Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Overcooked

Przy tak ogromnym niedoborze kadr gdy większość lekarzy przepracowana idzie taśmowo + endokrynologia jako wąska specjalizacja do której się kieruje powoduje że zwykły lekarz nie ma możliwości przestudiować dziecka jako całość i/lub nie ma już takiej wiedzy jak tuż po studiach bo dokształca się w swojej działce a reszta się rozmywa i nie jest pierwszą rzeczą do zauważenia. Jak taśmowo idziesz z alergią czy zapaleniem płuc to mało kto będzie analizował wiek i kształt piersi jak nie wskaże się palcem "to i to mnie niepokoi bo jest inne od rówieśników" co połączy i odkurzy trybiki że trzeba wysłać do kogoś co się zna i pogłębi diagnostykę, bez tego tylko zajmie się bieżącym problemem i zawoła kolejnego pacjenta potrzebującego porady. A to widać na siatkach centylowych - że skok pokwitaniowy rozpoczął się wcześniej (więc póki co jest wyższa od rówieśniczek które go nie mają) ale trwa tyle samo więc wyhamuje i nie osiągnie się wieku wyznaczonego przez centyle rodziców (bo cały organizm był mniejszy więc skok będzie miał mniej cm w porównaniu do skoku w prawidłowym terminie).

Matko Bosko co tu się stanęło...

Siostra pytała pediatrę i powiedziała, że wszystko wygląda okej (wynikło to dopiero z dzisiejszej rozmowy, zwykle mi mówi, że idzie z nią do tego i tego lekarza w tej i tej sprawie, pewnie zapytała przy okazji innej sprawy). Ponadto w szkołach nie wiem czy wiesz, ale rozwój dzieci jest badany pod tym kątem przez szkolną pielęgniarkę, która ogarnia raczej takie sprawy jak centyle, rozwój dojrzewania itd.
W siatce centylowej też się mieści i to wcale nie na granicy górnej normy. W klasie są ze 4 wyższe dziewczynki (w tym ona) oraz 9 średnich i niskich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88869756]Mnie wkurza jeden sklep, gdzie kupuję wodę i ona jest na najwyższej półce. Ale wycwaniłam się, że po prostu wchodzę na najniższa półkę i wtedy dosięgam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja ostatnio kupowalam koci zwirek i on jest w kazdym sklepie wlasnie na najwyzszej polce, w dodatku byly dwa ostatnie opakowania wepchniete najdalej do wewnetrznej strony polki. To tez weszlam na najnizsza polke i siegajac od spodu (ta najwyzsza polka jest zrobiona z takiej azurowej kratki) sobie te pudelka ze zwirkiem popchnelam do zewnatrz zeby moc do nich normalnie dosiegnac

[lightangel]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88870128]Treść usunięta[/QUOTE]Jak ktoś nie ma żony czy męża to problemu nie ma. Przecież nikt mu nie każe brać ślubu z byle kim
I też nie oszukujmy się za bardzo, w Polsce nikt nie planuje swojej kariery politycznej na 20 lat do przodu. Decyzję o zostaniu prezydentem podejmuje się na dany moment, jak trzeba zaczynać kampanię i partia szuka osoby o najlepszych sondażach. Albo jak w przypadku Dudy wyciąga się kogokolwiek tylko dobrze go reklamuje i ludzie to kupią.
Owszem, idealnie byłoby gdyby każdy sobie wybierał czy chce wspierać małżonka czy dalej pracować tam gdzie dotychczas ale to drugie jest bezsensowne z punktu widzenia bezpieczeństwa i nawet organizacji bo żona czy mąż prezydenta mają też ochronę SOP. I co, mieliby za nimi łazić codziennie do pracy i np. siedzieć przed biurem czy klasą? Musieliby ochraniać dom czy mieszkanie w którym mieszka małżonek, prezydent też by pewnie co chwilę jeździł do domu bo chciałby widywać żonę z którą nie mieszka. To generowałoby jeszcze większe koszty niż teraz. Zaraz by się zaczęło biadolenie że prezydentura niszczy komuś małżeństwo, bo trzeba jeździć do Warszawy do roboty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88870128]Treść usunięta[/QUOTE]

https://www.youtube.com/watch?v=M5L3XheYCNY

[pempek]

Tak czy siak stan na dzisiaj jest taki, ze prezydent ma 20 kilka tysi brutto (czyli około 16 k netto), a żona nie ma nic.
Z tego co czytam na wizażu to większość ma więcej dochodu niż para prezydencka
Pani Duda rzeczywiście nie pokazuje się za bardzo, z tego co ja kojarzę to tylko pani Kwasniewska i Kaczyńska coś tam robiły charytatywnie, o reszcie nie słyszałam.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dagunia]

Napisane przez Mimiko

Eeee nie? Pracuję na uczelni, nie mamy żadnych pakietów medycznych zapewnionych. Młodzi ludzie pracują w różnych miejscach, również w budżetówce szeroko pojętej, własnej działalności albo małych firmach, które nie oferują pakietów do lekarzy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez ateris

No z tym praktycznie w każdej to mocno przesadziłaś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1=5e046a21a251d9e933976ae d7bddd2e3377715e2_6575001 0a329e;88867922]To chyba tylko w korpo, a i tak nie w każdym [/QUOTE]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88868283]Dziwi mnie takie przeświadczenie. Bardzo mało osób w otoczeniu ma pakiet medyczny z pracy. No ale małe miasto, mało tu korporacji.[/QUOTE]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;88868545]Nie wszyscy młodzi ludzie mieszkają w top 5 największych miast w Polsce i nie wszyscy pracują w korporacjach. Mieszkam w małym mieście i nikt z moich znajomych nie ma pakietu medycznego w pracy. Lekarzy przyjmujących prywatne jest niewielu i czasem ciężej się do nich dostać, niż do poradni na NFZ. W zeszłym roku pilnie potrzebowałam wizyty u specjalisty i prywatnie musiałabym czekać ponad 3 miesiące.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Również nie mieszkam w TOP 5. Ot, zwykłe miasteczko 35 tys mieszkańców. Nie, nie pracuję w korpo. Nie, mi pracodawca nie sponsoruje pakietu. Płacę składkę sama.
Pracodawca nie ponosi żadnych kosztów (jeśli nie chce). Wystarczy, że w firmie zbierzecie chętnych i Wasz przedstawiciel poszuka ofert różnych firm. Oferty będą różne w zależności od ilości chętnych i od rodzaju pakietu. Wystarczy jak pracownicy wyjdą z inicjatywą.

[cava]

Napisane przez Finlora

Ja już 2 razy nie mogłam odebrać przesyłki z paczkomatu, bo była w skrytce w najwyższym rzędzie. A ostatnio prawie wywaliłam pudełko z jogurtami w Biedronce, próbując sięgnąć z najwyższej półki. Mam 158 cm i dużo bym dała za dodatkowe 10 cm.
Ciuchy w sieciowkach są na mnie najczęściej za długie, a te petite drogie i niewarte swojej ceny (przynajmniej sieciówkowe).

Mnie mój wzrost 158-9 cm nie przeszkadza w ogóle. jak gdzieś nie sięgam to łapię ochotników ze wskazania palcem.


Choc raz w Tesco , zwaliłam sobie na łeb zgrzewkę puszek z fasolą. Wyższa osoba by zobaczyła, ze na zgrzewce która ciągnie stoi trochę dalej kolejna. ja nie zobaczyłam ze swojej żabiej perspektywy, spadło mi na głowę, skaleczyło, przeraziłam personel sklepu i mam bliznę na czole.
W sumie co sobie przypomnę przerażenie i miny personelu, to myślę ze... było warto.






Nie no, 1 mnie wnerwia, ze muszę praktycznie wszystkie ciuchy skracać, a jak już jakieś niszowe marki to w ogóle nie szyją na osoby ponizej 170 i wiele ciuchów nawet nie nadaje się do skrócenia bo straca fason (własnie wylałam mój wieczny, sekretny ból doopy o marke Kasia Zapała i jej spódnice)

[Finlora]

Napisane przez cava

Mnie mój wzrost 158-9 cm nie przeszkadza w ogóle. jak gdzieś nie sięgam to łapię ochotników ze wskazania palcem.

Pod warunkiem, że jest kogo wskazać
Mnie najbardziej wkurza, że wszystkie bluzki są na mnie za długie, a nie będę bawić się w skracanie (a w takiej długości wyglądam beznadziejnie). Ze spodniami jest trochę mniej zachodu, chociaż często po skróceniu są za szerokie na dole.

[madziara_07]

Moze ja sie nie znam na polskich realiach ale 20tys brutto na dwie osoby gdzie musisz sie odpowiednio ubrac (a nie moga byc to garsonki i garnitury z chinskich sieciowek) i tych ubran musi byc sporo, dodatkowo fryzjer, kosmetyczka itp to wcale nie jest duzo pieniedzy. To ze z tego jeszcze oplacaja jej skladke emerytalna (chyba) i ubezpieczenie zdrowotne to pikus.
Tyle ze ja bym jeszcze pensje zonom/mezom ambasadorow dala-oni tez nie moga pracowac i obowiazkow reprezentacyjnych troche maja.

[meliandra]

Napisane przez blue2003

SablewskaZałącznik 7756816

Pamiętam to akcję, to był hit


[1=0daff299eefa15f57626635 72addb4c5552f87fb_61fc6c8 245002;88868571]Podobno dziewczynki (lub ogólnie dzieci?) Dojrzewają szybciej, kiedy jedzą za dużo kurczaków, bo te są tak naszprycowane hormonami. Tak tylko słyszalam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Ja też tak słyszałam. Córce mojej koleżanki piersi zaczęły rosnąć piersi i lekarz też mówił jej o tych kurczakach.

Napisane przez Finlora

Ja już 2 razy nie mogłam odebrać przesyłki z paczkomatu, bo była w skrytce w najwyższym rzędzie. A ostatnio prawie wywaliłam pudełko z jogurtami w Biedronce, próbując sięgnąć z najwyższej półki. Mam 158 cm i dużo bym dała za dodatkowe 10 cm.
Ciuchy w sieciowkach są na mnie najczęściej za długie, a te petite drogie i niewarte swojej ceny (przynajmniej sieciówkowe).

Mam takie same problemy. Kilka razy zdarzyło mi się skakać do paczkomatu albo szukać kogoś do pomocy ewentualnie jakiegoś kamienia, który mogłabym podstawić i na nim stanąć W marketach to norma, że np. muszę stanąć na lodówce żeby ściągnąć coś z górnej półki

[cava]

Napisane przez madziara_07

Moze ja sie nie znam na polskich realiach ale 20tys brutto na dwie osoby gdzie musisz sie odpowiednio ubrac (a nie moga byc to garsonki i garnitury z chinskich sieciowek) i tych ubran musi byc sporo, dodatkowo fryzjer, kosmetyczka itp to wcale nie jest duzo pieniedzy. To ze z tego jeszcze oplacaja jej skladke emerytalna (chyba) i ubezpieczenie zdrowotne to pikus.
Tyle ze ja bym jeszcze pensje zonom/mezom ambasadorow dala-oni tez nie moga pracowac i obowiazkow reprezentacyjnych troche maja.

Tyle że oni jeszcze przytulaj różnorakie diety, dobra oraz usługi.
Poza samą prezydencką pensją.

Ubrania/dodatki podejrzewam tez mają , zwłaszcza ona, w dużej części wypożyczone lub po prostu dane - bo taka osoba robi mega reklamę używanym rzeczom.


tak ze ich realne dochody szacowałabym dużo wyżej, choćby przez brak wydatków na wiele zużywanych dóbr i usług.


+ mieszkają chyba za friko w pałacu prezydenckim gdzie mają z tego co ogarniam zapewnione wyposażenie wg. gustu + pełne i wyżywienie + i jeżdza sobie za darmoszke do rządowych ośrodków wypoczynkowych itp, rządowymi samochodami /samolotami.
Całą elektronikę używana i jej koszty obsługi i zabezpieczenia tez mają z urzedu na bank - nikt by nie ryzykował ze byle pryszczatu małolat włamie się na komórke czy laptopa prezydentowej trzepać jej smsy

[eibhlin87]

Napisane przez madziara_07

Moze ja sie nie znam na polskich realiach ale 20tys brutto na dwie osoby gdzie musisz sie odpowiednio ubrac (a nie moga byc to garsonki i garnitury z chinskich sieciowek) i tych ubran musi byc sporo, dodatkowo fryzjer, kosmetyczka itp to wcale nie jest duzo pieniedzy. To ze z tego jeszcze oplacaja jej skladke emerytalna (chyba) i ubezpieczenie zdrowotne to pikus.
Tyle ze ja bym jeszcze pensje zonom/mezom ambasadorow dala-oni tez nie moga pracowac i obowiazkow reprezentacyjnych troche maja.

Wszystko to jest zapewnione przez panstwo, kancelaria prezydenta (czyli my) placimy za utrzymanie, ubiory, ksometyczki itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niemanicka]

Napisane przez this_witch

Ja słyszałam komentarze, bo byłam za dzieciaka najniższa w klasie, dopiero w gimnazjum dorosłam do swojego wzrostu i tak już zostało. Nawet do dziś czasem ludzie komentują, że taka mała jestem, co już mi się wydaje lekką przesadą, bo 1,6m to już całkiem normalny wzrost, żadna anomalia
No i dzieci rosną coraz wyższe, młodych dziewczyn praktycznie nie widuję w okolicach 150cm.

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------



Miałam dokładnie taką samą sytuację w Paczkomacie, uważam, że te ostatnie skrytki są za wysoko. Jakby paczka była na brzegu to bym spokojnie wyjęła, a kurier ją ciepnął w sam tył



Noszę 35 i to jest dopiero zdziwienie i biadolenie jak ludzie to słyszą

Odnośnie do paczkomatu - ostatnio też odbierałam paczkę z najwyższej półki i to nie lekką bo było w niej 12 kg karmy, i mimo mojego wzrostu 180cm, też mialam problem żeby ją wyjąć. Skakałam i ciągnęłam na siłę aż się udało i o mało nie przewróciłam się zdejmując ją na dół. Nie wyobrażam sobie wyjąć tej paczki będąc niższą.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Finlora]

Napisane przez niemanicka

Odnośnie do paczkomatu - ostatnio też odbierałam paczkę z najwyższej półki i to nie lekką bo było w niej 12 kg karmy, i mimo mojego wzrostu 180cm, też mialam problem żeby ją wyjąć. Skakałam i ciągnęłam na siłę aż się udało i o mało nie przewróciłam się zdejmując ją na dół. Nie wyobrażam sobie wyjąć tej paczki będąc niższą.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dlatego przesyłki z karmą zawsze kieruję na męża

[Nightmare666]

Napisane przez meliandra

Mam takie same problemy. Kilka razy zdarzyło mi się skakać do paczkomatu albo szukać kogoś do pomocy ewentualnie jakiegoś kamienia, który mogłabym podstawić i na nim stanąć W marketach to norma, że np. muszę stanąć na lodówce żeby ściągnąć coś z górnej półki

Mam 167 cm wzrostu, więc ani mało ani dużo i też miałam problem z paczkomatem. Kurier wrzucił mi na ostatnią półkę pod sam koniec, no nie szło tego wyciągnąć. Ale obok był śmietnik i ktoś powywalał boazerię, moje wybawienie i tym wygrzebałam, bo nie poradziłabym sobie inaczej. Kurier też mógł pomyśleć, że jak wkłada najwyżej to niech nie wrzuca tak daleko, tylko kładzie zaraz przy drzwiczkach.

[cava]

Ale mnie straszycie, akurat czeka na mnie paczka w paczkomacie, i teraz siedzę i sie boję ze będzie wysoko i ze swoim 159 cm nie sięgnę.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez cava

Mnie mój wzrost 158-9 cm nie przeszkadza w ogóle. jak gdzieś nie sięgam to łapię ochotników ze wskazania palcem.


Choc raz w Tesco , zwaliłam sobie na łeb zgrzewkę puszek z fasolą. Wyższa osoba by zobaczyła, ze na zgrzewce która ciągnie stoi trochę dalej kolejna. ja nie zobaczyłam ze swojej żabiej perspektywy, spadło mi na głowę, skaleczyło, przeraziłam personel sklepu i mam bliznę na czole.
W sumie co sobie przypomnę przerażenie i miny personelu, to myślę ze... było warto.






Nie no, 1 mnie wnerwia, ze muszę praktycznie wszystkie ciuchy skracać, a jak już jakieś niszowe marki to w ogóle nie szyją na osoby ponizej 170 i wiele ciuchów nawet nie nadaje się do skrócenia bo straca fason (własnie wylałam mój wieczny, sekretny ból doopy o marke Kasia Zapała i jej spódnice)

ooo shiitttt

przy moich 160cm czesto prosze o pomoc w sciagnieciu czegos z wyzszej/ najwyzszej polki, np ostatnio widze plakietke na polce "mleko owsiane", ale kartonika z mlekiem juz nie, cofam sie o krok- jest kilka sztuk z tylu facet przechodzacy okok widzial chyba moja mine, albo slyszal moj text o skrzydlach/ drabinie, bo tylko zapytal ile kartonow mi podac potem rzucil jeszcze jakims smiesznym tekstem, ja mu odpowiedzialam, ze jesli czegos potrzebuje z najnizszej polki, to moge zaoferowac swoja pomoc- mam blizej

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Finlora

Pod warunkiem, że jest kogo wskazać
Mnie najbardziej wkurza, że wszystkie bluzki są na mnie za długie, a nie będę bawić się w skracanie (a w takiej długości wyglądam beznadziejnie). Ze spodniami jest trochę mniej zachodu, chociaż często po skróceniu są za szerokie na dole.

Bluzki i tak wszystkie wpuszczam w spodnie. Spodni zwykle nie muszę skracać. Najgorzej jest z rzeczami na ramiączkach, te ramiączka są strasznie długie zazwyczaj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88870815]Bluzki i tak wszystkie wpuszczam w spodnie. Spodni zwykle nie muszę skracać. Najgorzej jest z rzeczami na ramiączkach, te ramiączka są strasznie długie zazwyczaj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Mam dokładnie tak samo

[meliandra]

Napisane przez Nightmare666

Mam 167 cm wzrostu, więc ani mało ani dużo i też miałam problem z paczkomatem. Kurier wrzucił mi na ostatnią półkę pod sam koniec, no nie szło tego wyciągnąć. Ale obok był śmietnik i ktoś powywalał boazerię, moje wybawienie i tym wygrzebałam, bo nie poradziłabym sobie inaczej. Kurier też mógł pomyśleć, że jak wkłada najwyżej to niech nie wrzuca tak daleko, tylko kładzie zaraz przy drzwiczkach.

No oni chyba dosłownie je wrzucają, bo też często się spotykam, że jest całkiem z tyłu. Raz też miałam sytuację, że kurier na siłę paczkę wsadził do za małej skrytki i nie mogłam jej wyciągnąć, bo się zaklinowała.



[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88870815]Bluzki i tak wszystkie wpuszczam w spodnie. Spodni zwykle nie muszę skracać. Najgorzej jest z rzeczami na ramiączkach, te ramiączka są strasznie długie zazwyczaj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Ja też wpuszczam spodnie, ale jak materiału jest za dużo, to się brzydko odgniata na spodniach.

[Finlora]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88870815]Bluzki i tak wszystkie wpuszczam w spodnie. Spodni zwykle nie muszę skracać. Najgorzej jest z rzeczami na ramiączkach, te ramiączka są strasznie długie zazwyczaj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ja nie wpuszczam, bo nie wygląda to u mnie zbyt dobrze. O tak, ramiączka to masakra.

[Ingrid80]

Napisane przez eibhlin87

Wszystko to jest zapewnione przez panstwo, kancelaria prezydenta (czyli my) placimy za utrzymanie, ubiory, ksometyczki itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I apaszki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez meliandra

No oni chyba dosłownie je wrzucają, bo też często się spotykam, że jest całkiem z tyłu. Raz też miałam sytuację, że kurier na siłę paczkę wsadził do za małej skrytki i nie mogłam jej wyciągnąć, bo się zaklinowała.






Ja też wpuszczam spodnie, ale jak materiału jest za dużo, to się brzydko odgniata na spodniach.

To nie wina kuriera a sprzedawcy, że opłacił mniejszą skrytkę a nie większą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nightmare666]

Napisane przez meliandra

No oni chyba dosłownie je wrzucają, bo też często się spotykam, że jest całkiem z tyłu. Raz też miałam sytuację, że kurier na siłę paczkę wsadził do za małej skrytki i nie mogłam jej wyciągnąć, bo się zaklinowała.

A to też jest nagminne, wpychanie na siłę a potem nie ma nawet za co złapać kartonu by go wyciągnąć.

[lightangel]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88870877]To nie wina kuriera a sprzedawcy, że opłacił mniejszą skrytkę a nie większą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nie zawsze, czasem kurierzy na siłę pchają paczkę np. do skrytki B mimo że na etykiecie jest C. Są rozliczani za skuteczność doręczeń, więc próbują zmieścić w paczkomacie co tylko się da.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dobranka]

Dziwię się, że nie mogę znaleźć żadnej firmy, która dostarcza zakupy (nie tylko suche, ale wędliny czy owoce) na wieś. Nie wiecie, gdzie mogę znaleźć taką usługę?

[Mimiko]

Dzisiaj w sklepie miałam właśnie sytuacje, że pani poprosiła mnie o zdjęcie z półki produktów. Dla mnie żaden problem, ale cieszę się, że mając ciut ponad 170 cm wszędzie dosięgam sama.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Dobranka

Dziwię się, że nie mogę znaleźć żadnej firmy, która dostarcza zakupy (nie tylko suche, ale wędliny czy owoce) na wieś. Nie wiecie, gdzie mogę znaleźć taką usługę?

Przejdź się po okolicznych sąsiadach i kup od nich
Myślę, że na 90% ktoś z nich zbiera zamówienia na mięso, jajka, owoce, warzywa
Pamiętam jak sama mieszkałam na wsi i ludzie sami się pytali czy mam jajka, bo widzieli kury a ja z chęcią im sprzedawałam, bo 3 kury to za dużo jak na 1,5 osoby (TŻ wyjeżdżał w delegacje). No nie byliśmy w stanie tego przejeść a serio tylko 3 kury mieliśmy i zwykle 2-6 jajek dziennie.
Jak posadziłam pomidory to one dojrzały w 1 chwili wszystkie na raz i też nie wiedziałam co z nimi zrobić bo za dużo ich miałam w 1 czasie.
Że już nie wspomnę o malinach ile mi się zmarnowało, bo dżemów już miałam jak dla wojska i nie chciało mi się więcej zbierać.

Gorzej zimą i wiosną, ale no

Warto też zerknąć na marketplace na fb. Tam często widzę ogłoszenia, że ktoś ma np. ogórki do sprzedania z dojazdem do Xkm.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Napisane przez Dobranka

Dziwię się, że nie mogę znaleźć żadnej firmy, która dostarcza zakupy (nie tylko suche, ale wędliny czy owoce) na wieś. Nie wiecie, gdzie mogę znaleźć taką usługę?

Ja się nie dziwię wcale. Do średniej wielkości miast i małych nie dostarczają, to tym bardziej nie na wieś
Podejrzewam, że mało chętnych by było i dla jednaj osoby im się nie opłaca wozić zakupów.

[this_witch]

Napisane przez Finlora

Ja nie wpuszczam, bo nie wygląda to u mnie zbyt dobrze. O tak, ramiączka to masakra.

A co nosisz? Bo mi się zawsze wydaje, że poza jakimś totalnym oversizem, to mało co wygląda lepiej wyciągnięte niż wciągnięte, i u kobiet i u mężczyzn.