2015-07-12, 12:11 | #31 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 096
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Znam trzy osoby, które zdały za -nastym razem, jedna parę lat temu i jeździ no naprawdę nie najlepiej, druga rok temu i już zaliczyła wypadek ze swojej winy, też nie jeździ najlepiej, trzecia zdała i od tej pory nie wsiadła do samochodu.
Pewnie są przypadki, że ktoś zdał za 20 razem a teraz jeździ dobrze i bezpiecznie, ale skoro Ty bez przerwy oblewasz egzamin to sobie daruj, nie na zawsze, ale może na jakiś czas zrób przerwę. |
2015-07-12, 12:43 | #32 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 647
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Ja osobiście zdałem prawko za 3-cim razem, mimo iż samochody to moje główne zainteresowanie i coś do czego mam dryg. A inne osoby, które w połowie tak się nie interesowały tak jak ja...potrafiły zdać za 1-szym. Na pewno trochę zależy od tego na kogo trafisz jako egzaminatora. Ale oczywiście nie wszystko.
Dla początkującego kierowcy z pewnością trudne będzie wyczucie odległości i ogólnie wszystkiego, ja też miałem pewien problem z łukiem, więc robiłem go "sposobem" Polecam też bardzo wziąć sobie egzamin na najwcześniejszą możliwą godzinę, np. 06:00. Wtedy masz jeszcze w miarę puste ulice i w newralgicznych miejscach łatwiej przejedziesz, mniejsza szansa na wymuszenie pierwszeństwa. |
2015-07-12, 13:11 | #33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Żywiec
Wiadomości: 1 354
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
A ja nie rozumiem jeżdżenia łuku na pamięć, wybaczcie. Skrętu trzeba się nauczyć, a nie jeździć na pamięć. Parkować też będziesz na pamięć? Cofać z ogrodu, cofac na wąskiej drodze, czy skręcać na rondzie? A co jeśli w takiej sytuacji zapomnisz? Skasujesz komuś auto albo płot? Wjedziesz w rondo albo pieszego? A co jeśli moment skrętu będzie pod innym kątem niż łuk na egzaminie - nie wjedziesz, bo Cie nie uczyli?
Ten łuk jest takim testem, czy umiesz skręcić, czy czujesz odległość, czy nie zrobisz komuś krzywdy przy parkowaniu/cofaniu. Czemu chcesz robić to na skróty i uczyć się manewru na pamięć? Dla samej siebie powinnaś to wyczuć, a nie wyuczyć się ruchów i pachołków. To dużo więcej daje niż "za trzecim pachołkiem w prawo o 2 cm". W normalnej jeździe nie ma czasu na liczenie pachołków czy kostek na chodniku, weź się za ten egzamin na poważnie i zrób ten łuk tak, jak czujesz, nie na liczenie. Zdając egzamin na ściągach nie oczekuj, że majac papier możesz powiedzieć, że umiesz. Nie umiesz. Nie zdalas, bo nie umiesz i nie usprawiedliwiaj się tym, że zapomniałaś ściagnąć, tylko się naucz |
2015-07-12, 13:29 | #34 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Cytat:
|
|
2015-07-12, 13:58 | #35 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Żywiec
Wiadomości: 1 354
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Cytat:
A jak ktoś źle rozstawi pachołki i pomyli o np. 2cm każdy? Rożnica nie zauważalna dla oka, zwłaszcza w stresie, a dla takiego liczącego pachołki już zaważa na niezdanym egzaminie. Po co osuzkiwać, nie lepiej zrobić to jak należy? |
|
2015-07-12, 14:15 | #36 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 665
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Cytat:
Cytat:
|
||
2015-07-12, 14:26 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Mazury/Podlasie
Wiadomości: 31 034
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
nie oszukujmy sie stres robi swoje na egzaminie a łuk przyprawia o mdłości niektórych zdających i po prostu chcą go zaliczyć a, że na sposób to trudno
wielu moich znajomych robiło łuk na sposób a teraz dobrze jeżdzą i nie mają wypadków przy parkowaniu nie mają problemów itp
__________________
Każdy z nas jest aniołem o jednym tylko skrzydle. Możemy wzlecieć tylko dopiero wtedy, gdy obejmiemy się wzajemnie. Luciano de Crescenzo 48-2015 |
2015-07-12, 14:38 | #38 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Cytat:
Dalej - z tego co wiem, wiekszosc osob ktore zdaly prawo jazdy (oczywiscie odejmujac idealne wizazanki ) nie jest mistrzem kierownicy wiec jezdzi po prostszych drogach albo z kims doswiadczonym, kto jeszcze podpowiada i doradza, pomaga ocenic czy ktos sie zmiesci, czy wyrobi przy parkowaniu itp. Dopiero potem, jak nabiera sie pewnosci siebie, wyrusza sie w dluzsze i samotne trasy. Ja jak zdalam prawo jazdy parkowalam zawsze przodem, skosnie albo prostopadle. Umiejetnosc przejechania luku mi sie wiec raczej nie przydala, bo jak wyjezdzalam z parkingu to czesto moglam sie zatrzymac, upewnic, poprawic. Zreszta na parkingu widzisz samochody wiec latwiej jest ogarnac gdzie one sa zeby ich nie zarysowac albo stuknac, a na luku sa linie, za ktorych najechanie tez sie oblewa |
|
2015-07-12, 14:52 | #39 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 665
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Cytat:
Na egzaminie tylko raz mozesz poprawic swoj blad. Jezdzac juz po miescie mozesz robic luczek czy parkowanie tyle ile ci sie podoba, nikt nie zwraca ci uwagi ze zgasl ci samochod albo dostatecznie nie machalas glowa w lewo i prawo. |
|
2015-07-12, 14:58 | #40 |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
przy każdym z tych manewrów niewprawiony kierowca, który nie czuje samochodu, tylu jeździ na pamięć może przetrzeć samochód swój lub kogoś innego, urwać lusterko albo zahaczyc o słupek przy płocie.
|
2015-07-12, 16:23 | #41 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Żywiec
Wiadomości: 1 354
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Nie widzę związku z tematem
Cytat:
Jeżeli masz do wyboru nauczyć się manewru i mieć czyste sumienie po zdaniu prawa jazdy, a wybierasz olać sprawę i zdać na ściągach - Twoja sprawa, ale nie jesteśmy sami użytkownikami ruchu i warto mieć jakieś umiejętności zanim się wyruszy w trasę samochodem. Nawet z tatą na fotelu pasażera, bo przecież tata hamulca za nas nie wciśnie, a jak będziemy chciały uniknąć zderzenia z szerszym pojazdem na węższej drodze, tata nie będzie sterował kierownicą, tylko sami musimy zjechać do krawężnika i fajnie, jakby się udało nie zniszczyć niczego (bo krawężniki nie zawsze są niskie) Jeżeli tekst o byciu mistrzem kierownicy jest o mnie, to nietrafiony. Nie zdałam za pierwszym razem, też oblałam na łuku, zdarzyło mi się zarysować samochód, nie czułam odległości, ale przysiadłam z instruktorem i aż noga mnie bolała od jeżdżenia na łuku, jeździłam dopóki nie wyczułam samochodu. Po zdaniu egzaminu z tatą jeździłam po pustym parkingu i parkowałam przodem/tyłem tak, by zmieścić się w linie. Nikt nie jest alfą i omegą, ale takie rzeczy jak mieszczenie się w linie bez pachołków się w życiu przydają. I tak, przy parkowaniu tyłem wykonujesz łuk, tak samo przy wyjeżdżaniu z miejsca parkingowego na ciasnym parkingu warto mieć wyczucie, a nie wychodzić z auta co chwilę, żeby sprawdzić, czy jeszcze mogę podjechać/odjechać. Czasami zdarzają się obiekty mniejsze niż samochód, np. dziecko na rowerku, czy pies. Wtedy też go najedziesz? Umiejętność jeżdżenia wg linii się przydaje, bo wyrabiasz sobie nawyk patrzenia na nie przy cofaniu, nie tylko na rzeczy na wysokości oczu. Przypomniało mi się, jak koleżanka kiedyś zahaczyła o słupek, który był gdzieś na wysokość koła, bo nie spojrzała - to była koleżanka zdająca "systemem", jestem pewna, że gdyby wyrobiła sobie nawyk patrzenia na cały obszar, w którym cofa, nie doszłoby do tej sytuacji, bo mogłaby wtedy stanąć i poprawić, po prostu go ominąć. Niestety uczyła się cofać na te pachołki i zwróciła uwagę tylko na samochód obok, na słupek już nie. Co do wybierania prostszych dróg - w różnych miejscach ludzie mieszkają, u mnie drogi dojazdowe do domów są na jeden samochód. Poza tym, kiedyś tato mi powiedział, że jeżdżąc po prostej drodze nie nauczę się jeździć, bo wbijać biegi i dodawać gazu/hamować każdy potrafi, zatrzymać się na stopie też, ale wyczucia samochodu to nie nauczy i to muszę ćwiczyć w ciasnych warunkach, dlatego też zabrał mnie na wcześniej wspomniany parking i to dużo mi dało. Egzamin jest stresujący, ja wiem, ale na drodze też spotyka nas dużo niespodzianek, czasami w takiej stresującej sytuacji też trzeba się gdzieś zmieścić. Ja zauważyłam po sobie, że jeśli mam pewność, że umiem wykonać dany manewr, to od razu stres się redukuje, chociaż minimalnie. Możemy mieć różne zdania, oczywiście, jednak ja swojego co do wyuczonego na pamięć jeżdżenia nie zmienię zwłaszcza, jeżeli ktoś do samochodu pierwszy raz wsiadł na naukach, bo wtedy zamiast tracić czas na uczenie się systemu, powinno się ten czas wykorzystać na faktyczne nauczenie się manewrów. |
|
2015-07-12, 16:39 | #42 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Miluchova po części się z Toba zgadzam. Ale nie uważam ze ktoś, kto robi łuk na sposób jest lub będzie gorszym kierowca albo jest tepy. Wyczucie auta i tak trzeba miec zeby zrobic na egzaminie parkowanie albo zawracanie w bramie, mniejsze ale jednak. A lepsza umiejętność wyczucia samochodu przychodzi z czasem. Sama znam świetnych kierowców którzy łuk robili na sposób a teraz jeżdżą normalnie, parkują w ciasnych miejscach i nie mają za sobą stłuczek lub nie uszkadzają innym samochodów. Sama umiałam łuk na sposób i na wyczucie, na egzaminie robiłam na sposób bo wyczuciu nie ufałam I tez na luku oblałam, i też ćwiczyłam godzinami. Egzamin to ogromny stres, dla mnie o wiele większy niż samodzielna jazda - mimo ze odpowiedzialność jest dużo mniejsza, wiec tak naprawdę ten stres jest irracjonalny. Rozumiem te stare utarte teksty ze kierowca musi być odporny na stres, ze na drodze sa nieprzewidziane sytuacje, ze jazda po egzaminie jest trudniejsza niż na egzaminie... Ale pod wpływem stresu i adrenaliny naprawdę można robić głupie bledy. Ja przed egzaminami w nocy nie mogłam spać, a teraz jeżdżę normalnie, aut nie zarysowuję i nie powoduję stłuczek
|
2015-07-12, 16:43 | #43 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Ja robiłam na egzaminie łuk sposobem( ale uczyłam się też przez obserwacje), zdałam, jeżdżę, parkuję, żadnej stłuczki.
Serio, nie rozumiem tego czepiania się. |
2015-07-12, 16:59 | #44 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Żywiec
Wiadomości: 1 354
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Cytat:
Cytat:
Dwa lata nie prowadziłam samochodu, bo wjechał we mnie pan, który też zapomniał skręcić W tym wypadku autorka moim zdaniem powinna poćwiczyć jazdę bez "sposobu", bo nie powinno być czegoś takiego jak "zapomniałam skręcić" nawet u świeżego kierowcy, nawet na egzaminie - bo co innego skręcić źle, wjechać w linię, a co innego zapomnieć wykonać manewru. Mnie np. instruktorka mówiła coś w stylu "jak miniesz lusterkiem cośtam (jakiś element samochodu, już nie pamiętam), to wtedy kręcisz" i to był "sposób" na wycofywanie z parkingu. A to się nie sprawdza zawsze, bo różne są długości samochodów i w różnej odległości od nas inni parkują. Na egzamin oczywiście super sposób, ale nie na jazdę codzienną |
||
2015-07-12, 17:53 | #45 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 647
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Miluchova naprawdę piszesz nad wyrost. Wiadomo, że najlepiej jest to "wyczuć", ale na początku przez brak doświadczenia i umiejętności nie każdemu to wychodzi. I mnie też średnio wychodziło, a jestem fanem aut. Dziś jeżdżę bardzo dobrze, odległości czuję bardzo dobrze - mam nawet zdjęcie jak zaparkowałem równolegle tyłem, gdzie do obu aut mam ja wiem...na pewno poniżej 50 cm Trochę polatać bokami też umiem. Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka.
|
2015-07-12, 20:49 | #46 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 665
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Ponawiam pytanie, ile lat masz prawko?
|
2015-07-12, 22:20 | #47 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Nie zdałaś dopiero 2 razy, więc nie ma jeszcze tragedii. Chociaż zapomnienie o skręceniu kierownicą jest niepokojące, przecież kręcenie kierownicą to podstawa. No i brak skupienia...
Poćwicz trochę, pewnie potrzebujesz czasu żeby niektóre rzeczy ci weszły. Ja nie wierzę to takie "nie zdałem dziesięć razy, ale jeździć umiem". |
2015-07-12, 22:23 | #48 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
To tlumaczy czemu obserwuje nieraz takich geniuszy parkowania, ze boje sie do nich podjechac bo cholera wie co oni tym autem wyprawiaja
Zgadzam sie z Miluchova, ze naprawde hardcorem jest zapomnienie o manewrze. Na milosc boska, nawet na rowerze czlowiek ma wyrobiony odruch uciekania jak widzi przeszkode! Taka osoba moze potem wjechac prosto w kogos, bo jej sie zapomni, ze ma hamulec. |
2015-07-12, 22:52 | #49 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Cytat:
I też pamiętam, że oblewałam na rzeczach, które z instruktorem wychodziły mi perfekcyjnie (dwa razy oblałam łuk, chociaż na kursie potrafiłam go przejechać z zamkniętymi oczami). I instruktorów też miałam takich sobie. Pierwsze w ogóle spisał mnie na straty, cały czas powtarzał, żebym się nie przejmowała bo i tak obleję egzamin (super motywacja), zmieniłam go na jeszcze gorszego, który krzyczał do tego stopnia, że raz się z nerwów popłakałam. Egzaminy na prawko były dla mnie najbardziej stresującymi egzaminami w życiu, nie stresowałam się tak przy żadnym egzaminie na studiach, ani na obronie magisterki. Także, no, trzeba to jakoś przetrwać. Więc ani nie jesteś tępa, ani nie chodzi o to, że się nie nadajesz. Po prostu za bardzo się tym przejmujesz, może spróbuj się trochę wyluzować, to pójdzie łatwiej. |
|
2015-07-20, 09:48 | #50 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Co ja się nasłuchałam od koleżanek o instruktorach, którzy krzyczą i demotywują człowieka. Na szczęście trafiłam na fajnego instruktora i jest ok. Uprzejmy, miły i miał żelazne nerwy do moich wyczynów na drodze
Edytowane przez elvegirl Czas edycji: 2015-07-20 o 21:58 Powód: usunięcie reklamy |
2015-07-20, 12:34 | #51 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Znam osoby które strasznie jeżdżą i zdały egzamin za pierwszym razem oraz znam osoby które zdały za 3-4 i świetnie jeżdżą.
Normalna jazda na codzień a jazda na egzaminie to dwie różne rzeczy. Ja wyjeździłem dopiero 5 godzin. Ostatnio robiłem łuk, dwa razy spieprzyłem bo raz mi się zatrzymał a raz dotknąłem pachołka przy zatrzymaniu ale następne 4 razy zrobiłem dobrze. Instruktor powiedział, że z obecnej grupy najlepiej jeżdżę i jeżeli parkowanie będę robić dobrze to puściłby mnie na egzamin (nie jeździłem wcześniej samochodem, tylko w grach i jak miałem z 7 lat starą ładą po podwórku trochę). Jednak nie mam złudzeń, że za pierwszym razem prawdopodobnie nie zdam. W każdym razie wypije melisę i wezmę sesje. Ale mam niezłego instruktora a zdawalność w tej szkole wynosi 54% czyli najlepiej w całym mieście. Kiedy jedziesz przodem i masz łuk w prawo to dojedź lekko do lewej krawędzi przed łukiem. Używaj prawego lusterka, ustaw sobie je tak byś miała linię, jeżeli linia znika musisz odbić. Trzymaj samochód na półsprzęgle, gdy się wyprostujesz i masz mniej więcej tyle samo z prawej i lewej to nie ruszaj kierownicą. Obróć się i patrz jak jedziesz, gdy już jesteś blisko pachołka wciśnij sprzęgło a samochód niech się dotoczy a ty tylko zahamuj. Dobry sposób to zdawanie w mniejszym mieście. Oraz nie gadaj z egzaminatorem na egzaminie. Skup się tylko na jeździe. Ja np. nie mogę. Albo się skupiam na jeździe albo co ktoś gada. Powiedziałem instruktorowi o tym to się tylko zaśmiał. Ale naprawdę słyszę może z 30% tego co on gada Edytowane przez DopplegangerEddarda Czas edycji: 2015-07-20 o 12:39 |
2015-07-20, 12:57 | #52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 61
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
spokojnie, wielu moich znajomych zdało za pierwszym i wiekszosc z nich juz jest po stluczkach i innych tego typu rzeczach bo uwazali się za takich super kierowców "ja zdałem/am za pierwszym to jestem mistrzem kierownicy"... Ja zdałam za 5 (tak, nie ma sie czego wstydzic!) i mimo, że jeździłam dobrze, to oblewałam przez głupoty (i pewnie przez stres). Ale po tych kilku razach i dokupionych godzinach, gdy zdalam, czuję się pewnym siebie kierowcą i od 4 lat odkąd mam prawko ani jednej stłuczki czy mandatu! Nie poddawaj sie, to najważniejsze!
|
2015-07-20, 13:07 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Ja tam myślę, że większość społeczeństwa nadaje się do prowadzenia auta. Autorka też. Z tym że jedna osoba potrzebuje 20h a inna 200h żeby nauczyć się jeździć.
Proponowany sposób na koncentrację z mamrotaniem pod nosem jest moim zdaniem bardzo dobry. Przed ruszeniem: "pasy, lusterka, fotel, światła". A podczas drogi: "muszę ustąpić pierwszeństwa, jadę - nie ustępuję, tu nie można się zatrzymać, tu nie można parkować, dozwolona prędkość 50, dozwolona prędkość 30". I żadne rozmowy z egzaminatorem. Ja mojego uprzedziłam, że nie będę z nim rozmawiać bo chcę się skupić na jeździe. I tak zagadywał, ale ignorowałam. A zapominanie zdarza się nawet najlepszym doświadczonym kierowcom. Co do ilości podejść do egzaminu i faktycznej umiejętności jazdy to nie widzę związku. Sama zdałam za pierwszym razem, manewry miałam opanowane perfekcyjnie. Teraz, po 15 latach, śmigam śmiało i bezpiecznie po kraju, po mieście znanym i nieznanym, ale parkowanie delikatnie mówiąc nie jest moją mocną stroną. Nie mam cierpliwości żeby poprawiać kilka razy, nie przyłożyłam się do "nauczenia się" tego konkretnego samochodu. Czasem dostarczam rozrywki na osiedlowych parkingach męcząc się z wjechaniem lub wyjechaniem. Moja siostra nie pamiętam za którym razem zdała, ale egzaminator który ją puścił chyba był ślepy. Po egzaminie strach z nią było wsiąść do auta. Gwałtowne, chaotyczne ruchy. Znaków nie kojarzyła "bo za dużo ich nastawiali". Na szczęście nie prowadziła przez wiele lat, bo uważała że od tego ma faceta Teraz, po 10 latach, sytuacja ją zmusiła do powrotu za kółko. Jeździ od kilku miesięcy, a miałam wrażenie jakbym jeździła z doświadczonym kierowcą. Zupełnie inna osoba niż ta lata temu. Uważna, spokojniejsza jazda. I mimo rozpraszaczy w postaci 5 małych dzieci rejestrowała znaki drogowe i się do nich stosowała. |
2015-07-20, 13:59 | #54 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
ja zdalam za pierwszy razem a za kazdym razem jak jade gdzies gdzie nigdy nie bylam mam padake.manewry mi wychodzily na parkingu a w zyciu na parkingu sklepowym czy w miescie to staje jaknajdalej zeby nie bylo tloku zebym mogla wymanewrowac spokojnie.
tragedia,wciaz nie mam wyczucia mojego samochodu jezdze ok 8 miesiecy Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2015-07-20 o 14:51 |
2015-07-20, 14:31 | #55 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 699
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Ja zdałam za 2 razem choć nie uważam się za dobrego kierowcę, bo manewry to dla mnie koszmar. Mój brat za to zdał za 4 choć świetnie jeździł i jeździ a po prostu nerwy go zjadaly.
Egzamin na prawko to był najgorszy pod względem stresu egzamin dla mnie. Do tej pory mam ciary jak sobie ten dzień przypomnę. Tak więc autorko, nie jesteś tępa. Będzie dobrze. ☺ |
2015-07-20, 18:08 | #56 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
przestań jeździć NA PAŁĘ tylko zacznij MYŚLEĆ na placu. jak kiedyś będziesz musiała kawałek wycofać to będziesz jeździła jak na placu czy dostosujesz działania to sytuacji na drodze?
__________________
-27,9 kg |
2015-07-20, 19:32 | #57 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Zdałam z pierwszym razem, po standardowym kursie (bez żadnych dodatkowych godzin). Pojeździłam parę razy i na 10 lat prawko wylądowało w szufladzie. Więc reguły nie ma po ilu egz człowiek jest dobrym, a po ilu już złym kierowcą.
|
2015-07-20, 20:30 | #58 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Cytat:
Egzamin jest bardzo specyficznym czasem i mnie osobiście nie dziwi, że robi się na nim czasem rzeczy, których na jazdach się nie robiło. Polecam wejście na Automanię i poczytanie relacji dziewczyn w wątku "Egzamin na prawo jazdy...". Okaże się, że nie jesteś odosobniona w swoich doświadczeniach. Łuk ćwicz i sposobem, i na wyczucie. Wybierzesz na egzaminie opcję mniej zawodną według własnego uznania. Są różni ludzie, różne potrzeby - niektórym potrzeba więcej, a niektórym mniej czasu na naukę. Jeśli czujesz, że ogólnie technicznie sobie radzisz, pracuj nad koncentracją. Po labofarmie nie powinno się prowadzić!Warto też pracować nad nastawieniem (pozytywnym). Przed swoim egzaminem, mimo sporej niepewności, czekając ponad godzinę, utrzymywałam się w przeświadczeniu, że wyjeździłam tyle godzin, byłam w tylu sytuacjach, że powinno to wystarczyć, jeśli chodzi o ten egzamin. Zdałam za pierwszym razem - mam pełną świadomość, że to wypadkowa umiejętności, okoliczności, egzaminatora i szczęścia po prostu. Ale byłam pozytywnie zmobilizowana i zaufałam sobie. Pomogło mi też komentowanie tego, co na bieżąco robię podczas egzaminu. |
|
2015-07-20, 23:16 | #59 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 9 885
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Cytat:
zdałam bodajże za szóstym razem, z tym, że raz dostałam samochód z niesprawnym ręcznym i złożyłam jakies pisemko, ze oddali mi za ten egzamin hajs. Uważam sie za niezłego kierowce, oblewałam na pierdach ("no ładnie pani jezdziła, ale niestety za mało patrzyła pani w lusterka, oblane" ), dwa razy zwaliłam plac, bo jezdziłam "na pałe", "sposobem" bez skupienia, do tego raz z tym buraczyskiem i raz z niesprawnym hamulcem. Generalnie samochodem jeżdżę dużo i często, nie mam problemów z manewrami czy cos. A łuku szczerze i z całego serca nienawidziłam. |
|
2015-07-21, 10:03 | #60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 348
|
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
A ja zdawałam 15 razy. Co prawda rękaw zaliczam zawsze ale na mieście nie było już tak super. W końcu stwierdziłam ze to nie dla mnie ale chciałam jeszcze tylko jeden raz spróbować zdać na sam automat i okazało się ze to jest to. Jazda szła mi super i zdałam za pierwszym razem bez problemu. Może ty tez tak spróbuj, trochę się przyzwyczaisz do jazdy i możesz za parę lat zdać egzamin na manual.
|
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:51.