36 |
2017-05-21, 14:10 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Co uważacie za największe sukcesy w Waszym życiu?
Cytat:
jestem szczęśliwa i planuję ten stan utrzymać |
|
2017-05-21, 14:38 | #4 |
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Co uważacie za największe sukcesy w Waszym życiu?
Moja córka, mój mąż, my jako rodzina to największy sukces w moim życiu.
Mniejsze sukcesy to dla mnie, że ukończyłam szkołę z wyróznieniem, że dalej się kształce, to że mam pracę. Sukcesem było tez dla mnie że zrobiłam prawo jazdy (8 lat temu). Mniejsze sukcesiki to kilka wygranych konkursów szkolnych, zawodowych.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. |
2017-05-21, 15:52 | #5 |
Placuszek racuszek
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Latający Dywan
Wiadomości: 7 548
|
Dot.: Co uważacie za największe sukcesy w Waszym życiu?
- nie narzekam na swoją pracę (cel od dziecka)
- samodzielna wyprowadzka - podjęcie działań w leczeniu - zrozumienie siebie i wreszcie pogodzenie się ze sobą i innymi wokół mnie - nie przejmuję się już rzeczami, na które nie mam wpływu - czasem odpuszczam |
2017-05-21, 17:29 | #6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Co uważacie za największe sukcesy w Waszym życiu?
może nie tyle sukcesy, co jestem niezmiernie dumna z mojej dotychczasowej edukacji. napisałam bardzo ambitną pracę inżynierską, magisterską oraz 3 artykuły odnośnie ich. spędziłam w sumie w laboratorium niemal 1000 godzin robiąc swoje badania od A do Z samodzielnie. począwszy od banalnego naważania do najbardziej zaawansowanych urządzeń na wydziale. sama wyłapałam i rozwiązałam wszystkie niespodzianki, które wychodziły po drodze. byłam dobra do tego stopnia, że mimo znacznej ilości chętnych na studia doktoranckie, 7 doktorów i profesorów proponowało mi robienie u siebie doktoratu na super wymyślnych warunkach.
wiem, że się opisałam jak głupia ale jeśli chodzi o ten temat, to duma mnie rozpiera |
2017-05-22, 06:35 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
|
Dot.: Co uważacie za największe sukcesy w Waszym życiu?
Cytat:
Ja wierzę, że mój sukces jeszcze przede mną. Póki co chyba jest nim samodzielne życie.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» |
|
2017-05-22, 08:00 | #8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co uważacie za największe sukcesy w Waszym życiu?
Moja rodzina była, jest i będzie największym osiągnięciem w moim życiu-nic się nie może do tego nawet zbliżyć. Mam tylko nadzieję, że całe życie uda nam się utrzymać to szczęście.
No tak, zapomniałam-mam 37lat. Edytowane przez golgie Czas edycji: 2017-05-22 o 08:54 |
2017-05-23, 19:48 | #9 |
Pyskatka
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: Co uważacie za największe sukcesy w Waszym życiu?
mam 26 lat.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina. Najpierw ta, w której się urodziłeś. Później ta, którą sam stworzyłeś. |
2017-05-23, 20:20 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: Co uważacie za największe sukcesy w Waszym życiu?
Moim największym sukcesem jest osiągnięcie życiowej stabilizacji, znalezienie swojego miejsca w świecie.
Uszczegolowujac: odcięcie się od toksycznej rodzinki, pójście swoją drogą w życiu, domek z mężem, dziećmi i psem, dobra praca dajaca i satysfakcję finansowa i satysfakcję z tego co robię. Stabilizacja, ale nie stagnacja. Rozwijam się, ale nie mam już tego pędu, tej potrzeby żeby ciągle coś w życiu zmieniać, za czymś gonic. Mam 34 lata. |
2017-05-23, 20:35 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 3 184
|
Dot.: Co uważacie za największe sukcesy w Waszym życiu?
Myślę i... nie wiem. Niby wszystko jest ok: mam fajną pracę, dość dobrze płatną, skończyłam studia, wyprowadziłam się z domu, jestem zdrowa i żyję tak jak chcę. Ale sukcesów żadnych nie mam. Chyba najbardziej na tym polu brakuje mi rodziny i własnego mieszkania.
|
2017-05-23, 20:57 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 659
|
Dot.: Co uważacie za największe sukcesy w Waszym życiu?
Mam 24 lata. Na dzień dzisiejszy to przede wszystkim:
-wykształcenie -oszczędności |
2017-05-23, 21:46 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 522
|
Dot.: Co uważacie za największe sukcesy w Waszym życiu?
Mam 24 lata. Cieszę się, że z dobrym wynikiem skończyłam studia, że jestem w stanie poradzić sobie finansowo, ale czy jest to jakiś wielki sukces, to nie wiem Mam nadzieję, że prawdziwe sukcesy dopiero przede mną i chodzi mi tutaj zarówno o życie osobiste, jak i pracę
|
2019-09-19, 21:13 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 199
|
Sukcesy
Co uważacie za swój największy sukces? Zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym
|
2019-09-20, 07:54 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Sukcesy
Ja raczej nie mam sukcesów. Nie wiem, co mogłabym tak określić.
Prawko na prawie każdy, studia co drugi, dzieci nie mam, leku na raka nie wymyśliłam, pokoju na świecie nie zaprowadziłam, na Marsa nie poleciałam Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2019-09-20, 08:38 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 127
|
Dot.: Sukcesy
Dla mnie sukcesem jest fakt, że w swoim wieku mam za sobą dobre studia, zaraz po studiach znalazlam prace w zawodzie, realizuje sie i zyje spokojnym zyciem
|
2019-09-20, 10:57 | #18 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Sukcesy
Strasznie mnie bawi nazywanie sukcesem takich trywialnych rzeczy jak skończenie studiów czy znalezienie pracy. Żeby mówić o sukcesie, musiałabym co najmniej zostać znanym pisarzem albo dostać Nobla z jakiejś dziedziny. Tak to po prosty sobie żyję.
|
2019-09-20, 11:24 | #19 | |
Realistka
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: Sukcesy
Cytat:
Poza tym, kazdy swoj sukces moze mierzyc tym ile czasu/energii poswiecil by cos osiagnac oraz na ile byl do tego zdeterminowany. A wiec dodajac kolejna rzecz trywialna ode mnie: Za swoj sukces uwazam: uniezaleznienie sie finansowo od rodzicow w wieku 18 lat, a jednoczesnie skonczenie studiow i poprowadzenie swojej kariery zawodowej tak, ze mam teraz swietna (dla mnie) prace, w ktorej sie spelniam.
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt. |
|
2019-09-20, 11:55 | #20 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 762
|
Dot.: Sukcesy
Cytat:
Ja akurat uważam identycznie, dla mnie sukces to duże słowo. Nie uważam że osiągnęłam w życiu jakiś sukces i wcale mi z tego powodu nie smutno |
|
2019-09-20, 12:24 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 9
|
Dot.: Sukcesy
PRAWDA! To co wyżej jest super w punkt!
__________________
TŻ - 6 lat |
2019-09-22, 20:27 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: Sukcesy
Dla mnie największym sukcesem jest to, że doszłam do takiego momentu w życiu, że to ja decyduje czy pracuje czy nie, z kim i na jakich zasadach. To, ze nie musze naginac sie do kogokolwiek. I takie poustawanie życia, że żyje bez stresu.
|
2019-09-23, 07:03 | #23 |
Interleukina Druga
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
|
Dot.: Co uważacie za największe sukcesy w Waszym życiu?
Nigdy nie miałam wyznaczonego konkretnego celu, po którym nic by mnie już nie czekało, czułabym się spełniona i nic więcej bym już nie chciała od życia, a więc i swoich osiągnięć nie traktuję jako jakieś wielkie sukcesy. Traktuję je jako drogę, etap i ciągły rozwój. Ogólnie słowo "sukces" kojarzy mi się z osiągnięciem czegoś po czym można przestać się starać. Może błędne skojarzenie, ale ogólnie nie lubię tego słowa.
Co jest w tym momencie moim największym osiągnięciem? Skończyłam studia, które dają mi dobrą, stabilną pracę, ale nie zwalniają z ciągłej nauki, więc jakoś szczególnie nie odczuwam tego, że zakończyłam oficjalną edukację. Mam wspaniałego narzeczonego i tworzymy świetny związek, ale cały czas nad nim pracujemy. Jesteśmy niezależni finansowo, ale wciąż musimy ciężko pracować i liczyć wydatki jeśli chcemy coś odłożyć. Nie mam czegoś takiego, że mogę usiąść i powiedzieć sobie, że w danej strefie życia osiągnęłam już wszystko i mogę spokojnie sobie żyć dalej. Zawsze znajdzie się coś, nad czym można pracować, co można zrobić lepiej. Satysfakcjonują mnie moje osiągnięcia, ale nie nazwałabym je "sukcesem". |
2019-09-23, 12:54 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 183
|
Dot.: Co uważacie za największe sukcesy w Waszym życiu?
Nie mam wielkich wymagan - mam dosc spokojne zycie gdzie moge i pracowac i realizowac swoje pasje bez głodowania w połowie miesiaca, wiecej mi do szczescia nie trzeba.
|
2019-09-23, 14:42 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 3
|
Dot.: Co uważacie za największe sukcesy w Waszym życiu?
Zaliczona matura na pięć, jak śpiewa Lady Pank A tak serio, to dwa porody naturalne, ładne mieszkanie i całkiem niezła praca. Wiele od życia nie chce
|
2019-09-23, 17:58 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 477
|
Dot.: Co uważacie za największe sukcesy w Waszym życiu?
To, że jestem zadowolona ze swojej osobowości i podejścia do życia, i że potrafię o siebie zadbać. Patrząc na okoliczności, mogłam zostać zgredem, ofiarą w toksycznym związku, psychicznym wrakiem, totalną pierdołą, mogłam zrobić wiele rzeczy, których tak naprawdę nie chciałam – a jednak miałam odwagę się stawiać, wiele kwestii przepracowałam, żyję sobie "po swojemu", rozwijam zainteresowania i nie tracę ciekawości świata, potrafię szanować innych ludzi... ale lat 25, więc może jeszcze zdziadzieję.
|
2019-09-24, 20:44 | #27 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 199
|
Dot.: Sukcesy
Cytat:
Ale generalnie zgadzam się. Studia są dopiero początkiem drogi zawodowej. Bez względu na to, czy rozpatrujemy je w kategorii sukcesu czy nie, po nich oczekujemy raczej kolejnych i kolejnych sukcesów, których chyba nigdy za wiele. |
|
2019-09-25, 07:07 | #28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: Sukcesy
O, jaki ładny toksyczny umniejszacz
|
2019-09-26, 23:25 | #29 |
Ex Mod Zbawca Wizażowy
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Pewnie w jakiejś spelunie
Wiadomości: 5 540
|
Dot.: Sukcesy
[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;87198534]O, jaki ładny toksyczny umniejszacz [/QUOTE]
Co nie? Dla mnie sukcesem jest to, że uważam za osobiste osiągnięcie co mi się podoba, nie zważając na opinię innych. Może to być prawko, możliwość włóczykijowania tam, gdzie mi się podoba, piątki na studiach, zrobienie ciekawej podyplomówki (ogólnie z wykształcenia jestem zadowolona) nie bycie zgorzkniałym, harmonijne utrzymywanie kontaktu z innymi ludźmi, poznałam masę fajnych osób (a kiedyś byłam baardzo anti-social), wyrobienie sobie jakiegoś braku służalczości wobec kogokolwiek, przede wszystkim brak uzależnienia emocjonalnego czy psychicznego od kogokolwiek (w sumie do końca nie wiem, jak to wyjaśnić), jakiś progres psychiczny, z którego jestem zadowolona. Ogólnie kiedyś byłam osobą dosyć nerwową, przejmującą się nawet rzeczami które nie są ode mnie zależne, miałam tendencje do zakupoholizmu (w tym fast fashion), miewałam częstsze dolegliwości zdrowotne. Wkurzali mnie ludzie, nie byłam wyrozumiała. Ogólnie nadal bardzo lubię się uczyć, doskonalić, rozwijać, dociekać i poszukiwać. Jakoś zaakceptowałam rzeczy, których nigdy nie zmienię. Nie sięgam gwiazd za wszelką cenę (a już w szczególności za cenę zdrowia i spokoju), nie biegam już jak pies z wywieszonym jęzorem uj wie za czym tak naprawdę (zabrzmi to pewnie sztampowo, ale wymagania społeczne np. z racji wieku czy płci, wymagania rodziców lub od potencjalnych partnerów mnie nie dotyczą i serio, nigdy nie było mi z tym tak dobrze jak teraz). Ale też nie bujam się bezcelowo po tym świecie jak burek bez pana. Umiem się postawić, nie pozwalam, by ktoś mi wchodził w paradę. Niekiedy czuję, jakby z gardła wypadł mi jakiś knebel, bo nie boję się wypowiadać swojego zdania, nie boję się trudnych rozmów, konfrontacji z innymi ludźmi, np. starszymi, wyżej postawionymi od siebie itp. Straciłam śmieszny, sztuczny, odruchowy i fałszywy respekt wobec różnych autorytetów, kierowników, profesorów, księży (nie mylić z brakiem szacunku czy bycie chamskim), to po prostu ludzie tacy sami jak ja, nikt lepszy czy gorszy. I gra gitara. |
2019-09-27, 09:10 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Sukcesy
Dla każdego sukcesem jest coś innego.
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:49.