Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

[Eloyolo]

No dobra, przejezdzilam caly ostatni tydzien i bylo ok. Trasa ktora musialam pokonac jest niby latwa, bo nie ma tu skomplikowanych rond skrzyzowac itp ale nie jest zbyt relaksujaca, bo waskie uliczki, mosty, zwierzeta, ludzie spaceruja, slepe punkty, ciagle trzeba sie zatrzymywac cofac wymijac. Ale dalam rade i nic sie nie stalo i bardzo jestem z tego powodu dumna i zadowolona z siebie, bo jeszcze jakis czas temu nie dalabym tego rady zrobic, no po prostu bym chyba zemdlala i nie pojechala. Teraz obiecalam sobie ze conajmniej co drugi dzien musze gdzies sama podjechac, zeby nie wypasc z tej lekkiej wprawy ktora nabralam. A w srode kolejna lekcja i pojedziemy do wiekszego miasta- trzymajcie kciuki. Co prawda prawko zdalam w moim rodzinnym miescie ktoro jest jedno z wiekszych w Polsce ale kompletnie zapomnialam jak sie tam jezdzi wiec troche jest stres.

[magbeth]

Dobrze Ci idzie, trzymam kciuki za wielkie miasto.

[25b2a07661c38f1fbeb6ed1b51a706f49250c239_6721770231591]

Jeżdżę już troszkę, parę miesięcy. Czy to naturalne, że czuję jakiś niepokój gdy wsiadam za kółko?

[magbeth]

Ile to jest troszkę i jaki rodzaj/częstotliwość tego niepokoju?

[25b2a07661c38f1fbeb6ed1b51a706f49250c239_6721770231591]

W zasadzie poruszam się jedną trasą, kilka km do i z pracy. Bez udziwnień, z punktu A do punktu B. Średnio raz, dwa razy w miesiącu jadę w trasę i jadę wtedy łącznie 100 km. Obawiam się precyzyjnej jazdy, tj. mijania się w ciasnych uliczkach, parkowania, boję się, że uderzę w przeszkodę. Zdarza się właśnie taki niepokój, że coś może wydarzyć się na drodze i czegoś nie zauważę.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[magbeth]

A masz możliwość, czas i chęć pojeździć trochę dodatkowo, innymi trasami niż stała droga do pracy i z powrotem lub wspomniane dłuższe trasy? Tu nie ma innej rady niż praktyka i doświadczenie. Może na początek w godzinach mniejszego natężenia ruchu, tak żeby sie stopniowo oswajać? I sama.
Trzymam kciuki. Pójdzie dobrze, Ty już jeździsz i już sporo potrafisz. Teraz tylko szlifowanie.

Wiem, co mówię, been there, done that, kiedyś z niepokojem za pan brat. A obecnie kocham jazde samochodem nad życie i pojadę, wyjadę i zaparkuje wszędzie.

Powodzenia, pisz jak Ci idzie

[lauto]

Najlepszym sposobem , aby nie bać się jeździć to jeszcze więcej praktyki. Jeśli sama się boisz to może wróć do szkoły jazdy. Większość szkół prowadzi jazdy doszkalające dla osób z prawem jazdy. xxx

---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:52 ----------

Automat lub nauka jazdy ruszania. Dużo osób nauczyło się ruszać na sprzęgle bez gazu. Musimy dodawać gazu przed puszczeniem sprzęgła. Dla lepszego zrozumienia swojego auta można w bezpiecznym miejscu spróbować ruszać z dwójki. Jest to trudniejsze od ruszania z jedynki ale jak nam zacznie wychodzić to ruszanie z pierwszego biegu zacznie być dużo łatwiejsze. xx

[Sweet_Judi]

Tez się własnie zastanawiam nad wykupieniem sobie dodatkowych godzin, chociaż nie wiem czy jezdżenie po dobrze znanych drogach mi póki co nie wystarczy.